Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Nie wiem jaki dac tytuł :)

Nie wiem jaki dac tytuł :)

Czytam ostatnio książkę Iwana Nieumywakina „woda utleniona na straży zdrowia”, i polecam ją Państwu. Coś w tym jest, coraz więcej osób stosuje tą metodę by uzdrowić swoje ciało, a ja sam zacząłem ją stosować w minimalnej dawce już dziś, jak widać, słychać i czuć – na razie żyję. Z tego co o metodzie piszą wynika że mamy do czynienia z przełomem, ale nauczony doświadczeniem nie wierzę dopóki nie sprawdzę. EFT miało być też cudem, i owszem, działa co sprawdziłem na moim lęku przed pająkami, ale sensacyjne opowieści z książki o zdjęciu szoku pourazowego po jednorazowym zastosowaniu można włożyć między bajki, moim zdaniem, gdyż ja jako kawaler w szoku nie jestem – póki co, aż mi głowa lata na dworzu jak widzę dziewczyny, coś wisi w powietrzu moi drodzy Państwo, czuję że się zakocham niebawem i uszczęśliwię jakąś dorodną niewiastę. Historia medycyny notuje wiele zdarzeń gdzie tysiącom chorych i odliczających tygodnie czy nawet dni do zgonu proponuje się cudowną terapię, mającą ich uzdrowić.

Najzagorzalszy racjonalista czując oddech śmierci na karku chwyta się każdej szansy, wyprzedaje wszystko co ma, jednak nic to nie daje, umiera. I na tym żerują wszelkiej maści oszuści i naciągacze, których kompletnie nie interesuje człowiek, a jedynie brzęcząca moneta. Na lęku zarabia się najlepsze pieniadze. Lęk przed przykrymi i niespodziewanymi zdarzeniami, ubezpieczenia. Lęk przed starością i przemijaniem, nabijający firmom kosmetycznym olbrzymie zyski. Lęk przed śmiercią, duchowość i kapłani. Lęk przed chorobami, szczepionki, a wszystko kosztuje. Lęki można zwiększać, stworzyć kult młodości przez co wszyscy ktorzy tacy nie są, zechca sie odmłodzić kosmetykami co zdrowo kosztuje. Można dodać do naturalnej śmierci element piekła za złamanie regulaminu który podobno podyktował sam Stwórca wszechświata, i odejmować ten sztucznie stworzony lęk po przyjęciu zapłaty czy zapisu w testamencie staruszki oddającej mieszkanie dla religii promującej ubóstwo i skromność. Można straszyć grypą co teraz aktualnie się dzieje, przemilczając fakt że na grypę zawsze ktoś umierał, czysta statystyka – i sprzedawać szczepionki. Ciekawe tylko że wszyscy znani mi lekarze ich nie biorą a rodzinie zakazali, niech biorą jelenie, czyli jak zwykle. O tym jak lekarze jeżdzą na wycieczki zagraniczne na Majorkę czyli „szkolenia” za przepisywanie droższych lekarstw emerytom i biednym ludziom nie warto wspominać, bo to już się mocno wpisało w naszą codzienną rzeczywistość. Niemal wszyscy na wszystkich chcą zarobić i ich oszukać.

