Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Egoizm

Egoizm

Nauka o ego istniejąca od tysięcy lat na wschodzie, nie kończy się na teoretyzowaniu. Można z niej wyciągnąć ważną mądrość w stosunkach międzyludzkich, mądrość której nie dadzą lata studiów ani obserwacji ludzi która prawie zawsze jest mylna, gdyż opiera się jedynie o nasze doświadczenia na których tworzymy teorię o kimś.

Ego jest systemem który powstał by zadbać o nosiciela, umożliwić mu istnienie w świecie. Jak nazwa wskazuje, ego jest egoistyczne, to esencja egoizmu. Ale bez tej cechy ludzie by nie przetrwali, ani się nie rozwijali. Z egoizmu wypływa wszelkie zło, ale gdyby nie one nie poznalibyśmy możliwości wyboru, bez czego nie moglibyśmy się rozwijać i doznać jedności. Gdy dziecko rośnie jego ego jest całym światem, dla dziecka istnieje tylko JA, potem to się zmienia ale tylko pozornie, egoizm jaskrawy nie jest mile widziany więc się go ukrywa pod różnymi maskami, najczęściej dobroczynności. Ego jest inteligentne, rozwija się, powstaje bardzo złożony system, który napędza hipokryzja. Czemu?

Każdy człowiek posiadający ego jest wyrachowany. Niezależnie od tego czy jest mordercą czy świętym. Nie chodzi wcale o to co robią gdy jeden uzdrawia ludzi a drugi zadaje im rany psychiczne i fizyczne. Chodzi o wewnętrzną motywację do działania. Przyjęło się uważać że morderca zabija dla pieniędzy, za które potem kupuje sobie drogie przedmioty i podziw ludzi którego mu brakowało, a święty uzdrawia z miłości. Nic bardziej mylnego, prawdziwa motywacja leżąca u podstaw działania jest identyczna, tylko inaczej zdefiniowana.


Morderca jako człowiek przeważnie prosty duchowo, widzi tylko te życie. Jest realistą, wie że w tym świecie rządzi pieniądz, i oczywiście wszystko co widzi potwierdza to jego założenie. Może dodatkowo lubi adrenalinę, może lubi zabijać bo daje mu to poczucie siły, może w jakis sposób mordując człowieka mści się za jakieś traumatyczne zdarzenie z dzieciństwa? Killer zabija człowieka na którego przyjął zlecenie, dostaje za to pieniądze (często później zostaje zamordowany by nie było świadka) i idzie kupować sobie paciorki do sklepów. Nie myśli o karmie, niebie i piekle, przeważnie nie ma wyrzutów sumienia, czyli mamy dość prosty układ ego – zabijam, dostaję pieniądze, rozglądam się wokół żeby mnie nie zabili, czyli dżungla.Ale ego przedstawia się także w wyższy sposób. Mamy człowieka który ma intuicję i mocne przeczucie że istnieje karma (bądź jak ja, który o niej wiem, już się nie domyślam) dostapiła taka osobowość już wiele inkarnacji i wie że mord nie popłaca, bo za parę groszy trzeba to później przeżyć z drugiej strony, do czasu aż się zrozumie co się naprawdę zrobiło, reasumując – jest to tak strasznie nieopłacalne, że aż nie do ogarnięcia. Ale żeby to wiedzieć, trzeba to przeżyć na własnej skórze, konsekwencje własnej głupoty. Morderca zawsze idzie pod nóż rzeźnika, tylko tego nie widzi. Ale zobaczy, wcześniej czy później. Czy takie ego które doskonale wie że istnieje odpłata, zabije bądź ukradnie? Na pewno nie. To jak pogłaskanie tarantuli, przyjemność raczej niewysokich lotów, za to w konsekwencji  skutki ukąszenia bardzo poważne i bolesne. Ego przyjmuje więc że istnieje jakaś siła, Bóg, energia, Wyższe Ja, kosmiczna siła która rozdziela życiowe kopniaki i awanse, a można do niej zbliżyć się poprzez dobro. Jest to prawdą – nie można dostąpić zbliżenia z Boskością gdy się nienawidzi, gniewa, czuje nikim, to jest możliwe tylko dla zadowolonych i wdzięcznych, czujących że są kimś, że są w porządku, emanującymi pozytywną energią gdyż ta siła jest pozytywna i tylko z pozytywną siłą może dojść do kontaktu „ciągnie swój do swego”.

A więc ego wie że droga wiedzie przez dobro. Czyni więc dobro. Jeśli jest zwykłym człowiekiem pomaga, daje dobro słowo. Ale jaka jest tego motywacja? Miłość? Nie, na pewno nie. To chęć zbliżenia się do Boga, i co ważniejsze, uniknięcia zapłaty za negatywne emocje. Albo też gdy człowiek utrzymuje że nie wierzy w Boga, poczucie że jest się dobrym, szlachetnym, a nie złym którego się boimy i brzydzimy. Czyli nadal motywacją jest strach. Czy takie dobro ma sens? Jak najbardziej ma i pomaga ludziom, ale ich nie odmienia wewnętrznie. A święty który oddaje życia za innych? Czy robi to dla nich, czy dla zyskania jednym aktem życia wiecznego, zdobycia sławy i podziwu otoczenia? W obozie koncentracyjnym byli tacy ludzie, ale przecież wielu z nich rezygnowało samodzielnie z życia, nie mogąc znieść bestialstwa i męczarni. Więc gdy człowiek podjął decyzję ze odchodzi, oddaje życie za kogoś i tak i tak by umarł, ale tu robi jeszcze dobry uczynek i usprawiedliwiony ucieka z tego strasznego miejsca (samobójstwo jest grzechem a on przecież się nie zabija a poświęca dla innego człowieka). A święci męczennicy? Ich ego wierzy że oddanie życia za wiarę znajduje u Boga wielki poklask, więc chętnie obrażali władców i byli mordowani, czy torturowani.

