Felieton dostępny w mojej książce „Co z tymi kobietami?” książka w sprzedaży:
http://www.empik.com/co-z-tymi-kobietami-kotonski-marek,prod60210155,ksiazka-p#zamknij
W zalewie codziennej, męskiej byle jakości, nad bagniskiem skąpstwa i małości gdzie eksplodują toksyczną dojrzałością cuchnące purchle gówniarzerii, unoszą się rzadko rozsiane na nieboskłonie gwiazdy prawdziwej męskości, wesoło mrugające nuklearnymi erekcjami do atrakcyjnych Pań, a czasem do Panów.
Jeśli coś od wieków jest niezmienne, a taką jest właśnie psychologia ludzkich zachowań wypływająca z idei istnienia Ego, to znaczy że tak jest. Od wieków było tak że słabsza fizycznie kobieta i silniejszy mężczyzna tworzyli związek, bo coś w nich tęskniło piekącym członków pulsowaniem za tą denerwującą, niezrozumiałą, ale niezwykle kuszącą odmiennością płci która dawała potomstwo, i pełne wrzasków rozkoszy sny nocy letniej. I oto mamy moi drodzy Państwo proste zasady życia. Słabsza fizycznie kobieta wykształcała w zdominowanej przez mężczyzn cywilizacji spryt życiowy i podejście do mężczyzn (cała gra uwodzenia zapisana w genach) silniejszy męzczyzna dominował, albo przynajmniej tak mu się wydawało do momentu w którym uciekał z domu przed wałkiem do pierogów będącej po kilku latach związku w wyższej kategorii wagowej ukochanej małżonki. Teraz, gdy nastała nowoczesność, kobiety pozazdrościły iluzorycznej władzy mężczyznom i zachciały być takie jak i oni, samce. I owszem, studia można zrobić jak facet (ale nie techniczne jak facet, zwykła statystyka państwowych uczelni odsłania tą mocno niepopularna prawdę że tam gdzie jest automatyczne kucie kobieta się sprawdzi, ale tam gdzie wynalazczość i innowacyjność, już nie, zresztą wystarczy spojrzeć na nazwiska twórców niemalże wszystkiego co nas otacza, nawet wibrator stworzył mężczyzna) ale natury nie można oszukać – ciało mężczyzny jest znacznie silniejsze niż kobiece, a umysl stworzony do eksploracji a nie stania w miejscu i oglądania bluzek na wystawach, więc nowoczesne kobiety nie godzące się ze swoim ciałem i jego przeznaczeniem zastępują to agresją, fochami i mściwością, co wiele osób mających szefowe nad sobą, (a także autor niniejszego artykułu) z przerażeniem zauważyło, a scenariusze wymyślonych przez wyzwolone Panie sytuacji sa jakże bogatą w liczne emocjonujące zdarzenia kanwą niejednego koszmaru sennego. Podobny mechanizm posmakowania namacalnie drugiej strony frontu płci występuje też u mężczyzn. Powstała moda na metroseksualizm, coraz modniejszy ruch gejowski czy promowanie biseksualizmu, i oto mamy facetów w obcisłych mini, wesoło błyskających owłosionymi nóżkami w podwiązkach, czy też stukot szpilek dorodnych i czułych facetów na paradzie równości albo dominację testosteronowego odoru w gabinetach kosmetycznych i sklepach z kremami, pomadkami i szminkami. Jednak wszelka emancypacja i femiznim kończy się gdy trzeba naprawić rurę kanalizacyjną, albo pobić się z łobuzem który zaczepia, a najczęściej obserwujemy załamanie teorii feministycznej przy płaceniu za rachunek w restauracji i na sali sądowej gdzie dobry, troskliwy ojciec jest zawsze bez szans wobec matki alkoholiczki, furiatki czy zwyczajnie psychicznie chorej.
