Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Przestępczość

Przestępczość

Zbiorowisko ludzi zgrupowanych na jednym obszarze, to państwo.

Państwo ustala obowiązujące w nim zasady wspólnego życia, tworzy prawa regulujące naszą aktywność, poprzez wybory wybiera ludzi którzy rządzą zbiorowością. W tej zbiorowości istnieją jednak istnienia które zostały stworzone tylko w jednym celu – by szkodzić innym, kraść, mordować, krzywdzić. Problem przestępczości istnieje od kiedy istnieje ludzkość, i jest nierozwiązywalny. Łudzą się Ci, którzy myślą że ten problem można rozwiązać.

Spójrzmy na ciało – ciało to państwo, wirusy to mordercy, bakterie złodzieje, grzyby to politycy. Ale są też dobre bakterie, które działają na naszą korzyść i pomagają nam strawić jedzenie,(flora bakteryjna) i tymi dobrymi bakteriami są rewolucjoniści, ludzie zrywający ze stereotypami i konwencjonalnością na rzecz nowego myślenia, tacy jak ja, Gandhi, Jezus. Spójrzmy na antybiotykoterapię. Antybiotyk zabija złe bakterie, ale też i te dobre co się objawia osłabieniem odporności organizmu, problemami trawiennymi, i daje możliwości rozrostu grzybów. Jaki z tego morał? wszelkie oczyszczenie likwiduje i dobre czynniki, jak i te złe. Tak można wytłumaczyć ostatnie dwie wojny. Wielka antybiotykoterapia wyrywająca ludzkość z pewnego poziomu świadomości, a przy okazji narosło sporo grzybów i chwastów co widać po raportach IPN.

Ciekawa teoria. Czy prawdziwa? coś w niej na pewno jest.

Czy można się pozbyć wirusa? można, ale on wróci gdy osłabnie ciało, jego system immunologiczny, albo gdy się je schłodzi na dłuższy czas. Jaki więc sens ma walka z przestępczością? ma sens, ponieważ gdy pozwolimy wirusowi na pełne działanie, zniszczy organizm. Trzeba więc trzymać się równowagi, a więc kontrolować wirusa by nie wzrósł ponad poziom zagrażający życiu organizmu, a jednocześnie wzmacniać dobre bakterie i system immunologiczny. Dobre bakterie to ja (nr konta w dziale M jak mistrz) a system odpornościowy to mądrze zarządzana Policja i służby wewnętrzne. Czy to wystarczy? aby ten system działał, musi być dobre odżywianie, ćwiczenia fizyczne, dobre samopoczucie i mało stresu.

Wyżej wymienione czynniki takie jak dieta i ruch na świeżym powietrzu, to – wysoka minimalna pensja by każdy człowiek mógł być konsumentem i żyć godnie – nawet jeśli jest nieudacznikiem, bo nie każdy w kraju może być biznesmenem i specem od marketingu i zarządzania, ktoś musi sprzątać ulice, naprawiać rury (i przepychać je rytmicznie przy aplauzie naszych małżonek gdy my jesteśmy w pracy) i zajmować się pracami obrzydliwymi, brak bezrobocia by młodzi ludzie chcieli iść do pracy zamiast wyrywać radia w samochodach, bardzo wysokie i uciążliwe kary za przestępstwa groźne, dokuczliwe finansowo i społecznie ale nie więzienie jak jest teraz, za przestępstwa typu alimenty.

Tak, kara śmierci powinna być w kodeksie karnym. Nie interesują mnie rzekome analizy mędrców że nie jest skuteczna. Zabiłeś człowieka, kończy się zabawa, jasne zasady powinny być bo człowiek rozumie tylko proste zasady. Kto raz zasmakował krwi ten już jest skażony gwałtem i on w nim jest jak cierń, a wyciągnąć go może tylko oczyszczająca śmierć, i nie przekona mnie żaden psycholog że takiego człowieka można odwrócić – nie można. Jedyne zło które abolicjoniści i psychologowie widzieli było w filmie Tarantino, a w realnym życiu są schowani w ochranianych okratowanych domach za murami, a poruszają się samochodami. Zapraszam was na ulice biedy i nędzy, tu poznacie co znaczy prawdziwe zło i rozpacz, bieda, nienawiść i autodestrukcja.

Rozmawiałem z człowiekiem (już nie żyje, niestety) który był w AK w grupie egzekucyjnej. Opowiadał mi jak asystował przy wyrokach, jak się zachowywał człowiek przed śmiercią. Jak błagał, prosił, wił się, ale zero litości. Odczytanie wyroku, strzał z pistoletu. Proste zasady. Uwielbiałem słuchać tego wspaniałego człowieka, słuchałem go godzinami. Wykonał wiele wyroków osobiście, lubił to robić. Niemcy zabijali Polaków otwarcie, Polacy zabijali Niemców wyrokami zaocznych sądów AK skrycie na zasadach partyzanckich za zdradę kraju. Proste zasady. Gdzie tu miejsce na abolicjonizm? Przestępca korzystając z większej siły i swojej bezwzględności zabija człowieka, więc państwo korzystając ze swojej siły eliminuje przestępcę, uczciwie prawda? Gdy zabijasz, musisz znać cenę jaka możesz za to zapłacić. Przestępcy a szczególnie mordercy są takimi durniami, że nie rozumieją jaką cenę duchową przyjdzie im zapłacić za swój czyn w tym życiu i w następnych, ale zrozumieją że za zdjęcie klienta jest czapa. Tylko to może trafić do ich głów – Dalajlama tam nie trafi, ja tam nie trafię, trafi tam tylko świadomość że w razie potknięcia się czeka na nich stryczek. To rodzi wielki stres, a stres sprawia ze popełniają błędy. W ten sposób morderca sam się karze nawet jak się go nie złapie. Musi żyć w ciągłym lęku że jak go złapią, to się nie wywinie.

