Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Przekręt – opcje walutowe

Przekręt – opcje walutowe

 

Postaram się Państwu opisać, (na ile tylko moje skromne możliwości intelektualne pozwolą) genezę ostatniego przekrętu z opcjami walutowymi, dzięki którym Polacy są „w plecy” zależnie od szacunków, 10 – 300 miliardów pln. Proszę zauważyć ze nie piszę Polska, a Polacy. Straciły firmy które zwolnią pracowników, ich dzieci żeby opanować lęki sięgną po narkotyki, część zacznie kraść, prostytuować się. Gigantyczne tsunami rozpaczy i beznadziei przejdzie przez ten kraj, jak za mrocznych czasów Profesora Balcerowicza, gdzie ludzie wieszali się w rozpaczy bo z dnia na dzień tracili cały dorobek życia.


Załóżmy dla łatwości zrozumienia, że jeden dolar kosztuje 2pln. I oto moi drodzy Państwo, mamy firmę produkującą prezerwatywy, które są wysyłane do USA. Cała jedna dostawa (100 ton) kosztuje, strzelam – milion dolarów które imperialiści wysyłają nam na konto. Ale ponieważ się boimy że dolar spadnie (jeśli spadnie do, przykładowo: 1dolar – 1pln to za milion dolarów które dostaniemy, nie będziemy go mogli wymienić na dwa miliony pln, ale jeden milion, więc tracimy jeden milion pln na spadku kursu dolara). Przypominam że wszelkiej maści ładnie ubrani bankowcy w TV straszyli że dolar będzie spadał, a ja się z tego rok temu śmiałem, i nakłaniałem wszystkich moich czytelników do kupna dolarów. http://mareczek28.blog.onet.pl/2,ID303388247,index.html

 


 

Kto zaufał mi, a nie profesorom ekonomii co za łapówkę powiedzą że dwa plus dwa równa się siedem, sporo zarobił.


I teraz pojawia się akwizytor, o przepraszam najmocniej – manager do spraw sprzedaży produktów bankowych. Laptop, komórka, solarium, ładny garnitur i wypastowane buty, wyćwiczony na kursach magnetyzmu osobistego profesjonalny uśmiech. Straszy biznesmena spadkiem kursu dolara, i proponuje cudowny biznes życia – podpisuje się umowę, dzięki której w wypadku spadku kursu dolara, bank pokrywa tą różnicę na rzecz firmy.


Przykład – nasza firma wysyła transport kondomów do USA, dolar nagle spada o 100% i już nie jest 1 dolar – 2pln tylko 1 dolar – 1pln. Biznesmen powinien dostać milion dolarów czyli dwa miliony pln, ale przez spadek wartości dolara będzie miał z tego miliona dolarów tylko milion pln. Więc bank za prowizję, gwarantuje firmie że jeśli tak się stanie, to dopłaci tą różnicę i firma nie będzie miała straty. Szef firmy ze łzami w oczach dziękuje Bogu i managerowi za tą jakże szczodrobliwą ofertę banku, i śmiejąc się w duchu że własnie robi w konia bankowców podpisuje umowę trzęsącą się z chciwości dłonią, bo a nuż się rozmyślą.


Ale umowa ma, jakżeby inaczej, dwa sprytne kruczki.


Pierwszy – bank gwarantuje spłatę różnic kursowych, ale tylko 10%. Czyli jeśli przy opisywanej różnicy kursowej (spadku kursu dolara) biznesmen dostałby milion dolarów czyli milion pln, to bank wcale mu nie da dodatkowego miliona, a jedynie do 100 tysięcy pln, oczywiście minus prowizja za usługę. Nie dość że ordynarna kradzież, to jeszcze z jakim tupetem dokonana. Można to przyrównać do bandyty który napada i okrada, i wraca jeszcze by coś zabrać jako ekwiwalent za zmęczenie i pozdzierane do krwi pięści, bo musiał pobić ofiarę – podła i niewdzięczna nie chciała sama oddać portfela.


