Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > „Kontrola umysłu”

„Kontrola umysłu”

Jadzia spała. Uśmiechnięty Henryk podkręcił sumiastego wąsa, i wygodnie się rozsiadł na łóżku obok chrapiącego zwalistego ciała małżonki.

Henryk zbliżył twarz do Jadzi i wyszeptał cichutko „lidl” Jadzia zacisnęła pięści i zaczęła warczeć przez sen, teraz szepnął – „carrefour”, Jadzia wyraźnie się odprężyła, teraz słowo „auchan” Jadzia zaczęła pomrukiwać, teraz słowo „Dziordzio armani” Jadzia zaczęła się przeciągać i mruczeć jak kotka, teraz słowo „fiat panda” – skonfundowany i zdegustowany Henryk zszokowany patrzył jak Jadzia zdejmuje z siebie koszulkę i majtki przy wtórze rozchodzącego się intensywnego zapachu zepsutego dorsza, i rzucając na boki wielkimi pośladkami krzyczy „weź mnie, zerznij mnie” – Henryk w akcie rozpaczy wrzasnął „biedronka” Jadzia zaczęła trząść sie z odrazy, cały czas śpiąc ubrała się i cicho pochlipując zawinęła się w kłębek. Henryk klepnął w wielki pośladek, czule przytulił się do swej żony i szczęśliwy zasnął wtulony w wielkie, ciepłę ciało.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Top