Mężczyźni są głęboko oburzeni emancypacją kobiet, utratą męskiej władzy i dominacji która rozsypuje się w proch na ich zdumionych, pełnych przerażenia oczach. Ta dominacja opierała się tysiące lat na tym, że urzędnik mógł spokojnie utrzymać sześcioosobową rodzinę wraz z kobietą której zadaniem było dbanie o dzieci, sprzątanie, i zarządzanie domem, czyli taki home manager, że się tak nowocześnie wyrażę by nie obrazic czytających mnie Pań. W dzisiejszych czasach mężczyzna ze swoimi 1500 brutto budzi już nawet nie niezadowolony wrzask wściekłej małżonki, ale drwinki i ironię, całkiem zrozumiałą przy dzisiejszych cenach. I taki mężczyzna chciałby dominować, zapominając że dominacja opiera się nie tylko na sile fizycznej co było modne kilkanascie tysięcy lat temu, a na zniewoleniu ekonomicznym – mężczyzna zarabia, kobieta w domowych pieleszach korzysta z tego wychowując dzieci, gotując obiadki, spełniając się w tym do czego natura ją przygotowała wyposażając kobietę w macicę. A jak mężczyzna ma dominować gdy kobieta żeby utrzymać dom musi pracować i często więcej zarabia? Jak można wtedy żądać szacunku, i czym wreszcie mozna wzbudzić podziw swojej kobiety? Pensją nie bo żałosna, penisem zapewne też nie, inni zawsze mają większego. Jak szantażowac odejściem? Gdy dawny mąż odchodził, kobieta z dziecmi zostawała na łasce przytułku dla ubogich, więc miała motywację by dbać o męża, przymykać oko na zdradki, dobrze nakarmić, ubrać, wymuskać, bo to także był jej życiowy interes.
Teraz gdy mąż odejdzie, sam trafia do przytułku bo do 40 roku życia mieszkał z mamą, wygodnie było, jedzenie podane kochanemu synkowi pod buzię, wszystko poprane i wyprasowane, więc po co się starać o własne mieszkanie? Gdy wreszcie ma kobietę, wprowadza się do niej, oczekując za 1500 brutto usługiwania która miał u mamy. Ale mamusia kocha synka i mu dogadza bo jest matką, a żona dogadza mężowi tylko wtedy gdy ten dogodzi jej co jest słuszne (a nazywane jest żartobliwie bezinteresowną miłością), a tu mąż już za bardzo się w tej kwestii nie spełnia. I tacy właśnie mężczyźni marzą o dominacji, nie mając możliwości jej zastosowania. Na co sa więc źli? Na siebie że mało zarabiają raczej nie, więc wyżywają się na kobietach. Ale czego chcą? Żeby kobieta więcej zarabiająca, mająca więcej od nich była uległa i ich szanowała? Za co? Za to że gorzej sobie radzi w zyciu? Że nie ma żadnych zainteresowań? Że jest nudny jak flaki z olejem? Że całe wieczory spędza pierdząc na kanapie i ogląda telewizję? Za co szanować takiego trutnia? Szacunek się zawsze tworzy gdy się szanuje siebie. Facet który szanuje siebie nie będzie zabijał czasu głupimi rozrywkami, bo wie że ma ograniczony czas użyteczności, i w tym czasie chce czegoś doznać, czegoś się nauczyć, w czymś spełnić. Tylko ludzie zdjęci lękiem przed życiem, bojący się wyróżnić ponad tłum takich samych przeciętniaków jak on, by nie zostać wysmianymi siedzą i zabijają czas bezczynnością, niweczą na kanapie swoje najlepsze lata. Od czasu do czasu jedynie narzekają, i marzą co by było gdyby nagle z nieba spadło im milion euro, albo milioner nagle dostrzegł w niedomytym grubasie z czarnymi pazurami przebijającymi skarpetki siedzącym na kanapie coś pięknego, i dał mu ten milion euro. Ale tak się nie dzieje, bo jedyne piękno w naszym przykładowym, przeciętnym facecie to gdy na niego nie patrzeć. A zarobić samemu, chociaż spróbować? Nie chce im się. Lepiej siedzieć i czekać na słynny w 2012 koniec świata, może meteoryt zabije pier… szefa, głupiego sąsiada, i wreszcie nie będzie nudno jak rozpie… cały świat. I taki facet żąda szacunku i podziwu.
Z drugiej strony nie lepiej. Z nudy i braku pasji obżerające się kobiety całe życie spędzające na telenowelach, nienawidzące wszelkiego rozwoju i wiedzy (oprócz tej o malowaniu paznokci i fryzurach gwiazd) liczące na spokój i bezruch, a facet nawet niech napier… ją i dzieci ale żeby w czterech ścianach, żeby ludzie nie widzieli bo wstyd. Do tego ta hipokryzja i paplanie o tym że liczy się wnętrze, a kiedy się widzi ładną torebkę na wystawie to niemal się do niej włamuje żeby tylko ją mieć, tak samo z facetami, liczy się bogaty i ładny, ale to uczciwe bo dla facetów liczą się piękne i głupsze, żeby facet mógł poczuć się silniejszym władcą, a przy rozwodzie okazuje się kto tak naprawdę był sprytniejszy, biznesmen z MBA czy słodka blond idiotka w różowych pantofelkach, kochająca kotki i pieski, a na sali sądowej prawie morderczyni faceta który ją kocha i którego chce bezwzględnie oskubać bo „jej się należy”. A gdzie spryt biznesmena? Zanikł przy twardych, jedrnych pośladkach, o które rytmicznie uderzały jego napęczniałe jądra, zmuszające biednego Misia do gwałtownej ejakulacji wsród porykiwań, chrząkań, pomruków i urywanych oddechów, żarliwych wyznań miłości, uciętych jak nożem po gwałtownej analnej ejakulacji, której zwieńczeniem jest chrapanie uśmiechniętego człowieka sukcesu. A więc po co te wszystkie kłamstewka? Ot, natura kobieca. Czarne nazwać różowym, a białe czerwonym, a po powrocie z pracy z Anglii powiła czarnego jak smoła dziecięcia ze skośnymi oczyma, i zaczęła rozgłaszanie cudu – oto Bóg w odpowiedzi na statystyczne Polskie modlitwy o pieniądze, zdrowie i nieszczęście sąsiada, pobłogosławił dzieciątkiem mambo.
