Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Era kobiet

Era kobiet

 

Od mniej więcej 60 lat mamy do czynienia z postępem, który dał niezwykłą wolność człowiekowi, a szczególnie dobrze wyszły na tym Panie.

Spójrzmy w przeszłość. Większość danych państw stanowiły wsie produkujące żywność, nikła część to miasteczka, miasta. Czy jakaś kobieta która urodziła się na wsi, miała możliwość dyskutować o swoim orgaźmie? nikt wtedy nie wiedział o czymś takim u kobiety. Wszystko było jasne od wieków, dziewczyna dorastała, podobała się chłopcu i patrząc na niego czuła miękkość w kolanach, szybsze bicie serca, motylki w brzuchu, niejasne pragnienia i wzruszenie które ją ogarniało przy chłopcu. Jeśli mieli wiele szczęscia, i rodzina nie zdecydowała inaczej i się pobierali, ich pożycie wyglądało przeważnie tak, że chłopiec kładł się na kobiecie, wkładał prącie i po minucie dokonywał transfuzji ejakulatu ze swego do ciała wybranki, zadowolony, odprężony. A co z kobietą? a kogo to obchodzi? gra wstępna? pieszczenie ciała kochanki? punkt G? czułe słowa? zapewnianie o swojej miłości? a co to jest? no właśnie.

Na takie rzeczy mogły sobie pozwolić wielkie Panie, dwórki, szczęsliwie urodzone w szlacheckich zamożnych rodzinach, z wypiekami na twarzy czytające dworskie romanse, czy też pieprzną poezję, a taka książka kosztowała więcej niż jedna wieś.

Wracając do naszej Jagny. Życie codzienne, bardzo ciężkie, praca od rana do wieczora by móc tylko zjeść, brak leków, ciągłe wojny kiedy to okupanci łupili i mordowali w dzień, a partyzanci w nocy, powodowały że kobieta szybko sie staczała w swojej urodzie i gibkości ciała. 30 letnia wieśniaczka była już ruiną która mogła podniecić tylko półślepego ze starości byka. Wtedy z cudnego i miłego chłopca wychodził ponury, zastraszony mężczyzna w kufajce którego dłonie z czarnymi pazurami dawno nie widziały manicure – jak coś się jego kobiecie nie podobało, dostawała w twarz – sex polegał na szczeknięciu rozkazu i kobieta kładąc się szeroko rozkładała nogi przez mężem, który kopulował by się odstresować po całym dniu pracy na polu, zatykając nos od agresywnie wwiercającego się w jego nozdrza zapachu z nadmorskiej smażalni ryb, od którego niemalże tracił zmysły.

Cieżkie niewdzięczne życie, gdzie ponad połowa dzieci umierała po porodzie z braku leków, czystości i odżywek. Co miała zrobić kobieta z takim parszywym życiem? wyjechać? a gdzie? czym wyjechać? wsiąść na krowę i jechać przez pola? gdzie, skoro wszędzie były tylko wsie, kto ją by przyjął skoro dla ludzi nie starczało jedzenia?

Żeby przeżyć, kobieta musiała mieć męża, im ładniejsza tym bogatszego mogła brać, a im brzydsza to bardziej pokracznego i slabszego. Bogaty przeważnie oznaczał silnego, a silny nie szczędził jej razów, ale co z razów, skoro było co jeść, miało się szacunek we wsi i rozkoszowało pełnymi zazdrosci i podziwu, spojrzeniami innych kobiet. Ten mechanizm kobiety mają wbudowane do dziś. lgną do silnych, zdecydowanych męskich mężczyzn, którzy tak naprawdę przeważnie nie reprezentują sobą duchowo czy intelektualnie zbyt wysokiego poziomu, za to umieją przylać co jest gwarantem bezpieczeństwa, podobnie jak pieniądze. Pieniądze dają wygodę życia, silny brutalny facet spełnia genetyczne oczekiwania kobiety. Stąd tyle tragedii w naszym życiu, kiedy to kobieta nie potrafi się uwolnić od brutala co bije i pije, a później ze łzami w oczach przeprasza na kolanach.

Życie ludzi, a tym bardziej kobiet w tamtych czasach było straszne. Jednak dzięki postępowi technicznemu, życie kobiety zyskało niezwykłą wolność. Można wsiąść w autobus, samochód, pojechać gdzie indziej. Życie w samotności nie sprawia ze umrze się z głodu, nie trzeba brać mężczyzny by nie umrzeć z głodu. Nawet do płodzenia dzieci nie jest potrzebny meżczyzna, są banki spermy. Sytuacja ta budzi w obu płciach silny chaos wewnętrzny, zakodowane od wieków reakcje uległy w bardzo szybkim czasie wielkiej zmianie.

Dla mnie osobiście jest to powód do radości. Świat zmienia się na lepsze, chociaż zmiana powoduje bałagan. Czuję wyraźnie że nadchodzi coś pięknego, wspaniałego, radosnego. To nieprawda ze dawniej było lepiej, a teraz jest coraz gorzej, młodzież gorsza i większa bieda. Dawniej były rzezie religijno wojenne, śmierć z głodu i prawie zawsze śmierć z powodu zapalenia oskrzeli czy byle zarazka co dziś załatwia z miejsca antybiotyk. Zwykłe leczenie zębów polegało na wyrywaniu go przez pijanego kowala, w brudzie i syfie. Dziś bezrobotna młodzież szaleje, bo dawniej cały dzień byli na polu i podcierali tyłki krowom, a brutalne instynkty i młodzieńczą głupotę wyładowywali na jednej z licznych wojen których nie brakowało, czy tez czasem razem z księdzem spalili sobie jakąś kobietę na stosie za kontakty z Szatanem, czyli była ładna i odmówiła księdzu albo ten czuł się atakowany przez siły zła, skoro jak patrzył na piękną kobietę to mu puchło w kroczu co jest niewątpliwym dowodem na atak Szatana.

