Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > O mnie i o seicento.

O mnie i o seicento.

 

Wreszcie się wziąłem za uporządkowanie mojej spuścizny literackiej, za ogarnięcie tego wszystkiego co napisałem przez ostatnich parę lat. Chcę wydać książkę z moimi najlepszymi artykułami, w zarysie tworzę juz drugą,  moim zdaniem to będzie strzał w dziesiątkę. Tytuł będzie bardzo prosty,  „Pozytywne myślenie”. Ale zanim do tego dojdzie, obiecałem sobie że muszę najpierw coś osobliwego dokonać, coś dla mnie, coś co sprawi że będę pisał z przekonania. A co to jest? Tego nie mogę napisać. To tylko sprawa między mną a Bogiem. Tylko wtedy to co napiszę zyska żar wiary i silnego przekonania które udzieli się czytelnikom, zaleje ich jak fala entuzjazmu co jest moim wielkim, największym życiowym marzeniem i wyzwaniem. Nikt z nawiedzonych którzy piszą o takich sprawach (ten rynek jest bardzo perspektywiczny, bardzo dochodowy i przyszłościowy, często zagranicą autorzy zarabiają na książkach miliony dolarów, wiedzy specjalnie większej od mojej nie mają, więc czemu i ja nie mogę tego powtórzyć?) nigdy nie pisali w tak jasny, rzeczowy i realny sposób, bez śmiesznego odwoływania się do duchów i kolejnej teorii która ma zbawić świat. Ja nie chcę zbawiać i naprawiać świata, za dużo mam pracy ze sobą żeby się zajmować rzeczami na które nie mam żadnego wpływu.

Śmiem twierdzić że nikt ze znanych mi świetnych pisarzy nie zagłębiał się tak dokładnie i szczegółowo w pewne zagadnienia jak robię to ja. Oni są świetni, ale ja też jestem bardzo dobry, rzucam nowe światło, ukazuję pewne sprawy z zupełnie innego punktu widzenia. I o to chodzi właśnie chodzi, w tym jest sens, w rozszerzaniu świadomości, percepcji. Życiowe przykłady, nie unikanie trudnych, brzydkich, i często makabrycznych przykładów, opisywanie błędów swojego życia by przybliżyć czytelnikom że to co piszę to nie teoria, a czysta praktyka, dobry dowcip (mam nadzieję że dobry, mnie na pewno śmieszy 🙂 ) przesłanie dla mężczyzn którzy wchodząc w duchowość nie czują że nauczyciel rozumie ich rozterki, i nakazuje wybaczanie i miłość. A jak kochać gdy męska duma została rozbita w proch? Jak kochać gdy dostało się manto, jak kochać gdy kobieta zdradziła i odeszła? Żaden z guru nie daje szczegółowych recept, za to daję je ja. Skuteczne, sprawdzone, pewne jak śmierć i podatki. Wszystkie recepty powstały w czyjejś głowie, a w głowie tej znalazły się też od kogoś. Recepty znane są od wieków, jednak każdy czas wymaga podania recepty na innej tacy. Jestem jednym z autorem swoich czasów, i przyjdą po mnie znacznie lepsi, którzy będą ze swojego punktu widzenia widzieli więcej, głębiej, szerzej. I będą lepiej trafiać do ludzi, co jest samo w sobie wspaniałe. To jest własnie rozwój.

Piszę już kilka lat, można powiedzieć że z sukcesami. Oczywiście sukces to rzecz względna, trzeba mieć punkt odniesienia dzięki któremu widzimy swoją ścieżkę. Z punktu widzenia rynku książkowego nie osiągnąłem na razie nic, patrząc z punktu widzenia realnego, czyli tego że zaczynałem od kompletnego zera, osiągnąłem sporo. Sam krytycznie obserwuję to co tworzę, i widze wyraźną zmianę. Znacznie się wyciszyłem, dojrzałem, piszę jakby bardziej poważnie, tak by jednym szowinistycznym czy wulgarnym zdaniem nie zepsuć całej poważnej otoczki towarzyszącej ważnemu tematowi. Mam specyficzny styl, coraz lepszy, coraz celniejszy. Cechy osobowości Marka stają się coraz mocniejsze, bardziej pewne siebie, co skutkuje zaakcentowaniem pewnych spraw, a pominięciem jego zdaniem tych znacznie mniej istotnych. Sporo się już nauczyłem, ale jeszcze wiele, wiele nauki przede mną.  

Propozycję książki miałem już około półtora roku temu od dwóch wydawnictw. Nie skorzystałem z tych ofert ze wzgledu na dystrybucję ksiażki w jednym z wydawnictw, i niekorzystną dla mnie umowę w drugim. Była krótka rozmowa z Panią z trzeciego wydawnictwa, ale jak usłyszałem że muszę już szybko podpisywać umowę bo drugi raz nie będzie mi tego oferować, to powiedziałem brzydko co myślę o takim cwaniactwie i się rozłączyłem. Bajerować to my, ale nie nas. Nabrać na taki pośpiech może się ktoś kto nie wierzy w swój talent, i chce się śpieszyć. Ja wierzę że coś umiem, więc rozśmieszyło mnie takie prostactwo i cwaniactwo. Gdy byłem kiedyś w Anglii, kupowałem od cyganów nielegalnie insurance, w chwili kiedy wziąłem kartę i dałem pieniądze, cygan zaczął krzyczeć że policja, i żeby „spierdalać”. Oczywiście przestraszony zrobiłem to, by później przekonać się że karta jest pęknięta. Ot, zwykły numer cwaniaka z ulicy. Wróciłem z reklamacją, jednak połyskujący chłodem wiecznego zapominenia nóż i chłopaki o chwackim spojrzeniu przekonali mnie że to nie najlepszy pomysł.

W pewnej chwili musiałem być wobec siebie szczery. Nie jestem głupim facetem, mam swoje talenty, a ukazać je mogę jedynie pisząc, co umiem robić. To jest moja droga w życiu, jedyna na której mogę się spełnić, wyrazić to co tkwi we mnie jak zatruta strzała. Każda  inna ścieżka odpada. Do pracy fizycznej się nie nadaję, kręgosłup. Przewracanie faktur i dokumentów w biurze sprawia że szaleję i chcę wyć. Co to za życie, pracować w biurze za 1200 netto? Nie chcę tak. Samo życie wskazało mi że jedyna dziedzina to pisanie. Jest to wiedza na ten moment, być może za parę lat okaże się że moim przeznaczeniem będzie co innego? Może zostanę szambonurkiem? Jednak moja intuicja, doświadczenia, i porada osoby która jest „w temacie” mówią mi że mam duże szanse nie tylko na rodzimym rynku, ale także zagranicą. I tam powinienem upatrywać spełnienia swojego celu wydawniczego, z tego też powodu umowę na 5 lat z wydawnictwem musiałem odrzucić. Innej nie chcieli podpisać ze mną. W sumie wiele nie straciłem, i teraz to widzę wyraźnie. Stać mnie na poczekanie na moje 5 minut.

Z wydaniem książki nie mam się co śpieszyć. Ta akurat dziedzina jest jak winiarstwo – im starsze wino tym lepsze. Nie wydam teraz, to przecież ten materiał nie zginie, mogę wydać go później, poprawiony przeze mnie mądrzejszego o doświadczenie płynące z wiekiem i praktyką. Jeśli ktoś jak ja startuje od zera, nie ma pracy, jest uziemiony przez chorowanie latami, nie ma znajomości, to jest skazany na cięzką, codzienną pracę. Z czasem, jeśli szczęście czy Bóg pozwolą, może wyłonić się z tego sukces zbudowany na solidnych podstawach, dający wielki triumf i poczucie wygranej. Takiego uczucia zwycięstwa nie daje na pewno sukces osiągnięty dzięki oszustwu i znajomościom.

Znaczące też jest to co widziałem, co widzieliśmy wszyscy, gdy ktoś uwierzy że jest dobrym pisarzem, i jaką klęskę można ponieść przez zbytnie przecenianie siebie i pośpiech by zaistnieć. Znany moim starszym czytelnikom Sławek, bloger, tyle razy powtarzał że naczelny Playboya prosił go o pisanie w tymże Playboyu, że uwierzył w to. Oczywiście odmówił, jakżeby inaczej. Postanowił wydać książkę i zaszokować polski i światowy rynek wydawniczy, rzucić na kolana krytyków, i zdziwionych jego mądrością czytelników. Ponieważ żadne wydawnictwo nie kwapiło się do wydania jego zapisków (czytaj – analiza rynku stwierdziła że się nie sprzeda bo nikt tego nie kupi, ze względu na wątpliwą jakość) założył działalność, i wydał książkę za swoje pieniądze. Jako spec od marketingu ogłosił że dochód z książki pójdzie na pomoc biednej rodzinie (mimo próśb wielu ludzi nigdy nie ujawnił tych wpłat, ot, marketing „po polskiemu” a’la Palikot któremu emeryci i studenci wpłacali kilkadziąt tysięcy na kampanię wyborczą)

Zainwestował pieniądze, wystawił książkę na sprzedać na swoim blogu, i… i cisza. Podła, podstępna, hucząca w uszach jak ocean potępienia cisza. Książka została kupiona w ilości trzech egzemplarzy. Kompletna porażka. Frustracja sięgnęła zenitu, objawiając się w artykule gdzie Sławek napisał że czytelnicy to pasożyci którzy czekają na nowe artykuły i nic od siebie nie dają, tylko pisz i pisz. Trochę później uruchomiłem akcję zbierania pieniędzy na serwer, kiedy to przeniosłem się z onetu (ciągłe awarie, niekompetentna pomoc techniczna a właściwie jej brak, trzy razy z rzędu kilkaset artykułów mi znikało) gdzie czytelnicy zaskoczyli mnie wpłacając mi chętnie pieniądze. Wtedy posypały się wściekłe oskarżenia że jestem żebrakiem, i wyłudzam pieniądze, że jestem kryminalistą, a tłumaczenie i dawanie przykładu na przykład Pana Michalkiewicza którzy tak samo robili nic nie dawało. Zrozumiałe – Sławek zainwestował pieniądze, oczekiwał sławy, a ludzie nawet nie chcieli kupić jego książki. Ja zbieram na nowy serwer który kosztuje 300pln, i dostaję kilka tysięcy z wyrazami sympatii. Piękne, upajające poczucie że to co pisze ma sens, poczucie że tworzy się naprawdę coś fajnego. To była jedna z najbardziej satysfakcjonujących chwil mojego życia Co z komentarzy, co z wejść? Liczy się odbiór ludzi a zapłacenie pieniędzy to najwyższa forma uznania, za którą byłem, jestem i będę zawsze dozgonnie wdzięczny. Można się wściec z punktu widzenia Sławka? Można. Ja tego błędu „książkowego” uniknąłem, dzięki trzeźwemu spojrzeniu na rzeczywistość. Dzieki cierpliwości, i szacowaniu własnych możliwości, uznaniu ich za niewystarczające. Mogąc wydać książkę oszacowałem że mi się to nie opłaca. Mimo tego że miałbym juz znane nazwisko, trochę bym zarobił, i miałbym furtkę do wydawania następnych książek. Miałbym też zgrabną ripostę na tych którzy twierdzą że jestem nieudacznikiem, takie wpisy, łącznie z wyśmiewaniem się z mojej choroby to norma do której niestety się przyzwyczaiłem, a nawet polubiłem – skoro ktoś zadaje sobie trud by obrazić mnie, a raczej nie mnie tylko swoje wyobrażenie mojej osoby, to znaczy że jednak coś go zaintrygowało w tym co piszę. Jednak mimo wszystko, przeważyło poczucie realizmu, poczucie które przyniesie mi sukces w materii o której piszę, a której brakuje wszelkiej maści guru i cudakom.

Prawie każdy popularny bloger pisze najpierw dla jaj, czy żeby się wyżyć w sieci. Potem nadchodzi popularność, i z czasem rośnie samozadowolenie, i chęć na coś więcej. Ten proces przechodzi każdy kto pisze, przeszedł go Sławek jako bloger na pewno popularny, i ja jako bloger który był popularniejszy od Sławka mimo że znacznie później zacząłem. Gdy ja zacząłem pisać dla zabicia nudy, Sławek istniał w sieci już trzy lata, będąc uznanym w rankingu. Po pół roku byłem już znacznie wyżej niż Sławek, i wtedy zaczęły się te nieszczęsne próby zmuszenia mnie żebym zamknął bloga. To co jest ważne to zrozumienie co się pisze, co to tak naprawdę daje ludziom. To co pisał Sławek nie było wcale złe, do poczytania przy kawie rano doskonałe. A to Sławek pisał że z pięknymi kobietami był w kawiarni, a to że upokorzył jakichś mięśniaków przy pięknych kobietach, a to o swoich studentach co działa na Panie. Ale to kolejna rozrywka, jak pomięta gazeta czytana podczas porannej defekacji czy reklamy które mijamy w czasie jazdy samochodem. Z tego nie ma zysków dla ludzi, nie ma więc pieniędzy. I tego Sławek nie mógł, czy nie chciał zrozumieć. Myślał że komentarze oznaczają że ktoś kupi książkę, i się przejechał na nieznajomości ludzkich potrzeb. Z braku zrozumienia wynika cierpienie, poważne cierpienie. To nie tylko niezrealizowanie planów, urażona ambicja, ale też wsadzone konkretne pieniądze które stracił. Co najmniej kilka tysięcy, życzliwi donoszą że grubo ponad kilkanaście tysięcy. Życie składa się z błędów, i zwycięstwem jest branie z nich lekcji. Sławek nie zaakceptował tej lekcji. Zamiast ją zrozumieć i nabrać pokory, zrozumieć gdzie jest jego własne miejsce w szeregu, Sławek zaczął atakowac ludzi. Ze wstydu, wściekłości, ze złamanych marzeń, z bezradności. I wreszcie przyszła ta chwila, gdy Sławek ogłosił że będzie pisał w gazecie Bluszcz. Było to poczucie że wraca na szczyty sukcesu, liczy się. Można było faktem napisania felietonu w mało znanej gazecie zamknąć usta tym, którzy śmieli się z „sukcesu” wydawniczego, z tego całego nadymania rybiego pęcherza pławnego w tłustawym podgardlu Sławka.

