Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Opis konfliktu z Azazelem

Opis konfliktu z Azazelem

Ostatnio poczytuję blog Kawy (bardzo fajnie i dojrzale pisze, chociaż przyznam że nie zgadzam się z większością Jej poglądów, a także pewną rażącą niekonsekwencją w potraktowaniu Leny w artykule „zgoda boli”) na którym to blogu pojawił się opisywany przeze mnie Azazel, bloger znany doskonale moim starszym czytelnikom, i to głównie dla nich będzie ten bardzo długi, ale bezwzględnie konieczny tekst.

Przyznam że po całej sytuacji z Tolkiem którą Państwu opisałem ecoego.pl/index.php myślałem że człowiek ten zniknie na dłuższy czas z sieci, ponieważ z każdej niemal strony został skompromitowany, a liczba jego oszustw jest równie długa jak moja lista przestępstw kulinarnych. Jednak widzę że nadal jest uważany za męczennika, którego podli ludzie chcą zniszczyć. Nie uszedł też mojej uwadze jego tekst o fałszywych przyjaciołach, który jest dla mnie bardzo krzywdzący. Nigdy nie zdradziłem przyjaciela, i zawsze nadstawiałem karku dla ludzi których lubiłem, czy były kłopoty miłosne, czy finansowe, czy też napadli nas i miałem możliwość ucieczki, i gdybym był sam na pewno bym uciekł bo szkoda zębów, ale zawsze zostawałem – dla kumpla. Źle na tym nie wyszedłem, mi też kilku ludzi podało rękę gdy naprawdę byłem w tarapatach.

Tolek teraz pisze na blogu kawy (jeśli przyjąć że Kawa nie jest Tolkiem gdyż podobnie piszą, ale jeśli miałbym stawiać pieniądze, stawiam że nim nie jest) tak jak wcześniej pisał na moim gdy w panice zamknął swój blog, i mimo tego w taki sposób się odwdzięczył za pomoc. Po tym nabrałem przekonania że Tolek jest osobą znacznie bardziej psychopatyczną niż mój stary blogowy dręczyciel Sławek, chociaż trudno w to uwierzyć tym co czytają mnie dłużej. Ale mimo wszystko Sławek jako psychopata nie atakuje swoich „przyjaciół”, np. Łukasza bo wie że potrzebni mu są ludzie ulegli, bez własnego zdania i kregosłupa moralnego, pragnący silnego Pana nad sobą i kręcący wesoło ogonkiem w rytm pochwał i pieszczot literackich, i w tym względzie jest normalny i przewidywalny. Swoich przyjaciół atakuje tylko wściekły pies. Dlatego też dokładnie opiszę Państwu jak się dałem nabrać. Proszę wziąść pod uwagę fakt że bardzo ufałem Tolkowi, i tylko dlatego oszustwo mogło sie udać. Drugi raz tam samo bym się dał nabrać, za trzecim też, niestety. Dla mnie przyjaciel jest osobą za którą się skacze w ogień, więc mylnie zakładam że druga strona też tak to odbiera. To nie naiwność o którą mnie posądzicie, lecz zasady którymi się kieruję w życiu. Nie robię z siebie męczennika, ta lekcja mnie dużo nauczyła, a na zasadach honorowych wyszedłem lepiej niż gdybym ich nie miał.

Od samego początku miałem informacje intuicyjne że to jest jedno wielkie oszustwo, potwierdzi to sporo osób z którymi o tym rozmawiałem a także moje nieliczne meile które zamieściłem. Ale wiara w to że dobry kumpel któremu mocno pomogłem mnie nie oszuka, przeważyła wszystko inne. Nie żałuję tego, gdyż mimo wszystko to ja jestem w porządku człowiekiem, nie zmazałem się ani oszustwem, ani skrzywdzeniem drugiego człowieka. A że zostałem oszukany? Nie pierwszy to raz i na pewno nie ostatni. Suma sumarum w życiu wychodzę na plus.

 

Zacznijmy od początku, ale tego prawdziwego, bez udziału Tolka. Poznałem kobietę (czytelniczka) która przedstawiła się jako aktorka, fajnie się nam gadało, głównie na tematy erotyczne. Umówiliśmy się na spotkanie, nie przyjechała. I oto widzę meil w którym pisze że ukąsiła ją pszczoła, miała reakcję alergiczną i jest w szpitalu. Mimo złości z tego że spotkanie nie wyszło (zeby spotkanie doszło do skutku musiałem brać leki które bardzo później odchorowuję) zachowałem się jak należy, na co mam oczywiście dzieki Bogu zachowane meile. Zaoferowałem się natychmiast że pojadę do szpitala z jakimiś pomarańczkami, dzwonię do taty po samochód (nie miałem benzyny w swoim, byłem bez pracy, miałem nawrót choroby, szpital był w okolicach Podkowy czyli 40km ode mnie) Dorota (wcześniej przedstawiająca się jako Gosia) wyraźnie odmówiła, naciskałem.

Wklejam meila nie z podłości (nie podaję żadnych danych Gosi vel Doroty) a dlatego że później będzie kluczowym dowodem na moją niewinność i pojawi się aktorka w trakcie całej sprawy, a nawet jest w jej centrum. Proszę czytać od dołu.


Dnia 1 sierpnia 2008 10:40
mareczek_28@poczta.onet.pl napisał(a):

>
> O kurcze, to współczuję, spoko nie martw się mną i zdrowiej. – dobrze ze Ci szybko pomogli bo przy uczuleniach to jest gardłowa sprawa zawsze, i piszę dwuznacznie, mając na myśli tracheotomię :(. Napisz mi gdzie jest ten szpital, to namówię rodziców na wizytę u cioci to Cię odwiedzę z jakimiś pomarańczkami 🙂 zdrowiej Gosia! 🙂
>
> „xxxxxxxxx” napisał(a):
> > Dzięki uprzejmości Pań pielegniarek,które zlitowały sie nad losem kobiety spieszącej na randkę,mogę do Ciebie napisac kilka słów.Użądliła mnie rano osa,byłam na spacerze z psem,tak nieszczęsliwie usiadła na mój policzek i walnęła,ze po 5 minutach wyglądałam,jak zywa reklama Michellin,przynajmniej na twarzy-mam uczulenie,arytmię serca,dusiłam się,wywołałam zamieszanie,przyjechalo pogotowie i zabrano mnie do szpitala po uprzednim dożylnym podaniu fenazoliny….dzięki temu zyję.
> > Czekam teraz na EKG,juz trzecie i z całą pewnoscia wiem,ze nie spotkamy sie w najblizszym czasie,zanim opuchlizna z mojej twarzy nie zejdzie,a z doswiadczenia wiem,ze schodzi conajmniej tydzien.Bardzo mi przykro,nie zabrałam telefonu z domu,nie pamiętałam numeru,zapamiętałam tylko ten adres mailowy,stąd piszę:(,nie bądz na mnie zły…Takie małe ścierwo,a tak pokrzyżowało plany.
> > Małgosia „


Później nastąpił między nami konflikt. Okazało się że zdjęcia które mi wysłała nie są jej, że mnie oszukała. Zerwalem znajomość, zaczęła prosić o zgodę, przepraszać – zgodziłem sie, ale byłem nieufny. Jako w miarę znana aktorka serialowa oznajmiła mi że pomoże mi się przebić, wydac książkę – jako człowiek honoru zerwałem wtedy znajomość, ponieważ sukces osiągnięty kosztem sexu mnie nie interesuje, nie jestem męska dziwką żeby mnie kupić. Wtedy się zaczęły nieprzyjemne meile, widocznie Pani nie zrozumiała jak chory facet bez pracy może odmówić takiej życiowej szansie. Ano może, ponieważ sukces jest fajny ale nie za każda cenę, i osiagnę go tak czy siak, ale później. Nie śpieszy mi się, jest mi ok tu i teraz. Na zaczepki nie reagowałem, zresztą później poznałem sympatyczną dziewczynę i o sprawie kompletnie zapomniałem.


Piszę o tym pamiętać, w razie konieczności wrócić do tego meila.


I teraz zaczyna się główny show. Kiedyś napisałem Tolkowi (jak zresztą innym znajomym) że jesli by mieli fajną pracę, to poproszę o info, chętnie ją wezmę. Tolek doskonale wiedział o mojej chorobie, pisaliśmy o tym nie raz. Wiedział że ciężko mi się ruszac z domu, że ciągle mnie boli i boli bez końca brzuch, że większość czasu się zwijam z bólu (IBS – kolonoskopia i wszelkie badania pokazuja całkowicie zdrowy organizm)

30 czerwca zaoferował mi pracę, która polegać miała na pisaniu reklam i kontakcie z klientami sklepu z biżuterią. Praca w domu, cieszyłem się jak dziecko – dostałem telefon do Pani Izy, zadzwoniłem (1 lipca) usłyszałem że praca za parę dni, tydzień ponieważ zalało im firmę. Później informacja na sms o warunkach pracy, mam te wszystkie smsy zapisane. Pensja 2100 na rękę na okresie próbnym i komórka, praca w domu – czyli spełnienie moich marzeń i wymogów związanych z chorobą. Z ostatniej pracy musiałem się zwolnić, nie dałem już rady jeździć więc praca w domu była super. Pierwszy zgrzyt nastąpił gdy Pani Iza zadzwoniła do mnie na komórkę, i po 10 sekundach się rozłączyła. Akurat ta sytuacja była gdy byłem w trakcie rozmowy na skype ze znajomą, wszystko słyszała. Odczekałem półtorej minuty myśląc że może rozłączyła się z jakichś powodów, ale cisza, więc zadzwoniłem. Pani Iza była bardzo żywiołowa, rozmawialismy o pracy ponad 30 minut, gdzie usłyszałem ze wie od Tolka że nie mam pieniędzy, więc chętnie mi wpłaci zaliczkę. Ucieszyłem się, 1000pln zaliczki brzmiało – świetnie, cudownie. Nie rozumiałem tylko dwóch spraw. Czemu poważna kobieta biznesu ma telefon na kartę z kiosku (biznes ma bardzo tanie telefony i rozmowy na abonament, tańsze niż na kartę) i nie dzwoni do mnie gdy się rozłączyła tylko czeka aż ja zadzwonię? Koszt rozmowy, ok. 6Pln i nie ma sprawy, ale skoro wie że nie mam ani grosza to czemu rozmawia ze mną prawie pół godziny? Ale ok, uznałem że jest zajęta, nie ma czasu, jest roztrzepana i nie myśli o pierdołach, takich jak to że 6pln dla człowieka bez pracy nie jest bzdetem. Ale już mnie coś kłuło bo znam takie osoby, i nikt kto osiągnął sukces (a Pani Iza rzekomo go odniosła) nie może być tak gamoniowaty. Zbeształem się – Marek, czepiasz się, uciszyłem intuicję, wmówiłem na siłę że jest dobrze.

Pani Iza nie odbierała telefonów. Cały czas pisała tylko smsy o tym ze ma awarię i zalało jej firmę i kompletnie nie ma na nic czasu. Wysłać mi na meila nic nie mogła, podobno miała awarię komutera. Poprosiłem o nazwę firmy w której mam pracować, dostałem smsem (5 smsów) info którego kompletnie nie można było zlokalizować w internecie – taka firma nie istnieje. To mnie znowu zastanowiło – nie ma czasu, więc chyba łatwiej zadzwonić niż pisac smsa, który nawet jak ktoś to robi bardzo szybko – trwa więcej niż szybka wymiana zdań.

Moje podejrzenia skrystalizowały się w meilu do Tolka:

„Hej jesteś? wyslelm ci meila tydzień temu, słuchaj czy Ty jesteś pewien że ta znajoma to porzadna firma i ręczysz za nich? pytam poniewaz jakieś dziwne w sumie akcje trochę, ale może jestem podejrzliwy trochę. „

I odpowiedź:

Marek.
„Wszytsko jest w porządku, ręczę za uczciwość tej firmy, mają straszne problemy, wiem, bo wczoraj tam byłem – prosili mnie o pomoc. Zalało im nowe pomieszczenia, kilka pokoi, nowych, odremontowanych, po tych ulewach. Komputery mają zalane, miałem pisać do Ciebie, bo mnie prosili, zeby Ci przekazac, że ona będzie telefonowala w poniedziałek rano do Ciebie. Nie martw się, trafiłeś na remont i przeniesienie siedziby, więc mają niemały młyn, ale też nie zwlekeli, choć chcieli zatrudniac za jakies trzy tygodnie dopiero po tej powodzi.
Tak, dostałem maila od Ciebie, ale naprawdę mam dziś pierwszy weekendowy dzień, pierwszy wolny i muszę wyluzować, dlatego nie odpisywałem. Sorki Stary.
T.”

I moja reakcja:

„Uff to mnie uspokoiłeś, mam w poniedziałek tam do nich jechać na rozmowę i wygląda wszystko bardzo fajnie 🙂 dzieki bardzo. „


13 lipca o 21.29 dostałem sms od Pani Izy o spotkaniu w Milanówku, na którym mieliśmy podpisać umowę i miałem dostać zaliczkę. Pożyczyłem pieniądze na benzynę i pojechałem, kto zna Warszawę o tej porze roku i tej godzinie wie co znaczy taki wyjazd – 3h w straszliwym upale w blaszanej puszce.(W czasie wcześniejszej rozmowy umawialismy się na godziny poranne albo mocno popołudniowe z racji dojazdu o którym Pani Iza sama mówiła że jest nierealny, zaproszenie przypadło na szczyt komunikacyjny, Warszawa była kompletnie zakorkowana) Na miejscu czekam, ale Pani Iza nie odbiera telefonu. Po 20 minutach naprawdę już zdenerwowany piszę smsa, i dostaje po 10 minutach baaardzo długi sms (4sms) że Pani Iza przeprasza bo zapomniała o spotkaniu i miała stłuczkę na Ursynowie a jest policja wiec nie może odebrac telefonu (ale pisać sms może jak widać), mam Tolkowi podać nr konta i wtedy wpłaci mi firma zaliczkę, oraz da mi zlecenie na pracę.  Wracam do domu, Tolek pisze oburzony że opieprzył ją za zachowanie i tłumaczy że miała wypadek. Daje nr konta, i mam zlecenie – napisac reklamę do prospektu biżuterii.  Część sms z Milanówka, nie przepisuję wszystkich, w razie czego mogę pokazać, mam w telefonie


 ..”na konto wyślę Panu zaliczkę jeszcze dziś…”


(!!!) Pani Iza w sms nie podała ulicy przy której mieści się firma a jedynie ulice na której mamy się spotkać, ponieważ dom i firma leża naprzeciwko siebie niedaleko więc zdecydujemy gdzie pódziemy. Pytanie o ulicę gdzie mieści się firma pozostaje bez odpowiedzi, nie odbiera telefonu, pozostaje mi tylko jechać zgodnie z instrukcją na sms.


Tolek pisze po przyjeździe:

„Prosiła, zebyś zredagował przykładową reklamę i wrzcił ją u mnie do skrzynki i żebyś podał jej numer konta, to wpłaci Ci zaliczkę akonto. Jesli jej sie spodoba to będzie na folderze reklamowym i wyśle Ci materiały o biżuterii do wstawienia. Poki co, możesz napisać coś bardzo ogolnie, to moja dobra rada, bez szczegołów, a potem zamieścisz te szczegóły o jakich Cię poinformuje. Komputery mają jej uruchomić dopiero w piątek, najwcześniej, ma się z Tobą skontaktować, jak się już upora z tymi problemami.
Pozdrawiam.
Tolek.

„Elo, no właśnie wróciłem i się trochę tam na miejscu wpieniłem bo ponad 2,5h (!!) jechałem, a raczej stałem w piekarniku, przeklinam fakt ze nie mam klimatyzacji albo chociaz jakiegoś wiatraczka. W sumie dobrze że się z nią nie spotkałem bo wyglądałem jak potwór, cały pływałem w pocie i czerwony jak burak 🙂 Słuchaj, ale jaką reklamę i jakiego typu biżuterii, i dla jakiego klienta? bardzo chętnie ją napiszę, zjem obiad i biorę się do roboty.

97 1140 2004 0000 3902 4436 3874 Marek xxxxxxxx


Pozdro „


Reklama? Szacunek dla polecenia potencjalnego szefa? Standard. Siadam i piszę. Oto ona:


Mamy przyjemność zaprezentować Państwu najnowszą linię naszej biżuterii z kolekcji (nazwa)
(biżuteria 1 – „aura”) Tworząc ją, nasi projektanci starali się w maksymalny możliwy sposób wyeksponować jej delikatną, stonowaną linię która w dyskretny i nienarzucający się sposób, podkreśla elegancję a jednocześnie zgodną z najnowszymi trendami mody nowoczesność naszych klientów.

(Biżuteria 2 – „witality”) Ten model został specjalnie zadedykowany naszym klientom, którzy odczuwają potrzebę wniesienia w swój wizerunek elementów siły, dynamiki i energii, która w subtelny sposób swym urokiem doda pewności siebie i siły przebicia, tak potrzebnej w dzisiejszym świecie.


(biżuteria 3 – „Stonehenge”) biżuteria z tej linii, jest stworzona w jednym zasadniczym celu. Ma uatrakcyjnić wizerunek naszego klienta poczuciem stałości, pewności, zaufania i spokoju, co staje się niezwykle przydatne przy wszelkiego rodzaju negocjacjach, trudności w pracy, i wszelkich sytuacjach w których główną rolę odgrywa zaufanie. Dzięki biżuterii z serii „stonehenge” problemy staną się wyzwaniami, a elegancja naszych klientów nabierze nowej, znacznie wyższej jakości.

 

Reklama bardzo się spodobała. Bo i jest nowoczesna, lekka, elegancka, niestety pisana na „kolanie” w pośpiechu więc w normalnych okolicznosciach byłaby znacznie lepsza..

„Dnia 15 lipca 2009 22:23 „azazelski” <azazelski@onet.eu> napisał(a):

    Kurde, Stary, to jest świetne, naprawdę, jutro jej to przekażę. Fajne, niezbyt długie, widziałem parę takich rzeczy w życiu i powiem Ci, że bardzo mi się
to podoba. Myślę, ze to bardzo trafione. Sam kupowalem tu bizuterię, …xxxxx…. więc wiem, co mówię, fajnie wymyślone nazwy, jest naprawdę dobrze.
    T.”


Tu zaczynają się dopiero problemy. Pani Iza nie odbiera telefonów albo włącza się poczta, dostaję smsy o tym że zaliczka już wpływa na konto. Piszę więc smsy co z zaliczką, czy może cos się stało? Brak odzewu. Na drugi dzień Tolek pisze mi że Pani Iza nie może się do mnie dodzwonić. Miałem dwa telefony, oba włączone, naładowane, z pełnym zasięgiem. Nie było żadnego połączenia do mnie. Poczytajmy zapis meilowy:

„  Sent: Tuesday, July 21, 2009 2:59 PM
    Subject: Re: Wiadomośc od Izki.

    Cześć Tolek, słuchaj, no nie wiem kompletnie co mam  mysleć, pisałeś w sobotę że Pani Iza wysłała pieniądze, teraz właśnie patrzyłem na konto i nic nie
ma. Nie wiem, co teraz zrobić bo meila jej nie mam, telefonu nie odbiera i nie odpisuje z tego co pamiętam, więc co mi teraz radzisz, czekać?”


„Marek, więc pytałem jeszcze raz i powiedziała, że chyba musiała pomylić numery, czy Ty masz oba telefony włączone? Bo dzwoniła na któryś, tylko, że nie
bardzo wiedziała który i potem przypomniala sobie, że podałeś inny numer. Nie wiem…
Słuchaj Stary, ja nie uważam, ze masz pretensje i możesz się czuć zaniepokojony, też bym tak reagował i dlatego do niej zadzwoniłem. Kasę wysłała z WBK, więc
najpóźniej w poniedziałek powinna wpłynać na konto.
To na razie.
T.”


Więc czekam na zaliczkę. Czekam i czekam, i w końcu piszę:


„Tolek, ale słuchaj, o co tu chodzi tak naprawdę? pominę te wszystkie rzeczy od początku co sie kupy nie trzymają, milanówek itd, ale to że dzwoniłą do mnie na dwa telefony czy smsowała to nieprawda jest, dokładnie sprawdzałem, a ostatnio mi przecież pisałeś „Kasę wysłała z WBK, więc najpóźniej w poniedziałek powinna wpłynać na konto.” to znowu nie rozumiem, wysłała kasę, a teraz piszesz że dziś wysłała? no stary sory, ale no nie widzisz że coś jest nie halo?”


„Marek wysłała w poniedziałek, nie pracowałeś nigdy w żadnej firmie? To bank musi zaksięgować kasę do wypłat, stałych zleceń, pieniądze i  mówiła, że dziś wyszły, więc daj jej szansę.
T.”

 

I tak codziennie. Ja pytam o co chodzi, czemu wysłanie przelewu nie trwa jeden dzień, max dwa dni jak to jest normalnie tylko trwa tyle czasu? I cały czas Tolek pisze że już wysłała, że mam czekać.

 


24 lipca ——————————————————-

 

Dostaję meil. I wszystko jasne. Czyżby?