Teraz kobiety stają się świadome, mają wolność. Mogą podróżować, mogą wybierać partnera który będzie dla nich miły, opiekuńczy, czuły, mogą dbać o siebie, manicure, pedicure, peeling, a dawniej jedynie maseczka z krowich placków wchodziła w grę. Inną sprawą jest to że nie umieją korzystać z tej wolności. Obserwując ulicę i widząc otyłe zapasione kobiety w pupami jak haubice bojowe, widząc zapełniane więzieniami kobiety mordujące swoje dzieci czy mężów, widząc wystrojone szefowe w firmach stosujące terror psychiczny i wyżywające się na ludziach, korzystając z nędzy i bezrobocia w kraju po reformach guru ekonomii Balcerowicza, widać wyraźnie że nie są gotowe jeszcze na taką wolność. Ale spokojnie, to sie z czasem ułoży. Jeśli chodzi o przyszłość świata, jestem dobrej myśli. Będzie coraz lepiej.

Reasumując. Dla mnie, jako mężczyzny świadomego siebie, wolna kobieta jest znacznie bardziej atrakcyjna niż zniewolona głodem i przemocą, zastraszona kobieta. Chcę być chłopakiem dziewczyny która mnie wybrała bo jej się podobam jako facet i dobry człowiek, z którym chce mieć dzieci i na którego lubi patrzeć po obudzeniu się, z którym lubi przebywać, rozmawiać, a nie dlatego że umrze z głodu beze mnie, bądź że jestem silny.

Musze tu wyznać, że mimo że jestem niezwykle twardy wobec Pań, twardy psychicznie poprzez wyznaczenie żelaznych granic nie do przekroczenia, to odpuszczę całkowicie w czasie ciąży. Z rozkoszą będę znosił humory, biegał po ogórki kiszone, przytulał gdy będzie się bała, robił obiadki, będę bardzo opiekuńczy, troskliwy i czuły o mojego słodkiego brzuchacza. Masaż brzuszka, godzina dziennie gratis 🙂 uważam że w czasie ciąży kobiecie się odpuszcza maksymalnie. I mimo tego że na 9 miesięcy staję się pantoflarzem, nie uważam żeby to było niemęskie. Czemu o tym piszę?

Gdyż jest cudownym że kobieta mimo ciąży może odejść, dawniej nie mogła, czy kochała czy nie, musiała zostać bo by umarła razem z dziecięciem z głodu – teraz nie musi, nic nie musi, a moją rolą jako mężczyzny jest zaczarować moją kobietę, by została. I to jest dopiero wyzwanie godne prawdziwego samca 🙂

Jednakże, wracając do tematu – A Panowie? Panowie też cierpią. Nie ma już kobiety której można przyłożyć bezkarnie, i to mi sie podoba. Nie można wygnać kobiety z domu, i ona gdzieś umrze z głodu i chłodu w lesie, teraz się ona tego nie boi – może inaczej, boi sie tego, ale nie stanowi to już zagrożenie jej życia, a jedynie przerwanie wygodnego życia. Nadszedł czas kobiet, i korzystajcie z tego drogie Panie, rozwijajcie się, uczcie, zdobywajcie szczyty. Nie zwracajcie uwagi na komentarze zazdrosnych kobiet które umysłem tkwią w średniowieczu, które sączą z siebie jad ze nie macie męża, dzieci.

Nie musicie, nic nie musicie. Jesteście wolne. Chcecie mieć mężczyznę? proszę bardzo, 3 miliardy Panów czeka. Nie chcecie? odmówcie. Nie chcecie mieć dzieci, bo czujecie ze to nie dla was? ok, to nic złego. Żyjcie tak jak czujecie, a ja was zapewniam że nie spotka was za to kara po śmierci, ważne by nie krzywdzić innych. Nie przejmujcie się także pseudo mądrościami typu że bez dzieci to nikt wam nie poda szklanki wody jak będziecie umierali. Z tego co widziałem to właśnie umierające samotnie staruszki mają dzieci i wnuki, i nikogo już ta starsza Pani nie interesowała, umierała i naprawdę nikt jej nie podał szklanki wody. Spełniajcie się, realizujcie, zdobywajcie świat, i puszczajcie koło uszu oskarżenia o egoizm. Ci co tak mówią są właśnie egoistkami, spełniają same swoje pragnienia, bądź presję społeczną o dzieciach czy mężu, a jak wy nie macie tego pragnienia to czują wściekłość ze nie robicie tego co one chcą, że śmiecie być same i szczęśliwe. Sprobujcie taką zmusić żeby zrobiły to czego nie cierpią, a zobaczycie jak się wydrą – a same chcą was zmusić do tego.

Drogie Panie – powodzenia 🙂

3 thoughts on “Era kobiet

  1. Jestem zaiste zaskoczony! Gdy konczylem czytac ten artykul bylem wrecz pewien zobaczyc lawine komentarzy. Baaa!!!!! przepieknych komentarzy ukojonych kobiet gotowych oddac sie autorowi. Sprawdzilem teraz nawet date artykulu bo w dalszym ciagu nie wierze w liczbe zero. Siedze przed monitorem i jakos próbuje sam sobie wyjasnic ta niezrozumiala dla mnie sytuacje.

    Jak to jest, ze tak dobry artykul pozostal bez echa?

    Czyzby krew, skandale, i inne adrenalinki wziely góre?

    Czy to w ogóle mozliwe tutaj?

    do tej pory nie zostalem zaskoczony na tej stronie tak jak teraz.

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Top