Egzekucja w wykonaniu kolegów jest często szybka, (czasami się bawią chłopaki z miasta roztrzaskaniem kolan ofierze, wyłupieniem oczu czy przypalaniem, ale to rzadkość, musi być na to konkretne zlecenie lub osobista zemsta a przy kasacji konkurenta w narkobiznesie liczy się bardzo czas który zmniejsza szansę na złapanie killerów w czasie egzekucji) kula w potylicę i dół w lesie, przedtem cios kolbą w twarz żeby nie uciekał, nie wył ze strachu, i nie wypróżnił się w samochodzie. Egzekucja w celi śmierci jest znacznie gorszą gehenną, bo na nią się czeka miesiącami, latami, i wiesz że nie ominie Cię. Sądzę że jest to odpowiednia kara za zabójstwo a przedtem brutalne zgwałcenie i torturowanie kobiety, czy dziecka.

Ale wróćmy do tematu. Mafia istniała i będzie istnieć, tak jak istnieją wirusy, tak jak istnieje noc nadchodząca po dniu, czy też jak istnieje w świecie zwierząt zasada, ze albo zjadasz albo jesteś zjadany. Jedyne co można zrobić z mafią to trzymać ją w kontroli na jakimś poziomie. Owszem, można mafię zlikwidować, ale jest to możliwe jedynie wtedy gdy Państwo zarzuci demokratyczne zasady i stanie się totalitaryzmem. Wtedy mafia zostanie zlikwidowana bardzo szybko, ale to jest bez sensu ponieważ wtedy rządzący stają się mafią, znacznie gorszą niż mafia w państwie demokratycznym, i ciągną ile się da haracz ze wszystkich obywateli.

Mafia musi istnieć. Do mafii można się odwołać w razie kłopotów z nieuczciwym kontrahentem, i tak np. jest w Japonii gdzie Yakuza jest nie do ruszenia, gdyż zasymilowała się kompletnie w społeczeństwie, i przeniknęła całkowicie życie społeczne i gospodarcze. Co ciekawe Yakuza czci cesarza, a za cesarza natychmiast mafia zostałaby zlikwidowana, tak jak Mussolini niemalże zniszczył Włoską mafię. W Polsce mafia to połączenie biznesu, polityki i gangsterów w garniturach. I tą mafię może zlikwidować tylko wielka siła polityczna, albo, co jest niemożliwe, organizacja typu AK.

Fanatyczni żołnierze walczący dla idei nie dla pieniędzy, w trzy miesiące zmniejszyli by przestępczość w Polsce do minimum. Żadnych śledztw, natychmiastowe bezwzględne egzekucje, pokazowe kary dla przestępców, i spokój. Żaden gangster, żaden kiełbasa, schabowy, rympałek i inni bossowie mafii nie mieli by szans z wierzącym w swoją misję człowiekiem z takiej grupy. Jedyna szansa na przeżycie to paniczna ucieczka z kraju. No ale to tylko takie mrzonki, niemożliwe do spełnienia. Ale sądzę że warto byście wiedzieli, że mafia nie jest aż taka potężna. Al Capone został rozgromiony przez kilkunastu ludzi którzy byli fanatycznie uczciwi, i nie chcieli brać łapówek.

Z drugiej strony znam człowieka, dobrego człowieka, który ze swej wrodzonej dobroci pożyczył przyjacielowi pieniądze, a ten gdy przyszło do ich oddania, zaśmiał mu się w twarz że ich nie odda, i żeby spie.. Sąd nie wchodził w grę, ponieważ to było załatwione na słowo, więc co mu zostało? zasmucony tym dobry człowiek zwierzył się ze swego bolącego serca pewnej osobie która go szanowała i lubiła, a dwa dni później zapłakany, nieogolony i cuchnący potem, strachem i trzęsący się ze strachu „przyjaciel” przyniósł dobremu czlowiekowi pieniądze wraz z dużymi odsetkami do domu, blagając o wybaczenie. I otrzymał je wraz z błogosławieństwem. Bywa i tak.

2 thoughts on “Przestępczość

  1. To co sie dzieje w Polsce z placami i wszystkim innym to skandal. Ale reakcja ludzi którzy glosuja ciagle na te same ryje od 20 lat to juz kompletna porazka narodu.

    Tu trzeba niestety takiego Hitlera, Stalina, zeby za ryj zlapal tych aferalów, inaczej tu nie bedzie dobrze nigdy.

  2. Podzielam te poglady, choc moja babcia mówila ze za okupacji byli we wsi hitlerowcy i byl porzadek bardzo surowy(totalitaryzm wiadomo). Byli partyzanci, jakim pieklo sie chleby i zostawial w jakims miejscu – oni przychodzili i je zabierali. Oprócz tego nie robili nic – jak mowila babcia czyli ludnosc cywilna byla niejako pod dwoma obciazeniami. Dzis potrzebowalibysmy takihc gosci jak z filmu Swieci z Bostonu – uczciwi popaprancy 🙂 jacy eliminuja pasozyty. a W naszej polsce i czasach 1200 brutto cwaniaków nie brakuje. Wiem o tym i najbardziej mnie jednak zabolalo co widzialem za granica u rofaków, fakt patologia tez wyjechala ale jak widzisz kobiety jakie sie za 50 euro oddaja czy mlode polki rozwalajace malzenstwa lub skurwysynów chwalacych sie ile to oni rodaków wyciulali i zmusili do powrotu to wiesz dopada Cie krokodyl i czujesz nienawisc. Nie mam slów na takie skurwysynstwo popieram kula w leb dla morderców i gwalcicieli.

Dodaj komentarz

Top