Pamiętam jak kiedyś czytałem książkę Pana Hilla o sukcesie (myśl i bogać się) i jak wspaniale pisał o Rockefellerze, o tym jak ten najbogatszy człowiek świata postawił sobie za cel przedłużenie życia, własnego. Poniewaz książka była pełna bardzo mądrych rad z dziedziny psychologii i motywacji, uwierzyłem w jej treści, chociaż już wtedy podskórnie czułem że to się nie trzyma kupy. Jak uduchowiony człowiek może poświęcać całą energię na przedłuzenie życia ciała? Jaki to ma sens? Liczy się jakość, długość jest znacznie mniej ważna. Co z tego że głupiec żyje 120 lat i jest nieszczęśliwy? Człowiek spełniony, żyjący w szczęściu i sukcesach umierając w wieku 65 lat osiągnął znacznie więcej niż zgorzkniały, podsrywający w pieluchę 120 letni starzec. Rockefeller którego opiewał pod niebiosa Pan Hill i Stone, autorzy książki, starsi Panowie i milionerzy, okazał się być tradycyjnie chciwym lichwiarzem który ma na dłoniach krew milionów ludzi. Zrozumiałem to gdy czytałem genialną książkę o powstaniu totalitaryzmów, nazizmu i komunizmu. Żeby te siły mogly powstać, potrzebne były pieniądze. Na reklamy, ludzi, działalność, niby oczywista oczywistość, ale nikt o niej nie mówi. Wszyscy myślą że zdobycie władzy i produkcja czołgów jest prosta, idzie się i wygrywa wybory, a potem wydaje rozkaz produkcji broni do podbicia świata. Nic z tego, za tym zawsze stały olbrzymie pieniądze. Ktoś inwestuje w ludzi którzy dążą do władzy, później chcą mieć z tego zysk, zawsze tak było jest i będzie, dlatego też jako realista bardzo mocno sprzeciwiałem się głosowaniu na PO, jak widać miałem rację. Nie po to zainwestowano takie pieniądze w promowanie byłych przekręciarzy żeby teraz nie wykorzystać tego, i tak się właśnie dzieje. W nazizm i komunizm inwestowali bankierzy Amerykańscy, wcześniej podjudzali i sponsorowali obie strony konfliktu w 1 wojnie światowej, przez co mają na sumieniu dwie wielkie wojny. W 2 wojnie światowej zostali oszukani przez Hitlera i Stalina, czyli jak widać nawet najlepsi trafiają na znacznie od nich lepszych graczy w życiowego pokera, ale nie na długo – na tym też zarobili.

Ale wracając do terapii. Dwa lata temu mój znajomy z pewnego forum dyskusyjnego sprzedawał aparaty mocno zwiększające wydajność oddechową, i bardzo chciałem pomóc choremu tacie z astmą tym urządzeniem, a także sobie, spirometrię miałem fatalną. Zasada jest prosta, oddycha się przez urządzenie które ma regulowaną przepustnicę, co oznacza niedotlenienie organizmu. Zwiększa się ilość CO2 który zwiększa absorpcję tlenu z krwi, dzięki czemu mocno rośnie wydajność. W ten sposób trenują sportowcy w górach przed zawodami, mniej tlenu na wysokości powoduje większą ilość CO2 i lepsze wchłanianie tlenu. Żaden bokser przed poważnymi zawodami nie odważy się wyjść na ring bez treningu w górach. Jakież było moje zdziwienie kiedy urzadzenie za 200pln okazało się zwykłym kubkiem z plastiku i rurką? Chcialem potem zwrócić, ale już bez szans. Znajomy mnie nie oszukał, urzadzenie działa, ale mógłbym zrobić coś takiego z kubka i rurki samemu, za darmo. W dodatku plastik z którego był wykonany cuchnął, oszczędzili nawet na materiale. Jeszcze bym to przebolał, ale tata zaczął tym oddychać i mało nie zwymiotował od zapachu plastiku, więc zaszkodziłem choremu ojcu co mnie wściekło już konkretnie, i zacząłem naciskać na znajomego, wskutek czego oczywiscie straciłem znajomego który zaczął mnie unikać, pieniądze, i ojciec do dzis mi dokucza że dałem się nabrać 🙂 no cóż, 200pln to mała cena za wiedzę że nie każde złoto które się świeci.


