Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Koncentracja siły

Koncentracja siły

 

Często rozmawiam nie tylko z kobietami, co jest niejako moim głównym powołaniem jako mistrza 🙂 ale też z meżczyznami.

Otóz niedawno rozmawiałemz przemiłym młodym i nieśmiałym człowiekiem, który wyrażał się o mnie z podziwem, i stawiał sobie mnie jako przykład do naśladowania w kontaktach międzyludzkich. (piszę to za zgodą mojego rozmówcy) chciałbym poruszyć ten temat, gdyż jest ciekawy i moze coś wam wyjaśnić.

Powiedzmy sobie wprost – w kontaktach międzyludzkich w świecie realnym na początku znajomości, a szczególnie w grupie, jestem beznadziejny. Nie mam dobrego poczucia humoru, często gdy śmiałem się w grupie, ludzie na mnie patrzyli nierozumiejącym wzrokiem, ja jedyny się śmiałem. Było mi wiele razy z tego powodu koszmarnie głupio. Nie umiem też nawiazywać znajomości w duzej grupie, gdzie bardzo szybko formuje się lider grupy, osoby podległe i te spychane w kąt, czyli zwyczajowa hierarchia. Na lidera się nie nadaję, w kąt mnie nie można wepchnąć bo się nie dam, nienawidzę byś uległym wobec silniejszych i to też odpada, więc zawsze stoję gdzieś na poboczu. Często też wpadam w kłopoty i konflikty, bo nie umiem zachować się dyplomatycznie i asertywnie, tylko jak mnie ktoś kopie w kostkę to mu oddaję, zamiast się uśmiechnąć. Chyba nigdy się tej sztuki nie nauczę, i mówię to z żalem. Po prostu taki mam już silny charakter, który sam się spala w niepotrzebnym gniewie.

Podobnie z kobietami, kiedys wam o tym pisałem, trenowałem podrywanie i jakoś nawet nieźle mi to wychodziło, przekonałem się ze można się przełamać w tej kwestii i pokonać własną koszmarną nieśmiałość, ale biorąc pod uwagę wysiłek jaki wkładałem w to, i uzyskane efekty, cena emocjonalna jaką płaciłem za to była zbyt wysoka. Krótko mówiąc, jestem średnio interesującym facetem, na którego kobiety nie zwracają uwagi na ulicy. Faceci też, ale to akurat mnie cieszy.

To, co jest tajemnicą tego że nie narzekam, i nigdy nie bedę narzekać na brak pięknych i madrych kobiet w moim życiu, to prosta zasada koncentracji sił. Opiszę wam to na prostym przykładzie. Mamy tysiac żołnierzy wroga, rozpuszczonych na 100 posterunków po 10 ludzi. Mamy 50 żołnierzy czyli 20 razy mniej. I teraz tak, mozemy zaatakować w ten sposób ze na dwa posterunki wysyłamy po jednym żołnierzu, albo użyć mózgu i całą 50 -tką atakować każdy z posterunków mając 5 krotną przewagę i wyrzynać w pień załogę :). Wtedy wygramy z 1000 żołnierzy, mimo że mamy 20 razy słabszą armię.

Uświadomiłem sobie, że to co umiem w miarę dobrze robic to pisanie, śmiałe, inteligentne, interesujące. Ludzie interesuje moje zdanie, chcą mnie czytać, a nawet mi płacą za to co daje im moja twórczość. A więc zamiast robić sobie operacje plastyczne, cwiczyć manipulację, wydawac majatek na pudry i kremy żeby się podobać ludziom, przestałem tam inwestować swoje siły, pogodziłem się z tym ze jestem jaki jestem, ze się tak prostacko wyrażę. I wszystko co miałem w sobie, calą moc i madrość zainwestowalem w pisanie. Opłaciło się.

To proste, choćbym nie wiem jak się wysilał, nie dogonię w podrywie takich osób co mają to naturalnie opanowane do perfekcji, urodzili sie z tym talentem ze kobiety do nich same lgną, bez żadnego z ich strony wysilku. Jak mam walczyc z takim człowiekiem? jestem bez szans, i nie boli mnie to. Tak samo jestem bez szans w starciu z Gołotą, w seksie przegram z Rocco, a w klamaniu z uśmiechem na ustach przegram sromotnie z Tuskiem. I nie czuję się gorszy od żadnej z tych osób, czuje się fantastycznym, wartosciowym mezczyzną, a jeśli ktoś tego nie dostrzega to jego strata.

Jak wykorzystuję mój talent? przede wszystkim nie umawiam się od razu z kobietą, piszemy długo, jakieś cztery dni, nawet tydzień, gdy poczuje już do mnie bliskość i sympatię, wtedy się dopiero umawiam na pieszczoty 🙂 kobieta gdy już stworzy sobie mój obraz w umyśle, mogę być koszmarnie brzydki i nic to jej nie przeszkodzi. Nałoży swój obraz na mnie prawdziwego, i wszyscy w sumie tak postępujemy.

