Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Eutanazja

Eutanazja

Eutanazja (euthanazja) (od gr εὐθανασία euthanasia – „dobra śmierć”) – zadanie śmierci osobie nieuleczalnie chorej umotywowane skróceniem jej cierpień.

Dawniej myślałem że eutanazja to zło. Że Pan Bóg jest smutny i zły jak ludzie skracają sobie życie. Ze nie można bo dopóki człowiek żyje jest nadzieja na powrót do życia. Wierzyłem – do czasu.

Do czasu gdy mój dziadek spadł z drabiny i złamał sobie kręgosłup. Lekarze ewakuując dziadka z miejsca wypadku do karetki zapomnieli , że w takich wypadkach usztywnia się kręgosłup. Został umieszczony w najlepszym w Polce szpitalu – w Konstancinie. Przez pierwsze dwa tygodnie ruszał ręką, szyją i miał aktywną twarz. Dużo rozmawialiśmy bo dziadek był przytomny, pocieszałem go, opowiadałem że jak wyjdzie to pobawimy się królikami, że już kupiłem wódkę orzechówkę na dziadka wyjście (dziadek do obiadu lubił kieliszek wypić). Później była desperacka operacja która zabrała już zupełnie władzę w ręku – została tylko szyja i twarz.

Z każdym dniem było coraz gorzej. Dziadek od morfiny zatracał się w halucyncjach, przestał kontaktować. Ale zanim ogłuszony potwornym cierpieniem i morfiną umysł zaczął uciekać w szaleństwo i rzeczywistosci alternatywne, doświadczył piekła.

Dziadek płakał, piszczał z bólu. Płakał i błagał mnie żebym go zabił bo już tego nie zniesie. Dumny, silny meżczyzna który cale życie był twardy – kiedyś gdy przebił sobie rękę żelaznym szpikulcem opatrzył się, i wrócił do pracy. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić cóż to musiało być za straszne cierpienie które zlamało taką potężną siłę woli.

Odleżyny – człowiek który leży, gnije mu ciało od bezruchu. To powoduje straszny ból. Przy okazji organizm potrzebuje więcej morfiny bo się przyzwyczaja ale trzeba dać jej coraz mniej bo wątroba jest coraz słabsza. Bylem kompletnie załamany, kochałem dziadka. Całymi nocami się modliłem o wyzdrowienie, dawałem ostatnie pieniądze na kościół. Kościół mówil że trzeba żyć dla Pana Jezusa, a ja widziałem że te życie to ostateczne upodlenie człowieka. Było wiadome od początku że dziadek jest nie do uratowania. Lekarze wiedzieli – ma leżeć aż umrze. Psa się usypia, ale człowiek nie może doznać tego błogosławieństwa.

A dziadek? dziadek skowyczał, rzucał głową, płakał, nie mógl krzyczeć bo gardło mu wysiadło wiec szeptał i piszczał żeby zabić, żeby wreszcie skończył się ten straszny ból, i czemu wy mi to robicie, czemu mnie tak katujecie – co miałem zrobić? miałem wtedy 15 lat. Nie mogłem na to wszystko patrzeć. Ale musiałem być bo i dziadek byłby ze mną gdybym ja tam leżał. Wtedy zrozumiałem że te wszystkie zasady moralne, oraz nauka kościoła to fałsz i obluda. Poczulem to jak oddech śmierci na mojej twarzy. Z całego serca żałuję że nie odłączyłem od respiratora dziadka żeby sobie spokojnie umarł. Że w imię moralności i czyichś zasad pozwoliłem by kochany człowiek cierpiał. Boli mnie to. Człowiek ma prawo do godnej śmierci i żadne zasady rzekomo Boskie tego nie zmienią. Godne życie, godna śmierć.