„Marek
Przykro mi,ale zdaje się, ze Wy się znacie, to znaczy Iza i Ty. Oczywiscie w dobrej wierze podałem jej adres Twojego bloga i dostałem wczoraj telefon, z taką pretensją, że aż mnie to zabolało.
Otóż rok temu umawiałemś się prawdopodobnie z dziewczyną o imieniu Dorota, aktorką, poczym gdy nie mogła się z Tobą spotkać – pożegnałeś ją i pokłóciliście się o to. Podobno zachowałeś się okropnie, z relacji Doroty, która miała jakieś problemy zdrowotne, a Ty umówiłeś się z nią i nie dałeś szansy nawet się wytłumaczyć.
 Dorota zobaczyła u Izy na pulpicie Twoją stronkę, podałem Izie, żeby mogła ocenić jak piszesz i jej się to podobało. W czasie gdy Iza miała dzwonić do Ciebie w sprawie pracy, zobaczyła to Dorota, która przyjechała z wizytą do Izy. I się zaczęła jazda. Nagadała na Ciebie jaki to z Ciebie jest straszny dupek i w ogóle.
 Wczoraj się już zdenerwowałem, bo napisałeś mi tego maila, że się niepokoisz, że ona nie daje znać. Dzwonię, a tu napad kurwa złości…….xxxx informacje prywatne, nie wklejam xxxx……

Więc jej wczoraj wysmażylem zgrabnego maila, że to koniec naszej znajomości i żeby nigdy mnie nie prosiły już o żadne przyslugi. No i znowu ja jestem winien. Przepraszam Cię Stary, naprawdę nie miałem pojęcia. Ale Ty mi kurwa wytłumacz, co Ty z tymi babami robisz, że one Cię tak nie lubią i jak to się stało, że Ty i ta …xxxx…….że to w ogóle możliwe, przecież ona jest od Ciebie sporo starsza, ……xxxxxxxxxx………..
Myślałem, że ta zwłoka to z powodu firmy Izy, remontów, przeobrażeń, papierów i procedur, wciskała mi kit, gdy tymczasem po prostu nie potrafiła mi powiedzieć dlaczego się do Ciebie nie zadzwoniła z powodu Doroty, ktora już Cię zdążyła obsmarować.
Nie wiem, jaką krzywdę jej zrobiłeś, ale musiało ją to mocno zaboleć, skoro rekacją na moje pytanie był ten wybuch. Przepraszam Cię”


Proszę zwrócić uwagę na:

1.Tolek przyznaje że Pani Iza go oszukała, to ważne i okaże się później dlaczego.
2.Tolek pisze o krzywdzie którą wyrządziłem Dorocie (meil o tej „krzywdzie” był na samym początku artykułu, kłamstwo)

 

Napisałem Tolkowi w takim razie że było to oszustwo. To chyba jest oczywista oczywistość, prawda? Jaka jest szansa na to że Dorota akurat zobaczyła mój blog na komputerze Pani Izy? Cuda sa możliwe ale tylko w Lourdes i PO, ale nie w Milanówku. Dzwonię do Pani Izy żeby porozmawiać, nie odbiera, zbija połączenia. Po chwili dostaję bardzo przykry sms że to koniec, że chcę wyłudzić od nich pieniądze (!) i inne, nieprzyjemne rzeczy, kompletnie kłamliwe.


W trakcie rozmów z Tolkiem, Tolek przyznał się do tego że został oszukany, i że mnie oszukano, i należy mi się odszkodowanie, przede wszystkim za jazdę do Milanówka, za czekanie przez miesiąc pod telefonem (miała być praca lada moment którą mi Pani Iza OBIECAŁA) i oczekiwanie na zaliczkę, która nie wpłynęła, znoszenie ciągłych kłamstw i matactw rzekomej Pani Izy która nie odbierała telefonów, pisała tylko smsy. Oto przykłady meili Tolka w których przyznaje ze należy mi się za ten miesiąc odszkodowanie i SAM JE ZAPROPONOWAŁ, proszę przeczytać gdyż później oskarży mnie że chciałem te pieniądze wyłudzić. Ja ze swojej strony, poprosiłem (nie zażądałem, poprosiłem) o zwrot kosztów paliwa za feralna jazdę do Milanówka i telefon, 55pln gdyż te pieniądze pożyczyłem, a swoje długi lubię spłacać.


„Załatwiłem to tak, oni są w stanie zapłacić jakieś odszkodowanie i ja bym poczekał, aż się z tą propozycją określą do dziś wieczora. Jaka to będzie forma – nie wiem, ale wiem jedno, że xxx to porządny facet i cała ta sprawa z pewnoscią miałaby inny finał, gdyby się nie xxxxxxx Cię nie zatrudniała …..”reszty meila nie ujawniam, informacje prywatne w które absolutnie nie wierzę ale mimo wszystko przyzwoitość nakazuje mi milczeć

…Pieniądze za benzynę Ci wpłaciłem, 55 zł. na konto, daj znać, jak dotrą. I już sobie odebrałem od xxxxx.
T”


55pln wpłacono mi na kontę z firmy Tolka (czy aby na pewno?)

 

„Ok, to fajnie, czekamy teraz na formę rekompensaty, mam nadzieje, ze to też Cię usatysfakcjonuje, bo zachowali się naprawdę nie tak, jak trzeba, ale to uczciwi w gruncie rzeczy ludzie i mimo animozji myślę, ze się wywiążą do końca.
T.”


W międzyczacie dostaję niemiłe smsy od Pani Izy, w których za delegacje pracownicze i tekst reklamowy, koszty, należy mi się tytułem odszkodowania 550pln.


„Marek, ja za nią wpłacę Ci sam te pieniądze. Podaj mi numer konta, bo pokasowałem sobie maile i tylko Cię proszę, zebyś mi wysłał to teraz, dobrze? Bo zaraz
wyjeżdżam. Ja od niej kaskę wyegzekwuję, z odszkodowanie dla  Ciebie za stratę czasu też. Jutro złożę jej w tej sprawie wizytę. Nie moze sobie wycierać mną i
moją wiarygodnością gęby i zapłaci Ci za to, trudno. Nie pisalem jej nic, tylko wyslalem Twojego maila, żeby mi to wyjaśniła. Możesz mi napisać, co Ci
napisała? Może chodziło jej o to, że to opiszesz w notce? Nie wiem. Normalnie czuję taki niesmak, ze brak mi słów, wybacz Stary, bo nie miałem swiadomości.
T.”


„Marek, do mnie też pisała, że jest akurat w banku i sama pokryje koszty i czeka na numer konta. Byłem w drodze, więc nie mogłem jej podać. Nie ma sprawy, ja to załatwię i odbiorę sobie kasę od nich. Odszkodowanie Ci sie należy, tak sądzę…O Dorocie nawet nic mi nie pisz, bo znam kobietę trochę i mam o niej zdanie, ale czasem jest tak, że..xxxx…. Co do nich, do tej pory miałem o nich jak najlepsze zdanie, wiec nie pisz mi proszę, że gratulujesz mi, bo inni pracownicy chwalą sobie pracę u nich, ani jeden nie zwolnił się na własne życzenie przez tyle lat, z nikim nie mieli konfliktów, więc o czymś to świadczy. Nie znam Waszych relacji, nie wiem, kto i kiedy pisał smsy, dzwonił itp., nie wiem i nie chcę wiedzieć co zaszło między Tobą i Dorotą i prawdę mówiąc – pomyśl, czy powinno mnie to obchodzić. Na podstawie wszystkich danych to do tej pory była porządna firma i ufałem im.
Tak, mowiłem jej o Twojej sytuacji i że przydałaby Ci się zaliczka. Szukali pracownika, więc to ja wyszedłem z tą propozycją, nie wciskałem im Ciebie na siłe przecież.  Nie zatrudniła Cię, to się zdarza, z dużo mniejszych powodów nie przyjmuje się ludzi do pracy. Proszę Cię nie miej do mnie pretensji , bo ja za doroslych ludzi nie mogę odpowiadać, wielokrotnie już przeprosiłem Cię, że w ogóle ten pomysł przyszedł mi do głowy, ale powtórzę raz jeszcze – robiłem to w dobrej wierze.
T.”


Czekam, czekam, cisza w eterze i niepokojąca lekkość konta bankowego. Ale oto światelko w tunelu:

 

„Słuchaj dziś wysyłają kasę, pezefaksowali mi podobno wpłatę, ale odbiorę wiczorem, bo nie ma  mnie w domku. Dam, znać wieczorkiem jak wrócę.\ Wszystko gra. „

 

Niestety, znowu tydzień i cisza. Tolek wkroczył do akcji:


„Marek, wpłacili na pewno, mam fax, pozwól kontu zadziałać, to nie są przelewy z dnia na dzień z tego co mi wiadomo.
Pozdro.
T.”


Więc czekam. I znowu nic.

 

„Marek mam na biurku wpłatę, z odziału Kredyt Banku i jest to niemożliwe, na pewno wpłyną te pieniądze, o tym jestem przekonany. Nie czekasz dwa miesiące, bo wpłacają  wszystkim w terminach takich jak swoim pracownikom i o tym Cie informowali, przedwczoraj wpłacali. Taką mam tu datę, mieli przesłać fax do mnie, przesłali.
Nie martw się.
Pozdrawiam.
T.”

 

Obiecanych mi pieniędzy nie ma.

 

„Marek, podaj mi jeszcze raz numer, to sprawdzę, bo już powinne być te pieniądze, tak moim zdaniem.
T.”


„August 17, 2009 9:17 PM
Subject: Re: Wiadomośc od Izki.

97 1140 2004 0000 3902 4436 3874 ale masz ten numer bo mi wyslales 55 zyla, no niestety nadal nie ma, niemozliwe zeby tyle dni płynął przelew….


I wszystko się „wyjaśnia”:

 

„Marek. Jest błąd w cyfrach, jak myslałem, już do nich dzwoniłem w tej sprawie. Wieczorem Cię poinformuję, może za nich wyłożę, skoro potrzebujesz tej kasy, bo taka korekta znowu trwa kilka dni.
T.”

 


„Tak, poprawili Marek i wyślą to z korektą, za kilka dni powinieneś dostać wpłate, jakby co ja mam ten kwit nadal, więc nie było w tym żadnego kitu. Pozdrawiam, mam tyle pracy, że brak mi słów…nawet na bloga nie mam czasu.
T.”

 

„Marek z tego, co mnie poinformowano to tą korektę już zrobli.
Pozdrawiam.
T.„

 

Tu wymiana meili, gigantyczna ilość oskarżeń ze nie należa mi się zadne pieniądze, bo nie było umowy. Ustna umowa i obietnica pracy i zaliczki nie ma znaczenia, prawnie nie ma, jak najbardziej. Tolek mówi że ma kwit wpłaty pieniędzy, prosze o niego, dostaję dwa puste meile. Na kolejne pytania o kwit nie reaguje. W końcu Tolek pisze że przelew zaginął i odwrócenie go trwa trzy tygodnie tzw. „reklamacja”.


„…bo że jechaleś w sprawie o pracę w upał, to nikogo nie obchodzi. Zrezygnowali i mieli do tego prawo. A Ty pomyślaleś przez moment, że oni juz raz napisali Ci o wyłudzaniu pieniędzy? A jeśli podadzą to do sądu, to nie bedzie już sprawa w sądzie pracy, a karna i nad dobrze pomyśl. „


Wyraźnie Tolek zaczyna skłaniac się ku tezie że chcę wyłudzić od tych biednych i uczciwych ludzi pieniądze.



!!!!!

„…..Jak obiecałem Ci ostatnio pieniądze, to je wysłałem ze swojego biura, to samo zrobię teraz, jeśli się nie wywiążę, będziesz miał prawo nazwać mnie oszustem i tych ludzi też, póki co doczekaj do wtorku i w środę rób swoje, możesz mnie tu obmalować, bo ja się i tak nie będę bronił…. „ 


Tolku – nie wywiązałeś się. Jesteś oszustem, i nazywam Cię tak za Twoim przyzwoleniem.

 


„…W każdym razie po otrzymaniu tych pieniędzy definitywnie kończę z Tobą znajomość, jakąkolwiek, nawet w sieci, bo wielokrotnie bez pokrycia mnie obraziłeś.
 Dzwonili do mnie, mają się zorientować kiedy wpłyną pieniądze z tej reklamacji i  napisać w tej sprawie do Ciebie maila. Poproszą Cię prawdopodobnie o zwrot tych pieniędzy, które wpłyną później, po moich. Jak mi pisała I.R. prawdopodobnie pod koniec tygodnia….



8 września, kolejne obietnice pieniędzy:

„…Jakoś nie przeszkadzało Ci ufać mi, jak rzecz dotyczyła xxxxxxxxxx, a teraz poszło o marne pięc stów i pokazałeś na co Cię stać. Po co i w co chciałeś mnie wkręcić? W jakie poczucie winy wobec Ciebie?
Pozdrawiam, baw się  dobrze, ja jutro kasę wyślę, bo nie zbiednieję przez to, ale nie robię tego z przyjaźni i zrozumienia dla Ciebie, jakie do tej pory do Ciebie miałem, tylko dla świętego spokoju.
Pozdrawiam.
Tolek.
P.S. Chętnie spotkałbym się z Tobą, zeby zakończyć te spekulacje kim jestem, więc przemyśl to, w razie czego na xxxxxxxx masz chyba niedaleko, a w biurze są warunki, żeby sie zobaczyć….”



Czyli wyszło na to że „niszczę” i „obrażam” Tolka za 500pln, ktorych na oczy nie widziałem i które sam mi zaproponował jako rekompensatę za stracony miesiąc.

 

 

Ale dalej jest jeszcze ciekawiej i Tolek przechodzi do ataku:

„…Jeśli tu komuś szwankuje logika to tylko Tobie. Ja dziś się przejechałem do nich, specjalnie w tej sprawie i to, co usłyszałem o całej tej Waszej znajomości z tą dziewczyną, to mi się wprost włos na głowie zjeżył i nawet Ci tego nie powtórzę, ale, jak Boga kocham, gdyby to był dla mnie ktoś bliski to nie tylko nie otrzymałbyś tej pracy, gdyby mi powiedziała jaki rodzaj seksu jej proponowaleś po paru zamienionych zdaniach na forum , nawet jeśli to forum randkowe i jak się poczuła poniżona tymi propozycjami, ale z pewnością skończyłoby się to inaczej…..

…Prawdę o czym chcesz poznać? O dziewczynie, która wysłała Ci zdjęcia innej, no proszę Cię, to już jest prawdziwa dziecinada. A co? Nie wolno jej było wysłać Ci zdjęć kogoś innego zamiast własnych, jeśli jest kobietą i bała się kogoś, kto w drugim zdaniu proponował jej pissing w swoim mieszkaniu? Dziwi Cię też, że wolała blef i wyjść z tego z twarzą zamiast się z Tobą spotkać po tych propozycjacjach?

Ja mam nadzieję, że otrzymasz od nich obszerny list i na Twoim miejscu modliłbym się, żeby nie dostał się w niepowołane ręce, bo można zszargać opinię firmie i komuś ze zdjęcia, obojętnie kto to jest, ale to są tylko ludzie i mają skłonności do chronienia siebie i swoich bliskich, co wcale mnie nie dziwi.
Pozdrawiam. „

 

groźby, konkretne.

 

 

Słówko a nawet dwa wyjaśnienia. Małgosia vel Dorota, wysłała mi zdjęcia które jak potem przyznała, nie były jej. W moich rozmowach z aktorką, poruszaliśmy wiele tematów, także te seksualne, i skrajnie seksualne, jak np. Piss, czy sex analny albo oralny. Była to rozmowa prywatna, po której Dorota vel Małgosia chciała się ze mną spotkać, oczywiście mam te meile gdzie to jest czarno na białym więc kolejnym kłamstwem jest że poczuła się ponizona jedną rozmowa o seksie ze mną. Czy poniżona osoba dąży do randki? Nie sądzę. To ja odmówiłem dalszej znajomości po próbie kupna mnie co bym jeszcze przełknął, ale oszustwa już nie zniosę ze strony kobiety, nie tędy droga by dotrzeć do mnie. Wszystko byle nie oszukiwanie, na to jestem bardzo, ale to bardzo uczulony – nawet więcej niż Malgosia vel Dorota na jad pszczeli.


Później byla wymiana meili w której miałem wypominane że chcę zniszczyć reputację uczciwym ludziom (czyli tym którzy trzy miesiące nie moga zrobić przelewu który wielokrotnie obiecali) groźby, informacje że mi się nic nie należy finansowo i mam się cieszyć z 500pln odszkodowania (pytam koleny raz – jakiego odszkodowania?) i owszem, chciałem opisac tą sprawę.

Gdy mnie oszukał handlarz z rowerem na allegro, i prosiłem o wsparcie bo w czasie pierwszej jazdy ułamał się hak przezutki nie do dostanie w Polsce (rixe) i musiałem z 20kg rowerem na plecach zasuwać na piechotę do sklepu rowerowego, to mi powiedział „spierdalaj” i się rozłączył, telefonów nie odbierał. Więc zrobilem mu reklamę na starym blogu i na ecoego, przez co każdy wpisujący jego nick w google najpierw widział mój tekst o nim a potem dopiero allegro. Zadzwonił, oczywiscie się dogadaliśmy, sprawa została załatwiona, tekst zniknął z sieci, rower fajnie jeździ. Gdyby nie tekst na blogu byłbym bardzo stratny, a tak oszust się przestraszyl, bo i było czego się bać. Podobnie i tu, ktoś ze mnie w bardzo podły sposób zakpił, myśląc że to jest koniec. Ale ja mam znane strony, i to nie jest koniec bo mogę zrobić tym ludziom bardzo znaną reklamę – chyba sobie zasłużyli, prawda? I to Tolka oburzyło, uznał że jestem chory. Ale nie oburzyło to że chory (12 lat trwa moja gehenna z brzuchem) człowiek bez pieniędzy ma obiecaną pracę o której zawsze marzył, obiecaną zaliczkę, i przez trzy miesiące nie dostaje tego co mu obiecano. I owszem, prawnie mam małe szanse (chociaż dobry adwokat korzystając z meili i smsów wygrałby) ale jest jeszcze poza prawem zwykła ludzka przyzwoitość.

Na zarzut że ujawniam meile, odpowiem tak – nie została ujawniona żadna prywatna informacja. Tolek jest anonimowy i takim został po upublicznieniu meili. Oczekiwałem jedynie pieniędzy o które nie prosiłem a które sam przyznał Tolek że mi się należą za oszustwo wobec mnie, i ludzkiego traktowania. Tolek w zamian za to zaczął mnie atakować, udawać ofiarę moich knowań (!), oskarżać o wyłudzanie pieniędzy i pieniactwo. Uznalem że taka beszczelność nie może pozostać i nie pozostanie bez echa. A wystarczyłoby napisac, tak po prostu, Marek, przepraszam. Z niesmakiem, ale nic bym nie pisał, trudno, stało się, wyciągnę z tego naukę na przyszłość i idę dalej. Ale widzę że mam do czynienia z prawdziwym socjopatą – kto atakuje przyjaciela i sojusznika? I to atakuje w taki sposob, bezlitosny i podły. Ile osób tak oszukał jeszcze udając „przyjaźń”? Nie wiem. Może komuś tym pomogę co napisałem, a na pewno sam się czuję z tym lepiej.

 

Ale to nie koniec. Tolek miał mi wpłacić pieniądze, i zaczęło się znowu mataczenie ze pieniądze wpłaci mi w ratach firma zajmująca się księgowością. Dostałem od tej „firmy” meil na dwie strony, w której tlumaczą pomyłkę z reklamacją i przepraszaja za błąd pracownika. Meil jest założony niedawno, na darmowej skrzynce w wp.pl, nazwa firmy nie istnieje, nie ma adresu, telefonu, nic – zwyczajny meil. Piszę że proszę o dane bo chcę zadzwonić – odpisują że nie chcą mi podac adresu swojej firmy. Dostaję na konto przelew na sume 79pln z prywatnego konta bankowego. Dalszych wpłat nie ma, na meile „firma” nie odpisuje. Tolek pisał do mnie tylko o wyrzutach że go skrzywdziłem i rozczarowałem. Potem przestał się odzywać. Pieniędzy obiecywanych przez trzy miesiące nie dostałem.

 

I to koniec tej w sumie żałosnej historii.

 

Chcecie Państwo poznać na 77% prawdę? Tolek to „aktorka” z którą miałem wirtualny romans. Porównałem dokładnie ich pisanie, identyczny styl. Co więcej, aktorka mi się przyznala że zaczyna pisać scenariusze i interesuje się blogami:


„…Piszę, zabrałam się za scenariusze,więc nie jest to dziwne,że ta drogą poznaję takze.Taki eksperyment.Pisałam o miłosci-nie pod Twoim adresem,pisałam,ze jej potrzebuję ,nie pisałam tym samym do Ciebie,bo Ty jak sadzę kochac nie potrafisz niczego i nikogo,poza sobą…”

„….Pisze co chcę,do kogo chcę,jak chcę,uzywam miliona wcieleń na codzień,róznych wieków,to dwa. …”

 

 

Sa też inne meile w których zwroty i teksty to czysty Tolek, nawet analfabeta pozna te same identyczne zwroty. Tych jednak nie zamieszczę, są to informacje prywatne.

 

I na koniec historia kosza który dostała Pani Dorota vel Małgosia. Czy po tym co zrobiła, nie mam prawa umieścić tego meila, nienaruszającego jej prywatnych danych? Jasne że mam. Niniejszym to czynię.

 

„…W pierwszym odruchu zamierzałam do Ciebie naprawdę przyjechać,Twoje blogi mają wszelkie znamiona wstępu do powaznej działalności literackiej,zamierzałam Ci w tym pomoc swoimi znajomościami…byłoby to bardzo fajne zwieńczenie mojej kariery-być mecenasem dla dobrze zapowiadającego się pisarza,ale Twoje zapędy seksualne skutecznie wyleczyly mnie z tej mysli. …”



Chyba nie do końca wyleczyły, a mocno pobudziły skoro chciała aktorka chciała się spotykać.