Gdy felietonu jak nie było tak nie było, Sławek nie mogąc dłużej zwodzić ludzi ogłosił że go nie będzie – zmienili politykę drukowania w Bluszczu i nie będą cytowali blogerów. (propozycję pisania w Playboyu odrzucił, pisaniem w Bluszczu, mało znanym piśmie – chwalił się, dziwne, prawda?) Z punktu widzenia mojego i innych ludzi, znających nieco te realia, wygląda to tak że prawdopodobnie jakiś znudzony sekretarz redakcji zrobił sobie jaja ze Sławka dla zgrywy. Wystarczy poczytać chwilę co pisze i jak pisze, a to że ma żonę i dzieci i ktoś kto ich nie ma jest nikim, a to że jest szczęśliwy, więc z tego szczęścia wkleja tysiace komentarzy tygodniowo na różne blogi wbrew woli autorów, czy też śledzi każdy ruch w sieci blogerów i ich wyzywa. W internecie to powoduje śmiech, jednak w świecie realnym ktoś sobie postanowił że zadrwi z naiwnego Sławka. Kiedyś miałem pisać we Wróżce. Ponieważ, jak ze smutkiem przyznaję, byłem młody i nieopierzony, zareagowałem  zbyt impulsywnie na zaczepki sekretarza redakcji z którym pisałem i któremu dawałem swoje artykuły. Kiedyś je umieścilem na blogu, ale zdjąłem gdy miałem mieć sprawę sądową którą mnie straszono za ujawnienie i ośmieszenie faceta. Rozmowa była tego typu że obrażaliśmy się, więc zaproponowałem ustawkę Panu, który powiedział że lepiej nie bo waży (120? 140kg?) i mógłby mnie zgnieść, na co mu odpisałem że wezmę ze sobą respirator, bo na pewno będzie potrzebny jak dostanie parę razy w pysk. I tak to w tej miłej pogawędce w której Pan sekretarz stracił nad sobą kompletnie panowanie, rozwaliłem swoje szanse na zarobek i pisanie. Nie tylko te – w CKM miałem pisać, kilka moich tekstów było naprawdę niezłych, krążą cały czas po sieci, ale przyznam szczerze – nie umiem pisać na życzenie śmiesznych rzeczy, ani politycznych. Umiem pisać na tematy związane z tematyką strony, czyli duchowość, psychologia w strawny dla ludzi sposób. Czasem mam humor, napiszę coś śmiesznego, czasem jak mam zły – coś smutnego, czasem gdy dowiaduję się o kolejnej aferze czy kłamstwa PO, to przywalę tym złodziejom.  Ale nigdy to nie działa na życzenie. Teraz widzę ze jest to dla mnie dobre bo na tym co pisze z serca można porządnie zarobić. Pisanie na zlecenie artykułów jest tanie, i nie daje satysfakcji.

Nie marnuję sił na pisanie tekstów których nie czuję. Lubię robić coś co ma sens, w czym się spełniam, i jest to pisanie o człowieku, jego możliwościach. Tym mogę pomóc innym z czystej życzliwości, i mogę zarobić. Samo życie kopniakami naprowadza mnie na właściwy tor, i nie pozwala bym się rozproszył na nic nie znaczące w dalszej perspektywie cele. Czas w tym akurat wypadku jest moim sprzymierzeńcem, nie śpieszy mi się.

Często piszę o pieniądzach co może wydać się dziwne. Jak to, pisze o duchowości, Bogu, i jak on może pisać o pieniadzach? Ale to jest samo życie, i trzeba na nie zarabiać, rozwijać się, poznawać świat. Moim celem jest zarabianie na swojej pasji tak, bym mógł się bawić w życiu, i pracować z rozkoszą. Chcę tego, i osiągnę to. Za rok, za 5 lat, za dziesięć, za dwadzieścia. Ale czuję że jestem na fali wznoszącej. Tak, wiem, każda fala kiedyś opada…ale gdy będę na szczycie, zerwę gwiazdkę z nieba, oświetli mi drogę gdy spadnę w dół..

Długo zastanawiałem się czy to napisać. Ale do diabła, czemu nie? Mam rozwalone kolano, to wiecie. Jeżdzę rowerem, z trudem. Pracy nie mam. Muszę mieć samochód który będzie stał, i będę go miał w razie potrzeby żeby się przejechać na zakupy, czy do lekarza. Seicento 900 (opcjonalnie uno 900) to jest moim zdaniem dobry wybór, tanie części, mało pali, niskie ubezpieczenie. Mam zablokowane 3.5 tysiąca do wyjęcia w każdej chwili, jest to pożyczka z której spłatą nie muszę się śpieszyć. Brakuje mi 1500 – 2000pln: seicento 1999, 2000 rok to koszt ok 4000 po negocjacji, 500pln rejestracja i ubezpieczenie, zatankowanie do pełna, i koniecznie kupno GPS (gubię się wszędzie) daje 4500 – 5000pln. Jeśli ktoś chce zainwestować bardzo ryzykownie, albo mi po prostu pomóc (pieniądze zwrócę gdy zacznę zarabiać na pisaniu – albo i nie zwrócę jeśli mi się nie uda) to proszę o wpłacanie na numer konta:

Mbank  97 1140 2004 0000 3902 4436 3874

Nie trzeba podawać żadnych moich danych, w tytule można wpisać przelew.

 

 


 

151 thoughts on “O mnie i o seicento.

  1. Pamiętam, genialne to było 🙂 pytanie – ile lat ma Twój sąmochód? odpowiedź – przejechalem nim całe wakacje :))))

  2. A jak się chwalił cały czas, że ma rodzinę i dzieci? To fajny z niego ojciec i mąż co przesiaduje 24h w internecie szpiegując blogerów zamiast zająć się rodziną 🙂

  3. Ta, ma rodzinę i dzieci a ja nie mam więc jestem nikim bo on jest szczęśliwy i ma Peugeota 🙂 jezu, wszyscy się z niego śmieli a on tego nie czuł 🙂

  4. Jestem Gracjanem, oszołomem, idiota, głupkiem, oszustem, wyłudzaczem, żebrakiem, gnojkiem, cos pominąłem? :)))

  5. Mistrzu ale masz Czytelników z bożej łaski 😯 nie czują wartości Twoich nauk 🙄 bo mają je darmo…jak zapłacą będą się czuli lepiej 💡 a i wartość nauki docenią 😆

  6. Dużo jest darmowych programów, z przyciskiem „donate”, czyli możliwością dobrowolnej wpłaty na konto autora. To też jest żebranie. Marek wielu ludziom pomógł – słowami. Być może wielu z nich dzięki Markowi znalazło miłość, a fortuna się do nich uśmiechnęła? Przypadek? A kto powiedział, że to jest przypadek? 🙂

  7. Jeszcze nieudacznikiem bo nie masz pracy 🙂 Kurde ale dziwne było to, że Sławek nie chciał udowodnić, że jest doktorem zamiast od razu to pokazać. Może myślał, że jak zobaczę, że nie kłamie w sprawie wykształcenia i pracy to o Mellerze i Playboyu to też była prawda 😆

  8. oj Marek numer konta ha ha powinien być adres i pełne dane osobowe żeby bank nie cofnął niezgodności danych 😉 a Sławek -inny człowiek niż Ty nie koniecznie gorszy

  9. Szkoda że tak głupio Sławek wpadł, kto uwierzy w odrzucenie oferty Playboya i przyjęcie z Bluszczu? Sławek ogólnie BARDZO dobrze kłamie, jednak za dużo kłamstwa sprawia że gdzieś się zawsze potkniesz, dlatego ja wolę mówić prawdę, niekoniecznie z moralnych pobudek, a jak najbardziej wyrachowanych 🙂

  10. Odpisałbym Ci że się mylisz z tymi żebrami, ale czy to ma jakis sens w ogóle? 🙂 nie wiedziałem że mam czytelników w Łomiankach 🙂

  11. Mam nadzieję że na 1500 – 2000, co mi pozwoli kupić seicento i pojechać na wycieczkę za kilka dni na która musze jechać pociągiem – a nie za bardzo mogę pociągiem. Na samo wspomnienie toalet robi i się niedobrze. Pociąg przez całą Polskę nad morze, i nie ma wody.

  12. Dokładnie. Ale ta opcja donate którą ma wiele stron, jest taka mechaniczna, a ja stawiam a naturalny kontakt z czytelnikami. Nie ściemniam, mówię jak jest, na co potrzebuję, i myślę że t jest uczciwsze, takie żywsze 🙂

  13. Nie, nie trzeba zadnych danych, wystarcz wpisac w tytuł wpłata własna albo zasilenie konta 🙂

    No cóż, nie znasz Sławka, idź zapal świeczkę do kościoła z wdzieczności za to 🙂

  14. Zauważ że to nie jest dokładnie o Sławku, a jego przykłąd w tej kwestii którą poruszam jest bardzo ważny. Ja się uczę na błędach swoich, i cudzych, i za to Sławkowi jestem bardzo wdzięczny. Gdyby nie on i ta heca z jego książką, bym się wpieprzył po uszy w problemy na 5 lat z wydawnictwem.

  15. dawno nie bylo merytorycznych artykulow ciagle tylko Marku piszesz o sobie

    a dawniej tyle fajnych artykulow pisales merytorycznych wszystkie przeczytalem
    szkoda ze juz nie piszesz takich

  16. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować Pani A. za wpłatę 500pln, mam teraz 4 tysiące, do zrealizowania celu brakuje mi 1000pln i jadę oglądać samochody 🙂 czuję się zobowiązany.

  17. Az spojrzałem Sebastian na lewo, na ostatnie artykuły. Spojrzałeś tam? tam są same merytoryczne,gdzie Ty widzisz o mnie? kilka na kilkadziesiąt to naprawdę mało.

  18. mmm albo masz tak niska samoocenę ? albo nie potrafisz pogodzić się iż ktoś może mieć zwyczajnie inne zdanie i w każdej kwestii atakujesz słownie a może ja jestem ateistką ?
    oti

  19. poza tym bez obrazy ale masz godność ???? to do pracy zarobić sobie a nie prawie pod żebractwo to podlega czy wyłudzanie 😉
    oti

  20. Samoocena to rzecz względna. Nie jest ważne jaki jest jej poziom, ale z którego miejsca się startuje. To jest prawdziwy wyznacznik sukcesu w tej materii.

    Sławek jest osobą która działała w sposób kryminalny nie tylko wobec mnie, ale także wobec innych osób. Jedynie mojej niechęci wobec procesów prawnych (ciągnące się latami sprawy) nie zgłosiłem na policję tego co zrobił. Z perspektywy czasu bardzo żałuję swojej decyzji. Kilkadziesiąt, ponad sto komentarzy dziennie wklejane na mój blog miesiącami, z tekstami że mnie dojedzie, że wreszcie odejdę od komputera i nie skasuję, że zniknę z sieci. Jesteś w stanie zrozumieć tę bezradność? ten niemalże terror?

    Kilka osób uciekło zamykając bloga – nie mieli siły. Ja tą siłę miałem, zostałem. Gdy przeszedłem na swoją stronę czyli ecoego, zablokowałem kilka IP Sławka, i problem zniknął. Ale nie do końca, śledził mnie. Wyśledził moje kupna domen którymi handlowałem, i handluję, wyśledził mnie na forum na którym zakładał razem z drugim kolegą dziesiątki nicków i mnie lżył wiedząc że nie mam szans na obronę. Jednocześnie zapowiedział że mnie zrujnuje i idzie do prokuratury. Napisałem wtedy że jeśli jest człowiekiem honoru, człowiekiem który szanuje swoje słowo niech to zrobi. Wyzwał mnie wtedy – standard. I na tym się skończyło.

    A żeby nie było ze sobie wymyślam, prosty dowód. To nie ja zacząłem, a Sławek który przyszedł na moją stronę, i zaczął mi ubliżać, proszę bardzo:

    [url]http://mareczek28.blog.onet.pl/b-Nagly-b-atak-Blogera,2,ID317079758,n[/url]

    Zwróć uwagę na to kto zaczął, i w jaki sposób. A także na to co pisze Sławek że zniknę jako ciekawostka. Tymczasem to Sławek zniknął, a ja – jestem, i mam się coraz lepiej.

