Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Wybory 2009 – głosuj!

Wybory 2009 – głosuj!

 

W życiu zawsze musisz wybrać. „Nie można dwóm Panom służyć” jak mówił Pan Jezus, i dobrze mówił. Oddawanie się myślom, i stanom emocjonalnym które one tworzą, to jest służenie im. Jakiemu Panu służysz?


Każda chwila Twego życia to wybór między różnymi opcjami. Nawet gdy wydaje Ci się że żyjesz w bezruchu, nudzie, i nie ma nic do wybrania, jest to nieprawdą. Możesz zdecydować o czym będziesz myśleć i jakie emocje w trakcie tych myśli sam w sobie wyzwolisz. Myśli, jak zapewne już wiesz, nie da się zatrzymać. Zalewają nas fale wspomnień, spostrzeżeń i wniosków z obserwacji siebie i świata wokół nas. Nie możemy tego powstrzymać (możemy, po latach medytacji, chociaż jest to niezwykła rzadkość i niedostępna dla każdego) ale możemy tym pokierować, koncentrując swoją uwagę na sprawach na których koncentracja jest dla nas korzystna. Zamiast myśleć o zemście, o tym jak nas ktoś krzywdził, myślmy o tym jak wspaniale musi się żyć bez tego balastu, tej nienawiści, jak lekko, przyjemnie. Zaobserwujcie też jak wasze ciało reaguje na takie pełne wybaczenia i lekkości myśli, jak się odpręża, uspokaja, jak wszystko nagle staje się wesołe i radosne, a was ogarnia chęć do życia i zdobywania nowych szczytów.


Zamiast myśleć o biedzie, o tym że sąsiad ma nowy telewizor na kredyt w providencie i specjalnie zerwał firanki żeby wszyscy widzieli, myślcie jakimi jesteście bogaczami dla dwóch miliardów głodnych ludzi na świecie. Czemu to ja jestem wybrańcem losu, a nie oni? Czemu jestem bogaty, mam co jeść i gdzie mieszkać, a oni nie? Gdy Twoje myśli biegną ku newsom z gazet, mówiących o mordach i bestialstwach, niech Twe myśli krążą wśród szlachetności, uczciwości, a tej jest na świecie bardzo dużo, ale nikt o tym nie mówi, bo kogo interesuje szlachetność? Ludzi interesuje mord, dewiacje, zboczenia, gwałty, a tych jest bardzo mało, ale mówią o tym w każdym domu za pośrednictwem telewizji, radia czy internetu więc tworzy się wrażenie ze jest to powszednie – a nie jest.


Gdy myslisz o śmierci, myśl o życiu, młodych pięknych dziewczynach, lasach pełnych ukwieconego uroku, potężnym błękitnym nieboskłonie, spokoju jeziora, szumie wiatru, ciepłu słońca delikatnie chłoszczącego Twą skórę biczem promieni UV.



A gdy pojawia się myśl że jesteś nikim, nic nie osiągnąłeś w życiu? Nie możesz być na samym dnie, zawsze ktoś jest pod Tobą. Rozumiem, chciałbyć być wyżej, i myślisz że wtedy osiągniesz spełnienie? Nie – ponieważ będąc wyżej jest ktoś nad Tobą, i znowu czujesz się nikim. Gdy uda Ci się wejść na sam szczyt, też czujesz się nikim ponieważ wiesz że śmierć albo dyszący żądzą władzy „przyjaciele” zabiorą Ci władzę. To tylko kwestia subiektywna, kwestia porównań – nic więcej. W każdym punkcie hierarchii możesz czuć się nikim, albo władcą. To tylko i wyłącznie Twój wybór.



W wyborach 2009, oddaj głos na siebie, na swoje samopoczucie, wiarę w świat i ludzi. Polecam – Mistrz.

 

89 thoughts on “Wybory 2009 – głosuj!

  1. Ale w wyborach do PE nie oddawaj glosu. Nie dawaj kasy zlodziejom, pokazcie ze unia europejska was nie obchodzi bo to twór prowadzacy do komunizmu i wladzy dla zlodzieji nad swiatem.

  2. Znalazlam kiedys takie zdanie 'Nie warto porównywac sie z innymi, bo zawsze spotkasz lepszych i gorszych od siebie, wiec na zmiane bedziesz zgorzknialy i pyszny’. Ale w praktyce malo kto potrafi oprzec sie pokusie porównywania z innymi. Porównywanie sie z gorszymi poprawia samopoczucie-racja. Ale ponadto nic dobrego z tego nieynika. Za to porównywanie sie z ludzmi, którzy sa pod jakims wzgledem lepsi od nas(np. wiecej umieja) dziala mobilizujaco. 'Jemu sie udalo, wiec i mi sie uda’, albo po prostu zaczynasz sie rozwijac po to, zeby zmienijszyc ten dystans. Gdy porównasz sie z kims, kto ma gorzej niz Ty, moze Cie to tylko rozleniwic. Bo po co robic cokolwiek, skoro i tak jestem the best?

