Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Sekret życia

Sekret życia

Dzis miałem sen że mam dziecko. Synka, rudego i brzydkiego, niestety, prawie jak tata.

Od dziś zapomnijcie o seksie bez prezerwatywy. Jasne? No. Bez gumki teraz tylko oral i anal. Trzeba sie szanować.

A tak na poważnie – dziecko. Nowość która zmienia życie. To symboliczna odpowiedź na moje afirmacje w których stwierdzam fakty – wspaniała dziewczyna, wspaniała praca, wspaniali przyjaciele. Czyż trzeba więcej do szczęścia? obraz dziecka jest symbolem że wszystko idzie w dobrym kierunku, nowa przyszłość się klaruje i tworzy. Nasz podświadomość nie posługuje się słowami, a jedynie obrazami i emocjami. Tylko w ten sposób może przekazać nam wiadomość.

Swiat tworzy dla Ciebie to, co widzi w Tobie, w Twoich myślach. Myślisz o biedzie, wspominasz złe czasy, świat tworzy to dla Ciebie – czyli koszmar powraca i żadna siła oprócz Ciebie nie sprowadzi Ci szczęścia. Ani religia, ani kapłan w czarnej sukience czy z pejsami. Gdy myślisz o miłych rzeczach, świat zacznie kreować Ci wydarzenia które będą miłe.

Te wydarzenia nie bedą takie jak Twoje myśli – ale będą miały taki sam łądunek emocjonalny. Myślisz o kochanej osobie ciągle, swiat da Ci wspaniałego pieska, albo kogoś spotkasz wspaniałego, cokolwiek Ci da będzie to radosne. Co byś ni dostał, sprawi Ci to przyjemność wiekszą niż odczuwasz w sobie.

Czyli to co myslimy spełnia się w naszym życiu. Znacznie mocniej się spełnia. Gdy kogoś nienawidzisz co swiat Ci da? cokolwiek Ci nie da, będzie to smutne, brzydkie, złe. Dlatego tak naprawdę gdy kogoś nienawidzisz uderzasz tylko w siebie. Dlatego ejdynym sensem życia jest uwolnienie się, odpuszczenie win bliźnim jakie by one nie były.

Nie mozesz? ok, Twój wybór. Spadną na Ciebie klęski, dostaniesz raka, nawet umierajac wielu ludzi oddaje się strasznym myślom zamiast po prostu wybaczyć Umierają w nienawiści – po smierci spotykają swoją nienawiść którą napaśli swoją energią. Później rodzą się znowu w jakiejs starsznej rodzinie albo miejscu, np. Afryka, Somalia, i musza doswiadczyć aż wypali sie ich własna energią którą produkowali całe zycie. Energia nienawisci.

Czemu tak jest? Ty decydujesz, jesteś wolny. Chcesz upaść, prosze bardzo, Twój wybor. W końcu uświadomisz sobie bezsens tego zacietrzewienia i się podniesiesz, kiedyś. Gdy podejmiesz decyzję o zmianie pojawia sie ktos kto poda Ci rękę. W wielu przypadkach tą osobą jestem ja i to co piszę. Ale to że spotyka Cię ktos kto daje Ci wskazówki to tylko i wyłącznie Twoja zasługa. Gdy ugrzęźniesz znowu w bagnie nienawiści, te osoby znikną z Twojego życia. To Ty decydujesz, to Twoje życie.

Oczywiscie to wszystko dzieje się z pewnym opóźnieniem czasowym, u kazdego jest to inny czas. Dlatego praca z afirmacjami u jednego daje efekty po 2 tygodniach, u kogoś innego po 5 miesiacach. Ale zawsze daje efekty, świat reaguje na zmianę naszych myśli i wszystko się zmienia. To jest cudowny proces.

Piszesz afirmacje o miłości do siebie, zaczynają Cie spotykać piękne wydarzenia, ludzie Cie zaczynaja szanować, spotykasz nowych wartosciowych ludzi. Przestajesz pisac, to wszystko się kończy. Znowu piszesz, i wraca. Po takim cylu afirmacji nadal uwazasz ze Twoi życiem rzadzi mitologicznySzatan czy Jezus? nie, Twoim życiem rządzisz Ty sam.