Gdy dałem kosza (mi dano kosza dziesiatki razy, proszę mnie nie traktować jak pysznego i próznego Adonisa, jestem póki co na dorobku pisarskim i chcę osiągnąć sukces własną pracą, a nie seksem, honor faceta to dla mnie znacząca wartość, a nie tylko nic nie znaczacy frazes)



„…Chodzilo mi dokladnie o to samo,chciałam sprawdzic o co ci chodzi w byciu z kims ,przkonałes mnie,ze nie o znajmości ci chodzi i nie o kasę…..to tyle,tylko tyle,dzis napisałam Ci o tym jak myslę i co myśle o tym wszystkim…xxxx…na milośc boską Marek,potrafisz odczytywac intencje innych,nie upokarzaj mnie takim traktowaniem.Zgoda,mogę ci sie nie podobac,alenie miaam zamairu za nic,niczym Ci płacić ,nawet,gdybym miała być z Tobą.
Pa….. „


 

Reasumując – Tolek czyli Azazel czyli najprawdopodobniej Kawa, to złodziej, oszust, i co najśmieszniejsze, biedak. Proszę zwracać bacznie uwagę na telefony: 787482796, 787812355 numery na kartę, skasowane, ale były używane do oszustw. Nr konta z którego dostałem od spanikowanego azaKawy zwrot pieniędzy za benzynę, to pochodzący podobno z firmy LICHTWER CONSULTING – 04 1020 4753 0000 0690 0000 0018 i nieistniejące biuro M.M. fidelis z numerem konta 69 1060 0005 3130 0400 0100 1000    IP Azazela 95.49.7.88 z dnia 2009-05-28 23:21:43

 

231 thoughts on “Opis konfliktu z Azazelem

  1. też tak myślę…nie jestem też zainteresowana szczegółami…szczególnie meilami!!!!!! nie wiem dlaczego ten swiat wirtualny nie ma granic prywatności….możesz opisać swój konflikt bo to w końcu Twoja przestrzeń i myśli…ale cytowanie cudzych listów i maili to lekka albo zbyt duża przesada….Marku po co wracać do bagna…swiat jest zbyt piekny 😉 paaaa 🙂

  2. Daniel, wiem, przecież mnie znasz jakie mam poglądy, ale zrozum że facet zrobił coś bardzo ale to bardzo świńskiego, i nie wrogowi a człowiekowi który mu ufał i ktory dla niego sporo zrobił, i teraz pisze o „fałszywych” przyjaciołach i udaje ofiare losu. To raz, a dwa ze zrobił to mi, zrobi komuś innemu. O ile ja sobie poradzę bo mam stałe dochody i wsparcie to ktoś w tragicznej sytuaji finansowej może sobie pętle zarzucić na szyję. I za to własnie co zrobił należy się demaskacja.

  3. Ewa, nie bedzie prywaty, nazwiska, nr telefonów, meile, wszystko będzie zaiksowane, za kogo mnie uważasz? ale treść będzie cała skopiowana. Pewnie mi nie uwierzysz, ale oprócz tego co się dowiedziałem co mnie zdrowo wpieniło, naprawdę myślę o innych osobach które Tolek może naprawdę skrzywdzić. Jeśli jeszcze tego nie zrobił.

  4. Mam taka potrzebę, i owszem, jest to w pewnym sensie odwet, odwet z dobrymi intencjami na człowieku bez honoru, który nie potrafi przeprosić zwyczajnie. Jedno przepraszam za trzy miesiące oszustw, oskarżeń i robienie mnie w konia – kurwa, wybaczyłbym. Ale nawet na to nie stać tej osoby.

  5. artykuł. Sam należę do tzw. starej gwardi czytającej cię od poczatku jeszcze na onecie. I tam chyba lepiej było Maruś więcej komentujących, trochę konstruktywnej krytyki było zawsze. Zawsze było trochę urażonej ambicji ze strony autora ostre riposty. A tutaj widzę za dużo wazelinki. Sam zresztą wazelinuje odkąd odkryłem ze Mistrz ma lekkiego bzika na punkcie swojej nieomylności. czytam ,a jakże ale komentuję raczej tam gdzie mogę posmarować. Tylko czy o to chodzi ? Uważam ze konstruktywna krytyka jest potrzebna. dziś wieczorem znowu otwieram stronkę i chce zobaczyć co takiego z tym Azazelem było. Mniemanie o sobie on miał oj miał. A co do rękawiczek tak Marus ja w zszłym roczku kupiłem w biedronce czarne za 2 dychy. Cienkie ale ładne . Dobry chiński wyrób. W tm roku już niestety były w sprzedaży. Pozdrtawiam Mistrzunia 🙂 I czekam na artykuł

  6. A ja staram się jak mogę by tą wazelinkę zrównoważyć konstruktywną krytyką.
    Tak na Onecie było zdecydowanie lepiej i lepsza szata graficzna. Migracja była niepotrzebna a trolle wypaliły się co widać po baggim i ss.

  7. Nie mogę za ostro bo Mistrzuniu da mi bana jak wielu Bogu ducha winnych (choćby Marie) przede mną. 😉
    Już raz na Onecie dał mi 2 tygodnie „urlopu” od bloga. Ile wtedy śmiechu miałem bo Marek nie mógł tam dać bana i co raz z rewolucyjną czujnością oficera NKWD kasował moje testowe wpisy. 😆

  8. Witam Szwagier:) Zwróć proszę uwagę jak ja sie miałem czuc, gdy wkładając wiele godzin pracy miałem w komentarzach bagno – różne osoby w których prym wiódł Sławek bluzgaly na mnie, nie było możliwości blokady IP więc musiałem te ścieki kasowac – pół roku codziennie po kilkadziesiąt wpisów. Wchodzili inni ludzie, pisali mi że jestem hujem, skurwysynem, gnojkiem – kasowałem, więc był wrzask że nie ma demokracji. Demkracja była na początku, ale nie zdała egzaminu, gdyż nie chcę by z mojej pracy efektem był burdel, gdzie brzydzi się wejść normalny uczciwy człowiek. Wszedlbyś na blog gdzie w komciach tylko kurwy i huje lecą? na pewno nie. Było miło, prawda? bo kasowałem. Gdybyś Szwagier spojrzał z mojej strony na to, poczulbys że krytyka to jedno, a wyzwiska to drugie. Zobacz chociażby na 34, w każdej notce wyśmiewa i wręcz mnie obraża, czy ja go zbanowałem? spójrz na komcie, na co mam pozwolić byś uznał że jestem demokratą? to fajnie brzmi jak sie czyta, ale ja wkładam w to wiele pracy, ma to sens co piszę, przecież wiesz 🙂 i chcę szacunku dla swojej pracy, nie wazeliny. Pozdrawiam Cię serdecznie – tych rękawiczek nie kupiłem, śliska ta skóra była 🙂

  9. Cd. do Szwagra:
    to fajnie brzmi jak sie czyta o demokracji, ale ja wkładam w to wiele pracy, ma to sens co piszę, przecież wiesz 🙂 i chcę szacunku dla swojej pracy, nie wazeliny i na pewno nie wyzwisk. Pozdrawiam Cię serdecznie – tych rękawiczek nie kupiłem, śliska ta skóra była a celem jest zeby było szorstkie, do kierownicy w samochodzie 🙂

  10. Marie miała ze mną konflikt o niekulturalne wyzywanie mnie od żebraków i wyłudzacza pieniędzy, gdy poprosiłem tych co chcą o wsparcie na nowy serwer i informatyka (dział sponsorzy ecoego) sama przyznała że przegięła pałę i to zdrowo i nie została zbanowana, może pisać, to była tylko moja prośba by nie pisała. Ja po takich oskarżeniach autora bloga – nie pisalbym. Ludzie chętnie zaplacili, Ci co chcieli. Dzięki nim strona nie ma reklam, jest czysta, przejrzysta. I Ty 34 korzystasz własnie z hojności tych ludzi, z ich pieniędzy – a mnie oskarżasz o materializm. Oskarżasz świat o cynizm a sam jesteś cyniczny i niesprawiedliwy.

  11. Cd. do 34 – jesteś taki ponieważ jesteś biedny, i z tej biedki zrobiłeś Bożka życiowego, a bieda to tylko czasowy stan niezdolności do zarabiania, nic więcej. Ale musiałbyś się przyznać że jestes biedny – więc wymysliłeś że bogaci są źli, a Ty jestes biedny bo jesteś uduchowiony i honorowy. Spójrz na sponsorów strony, zamożni ludzie, uczciwi do gołej kości. Ciekawe, prawda?

    2 tygodnie bana miałeś za to, że wziąłeś oskarżenia mojej ex dziewczyny o tym że klękałem przed nią i mówilem wierszem za zgwałcenie i poniżenie jej. Wypowiadałeś sie o mnie w sposób histeryczny i obelżywy. Za coś takiego od normalnego faceta dostałbyś w twarz, wiesz o tym, prawda? ja mimo wszystko lubię jak piszesz, i poprosiłem Cie o 2 tygodnie nie wchodzenia do mnie. Sam przyznałeś potem ze źle się zachowałeś, pamiętasz? więc po co mnie znowu szkalujesz skoro przegiąłeś ewidentnie pałę?

  12. Weź pod uwagę, że chcesz „zarobić” na czymś, co inni ludzie robią to od lat bez sponsoringu, bez żadnych akcji typu „wspomóż mnie”. Tak samo jak Ty poświęcają swój czas, uwagę, myśl itp. Zarzucając 34, że korzysta z hojności sponsorów sam nie dając ani grosza… równie dobrze możesz zarzucić na wszystkim cynizm i niesprawiedliwość… Bo jak możemy czytać Twoje wypociny [b]za darmo[/b]. Jeśli Ci nie starczyło kasy na serwer i informatyków, trzeba było pozostać na onetowym blogu, nikogo byś się wtedy nie prosił, byłby spokój.
    A tak poza tym, to informatyk kasę wziął a strona nie najlepiej wygląda. Denerwują mnie komentarze, które nachodzą na spis tematów po prawej stronie (fuszerka).

  13. Ok – wiec Ty weź pod uwagę że oprócz kilku godzin na napisanie artykułu nie kończy się na tym moja praca – są meile, ćwiczenia, doradzam w sprawach w których się znam. mam to robic za darmo bo ktoś robi tez za darmo? a jeśli murzyn w Afryce pracuje za dwa banany dziennie to ja mam to robić za taka samą opłatą bo przecież murzyn też człowiek? dlaczego mam się sugerować innymi? ja sprzedaję swoje idee i pomysły, a te w zakresie na którym się znam są bardzo dobre, i ludzie chętnie za to płacą. Pokaż mi poza tym konkretnie którzy ludzie swoje wieloletnie doswiadczenie i talent dają za darmo? wklej mi te strony, a ja doskonale znam te środowisko ezoteryczne i zapewniam Cię – za darmo nic nie dostaniesz.

  14. Cd. do Migalli – przeczytałaś moje ogłoszenie? na pewno nie skoro czujesz się urażona. Napisałem w nim wyraźnie że Ci którzy czuja dla mnie wdzięczność za to co robię, i mają taką mozliwosc, niech zapłacą jeśli chcą. Chcieli. Jeśli ktoś nie ma, nie czuje wdzięczności albo tylko lubi sobie mnie poczytać, niech nie płaci i wszystko jest w porządku. Dzięki tym osobom nie ma tu reklam naktórych bym zarobił, proste. Wszyscy korzystacie z ich hojności, Ty też. A to nie jest mój wyrzut dla was, ale zwyczajny fakt. Wiec jesli wchodzi tu ktoś i pisze że jestem wyłudzaczem pieniędzy, to z nim rozmawiam, a jak mnie obraża i wyzywa, nie przyjmując do wiadomości prostych faktów, grzecznie go/ją wypraszam. Moja strona, więc mogę.

    Czytaj sobie, baw się, za darmo. Za serwer i organizację joomli zapłacili Ci którzy bawią się lepiej. I tyle w temacie.

  15. Mój Boże !
    jakie szkalowanie ! 😯 :confused:
    To już zażartować nie wolno i przypomnieć żartobliwie stare czasy ? :confused:

  16. 34 zajrzyj w swoje posty, a moze mam Ci znaleźć co pisałeś o mnie gdy wyszła sprawa tej dziewczyny która chciała mi dokuczyć swoim wpisem? czy sam poszukasz swoich „żartów”?

  17. Szkalowanie to mówienie o kimś brzydkich rzeczy – Ty to robiłeś, nie raz. Aby było śmieszniej – na mojej własnej stronie. bana jak widac nie dostałeś, więc zweryfikuj porownywanie mnie do NKWD 😆

  18. O! widzę chłopaki że już sie mądrze nagadaliście teraz byście chetnie wyprostowali raczki i troszeczkę potłukli buźki…tak dla otrzeźwienia 😀 😀 😀 a to ponoć ja ciagle chcę bić Mistrza 😉 a dzisiaj Mistrzu ma wyjątkowo zaczepny nastój… 🙄

  19. Kto sprzedaje też za darmo swoje idee? myśli? Prosty przykład „http://korwin-mikke.blog.onet.pl”.
    Nie wiem, nie obchodzi mnie to, co poza pisaniem tej stronki robisz i czy na tym zarabiasz czy nie. Zarabiaj sobie na boku jak chcesz. Zarzucasz cały czas czytelnikowi „34”, że korzysta z wielkiej hojności sponsorów, co jest kontra atakiem na zarzuty, że jesteś materialistą. Takie zarzuty zresztą to potwierdzają.
    Nie piszę tego ze złości, nie jestem urażona. Zwracam Ci uwagi na pewne rzeczy z czystej ciekawości i chęci zrozumienia, co Tobą kieruje, kiedy na przykład [b]wypominasz[/b] komuś, że ani grosza nie zapłacił za działalność Twojej strony.

  20. Mikke nie robi tego za darmo, a jego blog jest reklamą i tam przedstawia swoje poglądy żeby ludzie na niego głosowali.
    Krytyka w strone Marka bierze się przeważnie z tego co ja napisałem w jednym z artykułów (i robię to za darmo :))

  21. 34 to nie jest konstruktywna krytyka. Konstruktywnie to ja krytykuję, chociaż przeważnie się zgadzam z tym co Marek mówi.

  22. Korwin Mikke poprzez swoją stronę reklamuje siebie, dzięki czemu sprzedaje swoje książki, wywiady, i szereg innych biznesów na tym robi. Czytając go – jak najbardziej płacisz, tak jak oglądaniem reklam. Pan Michalkiewicz, człowiek Korwina Mikke napisał na blogu że blokują jego pisanie, i prosi o wsparcie, dostał kilkadziesiąt tysięcy. Czy ten liberał, członek UPR i przyjaciel Korwina wyłudził pieniądze? nie. Płacili Ci co chcieli.
    Znam ludzi którzy „za darmo” sprzedają swoje idee. Na zewnątrz. Potem jest terapia, spotkania, i to wszystko kosztuje. Ale Ty tego nie widzisz, a ja to doskonale znam.

    Tak, zarzucam to 34 dlatego że wchodzi na moją stronę i mnie cały czas krytykuje – non stop wszystko mu się nie podoba. Ma takie prawo, Ty też je masz i ok. Ale gdy zarzuca mi że jestem łasy na pieniądze, to w prosty sposób udowadniam mu że się myli, pisze za darmo. Gdyby nie sponsorzy, byłyby reklamy, musiałby w nie klikać a za każde kliknięcie ja bym dostawał pieniądze. Spójrz na mój licznik wejść – dobre pieniądze. Czy teraz rozumiesz że Twoje przemyślenia odnośnie mnie są bez sensu?

    Pisałaś że miałem zostać na onecie. Ile dałabyś rady kasować codziennie po godzinę, dwie, najgorsze wyzwiska na swój temat? moja strona ma blokade IP, i problem natychmiast zniknął po zablokowaniu Sławka i kilku innych jego troli. I tyle.

  23. Cd. w nie klikać a za każde kliknięcie ja bym dostawał pieniądze. Spójrz na mój licznik wejść – dobre pieniądze. Czy teraz rozumiesz że Twoje przemyślenia odnośnie mnie są bez sensu?

    Pisałaś że miałem zostać na onecie. Ile dałabyś rady kasować codziennie po godzinę, dwie, najgorsze wyzwiska na swój temat? moja strona ma blokade IP, i problem natychmiast zniknął po zablokowaniu Sławka i kilku innych jego troli. I tyle.

  24. Spójrz w moją księgę gości na onecie, mam ponad tysiąc wpisów reklamujących strony porno, kasowałem ile dałem rady, godzinę, dwie dziennie. Tolek o którym dziś będzie artykuł dostawał histerii, panikował, wreszcie uciekł. Ja w przemyślany sposób przeniosłem się na swoją stronę, innego wyjścia nie było.

  25. To nieprawda że krytykuję non stop.
    To nieprawda że wszystko mi się nie podoba.
    [b]Nie podoba mi się ideologia Eco Ego[/b] (EE), którą uważam za błędne podejście, by nie rzec patologiczne, do duchowości.
    Uzależnianie hipotetycznych „profitów” EE od zawartości portfela, dzielenie ludzi na lepszych, bo bogatych, nadających się do wydojenia przez EE, i gorszych, bo biednych, niezdatnych do takiego wydojenia, uważam za wielki błąd Marka.
    [b]W ciągu prawie 2 lat mojej tu obecności to co pisze Marek radykalnie się zmieniło. Pomysł EE przeobraził ten blog w ideologię krańcowego wyrachowania.[/b]

    Oto niektóre symptomatyczne zdania tej ideologii, których wcale nie trzeba umieszczać w kontekście tekstu z którego zostały wyjęte, bowiem są jednoznaczne:

    [b]1. W dupie mam ludzkość.
    2. Wybierz tą stronę która da Ci więcej korzyści, Tobie i tylko Tobie.
    3. Miej głęboko w miejscu gdzie nie dochodzi słońce innych ludzi.[/b]

    Te zdania świadczą o upadku duchowości reprezentowanej przez Marka i dlatego pozwoliłem sobie tu na dyskusję i konstruktywną krytykę.
    Widzę jednak iż Marek jest odporny na krytykę i przekonany o swojej nieomylności.
    Tylko musisz Marek pamiętać że tak samo jak ciebie ponoć skrzywdził Azazel tak i Ty możesz swoim pisaniem skrzywdzić wiele ludzi. Miej to ostrzeżenie w pamięci.

    Widać ten Twój senny „bóg” starzec, będący odbiciem szemranego de mello, to demon który zwiódł Mistrza i uczynił z Niego Miszcza.

  26. Te zdania świadczą o upadku duchowości reprezentowanej przez Marka i dlatego pozwoliłem sobie tu na dyskusję i konstruktywną krytykę.
    Widzę jednak iż Marek jest odporny na krytykę i przekonany o swojej nieomylności.
    Tylko musisz Marek pamiętać że tak samo jak ciebie ponoć skrzywdził Azazel tak i Ty możesz swoim pisaniem skrzywdzić wiele ludzi. Miej to ostrzeżenie w pamięci.

    Widać ten Twój senny „bóg” starzec, będący odbiciem szemranego de mello, to demon który zwiódł Mistrza i uczynił z Niego Miszcza.

  27. Mam pytanie – o której godzinie kończy się wieczór a rozpoczyna noc?
    Może trza było napisać dziś w nocy ukarze się artykuł….
    Ps. Od niekonstruktywnej krytyki na tym blogu to jestem ja a nie 34 kropka ❗

  28. „dzielenie ludzi na lepszych, bo bogatych, nadających się do wydojenia przez EE,
    i gorszych, bo biednych, niezdatnych do takiego wydojenia, uważam za wielki błąd
    Marka.” Powiedz to w sklepie, że chcesz kupić samochód warty 200000zł i to jest niesprawiedliwe, ze Ci go nie sprzedadzą i to jest dzielenie ludzi na lepszych i gorszych.
    „1. W dupie mam ludzkość.” Dobra, przejmuj się tymi9 kretynami (tak większość ludzi to kretyni) i zamiast dojść do szczęścia przejmuj się np głodem w Afryce
    „2. Wybierz tą stronę która da Ci więcej korzyści, Tobie i tylko Tobie.”
    Jeden daje Ci 10000zł a drugi 10zł i możesz wybrać tylko 1 ofertę. Rozumiem, że wybierasz 10zł bo to szlachetne?
    „3. Miej głęboko w miejscu gdzie nie dochodzi słońce innych ludzi.” To samo co pierwsze.
    „Widać ten Twój senny „bóg” starzec, będący odbiciem szemranego de mello,
    to demon który zwiódł Mistrza i uczynił z Niego Miszcza.” szemranego De Mello? :confused:

  29. to jest dla mnie jasne. Teraz piszę już bez charakterystycznego „przekąsu” ten jeden post bo widzę że powaznie odpowiedziałeś. Ja cię czytam nadal. Generalnie zawsze chodziło mi ( na początek ) o jedną sprawę., jedno pytanie zawsze mnie nurtowało. Dlaczego w jakimkolwiek sporze pod artykułami Nigdy powtarzam nigdy z NIKIM się nie zgodziłeś?? , nie przyznałeś racji. Marek nie ma takich ludzi wszechwiedzących, zawsze mających rację. Piszesz ładnie naprawde o wielu sprawach z wieloma się nie zgadzam ale takie artykuły też czytam. Chodzi o to że człowiek inteligentny słucha nawet słów krytyki czy polemiki, bo uczymy sie także od innych. Ja tego nigdy u Ciebie nie zauważyłem. I nie mów ze tak nie jest bo jest. Pomyśl czasem w wolnej chwili nad tym. Pozdrawiam. No gdzie ten artykuł??

  30. Szwagier – dziwisz mnie, naprawdę. Wielokrotnie się zgadzałem z kimś kto miał rację. Ale to nie wszystko – czytasz mnie od dwóch lat, i ile razy pisałem że wszystko co pisze bardzo możliwe ze okaże się nieaktualne za kilka lat bo zmądrzeję? wiele razy. Weź pod uwagę moich oponentów, czy oni się ze mną zgodzili? nie, wchodzą na temat w którym uważam się za autorytet, i zawsze chcą zmienić moje zdanie. Czemu im tego nie napiszesz ze nie zawsze ma się rację? a ten artykuł? to jest przyznanie się do mojej pomyłki. Więc jak mozesz pisać że NIGDY się z nikim nie zgodziłem?

  31. Ja nie jestem nieomylny, za to Ty chcąc zmienić moje zdanie uważasz że masz rację a ja jej nie mam. Czym wiec się różnimy? ano tym że ja się umiem przyznać do błędu i porażki. Ty nie dość ze nie umiesz, to jeszcze zmyślasz urojone powody które mają Cię wytłumaczyć. Azazel mnie nie skrzywdził, tylko nauczył czegoś ważnego, wszystko mnie uczy. Obrażając moje wierzenia pokazujesz swój własny poziom 34. Proponuję pić mniej piwa z biedronki, może przestaniesz widzieć demony.