  3. Dawno mnie tu nie bylo, a chetnie o sobie przypomne 👿

    Marek, co Ty znowu z tymi paniami na zdjeciach? Rozumiem, ze tak wyglada Twój WYBÓR. 🙂

    Szczescie tak jak wspominasz mozna osiagnac zawsze, ale czemu dla wlasnej uciechy nie wejsc troche wyzej? Rozumiesz mnie, przeciez sam chcialbys na pewno w jakims stopniu zyc dostatniej np miec fajny samochód i garaz dla niego, który ukrylby go przed golebiami 🙂 Oczywiscie, tak jak Jezus mówil zebysmy nie przykladali za duzej wagi do przybytku ziemskiego i nie sluzyli mamonie, ale nie powiedzial przeciez, ze mamy jej nie dotykac. Zabawmy sie wiec, ale nie oczekujmy tu spelnienia.

  4. Witaj wiec Grzesiu w moich skromnych progach, uracz sie ambrozja mojej madrosci i skromnosci do syta… 😆 wiesz dobrze ze kocham kasiorke, i jestem za nia, a biega o to zeby nie byla dla nas celem, a jedynie srodkiem do zabawy, szczescia 😆

  5. Ja od dawna bojkotuje wybory, tak jak i dzisiaj, do PE. Jedyne, którym „holduje” to te, których dokonuje na co dzien. Wystarczy sluzyc sobie..oraz innym (nie pozwalajac wypijac krwi).
    A ludzie owladnieci dziwnymi lekami zwiazanymi z „utrata czegos”, tacy których zycie polega na gromadzeniu wszystkiego (przedmiotów i zlych emocji) cechuje: zazdrosc, zawisc, niechec do innych, strach, kult pieniadza, znieczulica, egoizm itd. To wszystko nie powoduje wcale, ze sa szczesliwi, czy moze nawet szczesliwsi od przecietnych i biednych ludzi. Zyjac w przeswiadczeniu, ze jest sie kims „lepszym” i jednoczesnie umierajac ze strachu tylko przed sama mysla o stracie tego wszystkiego, co posiadaja, nie przysparza im radosci i lekkosci. Sa niewolnikami tego swiata, który sami sobie stworzyli. Nie maja przestrzeni, nie moga oddychac, nie sa „wolni” – a choc to pojecie wzgledne, mozna sobie stworzyc jego namiastke, zyjac w zgodzie ze soba, bez wzgledu na otaczajacy nas „okrutny” swiat..dopóki jakas tragedia nas nie dotyka – co równiez nalezy przetworzyc na pozytywy. Predzej czy pózniej. Bo nie ma nic w porównaniu do smierci. Hart ducha nam pozostaje i dalsza droga z podniesiona glowa..Amen 🙂

  6. Wolni nie sa, to prawda, ale ja nie mam na razie kasy a mam wiedze duchowa, i tez wolny nie jestem, bo co to za wolnosc jak butów sobie nie mozna fajnych kupic 😆

  7. Haha..kiepsko z Twoim przyciaganiem „szczescia”..ja zawsze mam kase i ona pojawia sie w odpowiednich momentach..a Ty mozesz chodzic na boso, masz tyle szczescia, ze chociaz jest dosc cieplo.. 😛
    a swoja droga to poza wiedza duchowa, dobrze jest miec sile duchowa 😉

  8. Porównywanie sie z gorszymi nie przystoi ludziom z charakterem, co to za osiagniecie patrzec z wyzszoscia na kogos slabszego, biedniejszego, pokrzywdzonego przez tzw. los. Porównywanie sie z kimkolwiek przynosi wiecej szkody niz korzysci, to ze Rocco ma 23 cm to nie powód dla którego mam nie spac po nocach i sobie rozciagac 🙂

  9. Tak powinny wygladac plakaty wyborcze, dlaczego do wyborów nie startuja takie panie? :), chetnie ogladaloby sie bloki wyborcze w których kandydatki przesigalyby sie w strojach, biusciciki cudownie tanczylyby pod bialymi bluzkami a Panie pokazywalyby w ramach programów ugrupowan pachnace myszki 🙂

  10. A za jakis czas okazuje sie, ze jedyne czym dysponowalismy o tej osobie, to bylo jedynie naszym wyobrazeniem 😀

  11. Marie, to mnie gryzie dzien i noc, uwierz mi, ale to nie tak ze nie mam sily, w wielu sprawach ta wiedza dziala w praktyce, i to jak dziala, za to w kwestii finansów dziala slabo, a w kwestii milosci w ogóle, za to w seksie dziala bardzo dobrze.

