Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Potęga sugestii

Potęga sugestii

Mamy dziecko. „Kochająca mamusia” wmawia dziecku ze jest złe, niegrzeczne, że wyrośnie na bandytę. Myśli że robi to z miłości, żeby dziecko na takie nie wyroslo.

W dziecku aż wrze, serce mu mówi że to bzdura, rozum każe szanować matkę i jej słowa, bo mamusia i tatuś to wszystko co istnieje. Dają jeść, ubierają, są tacy silni i potężni, to od nich zalezy dosłownie wszystko. Dziecko jest zdane na ich łaskę bądź niełaskę. A jak cos źle zrobi to dostanie klapsa i poniżające komentarze. A wiec dziecko czuje rozpacz, bunt, a mamusia ciagle i bez ustanku powtarza sugestię która się w końcu zaszczepia dziecku w główce. Dni, tygodnie, miesiące, lata, bunt staje się coraz mniejszy, sugestia coraz silniejsza.

I w końcu dziecko robi to co ma wmawiane, wykręca jakiś numer rodzicom. Wszyscy są w szoku, mamusia płacze i jej twarz, wykrzywiona wiecznym cierpieniem i niezadowoleniem jeszcze bardziej krzywi sie w cierpieniu. Pod tym cierpieniem jakąś wielką satysfakcję odczuwa mamusia, przecież ona zawsze wiedziala że synuś jest bandytą. Będzie się rozkoszować tym triumfem i cierpieniem przez wiele lat, będzie je w sobie hołubić jak najcenniejszy skarb. Przy każdej możliwej okazji będzie to wypominać dziecku zwiększając siłę swojej sugestii.

Tak kochani, za każdym takim wiecznym cierpieniem kryje się wielka satysfakcja, osoba cierpiąca potrafi zwrócić uwagę na siebie tylko swoim cierpieniem, wiec cierpi, inaczej już żyć nie potrafi. Jacy naiwni sa Ci co im pomagają w nadziei że przestaną cierpieć 🙂

Gdy takie dziecko dorasta, czuje w sobie wielkie napięcie. Siedzi w nim sugestia ze jest bandytą. Oczywiscie on nim nie jest. Jest dobrym człowiekiem który nie zna zasad działania ludzkiego umysłu. Nie wie, ze sugestia zasiana w umyśle musi się zmaterializować, po prostu musi. I w końcu tak się dzieje że nasz dorosly robi coś bandyckiego – co wtedy? czuje wielką ulgę, wręcz rozkosz, opada napięcie które w nim tkwiło. To jest jak narkotyk. I to uczucie wróci znowu, aż ten człowiek nie zrobi:

1. nie odkryje w sobie tej sugestii
2. nie zacznie afirmować przeciwieństwa

Jesli tego nie robi, w końcu go zamkną w więzieniu, i tak właśnie w skrócie wygląda w wielu domach miłość rodziców. Ciemni rodzice rodzą dzieci, i tworzą im sami piekło w życiu. Tak moje Panie – urodzić dziecko nie jest trudno, ale wypchnąć je w życie szczęsliwe, radosne, pełne marzeń i energii już nie każdy potrafi.

Co wiec robic? mówić dziecku od małego że jest cudowne, madre, kochane, dużo przytulać, rozmawiać z nim. Uczyć od najmłodszego wieku samodzielności, stawiać wyzwania, i karać za złe zachowania klapsem. Nigdy nie wrzeszczeć! wrzask i krzyk to pozbawienie godności.

Inaczej wychowacie znerwicowanego niezdolnego do zycia w społeczeństwie neurotycznego potworka, który na staroć was zamknie w domu starców żebyście zobaczyły jak to jest być na łasce kogoś silniejszego – pielęgniarze.

Kolejne pokolenia mamuś, trzesące się ze strachu po nocach po obejrzeniu „ballady o Januszku”, myślą że jak będą katowały dziecko to uchronią je od złej drogi, i zapewnią sobie pomoc na stare lata. I tworzą przestępcę albo nieszczęsliwego człowieka który całe zycie traci na radzenie sobie z własnymi lękami zamiast się bawić zyciem.

 

 

 

Dodaj komentarz

Top