    Piszę Ci to dlatego nie żeby się tłumaczyć, ale dlatego że po tym wszystkim co sie stało, mam prawo opisać tego człowieka jako przykład błazna. Mam moralne prawo, ponieważ Sławek nadał sobie sam prawo wyzywania mnie, i robienia tego co się nazywa mobbingiem, cyberterrorem. Brzmi śmiesznie, prawda? do czasu gdy poświęcasz godzinę dziennie na kasowanie z bloga onetu wyzwisk. Wtedy staje się to stanowczo mało śmieszne. Blog onetu to nie Twój blog gdzie możesz skasować IP, tam nie ma takiej możliwości nawet teraz.

  21. Tak, mam godność. A czy Ty masz godność osobista że bez poznania przyczyn tego że nie pracuję, i tego co robię za darmo (a inni za grube pieniądze) w sposób bardzo nieprzyjemny, wulgarny, szufladujesz mnie i obrażasz?

  22. Marku ja nie jestem „świeżynką” czytałam w/w blog Twój nie jestem w tej sprawie stroną miałam raczej na myśli fakt,że to co może się podobać Tobie niekoniecznie komuś innemu,to moje odczucie Ciebie czytam od czasów mareczka28 jedne teksty wpisów mnie bawią inne wkurzają nie oceniam Cię nie taka moja rola ,stwierdzam iż wpisy Sławka też były interesujące nie wnikają w IP bo i IP z maila można sprawdzić .Mam godność ,choroba nie jest wymówką wiesz mi też ciężko chorowałam nie chwaląc się tym ,i przyczynę znam nie jestem tu laikiem dlatego bardzo proszę nie rozczarowuj mnie co do siebie i weż się w garść bo ja rozumiem prosić o pieniądze na naświetlanie ale na samochód ? nie obrażam i nie szufladkuje ,komentuje Twój wpis a Ty atakujesz słowna agresją nie ja 😉 skąd w Tobie tyle agresji to ja nie wiem 😉 wydajesz się normalny psychicznie 😉 nie doczytałam co robisz za darmo wybacz 😉 a dlaczego nie pracujesz wiem czytam umiem czytać szkoda ,że Ty nie umiesz bo pewnie skojarzył byś mnie ehhhh trudno życzę miłego wieczoru ,napraw swoją godność nie wypada Ci naprawdę

  23. hipokryzja sławomira kowalskiego forum gazety gdzie komentatorzy byli mądrzy bo wyśmiewali mareczka a miesiąc temu posty łukasza klimka i sławka kowalskiego znalazły się na forum gazety i zostały wyśmiane przez wszystkich na forum sławek obraził się na komentatorów że czytają bez kontekstu sławek kowalski to hipokryta i zły człowiek http://www.zim.pcz.czest.pl/profile/246,slawomir-kowalski

  24. hipokryzja sławomira kowalskiego forum gazety gdzie komentatorzy byli mądrzy bo wyśmiewali mareczka a miesiąc temu posty łukasza klimka i sławka kowalskiego znalazły się na forum gazety i zostały wyśmiane przez wszystkich na forum sławek obraził się na komentatorów że czytają bez kontekstu sławek kowalski to hipokryta i zły człowiek http://www.zim.pcz.czest.pl/profile/246,slawomir-kowalski

  25. Dobrze, że umiesz czytać. Teraz czas nauczyć się pisać bo trudno się czyta komentarz napisany bez kropek i przecinków.
    Co do choroby to nie wiem jak ktoś może coś takiego napisać jak Ty. Nie wiesz co Marek przeżywa, a piszesz bzdury, że choroba to nie wymówka.

  26. U mnie na blogu jest dyskusja ze Sławkiem, jak ktoś ma wątpliwości to może sobie prześledzić jak się skompromitował. A najlepsza była marihuana napisana przez „ch”. Napisana tak przez człowieka, który czepia się ortografii i gramatyki.

  27. Marek agresywny?!!!!wchodzisz na jego stronębredzisz o godności i żebraniu?!!!ale tupet!!!Marek spokojnie mógłby brać duże pieniądze za to co robi,mi pomógł za darmo,skutecznie,za to co zrobił inni biorą od tysiąca w górę.Marek,nie przejmuj się ludzką zawiścią i zazdrością,zresztą na pewno masz ubaw przy czytaniu,jak zwykle,całuję ❗ 🙂

  28. Nigdy nie twierdziłęm że Sławek źle pisze. Pisze dla mnie banalnie, na poziomie telenoweli Brazylijskiej, ale każdy ma inne gusta i jednak paru osobom się to podobało. I to jest ok.

    Choroba nie jest wymówką? ale co dokładnie masz na myśli? a jak ktoś jest chory na ostatnie stadium raka, to czy też powinien pracować a jak nie to nie ma godności?

    Piszesz o godności i pracy. A co powiesz na to, że przez lata (wyłączając dziwne etapy kiedy zdrowiałem na parę dni) nie byłęm w stanie wyjść z domu? wejście do autobusu równało się silnemu atakowi paniki? jak sobie wyobrażasz pracę w takich warunkach, kiedy nie jestem w stanie do niej dojechać? żeby na 7 rano być w autobusie, musiałem wstać o 1, 2 w nocy. Ten czas spędzałem w toalecie. Ile byś tak wytrzymała? ja dałem radę w ostatniej pracy 4 miesiące. I tylko dzięki pewnym umiejetnościom które mam, normalnie nie byłoby możliwe wytrzymanie tygodnia. Powrót z pracy trwał zamiast 35minut, czasem parę godzin. Nie będę opisywał czemu, łatwo się domyślić. Co tu ma do rzeczy godność?

    I jak mam się wziąść w garść? co mam zrobić ze swoim układem nerwowym? chętnie posłucham Twojej rady – rady specjalistów, lekarzy którzy w tym siedzą latami nic nie dały co sami przyznali, według lekarzy nadaję się jedynie na rentę. I jak stwierdziła moja Pani Dr prowadząca, renty tej nie dostanę bo jestem w stanie chodzić sam, i nie stać mnie na łapówkę. Jeśli chodzi o przyczyny mojej postaci IBS, nawet najlepsi spece na świecie od medycyny są laikami, nic nie wiedzą na temat tej choroby. I Ty nie jesteś laikiem? jesteś.

    Gdzie widzisz moją agresję w stosunku do Ciebie? przychodzisz do mnie, piszesz o braku godności, o żebraniu, porównujesz swoją grzybicę stóp do znacznie poważniejszej choroby, i powinienem Cię stąd wyrzucić za to co piszesz, kompletnie nie wiedząc o czym piszesz. Jednak Ci tłumaczę, spokojnie i rzeczowo. Chciałbym zebyś to doceniła, i zastanowiła się nad własnym zachowaniem. Wiem że osobie zdrowej trudno jest zrozumieć dramat młodego faceta który przez chorobę jest zmuszony patrzeć jak życie spieprza mu między palcami, i jak szanse na normalne życie się oddalają, coraz bardziej. A latka lecą. W dodatku wiele ludzi wyśmiewa się z tej choroby, a ja sam co najmniej sto i wiecej razy kasowałem z tej strony słowa takie jak sraluch, gówniarz, i inne epitety. Niejeden raz wyciągano też fragmenty moich wyznań w których np. pisałem że wyłęm z bólu, albo wsadzałem koszulkę w zęby żeby nie wrzeszczeć z bólu. Nie mam o to żalu, kto tego nie doznał nie wie co to jest za choroba i jak niszczy życie człowieka. Spróbuj więc zrozumieć chociaż, jak to jest kiedy ma się 20, 30 albo 40 razy dziennie bolesne biegunki, a każdy posiłek sprawia że zwijasz się z bólu bo dostajesz skurczy. Naprawdę uważasz że w takiej sytuacji dałabyś radę pracować? i tak jest latami. Ludzie z mniejszymi ode mnie objawami popełniali samobójstwa. Nie wytrzymywali. A ja wytrzymałem, i przy okazji zrozumiałem parę rzeczy których osoba zdrowa nie dostrzega. I niektóre te rzeczy opisuję, dzieki czemu ktoś nie musi rozpaczać kilkanaście lat i cierpieć żeby zdobyć wiedzę. Nigdy się nie poddałem, i nigdy nie poddam, jednak istnieją ograniczenia nie do przejścia. Tym ograniczeniem jest na tym etapie normalny etat w pracy. I dlatego też te śmieszne słowa o godności, honorze i żebraniu możecie sobie w dupę włożyć, bo nie znacie znaczenia żadnego z tych słów. Jeśli moje działania nie byłyby godne, nie byłoby ich tu.

    Nie doczytałaś, ok. A więc poradniki medytacji, pisania afirmacji, nauk duchowych i wielu innych, kosztują około 30pln, srednio. na tej stronie jest ok. 900 artykułów, z których można złożyc co najmniej trzy, cztery pełne książki. To raz. Prywatna rozmowa z trenerem rozwoju osobistego, to co najmniej 100pln/h. Doświadczony trener który ma dużą wiedzę, bierze od 300pln/h. Ja robiłem to latami z przyjemnosci za darmo. Gdy mnie ktoś poprosi, i uzasadni brak pieniędzy, robię to nawet teraz za darmo. Każdy kto mnie spyta na stronie o rzeczy w których się specjalizuję, ma poradę za darmo. Dobrą poradę. Dlatego też uważam za coś naturalnego gdy piszę szczerze – potrzebuję samochodu na krótki czas do jeżdzenia bo mam uraz kolana, i ludzie mi pomagają. Co w tym dziwnego tak naprawdę? raz ja komuś, raz mi ktoś. Życie różnie się toczy, a dobry uczynek w pewnych chwilach życia staje się czymś niewiarygodnie ważnym.

    I jeszcze jedna, ostatnia już sprawa. Ktoś kto mi pomaga, nie pomaga menelowi który zapija się denaturatem. Ja tych pieniędzy nie przepijam, nie przećpam, one sprawiają że wygodniej mi się żyje, przez co mam więcej czasu, i co najważniejsze, ochoty na pisanie. Z pisania korzysta sporo osób, nawet nie zdajesz sobie sprawy z jakimi problemami. Te osoby nie pisza komci, tylko do mnie osobiście. Pomagając mi pomaga się dobrej idei, światłości. To o czym piszę – warto wybaczać, warto kochać siebie, warto sie bawić życiem i nie warto przejmować śmiercią, ponieważ żyjemy wiecznie – to jest dobre. Inwestycja w to co tworzę, to inwestycja w coś znacznie większego niż ja sam. To nie ja pisze, ja siadam, i samo się pisze.

  29. Trochę mam ubawu Beatko, a znasz ten kawał? gdzieś go właśnie przeczytałem – żona pyta męża, kochanie, czy płazy mają rozum? nie żabko :))))

  30. To było super z tą „marichuana” uśmiałem się niemal do łez z naszego speca od ojczystego języka 🙂 ale pamiętam jak 34 kiedyś go obśmiał, Sławek chwalił się że jest jakimś korektorem ksiażek chyba, a sadził byki. Oczywiście obraził 34, jakżeby inaczej 🙂

  31. Dlatego dyskutujemy, i w rzeczowy, spokojny sposób Ci próbuję wyjaśnić że jesteś w błędzie. Za mało dałem argumentów? ten powinien Cię przekonać, jeśli jesteś uczciwą osobą.

    [url]http://i45.tinypic.com/ehewzo.jpg[/url]

    Zamazałem swoje dane, pozostała data, szpital, nazwisko mojej pani Dr (fantastyczna babka) fachowca w tej dziedzinie, można sprawdzić jeśli ktoś nie wierzy. Widzisz co tam jest napisane? to lightowa wersja, pierwotna brzmiała okropnie, musiałem poprosić o napisanie o błonie śluzowej ponieważ muszę to zaświadczenie przedstawiać w urzędzie pracy, i nie chcę narażać się na śmieszki młodych Pań urzędniczek.

    Nadal uważasz że to kwestia godności? czy może uważasz że lekarka z 40 letnim stażem w leczeniu ludzi się myli? potrafisz przyznać się do błędu czy dalej bedziesz brnęła w swoje wyobrażenia o honorze, godnosci?

  32. Twierdzenie o chorobie miałem także od Pana profesora z innej kliniki, jednak do niego nie mogłem się już później dostać. Miałem też zaświadczenie od psychiatry prowadzącego rozpoznanie że z racji choroby IBS nie mogę pracować poza domem. Psychiatra nie dlatego że mam zaburzenia psychiczne (a cholera wie, może mam 🙂 ) a dlatego że jedyną znaną terapia w IBS oprócz diety (nie działa u mnie) są leki psychotropowe które dają wielką ulgę w brzuchu. Brałem te leki pół roku, odstawiłem je z własnej woli.

  33. Waham się między uno 900 a seicento 900. Seicento jest małe, zgrabne, ładne. Moje serce jest w seicento. Uno 900 mniej kradną, jest szerze o 6,5cm, większe, pakowniejsze, a pali tyle samo i ma najważniejsze części te same. Mój rozum jest za Uno.

    Znowu Una rdzewieją strasznie, a seicento mają już ocynkowane blachy, więc ewentualna odsprzedać byłaby bardziej zyskowna i realniejsza niż pordzewiałe uno.