  12. Tak czy siak kazdy sie porównuje, czlowiek szlachetny jenak odrzuca to od siebie a prostak sie chelpi, ze szkoda dla siebie bo za chwile spotyka kogos mocniejszego, i cierpi ze jest przy nim nikim. Cos za cos. A Rocco? 23cm? phi… lepsze 14cm, modniejsze, bardziej mobilne…

  13. Przyjemnosc dla wszystkich obywateli, kandydatki i ich sztaby musialyby pracowac spolecznie w terenie, w okregach wyborczych 😀

  14. ..hahaha..nie przeceniaj mezczyzn..pojawia sie co miesiac z moja pensja…no i oczywiscie w róznych innych dziwnych momentach 😉

  15. ..jesli She, to znaczy, ze mozna 🙂 ona zapewne miala na mysli to, iz porównywanie sie z ludzmi moze zakonczyc sie czyms w rodzaju „rozczarowania”…ale nie o to chodzilo..
    ja nie mam takiego problemu, poniewaz nie porównuje sie z nikim…nie widze takiej potrzeby…i nie chce tez, zeby ktokolwiek porównywal sie ze mna..nie mozna przezwyciezyc indywidualnosci..

  16. Widze ze kolega po angielsku szprecha, musze Ci wyslac ksiazke o super szybkim uczeniu sie, genialne po prostu, od wczoraj sie ucze 😆

  17. oby to nie byly tylko „pobozne zyczenia”, poniewaz wtedy mialbys kompletnie „przerabane”..mam wizje 😉 😀

  18. A ja tylko, Mistrzuniu, z fraszka mojego ukochanego Sztaudyngera: Bogacze tak twierdza, ze pieniadze smierdza. A ja tak nie twierdze, bo…groszem nie smierdze.
    Pozdrowionka

  19. Jesli rozmawia sie o czyms, nie myslac takimi kategoriami, to zapewne tak jest – czyli to tylko pustoslowie 🙂
    „Kazdy” to pojecie zbyt ogólne i sciaga nas „w dól”.
    Nie ma slabszych i mocniejszych w sensie porównan, sa tylko madrzy i glupi.
    Az w koncu pozostaje tylko blade pocieszanie sie..hihi
    To sie miszczu zapedziles chyba..w kozi róg 😀

  20. A co boisz sie ze znajdziemy w bagazniku czarny foliowy worek ze zwlokami chlopaka? :silly: „bo nie dal mi orgazmu…”

  21. Astuz – nad moim skromnym 92 kg cialkiem, nie unosi sie fetorek pieniedzy za mocno…mam nadzieje ze na razie tak jest 😆

  22. Nie moge tak wszem i wobec, zepsuc zabawy wszystkim.
    I nie pros, bo to dla mnie niezwyczajne zachowanie 😛
    Naprawde

  23. 34 ja ledwo daje rade czasowo tu odpisywac, wiec nie mam czasu zeby u Ciebie pisac, ale jak ktos chce to niech sobie wejdzie, czemu nie.

  24. Niestety, jasniej juz nie moge. Wiem tylko, ze nie rozumie sie wypowiedzi, której nie chce sie przyjac do wiadomosci. Przykro mi.
    W tym ciagu myslenia nie ma zawilosci, wszystko jest bardzo proste, a tylko my komplikujemy wszystko slowami.
    🙂

  25. Zartownisia !
    To pracujemy („pojawia sie co miesiac z moja
    pensja…no i oczywiscie w róznych innych dziwnych momentach”) przed osiemnastka ?