Są jednak ludzie którzy puszczają koło ucha te wszystkie bujdy o szacunku, bogatym wnętrzu i inne społeczne mity opisywane w czasopismach dla Pań. W Polsce takim słynnym tego okazem, będącym już na wymarciu, był prawdziwy genetyczny łowca piękna, predator namiętności, świętej pamięci Leon Niemczyk. Pan Leon był człowiekiem który lubił (i umiał) zarabiać pieniądze, i kochał kobiety. Był biologiczną turbo maszyną stworzoną do miłości i dawania rozkoszy. Zawsze uroczy, gentleman, pełen galanteri i wyszukanego dowcipu. Z Panem Leonem każda kobieta czuła się wyjątkowa i niepowtarzalna, uwielbiana jak księżniczka. A taka doceniania i wychuchana kobieta chętnie pozwoli zakosztować swych słodkich trzech Fatimskich tajemnic, kusząc niewerbalnie do ich aktywnego eksplorowania, czemu Pan Leon nigdy nie odmówił. W życiu Pana Leona przewinęło się kilka małżonek – każda kolejna rujnowała go finansowo, zostawiał jej dom, samochód, wszystko co miał, po czym wpadał w wir szalonej pracy by się odbić finansowo, co przy jego pracowitości nie zajmowało wiele czasu. Gdy się znowu zakochiwał, żenił w szale miłości, i standardowo po jakimś czasie znowu tracił wszystko.
Podłe kobiety? Nie. Pan Leon Niemczyk, gentleman starej daty, doskonale znał zycie i wiedział że za piekno się płaci, a jak chce się mieć piękną kobietę, trzeba jej za to zapłacić i się nie oburzał jak dzisiejsi mężczyźni na fakty, bo to że piękny samochód kosztuje to fakt, to że piękna wędka kosztuje to fakt, i że piękna kobieta kosztuje to kolejny z faktów a nie mitów jakimi zyją Panowie, pogrążeni w głębokiej wierze że piękna kobieta powinna się cieszyć ze taki przystojniak z zółtymi zębami, zarabiający 1500 brutto sie nią zainteresował. A gdy piękna kobieta nie reaguje na zalotne spojrzenia dumnego Pana? Zraniony na całe życie, do końca żywota gardzący kobietą która zrobiła tak nieprawdopodobne głupstwo i nie chciała prać obsranych gaci nieudacznikowi który nawet na siebie nie umie zarobić, a wybrała bogatego faceta i teraz mieszka w pięknym domu, mając mądre i przystojne dzieci po inteligentnym tatusiu, byłym blogerze a obecnie znanym i szanowanym pisarzu…
Pan Leon był człowiekiem który oprócz wiedzy że kobieta kosztuje, miał wspaniałą cechę. Po kolejnym rozwodzie czy rozstaniu albo zdradzie (gdyż często bywał zagranicą a piękna kobieta, podobnie jak neutron w jądrze atomowym, nie znosi bezruchu) nie obrażał się, nie przeżywał że go zdradzono czy oszukano – kobiety takie po prostu są i trzeba to zaakceptować, cwane, przebiegłe, jak małpy które zanim złapią się nowej gałęzi mocno trzymają starą. A więc, nie obrażał się, tylko zakochiwał w kolejnej, jeszcze piękniejszej, i zarabiał pieniądze. Tymczasem przeciętny mężczyzna po dostaniu kosza od kobiety, skrzywdzona i wiecznie nieszczęśliwa ofiara swojej męskiej dumy, do końca życia planuje zemstę i wyobraża sobie wylewanie kwasu siarkowego na twarz swojej ex zamiast zacząć żyć, i kochać inną kobietę. Gdy Pan Niemczyk kupował bukiety kwiatów i zapraszał do restauracji swoja wybrankę którą chciał posiąść, Polski mężczyzna płacze i przeżywa bo wydał 3pln na kawę, przez co czuje się wykorzystany, zgwałcony i zbrukany emocjonalnie. Cezary Pazura – wziął piekna i ambitną żonę z Ukrainy która tańczyła na rurce ku uciesze miejskiej gawiedzi, wypromował ją, po jakimś czasie z powodów mi nieznanych rozstali się. Zostawił swojej byłej żonie dom, pieniadze, i zajął się nową rodziną.(Ale to było za mało dla Pani Weroniki, kolejnek kobiety „sukcesu” po Pani Sawickiej) Oto prawdziwy mężczyzna, który może wymagać od kobiety bo go na to stać. Stać na zapewnienie ex małżonce godnego życia, i stać na nową, młodą żonę i nowe dziecko. Gdyby go nie było stać, łowił by ryby tam gdzie zawsze, w podstarzałym, błotnistym jeziorze a nie świeżym, rozległym i pachnącym oceanie.