Warto wspomnieć że męczennicy którzy całe życie wierzyli że sex jest zły, kobiety są kusicielkami chcącymi ich zgubić (erekcja na ich widok, widoczny przejaw działania Szatana i jego diabelskiej świty) alkoholu nie pili, nie tańczyli bo przecież taniec prowadzi do złego, ciągle się modlili plackiem na zimnej posadzce, biczowali, niektórzy w atakach religijnego amoku kastrowali żeby ich nie kusiło – czy takie życie może się podobać? Wbrew naturze, odruchom, instynktom, bez szacunku do siebie i ciała, pełne lęków by nie złamać jakiegoś punktu w świętych książkach? Śmierć nie była z ich strony poświęceniem a wyzwoleniem od koszmaru który sami sobie zafundowali – umierając wpadali w ekstazę że ta gehenna się kończy, a w niebie sobie ulżą popatrując z chmur i wesoło machając nogami na skwierczące w ogniu piekielnym dusze grzeszników, a szczególną rozkoszą napelnią ich palące się i skowyczące z bólu kobiety, które swom wyglądem sprawiły im na ziemi tyle bólu, żądz, cierpienia. Ludzie którzy mieli nieszczęście tak umrzeć, odradzają się z wielkim podświadomym pragnieniem śmierci. Czy Ci ludzie teraz umierają przez obrażanie władców religijnymi opowieściami? Nie, teraz to są bandyci napadający z nożem szukajacy ukojenia w napadzie od swoich kompleksów i poczucia bycia nikim, zerem,, dresiarze kopiący na śmierć „męczennika”, i wszelkiej maści hultaje których podświadomie mocno prowokuje „męczennik”. Gdy dostać się do tego pragnienia śmierci, zidentyfikować je i zastąpić pozytywnym podejściem do życia, nikt już nie napada tego człowieka, i znam osobiście takie przypadki. Byly napady? Nie ma napadów. Ale nie ma też podświadomego pragnienia śmierci, będącego jedną z ukrytych przyczyn palenia papierosów, picia alko, ćpania, pracoholizmu.

A co w takim razie z codziennym dobrem? Ludzie sobie pomagają, sam tego wiele razy doświadczyłem. Sam też nie ukrywam że uwielbiam pomagać, przeprowadzę staruszkę przez pasy, a to pięknej dziewczynie zepsuje się samochód to popchnę, a to przepuszczam na drodze (pięknych kobiet nigdy nie przepuszczam, uwielbiam ten grymas nienawiści i wrzaski w trzęsącym się samochodzie pięknotki, ot, takie hobby) zawsze jestem chętny do pomocy. Ale czemu tak robię? To proste, dobry uczynek daje mi bardzo dobry humor, przeświadczenie że stoję pod tej dobrej stronie, na barykadach sił światłości skąd szaleńczo chichocząc siusiam na szamoczące się w piekielnych otchłaniach diabelskie hordy. Niestety (albo stety) wejście w swoje własne motywacje postępowania okazuje się często szokiem. Ja wiem że nie jestem dobrym człowiekiem, moją motywacją nie jest miłość a uzależnienie od przeżywania dobrych uczynków, a są to bardzo przyjemne emocje. Czyli mimo tego że mam motywację podobną do żłych ludzi którzy działają na rzecz swojego dobrego samopoczucia (pieniądze by kupować świecidełka, pobicie bezbronnego by poczuć się silnym, plugawe potraktowanie partnerki by miec poczucie że to my rządzimy kobietami) to czy woleliby Państwo być ze mną na bezludnej wyspie czy z takim wyżej opisanym osobnikiem? Są dwa rodzaje dobra. Jednostronne, które czyni przestępca, jemu jest dobrze chwilowo, ofierze już nie tak bardzo. I dwustronne, czyniącemu je jest dobrze, i odbiorcy jest dobrze. Motywacja jest egoistyczna jak najbardziej, ale wszyscy zadowoleni.

Czyli egoizm rządzi. Ale tak jest ok, tak to zostało skonstruowane. Dlatego też doktryna karmy twierdzi że dobry uczynek mający egoistyczną motywację rodzi dobrą karmę, my komuś pomożemy, ktoś kiedyś nam pomoże kilka razy mocniej. I to wydaje się miłe, ale tylko przez pewien czas. Życie złozone z rozkoszy i przyjemności jest wspaniałe, ale żadna przyjemność nie zastąpi oświecenia, (jedności ze wszystkim co istnieje) tego do czego dązy nasza dusza. Ile razy można się cieszyć z nowego zegarka czy telewizora? Karma czy zła czy dobra, wstrzymuje nas przed tym wikłając w materię. Jest tylko jeden pojazd który zawiezie nas do oświecenia, a jest nim miłość. Miłość sprawi że ego zniknie, a wtedy pojawi się pustka która jest wszystkim. Wtedy mamy wszystko, i znika motywacja strachu czy zysku, zostaje sama miłość, królewska motywacja. Zapytacie więc Państwo czemu piszę więc? Czynie dwustronne dobro o podłożu silnie egoistycznym. Sobie udowadniam że coś w życiu umiem robić dobrze, podnieca mnie fakt że tyle osób mnie czyta z szacunkiem, lubię być autorytetem dla ludzi znacznie ode mnie mądrzejszych w wielu kwestiach, gdyż w sprawach o których piszę jestem nim bez wątpienia, i bez fałszywej skromności. Z drugiej strony Państwo z tego korzystają, więc i wilk syty, i owce całe. Wilkiem oczywiście jestem Ja 🙂