    Jeszcze do tego dobił mnie tata, proponując matiza. Jeśli chodzi o osiągi, wygrywa z dwoma autami moimi w rankingu, niezawodnością bije je na głowę. Ale jest brzydki, i tata go ma wiec jestem przyzwyczajony. I teraz trafiłęm na taką ofertę:

    [url]http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13009184[/url]

    Zadbany bo (podobno) od starszej Pani. Ma rybę na bagażniku i różaniec na lusterku, więc miłosiernie i po Chrześcijańsku obchodziła się z autem. To co mnie podnieciło to lista wymienionych części – rok temu wymieniła wszystkie psujące się części, sami zobaczcie.

    Ale jest brzydki i za drogi. Zadzwonię tam zaraz, i spytam czy by nie opuścili z 1500pln.

  34. Marku to pracuj w domu rozumiesz 😉 nie idz na łatwiznę 😉 i nie zasłaniaj się chorobą naprawdę 🙂 nie uważam za swój błąd napisania tutaj mam własne zdanie i uszanuj je a nie krytykuj ,skąd u Ciebie tyle frustracji ? nie mnie oceniać kto miał rację jednak czytałam Was obu bez zastrzeżeń a wasz spór nie interesuje mnie 😉 tylko spójrz na to z mojego punktu widzenia nie interesuje mnie Twoja choroba też jestem chora rozumiesz! piszesz na klawiaturze ręce są sprawne to praca praca w domu a nie podawanie konta na cel kupna samochodu ,rozumiem na leki ,na dojazd do szpitala widzisz teraz tą różnicę ???? znasz trochę kodeks wykroczeń ,przecież to nie darowizna ,czy rozliczasz się z tego wobec Urzędu Skarbowego ? czy spisujesz umowę jakąś ? rozumiesz wzbogacasz się w imieniu prawa ,a czy jako osoba chora podlegasz jakiejś fundacji ??? no właśnie i nie staraj się mnie obrażać tylko przyjmij do wiadomości ,że mam inne zdanie i nie atakuj mnie za Sławka czy inne osoby ,proszę mnie do tego nie mieszać ani nie wykazywać mi badań czy potwierdzeń choroby gdyż to żadne usprawiedliwienie ,mam niestety inny pogląd na to niż Ty pozostaje Ci się z tym pogodzić a wiesz mi jestem odporna na krytykę gdyż znam pozbawiona kompleksów i znam swoją wartość 😉 niepotrzebnie mnie atakujesz ,możliwe, że jesteśmy inni w senie charakterów każdy z nas inaczej walczy o zdrowie a Twoje wypowiedzi są poświadczeniem indywidualności,osobowości innej niż moja co nie znaczy ,że Cie obrażam tylko wypowiadam się ,jesteśmy jak dwa światy ,pozdrawiam

  35. nie Marku ja się nie mylę ,tak masz przyjąć uczciwie jak inni ludzie pracę za 3523 zł ,nie nie jestem zazdrosna nie mam o co nie posuwam się do konieczności podawania numeru konta ,do pracy !

  36. Ok, masz taką pracę dla mnie? ja miałem propozycję, za 700pln po 8, 10h dziennie przepisywać pewne rzeczy, i nie, po prostu nie będę pracował za takie pieniądze. Nie jestem niewolnikiem, wolę w tym czasie pisać, i inwestować w swoją przyszłość.

    Przepraszam, jaka frustracja? wchodzisz do mnie, wyzywasz, bo inaczej nie można nazwać słów takich jak żebranie i posądzanie mnie o jakąś agresję (gdzie?) grzecznie Ci tłumaczę udowadniając że nie mogę pracować, bo nie jestem w stanie autobusem dostać się do jakiejś pracy, nie mówiąc o pracy. I to wszystko za mało, co więc mam zrobić? mam Ci umówić wizytę z moimi lekarzami którzy Ci potwierdzą? czy chodzi o to że musisz mieć rację, że mówisz o chorobie o której nie masz zielonego pojęcia i teraz nie możesz powiedzieć, odważnie – tak, myliłam się. Czy to takie trudne? ja tak wiele razy pisałem, mówiłem.

    I znowu – gdzie ja Cię obrażam? gdzie ja Cie atakuję za Sławka? czy Ty naprawdę nie widzisz ze wymyślasz sobie historyjki w które sama wierzysz? wskaż mi to gdzie Cię atakuję i obrażam – możesz to dla mnie zrobić? za to Ty mnie możesz obrazić, to jest w porządku, prawda?

    Kompletnie też nie rozumiem tego co piszesz o urzędzie skarbowym? nie uważasz ze to jest nie Twoja sprawa? Ty mi nie wpłaciłaś pieniędzy, tylko kto inny – czemu ja mam się Tobie tłumaczyć z takich spraw? naprawdę nie czujesz że przeginasz? samochód jest mi potrzebny także na dojazdy do lekarza – od miesiąca jeżdzę z chorym napuchniętym kolanem na rowerze na zabiegi, zakupy.

    Pieniądze – piszę to jakby życzliwy doniósł urzędowi skarbowemu, co już miało miejsce przy zbieraniu pieniędzy na serwer :))) drogi urzędzie skarbowy, zebrane pieniądze przeznaczam na pomoc biednemu człowiekowi :))))))) niestety, człowiek ten nie ma osobowości prawnej i nie posiada kasy fiskalnej więc nie mam na to dowodu.

    Piszesz ze nie masz kompleksów i znasz swoją wartość. Ja też znam swoją wartość, i potwierdzają ją ludzie chętnie mi płacąc. To raz, po drugie, ja znając swoją wartość, w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby komuś kto ogłasza u siebie zbiórkę pieniędzy pisać o żebraniu i wyłudzaniu, a także braku godności. Jeśli ktoś chce płacić, płaci, jeśli nie chce, nie płaci, koniec kropka. Jak widzisz, ja nikomu nie przystawiam broni do skroni, nie straszę piekłem.

    Mam popularne dwie strony, i się na nich ogłaszam. Bo są moje, i mogę, wszystko na nich mogę 🙂

    I mam pytania, dwa:

    1. jaką masz chorobę? skoro porównujesz swoją do mojej, to ją podaj. Porówna ją profesjonalny lekarz, np moi znajomi czytelnicy lekarze 🙂

    2. czy jest taka możliwość, że Twoimi wpisami tutaj kieruje zawiść i zazdrość? pytam z ciekawości. Na Twoim blogu jest masa zdjęć, za to wejść masz trochę mało, i wejscia te nie są wynikiem odwiedzin ludzi chcących Cię czytać, a co widzialem w księdze gości, chodzisz po blogach, wpisujesz się i prosisz zeby weszli do Ciebie, czyli realny licznik jest znacznie mniejszy niż te 33 tysiące wejść. Czy nie jest tak że widząc moje osiągnięcia w pisaniu, czujesz zazdrość że ja mam, a Ty nie? to nie atak, zwykła, standardowa ciekawość.

  37. nie Marku ja się nie mylę ,tak masz przyjąć uczciwie jak inni ludzie pracę za 3523 zł ,nie nie jestem zazdrosna nie mam o co nie posuwam się do konieczności podawania numeru konta ,do pracy !

  38. No tak, Twoja wypowiedź o nieomylności chyba podsumowuje zgrabni naszą rozmowę 🙂 moja droga, nawet Papież się myli, a co dopiero tacy śmiertelnicy jak ja czy Ty 🙂

    Nie posuwasz się – do konieczności 🙂 ponieważ Twoja choroba to zapewne katar czy zgaga. Moja (brrr jaka ona tam moja 🙂 ) jest troszeczkę mniej przyjemna. No cóż, życie jest jak ruletka moja droga, IBS czy pochodne i podobne choroby mogą się trafić także zdrowym ludziom, zmieniając ich punkt widzenia, wszystko przed Tobą złotko 🙂

  39. mój blog nie ma nic do tego ani to ile kto wchodzi tam razy,nie podoba mi się podanie przez Ciebie numeru konta i wzbogacanie się w ten sposób tłumaczeniem ,że nie chcesz pracować za 3523 zł rozumiesz! , nie jest to darowizna ,odprowadz podatek rozumiesz ! tak pracę mam składanie długopisów w domu bardzo proste ale na litość boska nie proś publicznie o pieniądze na samochód !,niestety racji Ci nie przyznam gdyż jej nie masz i pogodz się z tym a zdanie możesz mieć inne,doceniam Twoje zdanie p.s do poduszki polecam kodeks wykroczeń i kodeks karny naprawdę Panie oczytany

  40. Myślę że Twój blog ma coś do tego. Widzisz, to jest prosta, zwykła dedukcja. Jesli ja w świecie blogowym jestem, co tu ukrywać, będę nieskromny – jestem jednym z 20 najlepszych w Polsce (mój stary blog księga sukcesów nadal jest w pierwszej dziesiątce na onecie) a obraża mnie osoba która ma ode mnie znacznie mniejszy dorobek, to można podejrzewać zawiść, prawda? szczególnie że zależy Ci na popularności, czego dowodem są Twoje komentarze – Ty chodzisz po blogach i prosisz ludzi żeby Ci się wpisywali. Czy to nie desperacja, w sumie zebranie? ja tak nigdy nie robiłem. Siedzę na dupie, piszę, robię to co kocham, i ludzie sami do mnie przychodzą, jak Ty. Nikogo nie proszę. Przyciąga ich widocznie coś więcej. I ok, to jest wspaniałe, i dużo dla mnie znaczy.

    i jeszcze raz – nie będę pracował jak niewolnik, sama pracuj za 700pln. Ja dobrze piszę, i w tym kierunku będę szedł. Nic innego szczerze mówiąc nie robię aż tak dobrze zeby dało mi normalne pieniadze na życie. Ponieważ pisze sporo, i to pomaga ludziom, chętnie otwieram się na wdzieczność od tych którzy mogą i chcą mi pomóc.

    Nie widzę w tym nic dziwnego. Ja sam zawsze pomagałem jesli ktoś mnie poprosił, inni więc chętnie pomagają i mi. To co piszę jest pracą.

    A kodeks karny niestety troszkę już poznałem. Sugerujesz że będzie mi potrzebny?

  41. Jasne.
    Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Tylko poważny człowiek, który ośmiela się zabierać głos w dyskusjach i przedstawiać te „swoje zdanie” w kontrze do innych poglądów, te swoje zdanie powinien umieć jakoś sensownie uzasadnić. Gdy tego nie umie, to … sama sobie odpowiedz 🙂
    Powiem od siebie tylko tyle, że „Twoje zdanie” bez sensownego uzasadnienia jest tylko napisem na monitorze 😉
    Życzę rozszerzanai horyzontów 😉 Non stop

  42. Niestety, kolejny raz apeluję do Oti żeby przedstawiła rozsądne, merytoryczne argumenty, podała swoją chorobę. W zamian dostaję info że łamię prawo i żebym czytał kodeks karny 🙂

  43. Mistrzu cóż u Ciebie takie zamieszanie na blogu 😯 😆 straszą Cię na prawo i lewo 😀 może trzeba się przyjrzeć lepiej straszącym czy tak do końca mają czyste łapki 😆 ❗

  44. Bardzo serdecznie dziękuję Panu A. za wpłatę 500pln. Teraz już łącznie mam 4500 pln. Do zrealizowania celu, potrzebuję ok 1000pln w wersji seicento, albo 1500zł w wersji Matiz z linka którego dałem wyżej.

    Dzwoniłem do faceta, wytargowałem 5200pln, plus 100pln bo chcę żeby zrobił przy mnie przegląd. O ile nie sprzeda go do poniedziałku, ale myślę że chyba nie, srebrny kolor jest dziadowski 🙁 ale kurde, jakie ma wymiany zrobione już, wsiadam i jadę gdzie chcę.

    Przypominam Państwo że w wypadku gdy nie uzbieram pieniędzy na auto, wszystkie wpłaty zwrócę. To są pieniądze tak jak obiecałem, na samochód i na gps do niego jeśli coś zostanie.

    Dziękuję jeszcze raz serdecznie.

  45. i tu się mylisz Marek mam raka ale rozróżniam prawo i żebranie czy tez nie !bez komentarza nie jestem dla mnie przeciwnikiem ani wrogiem a z agresji słownej wylecz się

  46. Oj Mareczku Mareczku…
    Może masz ochotę na to aby pewna instytucja wszczęła postępowanie karnoskarbowe?
    Trochę informacji na początek
    a ja osobiście w razie starcia proponuję znikomą szkodliwość czynu jako linię obrony 😀
    Podstawowe zasady odpowiedzialności są zresztą analogiczne jak w ogólnym prawie karnym. Przede wszystkim odpowiedzialności karnej za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe podlega ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia

    Nie jest przestępstwem ani wykroczeniem skarbowym czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma. Nie popełnia też takiego czynu sprawca, któremu nie można w czasie czynu przypisać winy rozumianej jako obiektywna zarzucalność postępowania.

    Jeżeli do dokonania przestępstwa lub wykroczenia skarbowego wymagane jest nastąpienie określonego w kodeksie skutku, sprawca zaniechania podlega odpowiedzialności karnej za przestępstwo skarbowe lub odpowiedzialności za wykroczenie skarbowe tylko wtedy, jeżeli ciążył na nim prawny, szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi.