Dlatego moi drodzy Panowie, wiedzcie że są faceci i Faceci. Są mężczyźni z klasą, tacy jak Pan Leon i gamonie tacy jak wy. Brzuchaci, niezadbani, niezaradni życiowo i emocjonalnie, tępawi, leniwi, odpoczywający na kanapie czy komputerze całymi dniami, myślący że wszystko zleci wam samo z nieba do dzióbka, wychowani na filmach sensacyjnych niewiele majacych wspólnego z rzeczywistością, otępieni brudni i śmierdzący bo przecież mydło, książki i depilacja pach sa tylko dla pedałów. A dla zachwyconych Pań mam przykrą informację – Pan Leon kochał kobiety, to prawda – ale tylko te najpiękniejsze, zgrabne, urocze, a nie coraz popularniejsze pasztety z cellulitisem, pomarszczonymi cyckami i brzuszyskiem do kolan. A jeśli urodziłaś się brzydka i mężczyźni uciekaj od Ciebie, to co masz zrobić, pociąć się? Nie. To co masz zrobić to uświadomić sobie że ciało to nie Ty, i mimo brzydoty pokochać siebie. Świadomość nie ma kształtu, i jesteś nią a nie ciałem tak naprawdę. Widzenie siebie przez pryzmat ciała jest koszmarnym nieporozumieniem.
Miej klasę, bądź facetem a nie dzieciakiem jeśli mnie czytasz. Trenuj boks, podwyższaj samoocenę, nie pozwól by ludzkie zachowania miały na Ciebie jakikolwiek emocjonalny wpływ, szanuj swoje ciało i swoje życie. Nie zadawaj się z gównem bo przesiąkniesz jego zapachem, wiedz że wszystko jest Ci dane na chwilę, i korzystaj z tego intensywnie. Wybaczaj, a jak Cię ktoś krzywdzi daj mu w pysk, ale nie trzymaj w sercu nienawiści, i pamiętaj że kobiet jest wiele, a każda ma w sobie coś fantastycznego. Rzuci Cię jedna? Podziękuj jej i znajdź inną. W życiu zawsze jest jakiś towar i ktoś chętny na niego. „Każda potwora znajdzie swego amatora”. Jawohl, naturlich.
Aha i znowu ten stereotyp o grubych żonach. Czemu?
„otępieni brudni i śmierdzący bo przecież mydło, książki i depilacja pach sa tylko dla pedałów.”
Depilacja pach jest dla pedałów. Nie wyobrażam sobie golić pach bo wstyd 8)
ciekawy i zabawny artykuł jak zawsze 😀
To Twoje narzekanie staje się już wkurzające !
Na okrągło robisz z ludzi szmaty.
A nie wszyscy tacy są !
Niemczyk był kompletnym kretynem jeśli dał się tak skubać pazernym flądrom.
I cóż z tego że były ładne ? To w niczym ich nie usprawiedliwia.
Pazura też jest kompletną ciotą bo tylko kompletna ciota ukraińskiej
prostytutce – żonie odda dom, pieniądze i samochód.
„[b]Gdy Pan Niemczyk kupował bukiety kwiatów i zapraszał do restauracji swoja wybrankę którą chciał posiąść[/b]”
To znaczy chciał zmoczyć kitkę ?
Krzyżyk na drogę !
[b]To w takich chwilach jakże prawdziwe stają się słowa „najlepsza baba to własna graba” ! [/b]
To lepsze niż warunkowe prostytutki.
[b]Żona ma tworzyć jedność z mężem !
W miłości ![/b]
[b]W Miłości Bezwarunkowej, do jasnej ciasnej !!!!![/b]
A jeśli tego nie ma to nich spierdala do diabła !!!!!
Jeśli nie kocha męża bezwarunkowo to jest kurwą i niczym więcej !