Nie życzę nikomu z tych co popierają zakaz eutanazji by doswiadczyli za czym tak naprawdę się opowiadaja. Nie życzę. Chociaż Ci co odwiedzili oddzialy OIOM szybko tracą zapał do głoszenia szkodliwości eutanazji. Ich wiara jest zbudowan na cytatach ze swietych ksiażek. Gdy staną twarzą w twarz z realnym życiem i jego zagadkami, łamią się jak zapałki.

Muszę tu stwierdzić że eutanazja ma pewien minus – starsi ludzie, oporni wobec smierci byliby wpychani w szpony doktorów śmierci przez kochajacą rodzinę by przejąć ich majątki. To jest oczywiste i stare jak świat, ale można stworzyć instytucję która by nad tym panowała. Wszystko jest do zrobienia, jak się chce.

 

 

4 thoughts on “Eutanazja

  1. Pamietam jak moja babcia mieszkajaca w Niemczech (tam opieka medyczna jest na duzo wyzszym poziomie, aczkolwiek tez pracuja tam tylko ludzie i nie widzimy jak wykonuja swoja prace „opiekujac sie roslinkami”) dostala wylewu i lezala w hospicjum jako roslina przez bardzo dlugi okres. Babcia kompletnie stracila swiadomosc, pojekiwala od czasu do czasu i bladzila oczyma. Gdy sie do niej blizej podeszlo i cos na ucho powiedzialo (mówilismy do niej: Jest tata, to ja Piotrek, mama, Grzes) wyrywala sie z tego stanu i chciala cos nam powiedziec, ale nie potrafila tak zebysmy to zrozumieli. Pamietam, ze chcialem stamtad spierdalac jak najszybciej i pewnie nie tylko ja. Moze ktos powiedziec, ze jestem zly i chcialem od tego uciec-nie zachowalem sie jak przystalo, ale co mam zrobic jak po prostu tak czulem. Nie wiem co babcia chciala mi/nam powiedziec, ale to wszystko bylo ponad moje sily. Gdybym ja mial tam lezec tak jak ona, to na stan mojej dzisiejszej wiedzy chcialbym zeby ktos zaaplikowal mi „zloty strzal”. Moze ona mimo wszystko pragnela zyc – nie wiem, bo ja bylem po tej drugiej stronie. To bylo najgorsze ze bylismy kompletnie oglupieni tym ze nie wiemy co nam chce powiedziec. Stalismy tam jak durnie – byc moze Ojciec, Matka i Brat tez chcieli spierdalac jak najszybciej stamtad, ale trzeba chwile postac przeciez. Twój dziadek mógl wyrazic wszystko co czul i teraz pewnie jakbyS mial strzykawe zrobilbys to. Ja myslalem ostatnio o tym co by bylo gdybym mial jakas smiertelna chorobe, która nie pozwala na godna smierc. I mysle (teraz tak mysle) ze poprosilbym mojego najlepszego przyjaciela zeby zalatwil mi ta strzykawe i gdyby mi sprawnosc fizyczna jeszcze pozwalala to zrobilbym to sam, a jak nie to cos bysmy wymyslili zeby on z tego powodu nie mial problemów. Bo ból fizyczny, który trwa bez konca – jaki jest w tym sens? Przeciez to i tak sie konczy smiercia. To jest jakis test – kto wiecej wytrzyma? a jaka jest nagroda?

  2. Straszne. Chodzi o to by jak najwiecej cierpiec bo to jest pozadane i chwalone w naszej kulturze. Ale np Papieza oredownika cierpienia, nie katowali dluzej. Czyli cierpcie ale jak sam cierpial to odlaczcie, i slusznie. Szkoda tylko ze inni wierza w zbawcza moc cierpienia na lozu smierci.

  3. w zupelnosci sie z Toba zgadzam. niestety takze doswiadczylam w zyciu podobnej sytuacji, widzialam z bliska cierpienie i jestem takiego saemgo zdania jak Ty. pozdrawiam

Dodaj komentarz

Top