Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > O Ego, miłości, i życiu

O Ego, miłości, i życiu

 

W rozmowach bardziej prywatnych ze mną, pytacie mnie przeważnie o takie sprawy jak karma, reinkarnacja, czy istnieją poprzednie życia, o paranormalne zdolności umysłu i szereg innych, bardzo ciekawych rzeczy którymi najczęściej się promuje duchowość. Hitem popularności w pytaniach do mnie kierowanych są oczywiście klątwy i anty klątwy, to jest dopiero ciekawe, wiedza jak zaszkodzic drugiemu człowiekowi na odległość i nie ponieść konsekwencji 🙂 Ale powiem wam coś. To wszystko jest niewiele warte. Celem ludzkiego życia jest miłość, nie rozwijanie jej w sobie a pozwolenie by nasza prawdziwa natura zaświeciła pełnym blaskiem, gdyż nasza natura jest miłością a co za tym idzie wolnościa, niewyobrażalnym szczęście, wyzwoleniem i radością, jak też bezkresnym spokojem i ukojeniem.


Taki jest cel życia w materii – odkryć swoją prawdziwa istotę, urzeczywistnić ją. Przeszkodą na tej ścieżce jest coś co każda tradycja nazywa różnie, jedni Szatanem, inni Rakszasą, a jeszcze inni w tym ja – Ego. Ego to coś co teraz możesz zaobserwować patrząc duchowym okiem na siebie. Skoro możesz to obserwować, znaczy to że nie jest Tobą. Ty jesteś obserwatorem, a Ego to coś sztucznego, coś co nie jest Tobą. Ego to Twoje imię, Twoja samoocena, wszystko co myslisz o sobie dobrego i złego, wszystkie poglądy, zapatrywania. I to zauważono już dawno że Ego zakrywa naszą prawdziwą naturę, więc próbowano z tym sobie poradzić niszcząc je. Robiono to postami, katowaniem ciała na wszelkie możliwe sposoby, kastrowaniem siebie by pozbyć się żądzy. Życie w nędzy i nie zabijanie żadnego życia, co prowadziło do tego ze owady gnieździły się w ciele kandydata na świętego i go żywcem zjadały powodując koszmarny ból. Ale to nic nie dawało. Ego człowieka który się katował wcale nie znikało a robiło się znacznie silniejsze, subtelniejsze. Wierzyło że jest lepsze od innych ludzi, święte bo sie katuje i wyrzeka zycia a inni nie mogą i nie umieją tego zrobić. I takie Ego było po stokroć większe niż Ego zwykłego człowieka. Co ciekawe, „święci” którzy sie w imię „Boga” tak katowali mieli tak dość tego smrodu, głodu, chłodu, nędzy i prześladowań które ich „uświęcały” że szukali gdzie się dało okazji do zostania męczennikiem za wiarę, i zostawali nimi – albowiem ten kto szuka znajduje. Gdy umierali wpadali w wielką rozkosz ze następuje już koniec tej gehenny, a tłumy ludzi nie rozumiejące co się tak naprawdę dzieje ze „świętym” podziwiały go, modliły się do niego, czy nawet go kanonizowali. A „święty” chciał tylko uciec, a z tego wszystkiego najzabawniejsze jest że chciał uciec od swoich wyobrażeń o świętości. Nikt go nie gonił – wszelkie demony były jego własnej produkcji.


I tu przydaje się pamięć poprzednich wcieleń. Sam wiele razy umierałem jako nauczyciel duchowy który zbłądził, i pamiętam doskonale że cierpienie, biedowanie i upadlanie siebie nie dało mi żadnego nieba ani oświecenia. Po śmierci musiałem zmierzyć się z własnymi bzdurnymi poglądami któe całe życie żywiłem własną energią w bardo, a w następnym życiu rodziłem się obciążony podświadoma wiarą w biedę, cierpienie i wszelkie możliwe kłopoty jako miłe Bogu i takie duchowe, takie wspaniałe – a tak naprawdę to są to rzygi i nic więcej. I zawsze spotykałem swoich uczniów którzy podświadomie nadal wierzą że dam im wyzwolenie, i oczekują ode mnie nauk sprzed wielu żyć. Ale ja się zmieniłem i nie chcę tego co było dawniej, a oni nie tego oczekują ode mnie. Nie chcą wyzwolenia, a powrotu tego co było, gdyż często było bardzo fajnie, miałem szereg różnych umiejętności w dawnych czasach które dawały złudzenie wyzwolenia, ale nim na pewno nie było.