  26. Po prostu nie rozumiem Twojej wypowiedzi, nie wiem do jakiej mojej jest to odpowiedz, nie ma tez ona dla mnie sensu i logiki, wiec pytam i mozesz mi odpowiedziec a nie dawac filozoficzna formulke…

  27. Ok. Mam chwilke, to po kolei Ci to wyloze 🙂
    „Tak czy siak kazdy sie porównuje, czlowiek szlachetny jenak odrzuca to od
    siebie a prostak sie chelpi, ze szkoda dla siebie bo za chwile spotyka kogos
    mocniejszego, i cierpi ze jest przy nim nikim.” To Twoje slowa Marku. A wczesniej kilka osób pisalo, co moze wynikac z takiego porównywania sie, na ile jest to szkodliwe, a ile moze nam to przyniesc korzysci. Ja podkreslilam, ze nie warto sie porównywac, poniewaz kazdy jest indywidualna jednostka, posiadajaca swoiste cechy (pod kazdym wzgledem). No a Ty – z uporem maniaka piszesz, ze kazdy sie porównuje, a wiec napisalam, ze myslisz innymi kategoriami, a jesli najpierw sie z kims zgadzasz w tym temacie, a nastepnie twierdzisz cos odwrotnego, to napisalam, ze to pustoslowie. A jesli ktos mówi (lub pisze) w jakims temacie – „kazdy”, „wszyscy” – to mam dreszcze i alergie na takie podsumowania. Nie lepiej wyrazac sie tylko za siebie? A nie wrzucac wszystkich do jednego worka.
    I potem „pojechalam” zartobliwie, ze nie ma w sensie porównan slabych i silnych sa madrzy i glupi (ale jest to mój tok myslenia) byc moze Ty masz inny. Jestes facetem to „sila” oraz „wielkosc” moze miec dla Ciebie znaczenie..ale na koncu jednak pocieszales sie swoja „maloscia” (to i ja w ostatnim zdaniu odnioslam sie do tego) hehehe
    Juz rozumiesz? 😀

  28. Marie – ja tez pisze caly czas ze nie warto sie porównywac, jednakze ego jest tak skonstruowane ze sie porównuje bo taka jest jego istota. I w tej kwestii moje zdanie jest takie ze KAZDY sie porównuje, Ty tez. Jesli wierzysz ze Ty sie nie porównujesz, to jest to nieprawda, bo chociazby sie porównujesz ze Ty nie porównujesz, a inni tak. To nie jest porównanie? jak najbardziej jest.

    I nadal nie rozumiem co napisalas, piszesz ze podkreslilas ze nie warto sie porównywac, a przeciez ja tez to pisalem, wiec o co chodzi?

  29. Juz o nic nie chodzi. W kwestii porównan zgadzam sie z Toba – samo slowo jest zajebiste 😀
    Hmmm..jesli w takim sensie piszesz, to faktycznie sie porównujemy, ale dyskusja pokazala, ze kazdy z nas troszke inaczej do tego podchodzi. Efekty porównan sa inne. Np. ja porównam sie z panna o big cycach i uffff! na szczescie nie mam kompleksów w tym temacie..hehehe..o kompleksy tutaj chodzi! nie sadzisz? 😉

  30. Ona nie odczuwa potrzeby biegania, raczej ochrony wlasnego biustu, i na nim opiera cale swoje zycie – to az bije po oczach! 😛
    ale gdyby zechciala biegac, to zapewne mialaby z tym problem, rece nie moglyby pracowac tak, jak trzeba, zeby podtrzymywac cycki..hahaha

  31. Bardziej chodzilo mi o to, ze czesto patrzac na kogos mamy znieksztalcony odbiór tej osoby, patrzymy przez filtr naszych uprzedzen czy tez oczekiwan, potrzeb np. brakuje mi pewnosci siebie, wiec na ta ceche zwracam uwage u innych, nie tylko mezczyzn, a pózniej okazuje sie, ze z nas dwojga to ja jestem ta która lepiej wie czego chce 😛 to akurat jeden z tych bardziej neutralnych przykladów

  32. Najwazniejsza jest swiadomosc, ze kazdy z nas siedzi na (swoim) tronie – i jesli ja nie porównuje sie z nikim, to i nie jestem w stanie zdetronizowac zadnego innego „samozwanca” 😉

  33. Fajny tekst 🙂

    To nie jest górnolotne ale ja czesto mysle o tym, ze jest cala masa ludzi, którzy maja w zyciu bardzo zle a mimo tego czesto potrafia byc szczesliwsi ode mnie, to pozwala mi sie opamietywac gdy moje mysli brna w zlym kierunku.

    Nie wierze w to, ze ludzie potrafia wybrac jednego pana, wszyscy oszukuja samych siebie i innych, zeby sie lepiej czuc i wychodzic na lepszych w oczach innych, czynia to codziennie przez cale zycie, to taki nierozwiazany wewnetrzny konflikt, ciagla walka dobra ze zlem, bezustanny brak harmonii. Klamia politycy, klamia autorytety kosciola (dopchali sie na szczyt podczas gdy mogli chodzic w parcianych workach i czynic dobro najmniejszym braciom), my tez lzgamy na kazdym kroku (otwarcie lub mniej otwarcie).

Dodaj komentarz

Top