    Czyn zabroniony można popełnić umyślnie (zamiar kierunkowy, tj. chęć popełnienia czynu, i zamiar ewentualny, tj. godzenie się na jego popełnienie), a jeśli kodeks tak stanowi – również nieumyślnie (lekkomyślność lub niedbalstwo). Z racji wagi sygnalizowanej problematyki piszemy o tym szczegółowo w dalszej części „Poradnika”.

    Omawiając zasady odpowiedzialności, warto wskazać przede wszystkim na społeczną szkodliwość czynu podatnika. Jest to wstępny warunek karalności, który oznacza, że czyn, którego społeczna szkodliwość jest znikoma, nie jest czynem zabronionym pod groźbą kary. Jest to oczywista szansa dla podatnika, który przy czynach o niewielkiej wadze może oprzeć swą linię obrony na twierdzeniu o znikomej szkodliwości społecznej czynu i uzyskać tą drogą umorzenie postępowania karnoskarbowego.

    Przy ocenie stopnia tej szkodliwości uwzględnić należy (art. 53 § 7 k.k.s ) :
    – rodzaj i charakter zagrożonego lub naruszonego dobra,
    – wagę naruszonego przez sprawcę obowiązku finansowego,
    – wysokość uszczuplonej lub narażonej na uszczuplenie należności publicznoprawnej,
    – sposób i okoliczności popełnienia czynu zabronionego,
    – postać zamiaru,
    – motywację sprawcy,
    – rodzaj naruszonej reguły ostrożności
    – stopień jej naruszenia.

    Nie wyklucza to jednak, że konkretne zachowanie, wypełniające znamiona czynu zabronionego jako skarbowego przestępstwa lub wykroczenia, było ze względu na określone okoliczności jego popełnienia pozbawione elementu szkodliwości społecznej.

    Problem ten występuje bardziej na gruncie wykroczeń skarbowych jako czynów zdecydowanie bardziej błahej natury niż na gruncie przestępstw skarbowych.

    Jeżeli zatem szkodliwość społeczna zachowania, które k.k.s. uznaje za przestępstwo, okaże się znikoma, czyn nie stanowi przestępstwa i postępowanie powinno być umorzone (art. 113 k.k.s. w zw. z art. 17 § 1 pkt 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego, Dz.U. nr 89, poz. 555 z późn. zm.; ost. zm. Dz.U. z 2007 r. nr 123, poz. 849). Tak samo należy postąpić, jeżeli znikoma szkodliwość zostanie ustalona w odniesieniu do czynu będącego wedle k.k.s. tylko wykroczeniem skarbowym. Pa 😉

  47. Współczuję Ci. Jednak zauważ że to Ty przychodzisz informować mnie że żebrzę, czy to nie jest agresja? jakim więc cudem widzisz u mnie agresję? dokonałaś klasycznego przeniesienia, najpierw mnie obraziłaś, gdy zacząłem prosić o argumenty i dawać dowody, twarde dowody, zaczęłaś zarzucac mi agresję. Jeśli tego nie widzisz, to oprócz chorego ciała chore masz także postrzeganie. Nie pisze tego by Cię obrazić, ale jest to przykra prawda. Przychodzisz, obrażasz, nie prowadzisz dyskusji na fakty i argumenty, po czym rzucasz info że masz raka.

    Tylko że pewne rodzaje raka można wyleczyć i można z nimi np. wyjść z domu. Z IBS zaostrzeniach z domu wyjść nie można, wkleiłęm Ci nawet diagnozę lekarską. Czy to jest takie trudne do zrozumienia?

    Jeśli chodzi o żebranie – potraktujmy że piszę za darmo, z dobrego serca. Pisanie to jest moja praca. Jak widzę po koncie – szanowana 🙂

  48. Dzięki, ale ja się nie boję skarbówki. Po pierwsze takie wpłaty jakie ludzie mi wpłacają są za małe żeby się tym zajęli, a jeśli zajmą w co bardzo wątpię, to ja te pieniądze przeznaczam na pomoc osobie biednej 🙂 i przystojnej, zielonookiej 🙂

  49. Nie ujmując nic nikomu muszę stwierdzić że te dyskusje i ataki są naprawdę żałosne.
    Chce Marek kupić sobie samochód to jego sprawa i jego ewentualnych sponsorów.
    Ci ci go oskarżają o żebractwo niech się opanują.
    Nikt tu nikogo do niczego nie zmusza.

    Możemy tu mówić co najwyżej o sponsorowaniu twórcy.
    Bycie mecenasem poniekąd nobilituje.
    Byli w historii znacznie gorsi twórcy od Mareczka którzy mieli swoich hojnych sponsorów.
    A może wy po prostu mu zazdrościcie tych paru stówek wsparcia ?!

    Szok !

    Jeśli bredzicie o tym by pracował w domu to miejcie w sobie tyle uczciwości i zaproponujcie mu pracę za uczciwe wynagrodzenie.

    Co nie ma chętnych ?!

    Otóż to, pier*olienie pseudomoralizatorskie, gadki szmatki nic was nie kosztują.

    Robicie to z nudów czy aby podbudować swoje ego ?
    A może z wrodzonej upierdliwości ?

    Ciekawe jestem jak wy odnaleźlibyście się na tym „rynku pracy” bez realnych miejsc pracy, gdybyście stracili koneksje, układy, znajomości ?!
    Serdecznie życzę wam posmakowania bezrobocia i wykluczenia.
    Może wtedy coś zrozumiecie. :(((((

    Jeśli nie wiecie to dowiedzcie się że w tym czymś co udaje Polskę co druga osoba w wieku produkcyjnym jest bez pracy.
    Taki jest efekt otwarcia tego kraju na globalizm i chińszczyznę przez zbrodniczych zdrajców z Komitetu Obywatelskiego TW Bolka.

    TW Bolka który, całkiem na poważnie, uważa się za karmiczne wcielenie Walensy – cesarza Konstantynopola z IV wieku naszej ery.

  50. Ps.
    Mistrzu ten Matiz ma naprawdę bardzo ciekawy numer na tablicy rejestracyjnej. Ja bym go kupił, a srebrny metalik jest OK.

  51. Lepiej zastanówcie się czy iść na wybory.
    Ja apeluję o BOJKOT WYBORÓW.

    Kaczyński wg mnie jest na 99% współsprawcą katastrofy.
    Czy chcecie mieć za prezydenta kogoś kto może was wszystkich w przypływie złego samopoczucia, arogancji, czy kaprysu skazać na zagładę ?

    Dla ludzi myślących udostępnione stenogramy szokują.

    W kokpicie Tu 154 jedynie gen. Błasik nie miał słuchawek i mikrofonu dlatego większość, jeśli nie wszystkie, niezrozumiałe wypowiedzi logika nakazuje przypisać jego osobie.

    1. Kapitan samolotu jest w czasie lotu pierwszym po Bogu.
    Nikt nie ma prawa mu rozkazywać.

    2. Bezpośrednio po „niezrozumiałej wypowiedzi” Błasika kapitan Tu 154 wypowiada słowo „rozkaz”, co w tej sytuacji oznaczać może tylko jedno – podporządkowanie się rozkazowi Błasika.

    3. Wszyscy eksperci, lotnicy stwierdzają jednoznacznie – w tych momentach w których powinien odzywać się zgodnie z procedurami kapitan Tu 154 słychać „niezrozumiałą wypowiedź” – Błasika !

    4. Wniosek jest oczywisty i jednoznaczny – BŁASIK BEZPRAWNIE PRZEJĄŁ STERY Tu 154.

    I z pewnością nie zrobił tego z własnej inicjatywy.

    Na miłość boską – ludzie obudźcie się – ten gość nie miał wylatanej 1 godziny na Tu 154 ani na żadnym innym dużym samolocie !!!!!

    Jeśli dalej chcecie głosować na zadufanego w sobie aroganta to pies was lizał !
    Kaczyński gdyby miał honor to po kompromitacji z wywaleniem Dorna i promowaniem na najwyższe państwowe urzędy kryminalisty mafijnego Kaczmarka dawno ustąpił by z funkcji szefa PiS.
    Jego najbliższa rodzina jest umoczona w aferze kryminalnej.
    Córce jego brata najwyraźniej nie przeszkadza że jest żoną mafijnego kryminalisty.

    Na pohybel skurw*elom !
    Na pohybel Partię Oszustów !
    Na pohybel tej całej politycznej mafijnej sitwie dopieszczającej się z watykańską pedalską „lawendową mafią”, która dziś beatyfikowała biskupa Paetza.

    To pewnie w ramach obiecanej przez bi-sexxx-teena walki z patologiami w kk.

    Ps. Tajemnicą poliszynela jest to że za czasów jp2 ratzinger bardzo często, anonimowo, w cywilnych ciuchach, wyrywał się „na miasto”.
    Ciekawe co tam wyprawiał ten ówczesny świętobliwy szef kongregacji do spraw wiary – godnej następczyni świętej inkwizycji.
    Amen.

  52. Wedlug mnie na obecna sytuacje Polski mialy wplyw 2 wydarzenia:Powstanie Warszawskie,w ktorym zginelo wartosciowe pokolenie mlodych Polakow,ktorzy tworzyliby w przyszlosci elity polityczne i okragly stol czyli dogadanie sie z komuchami to juz lepiej na noze trzeba bylo z nimi isc.

  53. W poniedziałek mam się kontaktować z facetem od matiza, ale strasznie mnie kręci Uno, byłęm dziś w parku godzinę na kąpieli słonecznej i dokańczałem „pościg” Kinga, i stał niedaleko mnie taki uno 3d fire, tysiączka. Znacznie pakowniejszy od tych pierdzideł, ale rdza, cholera jaka rdza.

    Ten matiz ma jeszcze rdzę na drzwiach, nie widać na zdjęciach ale koleś mi powiedział – dopiero jak się zapytałem. Zresztą dziwna jest ta ryba i różaniec, chyba koleś chce na siłę udowodnić że samochód należał do starszych ludzi. Ale to co mnie kręci to cholera te naprawy, wszystko jak nowe, tylko lać benzynę i jechać. A teraz jadę w Polskę, muszę, i chciałbym nad morze na parę dni. GPS za 150 pln, i jakieś najtansze radio na karty, lubię muzę.

  54. Niestety Robert, głosuję na Kaczora, ewentualnie na Korwina, Kaczor jest skuteczny, zdetermninowany i nie pozwoli okradac polski plus nie bedzie wypuszczał tysięcy bandytów aktem ułaskawienia, sprawi że będą nas szanowali bo teraz te nasze długonose chłopaki to liżą jajka wszystkim za łapówki, a Korwin mimo że nieco szalony to jednak uczciwy.

  55. Uważam, że to co robi Oti to zwykłe chamstwo. Po pierwsze co ją obchodzi cudze życie i to czy ktoś pracuje? Człowiek nie ma obowiązku pracować. A praca w domu za 3523 zł jest dla ludzi, którzy już naprawdę nie mają pieniędzy na bułkę ze smalcem.
    Druga rzecz to to co pisze o podatku. To podatek od darowizny jest złodziejstwem i to powinno bulwersować, że jest taki podatek, a nie to, że ktoś go słusznie nie płaci. Kolejna lewaczka się znalazła.
    Trzecia rzecz to choroba. Jak ktoś ma raka (zależy jakiego) to może normalnie pracować bo nie musi się obawiać, że nagle przyciśnie ją na sranie.

  56. Zobaczcie co Sławek wpisał w księdze gości u Oti 🙂

    „dodano: 17 czerwca 2010 18:41

    To jest tekst informacyjny, skasuj go, proszę po przeczytaniu.
    Piszę tutaj, bo nie mogę znaleźć odnośnika do Twojego maila na stronie.

    Podpadłaś Mareczkowi…
    Jeśli chcesz znac całą prawdę na ten temat, a nie te bzdety, które sam wymyśla na mnie (a potem sprzedaje jako prawdy objawione przy pomocy Brutala) to zapraszam na moją stronę.

    Tam jest odnośnik do mojego maila. Napisz, opiszę Ci jak jest i było naprawdę.
    On zaraz zapewne Cię zbanuje za to, że śmiesz mu mowić, by nie żebrał w sieci, a wziął się do roboty. Przedtem Cię będzie obrażał.
    Pozdrawiam
    Sławek

    autor: Sławek „

  57. Halo????dziewczyna ma raka,rzekomy mistrz ją obraża,fanatycy przyklaskują żebrakowi który na każde inne zdanie od swojego reaguje agresją????zamiast uczciwie pracować wyłudzasz od ludzi pieniądze właśnie tak ❗ ❗

  58. Ciekawe kto będzie płacił za ubezpiecznie i naprawy. Auto kosztuje nie tylko na początku ale w trakcie eksploatacji także. Nie mogę złapać jakim sposobem osobę nie pracującą stać a auto? Właściwie ,to nie stać autora blogu . Może i piszesz Drogi Autorze czasem ciekawie, pobudzasz do myślenia , dyskusji ale żeby równocześnie robić zrzutkę wśród czytelników na 4 kółka??? Szok!

  59. Jaką agresją? Gdzie widzisz agresję u Marka czy ludzi go popierających w tym sporze? Jedni mają raka, innych łapie sraka – takie życie.

