Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Czy świat to gówniane miejsce?

Czy świat to gówniane miejsce?

Niektórzy mawiają że świat to gówniane miejsce. Trudno się z nimi nie zgodzić, szczególnie gdy jest się po uszy w kłopotach. Ale czy te kłopoty są w ogóle realne? to zależy, dla Ciebie pewnie tak, ale gdybyś tylko spojrzał na nie z innego punktu widzenia, nie byłbyś już tego taki pewien. Niczego już nie byłbyś pewien…


Leżę na łóżku, i obserwuję swoje własne myśli, ten ciągle odtwarzany w głowie film. Ty też go w sobie masz, leci na okrągło, i co najciekawsze, nie umiesz go wyłączyć. Ale możesz go obserwować, nie identyfikować się z nim, niech myśli sobie płyną z nurtem rzeki, myśli nie są Tobą, myśli to po prostu myśli. Cholera wie co to są w ogóle myśli. Gdy szczególnie emocjonalna myśl Cię pochłonie (np. wspomnienie gdy ktoś Cię obraził a Ty się czułeś upokorzony) i sprawi że się całym sobą zaangażujesz w jej przeżywanie, postaraj się szybko na nowo wejść w pozycję obserwatora, niech film sobie leci, po co go zatrzymywać? film to nie my, myśli to nie my, i emocje to nie my. Pamięć jest martwa, tych zdarzeń nie ma, nie istnieją realnie, to tylko pamięć zapisana w formie elektrycznych impulsów. Raz pochłania Cię nienawiść gdy przypomnisz sobie przykre wspomnienie gdy ktoś Cię zranił, innym znowu razem zalewa Cię fala czułości i pożądania gdy przypomnisz sobie pierwszą miłość, jej alabastrową skórę i boskie pośladki… emocje są w Tobie, ale nie są Tobą. Ty to coś innego.

Kim więc jesteś? nie mam pojęcia. Czasem patrzę w lustro, i myślę że oszalałem. Świat bez pojęć i nadanych nazw, etykietek, jest przerażający. Patrzę w lustro i nie wiem co widzę. Ciało z kończynami, dwie ruchome, chytre i świńskie kamerki nazwane oczami… nie wiem kim jestem. Rodzice na chrzcie dali mi imię Marek, i zostałem wpisany w urzędowy kajet jako katolik, ale o zdanie nikt mnie nie pytał, a nawet jakby zapytał, nie odpowiedziałbym z racji wieku, mogłem jedynie zabulgotać, niewinnie zakwilić. Kim jestem? nie wiem. Gdy zabrać nazwy i etykiety którymi ponazywaliśmy wszystko co istnieje, nagle stajemy bezbronni i zdumieni wobec wielkiej tajemnicy życia. Czym są moje myśli? nie wiem. Czym są moje emocje? nie wiem. Jeśli wiesz, to tylko tak Ci się wydaje, znasz etykietki, nazwy których nauczyłeś się od innych. Myśl to wyładowanie elektryczne w mózgu, emocja to też wyładowanie elektryczne, ble ble ble, bełkot który daje nam iluzję że wiemy coś o czymś, o czym nic nie wiemy, i długo jeszcze nie będziemy nic wiedzieć. Poza nazwami którymi wszystko przyozdabiałeś, jest głęboka przepaść a w niej jest być może prawda. Piszę być może, dlatego że może nie ma tam prawdy, a jedynie upadek i śmierć, rozchlapane organy wewnętrzne i zmiażdzone kości, a wszystko w krwistym sosie i puree z nieczynnego już mózgu. Nie wiem, nie mam pojęcia.