 

11 thoughts on “Sekret życia

  1. Pisze afirmacje od siedmiu miesiecy, i faktycznie, wiele sie zmienilo od momentu sprzed pisania. Tyle ze od czasu do czasu poprzedni, zly stan na jakis okres wraca, czasami nawet na pól dnia. No i na równi pojawia sie zwatpienie, utozsamianie z obelgami, (nie jest to dzialanie z mojej inicjatywy, rzecz jasna. No i ostatnio bardzo rzadko). To normalne?

  2. Afirmacje pisze piec minut dziennie, a stosuje podany przez Ciebie zestaw dla poczatkujacych, czyli ,,Kocham i szanuje siebie” i ,,Jestem wartosciowym i cennym czlowiekiem”. Z kolei z oddechami róznie bywa. Zdecydowanie czesciej pisze z ich udzialem, chociaz zdarza sie i bez nich. Tak wlasnie to sie przedstawia 🙂

  3. No i przede wszystkim zmien tego nicka z KiepaZZ na cos fajniejszego, nie identyfikuj sie nawet na necie z objawami lamerstwa i slabosci. Jestes silny, dasz rade, chetnie podejmujesz wyzwania – nie jestes KiepaZZ kojarzacy sie z kiepami na ulicy i rodzinka Kiepskich z TV tylko czlowiekiem w którym jest potezna sila Boza – miej szacunek do niej i do siebie, chociaz jestescie tym samym, jarzysz ziom? a wiec, nie Kiepazz tylko…. Dominator 😀 😀 😀 👿

  4. Dobra, bedzie Dominator 🙂 . Jasne, wlasnie tak zrobie, chociaz nie lepszym wyjsciem byloby pisanie 10 minut jednorazowo?

  5. Dominatorze :woohoo: 👿 umówmy sie ze 10 minut dziennie to skandalicznie malo, ale jesli tak wybrales to lepiej jest dwa razy 5 minut.

  6. To skoro skandalicznie malo, lepiej bedzie poswiecic pól godziny. Troche to sie zamotalo, ale tym razem ostateczna decyzja 🙂

  7. Nie spinaj sie tak, spokojnie, nie zmuszaj, lepsze 10min dziennie ale codziennie niz 30 minut i po tygodniu zrezygnujesz 😆 moze opisz tu jakie zmiany miales po pisaniu afirmacji? chetnie inni Cie poczytaja, tylko kopiuj przed wyslaniem bo w kmciach nie za duzo tekstu mozna zmiescic 😆

  8. witam wszyskich 🙂 czytam to od niedawana,mam wiec duze zaleglosci,ale czytam tez na innych blogach….jest to dosyc podobne…ogolnie podoba mi sie,w wiekszosci podzielam te poglady…opinie….spostrzezenia….czasem mozna sie usmiac,jacy my ludzie jestesmy….niedoskonali… 😉

  9. Super, gratuluje zaciecia ❗ napisz mi tu ile piszesz dziennie, jaka afirmacja dokladnie i Ci wszystko powiem co i jak, niech inni tez korzystaja z tej wiedzy. I szczerze pisz, to znajdziemy rozwiazanie – napisz tez mi, czy przed afirmacjami relaksujesz sie oddechem, czy piszesz zeby odwalic robote?

  10. Troche malo piszesz, ale lepsze to niz nic. Sluchaj – kazde jazdy to wspanialy objaw bo oznaczaja ze poruszyles stary wzorzec w podswiadomosci. Miernikiem sukcesu jest burdel w glowie a nie usmiech po paru dniach. A wiec – postaraj sie pisac troche wiecej, 2 razy piec minut np. i koniecznie przed pisaniem 20 glebokich spokojnych oddechów. Zauwaz ze negatywnie jestes ustawiany przez 24h na dobe, a piszesz 5 minut i jest zmiana. Swiat Ci sprzyja i wszelkiej inicjatywie dazacej ku dobru. Wiecej pisz, (czytelnikom polecam pisanie 30minut dziennie wiec jestes ewenementem 🙂 ) a powinno minac i raportuj na biezaco.

Dodaj komentarz

Top