A teraz, tradycyjnie, pod koniec artykułu będzie nauka. Bardzo ważna. Gdy patrzycie na ludzi, zawsze musicie wiedzieć że motywacją jest ich dobro, nigdy wasze. Pod płaszczem pięknych słów, urokliwych twarzy i ciał, zawsze kryje się ego. Jeśli jego interesy sa zbieżne z naszymi, zarobimy. Jeśli nie, stracimy. Nie ma miłości, to tylko hormony i wzajemne strefy wpływów, zobowiązania. Wiem że to co piszę może wydać się (i wyda takim na pewno) cyniczne, ale ego jest cyniczne. Podstawą wszelkich zachowań i działań zawsze jest ego. Jesli wnikniecie Państwo szczerze w swoje czyny i myśli, zawsze za tym będzie stał egoizm, zawsze wasz różnie pojęty interes. I tak proszę patrzeć na ludzi. Nawet gdy doświadczacie dobra, ktoś wam je czyniący ma w tym interes. Może być on różny, chęć przypodobania się, udowodnienie sobie czegoś, czy zwykła inwestycja albo pokazanie innym jaki jest dobry czy hojny. Jesli ktoś twierdzi że Cię kocha szczerze, a te pisanie o egoiźmie to bzdury – to sprawdź to co mówi. Po prostu odejdź. Jeśli kocha, to marzy o Twoim dobru, Twoim szczęściu – to zaobserwuj co się stanie gdy odejdziesz, czy osoba która tak wiele mówiła o „miłości” będzie Ci błogosławić na drogę? Na pewno nie. Zaczną się wrzaski, manipulacje, ciche dni, groźby, próby samobójstwa, obmawianie Cię przed rodziną i sąsiadami, zabranie Ci dzieci, i zemsta plus nienawiść całe życie, czasem morderstwo lub trwałe okaleczenie. Oto potęga „miłości” którą wszyscy jesteśmy oszukiwani na codzień. Nie ma miłości. To tylko uklad gwarantujacy wychowanie dzieci, chociaż czasem ludzie się do siebie przyzwyczajają i szanują, chociaż to niezmierna rzadkość. Przeważnie jest faktyczny rozpad po kilkunastu latach, czasem po kilku – a utrzymywany by były pieniądze i rodzina nie gadała.

„Kocham Cię, ale gdy odejdziesz zarżnę jak świnię” – witajcie na świecie hipokryzji i obłudy.

A po kilku latach „miłości” zostaje tylko danie mężowi dupy w sobote wieczór, w nadziei że w niedzielę jak będzie zadowolony to może kupi coś więcej w supermarkecie, do którego odświętnie ubrani udadzą się całą rodziną, sztucznie uśmiechając i pstrykając zdjęcia na NK, w międzyczasie, w przerwach między błyskami flesza awanturując się o ceny ziemniaków „bo w tesco taniej o kilka groszy”. Wąsaty i brzuchaty od piwa i sportu (tylko w telewizji) mąż nienawidzi „tej suki” ponieważ brała tabletki anty a zaszła w ciążę (Miś! Nie wiem jak to możliwe! To chyba znak od Boga! Będziesz tatusiem! Cieszysz się kochanie?!?) i już nie może siedzieć w barze całymi dniami i pić piwo z kolegami, a ona, wypachniona i cała w tapecie (ale rąk po wyjściu z toalety nie myje) nienawidzi „tego pieprzonego dziada i skąpca” bo mogła być z bogaczem (jeden taki kiedyś na nia spojrzał, jak nic chciał ją utrzymywać) i zamiast pchać wózek z zakupami w niewygodnych szpilkach wylegiwać się na Majorce, i zajadać kaszanką.

A w tym wszystkim rośnie dziecko, istotka która po wyjściu z takiego domu będzie albo chora psychicznie, albo manipulantem, albo bandziorem. Oto owoce „miłości”.

72 thoughts on “Egoizm

  1. [b]Najlepszy test na prawdziwą miłość żony[/b] to radosna akceptacja kochanek męża.
    Ba, żona powinna sama ukochanemu przyprowadzać swoje chętne koleżanki i chop siup razem do łóżeczka.
    Żona musi być przy tym porządną, dobrą kobietą, pozbawioną cynizmu i nie puszczającą się, że się tak wyrażę.

    Pytanie za 100 punktów – ile pań jest w stanie wypełnić te warunki.

  2. To że niektórzy ludzie częściej są napadani to nie wpływ „karmy” tylko zespół czynników jak język ciała, postura, lęk, strach, czyli to wszystko co jest podświadomie i częściowo świadomie odbierane przez bandziora który przed atakiem bada potencjalne ofiary.

