Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Świat Cię oszukuje

Świat Cię oszukuje

 

Cały rozwój świata, ludzkości, technologii i biznesu, a także wszelkiej wolnej myśli wypływa z tępionej przez motłoch postawy nieufności wobec autorytetów. Nieufności, niedowierzania, zaprzeczeniu. Cofnijmy się moi drodzy Państwo o kilkaset lat. Ludzie sobie spokojnie (albo mniej spokojnie) żyli, mieli swoje święte książki, swoją wizję świata a także pogląd że ziemia jest płaska. Uczono tego na każdym uniwersytecie. Tak było, i większość się nad tym nie zastanawiała, myśląc że tak jest bo tak twierdzą autorytety, A jednak pojawili się ludzie którzy nie uwierzyli w autorytety, święte czy jedynie słuszne naukowe księgi i szukali prawdy na własną rękę, pod ostrzałem kpin i pogardy, oraz często nienawiści autorytetów i innych ludzi, którzy byli za leniwi na szukanie prawdy, i zadowalało ich życie takie które prowadzili, bezrefleksyjne, do podejmowania decyzji w oparciu o zdanie innych czy aktualną modę.


Każda władza i każda religia pragnie by ludzie nie szukali prawdy, a wierzyli w podane treści, nieważne jak głupie a często i śmieszne by nie były. Ale to właśnie dzięki takim nielicznym ludziom którzy nie dali sobie wcisnąć kitu mamy technologię, i wszystko co nas otacza. To dzięki nim wiemy że jesteśmy tylko pyłkiem w kosmosie, mamy internet, ubikację i ciepłą wodę w domu. O dentyście nie wspomnę bo aż mnie ciarki przechodza na myśl o pijanym kowalu z brudnymi cęgami. Wyobrażacie sobie Państwo życie bez tego? Ciężko by było. Sam internet jest niepojętym cudem, na który setki lat pracowały najtęższe umysły ziemi, tej ziemi. Dzięki temu mogę głosić dobrą nowinę na całym świecie nie wychodząc z domu, jednocześnie słuchać muzyki i oglądać filmy dla dorosłych i podrywać dziewczyny. Spójrzmy chociażby na świat biznesu. Tu nie wygrywają ludzie żyjący stereotypami, wierzący w autorytety. Liczy się pomysł, i sam pomysł może dać nam fortunę. Do historii przeszły wizje gigantów biznesu, którzy mimo śmiechu i drwinek „wiedzących” realizowali swoje wizje, i jak się okazało ku zdziwieniu prostaczków intelektualnych, wygrywali. Po co sięgać mackami wyobraźni za granicę? Przypatrzmy sie naszemu podwórku. Cwaniaczki opłacili autorytety ekonomiczne żeby w telewizji nakłaniali ludzi do opcji, czy do kredytów we Frankach. A przeciętny Polak gdy widzi kogoś przystojnego, ładnie ubranego, i jeszcze jest ma przedrostek mgr czy Dr przed nazwiskiem, to odda mu wszystko bez pokwitowania.


No i jak się skończyła ta wiara w wilki poprzebierane w owce, dobrze wiemy, beczenie i płacze zrujnowanych ludzi którzy nie lubią sami myśleć i pozwolili by ładnie ubrane, uśmiechnięte autorytety za nich podejmowały decyzje. Tak samo zrobiła elita mędrców, oświeconych z PO którzy wprowadzili politykę miłosci i obiecali Polakom cuda. Polacy z kompleksami, chcący być nowoczesnymi Europejczykami i trendy znowu uwierzyli oszustom jak kiedyś pokochali Kwaśniewskiego za ładny uśmiech garnitur, opaleniznę i ładne krasomóstwo, a teraz wystarczy rozejrzeć się wokół, by dostrzec te cuda. Przedtem wystarczyło spojrzeć w internet, i poczytać że to co nam oferowano, na zachodzie jest uważane często nawet za przestępstwo. Ale komu się chce analizować, lepiej zdać się na opalonego w solarium Dr w garniturze Armaniego, który nam powie co jest dobre a co jest złe, co jest trendy a co obciachowe. To identycznie ten sam mechanizm, którzy wykorzystują uwodziciele, ładnie się ubierają, ładnie mówią i zapładniają oczarowene tym całym blichtrem kobiety, po czym uciekają od zbrzuchaconych niewiast, które resztę życia spędzają na płaczu i planowaiu zemsty na ładnie pachnącym aqua di gio z bazaru casanowie z Podlasia,