  60. jak to kto zapłaci znowu będzie żebrał u ludzi i brał ich na litość że go noga boli ręka głowa i dupa żebractwo i brak godności powiem wprost wyłudzasz pieniądze od tych ogłupiałych ludzi i lepiej uważaj bo to co robisz to przestępstwo skarbowe wyłudzanie żebranie to karne konsekwencje lepiej uważaj od teraz

  61. rura weź sie stuknij w pukiel !
    Przestępstwo skarbowe ?
    Przestępcą to jest te bandyckie pseudo państwo które skazuje ludzi na nędzę i śmierć !
    I z pewnością nie mamy tu do czynienia ze znikomą szkodliwością społeczną.

  62. Zawsze można skreślić całą hołotę.
    Tak jak to było w czerwcu.
    Każdego skurwiela z listy krajowej skreślałem dziesięć razy z wielką satysfakcją.
    To była wtedy Polaków gruba kreska.

  63. Kaczor wybrał siebie zamiast Polski.
    Gdyby był patriotą to postawił by na Ziobrę.
    I na Ziobrę bym zagłosował, choć z wątpliwościami.
    Bo Polska potrzebuje kogoś 1000 razy bardziej zdecydowanego niż on.
    Sprawa mafii notarialnej – Ziobro certolił się z nimi przez 2 lata. A trzeba było wziąć za mordę tą bandę i operacyjnie likwidować najgorsze wrzody.

  64. Ziobro to kawał buca, wiem bo to znajomy zaprzyjaźnionej rodziny i dużo się o nim nasłuchałem.

  65. Kawał buca he,he,he toś poleciał faktami 😀 Mam Ci wierzyć na słowo ❓
    Mnie nie interesują jego cechy charakteru mnie interesują tylko czyny. Szkoda że zaczął a nie skończył ❗ Miłej nocy Brutalku 🙂

  66. Słuchaj wywłoko mam gdzieś że masz raka nic cię nie upoważnia żeby tak obrażać marka rozumiesz?siedź z tym rakiem i nie właź z brudnymi buciorami na cudze podwórko bo zazdrościsz markowi pieniędzy a jakbyś wiedziała jak choruje to szybko byś przestała kretynko pierdolić takie głupoty

  67. Mógłbym napisać co takiego robił, ale to nie ma sensu. I tak nie musisz mi wtedy uwierzyć, a Ziobro nie jest kandydatem więc nie ma sensu nikogo przekonywać. Kaczor ma jednak większe szanse w wyborach niż miałby Ziobro, którego dużo osób nie lubi i który zwoływał tylko konferencje prasowe. A pamiętasz sprawę z tym lekarzem, którego oskarżał? Był kiedyś artykuł na onecie o tym jak oszukał swojego przyjaciela, ale po pół godziny ktoś go usunął.

  68. Mareczku możesz coś zrobić dla starej czytelniczki ❓
    O ile to ta sama Iza od języczka, to poskrom jej języczek swoim języczkiem . Wnerwiają mnie takie teksty ❗ 👿

  69. Mistrzu tylko nie J. Kurwin Mikke z muchą!

    Gdyby JKM rządził to Polacy umieraliby milionami z głodu.

    Ta kreatura – hiper neoliberał proponuje finansowanie emerytur z wpływów z prywatyzacji.

    Więc parę liczb:

    JKurwaM w swej nieodgadnionej łasce bożego pomazańca proponuje przeznaczyć 40% wpływów z prywatyzacji na emerytury.

    Łączne wpływy z prywatyzacji w latach 1991 – 2009 to ok. 100 miliardów zł.

    Coroczne wydatki na emerytury to ok. 200 miliardów zł.

    Policzmy ile średnio rocznie pan JKM da emerytom którzy dziesięciolecia płacili składki do ZUS i zdobyli uprawnienia emerytalne:

    100/20×0,40=2

    Kurwin Mikke raczy dać emerytom 1% ich dotychczasowych emerytur.
    I to z gwałtowną tendencją malejącą bowiem wszystko już prawie zostało wyprzedane.

    Jeśli emeryt miał 3523 zł emerytury to dostanie 7 zł.

    Marek czy ty w ogóle myślisz ?!

    Przecież rozważasz możliwość głosowania na mordercę swoich rodziców !
    Gdyby ta zakłamana kreatura rządziła to większość emerytów, bezrobotnych zostałaby eksterminowana !

    Każdy kto w warunkach jp2-landii bredzi o odpowiedzialności za swoje życie nie bierze pod uwagę tego że to pseudo państwo pozbawiło nas szans i warunków na odpowiedzialność.

    Bo to jest tak jakbyście gospodarza na roli NAJPIERW OKRADLI z ziemi, środków produkcji, rynków zbytu, PRZEHULALI WSZYSTKO W BURDELU, KNAJPIE I KASYNIE, a POTEM zaczęli mu kazania – niczym JKM – prawić o tym że MAJĄ BRAĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SIEBIE.

    We współczesnym świecie nowoczesne miejsce pracy może kosztować miliony złotych a i tak nie daje gwarancji trwałego powodzenia.
    A może utrzymamy państwo i obywateli z usług, handlu chińskimi gaciami, wyplatania koszyków wiklinowych i “produktów” bankowych ?!

    W takiej sytuacji jest jedyna możliwa i realna droga odpowiedzialności – populizm, dyktatura, wojna, rewolucja.
    Przecież nie dajecie ludziom innej alternatywy – mają jechać do ChRL i tam szukać pracy ?!

    —————————————
    A teraz mała prognoza 34 na przyszłość:

    Będzie wielka społeczna rewolta, bunt, rewolucja.
    I wy zakłamani popaprańcy dzięki koneksjom i korupcji nasadzeni na stołkach, stołeczkach po urzędach, skarbówkach, szkołach, biurach,

    STRACICIE BEZPOWROTNIE SWOJE POSADKI I ETACIKI.

    Koniec iluzji małej stabilizacji !

    Sami sprawicie sobie ten los – bo z państwa przez swoje wyrachowanie zrobiliście gówno !
    Ekonomia nie wytrzyma rosnącej liczby pasożytów.
    Całość nie rozwaliła się dotąd tylko dlatego że państwo totalnie się zadłużało.
    Ale możliwości dalszego zadłużania, i to w skali globalnej, właśnie się kończą.
    A każdy z was „robi” to samo – liczy że kto inny będzie harował, realnie tworzył PKB a wam jak wielu innym waszym pociotkom czy rodzicom uda się przepierdzieć w stołek całe życie do wczesnej i oczywiście dostatniej emerytury.

    Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie !
    Adios !

  70. 34 gdzie Korwin tak mówił? Gdyby wprowadzić w 100% to co on chce to ludzie nie musieliby płacić ZUS i kasę sami by sobie odkładali mając więcej niż teraz. A teraz niby jest dobrze? Emeryci nie mają na lekarstwa, ledwo starcza im na jedzenie, ludzie są okradani bo zmusza się ich do płacenia na ZUS i podatków.
    Problemem Korwina jest to, że nie ma ludzi, nie ma jak dojść do władzy żeby wprowadzić to co chce. Ale jako prezydent byłby dobry bo jest przeciwko NWO i chyba jako jedyny z kandydatów otwarcie mówi o złodziejach z unii europejskiej.

  71. Myślę podobnie Brutalu chociaz nie ujmę tego tak brutalnie 🙂 spojrzałem na zdjęcia Oti, spora rodzina, wycieczki zagraniczne – super, cieszę się, gratuluję. Ale za co, za składanie długopisów którą to pracą się chwali? mam uwierzyć że mieszkanie, wycieczka, dobre ciuchy – ze składania długopisów? chodzi o to że ludzie czesto piszą różne rzeczy i kłamią. Ewidentnie widać że Oti ma pomoc rodziców, może dalszej rodziny, czy ewentualnie partnera jeśli ma, wiec jak w takiej sytuacji można moralizować? mój ojciec jest inwalidą i razem z matką sa na emeryturze. Pomóc mi mogą, obiadem, na więcej ich nie stać. I ja mam pracowac za 700pln, to ma być ta godność? super, ale co będę jadł? no własnie. Moralizować jest fajnie, człowiek się lepiej czuje, szkoda tylko że te wszystkie „dobre” rady nie trzymają się kupy.

  72. Ocknij się chłopie !
    JKM tak na prawdę nie przedstawia żadnej realnej propozycji.
    Nie założysz państwa od nowa.
    Nie zlikwidujesz praw nabytych bo musiałbyś zabić 20 milionów Polaków.
    Tylko wtedy mógłbyś sam sobie odkładać.
    A i tak pewnie byś niewiele sobie odłożył.
    A ci którym niewiele zostało do emerytury to co sobie odłożą ?
    A bezrobotni ?
    Każdy poważniejszy zabieg nie mówiąc o operacji to w warunkach rządów JKM wyrok śmierci na chorego.
    Ubezpieczenia ? Wolne żarty, nic to nie da bo większość nie będzie stać na ubezpieczenie.
    W warunkach gówna amerykańskiego ubezpieczalnie robią wszystko by wyłgać się z płacenia za leczenie.
    Żaden cudak ani cudotwórca nie „zrobi wam dobrze”.
    Dobrze będzie tylko wtedy gdy Polacy będą mieli szansę na uczciwą sensowną pracę.
    A tej szansy pozbawiają nas zdradzieccy politycy, skorumpowane szuje chodzące na pasku globalistycznego amerykańskiego oligarchicznego żydostwa – BO SENSOWNE MIEJSCA PRACY SĄ W POGONI ZA ZYSKIEM PRZENOSZONE DO CHIN.

    I za to ludobójcze przyzwolenie, za brak ceł zaporowych, „polskich” polityków powinno się powywieszać na latarniach !!!!!

    JKM w swym fanatyzmie liberalnym zrobiłby rzecz odwrotną – zlikwidowałby wszelkie cła.

    Liberalizm klasyczny – wspiera i wymusza konkurencję lokalną – skazuje na zagładę firmy mniej konkurencyjne.

    Liberalizm globalny (neoliberalizm) – wspiera i wymusza konkurencję globalną – skazuje na zagładę całe państwa, kontynenty i narody.

    Czy na prawdę tego chcemy ?!
    Czy w imię dogmatyzmu ekonomicznego mamy się godzić na naszą zagładę ?!

    Czy ekonomia ma służyć poprawie życia społeczeństw ?

    A może ma służyć doraźnie większym zyskom chciwego żydostwa i zagładzie gatunku ?

    Wybór należy do was.

  73. Ocknij się chłopie !
    JKM tak na prawdę nie przedstawia żadnej realnej propozycji.
    Nie założysz państwa od nowa.
    Nie zlikwidujesz praw nabytych bo musiałbyś zabić 20 milionów Polaków.
    Tylko wtedy mógłbyś sam sobie odkładać.
    A i tak pewnie byś niewiele sobie odłożył.
    A ci którym niewiele zostało do emerytury to co sobie odłożą ?
    A bezrobotni ?
    Każdy poważniejszy zabieg nie mówiąc o operacji to w warunkach rządów JKM wyrok
    śmierci na chorego.
    Ubezpieczenia ? Wolne żarty, nic to nie da bo większość nie będzie stać na
    ubezpieczenie.
    W warunkach gówna amerykańskiego ubezpieczalnie robią wszystko by wyłgać się z
    płacenia za leczenie.
    Żaden cudak ani cudotwórca nie „zrobi wam dobrze”.
    Dobrze będzie tylko wtedy gdy Polacy będą mieli szansę na uczciwą sensowną
    pracę.
    A tej szansy pozbawiają nas zdradzieccy politycy, skorumpowane szuje chodzące na
    pasku globalistycznego amerykańskiego oligarchicznego żydostwa – BO SENSOWNE
    MIEJSCA PRACY SĄ W POGONI ZA ZYSKIEM PRZENOSZONE DO CHIN.

    I za to ludobójcze przyzwolenie, za brak ceł zaporowych, „polskich”
    polityków powinno się powywieszać na latarniach !!!!!

    JKM w swym fanatyzmie liberalnym zrobiłby rzecz odwrotną – zlikwidowałby
    wszelkie cła.

    Liberalizm klasyczny – wspiera i wymusza konkurencję lokalną – skazuje na
    zagładę firmy mniej konkurencyjne.

    Liberalizm globalny (neoliberalizm) – wspiera i wymusza konkurencję globalną –
    skazuje na zagładę całe państwa, kontynenty i narody.

    Czy na prawdę tego chcemy ?!
    Czy w imię dogmatyzmu ekonomicznego mamy się godzić na naszą zagładę ?!

    Czy ekonomia ma służyć poprawie życia społeczeństw ?

    A może ma służyć doraźnie większym zyskom chciwego żydostwa i zagładzie gatunku
    ?

    Wybór należy do was.

  74. Hahahaha Sławek się miota jak szalony 🙂 a miałem podobno zniknąć, miałem być podobno chwilowa atrakcją, a zniknął Sławek a Ja jestem 🙂 i co mu przyszło, wpisywać się na blogach misiuniek i meile im pisać że jestem żebrakiem 🙂 dwa wnioski:

    1. czyta mnie nałogowo. Nie dziwne, w końcu dobrze piszę 🙂

    2. jest zdesperowany i w histerii – to dobrze, może zrozumie co czuli ludzie gdy tysiącami bluzgów terroryzował ich blogi tak że je musieli zamykać. Najpierw było troszkę perwersyjnej przyjemności z czyjegoś cierpienia i poczucia władzy – a teraz będzie trzeba za nią zapłacić. To taka blogo – karma 🙂

  75. Tego czy ma raka to nie wiemy, na razie tylko tak napisała, a pisała już różne rzeczy, nie do końca prawdziwe. Gdybym był agresywny zlikwidował bym wam wszystkim co mnie wyzywacie dostęp przez IP, nawet byście tu nie mogli wejść. I byłby koniec tych numerów, które wykręcacie tylko dlatego że ja wam pozwalam.