Bóg i wszystkie skojarzenia które się z nim wiążą, to iluzja, wierzysz w coś co sam stworzyłeś. Jeśli z etykietką i słowem Bóg wiążą się nieprzyjemne wspomnienia, fanatyczny tatuś wierzący w moc cierpienia i bicia dziecka dla chwały Bożej, lubiący po stłuczeniu żonki czy dziecka sobie porządnie golnąć, będziesz nienawidził Boga i zostaniesz satanistą. Jeśli masz dobre skojarzenia z tym słowem, zostaniesz wiernym wyznawcą. Wszystko co czujesz, wszystkie Twoje przekonania jakie masz o życiu, ludziach, autach, i wszelakich innych sprawach, to zaprogramowane reakcje, jak w komputerze. Komputer programuje się – wciskasz zakładkę xxx i wyskakują nagie Panie i Panowie. Naciskasz koniec, i maszyna się wyłącza. Podobnie jest z Tobą, ktoś wciska guzik „komplement” i jesteś szczęśliwy. Potem wciska guzik „krytyka” i rwiesz włosy z głowy, masz depresję, ciągle śpisz, a niektórzy nawet się zawieszają – na gałęzi i sznurku do bielizny. Ja, człowiek, a może – Ja, komputer?

A więc jak wspomniałem, obserwuję film. Kto w nim gra? sami topowi aktorzy – lęki, gniew, nienawiść, zazdrość, poczucie bycia nieudacznikiem i ofiarą życia, pogarda. Leżę w czystym, wywietrzonym pokoju, moje ciało jest odprężone, najedzone ale nie przejedzone, jestem dobrze ubrany, jest mi przyjemnie, ani za ciepło, ani za zimno, łóżko jest szerokie i wygodne, chociaż trochę skrzypi. Trzymam w mentalnej dłoni taki przełącznik, którym przełączam się między dwoma rzeczywistościami. Jedna to świat moich myśli, gdzie aktualnie odgrywa się dramat obyczajowy z elementami sensacyjnymi (i z rzadka porno wstawkami) a druga to świat bez nazw i bez myśli, świat doznań, świat tu i teraz gdzie czuję tylko to co jest, gdzie jestem zatopiony w rzeczywistości. Istnieje dla mnie tylko ciało, jego łagodne pulsowanie, ciepło, poczucie ciężkości, odgłos lodówki, dziwne w niej kapanie gdy mruczy, tykanie zegarka, radio eska, szelesty świata przejawionego… W tej rzeczywistości jest tylko to co jest, a wszystko przesiąknięte jest głębokim pokojem, nabożnym skupieniem, promieniami swojskiego, przyjacielskiego słońca, delikatnością porannej rosy, wrażliwym, ulotnym i niezdobytym jaśnieniu tęczy, dzikim i pełnym życia spojrzeniem kota. Jest w tym jakaś nieopisana świętość, namaszczenie. Nagle się zapominam, tracę przytomność, przełączam się na tryb wewnętrzny, znika uważność i wchodzę w wyimaginowany świat, który wydaje się realny ale tak naprawdę go nie ma. Czuję w nim lęki, gniew, nienawiść, ale ich nie ma, mój umysł sam je tworzy i sam się boi swoich ułud. Czujesz lęk, którego tak naprawdę nie ma, wiesz? Wystarczy być przez chwilę uwaznym, świadomym, i przejść do odczuwania świata rzeczywistego, nagle wszystkie demony, strzygi i diabły znikają, a zostaje tylko głęboki wewnętrzny spokój, poczucie lekkości i odrodzenia. Nie trzeba egzorcyzmów, świętych książek, religijnych uroczystości. Wszystko co piękne, jest tu i teraz, tak samo święte gdy siedzisz w wychodku, burdelu, czy też gdy w salonie zajadasz bezy z wytwornymi damami.