    Temat czucia jest zaiste fascynujący bo obejmuje całe spektrum środowiska ludzi i zwierząt.
    Na tej samej zasadzie pies sonduje potencjalny strach przechodnia i namolnie obszczekuje słabą wewnętrznie ofiarę.
    Gołębie doskonale odruchowo znają stan wewnętrzny ludzkiego przechodnia.
    Nieraz bawię się z nimi w mentalną „zabawę”.
    Przechodzę koło nich z wewnętrznym spokojem – spokojnie sobie łażą.
    Generuje wewnętrzne napięcie – płochliwie odlatują, pomimo tego że przechodzę koło nich w ten sam spokojny sposób, że to te same gołębie i ten sam fragment chodnika.
    To wielka siła, niech zaświadczy o tym choćby fakt, iż są ludzie których np. panicznie boją się psy.

  3. [b]Czyli co – trzeba być wariatem żeby być pozbawionym egoizmu i zdolnym do prawdziwej miłości ?[/b]
    Ja cały czas mam nadzieję że prawdziwa miłość jest możliwa.
    Patologię generuje patologiczne środowisko człowieka – brak prawdziwej wspólnoty, monogamia, separacja, quasi wspólnoty jak gangi, sitwy, układy, mafie itp.
    W tym zatomizowanym świecie bezradny człowiek może najczęściej liczyć tylko na siebie. A sam często pomóc sobie nie może bo jest bezsilny.
    Pomoc najbliższej rodziny jest często iluzją.
    Tak samo „pomoc” takiego pseudo państwa jak polska.
    [b]Ludzką psyche we współczesnym świecie opanował strach. [/b]
    [b]To z powodu strachu kobiety są tak krańcowo wyrachowane.[/b]

  4. Ale jak ty to sobie wyobrażasz? Uważasz, że monogamia jest zła ale bezpodstawnie. Taka natura człowieka i tego nie zmienisz.

  5. Chłopie chyba dopadła Cię grypa bo bredzisz w malignie.
    Każdy uczciwy naukowiec Ci powie że człowiek jest stworzeniem poligamicznym.

  6. Tak, to chyba większość to nieuczciwi 😆 Ale zaraz, skąd wiesz, że ci uczciwi to ci uznający poligamię, a nie monogamię? Bo Ty tak sądzisz to podpierasz się tym co mówią jacyś tam naukowcy (większość jednak uważa inaczej). No tak. Tylko zdrowe myślenie pokazuje co innego, bo po co człowiek się zakochuje w 1 osobie w 1 momencie? Dlaczego taka natura człowieka, że boli go zdrada, dlaczego zdrowy wzorzec to mama i tata, a nie 10 mam i 10 ojców?

  7. a ty 34 idz teraz do pokoju obok, jak nie masz to mozesz isc do lazienki pierdolnij sie w glowe, tylko prosze czyms bardzo ciezkim a potem pomasuj guza. nie pomorze ci nic, bo na glupote nie ma lekarstwa, ale moze chociaz na chwile przestaniesz pieprzyc bzdury bo skupisz sie na tmy jak cie glowa boli… wy wszyscy macie cos nie tak w glowach… ja pierdole banda debili!

  8. [b]Od tego „zdrowego” wzorca masz właśnie ten „zdrowy” świat.[/b]
    Jaka większość naukowców uważa inaczej ?
    [b]Każdy uczciwy seksuolog, socjolog, historyk, potwierdzi moje słowa.
    [/b]
    Opinie fachowców w tym temacie ukazują się co jakiś czas także w prasie i jakoś nie wywołują takiej wściekłości (patrz poniżej) jak moje tu słowa.
    Ta wściekłość jest potwierdzeniem zapiekłego egoizmu „uświęconego” tysiącletnią tradycją.
    Pokazuje skalę nienawiści dla odmiennego poglądu a zwłaszcza nienawiść wobec prawdy.
    Ta sama nienawiść kiedyś ludziom „wiary” kazała w imię Chrystusa torturować i palić na stosach tysiące ludzi – braci i sióstr Chrystusa.

    Ps. Za chwilę mi powiesz że Bóg dał człowiekowi od zarania dziejów święty sakrament małżeństwa ?
    A wiesz, ja plwam na takie, przeżarte egoizmem, zaborczością i nienawiścią „świętości”.

  9. No to pokaż mi te artykukuły, zamiast tylko pisać niepotwierdzone bzdury.
    Gdzie ty widzisz wściekłość? Ja tam jestem wyluzowany odpisując Tobie, naprawdę nie czuję do Ciebie niechęci, raz tylko zdenerwowałeś mnie pisząc o mnie jako moherowym berecie. O mnie, który śmieje się z katolików i religii, oprócz buddyzmu. O małżeństwie się wypowiadałem też, że jest do dupy. Każdy człowiek zmienia partnerów, ale w jednym momencie ma się jednego partnera, chyba, że jest się patusem.
    34 powiedz mi co być zrobił gdyby Twoja dziewczyna uprawiała sex co chwilę z innym partnerem, albo urodziła nie Twoje dziecko? Wkurzyłbyś się prawda?

  10. Przecież pisałem to o ona.stona a nie o Tobie Olo. 😯 8)
    Poczułem tą samą magiczną satysfakcję z wkurzenia tej osoby jak Marek który napisał ze jakichś tam babek nie przepuszcza. 😉 😆
    To co napisał/a ona.stona to kliniczny przypadek alergicznej, pełnej furii i wściekłości, reakcji ego, na słowa które kwestionują nasz światopogląd, nasze wykalkulowanie strategii przeżycia.
    No cóż panie mają strategię lisków chytrusków, tyle że nie ma w niej miejsca na autentyczne uczucia.
    Jest tylko fałsz i oszukiwanie innych i siebie.
    A potem powszechny żal że nie wychodzi.
    A jak ma wychodzić na miłość Boską !