  76. są dwie pewne rzeczy – podatki i smierć. I jeszcze dwie, jeszcze pewniejsze – na pewno nie Ty zapłacisz, i druga – nie przeczytałaś/eś artykułu, dlatego ze pisze w nim wyraźnie że kwota której poszukuję jest opłacenie ubezpieczenia i rejestracji i pełnego tankowania. Samochód może stać na parkingu, będzie potencjalnym ratunkiem dla mnie.

    A czemu nie? nie pierwszy raz robię zrzutkę – skuteczną. Nikt z moich sympatyków nie narzekał. W ten czy inny sposób, zawsze się odwdzięczę. Czy ja kogoś zmuszam? nie. No własnie.

  77. Iza, wiem że jestes impulsywna ale przegięłaś, i to zdrowo. Przede wszystkim dajesz tej osobie która obrażając mnie jest przeświadczona że to ja jestem agresywny i sfrustrowany, dowód że tak jest, a tak nie jest. Wiem że może wzbudzac wściekłość ta hipokryzja, ale nie możesz tak się odzywac, ja sam sobie poradze doskonale. Rybciu, spokojnie po prostu dyskutuj.

  78. Ona, już to zrobiłem, jednak z wątpliwościami, zauważ że Oti oskarża mnie, oszukuje, i obraża, wszystko podlane litosciwym sosem rakowym. Z drugiej strony Iza jest jaka jest, ale jest uczciwą osobą bo ją dobrze znam, porównanie wypada na korzyść Izy. Nie za bardzo mogę i chcę opierdalać dobrą i uczciwa z charakteru Izę na rzecz osoby która mnie w nieprawdziwy sposób obraża. Ale masz rację, przegięła z bluzgami.

    Chłopak za którego się modliliśmy w szpitalu, wychodzi na dniach. Jest w stanie tysiąc razy gorszym niż Oti, jego życie to horror którego Oti nie jest sobie w stanie wyobrazić. Jemu też pewnie kazałaby pracować 🙂 i ten chłopak jest uczciwym, grzeczny, życzliwy ludziom. Zrozum więc że rak Oti nie robi na mnie takiego wrażenia jak na Tobie. Rak nie uzasadnia obrażania ludzi i hipokryzji – mając pieniądze od rodziców (tak podejrzewam) mówienie żebym szedł za 700pln do ciężkiej pracy w imię godności.

    Czy zdziwię Cię jeśli powiem że nie szanuję tej osoby? toleruję, ale nie mam szacunku, za grosz.

  79. Korwin w kwestii gospodarczej to dla mnie kompletny fantasta, całkowicie odrealniony. I nic nie zmieni bo jego partia ma poparcie u młodziezy, jak byłęm młodzieżą też byłem jego fanem, do czasu. Jednak powinien być w rządzie i powinien być głośny bo będzie weselej, uczciwiej, i będzie patrzył na ręce.

  80. Czy Oti to kretynka a może oszustka ?

    Oti zaproponowała Markowi „pracę” w postaci „składania długopisów”.

    Numer na „składane długopisy” jest znany w Polsce od lat 90-tych, praktycznie od czasu pojawienia się bezrobocia i możliwość żerowania na nadziejach najbiedniejszych ludzi przez bandy krańcowo bezwzględnych i cynicznych oszustów.

    Ale troszkę historii.

    Przed wojną biedni, zrozpaczeni ludzie natknęli się w gazetach na ogłoszenia mówiące o dochodowej pracy.
    Obiecywano dobrą pracę jednak był warunek – wcześniejsza wpłata sporej kwoty na konto ogłoszeniodawcy.
    Wielu zdeterminowanych ludzi wpłaciło tą kwotę.
    Po jakimś czasie otrzymywali list o takiej treści:

    Ogłoś się w gazecie obiecaj pracę i żądaj za to kasy. Rób to z innymi ludźmi to co ja zrobiłem z tobą frajerze!

    Nie muszę dodawać iż „genialnym” twórcą „miejsc pracy” okazał się chytry, chciwy, pejsiasty żyd.

    Po pojawieniu się jp2-landii fluidów watykańskiego ducha „świętego” i rządów jego pomazańców – bezrobocia (ubogacającego duchowo przez cierpienie) ZAROIŁO SIĘ OD TEGO TYPU PEJSIASTYCH „PRZEDSIĘWZIĘĆ” ŻERUJĄCYCH NA BIEDNYCH LUDZIACH.

    Były to kryminalne z natury geszefty polegające zawsze na tym samym przestępstwie – wyłudzeniu pieniędzy pod każdym możliwym pretekstem.

    Działo się to tak na wielką skalę jak przekręty Bioferu żyda wróblewskiego – symulacja produkcji surowca kosmetycznego dla szwajcarskiej korporacji, jak i na małą skalę – choćby tzw. składanie długopisów – gdzie należało wpłacić sporą kasę na „surowiec, materiały, szkolenie”.

    Oczywiście po przelaniu ok. 1 średniej pensji na konto oszusta przyszły chałupnik budził się z ręką w nocniku.

    Pamiętam jak dziś tysiące osób w 1993r. stojących kornie w kolejce i wpłacających ok. 2 pensje w łapska złodziei z Biofermu w iluzorycznej i durnej nadziei na pracę lub zysk.
    Takie to „miejsca pracy” oferowała wówczas unia wolności której członkowie utworzyli później obecną Partię Oszustów.
    Oczywiście powiązany z politykami wróblewski, standardowo i bezpiecznie, w zaplanowanym wcześniej momencie, zwiał z gigantyczną kasą do izraela.

    Typowa oszukańcza „piramida” stosująca dwa najskuteczniejsze „wytrychy” złodziei – ludzką biedę, determinację (bo przecież jp2 kazał płodzić dzieciaczki matkom polkom i trzeba na to dużo kasiorki której biskupi oczywiście nie dadzą) i chciwość.

    Kilka lat temu bezkarny żyd wróblewski i spółka okradli, NA TEN SAM NUMER, setki tysięcy ludzi w Ameryce Południowej.

    I co teraz widzę ?????!!!!!

    Niejaka Oti proponuje Markowi numer na „składanie długopisów” !!!!!

    Taka jest prawda.

    Skorumpowane polityczne szuje wpędziły Polaków w bezrobocie i nędzę, a „tworzone” przez nich „miejsca pracy” oznaczają RZUCENIE POLAKÓW NA ŻER OSZUSTOM !!!!!!!!!!

    JUTRO MACIE OKAZJĘ POWIEDZIEĆ TYM ARCY KANALIOM GROMKIE – NIE !!!!!!!!!!

    Ps.

    „Cokolwiek temu najmniejszemu uczyniłeś – mi to uczyniłeś”.

  81. Ależ Mareczku ja nie kwestionowałam uczciwości Izy i oby takich uczciwych i dobrych było jak najwięcej więcej. Dzięki 🙂

    Naprawdę współczuję wszystkim cierpiącym…. trzymajcie się ❗

  82. Nigdy nie wpisywałam się u Marka,zawsze czytam,nie lubię się wpisywać.Jednak jako przyjaciółka Marka a często także wdzięczna czytelniczka i przy okazji lekarz,jestem zbulwersowana wpisami pani Oti która uzasadnia swoje wpisy dotyczące bezrobocia Marka rakiem.Proszę o podanie mi dokładnie szczegółów a ja jako lekarz powiem pani dokładnie różnice które dzielą pani chorobę od choroby Marka,której mam przed sobą kompletną dokumentację z kompletem badań. Nie jestem onkologiem,ale jeden telefon do kolegi z oddziału i wiem wszystko.Czy ma pani odwagę podjąć ze mną dyskusję na argumenty?

  83. Takim osobom jak Oti powinno sie zabronic wypowiadania na forach publicznych 😛 Sciemnia, kreci, ma jakies problemu z soba, a probuje wytykac problemy innym. Z miernym skutkiem. Zeby nie bylo – nie jestem fanatykiem Mistrza, staram sie oceniac obiektywnie 😆

    Mistrzu, kiedy jakis artykul para-psyche? 🙂

  84. Klient u krawca: jeden rękaw tej marynarki jakby dłuższy… To niech się pan trochę przechyli na bok, oba się wtedy wyrównają. O, a jedna nogawka spodni też jakby dłuższa… Nie ma problemu, niech pan tylko lekko zgina nogę w kolanie, druga prosto, i już. Widzę też że z przodu marynarka krótsza niż z tyłu… To niech się pan do tego jeszcze nieco przygarbi i wszystko będzie ok. Wyszedł gość na ulicę i słyszy: patrz co za krawiec, nawet na taką pokrakę coś zdołał uszyć.

  85. Przepraszam Miś.. 😛 nie napiszę co myślę o tej..nie będę z nią dyskutowała nie mam o czym…nie napiszę nic o jej urodzie..przynajmniej wiem że ci się nie podoba 😀 http://otiotylia.bloog.pl/ wstydu nie ma żeby takie zdjęcia umieszczać..żebra o zainteresowanie….bez godności.. 😯

  86. Przepraszam Miś.. 😛 nie napiszę co myślę o tej..nie będę z nią dyskutowała nie mam o czym…nie napiszę nic o jej urodzie..przynajmniej wiem że ci się nie podoba 😀 http://otiotylia.bloog.pl/ wstydu nie ma żeby takie zdjęcia umieszczać..żebra o zainteresowanie….bez godności.. 😯

  87. Olu najdroższa, dzięki ze się wpisałąś, ale to nie ma sensu najmniejszego, Oti zostawiła kupę słowną i się ewakuowała 🙂 a przerwy są chyba od dwóch dni, nie mam pojęcia czemu, to nie Twoją wina 🙂

  88. Bądź grzeczna Iza 🙂 no nie, raczej z żądzy nie oszaleję w obecności Oti 🙂

    Zebranie o zainteresowanie? a wiesz że masz rację? przecież Oti się wpisuje u wszystkich żeby do niej przyszli i się też wpisali, ja tak nigdy nie robiłem, poważnie – godność mi nigdy na takie wymiany komci nie pozwalała. Bez obrazy to piszę, szczerze.

  89. Nigdy na gangrenę z SLD nie głosowałem ani głosować nie będę !
    A kimże Ty jesteś anonimowy żeby mi odpuszczać jakieś urojone, nigdy nie popełnione grzechy ?

  90. Muszę się włączyć do tej pseudo dyskusji:
    1. Blog jest zajebisty- ja znalazłem tutaj masę wartościowych rzeczy, a jestem bardzo wymagającym człowiekiem
    2. Z tego względu nie mieści mi się w głowie to co czytam. Poziom niektórych komentatorów jest nie do przyjęcia, nie ma sensu uczestniczyć w takiej bitwie słownej.
    3. TO wszystko co przeczytałem na tym blogu nie ma się nijak do tego co teraz czytam w komentarzach. Kodeksy karne? Choroby? Praca za 3523 zł? To są jakieś abstrakcje.
    4. Ta laska, która pisze o tych kodeksach chce wreszcie by ją ktoś docenił, chce pokazać- jestem tutaj, patrzcie jaka ja jestem wyjątkowa. A to zwykły burak.
    5. Tematy polityczne są dla plebsu. Z boku wszystko wygląda inaczej. W każdym bądź razie teraz jest taka moda, że wszyscy wiedzą wszystko o wszystkim.
    6. Proszę Cię Marku o kolejny wpis. Może tak o Bieleckim, który stracił oko, a się nie poddaje, i zapowiada walkę o godne życie na poziomie. Może napisałbyś o ludziach, którzy pomimo swojej przegranej, wydawałoby się pozycji, stają do walki w ringu jakim jest życie i podnoszą rękawice po każdym ciosie.

  91. Oj znałem Pana z SLD, działacza wyższego szczebla. Ależ wałki, ależ pieniądze 🙂 nawet oczka miał facet jak świnia, chytre i wiecznie w ruchu. Ot, SLD owiec 🙂

  92. Tylko dlatego pozwalam na takie komentarze, by pokazac wam co się dzieje gdy ktoś ma inne zdanie i jakimi ludzie są hipokrytami. Hipokryzja zawsze uderza w człowieka który korzysta z jej wątpliwej „ochrony” Ale to pikuś z tym co czasem dostaję na meila, albo gg 🙂 no cóż, dawniej miałem z tym problem, teraz to rozrywka. Może jestem zboczony, ale nauczyłem się bawić wyzwiskami i bluzgami, traktować je jako nieświadome wołanie o pomoc umysłów zamkniętych w matriksie LOL 🙂

    Z Bieleckim to wielka tragedia, co tu sumie napisać? weż pod uwagę że do końca nie wiadomo co z tym okiem, dziś na wp.pl czytalem kilka razy że po oku i ze udało się trochę widzenia uratować.