Z tym znajomym też jest ciekawa historia, która pokazała mi jak bardzo środowisko ezoteryczne jest przesiąknięte obłudą i zwykłą chęcią zarabiania bez względu na koszty. Chłopak ten był bardzo chory, i choroba ta miała związek z mimowolną hiperwentylacją nad którą nie panował, która to jest podstawą prawie wszelkich terapii regresywnych i jest bardzo zalecana. Przedstawił więc na forum regreserów czyli na cudzie materiały Rosyjskich naukowców wyraźnie mówiące że mocne oddychanie jest szkodliwe poniewaz wypiera CO2 z krwi, a ten jest odpowiedzialny za wchłanianie tlenu, czyli mówiąc wprost – intensywne oddychanie wcale nie jest zdrowe i nie zwiększa wydajności, poza tym w tym stanie organizm uwalnia wolne rodniki powodujace między innymi raka. Ignorowali go więc, czasem mówili że bredzi, atakowali i wyśmiewali. Wstawił więc słowa znanych Mistrzów duchowych całe życie ćwiczących jogę w których jak koń stało – pranajama czyli ćwiczenia oddechowe (część systemu jogi) można trenowac po wielu latach treningu, inaczej można mocno zaszkodzić człowiekowi, i tego było już za dużo, bardzo się naraził intratnemu biznesowi ponieważ terapie regresywne są proste – wchodzisz z ulicy i się hiperwentylujesz, i mówią Ci że jest ok i staniesz się uduchowiony. Na wschodzie 10 lat przebywasz w górach ćwicząc zanim Cię dopuszczą do tego.

Chlopak poddał się terapii regresywnej, nie pomogło mu. Uznali więc że jest opętany, i to nawet nie duchem a władcą demonów. W końcu jakoś trzeba uzasadnić że terapia jest dobra dla ludzi chcących sobie przypomnieć że są Faraonami i dla lekkich obciążeń duchowych, ale nie na mocne choroby gdzie sa po prostu nieefektywne. Zwariuje ktoś po hiperwentylacji? Zdarzało się, nie raz – widocznie miał złą karmę. Ale gdy twórca metody albo jego terapeuci ma problemy w życiu nie jest to zła karmą, ale gówniarzerią innych. Ot, logika. Do dziś mnie śmieszy jak wspomnę że zostałem uznany za opętanego i wygnany ze społeczności uduchowionych ponieważ zadawałem proste pytanie – jak możesz brać pieniądze za terapię gdzie ludzie maja się po niej bogacić, a sam nie masz nawet mieszkania ani samochodu? Doszło nawet do tego że to ja byłem winny tego że terapeuta nie ma mieszkania, a moja sugestia zadziałała kilka lat wstecz, jakimś cudem, mi nieznanym. I śmieszno, i straszno, na zmianę.

Dziś czytam na tym forum (które pomijając wątek biznesowy jest bardzo fajne, i są ciekawi ludzie)  że terapeuta stwierdzający opętanie u faceta który wyśmiał te terapie na których zarabiają jako wręcz niebezpieczne dla zdrowia i życia, stwierdza dokładnie te tezy które wcześniej odrzucał. Powód jest prosty, Leonard Orr czyli twórca rebirthingu dostał raka od ciągłego oddychania które gorąco polecał, a które uwalnia wolne rodniki powodujące właśnie raka. I jakoś terapie duchowe wcale nie pomogły w zwalczeniu raka, ale czy ktoś o tym uczciwie napisze? Na pewno nie. Liczy się tylko pieniądz.


Chciałbym byście Państwo zawsze brali pod uwagę oszustwo, kryjące się za usmiechami. Nie wszyscy lecą też na pieniądze, część ludzi zwyczajnie oszukuje bo lubi, albo jest wariatami którzy spełniają się w zmyślaniu. Jednak uważam że jeśli przyjmiemy że tysiąc metod naturalnych to oszustwo, to jedna na pewno musi działać. Znam wielu ludzi którzy uczą się języków, i śmieli się ze mnie gdy mówiłem o metodach super nauki, ze jest tylko jedna metoda a jest nią kucie latami. Jak się okazało, w ciągu 7 – 10h nauki wkułem bez wysiłku 300 pokaźnych zwrotów, a moja pamięc przypomina ser szwajcarski – jakim więc cudem nauczyłem się znacznie szybciej i lepiej niż ludzie z bardzo dobrą pamięcią? A jednak można, tylko trzeba znać metodę. Z tego względu uważam że istnieją genialne metody samoleczenia, ale nikt o nim na głos nie powie, ponieważ na lekach firmy zarabiają gigantyczne pieniądze. Słyszeliście Państwo o urynoterapii? Śmieszne, prawda? Jednak najlepsi lekarze na świecie dają ludziom umierającym zalecenie do tej terapi, w wielkiej tajemnicy gdyż ujawnienie tego zniszczylo by karierę lekarza, i pomaga lepiej niż jakiekolwiek istniejące leki. Najlepsze kosmetyki zawierają  – urynę. Po co mieć za darmo, skoro można mieć w ładnej buteleczce za kilkaset pln.