  11. Chyba stonka. 😉
    Ufffffffffff, jużem myślał żeś Ty się tak wkur**** 😯 😉

    Ps. Skarbie pisze się jestem a nie jezdem. 😉

  12. [b]Porażające jest to co religie chrześcijańskie zrobiły z tym co jest w Starym Testamencie.
    Stary Testament ocieka wręcz erotyką i seksem. Widać też w nim co prawda zrytualizowane ale jednak jakieś resztki zdroworozsądkowych przekazów typu:

    – myj ręce,
    – nie jedz zepsutego mięsa.
    [/b]
    W tamtych czasach nie wiedziano o mikrobach, było tylko doświadczenie pokoleń które w formie rytuałów znalazło swoje odbicie w religii.
    Natomiast sam „bóg” starotestamentalny to krwiożercza bestia sprokurowana przez oszusta mojżesza, nauczonego sztuczek iluzjonistycznych na dworze faraona.

    I cóż z tego zrobił kościół ?

    Zrobił to:

    – zero higieny,
    – nieczystość to seks,
    – możesz mordować, torturować w służbie sług Pana. I będziesz za to w Niebie. (Niestety Niebo to pozbawiono Hurys obecnych w niebie muzułmańskim, którego koncept powstał w czasach Starego Testamentu, a więc w czasie podobnego podejścia do ludzkiego seksualizmu),
    – największa zbrodnia i grzech to „nieczystość” doktrynalna.

    Warto o tym pamiętać bo zrobiono to wbrew i przeciw Chrystusowi.

    A Chrystus ?
    Cóż Chrystus tak naprawdę skreślił Stary Testament i jego krwawego, zbrodniczego bożka.
    Dał światu koncepcję Boga będącego miłością.
    Był to wielki i rewolucyjny koncept jak na tamte czasy.
    To dlatego tak Go znienawidzili faryzeusze.
    To co ludzie zrobili z tą WIELKĄ KONCEPCJĄ to już zupełnie inna historia.
    Można tu tylko dodać iż parę lat temu niejaki Glemp w TVP1 powiedział że już mamy przecież cywilizację miłości.

  13. podobnego podejścia do ludzkiego seksualizmu),
    – największa zbrodnia i grzech to „nieczystość” doktrynalna.

    Warto o tym pamiętać bo zrobiono to wbrew i przeciw Chrystusowi.

    A Chrystus ?
    Cóż Chrystus tak naprawdę skreślił Stary Testament i jego krwawego, zbrodniczego bożka.
    Dał światu koncepcję Boga będącego miłością.
    Był to wielki i rewolucyjny koncept jak na tamte czasy.
    To dlatego tak Go znienawidzili faryzeusze.
    To co ludzie zrobili z tą WIELKĄ KONCEPCJĄ to już zupełnie inna historia.
    Można tu tylko dodać iż parę lat temu niejaki Glemp w TVP1 powiedział że już mamy przecież cywilizację miłości.

  14. Żeby pomagać ludziom, musisz stanąc poza swoimi emocjami, sytuacja z ojcem pokazuje ze mimo deklaracji ze wiesz o co chodzi, nie wiesz tak naprawdę o co chodzi. Ale się nauczysz, ja w Twoim wieku jeszcze klocki lego układałem, Ty jesteś ode mnie znacznie dojrzalszy porównując tamte lata. Twoje emocje to nie Ty, to pojawia się i znika. Tylko wtedy można cos dojrzec poza nimi, inaczej wszystko jest zabarwione naszymi emocjami, i zafałszowuje obraz.

  15. Nieprawda, ja jak kocham nie interesuje mnie inna kobieta. Tak po prostu, nie chcę nawet jej przeleciec. To chce robić tylko mojej dziewczynie 🙂

  16. Mam w dupie opinie szemranych naukowców, i tak każdy gada co innego. Ja kocham, nie zdradzam, interesuje mnie jedność i pełnię rozkoszy mogę osiągac przy jednej partnerce, a nie przy czterech.

  17. To prawda, Panie w dyskusji sa straszne, jak coś się mieści w ich rozumku to zarzucanie kompleksów, pustoty, i agresja. Cos pominąłęm?

  18. No tak, a czemu taką postawę wewnętrzną ma człowiek? wychowanie, a co jeśli wychowanie jest identyczne na 2 przykładach? karma zostaje, albo genetyka czyli też karma w sumie.

  19. A znamy, antyblog Słąwka :)swoja drogą Baggi najpierw liżesz facetowi tyłek parę lat a później jeździsz po nim, Sławek to starszy Pan z przerostem prostaty ale Ty jesteś znacznie gorszy. Wstydź się.

  20. Na tamte krwiożercze czasy nauka Jezusa to było nieporozumienie, skazane na porażkę. Tak wykręcili te nauki że staly się wręcz diabelskie.

  21. po pierwsze nie boje sie ciebie i blokowania – zrobisz mi tym tylko przyjemnosc
    po drugie – to jeszcze nie jest furia ale o kolejnych wypocinach pana z numrem 34 to chyba w furie wpadne ale jeszcze nie wiem co z tym zrobie
    po trzecie – kasowanie komentarzy swiadcy o tym ze nie masz ty dystansu do siebie chlopcze, wyladowujesz tu swoje frustracje ktos odrobine bardziej inteligentny (albo nawet zorientoany w rzeczywistosci) niz ty z tych twoich wypocin wyczytuje duzo wiecej niz chcialbys zeby ludzie o tobie wiedzieli. kasujesz komentarze, blokujesz IP a wszystko to dlatego ze biedny glutasku nie radzisz sobie ze soba. ale nei martw sie wystarczy sie zabrac do roboty panie dobra rada…UUUUU ale sie boje.