A „rodzina” którą tworzą jest burdelem i niczym więcej !
Mistrzu !
Tworzysz patologiczny obraz świata, przepełniony geszeftem i warunkowością !
[b]I robisz z tego coś właściwego i naturalnego.[/b]
[b]To krańcowy błąd ![/b]
[b]Stanowczo się temu sprzeciwiam i protestuję !!!!![/b]
Jak jakiś gach, jak Niemczyk, robi umizgi dla zmoczenia kitki i poświęca dorobek życia dla pazernej, chciwej, bezmózgiej flądry, o nieco gładszym od konkurentek licu i jędrniejszych pośladkach, [b]TO TRACĘ WIARĘ W LUDZKOŚĆ !!!!![/b]
Jeśli nie kocha męża bezwarunkowo to jest kurwą i niczym więcej !
A „rodzina” którą tworzą jest burdelem i niczym więcej !
Mistrzu !
Tworzysz patologiczny obraz świata, przepełniony geszeftem i warunkowością !
[b]I robisz z tego coś właściwego i naturalnego.[/b]
[b]To krańcowy błąd ![/b]
[b]Stanowczo się temu sprzeciwiam i protestuję !!!!![/b]
Jak jakiś gach, jak Niemczyk, robi umizgi dla zmoczenia kitki i poświęca dorobek życia dla pazernej, chciwej, bezmózgiej flądry, o nieco gładszym od konkurentek licu i jędrniejszych pośladkach, [b]TO TRACĘ WIARĘ W LUDZKOŚĆ !!!!![/b]
Miast wyzwalać ludzi z ego zatapiasz ich w egoizmie i usprawiedliwiasz świat pogrążony w egoizmie !
[b]Nie tędy droga duchowego rozwoju ![/b]
34 za bardzo wierzysz w ludzi. Jedyne w czym się nie zgadzam z tym artykułem jest stereotyp o tyciu żon po ślubie i to, że chłop powinien golić pod pachami. Są takie żony, które po ślubie tyją, ale to nie znaczy, że każda taka jest, raczej pewnie połowa. Bo gdzieś z połowa osób ma nadwagę, a większość to mężczyźni. To nie wychodzi w żaden sposób, że większość żon nagle tyje.
„Miłość bezwarunkowa” Ciekawe pojęcie jak dla mnie !!!
Było dwoje którzy podobno bardzo się kochali, żyli ze sobą długo i podobno szczęśliwie. Mąż i żona pracowali wspólnie i zarabiali na dom i inne dobra materialne, z czasem przybyło ich trochę i wspólnie doszli do wniosku , że żona przestanie pracować i poświęci swój czas rodzinie. Po kilku nieudanych interesach męża sytuacja materialna uległa zmianie na gorsze i żona chcąc pomóc mężowi wyraziła chęć powrotu do pracy. Niestety mąż już tak przyzwyczaił się do „domowej żony ”i oczywiście nie chciał wyjść na nieudacznika , że mimo wielu próśb i logicznych uzasadnień tego kroku nie dał się przekonać. Jak to w życiu bywa, mąż spotkał na swojej drodze kobietę która bardzo go zauroczyła i oszalał na jej punkcie! Robił rzeczy nieprawdopodobne aby ukryć ten związek przed żoną , ale niestety nie udało się. Stanął przed wyborem i za cholerę nie mógł zdobyć się na podjęcie decyzji . Taki układ odpowiada mężczyznom, ale kobietom niestety nie. Kochanka szantażowała popełnieniem samobójstwa, żona musiała czytać te wiadomości bo mąż był bezradny i szukał u niej pomocy i sam ciągle nie mógł podjąć decyzji. Podobno kochał nas obie ale każą inaczej (ciekawe ta męska miłość). Po dłuższych przemyśleniach żona podjęła decyzję że dłużej tak nie można się męczyć i oznajmiła swoją decyzję mężowi. Separacja była najlepszym wyjściem w tej sytuacji. Niestety nie doszło do niej , skończyło się bardzo szybkim rozwodem.
I teraz mamy problem, jak powinna się zachować w tej sytuacji żona ?
W imię miłości którą darzyła w dalszym ciągu swojego męża powinna mu oddać cały majątek, czy zostawić sobie cokolwiek z majątku do budowy którego sama się przyczyniła?
Według kochanki żona powinna oddać mu wszystko!!!
Jak postąpiła żona?
Podział majątku odbył się przed rozprawą rozwodową u notariusza.
Miłość bezwarunkowa,, co to jest ?
