Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Mezalians

Mezalians

 

Mezaliansy udają się przeważnie w bajkach, i w kobiecych czasopismach dla otyłych Pań domu, które ze łzami w oczach czytają o młodym, bajecznie bogatym księciu, który zakochał się w 50 letniej kucharce, wzięli ślub i zabrał ją na Malediwy, gdzie żyją szczęśliwi.

Miłość jest niezwykłą rzadkością, a to co widzimy to zakochanie, czyli stan wręcz identyczny z upojeniem alkoholowym. Gdy jesteśmy pijani, nie zwracamy uwagi na to że nasz miś jest śmierdzącym leniem i flejtuchem, co w wolnym czasie pije piwo i ogląda tv, a książki kojarzą mu się jedynie z awaryjną podpałką do grilla. Albo że nasza piękna ukochana jest intelektualnym przedszkolakiem, który żyje tylko plotkami i serialami. Ale gdy opadnie z nas pijacka euforia, widzimy to i zaczyna się dramat, ten sam od wieków. Ale rozstać się jest już trudno, są dzieci, mieszkanie na kredyt, ułożone życie i wspólni znajomi.

Bogaty z biednym – jak mogą sie przyjaźnić? bardzo wątpliwe. taka relacja jest możliwa w sensie mentor, nauczyciel – uczeń, ale równi sobie przyjaciele? jeden na wakacje leci do Afryki zapolować na tygrysa, drugi siedzi w domu dłubie w nosie i strzela lepkimi kulkami w sufit, jeden w wolnym czasie imprezuje w najlepszych klubach z pięknymi szczupłymi dziewczynami, drugi jedyną rozrywką na którą go stać to gra komputerowa ze stadionu od Iwana i od czasu jakaś gruba dziewczyna z grzybicą pochwy. W którymś momencie biedny zacznie zazdrościć bogatemu, a bogaty nudzić się biednym i to jest proces w 99% nieunikniony.

Najbardziej znanym typem relacji tego typu, jest oczywiście relacja bogaty starszy facet, młoda piękna kobieta. Znacznie rzadziej biedny muskularny facet, i starsza Pani Biznesłomen.

Kobieta po studiach, i robotnik – dawniej to był problem, teraz kobiety po studiach zaocznych „marketing i zarządzanie” przypominają swoim intelektem tresowane goryle w Warszawskim zoo, więc ten problem przestał istnieć. Tak a propo, kobiety teraz w ogóle nie czytają, a czytanie właśnie rozwija wrażliwość i wyobraźnię. Tylko filmy, imprezy, albo seriale. O czym rozmawiać z taką Panią? Sam pamiętam – leżę na ławce z głową na kolanach byłej modelki, pięknej, wykształconej, mówię o filozofii, religiach, rozgaduję się, ludzie lubią mnie słuchać bo sensownie mówię, więc moja ex też słuchała, i pod koniec pytam czy rozumie, retorycznie oczywiście i tak aby spuentowac to i w sumie nie oczekiwałem odpowiedzi, a moja ex Pani mnie głaszcze po włosach i mówi „ale głupotki gadasz miś” – no tak, nic nie zrozumiała 🙂

I to jest przyczyną tego że się nudzę z Paniami po studiach, bo one po prostu niewiele umieją – wybaczcie ale analiza finansowa czy coś w tym stylu, to można się nauczyć dość szybko w pracy, a wiedza o życiu, o świecie, ludziach? uwielbiam gdy kobiety mnie pytają, a ja bardzo lubię zastanawiać się nad odpowiedziami. I jeszcze nie spotkałem Pani która by była dla mnie intelektualną partnerką – dlatego właśnie lubię kobiety koło 40 -tki, co najmniej po dwóch fakultetach, znające języki i podróżujące, znające świat. Uwielbiam nauczać ale sam też chcę się czego nauczyć. A co może mnie nauczyć miaucząca o dziecku i ślubie 25 latka?