  32. Olo Ci słusznie napisał. Podziały których nienawidzisz istnieją. Jeden ejst bogaty, drugi biedny, jeden jest chory, drugi zdrowy, jeden akceptuje rzeczywistość jak ja, inny (Ty) jej nie akceptuje i walczy zamiast zarabiac kasę i cieszyć się życiem.

  33. To EE jest już Twoją wiarą ?! 😯

    Od dawna nie piję piwa z Biedronki.
    Pisałem już o tym tu, nie ma już w Biedronce piwa Mocarz. :confused:
    Teraz raczę się czasami browarem z Jabłonowa. Doskonały w smaku. 8)

  34. Starzec to dla mnie bardzo ważna sprawa, jedna z najwazniejszych w życiu. Wysmiewasz to, ideę EE, i żądasz szacunku? skrytykowany wrzeszczysz o banowaniu, i jak Cię poważnie traktować?

  35. Czytając ten tekst rodzi się we mnie podejrzenie że ta „Dorota” to twoja Marek starsza jeszcze znajomość – zasuplona.
    Też zmieniała nicki, sondowała, pisała że nie może przestać bo ją to bardzo wkręciło.
    Na gg czułem że bawi się konwencją i uczy się konwencji. Takie wprawki przy braku szczerości z jej strony.
    Wniosek nasuwa się smutny. Wielu internautów to osoby zagubione i nieźle porąbane.

  36. Nie, to na pewno nie Zasuplona, z nią wiele razy rozmawiałem i trochę sie znałem, zupełnie inna klasa. Chociaż zasuplona też chetnie by mnie wspomogla w karierze, stac ją było – efekt? kosz, jak zwykle :)))))))))

  37. Niestety są tacy ludzie jak Azazel czyli pani Małgorzata. Dobrze, że to opisałeś Marek, niech ludzie wiedzą.

  38. Marku….ja chyba jakaś mało czuła jestem…wszystko mi jedno czy Tolek to facet czy baba..stary czy młody…być może to wszystko były scenariusze i sprawdzana ich wiarygodność…jeżli bedzie z tego dobra sztuka to pogratulować…jeżeli to była zabawa tooo taka troche szczeniacka ale cóż bywa że ludzie nie dorastają do poważnego wieku…dziwie sie tej zabawie z Tobą to fakt…tym bardziej że nie chodzi o astronomiczne kwoty a dla Ciebie znaczące….ta pszczoła mnie ubawiła i skąś już to znam 😀 😀 😀
    obrażanie sie na rozmowy o seksie nawet w tych dziwnych odmianach 🙄 😀 też jakoś mnie nie oburzyły a nawet by mni zaciekawiło czy taki naprawde jesteś 😀 😀 wkońcu spotkanie sie z kimś to nie wystawianie tyłka( albo szerokie otwieranie buzi 😯 )…nie od razu 8) …rzeczywistość weryfikuje wszystko..całe to pisanie też…swoją drogą fajnie by było spotkać sie z Tolkiem -Dorotą-Małgosią-Pająkiem a może jeszcze Słwkiem, Ryskiem itd…. w jednej osobie 😯 …ja bym chyba pekła ze śmiechu…już mi sie podoba i ciezko mi sie w rechocie pisze 😀 😀 😀 😀 ale udawanie chorego, umierajacego to juz mniej by mi się podobało, pogrywanie na uczuciach innych nawet dla sztuki nie jest wporządku…zgadzam sie z Tobą trzeba mieć jaja ..nie mówić o klasie tylko być z klasą..( i nie chodzi o klase przedszkolną :().stanąć nawet w sukience i po prostu przeprosić…ale może nie tej klasy sztuka…swoja drogą jak zrobiłeś dobra reklamę biżuterii to spróbuj ją sprzedać jakiejś istniejącej firmie…

  39. c.d… a może jeszcze Słwkiem, Ryskiem itd…. w jednej osobie 😯 …ja bym chyba pekła ze śmiechu…już mi sie podoba i ciezko mi sie w rechocie pisze 😀 😀 😀 😀 ale udawanie chorego, umierajacego to juz mniej by mi się podobało, pogrywanie na uczuciach innych nawet dla sztuki nie jest wporządku…zgadzam sie z Tobą trzeba mieć jaja ..nie mówić o klasie tylko być z klasą..( i nie chodzi o klase przedszkolną :().stanąć nawet w sukience i po prostu przeprosić…ale może nie tej klasy sztuka…swoja drogą jak zrobiłeś dobra reklamę biżuterii to spróbuj ją sprzedać jakiejś istniejącej firmie…

  40. Olo idee i ludzi ocenia się po wielkości okręgu jakie zataczają. Jeśli idea dzieli a nie łączy jest anty ideą.

  41. Bardzo fajna strona – ale wordpress jest bezpłatny, a ja musialem wykupić serwer, i zapłacic informatykowi. Poza tym nie za bardzo wierzę ze dziewczyna na tym nie zarabia, to jest nieprawdopodobne, znasz ją osobiscie? widzisz, ja gdybym nie miał strony i wiedzy którą mam, bardzo chętnie bym jej zapłacił bo fajnie pisze. Nie zmusza nikogo do placenia, tak jak ja nikogo nie zmuszam. Nie mam pracy więc prosiłem tych co chcą i mogą o wsparcie, a masa osób się poczuła dotknięta i urażona. Macie problem z pieniędzmi, ze świadomością bogactwa, wy go macie, nie ja. Gdy mi się finansowo powodziło, a był taki czas, nie miałem problemu z tym żeby raz na miesiąc stówę czy dwie dać na schronisko dla psów, na inne cele też nie szczędziłem. Czy ja z tego powodu się denerwowałem? nie, za czyjać pracę należy sie zapłata – wy pracujecie jak rozumiem za darmo? 🙂

  42. Marek, rozumiem Cię. Wiesz, myślę że czasami warto przyjrzeć się intencjom swoim i innych ludzi. Uświadomiłem sobie, że takich Tolków mogą być setki jak nie tysiące, podobnie jak i naiwnych ludzi którzy będą się nabierać na śpiewki tych czy innych oszustów… Nie zgadzałem się kiedyś z Łazariewem, który opisywał jak to bolesne i trudne sytuacje są konieczne jako lekcje na ścieżce rozwoju – ale ostatnio przyznaję mu rację, widząc że tak faktycznie jest. Po prostu, niektórzy potrzebują doświadczyć na własnej skórze pewnych rzeczy. Niemniej, jeśli uważasz za słuszne opisywanie całej sytuacji i wierzysz, że może ona komuś pomóc, to jest to jak najbardziej w porządku, choć osobiście wole czytać mniej aferzaste relacje, gdyż jest w nich więcej specyficznego, dobrego poczucia humoru za które Cię niezwykle cenię 😉

  43. Tak, ulżyło mi, i niech ta prawda tu będzie, może kogoś ocalę od oszustwa. Ja się tylko wściekłem, ale jak ktoś czekałby na pracę, rezygnował z innej i nie miał na zycie? co wtedy? przeciez z takich gierek moze wyjść tragedia. Co wtedy by zrobił ten człowiek, jak oszukany przez niego bezrobotny w długach z rozpaczy by sie powiesił? dlatego własnie dla mnie jest szmatą i niczym więcej, gry z ludźmi? ok, ale nie w sprawach bytowych.

  44. Gdyby było jak piszesz, juz dawno byś był zbanowany a nie jesteś. Klikam twoje IP i nie ma Cię, ale jesteś. Dziwne, prawda? 😛

  45. Daniel, jestem przekonany że to doświadczenie miało mnie czegos nauczyć, w tym sensie wszystko co nas spotyka jest błogosławieństwem i na zasadzie lustra pokazuje nam nasze wnętrze. To jedna sprawa. Druga jest taka że facet zrobił świństwo, i skoro jestem w stanie sprawić by ujrzało to światło dzienne – zrobilem to. Czy to innym pomoże realnie? wątpię. Ale gdy nastraszy że każdego to może spotkać, i ten strach zmusi człowieka do pracy nad sobą, to wtedy odsunie takie zdarzenia od niego, albo nie odsunie ale zmieni emocje w trakcie. Można być oszukanym i przeżywac to całe życie, a można tez z tego się śmiać. Ja sie śmieję, wybaczyłem – ale dowaliłem, niby czemu nie? 😛

  46. I czemu ludzie którzy mnie czytają nie robia takich problemów jak wy? autor którego lubią czytać, który chętnie im prywatnie pomaga, ma problem finansowy. Więc wchodzą na konto w necie, wpłacają tysiac, dwa tysiące, i po sprawie. Bez płaczu, poczucia wykorzystania, zmuszania. Lista sponsorów jest niepełna, byłem proszony o anonimowość. A że moje koszty to 300pln a dostałem tym razem ponad kilka tysięcy to już inna sprawa, dobrze je zainwestowałem. Jest też atut ze nie pracuję tylko siedzę przy komputerze. Ktoś kto mi zrobił przysługe dzwoni do mnie i mówi że jest tragedia. Ja organizuję osoby które znają się na temacie, i modlimy się. Przypadek bądź ingerencja Boska – opłaca sie wpłacającemu zawsze. Darmowi uzdrowiciele nie mają jakości – kapłani Huny za darmo palcem nie kiwali, a byli pełni miłości. Za darmo to nie działa – czemu lekarz za próbę poprawy zdrowia bierze wielkie pieniądze (plus łapówka) a uzdrowiciel za uleczenie ciała a częściej duszy ma to robić za darmo? za darmo duchowość nie działa, duchowość to inwestycja, a jaka to inwestycja jak adept cierpi i oburza się bo musi zapłacić za czyjś czas i wiedzę pieniądze? to jak on to ceni? byle co w sklepie kosztuje, a taka usługa, efekt lat nauki i talentu ma być za free? czy wy w ogóle dostrzegacie nonsens w który wierzycie?

  47. tak mi przyszło do głowy…że uczciwie by było przyczepiść znaczek…
    [b]TESTOWANE NA LUDZIACH[/b]..teraz taka moda, nie uzywać kremów, nie jeść ryb…testowanych na ludziach albo zwierzetach….gdzieś testować trzeba bo to słuzy do rozwoju, ale może należy podawać taką informację…
    miłość, przyjaźń, granice zaufania, sztuka…[b]testowana na ludziach[/b]…ja nie jestem obrażona to była świtna lekcja.. samej siebie głównie… nie odbieram tego jako krzywdy…Marku poznałeś granicę stając między słowem (myślą) a rzeczywistością…nie trafiłeś na most..ja też…szkoda…ale to co powstało warte było nawet takiego zakńczenia…ja duzo zyskałam, poznałam swoje mozliwości i ludzi…ciebie Marku też właśnie dzieki Niemu, kimkolwiek jest…stracona jedna przyjaźń dała początek innym…u mnie przynajmniej tak jest…tak do końca nie wiemy jakie są przyczyny takiego zachowania, tam po drugiej stronie może być człowiek walczący ze sobą…może być chory, inwealidą, może tak jak Ty nie może wyjść z domu.. może to też jego marzenia które spełniał swoim pisaniem..pieknym zrsztą…nie konieszcznie musi byc oszustem…tego nikt nie wie i możemy dalej sobie pisać układając kolejnie scenariusze…jak Twoje fantazje selsualne 😀 😀 😀 dokąd trafia na odbiorce nie robiac mu krzywdy to wszysko jest ok ….paaa:)

  48. c.d…może być chory, inwealidą, może tak jak Ty nie może wyjść z domu.. może to też jego marzenia które spełniał swoim pisaniem..pieknym zrsztą…nie konieszcznie musi byc oszustem…tego nikt nie wie i możemy dalej sobie pisać układając kolejnie scenariusze…jak Twoje fantazje selsualne 😀 😀 😀 dokąd trafia na odbiorce nie robiac mu krzywdy to wszysko jest ok ….paaa:)

  49. Cd. uleczenie ciała a częściej duszy ma to robić za darmo? za darmo duchowość nie działa, duchowość to inwestycja, a jaka to inwestycja jak adept cierpi i oburza się bo musi zapłacić za czyjś czas i wiedzę pieniądze? to jak on to ceni? byle co w sklepie kosztuje, a taka usługa, efekt lat nauki i talentu ma być za free? czy wy w ogóle dostrzegacie nonsens w który wierzycie?

    Gdy nie chcesz zapłacić za konkretną wiedzę, nie szanujesz tego. Duchowość za darmo nie istnieje. Dawniej było wszystko u mnie za darmo, modlitwy, sluchanie problemów, i szereg innych rzeczy które realnie pomagały. W zamian miałem często bluzgi i zapominanie o mnie, taka odpłata za mój czas 🙂 kiedyś się modliłem ze znajomą za firmę faceta, prawie bankrut. I nagle się okazuje że stał się cud i firemka zaczęła działać. Miesiąc naszej ciężkiej pracy, więc proszę faceta o dziesięcinę z tego co mu spadło z „nieba”. Usłyszałem że to był przypadek a w ogóle to jestem oszustem. Wcześniej prosił, na kolanach. Miesiąc cieżkiej pracy, i bluzgi w zamian. Pewna Pani chciała poznać czemu się boi xxxxx sesja, i wyszło czemu się boi, zrobiła w młodości coś bardzo złego i wyparła to. 2h pracy, ciężkiej, a efekt? dostałem zapłatę uczciwą? nie, wybiegła ode mnie z wrzaskiem ze jestem szatanem. Gdy ktoś nie płaci, nigdy nie traktuje poważnie człowieka który chce mu pomóc.

  50. pewnie tak Marku spotkania by nie było ale czyja to strata? moja czy Twoja napewno nie…w takim razie wszystko co było to czysty zysk…troche bolesny ale za to wartościowy….uciekam…miłego dnia:)
    i oczywiście pozdrawiam serdecznie Tolka:)pa

  51. OOO!!! jejku ..dajcie juz spokój…coście sie tak uczepili 34…mi sie podobają Jego standardy…przekracza te które są moja granicą …Jego wcale nie muszą ale potwierdza że moje są właściwei postawione…a może czasem trzeba je troche zweryfikować…przeszkadza wam co sobie mysli i pisze…wole niech pisze to co mysli sam a nie to co myślą inni..

  52. Cd. Usłyszałem że to był przypadek a w ogóle to jestem oszustem. Wcześniej prosił, na kolanach. Miesiąc cieżkiej pracy, i bluzgi w zamian. Pewna Pani chciała poznać czemu się boi xxxxx sesja, i wyszło czemu się boi, zrobiła w młodości coś bardzo złego i wyparła to. 2h pracy, ciężkiej, a efekt? dostałem zapłatę uczciwą? nie, wybiegła ode mnie z wrzaskiem ze jestem szatanem. Gdy ktoś nie płaci, nigdy nie traktuje poważnie człowieka który chce mu pomóc. Więc powtarzam – nie wymagam od nikogo zapłaty i bardzo się cieszę że mnie czytacie, i Ci co zapłacili za serwer i Ci co nie zapłacili. Proszę tylko o nie pisanie jak 34 i Migalla że dobre treści są za darmo bo te osoby akurat korzystając z czyjejś płatności nie maja prawa tak mówić. I tyle.

  53. Mistrzu to dawaj ta reklamę…niech już bedzie tylko reklama…powiesze sobie na scianie 😀 …wolałabym biżuterię 😀 😀 😀 😀 jak jest ciekawa 🙄 😉

  54. Idea która łączy, czyli jaka? można pleść bzdury o łączeniu ale na tej ziemi nie będzie łączenia. Sa biedni i bogaci, chorzy i zdrowi, jak to połączyć? idee muszą być nie tyle wzniosłe co realne, i tą ideą jest kochac siebie, bo to możemy, kochanie ludzkości to mit, slodki ale jednak mit. Tak samo jest z EE, jest dla zamożnych. Podobnie z ferrari, tylk dla zamożnych. To Cię oburza że nie dadzą Ci za darmo ferrari? idź i wybij szybę w sklepie, prostestuj 🙂

  55. Nie przeszkadza mi, gdyby tak było bym poprosił 34 o odejście, a swa prośbę umotywował blokadą IP. Przeszkadza mi natomiast to że 34 w ostatnim czasie stał się po prostu nie dość że agresywny i bardzo nieprzyjemny, to jeszcze nieuczciwy – nie można nic mu wytłumaczyć, najprostszych rzeczy. Sa biedni i sa bogaci. Ludzie nie są rowni chociaż pochodzą z jednej przyczyny. Idea która jest dobra nie może być śmieszna, a tego chce 34. Zero realizmu. Skoro 34 chce idei, niech załozy własnego bloga i tam te idee prezentuje światu, ja tak zrobiłem. Tylko że ja nie wejdę na stronę 34 i nie będę wyśmiewał jego wierzeń bo to jest niekulturalne. a 34 ma to w du…

  56. Marku ale patrząc z drugiej strony uczysz sie bronic swoich racji…widzisz gdzie moga być luki…udoskonalasz swoją ideę i potwierdzasz jej sluszność…po co mu tłumaczyć i zmieniać Jego rozumowanie…walcz o swoje i tyle…a ja uważam że On dobrze to wszystko wie i nie trzeba mu nic tłumaczyć….spokojnie Mistrzu dąż do swojego celu i walcz o swoje racje 😀
    paaa…uciekam pa:)

  57. Tak, tylko że ja który juz raz tłumacze takie proste rzeczy jak to że są biedni i bogaci, zawsze byli i będą i jaka idea ma ich niby połączyć? a może mam jednać tygrysa z owca? pająka z muchą?

  58. [b]Chciałbym tu przypomnieć bardzo ważny szczegół.
    Początek Azazelskiego. [/b]
    Tak miał nick na początku.
    Jako połączenie Anatola Zazelskiego.
    Azazelski pojawia się u Marka.
    Zaczyna się produkować i ostro szarogęsić.
    Pojawiają się wpisy jakiejś persony (ponoć dziewczyny) które zachwalają Zazelskiego, że już kiedyś prowadził bloga, fajnie pisał, ale pisanie porzucił z powodu skruchy po konsekwencjach paranormalnej jego zemsty.
    Dochodzi między mną a nim do utarczki słownej.
    Grozi mi że lepiej będzie dla mnie bym zniknął stąd tj. z blogu Mareczka.
    [b]Zaintrygowany tą arcybezczelnością zaglądam do Google i co znajduję ?
    Zarchiwizowany blog SADO-SATANISTY Azazelskiego.
    Zarchiwizowany bo obecny na serwerach Google ale nieobecny pod adresem tego sadystycznego bloga.
    Treść tamtego bloga – porażająca. Ociekał sadyzmem, nienawiścią, satanizmem i wymyślanymi torturami które miały spotkać jakąś kobietę.
    Blog zbrodniczego, sadystycznego dewianta.
    Blog kompletnego wariata.[/b]
    Świadkiem tamtej sprawy może być Ona.
    Pytanie za 100 punktów – czy wtedy pokazując tamtego bloga i kierując podejrzenie w stronę Azazelskiego miałem rację.
    Sam potwierdzał by to poniekąd tym obrazem diabła który na swoim nowym blogu zamieszczał i wstawkami o minionych swoich złych uczynkach.

    [b]Jeśli tak by było jak piszę powyżej to jaki cel mu przyświecał w zwodzeniu tylu pań ?[/b]

    Czyżby chodziło o internetowego kalibabkę ?
    [b]Jeśli tak to pytanie ile od swoich fanek wyłudził i czy któraś się do swojej naiwności (i głupoty wynikającej z zaślepienia chciwością zdobycia księcia z bajki) PRZYZNA !!!!![/b]

    Ps. [b]Z tego co widzę „zabawa” (na poziomie dewianta) drugim człowiekiem kosztowała go 79 zł.[/b]

  59. Wątpię bys dostał rzeczową odpowiedź na swoje pytania Olo 🙂 wejść, chlapnąć i zniknąć, nic więcej nie nastąpi.

    Stary dobry Peja, szacun. uwielbiam te stare bity Peji, nawet teraz zapuściłem sobie Rycha.

  60. Blog zbrodniczego, sadystycznego dewianta.
    Blog kompletnego wariata.[/b]
    Świadkiem tamtej sprawy może być Ona.
    Pytanie za 100 punktów – czy wtedy pokazując tamtego bloga i kierując podejrzenie w stronę Azazelskiego miałem rację.
    Sam potwierdzał by to poniekąd tym obrazem diabła który na swoim nowym blogu zamieszczał i wstawkami o minionych swoich złych uczynkach.

    [b]Jeśli tak by było jak piszę powyżej to jaki cel mu przyświecał w zwodzeniu tylu pań ?[/b]

    Czyżby chodziło o internetowego kalibabkę ?
    [b]Jeśli tak to pytanie ile od swoich fanek wyłudził i czy któraś się do swojej naiwności (i głupoty wynikającej z zaślepienia chciwością zdobycia księcia z bajki) PRZYZNA !!!!![/b]

    Ps. [b]Z tego co widzę „zabawa” (na poziomie dewianta) drugim człowiekiem kosztowała go 79 zł.[/b]

  61. [b]Chciałbym tu przypomnieć bardzo ważny szczegół.
    Początek Azazelskiego. [/b]
    Tak miał nick na początku.
    Jako połączenie Anatola Zazelskiego.
    Azazelski pojawia się u Marka.
    Zaczyna się produkować i ostro szarogęsić.
    Pojawiają się wpisy jakiejś persony (ponoć dziewczyny) które zachwalają Zazelskiego, że już kiedyś prowadził bloga, fajnie pisał, ale pisanie porzucił z powodu skruchy po konsekwencjach paranormalnej jego zemsty.
    Dochodzi między mną a nim do utarczki słownej.
    Grozi mi że lepiej będzie dla mnie bym zniknął stąd tj. z blogu Mareczka.
    [b]Zaintrygowany tą arcybezczelnością zaglądam do Google i co znajduję ?
    Zarchiwizowany blog SADO-SATANISTY Azazelskiego.
    Zarchiwizowany bo obecny na serwerach Google ale nieobecny pod adresem tego sadystycznego bloga.
    Treść tamtego bloga – porażająca. Ociekał sadyzmem, nienawiścią, satanizmem i wymyślanymi torturami które miały spotkać jakąś kobietę.
    Blog zbrodniczego, sadystycznego dewianta.
    Blog kompletnego wariata.[/b]
    Świadkiem tamtej sprawy może być Ona.
    Pytanie za 100 punktów – czy wtedy pokazując tamtego bloga i kierując podejrzenie w stronę Azazelskiego miałem rację.
    Sam potwierdzał by to poniekąd tym obrazem diabła który na swoim nowym blogu zamieszczał i wstawkami o minionych swoich złych uczynkach.

