Felieton dostępny w mojej książce „Co z tymi kobietami?” książka w sprzedaży http://www.empik.com/co-z-tymi-kobietami-kotonski-marek,prod60210155,ksiazka-p#zamknij
Konsekwencje zdrady
Felieton dostępny w mojej książce „Co z tymi kobietami?” książka w sprzedaży http://www.empik.com/co-z-tymi-kobietami-kotonski-marek,prod60210155,ksiazka-p#zamknij
Nie przejmuj sie tym co pisza, pisza po to by sie zdenerwowac 😆
osobiscie czytalam w pewnym miesieczniku lub to byla wypowiedz w mediach psychologa który doradzal pewnej osobie ze to pana zycie,to pana radosc i przyjemnosc,ma pan do tego prawo tylko prosze to zrobic tak zeby nie ranic bliskiej osoby.Imperator to nie jest zaden nowoczesny zwiazek,wlasnie nie badz jak masy z pradem tylko pod prad dumnie i wedlug wlasnych zasad i wartosci.
By SIE zdenerwowac? 😆
W gazecie nie napisza ze sa pary które sie nie zdradzaja bo ludzie wola sie wkurzac – ale tacy ludzie sa, np ja, i wy. No ale przyznam ze pare razy bylem z mezatka :confused:
Dokladnie. Dobro nie jest w modzie. Przeciez nie nakreca serialu o cieplym zwiazku pelnym milosci, tylko wtrynia tam jeszcze zdrade, zdrade gejowska, ksiedza, motorniczego morderce i gajowego.
Dlaczego nie napisza o tym, ze ci, którzy zdradzali potem nie mieli takiego lekkiego zycia? ;P
Oj tak, po zdradzie nie ma tak fajnie, nawet jak sie nie ma sumienia.
wyluzujcie sie troche…zaraz pewnie posypia sie na mnie gromy z jasnego nieba ,bo jetsem kobieta (juz widze oczami wyobrazni te epitety,ktore poleca pod moim adresem 🙂 ale jestem w zwiazku 12 lat, sypie sie od lat 8,probowalismy terapii ,ale nie udalo sie dojsc do zandego porozumienia,maz nie dba o siebie,myje sie moze raz na tydzien, utyl, pije piwsko w hurtowych ilosciach, nieraz mowilam,ze mnie do niego zniecheca-niestety nie dotarlo.Wpakowal nas w spore klopoty finansowe,wlasciwie sytuacja wyglada tak ,ze ja -jak to sie mawia „robie kariere”starajac sie zarobic tyle by odkuc sie z tych zaleglosci, on ma kiepsko platna prace (nie ma kwalifikacji).Pobralimsy sie bardzo mlodo,ale z milosci.Mamy dzieci, chcemy je podchowac ,bo my juz sie nawet nie klocimy,nie ma sensu..jest „poprawnie”.Jak dzieci podrosna kazde pewnie pojdzie w swoja strone. Dwa razy zdradzilam meza, zakochujac sie przy tym naiwnie w swoich wybrankach i mam w nosie drodzy Panowie wasze zdanie na ten temat.Bylo mi to bardzo potrzebne,otrzymalam mnostwo uczucia i uwagi,ktorego od dawna nie mialam w domu.I radze -dbajcie o siebie…Smierdzace skarpety,lupiez, wielki brzuch od piwska, lezenie calymy godzinami przed telewizorem ,niechec do robienia czegolowiek wspolnie i zwalanie wszytskich obowaizkow domowych na 2osobe sa w stanie zabic kazda milosc…..A teraz czekam na atak..
Atak, atak, skad mysl ze ktos Cie bedzie atakowac? jesli jest prawda co piszesz, bo mozesz zwyczajnie zmyslac z czym nie raz i nie dwa sie spotkalem u kobiet, które sobie wymyslaja powody do zdrady, to ja Cie ROZGRZESZAM.
Tylko dlaczego zostajesz z takim dziwadlem? zeby ludzie nie gadali? czy dla dzieci? myslisz ze one nie widza wszystkiego?
Z przerazeniem czytam w necie o tym, jak to mlodzi ludzie TLUMACZA sobie, ze zdrada nie jest zla, ze jak sie partner nie dowie, to nic sie nie stalo, itp. Im wiecej tego czytam, tym bardziej stwierdzam, ze ja sie chyba do NOWOCZESNEGO zwiazku nie nadaje. Bo wyznaje zasade [b]nie chce byc zdradzony = nie zamierzam zdradzic[/b]. :unsure: