Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Najpierw Ja

Najpierw Ja

 

Kto jest najważniejszy na swiecie? zapytaj Katolika, powie Ci że Jezus, Buddysta ze Budda, a ja Ci powiem ze to Ty jestes najważniejszy na swiecie. Masz tylko siebie, i tylko na siebie masz prawdziwy wpływ. I tylko Twój interes powinien stac dla Ciebie na pierwszym miejscu. Jak zwykle podam Ci przykład z mojego życia. Dawno dawno temu, był sobie chłopiec co miał złote serduszko, i chciał zeby wszyscy byli szczesliwi. Wiec pomagał jak tylko mógł,cieszył się bardzo ze szczęścia innych, w tym ze moze im pomóc i widzieć uśmiech na ich twarzach. Jednak z czasem, powoli zaczął zauważac dziwną rzecz.

Pomagał, a Ci którzy powinni byli okazać mu wdzieczność za jego czas i wysiłek, okazywali mu najpierw brak wdziecznosci, tak jakby to był najnormalniejszy stan pod słońcem, później zaczęli okazywać brak szacunku a w końcu pogardę. To bardzo bolało naszego bohatera pozytywnego, który myśląc ze robi coś źle zwiększył swoje wysiłki na rzecz innych. Zrezygnował ze swoich radosci i zajeć, by mieć czas na pomaganie. Ale coraz bardziej go szokowało to, że im wiecej się stara by wszyscy byli szczęsliwi, tym stają się coraz bardziej burkliwi i opryskliwi. I znowu chłopiec zwiększał wysiłki, by dać szczęscie i radość innym. W końcu naszemu uroczemu idealiscie swiat sie załamał i niebo spadło na głowę. By ulżyc strasznemu bólowi który go spalał od wewnątrz, chłopiec zwrócił się o pomoc do tych którym zawsze pomagał, bo myślał że sie lubią, że mogą na siebie liczyć, i ze gdy jeden ma problemy, drugi wyciąga do niego dłoń.

I wtedy nastąpiło gwałtowne zderzenie wyobrażeń o świecie z jego prawdziwym obliczem. Ci którzy mienili się przyjaciółmi, odmówili wsparcia w pogardliwy sposób. Wtedy nastąpił proces trzeźwienia z urojeń które chłopcowi od małego wpajano w główkę. A teraz czytaj mnie uważnie, i zapamiętaj to co pisze, gdyż może Ci ukazać gdzie się pomyliłeś. Gdy ktos jest w złej sytuacji, a Ty mu pomagasz, nie licz za bardzo na wdzieczność. Jak mozesz liczyć na wdzieczność, gdy ta osoba czuje ze sama sobie nie daje rady, że jest nieudacznikiem a Ty dajesz? to co naprawde pomaga człowiekowi w potrzebie to dobre słowo, danie wiary w siebie, danie informacji i zostawienie inicjatywy osobie w opałach, a nie podawanie do dzióbka smakołyków. Oczywiscie gdy ktos nie jadł dwa dni daje mu sie jedzenie a nie dobre rady, ale daje się je tylko wtedy jeśli delikwent szuka pracy zeby sobie samemu kupić jedzenie. Musisz się szanować, mieć szacunek do samego siebie, bez tego nikt nie będzie Cię szanował. Gdy coś dajesz, doceniaj siebie i swój dar, licz na wzajemność. Czemu niby miałbyś komuś pomagać za darmo? z jakiej racji? owszem, mozesz się oszukiwać że dajesz bo lubisz, ale ciekawy jestem jak bedziesz śpiewał gdy Ty poprosisz o pomoc i Ci odmówi ta osoba dla której tyrałaś. Wtedy zobaczysz gdzie można wsadzić sobie spiewki o bezinteresowności :))

Pomyśl, szanowałabyś osobę która by Ci wszystko robiła, pomagała? moze by Ci było z taką osobą wygodnie, ale nie ma mowy o szacunku. Na pewno znasz osobę w pracy, czy gdzieś w rodzinie czy u znajomych, jakiegos dobrego Pana Janka który pomaga, czy ten człowiek jest szanowany? na pewno nie. Tutaj wazna uwaga. Piszę o zwykłym życiu, o kregu rodziny, znajomych. Gdy jesteś na ulicy i starszy człowiek dostanie zawału to nie negocjuj że zadzwonisz na pogotowie jak Ci zapłaci :)) pomóż bezwzględnie jak tylko się da. Ja pomagam, i mi wiele razy kompletnie obcy ludzie podali dłoń, co wspominam zawsze z wielkim wzruszeniem. Od wielu lat mam zasadę. Za swoją pomoc zawsze oczekuję odpłaty, w różnej postaci. Gdy ktos chce mojej pomocy a nie chce mu się odpłacić, to nie pomagam. Dzieki temu jestem szanowany i mam wysokie notowania u tych co ze mną sie znają. A cenię się wysoko, i ludzie to zaakceptowali.

Gdybym nie chciał odpłaty za swoją pracę, byłbym dla ludzi nikim. Cierpienie nie poszło na marne, zrozumiałem lekcję. A teraz kilka moich porad. Omijaj osoby twierdzące że są bezinteresowne i wiele mówiace o swojej dobroci. To jest bankowo lipa, powiem Ci czemu. Albo ta osoba jest sprytnym manipulantem który osłabia Twoją czujność żeby osiągnąć jakąś korzyść, albo jest biedną osobką która się sama oszukuje. W obu tych wypadkach obcując z taką osobą musisz stracić. Czemu? przykład pierwszy, wiadomo czemu, zostaniesz oszukany. Przykład drugi jest bardziej skomplikowany. Możesz się liczyc z tym ze ta osoba w końcu zażada odpłaty i zechce sie mścic, jak ja kiedyś :)) ponadto taka samooszukujaca się osoba jest ofiarą zyciową, co oznacza że w zamian za usługi bedzie Cię osaczac i wysysac energię emocjonalną. To długi temat, świetnie to opisał Bernstein w ksiazce „Wampiry emocjonalne”, jest w każdej dobrej księgarni albo bibliotece, polecam. W skrócie powiem o co chodzi. Wampir emocjonalny to osba przy której szybciej niz normalnie czujesz się zmęczona, zirytowana, tworzy sytuacje konfliktowe, stresowe, znajomość z nią to czysta przyjemność :))
Puszczaj koło uszu słowa tych, którzy chcą Cie zmusić żebyś cos dla nich robiła za darmo. Cóż mogą mówic Ci ludzie? że jesteś żałosną egoistką, że masz twarde serce, ze myślsiz tylko o sobie zamist o ich potrzebach, nieskończona ilosć argumentów zebyś robiła za jelenia :))

Zobacz na gwiazdy, np. na Beckhama ktory za poniżej miliona dolarów nawet nie chce wyjść z domu, i zobacz teraz misiunie i promyczki złorzeczące że Beckham jest egoistą :)) a niech sobie gadają, Ty rób swoje :)) Reasumując. Szacunek do siebie oznacza ze się cenisz, szacunek do innych oznacza że wierzysz w to że inny człowiek nie jest nieudacznikiem i moze Ci w jakiś sposób odpłacić za Twój czas i wysiłek. Jeśli komus pomagasz za damo, i pozwalasz by ta osoba tego nawet nie doceniła oznacza to że na pewno Cię nie szanuje. A wiec zapomnij o przyjaźni z tą osobą, tylko tyraj a jak się znudzisz odchodzisz by przez wiele lat leczyć się z poczucia bycia wykorzystaną. Ale to był Twój wybór. Chciałaś się pokazać, zdobyć czyjaś przyjaźń, ale ze złej strony sie za to wzięłaś. Często ejst tak, ze osoba w jakiś sposób dla nas atrakcyjna o cos prosi. Poniewaz się boimy stracić tą przyjaźń spełniamy zachciankę nie wiedząc że w tym momencie już przegraliśmy tą przyjaźń nieodwołalnie. Można zapytać z uśmiechem na ustach, czy jak ja bedę w tej sytuacji czy Ty mi też pomożesz? nie musi być tej sytuacji, samo pokazanie ze dbasz o swoje interesy czyni cuda, wzbudza szacunek. Takich ludzi sie lubi. Ja osobiscie nie lubię zyciowych ofiar, nieudaczników.