Dziś czytałem na onecie o Pani która leczy akupunktura z niepłodności. Super, brawo! Tylko że w Warszawie jest facet który leczy ze znacznie większymi sukcesami od niej, Pan Zbigniew Ożarski przyjmujący na Warszawskiej Pradze, polecam osobom mającym trudność z zajściem w ciążę, facet wyczynia cuda. Jego diagnoza wahadełkiem jest sprawdzona przeze mnie osobiście, wszystkie jego hipotezy były zgodne z prawdą, zero pomyłki. A jak nie pomoże to zapraszam, spróbuję pomóc w ramach moich skromnych możliwości. Służba bezpłodnym kobietom – oto moje życiowe powołanie 🙂


I na koniec gorzka refleksja. Sprzedają samochód, w którym wywaliłem katalizator wiele lat temu żeby miał więcej mocy. Mógłbym to ukryc, kto sprawdzi gazy wylotowe? To się dopiero okaże na przeglądzie technicznym. Ale gdybym to ukrył, byłbym nieuczciwy, oszukał bym jakiegoś człowieka. Uczciwość będzie mnie więc sporo kosztowała. Jeśli ktoś byłby zainteresowany to podaję dane oferty: fiat siena, wiśniowy metalic, 103 konie mech, wymienione sprzęgło, opony przednie, przebieg prawdziwy 100 tysięcy, rzadko nim jeździłem, całe życie na rowerze. Lekko potłuczony z boku ale prawie nie widać, jeździ wspaniale – przyśpieszenie rewelacyjne, bagażnik 500 litrów.

23 thoughts on “Nie wiem jaki dac tytuł :)

  1. Obawiam się że to zadziała w inny sposób, energia wzbudzona postępowaniem negatywnym nie przejawi się w ciele wyleczonym np. woda utlenioną czy modlitwą, a jakąś sytuacją życiową która da mocniej w kość niż choroba. Jak sobie przypomnę co się ze mną działo jak ukochana kobieta mnie okradła zdradziła i odrzuciła, to wszelkie moje zdrowotne cierpienia przy tym to pikuś. A więc można uzdrowić ciało przy negatywnej karmie, ale odbije się w inny sposób, wypadek, pobicie, nieszczęśliwa miłość itd.

  2. Dlatego zawsze tak naciskam na ćwiczenie samooceny jako podstawy wszelkiej praktyki, sama modlitwa działa, ale bardzo wrednie, uleczy obszar za który się modlę, ale energia pójdzie w inny obszar życia i nadal mamy klops. Uzdrowienie bez zmiany widzenia świata i życia nic nie daje, oprócz chwilowej ulgi.

  3. Olo a czy choroba o podłożu genetycznym też jest po to by go czegoś nauczyć ?
    [b]To podejście jest kompletnie błędne.[/b]
    [b]Choroby mają organiczne lub psychosomatyczne podłoże.[/b]

    Czy losowy czynnik kancerogenny, choćby w postaci wysokoenergetycznej cząsteczki z centrum galaktyki, która trafi w jakiegoś nieszczęśnika i akurat wywoła nowotwór, jest dowodem na brednie że choroba ma coś chorego nauczyć ?!

    [b]Choremu się pomaga a nie czyni nieludzkie wyrzuty że choroba ma czegoś go nauczyć ![/b]

    Marek jest chory tylko dlatego iż za bardzo skupia się na swoim zdrowiu i swojej ee osobie.