Możecie teraz powiedzieć, co to za sukces po tygodniu pisania umówić się na sex. Otoż jest to sukces. Wiele razy w ramach, powiedzmy:) , eksperymentów duchowych umawiałem się na czacie na bliskie spotkania z dziewczynami, i nie było żadnych problemów, jestem w miarę przystojny więc nikt nie ucieka. Nie pożąda, ale nie ucieka. Te kobiety z którymi teraz ja się umawiam, to madre kobiety, kobiety których nie ma na czacie. Takie kobiety zdobywa się swoją wiedzą i wrażliwoscią, a tego mi nie brakuje. Reasumując, wyszedłem znacznie lepiej w życiu niż wielu ludzi majacych talent bycia przystojnymi i uroczymi. Bo zjawiał się ktos mocniejszy w tym fachu, i nasz podrywacz zostaje na lodzie, i zawsze bardzo cieżko takie zdarzenie przezywa. Natomiast dusza i osobowość na którą ja podrywam, jest niepowtarzalna.

Jaka z tego płynie dla Ciebie nauka, mój czytelniku czy też czytelniczko? nie udawaj kogoś kim nie jesteś, wszystko co masz i co umiesz zainwestuj w to co kochasz, co sprawia Ci przyjemność. Nie trać czasu na nieistotne sprawy, bo czasu masz ograniczoną ilość w tym życiu. Dąż do spelnienia, do realizacji siebie.

6 thoughts on “Koncentracja siły

  1. czyli kierowanie sie w zyciu zasada: „to w czym jestes dobry rob i rozwijaj, to w czym nie jestes zostaw innym” jest dobre?

  2. Podziwiam Ciebie i mojego przyjaciela Michala (gitarzyste 8) ) za to ze potraficie sobie powiedziec cos i sie tego trzymac. Tez daze do tej cechy charakteru.

    Z tym by > stawiac na zalety < uczono nas w szkole na przedsiebiorczosci. Z tego co wiem praca menadzera w duzej czesci sie na tym opiera. Dzisiaj mam fatalny dzien, nie jest on fatalny bo jest fatalny, ale jest fatalny bo cos w glowie mi nie zaskoczylo xD. Wlasnie wrócilem z silowni, caly czas na treningu atakowaly mnie negatywne mysli. Umiem juz troche ze soba rozmawiac wiec sie im nie dawalem, ale mialem wrazenie jakby nic mi nie szlo. Nie wiem moze cos z dieta przesadzilem stad te uczucia. Podczas gdy namawialem siebie do skupienia nad cwiczeniem kolejnym, podszedl do mnie taki znajomy facet z silki i powiedzial, ze widac po mnie zmiane, ze naprawde lepiej wygladam. Troche odzyskalem dzieki tym slowom poczucie sensu. Mysle, ze nie ma czegos takiego lepsi-gorsi. Nie ma sensu sie uzalac nad tym, ze ktos jest lepszym podrywaczem. Podrywa sie dla dymania, to nie sa zawody w sztafecie. Mareczku, poniosles koszt emocjonalny, ale to co przezyles to twoje. 😀 Ja pójde jednak tradycyjna droga, wiesz czemu? Krecilem mnóstwo panienek przez internet, zdarzalo sie, ze niekiedy 3 naraz byly zakochane 😛 . Jednak to wszystko pogiete jest. Tak, tworzymy sobie wyobrazenia, moze na jeden numerek to jest dobre, ale nie jak chce sie z kims byc. Mam w sobie wystarczajaco duzo uroku, kolezanki po latach wyznaja mi ze byly we mnie zakochane, jednak nie potrafie sprzedac tego uroku, nie urodzilem sie z tym, nie nauczylem sie tego od rodziców, a i bylem niesmialym dzieckiem. To wszystko wychodzi... Nie szukam juz w internecie z tego wzgledu, ze chcialbym takiej spontanicznosci, pobyc z kims i sie nawzajem rozkochac, niech ona wie od poczatku jaki naprawde jestem, a ja chce wiedziec jaka ona jest. Mialem kiedys nawet dosc dlugo internetowa milosc, na poczatku miesiac miodowy, a potem zostal tylko sex i mimo, ze niby kazdy chcial dobrze, to po prostu nie pasowalismy do siebie, ja bylem za malo stanowczy, a ona za bardzo az. Ja mam taki umysl, ze moge byc wielu rzeczach dobry, o wielu rzeczach mam juz nie male pojecie. Jednak ciezko mi sie zdecydowac na cos konkretnego i sie temu poswiecic. Podobno jestem dobry w pisaniu, wydaje mi sie tak ze to jest tak jak z moim urokiem, mam dobre pióro, ale nie potrafie go dobrze sprzedac. Po za tym chcialbym miec jakies zajecie, gdzie trzeba sie ruszac, cos zalatwiac, organizowac. Nie mam w tym jednak zbyt duzego doswiadczenia. no troche sie wygadalem, dzieki za uwage 😛

  3. Jak najbardziej, po stokroc tak, chociaz jestem realista i wiem ze czasem jest ciezko isc za marzeniami. Ale to nasz wybór, i oczywiscie nasze konsekwencje.

Skomentuj tereferekuku Anuluj pisanie odpowiedzi

Top