    [b]Jeśli tak by było jak piszę powyżej to jaki cel mu przyświecał w zwodzeniu tylu pań ?[/b]

    Czyżby chodziło o internetowego kalibabkę ?
    [b]Jeśli tak to pytanie ile od swoich fanek wyłudził i czy któraś się do swojej naiwności (i głupoty wynikającej z zaślepienia chciwością zdobycia księcia z bajki) PRZYZNA !!!!![/b]

    Ps. [b]Z tego co widzę „zabawa” (na poziomie dewianta) drugim człowiekiem kosztowała go 79 zł.[/b]

  62. [b]Blog zbrodniczego, sadystycznego dewianta.
    Blog kompletnego wariata.[/b]
    Świadkiem tamtej sprawy może być Ona.
    Pytanie za 100 punktów – czy wtedy pokazując tamtego bloga i kierując podejrzenie w stronę Azazelskiego miałem rację.
    Sam potwierdzał by to poniekąd tym obrazem diabła który na swoim nowym blogu zamieszczał i wstawkami o minionych swoich złych uczynkach.

    [b]Jeśli tak by było jak piszę powyżej to jaki cel mu przyświecał w zwodzeniu tylu pań ?[/b]

    Czyżby chodziło o internetowego kalibabkę ?
    [b]Jeśli tak to pytanie ile od swoich fanek wyłudził i czy któraś się do swojej naiwności (i głupoty wynikającej z zaślepienia chciwością zdobycia księcia z bajki) PRZYZNA !!!!![/b]

    Ps. [b]Z tego co widzę „zabawa” (na poziomie dewianta) drugim człowiekiem kosztowała go 79 zł.[/b]

  63. Pamiętam to dobrze. Tolek chwalił się paranormalnymi możliwościami, kolegował ze mną, a za plecami obmawiał ze Sławkiem, pisał jako o idiocie. Potem sie oni pokłócili i Tolek zbliżył do mnie by mieć sojusznika. Tak, za 79 + 55pln Tolek miał 3 miesiące dobrą zabawę. Ale podobnie jak ze Sławkiem, za to co Ci ludzie wyrabiają, jak emanują nienawiścią, kim by nie byli za komputerem siedzi jakiś umysł – a są sposoby by emanacja była odbita, i szybciej się zrelizowała. Sami się ukarzą, wcześniej czy później będzie trzeba wypić to gorzkie piwko, tą nienawiść którą z siebie wypromieniowywali. Ale tym nie uslyszycie, ale to się stanie.

  64. Bo nie chciała seksu analnego bez gumki z biciem po pośladkach i szarpaniem za włosy, wyzwiskami typu „ty dziwko”.
    No i była mężatką czyli chciała zdradzić męża !

  65. 34 nadużyłes mojego zaufania, a także zdradzasz prywatne treści z rozmowy z Zasuploną, zachowujesz się jak zwykła świnia – jeszcze jeden taki tekst i poproszę Cię żebyś opuscił moją stronę.

  66. „Idea która jest dobra
    nie może być śmieszna”.

    [b]Jaka idea nie będzie śmieszna dla bogatych, chciwych, mafijnych, skorumpowanych, zbrodniczych kreatur ?
    Nie będzie dla nich śmieszny satanizm jawny czy ukryty jak w „Wierze” EE.
    [/b]

  67. sam jesteś biedną owcą i muchą która „oczywiście mieć będzie BMW”.
    A da jej to „pozytywne myślenie”.
    Żyjesz ułudą amerykańskiego, geszefciarskiego, oszukańczego „Wielkiego Sekretu”. A to tylko wielkie komercyjne oszustwo dla naiwnych durni których nie sieją.

  68. Mistrzu a skąd On zna Twoje prywatne rozmowy w tym temacie? 😯 ja myslałam że sobie tak skojarzył zwyczajnie… 🙄

  69. 34..pisał o tym..nic nie ukrywał…nie wiem co było na poprzednim blogu ale spodziewam sie był straszny…z taka mało znaczącą uwagą [b]BYŁ[/b] i był w czasie o ile wiem .. odpowiedzią ..reakcja na to co sie stało w Jego zyciu…czy któryś z Was przechodził rozwód? czy wiecie co sie wtedy dzieje w człowieku..własne poczucie uczciwości, prawdy, zaufania i miłości nagle ktoś rujnuje na domiar złego pod płaszczem wiary tylko w wydaniu rujnujacym i to..obarczając za śmierć dziecka…można sie chyba załamać i popaść w skrajność..czasem psychiatrzy sobie nie radzą…może wyrzucenie z siebie na blogu było autoterapią…skutki może przerosły autora i sie wycofał…to chyba dobrze cooo…widziałam jak sie ten drugi blog zmieniał i zmieniał sie człowiek…nie sądzę żeby coś wyłudzał od kobiet…szukał potwierdzenia tego co zgubił..potwierdzenia własnego myslenia i wiary w to co stracił…czy znalazł w tłumie niestety Pań zmuszjących go do tego czego nie chciał…miał prawo chyba nie chcieć i chcieć tego czego sam chce a nie inni mu udowadnija że musi albo powinien…to Jego sprawa i jego wybór…Jego też życie czy sie komuś podoba czy nie…czy nikt z Was nie robi błedów w zyciu?…do wszystkich możecie sie publicznie przyznać? chyba nie…czy chcielibyście pławić się w błedach przeszłości…wytykanej ciągle od nowa…to jest wada netu…można znaleźć archiwum…ale po co i dla kogo….po to żeby udowodnić jaki On jest zły a my dobrzy …czy jak?….niech sobie zyje człowiek w spokoju jeżeli dotarł wreszcie do tego utraconego człowieczeństwa…

  70. c.d.. tego czego nie chciał…miał prawo chyba nie chcieć i chcieć tego czego sam chce a nie inni mu udowadnija że musi albo powinien…to Jego sprawa i jego wybór…Jego też życie czy sie komuś podoba czy nie…czy nikt z Was nie robi błedów w zyciu?…do wszystkich możecie sie publicznie przyznać? chyba nie…czy chcielibyście pławić się w błedach przeszłości…wytykanej ciągle od nowa…to jest wada netu…można znaleźć archiwum…ale po co i dla kogo….po to żeby udowodnić jaki On jest zły a my dobrzy …czy jak?….niech sobie zyje człowiek w spokoju jeżeli dotarł wreszcie do tego utraconego człowieczeństwa…

  71. To jakim cudem mam mieszkanie warte 280 tysięcy, samochód, znaną stronę i szereg innych fajnych rzeczy? jakim cudem miałem gówno, a po stosowaniu pewnych metod miałem już coś, czego nie ma wiele innych ludzi? myślę że masz bardzo ograniczony, fanatyczny umysł nie dopuszczający żadnych idei. Stąd i biedka.

  72. W tym zyciu nie przechodziłem nic takiego, za to w innych o wiele gorsze rzeczy. I jeden robi wtedy straszne rzeczy z gniewu, inny nie, bo i czemu sa winni inni ludzie?

    Co mnie obchodzi Ewa co przeżywał Tolek? ja nikomu krzywdy nie zrobiłem, więc z jakiej racji się tak mną zabawił?

  73. Widzisz teraz Olo wyraźnie, o czym piszę gdy wielokrotnie twierdzę że większość ludzi śpi. 34 śpi, i bardzo nie chce sie obudzić, śpi w strasznym, czarno bialym świecie.

  74. To chyba Ona jest świnią nie warta zaufania…a 34 to tylko papuga 😀 😀 😀 paaaa uciekam na rosołek…miałam sobie napisac o męzczyźnie swoich marzeń i wybiliscie mnie z myślenia 😀 😀 😛 pa

  75. Marek ale to nie On proponował Ci pracę..zmuszając do „zabawy”..sam prosiłeś o pomoc…może chciał dobrze …a potem popłynął w kłamstwach.. może wymuszonych przez druga strone…może?…tak czy siak dalej jest tak że mówienie nawet najgorszej prawdy wprost jest lepsze niż szukanie łagodnego wyjścia z sutuacji…zapłaciłeś za naiwność no i trudno …ja płaciłam nie raz i zyję…coraz lepiej zresztą 😀

  76. I w tym miejscu zgadzam się z szanowną przedmówczynią 🙂
    Czy Ona była w porządku opisując wszystko z detalami Numerowi ❓
    Nad R 34 trochę przydało by się popracować
    to fakt, ciągotki do paplania to On ma. ❗ ale wydaje że dzięki niemu zyskałeś większą wiedzę na temat tej Pani 😀

  77. Ja rozgłosiłem ze szukam pracy. Tolek się odezwał że tą pracę dla mnie ma. To on do mnie napisał, nie ja do niego, rozumiesz? co to znaczy chciał dobrze? na samym poczatku nie istniała żadna Pani Iza, więc jak możesz pisać w ten sposób? czytałaś nasze meile? zrozumiałaś je Ewa? raz wjezdzasz na Tolka, potem go bronisz i starasz się tłumaczyć, a wcześniej napisałaś ze nie interesuje Cię zupełnie co ja napiszę, meile itd., więc o co chodzi Ewa?

  78. Nie chodzi o paplanie, Zasuplona pozostaje nickiem – ale na pół żartobliwy tekst o seksie analnym i wyjęte z kontekstu urywki 34 wkleja w dyskusję w zupełnie innych tematach, a kontekst ma znaczenie. gdyby wyjać urywki tego co pisze 34, każdy normalny człowiek uznałby że to wariat. Ale ja tego nie robię, powaznie traktuję wszelkie dyskusje. Ja stawiam tezy, 34 obala je nie kontrtezami a pisaniem że biję kobiety, uprawiam anal itd, śmieszne, żałosne – a przede wszystkim pokazuje 34 jako zakompleksionego człowieka, nie potrafiącego w normalny sposób egzystować z ludźmi. I dlatego stąd zniknie, jeszcze jeden taki tekst do mnie beszczelny i koniec dla dobroci dla wszelkiej maści biednych, nieszcześliwych i ubogich.

  79. Chciałeś przykład, podałam – w odpowiedzi cała litania. Ja to słyszałam już wiele razy od Ciebie. Eco ego linia perfum i ubrań :). Jest tylu ludzi którzy zajmują się rozwojem, pracują dla idei i mają z tego pieniądze że aż przykro sie Ciebie czyta. PS Mnie już coraz mniej rzeczy boli :).

  80. Chyba kolejna wirtualna kobieta lub jak wolisz nick
    nie odebrała Twych tekstów jako „pół żartobliwych” stąd te Twoje kłopoty 🙂
    Ps. Biednam ci ja, więc i pewnie na mnie przyszedł czas 🙂

  81. chodzi mi o to że nie wiem Kim On jest i jakie miał intencje…czy dobre czy złe..wersji może być wiele…może On istnieje, może to wszystko fikcja…to jak się do tego można realnie i obiektuwnie odnieść…bez realnego świata wirtualny jest wszystkim albo niczym…wartość ma tylko dla prowadzacego..wszyscy inni sa tylko uczestnikami nie wiedząc w jakiej grze biorą udział.

  82. Poprosiłem przykład, i nie dałaś mi go. WordPress jest BEZPŁATNY a serwer i joomla na której piszesz komentarz jest płatna. Czy teraz rozumiesz co napisałem, bez „litani”?

    Sama sobie przeczysz, piszesz o ludziach którzy pracują dla idei i mają z tego pieniądze, czyli jak ja. Czy idea Cię wyżywi? napoi? nie, ta ideę trzeba sprzedać. Szokuje mnie brak zrozumienia dla elementarnej wiedzy czym jest pieniądz. Jak myślisz, ludzie którzy robia warsztaty „za darmo” – kto im da sale za darmo, instruktorów, kto im da darmowe ubezpieczenie i mase innych rzeczy? ktoś musi, pytanie tylko kto.

  83. Ale co ma tekst pisany o seksie w dziale o seksie, z dyskusja filozoficzną? możesz mi to wytłumaczyć? jasne że nie możesz 🙂

  84. Pisząc dla idei miałam na myśli robienie tego co się lubi i nie jest to linia ubrań. Przesłanie miało być takie że może najwyższy czas się pogodzić ze światkiem ezoterycznym, albo zareklamować trochę dalej, niż skrzynka mailowa azazelskiego. Kończę tą jałową dyskusję.

  85. Uffff !
    Myślałem że jestem tu samotnym niedobitkiem (niedobanowanym), może poza Ona, w tej kupie wazelinki ! 😉 8)

  86. 34 przeczytaj sobie wywiad z Peją, albo ten fragment:
    http://poznanskirap.com/index.php?dzial=czytelnia_peja_09

    „Osiem lat podstawówki, cztery liceum, pięć studiów i siedzi na zasiłku i się wkurwia. A taki jeden, co nie skończył szkoły średniej ma wszystko! Ma złoty zegarek, ma dobre ciuchy, jedzie do Miami, ma wszystko w dupie. I nazywają mnie cwaniakiem. Mówią, że wyłudzam od ludzi pieniądze. Oszukuję ich. A ja ciezko pracuję i nikogo nie zmuszam do kupowania płyt i biletów na koncerty. Więc sorry Panowie i Panie studenci nie mający perspektyw na lepsze życie, to nie moja wina że tak wybraliście.. To nie moja wina, że większość tej młodzieży odnosi obecnie większe niepowodzenia niż Rychu Peja, który był praktycznie odgórnie skazany na życiową porażkę a jednak sobie poradził”

  87. Podsumowując te wszystkie długie dyskusje pozwole sobie zauważyć kilka kwestii, oczywiście starając się nie atakować nikogo.

    1. Sprawa kasy dobrowolnie wpłacanej Tobie przez czytelników bloga.

    To jest normalne i zdrowe i jak najbardziej uczciwe. Co więcej, to jest nawet bardzo mądre. Dla każdgo normalnego, zdrowego i spełnionego człowieka jest to oczywiste. Nie wiem dlaczego próbujesz się z tego tłumaczyć. Ludzie którzy myślą inaczej i Ciebie atakuja po prostu mają tak ciasne umysły, że spokojnie można ich sobie odpuścić. Wiadomo przecież, że nie każdy nadaje się do dyskusji. Jakakolowiek dyskusja nie ma sensu, bo takim ludziom nie dasz rady „udowodnić że nie jesteś wielbłądem”. Normalny człowiek to po prostu widzi. Normalny człowiek (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) nie atakuje kogoś innego, gdy ten robi coś innego niż on lub większość ludzi. A poza tym atakują Cię bo sami nie potrafią zrobić nic wartościowego, co można by docenić. Czyli po prostu są gorsi i próbuja innych równać w dół. To żenada.

    2. Kwestia znajomości z tym całym Tolkiem.

    Żenada, ale tym razem z Twojej strony. Nie ważne co kierowało nim, bo że on/ona zdrowi nie są to już ustalone. Ważne co kierowało Tobą. Spróbuj wreszcie wyjść z siebie i spojrzeć z boku na tę znajomość. Nie wiem jak można nie zauważyć tego całego bezsensu. Moim zdaniem, jako bezstronnego obserwatora aż „bije po oczach” Twoja dziecięca wręcz naiwność. Jak możesz nazywać przyjacielem kogoś, kogo nigdy nie widziałeś w rzeczywistości. Mało tego, z kim nawet z nim nie rozmawiałeś choćby przez telefon. Strasznie płytkie te wasze podobno przyjacielskie relacje. To samo jeśli chodzi o kontakty z Panią Izą (czyli z tą rzekomą firmą, która miała Cię zatrudnić). Jak może dorosły człowiek, który ma tak ogromną wiedzę o ludziach jak Ty, jednocześnie zachowywać się tak jak Ty? To jest przecież skrajna sprzeczność. Być może już tak Cię wchłonął świat wirtualny, że nie zauważasz co jest i co powinno być normalne i rzeczywiste, i czym warto się zajmować. Tak samo dotyczy randek z dziewczynami, z którymi się nawet nie porozmawiało przez telefon, a tylko przez internet. To jest zachowanie nawet nie nastolatka, tylko dziecka który daje się uwieść internetowemu pedofilowi. Można starać się zrozumieć, że Twoje dolegliwości zdrowotne tak Cię już zbiły z tropu i skołowały że straciłeś elementarne poczucie rzeczywistości. Ale …

    Najgorsze jest to, że Ty wbrew pozorom zupełnie się nad tym nie zastanawiasz i nie uczysz się nie błędach (bo ich nie zauważasz widząc tylko złe zachowanie innych ludzi), a wręcz traktujesz to jako normę, twierdząc, że „pewnie nie raz będziesz tak oszukany w życiu”. Według mnie stajesz się śmieszny epatując nas wszystkich tym Twoim poczuciem honoru, w sytuacji gdy wystarczy odrobina trzeźwego spojrzenia, żeby większość Twoich relacji z innymi ludźmi nabrała zupełnie innych, zapewne lepszych kształtów.
    Wiem że bierzesz na serio to co ludzie Ci piszą, i tak powinno właśnie być, że każdy człowiek podaje się w internecie za tego, kim rzeczywiście jest. Ale wiesz już dobrze, że niestety tak nie jest. W tej sytuacji ciągłe powoływanie się na Twój honor jest niepoważne. Według mnie Ty wręcz wystawiasz się na takie brzydkie ataki i prowokujesz chorych ludzi do wchodzenia w różne chore relacje z Tobą.

    Mam nadzieję że się nie obrazisz, ale moja rada jest taka: sprowadzaj wszystkie swoje istotne kontakty z internetu do normalnych rzeczywistych relacji. Nie rozmawiaj i nie emocjonuj się kontaktami z adresami e-mail i numerami telefonów komórkowych.

    I w ogóle powstaje wrażenie, że tę aferę maksymalnie rozdmuchałeś, mimo że to tylko aferka 🙂 Przykładów takich kłótni pomiędzy prawdziwymi (a nie wirtualnymi) kolegami jest bardzo dużo. Moim zdaniem mógłbyś mieć też więcej dystansu do siebie. Jest oszustwo to wiadomo, ale to nie żaden koniec świata, tylko wręcz norma pomiędzy małymi ludźmi. Zasada ograniczonego zaufania i tutaj powinna znajdywać zastosowanie. Trzeba się nauczyć na niefajnej historii i dalej normalnie żyć starając się być troche mądrzejszym.

    To tyle co mi się nasunęło po lekturze tego artykułu.

    Pozdrawiam

  88. Nigdy nie rozmawiałam z 34 na temat moich relacji z Markiem, gdyż to po prostu jest nie w moim stylu. Nie wiem dlaczego 34 tak mnie nienawidzi mówiąc o mnie nieprawdę. Może dlatego, że miałam o 180 stopni odmienne niż on poglądy?? Na to, że znajomość z Markiem została nagle zakończona złożyło sie wiele czynników…i to On o tym zdecydował. Dla mnie zawsze rozmowy z nim były czystą przyjemnością, z najwyższej półki… Pozostałam Jego wierną czytelniczką. Zdumiała i rozśmieszyła mnie informacja 34, o rzekomym przeze mnie „ćwiczeniu konwencji” – absurdalne i w dodatku bez sensu. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

  89. wartościowego, co można by docenić. Czyli po prostu są gorsi i próbuja innych równać w dół. To żenada.

    2. Kwestia znajomości z tym całym Tolkiem.

    Żenada, ale tym razem z Twojej strony. Nie ważne co kierowało nim, bo że on/ona zdrowi nie są to już ustalone. Ważne co kierowało Tobą. Spróbuj wreszcie wyjść z siebie i spojrzeć z boku na tę znajomość. Nie wiem jak można nie zauważyć tego całego bezsensu. Moim zdaniem, jako bezstronnego obserwatora aż „bije po oczach” Twoja dziecięca wręcz naiwność. Jak możesz nazywać przyjacielem kogoś, kogo nigdy nie widziałeś w rzeczywistości. Mało tego, z kim nawet z nim nie rozmawiałeś choćby przez telefon. Strasznie płytkie te wasze podobno przyjacielskie relacje. To samo jeśli chodzi o kontakty z Panią Izą (czyli z tą rzekomą firmą, która miała Cię zatrudnić). Jak może dorosły człowiek, który ma tak ogromną wiedzę o ludziach jak Ty, jednocześnie zachowywać się tak jak Ty? To jest przecież skrajna sprzeczność. Być może już tak Cię wchłonął świat wirtualny, że nie zauważasz co jest i co powinno być normalne i rzeczywiste, i czym warto się zajmować. Tak samo dotyczy randek z dziewczynami, z którymi się nawet nie porozmawiało przez telefon, a tylko przez internet. To jest zachowanie nawet nie nastolatka, tylko dziecka który daje się uwieść internetowemu pedofilowi. Można starać się zrozumieć, że Twoje dolegliwości zdrowotne tak Cię już zbiły z tropu i skołowały że straciłeś elementarne poczucie rzeczywistości. Ale …

    Najgorsze jest to, że Ty wbrew pozorom zupełnie się nad tym nie zastanawiasz i nie uczysz się nie błędach (bo ich nie zauważasz widząc tylko złe zachowanie innych ludzi), a wręcz traktujesz to jako normę, twierdząc, że „pewnie nie raz będziesz tak oszukany w życiu”. Według mnie stajesz się śmieszny epatując nas wszystkich tym Twoim poczuciem honoru, w sytuacji gdy wystarczy odrobina trzeźwego spojrzenia, żeby większość Twoich relacji z innymi ludźmi nabrała zupełnie innych, zapewne lepszych kształtów.
    Wiem że bierzesz na serio to co ludzie Ci piszą, i tak powinno właśnie być, że każdy człowiek podaje się w internecie za tego, kim rzeczywiście jest. Ale wiesz już dobrze, że niestety tak nie jest. W tej sytuacji ciągłe powoływanie się na Twój honor jest niepoważne. Według mnie Ty wręcz wystawiasz się na takie brzydkie ataki i prowokujesz chorych ludzi do wchodzenia w różne chore relacje z Tobą.