Wiara w autorytety zawsze prowadzi na manowce. Ta wiara korzysta z wygodnictwa człowieka, jego niechęci do samodzielnego myślenia, do chęci by ktoś inny za nas podejmował decyzje. Ale nikt tego za nas nie zrobi. Ci którzy nam rzekomo chcą ułatwić życie, chcą nas tylko i aż ograbić z pieniędzy, do tego się wszystko sprowadza – do strzyżenia owiec. Jeśli chcesz być wolny, musisz zaprzeczyć światu w którym żyjesz. Nie możesz ufać nikomu, żadnym ustaleniom, autorytetom, a nawet sobie. A ileż to razy podejmowałeś decyzje, które były beznadziejne? No właśnie. Wierzysz świętej książce – ale której? Tych książek w których rzekomo jedyny Bóg straszy Cię żebyś w niego wierzył, jest wiele. A więc po co w nie wierzyć? Tak, wiem, błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli. A może po prostu naiwni? Ale skoro każda niemal religia twierdzi że po śmierci specjalnymi łaskami zostaną objęci Ci którzy nie widząc, a nawet widząc obłudę kapłanów, uwierzyli w świętą książkę, to skąd pewność że akurat ta religia w któą wierzysz jest ta prawdziwa? A jeśli to ta inna jest prawdziwa? To wtedy, nie wierząc w nią a wierząc w inną (fałszywi Bogowie, żaden Bóg tego nie lubi podobno) stajesz się wyklęty i po śmierci pójdziesz do piekła, albo w ramach jakiejś szczególnej łaski (jak zapiszesz mieszkanie zamiast dziecku to kapłanom) do czyśćca. Więc niestety, niech Twoja radość nie będzie pełna. Wchodząc w grę którą wymyślono by nie wygrać, i licząc na wygraną mylisz się. Religia nie ma na celu Twojego szczęścia, ponieważ człowiek szczęśliwy nie musi chodzić do świątyni, klękać przed świętymi posążkami, i co najważniejsze, opłacać swojej jedynie słusznej wiary. Religia ma jedno zadanie, a jest w nim wzbudzić w Tobie lęk przed piekłem, zestresować Cię, spiąć, wpoić poczucie winy i grzechu i obiecać że za wierne płacenie pieniędzy po śmierci unikniesz piekła.


To tak jak hazard. Hazardzista na początku cieszy się że wydyma nawiną maszynę czy ruletkę. Po jednym jednak czasie okazuje się, że to on został wydymany zeszmacony i zrujnowany, z szacunku do siebie, z rodziny, z pieniędzy. Hazard (podobnie jak politycy) jest czymś co ma co ma Cię zujnować, po to został wymyślony. Dokładnie tak samo jak religia. I polityka która ciągle przez media wpaja Ci poczucie zagrożenia, bo zastraszonego człowieka łatwiej obrabować, o przepraszam, pobrać podatek. Pisałem wam kiedyś o moim nieżyjącym już świętej pamięci przyjacielu, który w młodości napadał z kolegami na ludzi, i tłumaczył mi że żeby zabrać coś komuś trzeba go nastraszyć, i najlepiej od razu uderzyć. Religia i polityka jest bandytierką, ale trochę w innej formie, oprawie, inaczej są ubrane. Bandyta Cię uderza w nos, rozkwasza go i przerażonemu i pobitemu zabiera telefon i portfel. Religia wmawia Ci od chrztu rzekomo świętego że jesteś winny zabójstwa Boga (!) i grzeszny, i jeśli nie będziesz korzystał z usług tej organizacji pójdziesz do piekła. Polityka wmawia Ci terroryzm, i zagrożenie innym Państwem by ściągać z Ciebie podatki mające iść na Państwo, a tak naprawdę idące do kieszeni przyjaciół rodziny i znajomych polityków, a także pompuje Cię patriotyzmem (ckliwe piosenki, wierszyki, wzrusz się i umrzyj dla ojczyzny) by w razie wojny mieć mięso armatnie.


Jak więc sami widzicie moi Państwo, nie jest tak że tylko w świecie zwierząt rządzi zasada ze jeden zjada drugiego. W świecie ludzi nikt się nie zjada bo kanibalizm jest niesmaczny i taniej zabić krowę niż człowieka do konsumpcji, (krowa się nie broni, człowiek tak) ale się pasożytuje, jeden na drugim.