  22. Chciałem Ci kupić kwiaty i czekoladki, napisać piękny wiersz – gdyż wydajesz mi się piękną, ciepłą i uroczą kobietą wnioskując z komentarzy, jednak skoro przyjemnosc jak piszesz sprawia Ci blokowanie IP, jako gentelmanowi nie pozostaje mi nic innego, jak spełnić zyczenie pięknej Pani. Do usług, szczerze oddany Mistrz – pozdrawiam słonecznie.

  23. Mój Boże ! [b]Prawda naukowa nie jest szemrana tylko z gruntu obiektywna bo oparta na doświadczeniu i niepodważalnych dowodach. [/b]
    Zapiekła walka pań by zrobić z facetów istoty monogamiczne to zawracanie Wisły kijem. 😉

  24. Miło wiedzieć że mam tak pozytywny wpływ na pani samopoczucie.
    Serdecznie życzę jak najzapieklejszej furii. :confused:
    Zawsze do usług. 😉
    34

  25. Zawsze jestem w siódmym niebie jak takie kreatury jak ty stonko doprowadzam do furii.
    Najchętniej to bym cię rozdeptał, ale to zrobię innym razem !
    Trop złapałem.
    Więc niebawem.
    Pa.

  26. Tu nie chodzi o emocje. Z ojcem wiem o co chodzi. Są ludzie dobrzy i źli i ojcowie też bywają źli.
    Ja tam nie wiem czy jestem dojrzalszy od Ciebie jak byłeś w moim wieku, ale wiem, że większość ludzi niezależnie od wieku to idioci. Ludzie nie używają przeważnie swojego mózgu tylko gotowych wzorców.

  27. Dopóki nie wyjdziesz poza emocje w konflikcie z ojcem, zawsze będziesz tak jak inni, jak ślepu tłum. Owszem, jesteś inteligentniejszy, to widać – ale duchowość a więc satysfakcja z życia i fun to nie inteligencja. To jest bardzo trudne, wyjscie emocjami poza konflikt, ale możliwe. Polecam Ci modlitwe do Boga w której dziękujesz za załatwienie tej sprawy z zadowoleniem dla wszystkich stron. Tylko takie rozwiązanie Cię uwolni i pozwoli iść do przodu. Wszystko inne – to syf.

  28. marne toje starania… nic z tego nie wyszlo… mysle ze deptac to mozesz sobie trawke pod swoim blokiem a nie mnie chlopczyku 🙂
    hahahhaha 😛
    no nie wiem, chyba faktycznie mam ubogie zycie skoro bawi mnie to tak bardzo hehehe 🙂

  29. To prawda, ze zmiennego IP ciężko będzie Cię zablokować, ale i na to znajdę pewnie sposób. A może by tak po prostu nie przeklinac i nie bluzgać, tylko normalnie wypowiedzieć swoje zdanie? zrób tak, a żadne blokowanie nie będzie potrzebne.

  30. No ja wiem to co piszesz i staram sie wychodzic poza emocje. Kiedy nie ma awantury to jest ok, ale widzę, że mój ojciec jest nie tylko głupi i myśli stereotypowo, to on jest psychopatą. Nie ma empatii, do tego przedstawia sobą najgorszy rodzaj egoizmu, często nawet specjalnie coś psuje bo cudze nieszczęście sprawia mu przyjemność. Oprócz tego myśli, że wie wszystko najlepiej, a jak czytałem o błędach w wychowywaniu dzieci to popełnił wszystkie możliwe jakie tam były wypisane. Ja to widziałem już wcześniej, ale skoro psychologia tak twierdzi to wiem, że mam rację.

  31. Ok, to są Twoje obserwacje sytuacji. Ale nie znasz ich przyczyny, kontekstu itd. Zapewniam Cie z doświadczeni ze gdy ujrzysz ich prawdziwą przyczynę co za tym konfliktem stoi, moze nie wybaczysz od razu, ale zrozumiesz. Przykre to jest, ale każda taka sytuacja ma jakiś głeboki sens i cel. Nie zamykaj sobie drogi że kiedyś zrozumiesz, na razie niewiele wiemy, widzimy tylko to co widzialne. Z czasem ta wiedza wzrośnie, a wraz z nia radość i spokój ducha. Bo o to własnie chodzi.

  32. No tak, ale ciekawe co byś mówił jakby Twój ojciec był pedofilem, gwałcicielem i mordercą? Usprawiedliwiałbyś to? Jak ktoś jest zły to go nie zmienisz, sam musi to zauważyć, a dla mnie najważniejsze w takiej sytuacji to być jak najdalej od takiej osoby.

  33. ej, mistrzu, a kiedy napiszesz swoim jasno oświeconym czytelnikom, że część (np ten) twoich artykułów, to ordynarna zżynka z „przebudzenia” de mello?
    To byłoby bardziej uczciwe, niż naciągać (choć prawdziwiej byłoby napisać „żebrać”, ale wiadomo już, że Twoje delikatne ego, cięzko sobie z prawdą radzi) biednych ludzi, którzy mogliby raz wydać pieniądze na książkę, zamiast co jakiś czas czytać Twoje powracające „prośby” o wsparcie.

    p.s. zastosuj afirmację „przestanę być leniem i pójdę do pracy”. Może przestanie Cię boleć brzuszek i będziesz mógł znaleźć sobie odpowiednie stanowisko (np w mc donaldzie).