    Mam nadzieję że się nie obrazisz, ale moja rada jest taka: sprowadzaj wszystkie swoje istotne kontakty z internetu do normalnych rzeczywistych relacji. Nie rozmawiaj i nie emocjonuj się kontaktami z adresami e-mail i numerami telefonów komórkowych.

    I w ogóle powstaje wrażenie, że tę aferę maksymalnie rozdmuchałeś, mimo że to tylko aferka 🙂 Przykładów takich kłótni pomiędzy prawdziwymi (a nie wirtualnymi) kolegami jest bardzo dużo. Moim zdaniem mógłbyś mieć też więcej dystansu do siebie. Jest oszustwo to wiadomo, ale to nie żaden koniec świata, tylko wręcz norma pomiędzy małymi ludźmi. Zasada ograniczonego zaufania i tutaj powinna znajdywać zastosowanie. Trzeba się nauczyć na niefajnej historii i dalej normalnie żyć starając się być troche mądrzejszym.

    To tyle co mi się nasunęło po lekturze tego artykułu.

    Pozdrawiam

  90. jednocześnie zachowywać się tak jak Ty? To jest przecież skrajna sprzeczność. Być może już tak Cię wchłonął świat wirtualny, że nie zauważasz co jest i co powinno być normalne i rzeczywiste, i czym warto się zajmować. Tak samo dotyczy randek z dziewczynami, z którymi się nawet nie porozmawiało przez telefon, a tylko przez internet. To jest zachowanie nawet nie nastolatka, tylko dziecka który daje się uwieść internetowemu pedofilowi. Można starać się zrozumieć, że Twoje dolegliwości zdrowotne tak Cię już zbiły z tropu i skołowały że straciłeś elementarne poczucie rzeczywistości. Ale …

    Najgorsze jest to, że Ty wbrew pozorom zupełnie się nad tym nie zastanawiasz i nie uczysz się nie błędach (bo ich nie zauważasz widząc tylko złe zachowanie innych ludzi), a wręcz traktujesz to jako normę, twierdząc, że „pewnie nie raz będziesz tak oszukany w życiu”. Według mnie stajesz się śmieszny epatując nas wszystkich tym Twoim poczuciem honoru, w sytuacji gdy wystarczy odrobina trzeźwego spojrzenia, żeby większość Twoich relacji z innymi ludźmi nabrała zupełnie innych, zapewne lepszych kształtów.
    Wiem że bierzesz na serio to co ludzie Ci piszą, i tak powinno właśnie być, że każdy człowiek podaje się w internecie za tego, kim rzeczywiście jest. Ale wiesz już dobrze, że niestety tak nie jest. W tej sytuacji ciągłe powoływanie się na Twój honor jest niepoważne. Według mnie Ty wręcz wystawiasz się na takie brzydkie ataki i prowokujesz chorych ludzi do wchodzenia w różne chore relacje z Tobą.

    Mam nadzieję że się nie obrazisz, ale moja rada jest taka: sprowadzaj wszystkie swoje istotne kontakty z internetu do normalnych rzeczywistych relacji. Nie rozmawiaj i nie emocjonuj się kontaktami z adresami e-mail i numerami telefonów komórkowych.

    I w ogóle powstaje wrażenie, że tę aferę maksymalnie rozdmuchałeś, mimo że to tylko aferka 🙂 Przykładów takich kłótni pomiędzy prawdziwymi (a nie wirtualnymi) kolegami jest bardzo dużo. Moim zdaniem mógłbyś mieć też więcej dystansu do siebie. Jest oszustwo to wiadomo, ale to nie żaden koniec świata, tylko wręcz norma pomiędzy małymi ludźmi. Zasada ograniczonego zaufania i tutaj powinna znajdywać zastosowanie. Trzeba się nauczyć na niefajnej historii i dalej normalnie żyć starając się być troche mądrzejszym.

    To tyle co mi się nasunęło po lekturze tego artykułu.

    Pozdrawiam

  91. epatując nas wszystkich tym Twoim poczuciem honoru, w sytuacji gdy wystarczy odrobina trzeźwego spojrzenia, żeby większość Twoich relacji z innymi ludźmi nabrała zupełnie innych, zapewne lepszych kształtów.
    Wiem że bierzesz na serio to co ludzie Ci piszą, i tak powinno właśnie być, że każdy człowiek podaje się w internecie za tego, kim rzeczywiście jest. Ale wiesz już dobrze, że niestety tak nie jest. W tej sytuacji ciągłe powoływanie się na Twój honor jest niepoważne. Według mnie Ty wręcz wystawiasz się na takie brzydkie ataki i prowokujesz chorych ludzi do wchodzenia w różne chore relacje z Tobą.

    Mam nadzieję że się nie obrazisz, ale moja rada jest taka: sprowadzaj wszystkie swoje istotne kontakty z internetu do normalnych rzeczywistych relacji. Nie rozmawiaj i nie emocjonuj się kontaktami z adresami e-mail i numerami telefonów komórkowych.

    I w ogóle powstaje wrażenie, że tę aferę maksymalnie rozdmuchałeś, mimo że to tylko aferka 🙂 Przykładów takich kłótni pomiędzy prawdziwymi (a nie wirtualnymi) kolegami jest bardzo dużo. Moim zdaniem mógłbyś mieć też więcej dystansu do siebie. Jest oszustwo to wiadomo, ale to nie żaden koniec świata, tylko wręcz norma pomiędzy małymi ludźmi. Zasada ograniczonego zaufania i tutaj powinna znajdywać zastosowanie. Trzeba się nauczyć na niefajnej historii i dalej normalnie żyć starając się być troche mądrzejszym.

    To tyle co mi się nasunęło po lekturze tego artykułu.

    Pozdrawiam

  92. maksymalnie rozdmuchałeś, mimo że to tylko aferka 🙂 Przykładów takich kłótni pomiędzy prawdziwymi (a nie wirtualnymi) kolegami jest bardzo dużo. Moim zdaniem mógłbyś mieć też więcej dystansu do siebie. Jest oszustwo to wiadomo, ale to nie żaden koniec świata, tylko wręcz norma pomiędzy małymi ludźmi. Zasada ograniczonego zaufania i tutaj powinna znajdywać zastosowanie. Trzeba się nauczyć na niefajnej historii i dalej normalnie żyć starając się być troche mądrzejszym.

    To tyle co mi się nasunęło po lekturze tego artykułu.

    Pozdrawiam

  93. Marku – doskonale wiem że dyskusja z ludźmi którzy podstawowych rzeczy nie rozumieją nie ma sensu, ale z racji tego że inne osoby odwiedzają ta stronę, (a tych co mi zarzucają żebractwo nie kasuję, ot demokracja) muszę to opisać by i one przeczytały, czytając te ścieki można sobie wyrobić złą opinię o mnie, a tego nie chcę. To jest pierwsza sprawa.

  94. ale tu dzisiaj gorąco,a ja mogę tylko na chwilkę,ciekawy temat z tym czy można w sieci ufać komuś czy nie,czy nawet jeśli zaufamy to jesteśmy śmieszni,i naiwni,w sumie to ciągle my, ci sami ,to my wybieramy czy jesteśmy fałszywi czy prawdziwi,możemy wszyscy tu udawać,jakbym wiedziała że absolutnie wszyscy tutaj bawią się w udawanie i nie ma nic prawdziwego to byłoby jak teatr z kukiełkami,no i nie wiem czy bym chciała chociaż jedną taką kukiełkę przenosić sobie do reala,a jaką mam gwarancję że kukiełka już w realu przestanie być kukiełką i będzie prawdziwa?tu ściemnia a w realu uczciwość?no nie wiem,właściwie jestem tutaj bo Marka oceniam na prawdziwego,i straszliwie to cenie,a np osoby które wysyłając kasę, podały dane osobowe no chyba że anonimy,nie zaufały ?no bardzo ,no więc one są te mądre i zdrowe czy te naiwne i nie powinny wysyłać skoro nie poznały w realu:-)?no i mamy tą sprzeczność,może ufni ryzykanci:-)cudownie że można komuś tu ufać,cenie prawdziwych w każdej sytuacji,w każdym miejscu

  95. Cd. do Marka. to tylko wydaje się naiwnościa, a nie jest nią do końca. Czemu? Z Tolkiem

    codziennie pisaliśmy, mielismy swoje sprawy o których tu nie piszę, Tolek mi pisał o swoich

    cierpieniach, ja o swojej gehennie z chorobą, tak samo zamęczał nas Sławek. To zbliża,

    póltora roku znajomosci prawie. Czy to naiwność że uznałem faceta za kogoś komu moge zaufać?

    przecież ja mu nie oddałem swoich oszczędności, to by była naiwność.

    Facet mi daje telefon, rozmawiam z babka, jest praca, babka czytała moja stronę, chce bym

    pisał. Potem zaczynaja się schody, powoli. I powiedz mi Marku, szczerze – co byś zrobił? czy

    przez to że babka naraziła mnie na 6pln za telefon nie mając grosza zrezygnowałbyś z pracy?

    nie. Po Milanówku byłem wściekły, ale kobieta mi pisze że na drugi dzień będzie zaliczka.

    Czy po tym wszystkim, wiedząc że jutro będziesz mieć tysiąc złotych a nie masz grosza,

    zrezygnowałbyś? na pewno nie. Pomyłka rzecz ludzka. A co mi szkodzi zaczekać? wkleiłem swoje

    meile do Tolka, od początku miałem podejrzenia, a facet który był przez półtora roku w

    porządku wobec mnie zapewniał że wszystko jest ok. I teraz tak – zerwę prace, tracę benzynę

    i pracę, zaczekam zyskuje prace i zaliczkę, co radzi Ci zrobić logika? 24 lipca już

    wiedziałem że jest oszustwo, ale Tolek obiecuje rekompensatę, udaje oburzenie że go oszukali

    – zobacz meile. Co mam robić znowu? wiem że jest zamieszany ale ten bije sie w piersi i

    obiecuje kasę. Więc czekam. I dalej jest znowu zabawa moim oczekiwaniem.

    Na zerwanie stosunków od razu stać człowieka który ma pieniądze, ja ich nie miałem i

    chciałem mieć pracę. Co do oszustów w internecie, temat znam aż za dobrze. Ale znowu – znam

    faceta półtora roku, i nie dałem mu kontroli nad moimi finansami, życiem, nie zdradzałem

    szczegółow ważnych – korzystałem tylko z ofert pracy. Sądzę że Marku mimo dobrych checi

    trochę pośpieszyłeś się z analizą mojego zachowania, nie doczytałeś na spokojnie i nie wiesz

    jak zbliża ludzi pogodna i życzliwa rozmowa, Tolek na początku bardzo mi pomagać chciał z

    moją chorobą, doceniałem to. W tym czacie obsmarowywał mnie i opisywał jako idiotę, ale skąd

    miałem to wiedzieć?

    A to ze go nie spotkałem w realu? mój wujek którego znam od dziecka w realu, i którego

    bardzo szanowałem poprzez beszczelne oszustwo pozbawił mnie należnych mi z mocy prawa prawie

    200 tysięcy pln, a teraz jest ciężko chory na cukrzycę, umrze za półtora roku i co mi z

    tego? A Ty mi mówisz ze widzenie kogoś w realu daje gwarancję? gwarancję czego? 🙂

    Honor – zawsze o nim piszę, i jestem z tego bardzo dumny, z tej siły którą mam. Czemu mam

    tym nie epatować? nigdy nikogo nie sprzedałem, nie zdradziłem chociaż mogłem, i lubię się za

    to, bardzo się lubię. I tak Marku, kolejny raz też bym się tak dał orżnąć. A czemu bede

    jeszcze oszukany? takie zycie. Znam ludzi któzy całe życie afirmują że żyją w raju, i raz co

    raz dostaja lanie, ale to nie lanie a nauka. I tak do tego podchodzę. Nie robię tez z tego

    afery, chce żeby ludzie wiedzieli jak postepuje Azazel, to wszystko. Przemyśl na spokojnie

    co napisałem Marku, i na pewno zauważysz że mam sporo racji w tym co piszę. Pozdrawiam
    słonecznie.

  96. mieć tysiąc złotych a nie masz grosza, zrezygnowałbyś? na pewno nie. Pomyłka rzecz ludzka. A co mi szkodzi zaczekać? wkleiłem swoje meile do Tolka, od początku miałem podejrzenia, a facet który był przez półtora roku w porządku wobec mnie zapewniał że wszystko jest ok. I teraz tak – zerwę prace, tracę benzynę i pracę, zaczekam zyskuje prace i zaliczkę, co radzi Ci zrobić logika? 24 lipca już wiedziałem że jest oszustwo, ale Tolek obiecuje rekompensatę, udaje oburzenie że go oszukali – zobacz meile. Co mam robić znowu? wiem że jest zamieszany ale ten bije sie w piersi i obiecuje kasę. Więc czekam. I dalej jest znowu zabawa moim oczekiwaniem.

    Na zerwanie stosunków od razu stać człowieka który ma pieniądze, ja ich nie miałem i chciałem mieć pracę. Co do oszustów w internecie, temat znam aż za dobrze. Ale znowu – znam faceta półtora roku, i nie dałem mu kontroli nad moimi finansami, życiem, nie zdradzałem szczegółow ważnych – korzystałem tylko z ofert pracy. Sądzę że Marku mimo dobrych checi trochę pośpieszyłeś się z analizą mojego zachowania, nie doczytałeś na spokojnie i nie wiesz jak zbliża ludzi pogodna i życzliwa rozmowa, Tolek na początku bardzo mi pomagać chciał z moją chorobą, doceniałem to. W tym czacie obsmarowywał mnie i opisywał jako idiotę, ale skąd miałem to wiedzieć?

    A to ze go nie spotkałem w realu? mój wujek którego znam od dziecka w realu, i którego bardzo szanowałem poprzez beszczelne oszustwo pozbawił mnie należnych mi z mocy prawa prawie 200 tysięcy pln, a teraz jest ciężko chory na cukrzycę, umrze za półtora roku i co mi z tego? A Ty mi mówisz ze widzenie kogoś w realu daje gwarancję? gwarancję czego? 🙂

    Honor – zawsze o nim piszę, i jestem z tego bardzo dumny, z tej siły którą mam. Czemu mam tym nie epatować? nigdy nikogo nie sprzedałem, nie zdradziłem chociaż mogłem, i lubię się za to, bardzo się lubię. I tak Marku, kolejny raz też bym się tak dał orżnąć. A czemu bede jeszcze oszukany? takie zycie. Znam ludzi któzy całe życie afirmują że żyją w raju, i raz co raz dostaja lanie, ale to nie lanie a nauka. I tak do tego podchodzę. Nie robię tez z tego afery, chce żeby ludzie wiedzieli jak postepuje Azazel, to wszystko. Przemyśl na spokojnie co napisałem Marku, i na pewno zauważysz że mam sporo racji w tym co piszę. Pozdrawiam słonecznie.

  97. ważnych – korzystałem tylko z ofert pracy. Sądzę że Marku mimo dobrych checi trochę pośpieszyłeś się z analizą mojego zachowania, nie doczytałeś na spokojnie i nie wiesz jak zbliża ludzi pogodna i życzliwa rozmowa, Tolek na początku bardzo mi pomagać chciał z moją chorobą, doceniałem to. W tym czacie obsmarowywał mnie i opisywał jako idiotę, ale skąd miałem to wiedzieć?

    A to ze go nie spotkałem w realu? mój wujek którego znam od dziecka w realu, i którego bardzo szanowałem poprzez beszczelne oszustwo pozbawił mnie należnych mi z mocy prawa prawie 200 tysięcy pln, a teraz jest ciężko chory na cukrzycę, umrze za półtora roku i co mi z tego? A Ty mi mówisz ze widzenie kogoś w realu daje gwarancję? gwarancję czego? 🙂

    Honor – zawsze o nim piszę, i jestem z tego bardzo dumny, z tej siły którą mam. Czemu mam tym nie epatować? nigdy nikogo nie sprzedałem, nie zdradziłem chociaż mogłem, i lubię się za to, bardzo się lubię. I tak Marku, kolejny raz też bym się tak dał orżnąć. A czemu bede jeszcze oszukany? takie zycie. Znam ludzi któzy całe życie afirmują że żyją w raju, i raz co raz dostaja lanie, ale to nie lanie a nauka. I tak do tego podchodzę. Nie robię tez z tego afery, chce żeby ludzie wiedzieli jak postepuje Azazel, to wszystko. Przemyśl na spokojnie co napisałem Marku, i na pewno zauważysz że mam sporo racji w tym co piszę. Pozdrawiam słonecznie.

  98. i lubię się za to, bardzo się lubię. I tak Marku, kolejny raz też bym się tak dał orżnąć. A czemu bede jeszcze oszukany? takie zycie. Znam ludzi któzy całe życie afirmują że żyją w raju, i raz co raz dostaja lanie, ale to nie lanie a nauka. I tak do tego podchodzę. Nie robię tez z tego afery, chce żeby ludzie wiedzieli jak postepuje Azazel, to wszystko. Przemyśl na spokojnie co napisałem Marku, i na pewno zauważysz że mam sporo racji w tym co piszę. Pozdrawiam słonecznie.

  99. 34 pisze o wielożeństwie, i seksualnej akceptacji a gdy spotyka kobiete która tak postepuje, nienawidzi jej. Brak mi słów po prostu dla zachowania które ostatnio prezentuje 34. Czemu kurwa nie możemy być dla siebie życzliwi, mili? po co ten fanatyzm cały?

  100. Jestem osobą jak najbardziej prawdziwą. Cała strona to moje zdjęcia, wiele osób mnie doskonale zna z reala. Tak, osoby które wpłaciły mi pieniądze ukazaly mi swoje prawdziwe dane, i te dane są u mnie bezpieczne. Nigdy nie zdradziłem niczyjej tajemnicy, nawet kilka rzeczy o Tolku zatrzymałem dla siebie, a mógłbym oznajmić je, ale tego nie robię, sądzę ze ludzie którzy znają mnie i Tolka poczują zwątpienie w niego gdyż ja afer nie robię, tu jest przeważnie spokój, a przez to nie dadzą się nabrać i Azazel straci trochę zabawy. Na chwile – pisze tak dobrze że znowu gdzieś wypłynie.

  101. O przepraszam – nie było z mojej strony nigdy żadnej nienawiści w stosunku do Zasuplonej.
    Był smutek, żal, rozczarowanie.

  102. Ejże, bez sensu ?
    Załóżmy że Jesteś rzeczywiście Zasuploną.
    A cóż ma oznaczać w prywatnej rozmowie na gg choćby wklejanie wcześniej przygotowanych fragmentów „autentycznego i spontanicznego” tekstu – gotowców.
    Jestem pewny że Zasuplona wklejała takie gotowce.

  103. a ja myślę marku że powinieneś dać dane tego oszusta…chociażby mi.. a ja już nimi odpowiednio się zajmę..gdybym tylko wcześniej wiedziała,nie miałbyś tego problemu,nie trzymaj wszystkiego w sobie..

  104. Ty nie jesteś honorowy Marku,a ograniczonydawno byś miał wydaną książkę gdyby nie ten twój honor,zarabiałbyś normalne pieniądze a nie użerał się i tłumaczył że czas i serwery kosztują,po co dajesz się wciągać w żenujące dyskusje z takimi durniami?poucinać niektóre wypociny,dobrze przetłumaczyć i na zachodzie to byłby bestseller,nie zdajesz sobie do końca sprawy jak to co piszesz wpływa na ludzi…a ty nadal obrażony na mnie??że ci chciałam pomóc?czemu odrzucasz ludzi od siebie,czemu tak bardzo boisz się bliskości?nigdy nie chciałam cię kupić,uważam że masz talent i chcę żebyś go rozwijał w normalnych warunkach a nie szukając pracy żeby mieć parę groszy na życie.Odpisz mi wreszcie na @ i skończ z tym oślim uporem.

  105. Marku…na innym blogu wypowiedziałam się na meczący mnie ciagle problem tej prywatnej korespondencji..próbowałam odwrócic sobie uwage ale problem dalej wraca… ciagle zastanawiam sie czy nie bede miała stracha… bo może za pół roku zacytujesz moje maile cokolwiek w nich będzie….nie lubie też działań zaplecowych to cytują moją wypowiedź w której użyłam Twojego imienia….
    „wow..nie zrozumiałeś/aś…nie pochwalam „mechanizmu działania”Tolka ,nicka bo tak sie nazwał i takiego znam …nie mam zamiaru z nikim robić frontów wojennych i rozumiem oburzenie Marka…nie podoba mi sie ujawnianie maili nawet jeżeli służą w dobrej wierze czyli jako dowód wiarygodności…zresztą dowody są dla sądów…mozna opisać nie trzeba cytować dla mnie to jest różnica…takie jest moje zdanie wypowiedziane Markowi i takie było przy cytowaniu maili nicka Leny przez Tolka…jest to dla mnie ważne jako problem przekraczający granice…moją granicę.”….na razie znikne musze sobie to poukładać ..paaaa:)

  106. Ewo ale net jest też, dzięki swojej dość silnej anonimowości, doskonałym polem do ekspiacji, szczerego uzewnętrzniania się, itp.
    Blog Zazelskiego poniekąd był pewną formą ekspiacji.
    Jeśli mamy do czynienia tylko z nickami to dalej anonimowość jest zachowana.
    Dane osobowe właścicieli IP posiadają tylko dostawcy netu i jest to objęte ochroną danych osobowych.
    Jeśli maile nie zawierają danych osobowych też jest zachowana tajemnica.
    Kto chce może zagwarantować sobie pełną anonimowość stosując rozliczne ku temu narzędzia.