Przyznam się wam, że mam jedną wadę która mi mocno doskwiera. Ponieważ kocham być słuchany, potrzebuję kobiety która będzie słuchać, a nie mówić. Z kobietami które uwielbiają mówić, nie mam szans na sympatię, i z tego zdaję sobie sprawę. Ale to żaden problem, ponieważ są Panie którym imponuje mój intelekt i lubią słuchać – problem w tym ze Panie to wykorzystują, i wtedy ja się szybko zakochuję. Jak godzinę się wygadam, popuszczę wodze fantazji to wtedy jestem tak napalony że jest bara bara, i kłopoty 🙂 wystarczy mężczyźnie połechtać ego, dać się wygadać, i już jest na pachnącej rybką uwięzi.

Tak, jestem trudny we współżyciu 🙂 jestem nerwowy, często agresywny, mam się za mądrzejszego, mam lekką manię wielkości, nie lubię słuchać innych. Ale, wiele Pań to lubi, bo to jest facet a nie kapeć, a pod rękę fajnie iść z żywym facetem co w razie czego ją obroni i złapie lubieżnie za tyłek niż z meduzą którą się steruje i którą się gardzi za jego słabość. Ja jak idę gdzieś z kobietą na mieście, lubię trzymać dłoń na jej pośladkach. Bo to są moje pośladki, a ja lubię dotykać swoje zabawki. Kobiety lubią czuć ze do kogoś nalezą, kogoś kto ma nad nimi dużą przewagę. Ja mam przewagę fizyczną bo jestem 87kg przypakowany silny byczek, intelektualnie miażdzę, duchowo szokuję, do tego nigdy w życiu nie pozwolę sobie wejść na głowę, i szybko pokazuję kto tu ma spodnie a kto spódnicę i kto tu rządzi. Paska w sypialni też nie oszczędzam na swojej kobiecie, ale tylko w sypialni i za jej zgodą 🙂 chyba ze coś nabroi, wtedy musi być kara, i po karze jestem zawsze bardzo czuły, gdy tulę do siebie pochlipującą Panią z bolącą pupą – to też robię za jej zgodą, ale albo to albo sie rozstajemy, wolny wybór. Do tego jestem uczciwy i wierny, a także tego samego bezwzględnie wymagam. Boże, jestem niesamowity 🙂

Większości Pań taki facet wydaje się koszmarem, nie można nim manipulować, kontrolować, oszukać czy obrazić bezkarnie, poznęcać się. Ale dla prawdziwych kobiet co lubią mieć wyzwanie, jestem ideałem. Szkoda tylko że te ideały mają koło 40 – tki, i nie mogą mieć ze mną dzieci, bo coś ostatnio mam ochotę zmajstrować sobie dzidziusia. Tzn mogą, ale jaki w tym sens, synuś będzie miał 18 lat, ja sexy dojrzały facet z brzuszkiem pod 50tkę a mamusia ponad 60 lat babcia o lasce. Za to młode dziewczyny szukają nadzianego faceta, i ja je rozumiem, ale ja raz ze nie jestem nadziany, a dwa, uważam że to jest pogardliwe gdy kobieta patrzy na mnie nie jak na kochanego mężczyznę, a jak na reproduktora co ma trysnąć, a potem płacić. W dobie przeludnienia ziemi, moja bezpłodna postawa jest szlachetna i godna podziwu, i ja się sam przeto podziwiam.

No ale dość robienia sobie PR.

Reasumując. Mezalians jest mitem. Ja sam np. preferuję tylko Panie które maja minimum ten sam status materialny co ja – czyli mieszkanie i samochód. To mnie upewnia że Pani spotyka się ze mną dla mnie a nie dla darmowego taxi i mieszkania. Poza tym lubię jak kobieta coś w życiu osiągnęła, a nie tylko liczy na faceta czy rodziców – to dla mnie bardzo ważne by coś wiedziała o życiu, bo ja także chcę się uczyć i podziwiam mądre kobiety. Mądra kobieta, a cóż to za idiom 🙂

No i widzicie, ciągle pisze o sobie. Jestem niegrzeczny 🙂

19 thoughts on “Mezalians

  1. styl formulowania mysli – jesli jest cos takiego – odpowiada mi… „psi zywot” czulam jak kazde zdanie zapada sie we mnie, cholernie lubie to odczucie – wiec tak pisac potrafisz, to ze cos komentuje moze byc dowodem na to, ze potrafisz sprowokowac nie tylko do przemyslenia.. twoje haiku tez niczego sobie… i na koniec zostawie sobie cos co mnie najbardziej uwodzi to poczucie humoru…