Taki układ odpowiada mężczyznom, ale kobietom niestety nie. Kochanka szantażowała popełnieniem samobójstwa, żona musiała czytać te wiadomości bo mąż był bezradny i szukał u niej pomocy i sam ciągle nie mógł podjąć decyzji. Podobno kochał nas obie ale każą inaczej (ciekawe ta męska miłość). Po dłuższych przemyśleniach żona podjęła decyzję że dłużej tak nie można się męczyć i oznajmiła swoją decyzję mężowi. Separacja była najlepszym wyjściem w tej sytuacji. Niestety nie doszło do niej , skończyło się bardzo szybkim rozwodem.
I teraz mamy problem, jak powinna się zachować w tej sytuacji żona ?
W imię miłości którą darzyła w dalszym ciągu swojego męża powinna mu oddać cały majątek, czy zostawić sobie cokolwiek z majątku do budowy którego sama się przyczyniła?
Według kochanki żona powinna oddać mu wszystko!!!
Jak postąpiła żona?
Podział majątku odbył się przed rozprawą rozwodową u notariusza.
Miłość bezwarunkowa,, co to jest ?
Miłość bezwarunkowa, co to jest ?
Najlepiej (dla wiekszosci panów) byłoby jakby atrakcyjna elegancka i mądra kobieta dała im d…za darmo i zachwycała się ich dużym brzuszkiem i marna pensja a on jej może zrobiłby dzieci i łaskawie poślubił.Żeby kobieta mogła dbac o siebie mężczyzna musi jej stworzyc odpowiednie warunki bytowe, za darmo nic nie dostaniesz, tak jest w przyrodzie.Wiadomo że wiekszosc kanapowych panów oburzy się strasznie i powie a gdzie tu uczucie, taka baba to materialistka, a to świadczy o tym żes filutek jestes,. Trzeba umiec odróżniac pazernosc na kase od kobiety która jest mądra i chce dobrego życia i pragnie zabezpieczyc swoje potomstwo, to jest genetyka. Marek dobrze napisałes ale tylko facet mądry i zadbany tak napisze a reszta się obruszy..pa pa
Wg mnie 34 ma niską samoocenę i nie chce przyjąć do wiadomości prostych genetycznych faktów. Ja tam teraz kombinuje żeby zarobić samemu, nie tak jak jeden znajomy od rodziców. Bo to trzeba odróżnić. Jeśli baba leci na faceta, który jest tępy jak kant dupy a ma bmw od rodziców to rzeczywiscie jest z nią coś nie tak. Ale jeśli to bmw świadczy o tym, że ktoś umie zarobić, zapewni dziecku i jej byt i przekaże dziecku dobre geny i wzorce i jest duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie umiało sobie poradzić w życiu.
Twój problem Anonimowy polega na tym, iż uważasz że to kobiety „dają”.
Każdy, zwłaszcza kobiety, kto tak uważa jest zepsuty do szpiku kości i mentalnie jest niezdolny do prawdziwej miłości.
Ty natomiast masz wysoką samoocenę więc haruj całe życie by liczyć na łaskę pańską wyrachowanej mentalnej prostytutki bez cellulitisu. (Olo czy wiesz że panie w średnim wieku jeśli są zbyt szczupłe wyglądają szkaradnie ?)
Bóg powiedział Ewie że ma być poddana swojemu mężowi.
Ktoś musi rządzić i dominować.
I nie jest to biologiczna i naturalna rola dla kobiet.
Nie mam zamiaru harować. W życiu dorobisz sie tylko na czymś co lubisz. Po drugie to o jakiej prostytutce piszesz? Po trzecie co mają panie w średnim wieku i ich szczupłość do tego co napisałem? Ja tam nie lubię za szczupłych bo wyglądają tak samo paskudnie jak za grube.
„Bóg powiedział Ewie że ma być poddana swojemu mężowi.
Ktoś musi rządzić i dominować.
I nie jest to biologiczna i naturalna rola dla kobiet.” Pisz na temat bo nie wiem o co kaman.
Przecież piszę na temat.
Facet ma być panem i władcą dla kobiety.
A ta nawet w myślach nie ma prawa myśleć w tych kategoriach że „daje” mężowi.
W dawnych czasach za taką bezczelność mąż pisał list rozwodowy i było po sprawie. Wyrachowana jawnogrzesznica, społecznie potępiona, była wyrzucana na zbity pysk.
Stary to nie jest tak. W miłości nie ma dominacji tylko wolność i kompromisy z obu stron. Rządzić to sobie możesz psem jak sobie kupisz.
W patriarchalizmie żona była raczej służebnicą męża niż jego towarzyszką, więc mógł sobie wywalać ją jak to określiłeś „ na zbity pysk”
Ty pragniesz służącej a nie partnerki/rek/
Za świadczenie takich usług w obecnym czasie przysługuje stosowne wynagrodzenie!!!!