    We wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek.

    [b]Uważam więc że jeśli zachodzi potrzeba nie ma obiektywnych i moralnych przesłanek by nie pisać prawdy.[/b]

    [b]Czy kogoś skrzywdzimy ?
    Wolne żarty, najwyżej „pokrzywdzony”, a co najwyżej „spalony” zostanie jakiś nick.[/b]

    Jeśli mają skorzystać na tym inni ludzie, choćby przez fakt że internetowy oszust/bandzior/maniak/pedofil/oszust/itp. ich nie skrzywdzi, to jestem jak najbardziej za ujawnianiem prawdy.

    Zupełnie nie rozumiem ludzi którzy ciągle zmieniają nicki (jak Zasuplona) i prowadzą normalne blogowe rozmowy nie będąc trollami.
    W jakim celu bezustannie zmieniają nicki w sytuacji gdy od dawna na blogach onetu dla właścicieli blogów są dostępne numery IP gości bloga ?

  107. Jeśli mają skorzystać na tym inni ludzie, choćby przez fakt że internetowy oszust/bandzior/maniak/pedofil/oszust/itp. ich nie skrzywdzi, to jestem jak najbardziej za ujawnianiem prawdy.

    Zupełnie nie rozumiem ludzi którzy ciągle zmieniają nicki (jak Zasuplona) i prowadzą normalne blogowe rozmowy nie będąc trollami.
    W jakim celu bezustannie zmieniają nicki w sytuacji gdy od dawna na blogach onetu dla właścicieli blogów są dostępne numery IP gości bloga ?

  108. Czy Pani Zasuplona może mnie uświadomić w którym miejscu skłamałem ?
    Jakie moje kłamstwa są dowodem na nienawiść wobec Pani ?
    Usilnie proszę o cytat z moich kłamstw.

  109. Szukanie pracy kochanie i walka z materia to nauka i kształtowanie charakteru, widocznie mi potzrebna skoro jest jak jest. Nie, nie odpiszę i proszę o zaprzestanie pisania, prezenty trzeba umieć jeszcze dac z klasą, i to jest twoja nauka i żaba którą musisz przełknąć. Smacznego.

  110. Ewa, tym co teraz napisałaś, jesteś bardzo niesprawiedliwa. Nie ujawniam żadnych danych osobistych chociaż mógłbym, facet mnie (i nie tylko mnie, prawda?) oszukał więc mam prawo w ten sposób do obrony to raz, i dwa co ważniejsze, ochrony innych ludzi przed człowiekiem znajdującym radość w oszukiwaniu. Jeśli mnie w perfidny i obłudny sposób oszukasz, zadrwisz z ludzkiej przyzwoitosci i wręcz popełnisz przestępstwo to tak, upublicznie meile zeby ratować innych przed Tobą. Jak na razie Azazel i Tolek to tylko nicki, nic więcej. Rozczarowałaś mnie Ewa tym co napisałaś, bardzooo, szczegolnie że zmieniasz zdanie co chwila, raz piszesz że Cie nie interesuje Tolek, potem bierzesz udział w dyskusji, a teraz mnie oskarżasz ze strach mi zaufac bo upubliczniam meile. Pomyśl Ewa, jak dla mnie to zrobiłaś mi teraz Ty świństwo, mogłaś swoje lęki opisac na meilu, nie tu.

  111. z tym mam własnie problem….bo z jednej strony jestem za ujawnianiem prawdy z drugiej za ochrona prywatności…gdzieś jest granica…ty 34 tez masz nicka pod którym moga sie kryc rózne stworzenia 🙄 🙂 nie mówiąc o tym że nic a nic nie wierzę w to wszystko co mówisz…jestes monogamistą jak nic , moim zdaniem 😯 … ja w sumie też jestem dla was tylko nickiem…wiec dochodzenie kto sie tam kryje nie ma sensu chyba…fakt ludzie bawia sie róznymi nickami udajac gre w podchody albo kilka zyc z gry komputerowej…to ich sprawa bo i tak rozmawiamy z nickami…jak widać dokąd nie zobaczymy delikwenta to zawsze jest tylko nick nawet w charakterze przyjaciela, kochanka czy kochanki..tylko nick…ale prywatnie pisząc maila to jednak decyduję że nie chce tego powiedzieć publicznie i chce to uszanować…to jest moje rozumowanie i nie chce zmuszac nikogo do podobnego, ale ja juz duzo zapłaciłam za to swoje zdanie zarówno finansowo jak i moralnie…w rozliczeniu z moim byłym…to akceptacja zniszczy to co sobie jakoś po swojemu wytłumaczyłam…a ja jestem dla siebie ważna..

  112. No wlaśnie, wyjątkowo przyznam Ci rację 34, kogo ja skrzywdziłęm ujawnieniem pustych słów? oszusta? kogo skrzywdziłęm?

  113. Ujawniłem tylko meile w których były kłamstwa wobec mnie, mające na celu wywołanie straty u mnie. Wszelkie osobiste wstawki zaiksowałem. Meili naszych prywatnych gdzie pisaliśmy między sobą nie ujawniłem, mimo że wszystkie są kłamstwem. Ty naprawdę Ewa tego nie widzisz, czy nie chcesz zobaczyć?

  114. c.d…zarówno finansowo jak i moralnie…w rozliczeniu z moim byłym…to akceptacja zniszczy to co sobie jakoś po swojemu wytłumaczyłam…a ja jestem dla siebie ważna..
    spalony tylko nick…tak ale za takim nickiem moge siedziec ja i dostac dożywocie za niewinność…juz poznałam na sali sądowej swoich przyjaciół, których nie widziałam w domu od x lat…i co niech sobie zyją w swoich kłamstwach…tak jak Marek powiedział kłamstwa sie odwracaja jak ten przysłowiowy kij tylko bija mocniej..pa:)

  115. Widze Marku, że nie ujawniłeś wszystkiego…i może nie ma tresci proufnych….może Ci zrobiłam swińswo nie wiem…..może zmienaiam zdania…choc dla mnie chyba nie…nie mam zdania na temat Tolka …nie moge napisac prywatnie bo to wszystko jedno…przepraszam jak Cie uraziłam…ale nie miałam zamiaru ani Ciebie urażać ani Tolka…chciałam rozwiązać problem prywatności i tyle.

  116. Tu się Ewo mylisz. Uważam że monogamia jest anaturalna. I potwierdzają to od lat badania naukowe.
    Monogamia niszczy bioróżnorodność i ludzkość jako gatunek.
    Wpływa na ludzi demoralizująco.
    Wiele samic spośród naczelnych ma szansę zajść w ciążę tylko w wypadku powstania mieszanki nasienia wielu samców.
    Ekstrapolacja tendencji, mierzonej już od kilkudziesięciu lat, spadku płodności mężczyzn (spowodowanej spadkiem ilości plemników w męskim nasieniu) daje ludzkości ok. 40 lat !!!!!
    Tak – po tym czasie większość mężczyzn będzie totalnie bezpłodna !!!!!

    [b]Prawda jest taka iż nasz gatunek błyskawicznie zmierza do wymarcia. [/b]

    Mówi się że przyczyną tej lawiny bezpłodności są warunki środowiskowe – skażone środowisko.
    Ale najprawdopodobniej jest to tyko część prawdy.
    Drugiego dna, nikt poza mną najwyraźniej, puki co nie ośmielił się tknąć bo chronią je święte krowy religii, prawa, monogamii, „moralności” i „przyzwoitości”.

    [b]A czy moralnym i przyzwoitym jest w imię
    narzuconych przez religie i cywilizację praw SKAZYWAĆ LUDZKOŚĆ NA WYMARCIE ?[/b]

    I nie ma co krzywić pięknego noska na Matkę Naturę.
    Ta wiedza od lat jest powszechnie dostępna ale jak widzę spływa jak woda po gęsi na wszelkiej maści pseudo moralistach i paniach widzących „spełnienie” w związku monogamicznym.
    Z racji wykonywanej pracy bardzo często widzę to monogamiczne „spełnienie” – ciapkowaci koledzy małżonkowie i skrzywione i wiecznie naburmuszone koleżanki małżonki. Zawsze nieszczęśnik zarabia za mało, zawsze nie są to „normalne pieniądze”. Zawsze oziębła pani domu uważa że to ona daje.
    Jeśli kiedyś ożywają martwe i zimne zwykle oczy pani domu to wtedy gdy człek zapyta o jakiegoś domowego zwierzaczka.
    Mąż tego przywileju promiennych oczu jak widzę nie ma.
    „Małżeństwa” wypalone do cna, już po kilku latach.
    Wszędzie to widzę, także w rodzinie.

  117. 😀 😀 😀 dzieki 34 znowu pekam ze śmiechu…jak mają na tym świecie życ same baby..toooo [b]DO DZIEŁA 34 W TOBIE NADZIEJA LUDZKOŚCI!!![/b] nie ze mną tylko 😀 😀 😀 juz musze jechać po swojego goscia paaa:)

  118. moralności”.

    [b]Czy w imię narzuconych przez religie i państwa praw mamy przyzwolić na WYMARCIE NASZEGO GATUNKU ?
    [/b]

    Tylko dlatego że Matka Natura urządziła świat niezgodnie z „naszą” moralnością tj. z „moralnością” narzuconą nam przez kapłanów ?!

  119. Jakie same baby ? 😯
    Nie będzie żadnych dzieci, ani chłopców ani dziewczynek.
    Zerowa płodność a nie „Seksmisja” !

  120. Znam Twoje zdanie prywatne, i jest różne od kilku wersji tu przedstawionych. Piszesz publicznie też ze nie warto mi ufac, taka prosta teza się wyłania z Twojego posta, całkowicie nieprawdziwa co juz wiele razy opisywałem.

  121. 34 bezpłodność to wina… szczepionek! A jeśli uważasz monogamię za nienaturalną to naprawdę żal mi Ciebie. Chociaż tak naprawdę mi nie żal, a to tylko taki głupi zwrot 😉

  122. Islam dopuszcza wielożeństwo Liczbo
    będziesz mógł „posiadać” maksymalnie cztery żony ❗
    Za mało cztery dla Ciebie ❓
    Dzięki wyznawcom islamu ludzkość nie zginie .
    I mam jeszcze pytanie do Cię –
    byłeś dawcą choć jednego życia ❓

  123. Olo ty chyba nie jesteś chłop !
    Każdy facet został stworzony do poligamii.
    Nie ma facetów monogamistów.
    To że tkwią w nienaturalnej monogamii to tylko oznacza że dali się zniewolić wynaturzonemu systemowi !
    Każdy naukowiec który zajmuje się tą dziedziną potwierdzi moje słowa.

    Ps.

    Samce skaczące z kwiatka na kwiatek ?

    WŁAŚNIE TAK TO STWORZYŁAM !
    NIE UZNAJĘ REKLAMACJI !
    MATKA NATURA

  124. Olo dlaczego jesteś taki zakłamany ?
    Każdy normalny facet chce wielu kobiet i to najlepiej bez końca.
    Taka jest prawda.
    Taka jest natura.
    Trzeba się z tym pogodzić i to zaakceptować.

  125. Czy od początków istnienia ludzkości ludzie, po opłaceniu, kapłanom jedynie słusznej religii aktualnie panującej, co łaska lecz nie mniej,

    WSTĘPOWALI W ŚWIĘTE SAKRAMENTY MAŁŻEŃSTWA ?

  126. [b]Ludzkość przez praktycznie 100% czasu swojego istnienia była kształtowana przez promiskuityzm seksualny.[/b]

    Tak, wszystkie kobiety Wspólnoty były wspólne !
    Jak w wizji komunizmu niemieckich komunistów.
    Niestety wygrała opcja sowiecka z klerykalną „moralnością” „rewolucyjną”.
    Jej przykładem był tow. Wiesław Gomółka, który gdy zobaczył nagą kobiecą pierś w „Ziemi Obiecanej” wściekły rzucił szklanką z herbata w telewizor.
    Telewizor uległ implozji i towarzysz Wiesław ledwo uszedł z życiem !
    Ale moralność „rewolucyjna” zatryumfowała !

    Razem z niewolnictwem pojawiła się monogamia a z nią deficyt męskiego seksualnego spełnienia a w konsekwencji prostytucja.

    Sfera pożycia seksualnego była zawsze areną wielkiego zamieszania.

    [b]Zamieszania dosłownie i w przenośni. [/b] 😉

    [b]Dopiero od kilkuset lat monogamia przybrała bardziej zjadliwe formy i realniej zaczęła wpływać na genotyp ludzki.
    Jakie są tego widome skutki – pisałem o tym powyżej ![/b]

  127. [b]Dopiero od kilkuset lat monogamia przybrała bardziej zjadliwe formy i realniej zaczęła wpływać na genotyp ludzki.
    Jakie są tego widome skutki – pisałem o tym powyżej ![/b]

  128. Kto jedno życie ocala, ratuje cały świat.
    Tak więc jestem dawcą życia.

    Najpierw było słowo.
    A słowo ciałem się stało.
    I zamieszkało między nami.

  129. 34 co ty za przeproszeniem pierdolisz?! jaki zakłamany? Piszesz takie bzdury ostatnio, że nie da się tego czytać. Teraz mnie obraziłeś pisząc, ze jestem zakłamany i nawet nie mówiąc czemu!
    Zakochałeś się kiedyś? Wiesz, że wtedy chce się być tylko z 1 kobietą i inne w ogóle osoby zakochanej nie obchodzą? Każdy kto zdradził jest szmatą, tylko związek mężczyzny z kobietą ma sens. Jakby każdy się rżnął z każdym (byłoby właśnie rżnięcie, a nie miłość) to pewnie hiv szybko by się rozprzestrzenił.

  130. Niby czemu nasz gatunek ma wymrzeć? W niektórych miejscach jest monogamia w innych nie, są zdrady (szmaty) itd. Wymyślasz sobie jakąś bzdurę a potem wciskasz ją innym na siłe.

  131. We wspólnotach pierwotnych nie było chorób wenerycznych.
    To migracje czasu niewolnictwa, wojny i konkwista katolicka, sprowadziły z odległych rejonów śmiertelne choroby, które dla tubylców były niewinnym co najwyżej katarkiem.

    Poziom doznań i spełnienia wprost jest zależny od stanu świadomości i uczuć.
    Ekstatyczne orgazmy oparte o miłość osiągalne są przecież z wieloma partnerami.
    Miłość prawdziwą można też dzielić z wieloma osobami.
    To że się ją dzieli jest dowodem porzucenia ego.

    Olo !

    Miłuj Bliźniego swego jak Siebie samego.

    Czy to słowo „Bliźniego” dotyczyło jednej osoby ?!
    Czy całej ludzkości ?!

  132. Czy z powodu kataru którego wszyscy jesteśmy nosicielami ludzie się nie kochają, nie płodzą dzieci ?

    Ten niewinny europejski katarek zbierał wśród amerykańskich Indian masowe, śmiertelne żniwo.

  133. Cały jesteś jednym wielkim kłamstwem. Znam Twoje dwie różne egzystencje (z blogu Marka i z rozmów na Gadu) ciekawe tylko która jest prawdziwa, a może masz ich jeszcze więcej. Na mój temat skłamałeś w tym miejscu: „Bo nie chciała seksu analnego bez gumki z biciem po pośladkach i szarpaniem za włosy, wyzwiskami typu ty dziwko”. Wybacz, ale tych informacji ja Tobie nie udzielałam. Mam w archiwum nasze rozmowy, nie ma tego dużo, o Marku rozmawialiśmy tylko jeden raz. aha…i nigdy w życiu nie wklejałam do rozmów żadnych gotowców, człowieku…to jest śmieszne…ja pracuję po kilkanaście godzin dziennie, często nie mam czasu z toalety skorzystać, a Ty mi wmawiasz, ze ja jakieś gotowce do rozmowy z Tobą sobie przygotowywałam. Z resztą zapytaj Marka, z nim rozmawiałam więcej niż z Tobą. Dla mnie rozmowa to zawsze spontaniczna zabawa, pracuje z ludźmi, uwielbiam rozmawiać, a nie przygotowywać jakieś gotowce. Zawsze byłeś podejrzliwy i przypisywałeś innym jakieś wyimaginowane intencje. Pewnie będę żałowała, że w ogóle się tu odezwałam, bo jesteś mściwy i zaraz zaczniesz tu coś udowadniać, ale nie mogłam patrzeć, że piszesz na mój temat nieprawdę. I odczep sie wreszcie ode mnie, tak będzie najlepiej. Jeszcze jedno…nicki przybierałam w zależności od fantazji i nastroju, ale nie po to by manipulować przebiegiem rozmowy, za każdym razem komentowałam jako JA – Ewa. Pa.

  134. Rany jakie bzdury. Po pierwsze to nie odpowiedziałeś mi na argumenty w innych dyskusjach. Po drugie źle interpretujesz „a bliźniego swego jak siebie samego”
    Chodzi o to, że zanim komuś coś zrobisz to pomyśl co by było gdyby Tobie ktoś tak zrobił. To co robisz innym wraca do Ciebie. A nie że mam wszystkich kochać. Bo jakbym miał 20 kochanek to czy to przykazanie tyczy się tylko 20 osób? Oj, 34 masz kłopoty z prostymi rzeczami, a to ja jestem młodszy.

  135. podejrzliwy. Nie chce mi sie drugi raz pisać, bo chyba obcięło tekst. W każdym razie odczep sie ode mnie. Pa

  136. Miłość Bliźniego ma różne oblicza, przecież najczęściej nie oznacza ona współżycia.

    Miłość Bliźniego to Coś dalece więcej niż wyrachowane niekrzywdzenie uwarunkowane strachem – bo ” to co robisz innym wraca do Ciebie”.

    [b]Miłość Bliźniego by była prawdziwą Miłością musi spełniać wszelkie kryteria Miłości.
    W tym bezwarunkowość.
    [/b]

    Tak, dla współczesnego człowieka kryteria prawdziwej Miłości są piekielnie trudne.
    Ale kto powiedział że ma być łatwo ?

  137. Mało widać wiesz Olo.
    To nie bzdura ale wielka tragedia naszego gatunku.
    Ta fala dopiero zaczyna nadciągać.
    Każdy nowy rok, od lat, potwierdza to co mówię.
    Ale prawda przeczy kościelnej „moralności”.
    Więc tym gorzej dla prawdy.
    Watykan bredzi o naturalnym poczęciu, zwalcza in vitro, a w istocie stworzył narzędzie zagłady.
    No ale do końca będzie „moralnie”.
    Tylko niech ostatni nie zapomni zgasić światła !

  138. Mój Boże, a w którym miejscu napisałem że to Ty mi te słowa powiedziałaś ?
    Przecież dobrze wiesz że te słowa są wypadkową „erotycznych” tekstów Marka.
    Wcale nie twierdzę że z powodu mojej skromnej osoby szykowałaś gotowce.
    Bardziej podejrzewałem „badana terenowe” na licznej „próbce”, a to ze względów czasowych wymaga stosowania nieraz szablonów.
    Podejrzewam tylko, nie twierdzę że tak było.
    Ale miałem bardzo silne informatyczne sygnały świadczące o wklejaniu fragmentów tekstu.
    Może się mylę.
    Już się nie czepiam. 8)
    I wybacz mi jeśli w czymś zawiniłem.
    Przyznam Ci się, że celowo zrobiłem ten wpis, licząc na to że Zasuplona moze jakimś cudem się odezwie.
    No i proszę !
    Straszny milczek z Ciebie Zasuplona ! 😉

  139. 34 pisał nie o Tobie z tym analem ale wyjmuje w kontekstu niektóre moje wypowiedzi i wkleja je w inne wypowiedzi, rozkoszny z niego komentator 🙂 nie jest tajemnicą że lubię ostry, brutalny sex, wiele razy o tym pisałem i po co robić z tego sensację? taka miłość też daje wiele satysfakcji, mi 🙂

  140. Ja nie potrzebuję wielu kobiet 34. Jak kocham wystarczy mi jedna, inne dla mnie wtedy NIE ISTNIEJĄ. A testosteronu mi nie brak – i owszem jak jestem sam to lubię co tydzień mieć inną kobietę, ale to jest puste, czysty sex. Czasem aż robi mi się niedobrze od tego, od tych cipek, nie widzę w tym żadnej transcendencji ani celu. Tylko miłość i bliskość daje mi spełnienie.

  141. Brak ego czyli oświecenie, to miłość do wszystkich, ale brak sexu. Błogość miliardy razy większa opanowuje umysł oświeconego, po co wtedy pocieranie członkiem o srom? to jak jedzenie gówna mając przed sobą frykasy. To o czym piszesz to nie miłość a sex. Sex jest ok, ale na Boga nie mieszajmy w to miłości.

  142. 34 jeśli na bezludnej wyspie będę ja:-)jako ostatnia ludzka samica i razem ze mną 8 napalonych prymitywnych typów, ostatnich z rodzaju ludzkiego to ja ci gwarantuje że nie tylko nie będzie mieszanki ośmiospermowej we mnie ale nawet najmniejszego plemniczka nie będzie i bez najmniejszego żalu skaże rodzaj ludzki na wymarcie,no i co teraz?

  143. no i zgaszę z chęcią,a raczej umrę i pójdę gdzie indziej,zamiast znosić dotyk obleśnych łapoli na sobie,i nie poświęcę się dla ludzkości i będę tą jak to mówisz egoistką i nie zmuszę się i będę myśleć o sobie,powiedz mi jaką okropną egoistką jestem że tak o sobie myślę a nie o zachowaniu gatunku 🙂

  144. Miłość bliźniego to także empatia. Nie robimy mu czegoś bo wiemy, że będzie cierpiał. Ale przecież nie będziemy kochać wszystkich bezwarunkowo. Chyba, że mówisz o człowieku oświeconym.