                        Ego jako granica między światami



Gdy wierzysz że jesteś Ego, żyjesz na jego zasadach. A Ego kieruje się w życiu pragnieniami, nieustannym pragnieniem. Mozesz to zauwazyć gdy czegoś pragniesz, dostajesz to i co się dzieje? Po krótkiej chwili podniecenia nowym przedmiotem, chcesz czegoś więcej. I tak aż do końca życia, a umierając znowu czegos pragniesz. Nigdy nie masz spełnienia, a raczej masz, na krótką chwilę – po dobrym jedzeniu, czy seksie. Ale to mija, i potrzebujesz znowu, więcej i więcej. Dzięki temu mechanizmowi rozwija się cywilizacja i człowiek, ale co z tego skoro jesteśmy nieszczęśliwi, smutni, chorzy z nerwów? Co mi z Ipoda skoro nie mam spokoju umysłu ani poczucia szczęścia? Co to jest warte? Ipod jest warty tylko wtedy gdy go nie masz i go pragniesz. Gdy go już masz, marzysz o czym innym. I tak jest zawsze. Ego to różnice, ja – Ty. Dzięki nim istnieje konkurencja, chaos i wojny jak też przestępstwa. Cierpiąc przez Ego, szukasz sposobów na jego unicestwienie i to jest w tym wszystkim najciekawsze, wskazuje to na jakiś porządek duchowy, ewolucję duchową sily które sklaniają człowieka do rozwoju i popierają go w tym. To dla mnie dowód że dobro jest siłą dominującą we wszechświecie, być zlym jest znacznie trudniej niż dobrym, chociaż oglądajac telewizję trudno w to uwierzyć. Przeciez nikt nie pokaże dobra w telewizji, kto by to oglądał? Nawet ja wolę dobry film sensacyjny z mordercami niż nudy z jakimiś dobro czyniącymi ciapami 🙂 Jaskrawym przykładem Ego jest ustawka kiboli dwóch drużyn piłkarskich, każdy dumny że jest Legionistą czy innym fanem co prowadzi do obfitej w złamane nosy bójki. Albo wojna, gdzie uczestnicy rzezi po dwóch stronach walki wierzą że oni są Niemcami a drudzy że Rosjanami i już mamy gulasz z ludzkiego mięsa w krwistym sosie błogosławiony po dwóch stronach konfliktu przez kapłanów machającyh świętym kropidłem i czczący święte posążki i święte kartki papieru z świętej książki. Świat podzielony na kraje, potem miasta, kluby pilkarskie, rasowe, hobbystyczne i wszelkie inne jakie tylko ludzka wyobraźnia jest w stanie wymyślić.


Jest tylko jeden mi znany sposób na oświecenie, czyli zniknięcie Ego. A jest nim pokochanie Ego, zrozumienie że Ego chce przetrwać i nas wspomóc, że nie jest złe, a jest tylko mechanizmem projekcyjnym. Przede wszystkim ja, autor tego tekstu wcale nie jestem Markiem. Tak mi dali rodzice na imię, ale ja jestem kims więcej niż etykietką. Jestem Polakiem? Nie, jestem obywatelem świata, człowiekiem. Czym różni się moje mięso od mięsa Niemca, Japończyka czy Amerykanina? Niczym. No może jest go trochę więcej bo lubię konkretnie podjeść. To tylko etykietki i sztuczne podziały Ego. Ale wróćmy do wyzwolenia. Trzeba pokochać Ego, zrozumieć je. Tylko wtedy Ego ma możliwość by maleć, i wreszcie zniknąć by odkryć naszą prawdziwą istotę – miłość i wolność. Cały problem z miłością którą deklarują ludzie mający Ego polega na tym, że Ego nie jest w stanie kochać, tak po prostu. Ego to podział i pragnienia, nie miłość. Pamiętajcie o tym gdy partner czy partnerka powiedzą wam że was kochają. To niemożliwe, to nie miłość. To kalkulacja, zakochanie, więź, silna potrzeba ale nie miłość. Są tacy co w imię miłości oddadzą życie, ale jak przyjrzeć sie bliżej tym motywacjom to wcale nie jest to miłość ale różne rodzaje zależności, dlugi karmiczne, czy chęć wykazania się swoim poświęceniem. Mało samobójstw widać przed kamerą? Wystarczy poszukać na youtube. W Ego nie ma szczerości motywacji, bo nie jest do tego przystosowane. Ego ma stymulować rozwój, dawać nieszczęście i niespełnienie poprzez ciągłe pragnienia niemożliwe do spełnienia. To tak jak z kobietami które mają jakiś defekt ciała. Przeważnie go nie mają ale sobie wmawiają że go mają, czy też kiedys usłyszały na ten temat niepochlebną opinię i w nią uwierzyły. W każdym bądź razie idą do chirurga, ten ładnie operuje ucho czy nos, i co się dzieje? Satysfakcja, szczęście? Nic z tego. Natychmiast widzi się inny defekt i jest to potwierdzane przez wszystkich chirurgów plastycznych. Ot, taka uroda Ego.