    I póki radykalnie nie zmieni swojego podejścia dalej będzie „chorował”.
    Żadne opłukiwanie czy opukiwanie „meridianów”, żadne modły, wody utlenione tego nie zmienią.
    Gdyby tak nie rozpamiętywał problemu gastrycznego, nie nakręcał go stresem to problemu by nie było.
    Ja od kilkunastu lat nie zrobiłem ani jednego badania lekarskiego a Marek co raz pędzony swoją fobią wykorzystuje do nieprzyzwoitości służbę zdrowia.
    Taką postawą cechują się przeważnie emeryci którzy często bez potrzeby co i raz pchają się do lekarza i stąd nieludzkie kolejki.Jest to zła postawa bo ludzie naprawdę potrzebujący pomocy przez tą bandę symulantów często tracą zdrowie i życie bo kolejka PEŁNA SYMULANTÓW była dla nich za długa !

    Ludzie z realnymi problemami zdrowotnymi nie mają szansy na pomoc bo przychodnie i szpitale zapełniają bandy psychosomatycznych histeryków – skupionych na sobie pępkach wszechświata.

  4. Ja od kilkunastu lat nie zrobiłem ani jednego badania lekarskiego a Marek co raz pędzony swoją fobią wykorzystuje do nieprzyzwoitości służbę zdrowia.
    Taką postawą cechują się przeważnie emeryci którzy często bez potrzeby co i raz pchają się do lekarza i stąd nieludzkie kolejki.Jest to zła postawa bo ludzie naprawdę potrzebujący pomocy przez tą bandę symulantów często tracą zdrowie i życie bo kolejka PEŁNA SYMULANTÓW była dla nich za długa !

    Ludzie z realnymi problemami zdrowotnymi nie mają szansy na pomoc bo przychodnie i szpitale zapełniają bandy psychosomatycznych histeryków – skupionych na sobie pępkach wszechświata.

  5. Wg teorii w którą wierzę, nasza dusza przyjmuje inkarnację biorąc pod uwagę karmę, swoje potrzeby i szereg innych zmiennych. Stąd rodzi się z chorobami, stąd „przypadkowe” wypadki, schorzenia genetyczne, czy rodzenie się w rodzinie psychopatów. Nie ma to sensu gdy widzimy cierpiące zapłakane dziecko katowane przez zboczeńców, ale ma gdy przyjmiemy że kochane dziecko 20 lat temu było bezwzględnym mordercą a teraz musi się nauczyć na sobie co właściwie czyniło.

  6. Co do choroby – co mi radzisz konkretnie, skoro ja sam znając triki z psychiką o których nawet nie masz pojęcia – nie mogę sobie poradzić? wiesz co znaczy nie moc latami wyjść z domu? co znaczy po zjedzeniu czegokolwiek zwijac się z bolu brzucha? co mam zrobić? nie stresować się? a jak mam to zrobić? sam widzisz że Twoje rady to bełkot, nie ma w nich żadnego praktycznego zastosowania, ot tak zeby coś napisać o EE pogardliwie. Żadne leki nie działają, organizm mam zdrowy, więc czemu jestem inwalidą? i znalazłem odpowiedź, po latach szukania, która kryje się w dzieciństwie a naprawa tego trochę potrwa, podejrzewam ze kilkanaście lat, ale mogę coś w międzyczasie się nauczyć co to mocno przyśpieszy.

  7. Reasumując – idź kozy doić Robercik, a nie wypowiadać się o symulantach, to Ci na pewno lepiej wyjdzie. Co do braku badań to gratuluję braku rozsądku.

  8. A zwrócił ktoś w ogóle uwagę na pośladki Pani ze zdjęcia? 🙂 aż się prosi zeby zdjąć pasek… a potem do kuchni, do garów :)))

  9. Ciekawa teoria – ja jak byłem mały łapałem wszystkie choróbska, jakie się tylko dało, miałem astmę, ciężką alergię, nie mogłem na wsi przebywać. Teraz jestem okazem zdrowia, praktycznie nie choruję. Ale za to czuję, że mam pewne „zadania” do wykonania, pójść do przodu, pozbyć się pewnych nieciekawych cech, nabytych w dzieciństwie. Jeszcze 12 lat temu byłem dziki jak dzik…

  10. 34 choroby genetyczne to wina poprzednich wcieleń (masz tu kolejny dowód na reinkarnację). Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Mówienie o przypadku usprawiedliwia brak wiedzy osoby, która to mówi. Kiedyś wg ludzi zmiany na skórze powstawały przez przypadek, dzisiaj wiemy, że jest to objaw choroby itd.
    Ja np wiem jaka jest jedna z przyczyn mojej choroby i odkrycie tego oszczędziło mi wielu cierpień.
    Symulantów mówisz? Powiedz to mi, że byłem symulantem, powiedz to mojej babci, u której podejrzewano, że jest hipochondryczką, a wyszła jej choroba, powiedz to mojej babci, która zmarła, że była symulantką.

