Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Komplement energetyczny

Komplement energetyczny

 

Tak, wiem, jestem dla was ostatnio nieco oschły.

Postanowiłem że powiem wam komplement, ponieważ oko pańskie konia tuczy, prosto ode mnie. Kaszpirowski robił przez telewizor przekazy energetyczne, kazał brać butelkę wody która miała wchłonąć jego energie i leczyć ludzi. Ten trik polega na tym że prowadzone wielokrotnie eksperymenty potwierdziły, że woda na poziomie molekularnym (a co to do diabła jest?) zmienia swa strukturę w zależnosci od wpływu obserwatora. Robi się tak – bierzesz czystą szklankę wody, pod nia kolorową podkładkę, i piszesz np. dobre samopoczucie. Zostawiasz tak na 10, 15 minut, pijesz, i…. i faktycznie lepiej się czujesz.

Nawet jeśli przyjąć ze twierdzenia fizyków Japońskich są bzdurą, to zostaje jeszcze sugestia. Wierzymy że ta woda nam pomoże, i podświadomość zrobi wszystko żeby polepszyć nam nastrój. Brutalnie wyciśnie jakiś gruczoł wydzielania dokrewnego wydzielajacy naturalne opiaty, jak Jagna doi krowę, i już świat będzie znacznie weselszy. Własnie w ten sposób wyznawca jakiegoś jednego z tysięcy „jedynych” bóstw modli się, zostaje uzdrowiony, i ze łzami w oczach skowycze dziękując figurce, a tak naprawdę ta figurka go ma w nosie, to tylko plastikowa czy gliniana lalka. Uzdrowiła go własna podświadomość, a nie jest to trudne jeśli się ma czyste sumienie i nie wychowało w katolickiej programatorni która wbiła w nas pogląd ze cierpienie jest dobre, a radość, sex, miłość duchowa jest zła bo Pan Bóg jej nie lubi. A pasibrzuchy wiedzą to bo… bo tak.

A wiec nie Kaszpirowski uzdrawiał, a ludzie sami siebie. Więc za co Kaszpirowski brał pieniadze? za to samo za co biora wszelcy kapłani (pasibrzuchy) kazdej religii na świecie. Ludzie mają wszystko w sobie, ale nie wierzą w to bo własnie Ci kapłani w obronie swoich interesów im wmawiaja że to jest złe, i muszą to kupować. Człowiek nie wierzy w to że może się delikatnie uzdrowić, więc potrzebuje wierzyć ze ktoś z zewnątrz to zrobi.

A wiec Kaszpirowski uzdrawiał z telewizora, Rydzyk za część emerytury uzdrawia z lęku rzesze staruszek marzących o niebie że pójdą do piekła. Proste, genialne. Stworzyć lęk przed piekłem, i brać kasę za usunięcie tego lęku. Nie ma lepszego biznesu niż religia. Zakazać naturalnych przyjemnosci, z wiedzą ze i tak nikt tego nie przestrzega, ale chętnie zapłaci by pozbyć się wyrzutów sumienia. I tak toczy się ta gra od wieków, tylko czasem zjawia się jakiś wariat co bierze to na poważnie, i morduje ludzi w imię zasad z jakiejś zakurzonej księgi, co w sumie nie wiadomo kto ją pisał nawet, ani kiedy, ani ile razy była zmieniana jej treść. Ale i na to był sposób, wariatów zamykali w klasztorach żeby nie psuli interesu, a biedny głupek się tam biczował i modlił o spuszczenie ognia na cały swiat, po czym umierał i odradzał się w następnym życiu jako kaleka, by doświadczyć tej rzekomej uświęcajacej mocy cierpienia – w końcu bedzie miał tak tego dość, tych wszystkich bzdur o cierpiacej miłosci Jezusa Chrystusa, że zacznie naprawdę się rozwijać duchowo. Bo cierpienie to upodlenie, regres. Wzrost to piękno, radość, szczęście, siła.

Ale zaraz, zaraz, bo zgubiłem wątek – komplement, tak? a więc ja uzdrawiam z tafli monitora komputera, odkryłem lukę w rynku. Uwaga, gotowa na cuda? no to jedziemy.

Twe oczy jak śnieżna pantera….
której burczy w brzuchu…
gotująca się do skoku na borsuka…

Jesteś piękna….

No i co? wyzdrowiałaś z grzybicy pochwy? ma się ten talent do miłosnego haiku, nie? możecie wpisywac pochwały. Piszcie szczerze co sądzicie o moim talencie, liczę na wasza szczerość. Aha, inne wypowiedzi niż pochwały kasuję. … bo tak 🙂

3 thoughts on “Komplement energetyczny

Skomentuj Freud Anuluj pisanie odpowiedzi

Top