Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Zło

Zło

Od wieków najmędrsze ludzkie umysły zastanawiają się czym jest zło?

Gdy wyobrazisz sobie zbiorowisko ludzi, w którym na dobrych polują bezwzględne drapieżniki, nachodzi Cię porównanie – gdy do szklanki pełnej pysznego soku wpadnie mucha gnojówka, zepsuje cały napój. Mała ilość złych, paraliżuje wizję idealnego swiata, gdzie wszyscy są dla siebie mili i uprzejmi.

Ludzie źli nie przestrzegają norm i praw które ustaliło społeczeństwo, a ponieważ zwykły człowiek często czuje się związany tymi prawami, istota łamiąca prawo wydaje się mu niemalże postacią mistyczną, półbogiem który wychodzi ponad wszelkie normy. Jesteśmy związani wszelkimi możliwymi normami działania i zachowania, więc marzymy o wolności – zły człowiek między innymi dlatego fascynuje, ponieważ uosabia wolność. Wolność od sumienia, od innych ludzi i ich zdania, od społeczeństwa które nas dusi i uwiera.

Tak to wygląda w umyśle osoby będącej trybikiem w maszynie społęczeństwa. A jak to wygląda tak naprawdę? przyjrzyjmy się tym herosom, którzy są podziwiani i gloryfikowani przez Hollywood, odwiedzającym w snach znudzone kury domowe z dwoma i więcej podbródkami, marzące o przygodzie z przystojnym seryjnym zabójcą.

Zły człowiek zawsze ma zerową, lub bliską zeru samoocenę. Czuje się szmatą – tak, nawet wtedy gdy rozpiera go pycha i poczucie mocy po morderstwie, nadal w środku czuje się szmatą. Jego świadomość jest bliska zwierzęciu – zjeść, wydalić, spać, kopulować, nie myśleć samemu tylko powtarzać to co pokazują mu w telewizorze czy w kościele autorytety moralno – społeczne. To jest analiza duchowa, a psychiatryczna? prawie zawsze silna psychopatia(całkowity brak empatii) która nie jest wolnością, a chorobą i regresem do umysłowości zwierzęcia. Niekiedy psychopaci są bogaci, ładnie ubrani, ale w środku toczy ich rak – albo jest to strach, albo poczucie zagrożenia, albo poczucie że co by nie zrobili to i tak się wszyscy z nich śmieją. Te poczucie hańby która istnieje tylko w ich głowie, sprawia że mobilizują się niezwykłych wręcz pomysłów, do czasu aż obciążone serce nie wytrzymuje przeciążenia.

Czy taki człowiek może być idolem? jasne. Ale na pewno nie moim, i ludzi którzy się rozwijają emocjonalnie. Taki człowiek jest idolem tych którzy nie mają celu w życiu, i czują się zagubieni, nie mają pieniędzy a świat – dżungla ich przeraża. W człowieku który jest drapieżnikiem widzą kogoś, kto wyszedł poza wszelkie ograniczenia, ma cel w życiu, jest silny i się nie boi. Kobiety masowo się zakochują w przerażających mężczyznach, widząc w nich siłę. Nie odkochują się nawet wtedy, gdy są regularnie, brutalnie bite i gwałcone przez swojego misia.

Ty nie? ale przyznaj, taki seryjny zabójca z filmu jest fascynujący, prawda? jasne ze tak. Tylko że w świecie realnym zabójcy to nie przystojniaki pokroju Pitta, Clooneya czy mnie. To brzydcy, odrzucani w dzieciństwie przez kobiety zakompleksieni mężczyźni.

Prawdziwa wolność to szybowanie ponad społeczeństwem i jego prawami, życie w świecie ale nie uleganie jego wpływowi. Posiadanie bogactwa, ale nieprzywiązywanie się do niego. To jest wolność, która istnieje tylko w Twoim sercu. W sercu psychopaty istnieje tylko nienawiść i poczucie krzywdy, bo jak był mały nie dostał cukierka od babci i dlatego nienawidzi staruszek. Śmieszne? ale nie dla tych, co mają niską samoocenę. Dla nich to wielki dramat. A dla staruszek co przypominają babcię naszemu misiowi, to już ostateczna odsłona dramatu zwanego życiem, boleśnie zakończonego młotkiem.