  11. Coś w tym jest. Poradzisz sobie z jednym problemem – pojawią się następne. I tak ciągle i ciągle. Już się do tego powoli przyzwyczajam, chociaż nieraz wpadam w depresję, czemu mi sie nie udaje… 🙁

  12. No tym razem Robert przesadził ze swoimi tezami 🙂 a co do reinkarnacji Olo to nigdy nie mów że coś jest na nią dowodem, na te sprawy w sumie nie ma żadnych dowodów, gdyż sa to sprawy ducha których nie można poddać badaniom empirycznym. Zostaje duchowy wgląd i medytacja, niestety albo stety. Mi Starzec powiedział kiedyś że tak ma być, ma byc wiele religii, chaos i burdel intelektualny.

  13. Nie, nie przyzwyczajam się. Właśnie bym się nie wkur… tak, gdybym się do tego przyzwyczaił. Zdaję sobie sprawę, że nerwy to też złe emocje i nie wolno karmić nimi ducha. Podświadomość, która jest przyzwyzajona do nerwów wywołuje sytuacje, które sprawiają, że ich jest sporo i rozkoszuje się tym. :/

  14. Nie walcz z nerwami, tylko chwal się za każde pozytywne zachowanie. Ja się chwalę w aucie jak kogoś zbluzgam na ulicy, chwalę że nie wyszedłem po łomot :))) w sumie raz bluzgnałem bo mi zajechali drogę i widze bysiory siedzą i patrza na mnie, w ułamek sekundy stałem się jak aniolek kochany :)))

  15. Dowodów namacalnych nie ma, ale logicznie wszystko składa się w jedną całość i znikają niejasności jeśli weźmiemy pod uwagę reinkarnację.

  16. Logika zależy od logika, sa tacy co nawet teorię reinkarnacji rozwalą w strzepy – dobra dyskusja wymaga informacji skąd się biora nowe dusze na ziemi, i wchodzi nowy czynnik, o ile ludzie wierzą w inkarnacje to w planety i wszechświaty bez czasu już nie uwierzą 🙂

  17. To że Bóg jest w Porządku można pojąć jedynie w medytacji, bez niej to wychodzi że jest skurwielem i nie ma innej opcji. Dlatego logika jest zawsze wrogiem duchowości, i dobrze że jest.

  18. Nie da się rozwalić logicznie w strzępy teorii reinkarnacji. Sam próbowałem, szukałem takiego obalenia przez kogoś tej teorii tak jak ludzie obalają katolicyzm i nie znalazłem. Jedynym problemem jest to, że niektórzy ludzie nie potrafią tego pojąć albo mają mocno zakorzenione wzorce, albo potrzebują niezbitych dowodów, ale tych nie ma na nic co jest po śmierci, jak już to na reinkarnację (ludzie po śmierci klinicznej wypowiadają się tak jakby istniała reinkarnacja).

  19. Da się, wszystko się da jeśli coś jest w sferze duchowej tylko. Reinkarnacja za to jest złą informacją dla tych co wierzą że po zrobieniu komuś świństwa można się wyspowiadać i ma się z głowy – nie, nie ma się 🙂

  20. Wg mnie nie ma takiej metody, która uzdrawia wszystkich chorych. Zresztą jest to pozbawione sensu. Po to człowiek dostaje chorobe żeby go ona czegoś nauczyła. Choroba pokazuje, że człowiek coś robi źle i trzeba znaleźć jej przyczynę i ją usunąć. Chyba Bruno Groning mówił, że mógłby uzdrowić wszystkich ludzi, ale nic by się wtedy nie nauczyli.

Skomentuj Mistrz Anuluj pisanie odpowiedzi

Top