Ale wróćmy do miłości. Miłość jest celem naszego życia. Ale by do niego dojść trzeba utorować jej drogę. A drogę tą wytycza najlepiej walec wybaczenia i wysokiej samooceny. Czyli aby Ego zanikało trzeba koniecznie pokochać siebie, bo jesteśmy tej miłości na pewno godni. Najpierw oczywiście nie da się zbudzić miłości do siebie, wystarczy szacunek, docenienie, a potem koniecznie trzeba się wyzwolic od kompleksu ofiary i wybaczyć wszystko wszystkim. Wybaczyć Bogu że nas nie wysłuchiwał, rodzicom za wszelkie błędy wychowawcze, kolegom że nas bili, dziewczynom ze nas skubały na pieniadze i szantażowały daniem/nie daniem dupy. Dopóki nie wybaczysz absolutnie wszystkiego o co masz żal, dopóty będziesz czuł się ofiarą. Krzywda którą nosisz w sobie wskazuje że byłeś ofiarą, a tak naprawdę – nie byłeś. Bez tych warunków nie ma możliwości wyzwolenia i doświadczenia szczęścia. Wszystko inne to bełkot i sprawadza na manowce.


Spójrz na świat. Żywe trupy naśladujące modnych ludzi z TV żeby poczuć sie kims, ludzie bez tożsamości, miłości, puste i nieszczęsliwe życia, mowiące pudełka z obrazem i błyskające światełka na ulicach czy dyskotekach mające być substytutem miłości. Współczesny czlowiek jest makumbą któremu rzuca się błyszczące paciorki a on się z nich cieszy, i oddaje w zamian za nie czyste złoto handlarzom Ego. Podsumowując to co napisałem na początku – jak widzisz nie ma znaczenia jasnowidzenie, sztuczki zwane siddhi, moce nadnaturalne. To wszystko to tylko zabawki, klocki lego. Można się nimi pobawić, byle nie za długo, bo jest to to samo co władza i pieniądze, coś co ma dac szczęście i fascynuje, ale nigdy tego szczęścia nie da. A dlatego że Ego nie ma możliwości odczuwania szczęscia. Prawdziwa ścieżka, pełna przygód i wielu radości to ścieżka wyzwolenia, i tą ścieżkę gorąco Państwu polecam.

32 thoughts on “O Ego, miłości, i życiu

  1. To nie stereotypy. Znaczy z kibicami Legii może tak, ale w Krakowie jest inaczej. Kibice Wisły są prawie wszyscy tacy stereotypowi. Mam tylko jednego kolege za Wisła, reszta albo nie kibicuje albo jest za Cracovią, bo z wiślakami zerwałem kontakty, bo to idioci. A jest tak dlatego, że Wisła to komercyjny klub, który przyciąga swoją grą kibiców sukcesu. Jak zacznie przegrywać to tych kibiców nie będzie. Są zuchwali, uważają się za najlepszych, a na mieście kitrają koszulki i szaliki. Zresztą Wisła to klub milicyjny, które swoje sukcesy zawdzięcza komunie i milicji. Tak samo jak Legia. Jak ktoś kibicuje tym zespołom to jest pierdolnięty.

  2. Ja przestałem kibicować Górnikowi jak w młodości przy przełażeniu przez wysoki płot na mecz rozdarłem sobie portki. :pinch:

  3. Olo, bardzo Cię proszę o nie pisanie o klubach piłkarskich, nie ma sensu to żadnego bo Ci o których źle piszesz mogą napisac to samo o Tobie i kłótnia gotowa, zero konfliktów na tej stronie ma być.

  4. Może Twoje nie są znó takie brzydkie, podeślij fotkę Markowi a Marek wstawi ją na stronę a my utwierdzimy Cię w przekonaniu, że Twoim cycuniom nic a nic nie brakuje 🙂

  5. Znowu świetny tekst…a ja myślałam że jestem wariatem nieprzystosowanym do tego świata 😀 ta wolność i miłość jest najpiekniejszym odkryciem siebie i darem…ładuje sie ciagle i niszczy strach…ale ludzie boją się wolności bo nie ma z czym walczyć..trzeba przestawić myślenie i odbiór na coś nieznanego…a wiadomo znany wróg to swój wróg. 🙂

  6. Mistrzu kopulować to każdy potrafi..napisać dobry art i go zrozumieć to już gorzej :cheer: zrozumieć miłość i piękno seksu też trudno….ale co tam nich każdy bawi sie tym czym potrafi 😀 a Ty jesteś swintuch jak mnie nie ma tylko chwilkę to zaśmiecasz ohydnymi zdjęciami 👿 PIĘKNO MIAŁO BYĆ!!! i jeszcze sie dziwi że nie umyłam zębów? i nie tylko :X 👿 😛 dobrej nocy 🙂

  7. 6100607511

    Ewa

     
    |87.105.24.xxx
    |2009-08-17 23:28:59

    Mistrzu kopulować to każdy potrafi..napisać dobry art i go zrozumieć to jużgorzej zrozumieć miłość i piękno seksu też trudno….ale co tamnich każdy bawi sie tym czym potrafi a Ty jesteś swintuch jak mnie nie matylko chwilkę to zaśmiecasz ohydnymi zdjęciami PIĘKNO MIAŁO BYĆ!!!i jeszcze sie dziwi że nie umyłam zębów? i nie tylko dobrejnocy

    Odpowiedz | Cytuj

    ]]>

  8. To nie sa ohydne zdjęcia, co w tym jest brzydkiego? kobieta kocha się z mężczyznami, i tyle. dobranoc Ewo, niech Ci się przysnię a w tle glos Pana Jezusa i Matki Boskiej Czestochowskiej – ale łądny chłopak 😆

  9. Ale też w bluzeczce i staniku, jak na tym zdjęciu 😛
    Sądząc po rozmiarach dotychczas umieszczanych tu wymion mój biust jest zupełnie nie w Twoim guście 😛 Inna sprawa, że uważam go za szczyt doskonałości 😀

  10. [quote]To tak jak z kobietami które mają jakiś defekt ciała. Przeważnie go nie mają ale sobie wmawiają że go mają, czy też kiedys usłyszały na ten temat niepochlebną opinię i w nią uwierzyły. W każdym bądź razie idą do chirurga, ten ładnie operuje ucho czy nos, i co się dzieje? Satysfakcja, szczęście? Nic z tego. Natychmiast widzi się inny defekt i jest to potwierdzane przez wszystkich chirurgów plastycznych. Ot, taka uroda Ego.[/quote]

    a co jesli ten defekt jest rzeczywiscie? no wybacz ale istnieja wady prawdziwe nie wmowione . takie o ktorych kazd powie ze sa brzydkie
    co wtedy?

  11. Jesli są prawdziwe wady, to trzeba je naprawić jeśli jest taka możliwość. Tylko powstaje pytanie jak odróżnić wadę obiektywną od subiektywnej? anorektyczna ważąca 30kg widzi sie jako grubasa, i nikt jej nie wytłumaczy że jest szkieletem – tak samo piekna kobieta widzi w lustrze paszteta, i jak jej wytłumaczysz ze to nieprawda?

  12. [quote]Jestem Polakiem? Nie, jestem obywatelem świata, człowiekiem[/quote]

    a czy obywatel swiata czlowiek to nie etykietki? przeciez to tez tylko nazwy a my jestesmy czastka Boga
    prawda?

  13. jaka jest różnica między ego a stygmatyzacją ? ja widzę taką nie wiem czy sluszna, że w ego sam nakladasz na siebie wlasne zachowanie kierujac sie na przyklad swoim zawodem, a w stygmatyzacji inni ludzie opisują ciebie wobec czego zaczynasz pokazywać im że rzeczywiście taki jesteś i takie sa cechy twojego chrakteru ?

  14. [url]http://wwwstatic.megavideo.com/mv_player.swf?image=http://img3.megavideo.com/9103a10a01cda6a9de978aea21e1fc37.jpg&v=OYO7PKTW[/url]

  15. „każdy dumny że jest Legionistą czy innym fanem co prowadzi do obfitej w złamane nosy bójki”

    Nikt nie jest dumny. to wstyd kibicować Legii.

    Autobusem jedzie pijany facet i kibic Legii.
    -Ale jesteś pijany jak świnia-powiedział kibic Legii
    -A ty jesteś za Legią.-po czym dodał- a ja jutro bede trzeźwy 😀

Dodaj komentarz

Top