  145. Jakoś nie widać, żeby było jak mówisz. To są puste słowa bez pokrycia. Cały czas tak było i raz liczba ludności się zwiększała, raz zmniejszała. Pisząc tak pokazujesz, że jesteś albo ignorantem albo nie uważałeś w szkole na lekcji geografii przy liczbie ludności i wykresach z róznych lat i dlaczego tu było więcej, a tu mniej ludzi. Jeśli coś się zaczyna dziać to dopiero teraz i NIE MA to związku z monogamią. Zresztą byłoby to nielogiczne. Uzasadnij swoją tezę, a nie mi tu pierdzielisz głupoty bez pokrycia.

  146. Widzisz i teraz masz kliniczny przykład podejścia do seksualności.
    Z czym kojarzy Ci się seks ?
    Sama napisałaś.
    I to jest dowód skali okaleczenia ludzkości.
    Przecież po wszelkich „świętych” sakramentach często to podejście, zwłaszcza ze strony kobiet, jest identyczne.
    Ile to razy słyszałem że żona brzydzi się seksu i męża.
    Narzucono tej sferze stygmat nieczystości i tabu, to z tego powodu wielu mężczyzn nie zna czułości, ciepła, natomiast przepełnia ich cynizm i wulgarność, także w małżeńskim łożu.

  147. chciałbyś 34:-),już ci mówiłam, kojarzy mi się z ogniem i miłością z prostego powodu bo uciekam od obleśnych dłoni różnych typów,a oddaje się tylko tym ukochanym dłoniom,wyobraż sobie że gdy się kocha inni faceci są jak powietrze,nie pragnę innych,a jakby jakiś wyciągał łapy będzie to obleśne,i nie ma na to wpływu kościół moralność,komuniści,religia czy cokolwiek jeszcze nie wymyślisz,taka jest moja wrażliwość, tak czuję,nigdy nie zagoniłbyś mnie to tej Twojej wspólnoty gdzie wszystkie kobiety wspólne ale życzę ci żebyś takich swoich bogiń znalazł jak najwięcej chociaż jeszcze nie mówili w tv że ma nastać pokolenie aniołów a wspominałeś że to niezbędny warunek

  148. Oj Małgosiu. 😉
    Ja tu sobie tylko robię teoretyczne rozważania, nieco kontrowersyjne i prowokacyjne. 😆
    Ale temat naprawdę jest poważny.
    Ona mówi ze muzułmanin ma prawo do 4 żon.
    Czyżby ?
    I dziś żyją szejkowie co mają tysiące żon.
    Jeden taki borok roponośny nawet co mając kilka tysięcy żon przez 20 lat nie potrafił spłodzić syna !

  149. Ale przecież projektowano taką ogólnoludzką wspólnotę, to miał być system idealny – komunizm.
    Każdemu wedle potrzeb i wszystko jest wspólne, także kobiety ! 😳 😛 😉

  150. Ale w tym temacie to ja jestem taka psinka która dużo szczeka ale nie gryzie. 😉
    Wiedz że 34 żyje jak mnich pustelnik. 8)

  151. Głupoty to Ty pierdzielisz w następnym art.
    Bełkot analfabety a nie obliczenia !
    Szkoda słów.
    Żenua !

    Proces spadku ilości plemników trwa od początki badań tj. od początku XX wieku.
    Obecnie ilość aktywnych plemników na jednostkę objetości jest kilkukrotnie mniejsza niż w początkach XX wieku.
    Nie ma innego procesu w ludzkiej biologii który by tak galopował ku przepaści.
    Jakiś mechanizm spowodował przełączenie w pozycję off gatunku ludzkiego.
    150 – 200 lat to w historii Ziemi nic, jak mgnienie powieki.
    Może to Ziemia „wyłączyła” trupawce bladawce (to z Lema).

  152. Ona aby Cię uszczęśliwić napisze Ci że w Europie (nie pamięta dokładnie gdzie) była próba rejestracji kościoła Orgazmu. Odmówiono rejestracji (nie pamięta jakie było uzasadnienie) ale zapewne działa nadal.
    Przyłącz się do niego i bądź szczęśliwy. Amen
    🙂

  153. Skarbie możemy sami założyć taki Kościół i uszczęśliwiać siebie nawzajem. 😉
    Należy tylko dokooptować więcej pań, tak żeby (jak Osho i jego Rolls-Royce), mieć jedną Boginię na każdy dzień roku pańskiego. 😉

  154. Za długie, nie chce mi się czytać. Tutaj krócej:
    Oto 6 powodów, dla których należy unikać szczepionki przeciw grypie.

    1. Brak jakichkolwiek danych potwierdzających jej działanie. Ta szczepionka jest zdolna do ochrony tylko przed określonymi szczepami grypy. Jeśli ktoś zetknie się ze szczepem, przed którym nie jest chroniony, i tak zachoruje na grypę, co zdarza się dość często. W roku 2004 Krajowy Ośrodek Informacji o Szczepionkach (National Vaccine Information Center) podał, że aplikowana wówczas szczepionka nie chroniła przed szczepem, który był przyczyną większości epidemii, jakie wtedy wystąpiły. Badania, których wyniki opublikował w sierpniu magazyn Lancet, mówią wyraźnie o braku korelacji pomiędzy szczepionkami przeciw gry¬pie a spadkiem zachorowań na zapalenie płuc. Co więcej, badania przedstawione w Bazie Danych Systematycznych Przeglądów organizacji Cochrane, którymi objęto 260000 dzieci w wieku od 23 miesięcy do 6 lat, ujawniły, że szczepionka przeciw grypie nie jest skuteczniejsza od placebo.
    2. Szczepionki przeciw grypie, tak jak i pozostałe, zawierają rtęć, która jest metalem ciężkim ! stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia. Rtęć zawarta jest w produkowanym na jej bazie konserwancie o nazwie thimerosal. Ilość rtęci zawarta w wielokrotnej dawce szczepionki przeciw grypie jest 250 razy większa od ilości, która jest oficjalnie uznawana za niebezpieczną. Niekorzystne efekty uboczne rtęci są rozległe i powodują, między innymi, depresję, utratę pamięci, ADD, napady gniewu, niedomogi jamy ustnej, zaburzenia trawienia, niepokój, problemy z układem sercowo-naczyniowym, zaburzenia oddechowe, zakłócenia pracy tarczycy i innych gruczołów oraz osłabienie układu immunologicznego.
    3. Szczepionki przeciw grypie zawierają antybiotyki, takie jak neomycyna, polimyksyna B i gentamycyna, które są dodawane w celu eliminacji bakterii mogących dostać się do szczepionek. Dane dowodzą, że te antybiotyki zabija¬ją korzystne bakterie, które są konieczne do utrzymania optymalnego stanu zdrowia. Jak na ironię, te antybiotyki osłabiają także układ odpornościowy i powodują nadmierny rozrost drożdżaków (co może prowadzić nawet do raka – przyp. red.).
    4. Szczepionki zawierają jako emulgator Polysorbate 80 (monooleinian polioksyetylenosorbitolu). Jest to toksyczna substancja zdolna do znacznego osłabienia układu odpornościowego i wywołania szoku anafilaktycznego, który może zabić. Jak podaje sekcja 11 karty MSDS (Materiał Safety Data Sheet – Karta Charakterystyki Niebezpiecznej Substancji) zamieszczonej pod adresem Science lab.com (www.science-lab.com/xMSDS-POLYSORBATE_80-9926645), Polysorbate 80 może wywoływać zaburzenia układu rozrodczego, raka i genetyczne mutacje. Według Pub-Med.Gov noworodki szczurów, którym wstrzyknięto niewielkie dawki Polysorbate 80, doznały poważnych uszkodzeń organów rozrodczych, które często kończyły się bezpłodnością. Proszę wyobra¬zić sobie konsekwencje przyjmowania tej substancji przez młode dziewczyny! Nic dziwnego, że poziom bezpłodności rośnie w zastraszającym tempie.
    5. Rośnie liczba danych dowodzących, że szczepionki przeciw grypie wywołują chorobę Alzheimera z powodu zwartych w nich aluminium i formaldehydu, które w połączeniu z rtęcią są bardziej toksyczne, niż gdy występują osobno. Wyniki niektórych badań sugerują, że ludzie, którzy przyjmowali szczepionki przeciw grypie przez kolejne 3 do 5 lat, są pięć razy bardziej zagrożeni chorobą Alzheimera niż ci, którzy nigdy ich nie brali.
    6. Przy tak wielkiej liczbie niekorzystnych efektów ubocznych wydaje się oczywiste, że szczepionki przeciw grypie są potencjalnie niebezpieczne, zwłaszcza że ich przyjmowanie nie daje żadnej ochrony. Co więcej, są one absolutnie niepotrzebne. Wszystko, czego potrzebujemy, aby cieszyć się dobrym zdrowiem, znajduje się w naturalnej postaci na naszej planecie, zaś wytwory człowieka wcale nam w tym nie pomagają.

    Sheryl Walters, „Six Good Reasons to Avoid the Flu Shot”, 27 października 2008

  155. do 6 lat, ujawniły, że szczepionka przeciw grypie nie jest skuteczniejsza od placebo.
    2. Szczepionki przeciw grypie, tak jak i pozostałe, zawierają rtęć, która jest metalem ciężkim ! stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia. Rtęć zawarta jest w produkowanym na jej bazie konserwancie o nazwie thimerosal. Ilość rtęci zawarta w wielokrotnej dawce szczepionki przeciw grypie jest 250 razy większa od ilości, która jest oficjalnie uznawana za niebezpieczną. Niekorzystne efekty uboczne rtęci są rozległe i powodują, między innymi, depresję, utratę pamięci, ADD, napady gniewu, niedomogi jamy ustnej, zaburzenia trawienia, niepokój, problemy z układem sercowo-naczyniowym, zaburzenia oddechowe, zakłócenia pracy tarczycy i innych gruczołów oraz osłabienie układu immunologicznego.
    3. Szczepionki przeciw grypie zawierają antybiotyki, takie jak neomycyna, polimyksyna B i gentamycyna, które są dodawane w celu eliminacji bakterii mogących dostać się do szczepionek. Dane dowodzą, że te antybiotyki zabija¬ją korzystne bakterie, które są konieczne do utrzymania optymalnego stanu zdrowia. Jak na ironię, te antybiotyki osłabiają także układ odpornościowy i powodują nadmierny rozrost drożdżaków (co może prowadzić nawet do raka – przyp. red.).
    4. Szczepionki zawierają jako emulgator Polysorbate 80 (monooleinian polioksyetylenosorbitolu). Jest to toksyczna substancja zdolna do znacznego osłabienia układu odpornościowego i wywołania szoku anafilaktycznego, który może zabić. Jak podaje sekcja 11 karty MSDS (Materiał Safety Data Sheet – Karta Charakterystyki Niebezpiecznej Substancji) zamieszczonej pod adresem Science lab.com (www.science-lab.com/xMSDS-POLYSORBATE_80-9926645), Polysorbate 80 może wywoływać zaburzenia układu rozrodczego, raka i genetyczne mutacje. Według Pub-Med.Gov noworodki szczurów, którym wstrzyknięto niewielkie dawki Polysorbate 80, doznały poważnych uszkodzeń organów rozrodczych, które często kończyły się bezpłodnością. Proszę wyobra¬zić sobie konsekwencje przyjmowania tej substancji przez młode dziewczyny! Nic dziwnego, że poziom bezpłodności rośnie w zastraszającym tempie.
    5. Rośnie liczba danych dowodzących, że szczepionki przeciw grypie wywołują chorobę Alzheimera z powodu zwartych w nich aluminium i formaldehydu, które w połączeniu z rtęcią są bardziej toksyczne, niż gdy występują osobno. Wyniki niektórych badań sugerują, że ludzie, którzy przyjmowali szczepionki przeciw grypie przez kolejne 3 do 5 lat, są pięć razy bardziej zagrożeni chorobą Alzheimera niż ci, którzy nigdy ich nie brali.
    6. Przy tak wielkiej liczbie niekorzystnych efektów ubocznych wydaje się oczywiste, że szczepionki przeciw grypie są potencjalnie niebezpieczne, zwłaszcza że ich przyjmowanie nie daje żadnej ochrony. Co więcej, są one absolutnie niepotrzebne. Wszystko, czego potrzebujemy, aby cieszyć się dobrym zdrowiem, znajduje się w naturalnej postaci na naszej planecie, zaś wytwory człowieka wcale nam w tym nie pomagają.

    Sheryl Walters, „Six Good Reasons to Avoid the Flu Shot”, 27 października 2008

  156. dostać się do szczepionek. Dane dowodzą, że te antybiotyki zabija¬ją korzystne bakterie, które są konieczne do utrzymania optymalnego stanu zdrowia. Jak na ironię, te antybiotyki osłabiają także układ odpornościowy i powodują nadmierny rozrost drożdżaków (co może prowadzić nawet do raka – przyp. red.).
    4. Szczepionki zawierają jako emulgator Polysorbate 80 (monooleinian polioksyetylenosorbitolu). Jest to toksyczna substancja zdolna do znacznego osłabienia układu odpornościowego i wywołania szoku anafilaktycznego, który może zabić. Jak podaje sekcja 11 karty MSDS (Materiał Safety Data Sheet – Karta Charakterystyki Niebezpiecznej Substancji) zamieszczonej pod adresem Science lab.com (www.science-lab.com/xMSDS-POLYSORBATE_80-9926645), Polysorbate 80 może wywoływać zaburzenia układu rozrodczego, raka i genetyczne mutacje. Według Pub-Med.Gov noworodki szczurów, którym wstrzyknięto niewielkie dawki Polysorbate 80, doznały poważnych uszkodzeń organów rozrodczych, które często kończyły się bezpłodnością. Proszę wyobra¬zić sobie konsekwencje przyjmowania tej substancji przez młode dziewczyny! Nic dziwnego, że poziom bezpłodności rośnie w zastraszającym tempie.
    5. Rośnie liczba danych dowodzących, że szczepionki przeciw grypie wywołują chorobę Alzheimera z powodu zwartych w nich aluminium i formaldehydu, które w połączeniu z rtęcią są bardziej toksyczne, niż gdy występują osobno. Wyniki niektórych badań sugerują, że ludzie, którzy przyjmowali szczepionki przeciw grypie przez kolejne 3 do 5 lat, są pięć razy bardziej zagrożeni chorobą Alzheimera niż ci, którzy nigdy ich nie brali.
    6. Przy tak wielkiej liczbie niekorzystnych efektów ubocznych wydaje się oczywiste, że szczepionki przeciw grypie są potencjalnie niebezpieczne, zwłaszcza że ich przyjmowanie nie daje żadnej ochrony. Co więcej, są one absolutnie niepotrzebne. Wszystko, czego potrzebujemy, aby cieszyć się dobrym zdrowiem, znajduje się w naturalnej postaci na naszej planecie, zaś wytwory człowieka wcale nam w tym nie pomagają.

    Sheryl Walters, „Six Good Reasons to Avoid the Flu Shot”, 27 października 2008

  157. poważnych uszkodzeń organów rozrodczych, które często kończyły się bezpłodnością. Proszę wyobra¬zić sobie konsekwencje przyjmowania tej substancji przez młode dziewczyny! Nic dziwnego, że poziom bezpłodności rośnie w zastraszającym tempie.
    5. Rośnie liczba danych dowodzących, że szczepionki przeciw grypie wywołują chorobę Alzheimera z powodu zwartych w nich aluminium i formaldehydu, które w połączeniu z rtęcią są bardziej toksyczne, niż gdy występują osobno. Wyniki niektórych badań sugerują, że ludzie, którzy przyjmowali szczepionki przeciw grypie przez kolejne 3 do 5 lat, są pięć razy bardziej zagrożeni chorobą Alzheimera niż ci, którzy nigdy ich nie brali.
    6. Przy tak wielkiej liczbie niekorzystnych efektów ubocznych wydaje się oczywiste, że szczepionki przeciw grypie są potencjalnie niebezpieczne, zwłaszcza że ich przyjmowanie nie daje żadnej ochrony. Co więcej, są one absolutnie niepotrzebne. Wszystko, czego potrzebujemy, aby cieszyć się dobrym zdrowiem, znajduje się w naturalnej postaci na naszej planecie, zaś wytwory człowieka wcale nam w tym nie pomagają.

    Sheryl Walters, „Six Good Reasons to Avoid the Flu Shot”, 27 października 2008

  158. Tamten tekst jest o szczepionkach dla niemowląt generujących szereg ciężkich chorób. Amerykańska agencja rządowa w porozumieniu z korporacjami farmaceutycznymi ukryła dowody na katastrofalny wpływ szczepionek ze związkami rtęci bojąc się gigantycznych odszkodowań.
    Tak oto „rząd” USA, zdradzając Konstytucję i Suwerena, będąc w istocie marionetką mafijnych geszefciarzy, w przestępczym porozumieniu z biznesem ukrywa prawdę o przyczynach wielokrotnego wzrostu od lat 90-tych wielu chorób. A było to spowodowane wprowadzeniem wtedy kilku dodatkowych szczepień co powiększyło ilość wszczepianej rtęci. Ilość rtęci aplikowanej niemowlętom przekraczała ponad sto razy normę USA i europejską.
    Wyniki badań ukryto a to co później opublikowano zostało zmanipulowane.
    Ten sam typ zbrodniczych bandyckich zachowań jak w latach 50-tych w temacie szkodliwości palenia.

  159. Jak widzę kompletny brak zainteresowania. :confused:

    Shakin Dudi

    [b]Gdy wracam późno
    [/b]
    Gdy wracam późno w nocy
    Na schodach już na mnie czekasz
    Rozumiem że się złościsz
    Lecz po co ci ta siekiera?
    Jeszcze skaleczysz się
    Jeszcze skaleczysz się
    Jeszcze skaleczysz się
    Moja mała

    Talerze latające już dawno,
    Dawno wyszły z mody
    Ten głupi ślad po szmince
    Nie może przecież być dowodem
    Że jakąś listę mam
    Ja tylko, tylko ciebie tak
    Ja tylko, tylko ciebie tak
    Bardzo kocham

    To zdjęcie w mym portfelu
    To zwykła koleżanka z klasy
    I nie wierz tym sąsiadkom
    Że wtedy gdy byłaś na wczasach
    Ona mieszkała tu
    Przecież tak kocham cię
    Przecież tak kocham cię
    Moja mała

    Żonie czujnej jak policja
    Wciąż się marzy prohibicja
    Żonie czujnej jak Hunowie
    Tylko monogamia w głowie

  160. No tak – cenzura na teksty.org !\
    Skandal !
    Oczywiście nie chodzi o jakąś listę tylko o lipstę. Babka, narzeczona po śląsku.

  161. Gdzie ci mężczyźni
    Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
    mmm, orły, sokoły, herosy!?
    Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
    gdzie te chłopy!? – Jeeeee!

    Dookoła jeden z drugim jak nie nerwus, to histeryk,
    drobny cwaniak, skrzętna mrówa, niepoważne to, nieszczere.
    Jak bezwolne manekiny przestawiane i kopane,
    gęby pełne wazeliny, oczka stale rozbiegane.
    Bez godności, bez honoru, zakłamane swoje racje
    wykrzykuje taki w domu śmiesznym szeptem po kolacji,
    śmiesznym szeptem po kolacji, śmiesznym szeptem po kolacji…

    Gdzie ci mężczyźni . . .

    Bojownicy spraw ogromnych, owładnięci ideami
    o znaczeniu wiekopomnym, i wejrzeniu, jak ze stali.
    Gdzie umysły epokowe, protoplaści czynów większych,
    niż pokątne, zarobkowe kombinacje tuż przed pierwszym.
    Nieprzekupni, prości, zacni, wielkoduszni i szlachetni.
    Gdzie zeoni, gdzie tytani woli, czynu, intelektu,
    woli, czynu, intelektu, woli, czynu, intelektu…?

    Gdzie są prawdziwi mężczyźni tacy,
    mmm! orły, sokoły, bażanty?
    Gdzie ci mężczyźni – u-u-u – na miarę czasów,
    gdzie te franty – jeeeeee!
    Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie!?
    Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
    nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
    nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma… 😉

  162. No wreszcie przeczytalam Twoja historie Marek…i musze powiedziec ze mechanizm dzialania identyczny jak ze mna. Osa, alergia, spuchnieta twarz 😉 potem wylacznie smsy, nieodbieranie telefonow, niestworzone historie x 1500. A potem tworzenie mojego „obrazu w sieci”…ze ja niby taka msciwa i okropna. Ech. Żal. Masz racje Marek – Ty jestes realny i tego samego „wymagales” od innych. Ale Tolek tylko sie bawi w sieci – tworzac co najmniej kilka postaci jednoczesnie. I nabierze jeszcze wiele osob. Juz pod innym adresem na onecie. Nie mamy na to wplywu. Pozdrawiam ps. Ciesze sie ze dostrzegles te „kawowa niekonsekwencje” 😉

  163. Cześć Lena. Kłamcy trzymają się jednej wersji często, bo wiele osób okłamują, czyli wygląda na to że osa biedulka była częsciej niz tylko w moim przypadku używana. Myslę że Tolek nie będzie miał tak łatwo teraz, szczególnie że wiele osób zna jego styl pisania. Jednego tylko nie rozumiem, czemu uzyłaś do walki z Azazelem Sławka? przeciez to podobna psyche co u Tolusia, jeden fantasta, drugi agresywny bajkopisarz. Czytam Kawe, i słuchaj, to mi naprawdę zaczyna przypominać jako żywo Tolka, jak Boga kocham. Mozesz się na meila do mnie odezwać?

  164. Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie!?
    Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
    nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma
    😉

  165. Po ostatniej notce Kawy widzę wyraźnie że to nie jest abstrakcja dostępna kobietom, to w 95% Tolek, nie byłem tego pewien dlatego też w artykule jest wstawka o Kawie, obserwowałem później jej reakcję, czyli brak reakcji 🙂 mimo wszystko to jak Tolek potrafi pisać szokuje mnie, jest bardzo, ale to bardzo dobry.

  166. …albo czasu czy zaangażowania? Co tak naprawdę przynosi rozgrzebywanie konfliktów i jątrzenie ran, no może poza połechtaniem ego?

Dodaj komentarz

Top