Jeśli chcesz być wolny i szczęśliwy, nie możesz ufać nikomu, Papieżom, Ajatollahom, premierom, Lamom i Rabinom – tylko mi. Oni chcą Ci wmówić wszystko co tylko sprawi że jesteś nieszczęśliwy, bo na tym mogą żerować i ssać Cię. Twócy tego systemu też są nieszczęśliwi, i wierzą że władza oraz pieniądze da im to szczęście. Ale im więcej mają przemiotów, tym bardziej czuja się rozczarowani i przygnębieni bo szczęścia jak nie było, tak nie ma. Owszem, pieniadze są wspaniałe, ale tylko jako dodatek do życia a nie jego treść i sens. Nie potrzebujesz miliarda dolarów by być szczęśliwym. Do szczęścia potrzebujesz pokochać siebie, zaufać sobie, szanowac się, a wtedy cała reszta Cię uszczęśliwi. Gdy polubisz siebie, nie będziesz musiał szukać władzy nad innymi by się dowartościować, albowiem zawsze będzie ktoś od Ciebie silniejszy i potężniejszy, i zawsze będziesz czuł się gorszy. Moi czytelnicy są znacznie potężniejsi od ludzi którzy tymczasowo dzierżą władzę nad swiatem, a raczej im się tylko tak wydaje. Spójrz na wszystkich tych, którym się wydawało że są wielcy – Hitler, Mussolini, Stalin, Napoleon, Aleksander Wielki. I co z nimi się stało? Jak skończyli? I po co te całe życie pełne walki o dominację nad innymi? Co to dało? Czy nie czujesz smieszności tego co osiągnęli? A przecież swego czasu ludzie umierali za nich z miłością w sercu do swojego wodza. I jedni i drudzy są śmieszni, i przegrali życie.


Imperia upadają, wielcy ludzie tracą pozycję, każde ciało się starzeje i w końcu umiera. Ale jest coś co jest wieczne, coś czego nie zniszczy czas, ani człowiek, ani nic innego – i tym jest miłość i szacunek do samego siebie. Kochając siebie, stajemy się najpotężniejszymi ludźmi na swiecie. Zrywamy cugle którymi głupcy uważający się za manipulatorów świata nami kierują, i sami robimy to, co daje nam spełnienie. A więc, kochaj siebie.



Czytelnikom przypominam że 25 kwietnia mam imieniny.

97 1140 2004 0000 3902 4436 3874 oto numer mojego konta. Jeśli nie chcecie iść do piekła, wpłacajcie pieniądze a ja sobie za nie kupię fajne przedmioty, i będę szczęśliwy 🙂

15 thoughts on “Świat Cię oszukuje

  1. Niestety Marku. Niestety nie wszystkim bedzie dane zrozumiec.

    Bedac w polowie artykulu juz przypuszczalem, ze numer konta sie pojawi 😀

  2. Ok. Troche przesadzilem, ale tylko troszke 😛 Mam nadzieje ze numer konta który podajesz to jest tego schroniska na Paluchu ❓ ❓ ❗ ❗

  3. Nie troszke tylko gargantuicznie przesadziles, numer konta podalem max 7 razy na prawie 100 artykulów 😆 tak, wplacajac na te konto kase wspomozecie mojego Palucha nietpliwie 😆 👿

  4. „gargantuicznie” jakie madre slowo – jak na mistrza przystalo:)

    Twoja wyszukiwarka znalazla tylko 5 artykulów z numerem konta ale :cheer: kojarze pare artykulów gdzie sie odnosiles do wsparcia bloga 🙂

  5. Jasnowidzem nie, ale jak pisales o tych ssacych nas autorytetach i kaplanach mialem juz powazne przypuszczenia. 😀
    Ten zajebisty kontrast w Twoim wykonaniu musial sie pojawic.

  6. Dziekuje pieknie 😆 jestem szczesliwy wiedzac ze moze kiedys uzyskam wyzwolenie, ale tak na codzien za duzo we mnie jeszcze jest gniewu i kompleksów. Ale spokojnie, nie od razu Rzym zbudowano, radze sobie powoli, aby do przodu 😀

  7. Najlepsze zyczenia z okazji urodzin. One tez nic nie znacza,pieniadze by sie przydaly ale ich nie mam wybacz. Pieknie piszesz, duzo jest w tym prawdy ale niema innej rady musimy zyc bo nas powolali do zycia. Czy Ty jestes szczesliwy majac taaaaka wiedze?pozd

Dodaj komentarz

Top