  34. Widzicie Państwo teraz przykład manipulacji. Oto pojawia się „ktoś” kto rzuca oskarżenie, którego w żaden sposób nie może uzasadnić i o tym wie, ale liczy że trochę gó.. zawsze się przyklei. Tylko powstaje pytanie – skoro jestem tak beznadziejny a wszystko co tworzę jest kopią De Mello i Osho, to czemu sobie zadajecie tyle trudu na takie obrzucanie mojej skromnej osóbki błotem? myślę że atakuje się osoby które zagrażają, ktorych się boicie – czemu się mnie boisz? ja nawet muchy nie skrzywdzę 🙂

    A na poważnie, chociaż wiem że nie uzyskam odpowiedzi. 1. Które dokładnie fragmenty De Mello skopiowałem?
    2. „biedni” ludzie, przemoc zmuszenie przeze mnie do sponsoringu serwera i joomli, mają De mello, mają Osho – i chętnie czytają też mnie. Widocznie tego chcą, a jeśli chcą, chętnie im to oferuję.

    Ps. Tobie proponuję afirmację „zajmuję się własnym życiem a nie innych”. Wtedy może zajmiesz się naprawianiem siebie, a nie mnie (nie uda się to) i moich czytelników (próbuj, może ich nawrócisz, ale na co?)

  35. Cd.
    Ps. Tobie proponuję afirmację „zajmuję się własnym życiem a nie innych”. Wtedy może zajmiesz się naprawianiem siebie i swojego życia (które biorac pod uwgaę ilość frustracji i gniewu w tym poście, udane na pewno nie jest) a nie mnie (nie uda się to) i moich czytelników (próbuj, może ich nawrócisz, ale na co?)

  36. Dla biednych ludzi polecam chomikuj.pl tam jest wiele chomiczków które chętnie, ba radośnie, podzielą się książkami.
    Chomiczki są takie przesłodkie i zapobiegliwe, że zgromadziły na słotną grypową jesień i mroźną zimę praktycznie wszystkie książki wydrukowane kiedyś na tej planecie. 😉
    Transfer dla większości książek jest za darmo (pliki do 1MB).
    Książki w plikach pdf, doc, rtf.
    Serdecznie polecam. 8)
    A teraz mały konkursik z nagrodami. 😉 😉
    Sam jestem chomiczkiem.
    Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr 😉
    Pytanie:
    Jak wabi się chomik 34 ❓

  37. Jakoś nie widzę tej furii. 😉
    To pocieszające że ma Pani poczucie chumoru, bo już myślałem że trafiłem na jakiegoś borsuka. 😉

    Czy można wiedzieć jakie płody mojego umysłu tak nadobną Panią zdenerwowały ?

    Ps. Przepraszam za słowo „kreatury” ale mam usposobienie mocno choleryczne poza tym jestem aniołkiem i do rany mnie przyłóż. 8)

  38. niw wiem jak chomik 34 ale wiem jak sam 34-ANIOŁEK ! 😯 tak przeczytałam wyżej 🙄 do tego w ciemnych okularach 😀 😀 😀
    ale Wam się dostało Panowie 😀 😀 😀 no tak troche chrzaniliście bez sensu..ale ja tez lubie to nie jestem wybuchowa…

  39. Mistrzu ..straszne jest to co napisałeś…nie zgodze się z Tobą że jest tak strasznie, wprawdzie jest w tym dużo prawdziwych relacji ale nie do końca…meczennicy, ludzie pozbawieni człowieczeństwa przez innych potrafią wzbudzić w sobie miłość, tak wielką że śmierć jest za słaba…miłość ludzi istnieje i powinna stanowić obopólne dobro ale samo dobro nie wystarczy jest jeszcze to „coś” zbyt szerokie żeby ogarnąć wpisem…pozdrawiam pa:)

  40. Można wiedzieć Ewo w którym miejscu chrzaniłem bez sensu ?

    Ach, już wiem pewnie w temacie prawdy o poligamicznej naturze mężczyzn.
    Ewo zrozum to jest niepodważalny fakt naukowy i żadne piski, krzyki i histerie tego nie zmienią.
    To sama Matka Natura tak to stworzyła dla bioróżnorodności.

  41. wiesz 34..tak sobie czytam Ciebie i czytam i zaczynam przyznawać ci rację, w moim kobiecym rozumowaniu, związek mezczyzny ze mną to musi być czysta poligamia 🙄 😀 😀 😀 ja nie wiem czy wszystkie moje „ja” już odkryto , obawiam sie że jednak nie… 😀 😀 😀 tylko te Twoje zabawki nie działją ni jak na mnie i nie mogę pojąć co Cię w nich rusza 😉 chyba tylko [b]poli..ruchy[/b] 😀 😀

  42. Ewo sama prosiłaś się o te zabawki tj. gadżety.
    A słodkie siodełko bardzo mnie rusza i wzrusza.
    Nie ma rzeczy wspanialszej dla faceta jak obserwować i współodczuwać silny orgazm u kobiety.
    Odgłosy autentycznego silnego kobiecego orgazmu tak poruszają męskie serce jak nic innego.
    Jest to przeżycie wzruszające do głębi, mistyczne, boskie. 8)