Miłość bezwarunkowa powiadasz ?
Czytając Ciebie odnoszę wrażenie że „ bezwarunkowość” dotyczy tylko kobiety.
Wy panujecie i narzucacie swoją wolę !
„FAJNIE” !!!!!……….
34 ale po co ten gniew na kobiety? one chcą pieniędzy, a my chcemy łądnych ciał, to jest sprawiedliwe. Zamiast płakac z tego powodu zacznij dobrze zarabiać, fundnij kilka kolacyjek w restauracji, czemu się nie bawić? zycie jest krótkie, kasy ze sobą nie zabierzesz, po co się tak spinać?
Nie ma to jak analna ejakulacja, polecam 😛
Gruba żona jest symbolem przestania dbania o siebie po ślubie. Ważnym symbolem.
Ja golę pachy, nie wyobrażam sobie łazić z chaszczami pod łapkami 🙂
Dziękuję, staram się 😆
Nie, Niemczyk nie był kretynem a był realistą i bawił się życiem. Odszedł plus minus spełniony, a To co robisz 34? walczysz z życiem i z faktami. Nie wygrasz, zawsze tak było, jest i będzie. Odpręż się 🙂
A po co Ci wiara w ludzkość? tacy jesteśmy, bo żyjemy w ciałach i one wymuszają takie a nie inne prawa. W świecie duchowym nie ma potrzeb, nie ma kurestwa i wymagań. Zaakceptuj to 🙂
Nic nie usprawiedliwiam, a jedynie wskazuję że w świecie ciał, sa potrzeby i warto je wspólnie zaspokajać. To nie egoizm a konieczność, szkoda że tego nie rozumiesz jak to jest być ładną kobietą, miec wielu amantów, a wybrać nieudacznika a gdy się straci urodę nieudacznik Cię zostawia i zostajesz z gównem w reku. Wczuj się w kobietę, mimo że jako młoda wiele facetów odrzuca, to później ma przesrane.
Dwie baby walczace o faceta, krew się leje 🙂 wzbudzanie zazdrości w innej kobiecie to najlepszy wabik na kobiety 🙂
Rządzi ten kto ma coś na czym drugiej stronie zależy, to gra. Facet ma kasę, kobieta ma pośladki w których można doznać spełnienia. Kto wygra? ten komu mniej zależy.
No ale to nie znaczy, że będzie gruba. Nie każdemu się chce wpierdalać fast food i słodycze. Jak ja bede gotował to nie ma bata. No i nie bede sie żenił 8)
Anala to nie chce 😆 Zresztą jak mówila pewna dziwka w wywiadzie krążącym po internecie „po to mam dziure w cipie, żeby rżnąć mnie w cipe, a nie w dupe” 😆
Nie wstydzisz się przed laską, że wyglądasz jak homo bez kudłów pod pachami? 😆 😆 😆
Jeśli już to patriarchat.
W patriarchacie.
Jeśli seks małżeński ma wynikać z małżeńskiego kontraktu handlowego dotyczącego warunkowego dostępu świadczonego przez małżonkę ( w ramach świadczenia płatnej usługi dostępu do pośladków żony dla sakramentalnego nieszczęśnika ) [b]TO GDZIE JEST MIEJSCE NA MIŁOŚĆ MAŁŻEŃSKĄ I JEDNO CIAŁO SAKRAMENTALNE[/b] ?????!!!!!
CZY [b]CIELESNA[/b] JEDNOŚĆ SAKRAMENTALNA POLEGA NA FINANSOWEJ WARUNKOWOŚCI ŻONY ?!
A jeśli tak to gdzie to napisano w piśmie świętym ?!
Ps. Miłość prawdziwa to miłość bezwarunkowa, która min. nie patrzy się na status materialny i na to czy będzie biednie czy bogato.
[b]Jakiekolwiek wyrachowanie jest zaprzeczeniem, antytezą, prawdziwej miłości.[/b]
Ale i tego mało.
Miłość prawdziwa wtedy jest gdy dla niej jesteście gotowe w ogień skoczyć !
[b]Jakie żeście małe o kobiety upadłe ![/b]
Do żadnych heroicznych czynów i poświęceń niezdolne skoro wszystko przeliczacie na srebrniki !
[b]NAWET MIŁOŚĆ WAŻYŁYŚCIE SIĘ NA SREBRNIKI PRZELICZAĆ !!!!![/b]
Do żadnych heroicznych czynów i poświęceń niezdolne skoro wszystko przeliczacie na srebrniki !
[b]NAWET MIŁOŚĆ WAŻYŁYŚCIE SIĘ NA SREBRNIKI PRZELICZAĆ !!!!![/b]
Uważasz że facet może szczodrze dawać za darmo a kobieta nawet skąpo gratis nie ?!