Ciągłe płakanie i narzekanie jak to im źle, psują mi nastrój, więc eliminuję takich ludzi z grona swoich znajomych. Niech znajdą sobie inną ofiarę i w nią ładują swoje trucizny. Ja wybieram ludzi wesołych, radosnych, z optymistyczna wizją świata i nie toksycznych, chętnych do kompromisu. Bo i ja taki jestem :)) dobroć w życiu to nie wszystko. Trzeba nauczyć sie zyć poniewaz jest sporo osób które żerują na wrodzonej dobroci dobrych ludzi. Lekcja do nauczenia, to w tym wypadku dbanie o swoje własne interesy i zrozumienie że wszystkie wzniosłe słowa o bezinteresowności nie zawsze oznaczaja cos dobrego. gdy wali się budynek i umieraja ludzie ratuj, gdy ktos kto moze Ci odpłacić a mu się nie chce, nie pomagaj, bo stracisz szacunek do samego siebie. No dobrze, załóżmy że zauważyłaś ze jesteś wykorzystywana. Co robic? nie rzucaj sie z pazurami na wykorzystywacza,bądź mu wdzieczna za lekcję której doznałaś. Ale teraz naucz się z uśmiechem odmawiac i mówić nie. Mam kilka takich ćwiczeń które Ci w tym pomogą. Musisz ćwiczyc, ponieważ zaprzesz się ze już nie dasz robić z siebie jelenia, a miły usmiech manipulanta i mimo że będziesz strasznie cierpieć znowu sie zgodzisz, bojąc się lub wstydząc odmówić. Musisz wyrobic nowe nawyki. Oto mój sposób. Gdy np. wychodzę spod prysznica i jest zimno w pokoju, ciągnie mnie od razu do komputera, ale powtarzam sobie w myślach hasło „najpierw ja” i cofam się, ubieram wycieram dokładnie bo moje zdrowie jest najważniejsze.

Gdy wychodzę z kimś i się śpieszą wszyscy a ja zapomniałem czapki w zime, t oryzykuję szał wszystkich i wracam sie po czapkę, bo moje zdrowie jest ważniejsze niż akceptacja grupy. Dałem akurat kiepskie przykłady, ale wiesz juz o co chodzi. Powtarzaj sobie ciągle na luzie „najpierw ja” i wsyztsko co robisz rób z myślą o swoim interesie. W ten sposób wyćwiczysz nowy nawyk który zastąpi to upadlanie się które nazywałaś bezinteresownym pomaganiem bliźnim. Uwierz w ludzi! poradzą sobie doskonale bez Ciebie :)) większosć osób pomaga za darmo bo dowartościowuje sie tym, ze są lepsze, ze nie są egositami. Jak nie są egoistami jak robią to co robią za poczucie bycia lepszymi? to niech tak robią i się nadymają w poczuciu bycia lepszym, Ty nie bądź głupia i tak nie rób, niech twoje poczucie własnej wartosci opiera się na szacunku do samej siebie a nie na tym ze robisz za murzyna.

Jak mi ktos daje przysługę, to zawsze odpłacam w jakiś sposób. W ten sposób ludzie wiedzą ze ze mną warto sie zadawać, ze jest przyjemnie i uczciwie. I tak właśnie musisz robić, odpłacać za czyjąs pracę i czas i samej ządac za swoją pracę zapłaty w różnoraki sposób :)) jak możesz mi odpłacić za to ze lepiej Ci sie zyje dzięki temu co piszę? jeśli jestes zgrabna i ładna, sądzę ze znajdziemy jakiś consensus, najchętniej u mnie w domu, ubierz sie seksownie :))

 

21 thoughts on “Najpierw Ja

  1. Witam, i zycze milej lektury 🙂 czy bylabys tak mila i wkleila linka gdzie o mnie przeczytalas? z góry dziekuje, pozdrawiam.

  2. Niestety nie znalazlam tej konkretnej strony – to bylo na forum kafeterii, a tam tematy raz sa raz ich nie ma. Twój blog pojawil sie odnosnie dyskusji na temat szczescia – jakas dziolcha 😆 pytala naiwnie: „czy jestescie szczesliwi” co oczywiscie bylo pretekstem zeby opisac, ze ona nie jest szczesliwa – no i ktos inny napisal, ze jego nastrój sie poprawil gdy trafil na Twoja strone. I ze poleca i wkleil linka 🙂 niestety wiecej nie pamietam

  3. No niech Ci bedzie, otwierasz (lub przecierasz) ludziom (myslacym) oczy, a przynajmniej pozwalasz lepiej widziec, tudziez rozumiec sensownosc wielu aspektów naszego zycia:) Z przyjemnoscia pograzam sie w lekturze Twoich nazwijmy to „marosci”;P
    P.S. chetnie bym sie odwdzieczyla;) (..joke;P).
    Pozdrawiam serdecznie.

  4. [quote=Mistrz]Witam, i zycze milej lektury 🙂 czy bylabys tak mila i wkleila linka gdzie o mnie przeczytalas? z góry dziekuje, pozdrawiam.[/quote]
    To ja pozwolilem sobie wkleic adres Twego bloga, który czytam od roku i byl poczatkiem mojego rozwoju. Kilka dni temu pozwolilem sobie na to samo (wklejenie) mimo, ze nie spytalem Ciebie o pozwolenie na promocje tejze strony, jesli popelnilem blad – przepraszam.