  2. Ale tez prawdziwe smaczki sa w komentarzach, szybkie, celne, proste… No dobra koncze to moje babskie myslenie na glos, gdybym nie miala stycznosci z Twoja twórczoscia, i teraz do reki wpadlaby mi Twoja ksiazka, w przystepnej cenie, w wersji kieszonkowej, kupilabym ja, przede wszystkim, dlatego, ze mam potrzebe o tym czytac, a wlasciwie porzadkowac moje przemyslenia, nie wiem czy zachowalabym ja w mojej biblioteczce, a teraz, kiedy juz troche liznelam twojej glównej pasji, z odpowiedzia wstrzymuje sie do uzyskania informacji, co byloby tematem przewodnim, i na jaki artykul moglabym natrafic przegladajac ksiazke?

  3. trafilam na Twoja strone przypadkowo i z zaciekawieniem przeczytalam okolo 20 kilku artykulów. co mnie ujelo to, ze masz zdrowe podejscie do religii (widzisz caly ten absurd kosciola katolickiego). jednak nie moge powstrzymac sie od wrazenia ze niewawidzisz kobiet które sa grube, po slubie zimne, maja parcie na dzieci i tym podobne. powtarzasz sie, widze to nawet ja, a przeciez nie przeczytlam wszystkiego. jak ktos cos powtrarza bezwiednie to mozna wywnioskowac ze ma lekkiego hysia na ten temat, nie?
    inna z nowu refleksja moja po zaglebianiu sie w ciebie (zamierzony podtekst) to taka, ze czesto piszesz o tym ze facet powinien sie szanowac i rzadzic, ze kobieta lubi sie podporzadkowac i czuc dominacje (odnosnie zycia w zwiazku, nie sympatycznych zabaw lózkowych). moim skromnym zdaniem nie ma harmonii i duchowej glebi gdy jest dominacja którejkolwiek ze stron zwiazku.

    ;>

  4. Witam Malgosiu.

    Nigdy nie stwierdzilem ze nie lubie grubych kobiet, powiem wiecej, mam przyjaciólki o puszystych ksztaltach – to co mnie wkurwia to jak ludzie sie oszukuja, a widac to najwyrazniej u grubasów gdy przekonuja caly swiat ze nie tyja od kilku kg jedzenia dziennie a od tajemniczych genów. Gdyby bylo to widac u chudych to pisal bym o nich. Do otylosci nic nie mam, sam chce zrzucic troche cialka, ale nikomu nie wmawiam ze to geny – jem niezdrowo, za duzo, za malo ruchu – to moja wina i zaniechanie a nie geny i tajemna energia z kosmosu i tylko o to mi chodzi.

    A co do Pan – tak, mam uraz, spory, z dominacja tez slusznie zauwazylas, wiec jak najbardziej masz racje 🙂

    Pozdrawiam slonecznie.

  5. Wchodzac na te strone oczekiwalam kontynuacji mysli z artykulu „7 grzechów pan”, czyli ujecia mezaliansu jako : szczesliwy zwiazek miedzy przecietnie urodziwym mezczyzna i przepiekna kobieta, tlamszony przez zazdrosne kolezanki o koltunskiej mentalnosci. Widze tutaj jednak manifest rozgoryczonego mezczyzny, ukrywajacego sie pod maska sarkazmu. Moze kobiety patrzylyby laskawszym okiem, gdyby byly traktowane bardziej podmiotowo, a nie przedmiotowo?- cytat: „Ja jak ide gdzies z kobieta na miescie, lubie trzymac dlon na jej posladkach. Bo to sa moje posladki, a ja lubie dotykac swoje zabawki”. Poza tym zarzuca Pan, ze kobiety malo czytaja… no cóz… gdyby Pan wiecej czytal to wiedzialby Pan, ze fonetycznie wymawiane
    ” a propo”- cytuje: ” Tak a propo, kobiety teraz w ogóle nie czytaja, a czytanie wlasnie rozwija wrazliwosc i wyobraznie.” piszemy
    'à propos’. Czyz takiej wiedzy nie nabywa sie wlasnie z czytania ksiazek? Prosze zatem najpierw zaczac od siebie, a dopiero potem poprawnie przelac swoje zale na blog.