  43. chyba zwariowałeś 34…[b]współodczuwać SILNY orgazm[/b] na tych zabawkach albo w Twoim przypadku od patrzenia 😯 😯 😯 jeszcze na dodatek serce Ci sie ruszyło a powinno co innego..nooo dobre i to…serce powinno sie ruszać stale ale może niektórzy potrzebują elektrowstrząsów….tak przeżycie wzruszające do głębi obrzydzenia….ale co kto lubi 😀 paaaa dobranoc 🙂

  44. A ja tak sobie myślę, że kolegom z klubu bilardowego niekoniecznie zależy, bym grał lepiej, rozwijał się. Nie wiem czemu ale odnoszę takie wrażenie. Nie mam nic do nich – pewnie sobie sprawy nie zdają z tego. Paranoikiem jestem? 😉 😉
    Często słyszę – po co ćwiczysz, lepiej zagraj, po co lepiej grać, trzeba cieszyć się tym, co się umie (i cieszyć się z jakiegoś mega-szczęśliwego zagrania). Inny kolega z kolei nie neguje ćwiczeń, chwali granie ale tylko z lepszymi od siebie. Żeby się ogrywać, zdawać sobie sprawę, że jeden błąd kosztować może przegranie partii. I z nim zawsze gram o coś – np. o colę, piwo.

  45. Ewo ja pisząc to nie myślałem o tych gadżetach !
    Miałem na myśli magiczny szał dwóch ciał !
    I dwóch dusz !
    Bez tekstyliów i jakichkolwiek cywilizacyjnych dodatków. 8) 😳 😛

  46. droczyłam sie z Tobą 34 😛 ja tez nie myslałam o gadżetach tylko o tym linku Twojej telewizji 😀 😀 ale skoro tak skojarzyłeś to wstyd mi było przyznać się, że zajrzałam do tego monotematycznego linka 😳 8) 😀

  47. kolegom z klubu nie musi wcale zależeć ale sama gra wywołuje potrzebę doskonalenia się i to może jest najważniejsze a wtedy gra nigdy sie nie nudzi…koledzy sie zmieniają i kluby tez a kunszt pozostaje…ten drugi kolega wybierając zawsze lepszych od siebie, wprawdzie mobilizuje się w dążeniu do osiągnięcia celu-wygranej ale tym wyborem skazuje sie zawsze na przegraną..taki trochę sprzedany mecz…to nie wiem czy nie lepsze są wybory porównywalnych poziomów i gra wydobywająca maksymalne możliwości graczy…jeden błąd może kosztować przegranie partii ale bez poczucia że ktoś chciał łatwo wygrać piwo a nie miał przyjemność ze mną zagrać..lubię piwo lub colę wypić razem po meczu bo nie wygrana jest najważniejsza … najważniejsza jest przyjemność grania….pozdrawiam…nie wiem czy zrozumiałam ale tak to rozwinęłam 🙂

  48. przy okazji..oświadczam, że nie straciłam do Mistrza zaufania i szacunku, pisze do Niego maile bez obawy i strachu… trochę się ostatnio wkurzyłam i zakręciłam ale dalej Go lubię pomimo tego, że nie ze wszystkim sie zgadzam i nie wszystko mi sie podoba…pozdrawiam..dobranoc:)

  49. Wybierając lepszych od siebie to owszem, skazanie się na porażkę w jakimś tam spotkaniu. Ale do czasu. Bowiem grając z lepszymi, patrząc, jak oni grają, jak myślą, co wybierają – samemu się takim powoli staje. Lepszy ma taki pożytek z gry, że utrzymuje formę. No i dostaje przysłowiowego browara za naukę, a czasem stawia, jak uczeń okaże się lepszy od mistrza. 😀
    Wybierać należy oczywiście nie przeciwnika osiem klas wyższego ale powiedzmy jedną, dwie. Tak, żeby był on osiągalny ale wygranie z nim stanowi nie lada wyzwanie.
    A po co się gra, jak nie po to, by wygrać? 😀 Gdy się nie gra o wygraną, wtedy właśnie się gra „jałowo” i nie daje z siebie maksimum możliwości.

  50. Mam takie nieodparte przeczucie żeś Ty Ewo w tym swoje słodkie paluszki maczała. :0 😯 :confused: 😥 😥 😥 😥

  51. 😀 😀 😀 musiałam poszukać tego trudnego słowa 😀 ..odkrywam siebie ciagle 34 nie koniecznie tutaj..i nie koniecznie w formie pokuty:)
    nie 34 ja nie mieszam paluszków 😳 w tej TV, nie mam też mocy diabelskich i nie przeszkadza mi ona nawet nie mam nic przeciwko temu że ją ktoś ogląda…ja jestem ugodowa i może za bardzo nawet tolerancyjna 😀 😀 😀 paaa zmykam:)

  52. skąd pewność że inkarnowałeś się wiele razy? ja lubię wyobrażać sobie że to moje pierwsze życie, a zostanę oświecony 🙂 – i żeczywiście to może być moje pierwsze bo ego jak widać mam niebotyczne 😀

  53. No ten artykuł to chyba jeden z najlepszych jakie napisałeś. Co dziwne ja założyłem swojego bloga nie dlatego, że lubię komuś pomagać, bo nie lubię. Ja pomagam jak widzę gdy komuś bardzo zależy na tej pomocy bo myślę sobie, że jak nie pomogę to tej osobie będzie źle. Bloga założyłem żeby moje myśli były uporządkowane.

Skomentuj 34 Anuluj pisanie odpowiedzi

Top