Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Bucki z Warszawy

Bucki z Warszawy

Wielu ludzi pisze ze buce z Warszawy – wiecie ze rodowitych Warszawiaków jest niewielu? cała reszta to przyjezdni.

To oni jeżdza po Polsce z Warszawskimi rejestracjami i zachowują się podle. 90% złych zachowań to własnie przyjezdni, a reszta to jakaś hołota z Warszawskich rejonów biedy i przestępczosci na którą sram tak samo jak na bucków ze wsi którzy bez godności zachowują się by zdobyć pozycję w stolycy. I przepraszam wsyztskich tych którzy uczciwie chcą żyć i pracować, ale takich spotkalem chyba tylko kilka osób w życiu. Reszta osób, szczególnie Pań ze wsi jest w stanie zrobić kazdą podłość w pracy by się przebyć, podlizać szefowi.

Za żadne skarby nie będę już pracował z przyjezdnymi pragnącymi sukcesu. Tylko z ludźmi z dużych miast którzy nie mają kompleksu że są ze wsi, którzy nie nienawidzą mnie za to ze tu sie urodziłem. Ten kto pracował z przyjezdnymi wie o czym mówię, i nie zarzuci mi rasizmu. Ten kto nie zna realii się oburzy, do czasu gdy zacznie pracowac z przyjezdnymi czego mu życzę :))

 

 

 

4 thoughts on “Bucki z Warszawy

  1. Ten watek sie przwija juz w innym poscie. Wiesz jak ktos jest ze wsi gdzie liczy sie tylko co ma, jakie ma stanowisko, czym jezdzi to jesli jego inteligencja upadnie pod takimi sloganami wtenczas pojawia sie w nim zadza dojebania wszystkim prostakom (oprócz niego) i pokazania im ze jest wyjatkowy conajmniej w skali naszej Galaktyki. Potem taki zapinkala na miasto gdzie widzi wielu cwaniaczków i pozerów, mylnie interpretujac ich z rodowitymi no i co ma poczuc oprócz nienawisci. Pozerki pokazuja mu jako swiezakowi ze nie ma oglady, stylu i oczywiscie – kasy. A ilu pozerków w rzeczywistosci ma to o czym mówi? Malo kto to sprawdzi a naiwnych(lasek tez) nie brak. I potem jest tak ze swiezak ma kompleksy, bo czuje sie gorszy i niedoceniony, mysli ze jak ktos z Wawy czy Kraka to to samo co dla dziecka z Africa bialy turysta czyli pólbóg. A ci co Bogu zazdroszcza to Boga nienawidza prawda?

  2. Czasem jak mi ludzie dojebia lub moje wlasne Ego zaprosi na uczte halucynacji, która konczy brutalne uderzenie rzeczywistosci, sam sie zastanawiam czemu poddaje sie pewnym schematom jakie sciagaja mnie w dól, na moje wlasne zyczenie. No bo co moga mi ludzie zabrac – zamknij oczy – nie zabili Cie, najwyzej moga nastawac na Twoje zycie, lecz wczesniej MUSZA zlamac Cie psychicznie. Kto mocny psychicznie da sobie zabrac majatek, zdrowie, zycie? Zamknij oczy i poczuj sie wygranym – tu i teraz a nie kiedys, gdzies w Nibylandi gdzie bedziesz lezal na banknotach i wciskal siusiaka zaskoczonym dziewicom.

  3. No wlasnie, co Ci moga zrobic ludzie? godnosci Ci nie zabiora, honoru tez nie, moga uszkodzic cialo, ale to tez nie jest tak latwo wcale. To Ty decydujesz czy wygrales czy przegrales.

  4. Ty Sombre chlopaku juz widze kolejny raz ze madrze piszesz i masz przenikliwe spojrzenie na ludzka nature, brawo. Dokladnie, Ci co zazdroszcze swojemu wyobrazeniu Boga musza go nienawidzic, kazda zazdrosc to nienawisc bo ktos cos ma czego ja nie mam. Gdy medytujesz czujesz ze caly wszechswiat to Twój dom, a Bóg jest w Tobie i jest Toba, wiec jak ktos moze meic wiecej albo mniej? kto moze Ci cos zabrac realnie?

Dodaj komentarz

Top