Zło w świecie

Co to jest zło? czy mam dać wam filozoficzną definicję? dla mnie złem jest jak jestem głodny a dobrem staje się kanapka z serkiem i pomidorem. Gdy się przejem, co się dość często zdarza bo jestem łakomy, ta sama kanapka staje się złem bo na sam jej widok mam torsje. Złem dla mnie jest brak sexu bo aż mnie świerzbią łapki żeby nawracać zbłądzone owieczki siarczystymi klapsami. Ale gdy już spożyłem komunię wniebowstąpienia na ołtarzu rozkoszy z partnerką, a moje trzewia pragną snu i ukojenia, na sam widok wygłodniałej erotycznie atrakcyjnej kobiety uciekam. Więc co jest złem a co jest dobrem?

Sami widzicie – to wszystko jest bardzo subiektywne. Ja osobiście uważam że zło jest bodźcem do rozwoju ludzi. Bez zła nie ma rozwoju, postępu. Gdyby nie głód i przeróżne pragnienia, nie ruszyłbyś się z miejsca, bo i po co? Złu też zawdzięczam że mam czytelników – gdyby nie problemy życiowe, po co miałbyś mnie czytać? zło to problemy, a problem rodzi potrzebę szukania ratunku, i ja go daję, szczególnie samotnym i eleganckim czytelniczkom. Reasumując moj pakt z silami zła – Szatan jest kołem zamachowym mojego literackiego sukcesu.

Żeby zobaczyć światło, trzeba mieć porównanie i znać ciemność. Teoria rozwoju poprzez negatywne bodźce ma jedną wadę – rozwijamy się tak już tysiące lat, i w sumie co nam to dało oprócz technologii? a co za różnica dla umierającego czy umiera obsrany w 5 wieku w brudnym szałasie czy teraz, w otoczeniu komputerów i chciwej rodziny czekającej tylko na zaprzestanie akcji serca by dorwać się do majątku?

Na temat zła powstało wiele teorii, a ja znam ich wiele. Ale w żadną nie wierzę – czemu? ponieważ ludzkie teorie są przeważnie funta kłaków niewarte. Dawniej uznali że skoro słońce się rusza to znaczy że słońce krąży w około ziemi. Tych co twierdzili inaczej, torturowali i mordowali. Teraz, od 2 tysięcy lat na topie jest wiara w istotę zwaną Szatanem, która kusi, i dla tej wiary popełniono już wiele strasznych zbrodni. Nie chcę więc wierzyć w żadne teorie, ponieważ życie wydaje mi się niezgłębioną tajemnicą i nie sądzę bym mógł ją zgłębić. Życia i kobiety nigdy nie zrozumiem – ale mogę się nimi rozkoszować.

Obiecać wam mogę jednakże jedno – poznacie prawdę umierając. I tego nie unikniecie. Zostawicie to wszystko co macie, wasze ciało wrzucą do dołu gdzie zjedzą go robaki albo spalą w piecu i problem z egzystencjalnymi pytaniami zniknie – wreszcie się zamkniecie 🙂

2 thoughts on “Zło

  1. Ja go doswiadczam, a zeby to napisac musze zaplacic za serwer, czyli dokladam do interesu 👿 👿 👿

  2. Tak sobie pomyslalem, przeciesz nie ma zadnych dowodów na istnienie Boga i nikt go nigdy nie widzial. Moze tak naprawde Boga „doswiadczaja” tylko tak zwani madralo-oszolomi, którzy przeciesz sa za to hojnie obdarowywani. Za swoje ksiazki, nauki i warsztaty na ogól niedzielne maja niezla kase. Oczywiscie czesc nauk jest gratis na przyklad w internecie. To taka ciagla promocja. Ale to tylko moje przypuszczenie.

Dodaj komentarz

Top