Drugi – genialne! W wypadku wzrostu kursu dolara, całą nadwyżkę pobiera bank jako zapłatę za ryzyko udzielonych gwarancji. I tu leży pies pogrzebany, a raczej Polskie firmy.




I co teraz się stało moi drodzy Państwo? Skarb Państwa, któremu ciągle brakuje pieniędzy pożycza je emitując tzw, obligacje. Daje na nich zawsze o kilka % więcej niż dają inne państwa, co jest bardzo wysokim oprocentowaniem. Chłopaki od przekrętu mają w Polsce załóżmy 100 miliardów pln w obligacjach, (jest to pewna i świetna inwestycja, chociaż nie jak te Eldorado za Balcerowicza co było po kilkaset % na stałym kursie, ewenement w skali swiatowej) i wymieniają je na dolary. Wzrasta popyt na dolary, więc co się dzieje z tym nieszczęsnym dolarem, jak Państwo myślicie? A jak kobiety zaczynają was podrywać, co się dzieje? Wzrasta wasza wartość w oczach innych Pań. Skoro inne się kleją do was, to coś w was musi być ciekawego, więc i one się zalecają. Dokładnie to samo dzieje się z dolarem – jego wartość wzrasta. Gdy wzrósł kurs dolara, bank wziął to co było zagwarantowane w umowie, czyli: 1 dolar – 2pln, transport kondomów wart jeden milion dolarów które Państwo dostaliście, czyli dwa miliony pln. Dolar wzrósł, więc dostając milion dolarów powinniście wymienić je na cztery miliony pln. Ale nic z tego, bo podpisaliście umowę i jesteście winni bankowi te dwa miliony pln swojego zysku.


I tu zaczyna się kolejny, tym razem wyjątkowo bezczelny przekręt – wychodzi prezes związku banków Polskich Pan Krzysztof Pietraszkiewicz, i patrząc prosto w kamerę, mówi że przecież nic nie stracili biznesmeni – mieli dostać dwa miliony i tyle dostali, co najwyżej nie mieli zarobku extra. Tylko że ten Pan „zapomina” (ha ha ha) o jednej sprawie – do produkcji prezerwatyw potrzebny jest materiał sprowadzany z zagranicy, a po wzroscie kursu dolara jest dwa razy droższy. Co więc się dzieje? Firma bankrutuje bo nie ma pieniędzy na kupno materiału do produkcji prezerwatyw, zwalnia pracowników, kumple od wódeczki syndyka na bankiecikach miejscowych elit wykupują za bezcen firmę, i interes się kręci. A co z ludźmi bez pracy? A to już nikogo nie interesuje. Co najwyżej wyjdzie uśmiechnięty ironicznie Pan do TV, i powie ze to ich wina za nędzę, bo mogli się uczyć czy coś w tym stylu. Telewidz podjadajacy kiełbasę wszystko kupi, onieśmielony eleganckim złotym zegarkiem, ładną fryzurą, drogim garniturem. Kto ładnie mówi, ładnie pachnie i ładnie wygląda, rację musi mieć – oto myśl przeciętnego Polskiego obywatela.


Czemu tak się w ogóle stało? To proste. W wyniku kryzysu banki na całym świecie zostały bardzo mocno uderzone. Czemu? Na samym dnie piramidy bankowej, są przedstawiciele handlowi którzy za udzielenie kredytu na którym bank zarabia, dostają prowizję. (ich szefowie też, i ich szefowie i tak coraz wyżej) A więc mówiąc bardzo ogólnie, zaczęli pożyczać pieniądze każdemu, byle dziad z ulicy mógł dostać kredyt na dom, samochód. Przecietny obywatel Amerykański jest tak samo inteligentny jak przeciętny obywatel Polski, i nie myśli za co spłaci kredyt. Dają to bierze, i biegnie do sklepu i kupuje ładne, świecące się przedmioty. I ta wielka chciwość musiała kiedyś sprowadzić katastrofę – ludzie nie spłacali kredytów bo niby z czego to mieli zrobić, i bankom zabrakło pieniędzy.