  6. Cale zycie dyskutuje z idiotami obojga plci, a dzis akurat nie mam na to ochoty. Odpowiadanie komus na argumenty zwiazane z jakims bledem, kiedy te bledy do ksiazki poprawiaja mi profesjonalni korektorzy, jest ponizej mojej godnosci, a tlumaczenie ze blad nie oznacza ze malo czytam, jest tak trywialne, ze po prostu mi sie nie chce tlumaczyc prostych rzeczy kolejnemu pustakowi.

  7. Z pewnoscia byly inne bledy, które odwrócily uwage od tak „trywialnego”, jakim jest wyraz obcy. Pozdrawiam i zycze zdrowia osobie, która poprawia te teksty. A skoro nie ma Pan ochoty dyskutowac, to po co wchodzic na blog i odpisywac na komentarze. No cóz.. w chwilach stresujacych organizm wlacza mechanizm walki lub ucieczki. Tutaj mamy ksiazkowy przyklad na ten drugi. Alez przyklad odwagi:) Poniewaz brakuje Panu elementarnej kultury w dyskusji, dalsze odpisywanie jest „ponizej mojej godnosci”. Zegnam.

  8. Kultura jest dla kobiet z klasa, a nie dla czepiajacych sie literówki jako dowodu na brak czytania, i moja malosc. Dla takich jak Pani, mam w sobie tylko pogarde. Zegnam takze.

  9. heh, teraz to ja mam dla pana pogarde, malo tego- jest pan osoba godna pozalowania, poniewaz skasowal pan zyczliwy mi komentarz. Pozdrawiam osobe, która nie zostala dopuszczona do glosu i która dotarla do sedna sprawy. Wojna oficjalnie wygrana. Poniewaz „kultura jest dla osób z klasa”, a pan do takich nie nalezy, pozwolilam sobie napisac 'Pan’ przez 'p’.
    .

  10. Jakim trzeba byc idiota zeby napisac cos takiego:
    „Poniewaz „kultura jest dla osób z klasa”, a pan do
    takich nie nalezy, pozwolilam sobie napisac 'Pan’ przez 'p'”

    Czyli jesli dyskutujesz z kims kto popelnia bledy ortograficzne to tez pisz z bledami 😆

    Marek podziwiam Cie, ze w ogóle odpisales na ten komentarze bo ja bym napisal krótko „rozpedz sie i walnij glowa w sciane, a jak to nie pomoze to zrób to jeszcze raz i tak do skutku” 🙂

  11. Juz sobie wyobrazam te plomienne listy gdy wyjdzie ksiazka. Marek powinienes od czasu do czasu wypuscic odcinek „hate mail” z najsmieszniejszymi tekstami.

  12. Ja mysle sobie tak – poczulas sie urazona artem, prawdopodobnie jestes niemajetna kobieta ale z duzymi ambicjami, i doszlo do Ciebie ze za wysokie progi jak na Twoje nogi. Zareagowalas agresja wobec autora czyli mnie, a ze nie bylo sie za bardzo czego czepnac, znalazl sie jakis blad, na podstawie którego powstala teoria o tym ze jestem kawal drania. Do tego jeszcze standardowy belkot o ucieczce i odwadze, ja oczywiscie okazalem sie tchórzem, jakby inaczej 🙂 to Ty masz problem ze soba, spory, nie ja. Ty obrazasz obca osobe na jej terytorium – tworzysz konflikty.

    Poza tym wszystkim, jestes klamczuchem bez honoru, piszesz zegnam, i nie chcesz ze mna pisac, po czym po 15 sekundach bluzgajacy wpis powstaje, i kolejny pelen kultury wpis. Ty wiesz co znaczy slowo? nie wiesz, dla Ciebie slowo to zwykle gówno, dlatego tez dla mnie jestes zwyklym, uperfumowanym tanim dezodorantem, gównem.

  13. Wiesz, ja mysle ze Kominek mial racje, mówil ze nie dyskutowal z kretynami, tylko ich banowal od razu, i sie nauczyli. A ja próbuje rozmawiac, i mam z tego smietnik na stronie. Po wpisie tej Oliwii wpisal sie ktos z innego IP, ale kilkanascie sekund po wszystkim, zbanowalem, juz nie mialem sily na dyskusje z oskarzeniami kolejnymi 🙂

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Top