Gdzie tu miejsce na naturalną równowagę ?
34 ja jestem zdolna do heroicznych czynów ..wskoczyłam w ogień z miłości hmmmm i sie spaliłam 😛 😀 za to teraz wstaje z popiołów wolna od srebników i dalej nie upadła 😀 jedno ciało sakrementalne mi nie wystarczy wole dwa ciała splecione sakramentem…no juz teraz to może tylko albo aż…przysiegą ..pojęcie miłości bezwarunkowej sie samo wyklucza bo juz w nazwie ma warunek..MIŁÓŚĆ…nie zgadzam sie też że to żona ma tworzyć jedność z mężem…jedność jest tylko wtedy gdy tworzą ją oboje..dbają i utrzymują też..pa:)
1 „Żona ma tworzyć jedność z mężem !
W miłości !
W Miłości Bezwarunkowej, do jasnej ciasnej !!!!!”
2 „Facet ma być panem i władcą dla kobiety.”
Coś mi w tym drugim stwierdzeniu warunkiem zaleciało!
Jak napiszesz że i Ty dla miłości jesteś w stanie wskoczyć w ogień to ja Ci odpuszczę moje przeliczanie miłości na srebrniki i mą upadłość !!!..
Dobranoc Panie i Władco !!!…..
ona
Ona to nie były słowa personalnie skierowane do Ciebie !
Te słowa kieruję do wszystkich Pań, bo żal serce ściska jak się widzi ten upadły, tarzający się w chciwości i materializmie, świat.
Mój głos to głos wołającego na puszczy, zdaję sobie z tego sprawę. To bardzo smutne.
Współwinne tej patologii są państwa które nie potrafią i nie chcą spełniać tej roli jaką pełniła wspólnota pierwotna. Wspólnota ta zawsze dawała swoim członkom, w tym kobietom, poczucie bezpieczeństwa. Rodzina monogamiczna jest zbyt mała i słaba by to poczucie dać we współczesnym zatomizowanym świecie postindustrialnego upadku „bogatej” północy, a jeśli daje to często w sposób patologiczny bo kosztem innych ludzi.
Słodkich snów moja Królowo. 😉
O nieszczęsna ! 😉
Toż jedność jest w spleceniu ciał i dusz, bo to jest prawdziwa boska eucharystia !
A Ty wolisz dwa ciała odseparowane od siebie i tylko powiązane kajdanami formalnoprawnych przysiąg i cyrografów !
[b]A miłość bezwarunkowa wcale się nie wyklucza bo w nazwie ma BEZWARUNKOWOŚĆ a nie jakikolwiek warunek.[/b]
Niestety współczesne panie są mistrzyniami warunkowości i co najbardziej przerażające nie widzą w tym nic złego. 😯 :confused: 🙁 😥
34 skoro miłość bezwarunkowa to idź do brzydkiej, 100 kilowej paszteciary bez kasy i się w niej zakochaj. Proszę bardzo. 😆 😆 😆
Olo stajesz się coraz bardziej bezczelny i namolny !
Nie wcinaj się w rozmowę jak starsi rozmawiają ! :confused:
No właśnie 34, ciekawe czy chciałbyś biedną, 130kg kobiete która by Cię kochała i nie chciała kasy 😛
bycie uległą zachwycającemu mężowi byłoby miłe,mogłabym być niewolnicą takiego,ale musi budzić zachwyt i uwielbienie,czyli mądry i nie krzywdzący itp tak mądry że nie trzeba nad nim czuwać tylko ufać wtedy to tzw poddaństwo byłoby naturalne,poddaństwo niemądremu delikatnie mówiąc byłoby niebezpieczne
zgadzam się z 34. ale, z drugiej strony, nie możemy mieć Mistrzowi za złe, że stara się myśleć, a resztę świata uważa za pozbawioną mózgu. Bardzo mnie to nawet cieszy i ufam, że mistrz trafi kiedyś na kobietę która go oświeci a tymczasem polecam filmik o dysmózgii:
http://www.youtube.com/watch?v=mskRdxjy4fE&feature=player_embedded#
„Zanikł przy twardych, jedrnych pośladkach, o które rytmicznie uderzały jego napęczniałe jądra, zmuszające biednego Misia do gwałtownej ejakulacji wsród porykiwań, chrząkań, pomruków i urywanych oddechów, żarliwych wyznań miłości, uciętych jak nożem po gwałtownej analnej ejakulacji, której zwieńczeniem jest chrapanie uśmiechniętego człowieka sukcesu.” 😆 Nie wiem czemu ale strasznie mnie to rozśmieszyło 😆