Ponieważ bankami na świecie rządzą Panowie nie stroniący od czosnku, rządy państw rękoma chętnych na łąpówki polityków, sfinansowali kosztem podatników bankom to co wydarł im kryzys. Mimo całej tej zmowy milczenia ciągle do mediów przedostają się informacje o tym że banki wypłaciły wielkie premie swoim managerom, czy też kupowały nowe samoloty i posiadłości za właśnie te pieniądze. Banki potrzebują teraz do ratowania się wielkiej sumy pieniędzy, a Polska zawsze była łatwa do wydrenowania. Dało się 0,5% zysków na łapówki dla polityków, na reklamy w mediach gdzie pokazuje się przystojnych, ładnie ubranych i trendy ludzi co wyśmiewają nielicznych tu ludzi chcących skończyć w Polsce z wszechobecną korupcją, zachęca młodzież do zabierania dowodów dziadkom, a lud to kupi, jak zwykle. W zamian za poczucie bycia nowoczesnym i modnym, jednak trzeba zapłacić, brakiem pracy, a jak się ją ma to upodleniem ponieważ pracodawca wie że może sobie pozwolić na wiele w takich chwilach. Nie podoba się? To wypad, czeka 100 na Twoje miejsce. Więc ludzie biorą leki psychotropowe żeby nie zwariować, i płacząc wstają rano do pracy by dać się wykorzystywac za głodowe wynagrodzenie ludziom, którzy całe życie zakompleksieni, czują się teraz władcami życia i śmierci którym wiele można i wiele się wybacza.


Bardzo ciekawa sprawa jest z Panem Pawlakiem, który złożył w sejmie wniosek o wstrzymanie egzekucji bankowych związanych z opcjami. Wzbudziło to szok w PO, która oczywiście będąc partią działającą na rzecz ludzi bogatych i przez nią finansowana, jest przeciw. Co się jednak okazało, i sam Pawlak i jego koledzy bardzo mocno umoczyli w opcjach. A już myślałem że Pan Pawlak zaczął działać na rzecz Polski – tak, tak żartuję oczywiście. Chłopki jedyne co umieją dobrze zrobić, to wczepić się jak pijawka zębami w koryto, i nie puszczać. Proszę zauważyć – po postawieniu się bankom i stanięciu na drodze ich interesom w Polsce, natychmiast opublikowano materiały kompromitujące mimowolnego Robin Hooda vel Pawlaka. To pierwsze ostrzeżenie od grupy która od 20 lat bez przeszkód pasożytuje na tym kraju – nie skacz chłopku małorolny, bo jesteś za krótki w uszach. Przy tej grupie, mafia to są śmieszne chłopaki od czyszczenia podłóg, bez obrazy oczywiscie dla tej szlachetnej i ciężkiej pracy.

2 thoughts on “Przekręt – opcje walutowe

  1. Napisales ze nie mam racji, Twoje prawo – ale poprosze o wklejenie takiej umowy, i wypunktowanie gdzie sie myle. Badzmy powazni, prosze.

  2. Nie wiem czy przeczytasz jeszcze mój komentarz, bo powyzszy artykul jest juz stary, ale ja dopiero teraz na niego trafilem.

    Powiem krótko: Mistrzu, nie znasz sie w ogóle na finansach, na opcjach tym bardziej nie! Ten artykul to jakis zlepek newsów z czasów „afery opcyjnej” i nie wiele ma wspólnego z rzeczywistoscia. Z tymi opcjami to nie bylo tak jak napisales. Widziales w ogóle taka umowe kontraktu opcyjnego? Bo ja widzialem.
    Prosze cie wiec, pisz sobie o kobietach, filozofii, nawet religii ale tematów ekonomii i finansów nie ruszaj bo sie kompromitujesz tylko.

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Top