    Przez jakiś czas Pan Bielecki będzie zmieniał swoje nastawienie psychiczne, będa pojawiać się fale emocji – z jednej strony walka, z drugiej bezdenna rozpacz. Wszystko zależy od tego jakiego mu dadza teraz psychologa, jak będzie dobry to wiele można zdziałać. Problem w tym że psycholog najlepiej dziala gdy jest fizycznie większy od pacjenta, to budzi odruchowo respekt i szacunek, ułatwia terapię, z tym pewnie będzie problem 🙂

    Dziś czytałem o tym projekcie elektronicznego oka, genialne, za 10 lat będzie dostępne, nieprawdopodobnie idzie nauka do przodu. Ostatecznie może mu to zasponsorują teraz? musze doczytać koniecznie więcej o tym cudeńku.

    Reasumując – nie wiadomo czy Pan Bielecki podejmie rękawice. Zależy w którym miejsciu fala się zatrzyma. Często jest tak że ludzie pdoejmują rękawice bo nie mają innego wyjścia 🙂

  93. To co mnie najbardziej bawi, to obserwowanie własnych reakcji. Pisałem o tym nie raz, kiedyś biłem się z facetem który wzbudzał przerażenie u ludzi, i gdy do mnie podchodził instynktownie uderzyłem go pięścią z całej siły w twarz dwa razy, może dlatego przeżyłem tą walkę 🙂 i ludzie myśleli że skoro dałem sobie z tym facetem radę to jestem twardym gościem, kolesiem który umie dać w ryja, psycholem którego trzeba bezwględnie szanować. To miało swoje dobre strony, nikt nawet nie spojrzał mi dłużej niż sekundę w oczy z tej grupy ludzi z którymi się znałem i którzy widzieli tą walkę.

    Z drugiej strony w srodku bałem się tak bardzo, że kontrolę nad organizmem przejął mój pierwotny umysł, wewnętrzny jaskiniowec. W sumie to do dzisiaj nie wiem co się stało, nic nie pamiętam ale ludzie mówili że wyglądało to przerażająco. Uciec nie uciekłem bo wiedziałem że patrzy na mnie kilkadziesiąt ludzi, i mógłbym nie dać rady uciec. Ciało doszło do wniosku że jedyną opcją jest atak na człowieka który wygrywał tym że każdy liczył że mu się upiecze, i nie ośmielił się go pierwszy uderzyć. A tu taka niespodzianka. Taka prawda że zawsze trzeba pierwszemu uderzyć, zaskoczenie to domena drapieżników. Zaskczenie i wzbudzenie w sobie emocji, i strach jest silniejszy niż gniew, natura dała większe możliwości dla strachu, zawsze w nim żyliśmy, żyjemy i będziemy żyli. To królewska emocja.

    To dokładnie tak jak w dowcipie De Mello – wielki pożar, wszyscy pękają, i stary wóz strazacki wjezdza w pożar, wyskakuja ludzie, gasza ogień – wielka chwała, pieniądze, nagrody, reporter pyta na co przeznacza kasę – strażak odpowiada – kupię pieprzone hamulce 🙂 ot, odwaga wymuszona.

    To co widzimy nie zawsze jest prawdą, częściej jest czymś zupełnie innym. Człowiek mądry zawsze wnika głębiej, mocniej, nie wierzy temu co widzi. Tylko z buntu powstaje mądrośc, nigdy z uległości.

  94. Dziś prawie kupiłem auto.

    [url]http://moto.allegro.pl/item1072041889_matiz_0_8_abs_wspomaganie_poduszki.html[/url]

    Rozmawiałem z gościem, mieszka na Bródnie, głos raczej miły, uczciwy, nie cwaniak. Tyle wymienionych rzeczy że auto jest prawie jak nowe, ale jakos nie wierzę w ten przebieg. Kurwa, 130 tysiecy i uszczelka pod głowicę wymieniana? no i rdza na tylnym błotniku, kt mi go odkupi później? waham się, ale skubany ma super wyposażenie, najwazniejsze te wspomaganie kierownicy, cięzko chodzi w matizie.

    Poczekam do wtorku z decyzją, jednak seicento bardziej mi się podoba.

  95. Co to znaczy COHONES ???

    Nie wiem tego

    jaja

    dżądra

    Nie wiem tego

    a od czego to niby ?

    dżądra służą do myziania podczas stosunku

    swintuszka po francusku ale chyba inaczej sie pisze

    bardzo dziękuje za odp

    cojones sie pisze, a oznacza to jądra, jaja. to po hiszpansku

  96. „korwinowszczyki nigdy nie dojdą do władzy (dziś kolejny sukces rzędu 1.5%?) więc zawsze pozostanie zawołanie: gdyby doszli wszystko byłoby cacy.
    Prosty pogląd, prosty świat, dziecinada.

    Pod rozwagę ultraliberała: Korwin głosi że wolny rynek + malutkie podatki prowadzą do dobrobytu. Dostarcza Wam nawet “dowodów”. Na każdej podadance podaje przykład kwitnących USA w XIXw. lub współczesny przykład Singapuru i innych tygrysów azjatyckich.
    Łatwo oszukiwać niedouczonych.
    Otóż w XIXw. w USA rzeczywiście panowały zasady Korwina, ale problem polega na tym że wzrost PKB per capita był mizerny. Pomimo mnóstwa innowacji technicznych w tym czasie!!
    W latach 1820-1870 średniorocznie wzrost PKB per capita 1.3%. W latach 1870-1913 średnio 1.8% ale wtedy już wprowadzili trochę “socjalizmu”
    Natomiast we współczesnym Singapurze wzrost był naprawdę duży, lecz na próżno tam szukać zasad Korwina!!! Bo chyba za takie nie uznamy:
    -sterowanego kursu walutowego
    -aktywnej polityki przemysłowej
    -obowiązkowego odpowiednika ZUS ze składką 34.5% dochodów
    -państwowego szkolnictwa od przedszkola do uniwersytetu włącznie
    -większość mieszkańców mieszka w budynkach zbudowanych przez rządową agencję”.

  97. Rzygać mi się chce od tego powtarzania bełkotu o Singapurze, gdzie oprócz przykadów które podałes, liberałowie nie mówią że jest centrum handlu między Chinami a światem. Co by tam nie zrobić, będą bogaci.

    Liberalizm to robienie z ludzi niewolników do pracy, a potem wybucha rewolucja albo wojna, i to już zrozumiały wielkie umysły że podzielić się z głupszymi się opłaca w dalszej perspektywie. Co bogatym z pieniędzy jak bedzie wojna albo rewolta biedaków?

  98. Im się marzą chipy w mózgach niewolników, kontrola myśli, słów i działań. A w razie najmniejszego buntu czy herezji wobec „ojca świętego” niewolnika się „wyłącza”.

    Tylko że każdy smarkacz z tej bandy odmóżdżanej w szkołach i w necie przez kretynów typu JKM myśli że to on będzie na szczycie.
    To on, jeden z drugim kretyn, będzie oczywiście i bez wątpienia neoliberalnie eksploatował miliardy niewolników pozbawionych możliwości niezależnego krytycznego myślenia i buntu.

  99. Nie wierzę , że będzie stał na parkingu . Zrzutka zamiast uczcwej pracy nie mieści się w moich granicach przyzwoitości. Myślę ,że nie tylko moich.Wstyd mi za Ciebie. Współczuję naiwnym dającym pieniądze. Chcesz coś mieć to zarób na to pracą i tyle . Szkoda słów . Nie będę już tu zaglądać .

  100. To jest właśnie samochód za uczciwą pracę – uczciwe setki godzin przy komputerze przy pisaniu. E tam współczujesz, myślę że zazdrośisz 🙂 i nie, nie wierzę że tu nie zajrzysz. Jak każdy troll zajrzysz na pewno by sprawdzić jaką reakcję wywołały Twoje słowa – no to widzisz, taką jak zwykle 🙂

  101. Po huj te wojny komentowe tu, nie łapie klimatu ludzi z Polska :/ Włazicie jak gdyby do domu Marka i macie problem że on to czy tamto. Przecież to jego strona, mógłby nawet pokazywać swoje krocze i przysięgać że jego stolec za 12.99 leczy choroby wszelakie i co ? Wolno mu. Każdy wchodzi z własnej woli a jak boli cię że być może ktoś wpłaca dobrowolnie kase autorowi tego bloga to sam sobie zrób cos takiego.

    Dorośli ludzie w wolnym necie a tyle zawiści, głupoty, chęci pokazania sie w stylu”ja mu dojebie”.

    Odmienne zdanie powinno być pisane z jakimś poziomem.

    Jak wyda ksiażke to też bedą złosliwi pytac ile masz teraz na koncie z naciagania frajerów.

    Bo to Polska właśnie.

  102. Oti rura mańki itp możemy tylko ubolewać nad tym ,że nie wprowadzono jeszcze podatku od wdychanego i wydychanego powietrza :-)ile to pieniędzy się marnuje,ale wszystko przed nami 😀

    Zachwycająca jest wasza gorliwość w obronie szczytnych ideałów urzędowych, co do podatków rozumiem ,że z tym samym zachwytem i zaangażowaniem pędziliście do niedawna, wpłacać podatek od prezentów ,od braciszka czy mamusi? a jak dostawałyście w kopercie z okazji ślubu:-)to zgłaszałyście co było w kopertach ,ale może nie przekroczyły koperty kwot wolnych od podatku..
    wikipedia:
    Żebranie to proszenie w miejscu publicznym o dobrowolne wsparcie
    Wykroczenie stanowi żebranie w sposób oszukańczy lub natarczywy. Natarczywość zachowania przejawia się w zaczepianiu i nagabywaniu przechodniów, uniemożliwianiu im przejścia w celu otrzymania datku. Sposób oszukańczy to wprowadzanie w błąd przechodniów w celu wzbudzenia w nich litości. Zabiegi te mogą polegać na symulowaniu kalectwa, umieszczaniu

    1. to miejsce ,to strefa działalności właściciela bloga, jesteście z zewnątrz,i możecie zostać w każdej chwili wyproszeni,to „dom Marka,reszta to goście,to wy przyszliście do niego a nie On do was,proste nie?

    2. ja też zauważyłam, że jak ktoś nie dokona wpłaty nie może opuścić bloga:-)

    3.szczere gadanie o braku samochodu niespecjalnie:-)wzbudza litość czy współczucie

    4.jaka choroba ,to już wiemy
    (Oti z tymi długopisami to pojechałaś,wiadomo że jedni skręcają ,a drudzy rozkręcają o ile w ogólę ujrzą kiedykolwiek jakieś długopisy).

    i jeszcze mały szczegół ,z taka samą gorliwością umoralniacie meneli którzy żebrzą?czy szybciutko odchodzicie?
    tutaj jesteście chętne do wypisywania jadowitych treści,bo tutaj możecie się pokazać zaprezentować chodzące ucziwości, prawe i wspaniałe ,a i chore nawet.

    gadając tu o żebractwie dajecie popis chamstwa,jesteście jak ,no dobra będzie delikatniej, bezwolne krówki w zagrodzie kierujących wami poganiaczy.

    Wszystko powyżej jest mało wazne-to jest najważniejsze-są tu osoby ,które wolą by Marek pisał zamiast składał długopisy:-)
    ,bo robi coś wartościowego w tym ogłupiałym świecie z ogłupiałymi tłumami, nie widzącymi niczego więcej prócz tego co rejestrują ich patrzały 😀
    zapisuje i będę to wklejać przy każdej takiej okazji.
    Wnoszę o ponowne umieszczenie płatnych bramek na wejście na bloga,żeby to jakoś wyrównało ilość włożonej pracy i wartość treści

  103. o przepraszam,nie o ponowne umieszczenie bo nigdy nie udało mi się do tego namówić,a że ponownie wnoszę 😀

  104. [url]http://www.newworldorder.com.pl/artykul,2229,Gruppenführer-KAT-takst-ktorego-boi-sie-administracja-Salonu-24[/url]

  105. Niech krytykują – jest się z czego pośmiać, i jest się z czego uczyć. Gdyby nie internet, nie wiedziałbym że tyle ludzi to zwyczajni idioci 🙂

  106. Małgosiu, myślę że chyba żadna z Pań Ci nie odpowie, trochę za celne argumenty 🙂 Wejść, nasrać, zniknąć. Tacy internetowi komandosi w żeńskiej wersji 🙂

  107. czy dobrze zrozumialem Twoj brat jest bokserem? pytam bo interesuje sie boksem (zawodowym) i warto wiedziec ktory slawny bokser to rodzina Mistrza 🙂

  108. Witku, z całym szacunkiem, ale nauczony przykrymi doświadczeniami, nie umieszczam żadnych informacji o mojej rodzinie już teraz.

    A moją rodziną jest cała ludzkość :)))))))))))))

  109. bardzo dobry tekst, oddaje w calosci istote glownego gospodarczego a co za tym sie ciagnie spolecznego problemu naszego kraju, wiem nawet po wlasnych obserwacjach gdy bylem w krajach zachodu
    pozdrawiam

  110. A pamiętasz tego peugeota Sławka? Potem napisał coś, że niedawno kupił nowego co oznacza, że wcześniej miał starego grata 🙂

Skomentuj baggi Anuluj pisanie odpowiedzi

Top