  5. Nie o to mi chodzilo Nawar – mialem sporo wiadomosci i bylem ciekawy gdzie mnie znowu polecili. Za polecanie mnie – dziekuje. Slawie, pieknym kobietom i slodyczom nie odmawiam 🙂

  6. Kathiuszka – jedyna róznica miedzy mna a wami jest taka ze ja zdaje sobie doskonale i przejrzyscie sprawe ze jestem glupcem, a wy tylko to delikatnie podejrzewacie 🙂 to oczywiscie nie obraza, a stwierdzenie faktów. Pozdrawiam zimowo.

  7. Sam bylem zaskoczony, gdy po chwili wskoczylem na te strone i licznik odwiedzin zwariowal 🙂
    Jednak duzo ludzi jest nieszczesliwych, nawet nie sadzilem, ze az tak duzo.

  8. [quote=Nawar]Sam bylem zaskoczony, gdy po chwili wskoczylem na te strone i licznik odwiedzin zwariowal 🙂
    Jednak duzo ludzi jest nieszczesliwych, nawet nie sadzilem, ze az tak duzo.[/quote]

    O tym tez bylo juz tutaj. W skrócie – rozwiazesz jakis problem, pojawi sie nastepny. Brak Ci kobiety – zdobedziesz. Po roku bedziesz mial jej dosc i zatesknisz do samotnosci. 😀

  9. „Gdy wychodze z kims i sie spiesza wszyscy a ja zapomnialem czapki w zime, t oryzykuje szal wszystkich i wracam sie po czapke, bo moje zdrowie jest wazniejsze niz akceptacja grupy.”

    Szkoda ze ci „wszyscy” nie mysleli tak jak nakazujesz – „najpierw ja” to zobaczylbys wtedy co ten przykaz znaczy 🙂

  10. Kazdy z nas jest glupcem, i tylko swiadomosc tego czyni w jakis sposób czlowieka madrym, oo:P
    P.S. nie zgadzam sie z wieloma Twoimi pogladami, ale tez z niejednym sie utozsamiam:) Dlatego tez pozwole sobie wykorzystywac je do wlasnych przemyslen, i na wlasny sposób przetwarzac. Jakby nie bylo, dzieki:)

  11. Ludzie sa zagubieni, nieszczesliwi, to prawda. Ale tylko w zyciu, gdy przypomnisz sobie okres miedzy wcieleniami zrozumiesz ze litosc jest bez sensu 🙂

  12. No dokladnie Imperator 🙂 spójrzcie na poetów milosci, cale zycie pisza piekne poematy o kobiecych cipkach i zdobywaniu serc niewiescich, czyli o cipkach, ale w zyciu prywatnym same rozwody i samotnosc 🙂 teskni sie za tym czego sie nie ma, jak sie to juz ma, to wtedy sie cierpi. Trzeba koniecznie wyjsc poza ten stan, poczuc cos poza te zadze i nie konczace sie pragnienia.

  13. Prawdziwy przyjaciel t taki który dba o siebie. Nie cenie ludzi którzy mi nadskakuja. Jednego dnia nadskakuja, drugiego skocza mi do gardla. Praw ego nie da sie przeskoczyc, niestety 🙂

  14. A jak nie nadskocza, to beda krzyczec i plakac, jak to oni sie nie poswiecaja, a w zamian nic nie dostaja. Dziekuje za takie cos.

  15. tylko rzeczy ktore mowisz wykluczaja sie wzajemnie. Chodzi o to, ze, abys ty mogl sobie byc egoista ktos musi byc altruista :). Tzn. gdyby ci „wszyscy” byli egoistami to by tez powiedzieli sobie „najpierw ja” i nie zaczekaliby na ciebie :).

  16. sama nie wiem w jaki sposob znalazlam ten blog, ale trwa to od 4 miesiecy….Mozna zaczytac sie na smierc 😛 Interesujaco zacheca Mistrz swoich czytelnikow,czesto gesto, chce sie wykrzyczec „znajdz inne hobby,moze wetkarstwo, bo myslenie nie jest twoja mocna strona.myslenie zostaw ludziom swiatlym,bo twoje mysli to belkot, ktory nic nie znaczy w obliczu swiata,az chce sie powiedz troche inwencji tworczej ” Mistrz umie i potrafi bawic sie piorem i slowem.Gratuluje….

  17. Trafilam tu, dzieki jakiejs osobie z kafeterii, która wkleila link do tego bloga… i jestem wdzieczna. Za uswiadomienie wielu rzeczy i nazwanie ich po imieniu. Skacze sobie po tych wszystkich wpisach i za kazdym razem jestem zdumiona bezwzgledna logika autora. Dzieki

Dodaj komentarz

Top