To jest prawda i życie, niebiański świat gdzie nie ma żadnego zła, nieszczęścia, rozpaczy ani smutku. I każdy z nas ma klucze do tego niebieskiego królestwa, wystarczy tylko zmienić swoje spostrzeganie. Nie trzeba zapisywać mieszkania kapłanom, spowiadać się, chodzić do budowli z cegieł i klękać w niej, szeptać latami rozpaczliwych próśb do obrazków i figurek… wystarczy się przełączyć, za darmo, kiedy tylko zechcesz. Najlepsze rzeczy na świecie są za darmo – bycie tu i teraz, miłość, moje felietony… wszystko za free. Ale Ty chcesz mieć nowy samochód, willę, wczasy w Egipcie. Co tam rzeczywistość, ważne by rodzinka i znajomi zazdrościli. No i słusznie, ja też tego pragnę, lubię pieniądze, mocne samochody, ładne i uśmiechnięte dziewczyny, to jest w porządku. Ale najpierw to co najważniejsze, szczęście. Co Ci po miliardzie euro, skoro jesteś nieszczęśliwy, ograniczony swoimi przekonaniami które Ci „sprzedano” w dzieciństwie? kupisz ferrari, zaliczysz kilka modelek, kupisz sobie luksusową żonę która wyzna Ci miłość, ogrodzisz murem żeby Cię nie porwali dla okupu. To za mało, żądaj od życia znacznie więcej, żądaj szczęścia, i weź je w swoje ręce. Nie pozwalaj by kierowali nim kapłani, wymyśleni Bogowie… to Twoja sprawa ponieważ Ty decydujesz jak patrzeć na siebie, na świat, i gdzie być, w świecie iluzji, w swoich myślach, czy też w rzeczywistości. Twój wybór, nie mieszaj w to Boga, tą decyzję musisz podjąć sam. Żyć w ułudzie, czy w prawdzie.

Twoje lęki, obawy, strach, to wszystko są potencjalne możliwości, nie istnieją, są tylko analizą pewnych możliwości. Jednak gdy je sobie wyobrażasz, czujesz je. Twoje życie ma określoną długość. Mam 33 lata i mogę umrzeć jutro, a mogę mając 95 lat w co bardzo wątpię. Jakby się nie ułożyło moje życie, mam ograniczoną ilość czasu, i sam na własne życzenie, ten pozostały mi czas zamieniam w koszmar wyobrażając sobie negatywne możliwości. Jestem sam, chory, moi rodzice są chorzy, nie mam pracy, a w razie gdyby stało się coś z rodzicami, nie jestem w stanie im pomóc. To są moje lęki, ale przecież nie musi tak być, więc czemu film ciągle i uparcie do tego wraca? czemu na umysłowej szpuli nie kręci się film: nagle zdrowieję z brzuchem, może nowy lek, może uzdrowiciel, może cud… chudnę czego nie umiem jak na razie zrobić, moja książka zostaje bestsellerem, a ja uznanym felietonistą i pisarzem, zarabiam świetne pieniądze i zaliczam codziennie ciasną cipkę, która jest mną zafascynowana. Czemu nie tak? jaka jest szansa na zły scenariusz? znacznie mniejsza niż na ten dobry. Ale umysł lgnie do złego. Człowiek z natury jest masochistą, a lęki napędzają cywilizację i technologię. Zadowolony człowiek nic nie wymyśli, ani nie napadnie na nikogo, po co skoro jest zadowolony? Wyścig zbrojeń i wymyślanie nowych sposobów ataku i obrony, rozwija ludzkość. Wszystko co istnieje ściera się ze sobą. W tej chwili bakterie i wirusy próbują pokonać Twój organizm, własnie w tej chwili w Afryce jakieś zwierzę w panice i przerażeniu ucieka przed lwem, a gdzieś tam szef podporządkowuje sobie pracownika. Istnieje tylko dominacja i uległość, wszędzie – w małżeństwie, związkach przyjacielskich, w świecie zwierząt i mikroorganizmów. Dwóch kolegów, zawsze jeden jest bardziej śmiały i przebojowy od drugiego, jeden przewodzi a drugi się słucha. W małżeństwie też musi być układ sił, i jeśli mężczyzna rezygnuje z dominacji, tą rolę przejmuje kobieta, co zawsze się nieciekawie kończy chyba że facet lubi być pod pantoflem. Poza światem przejawionym istnieje miłość bez tych wszystkich uwarunkowań które są domeną ludzkości, i które mają za cel ją rozwijać. To jest coś co nas napędza, i naucza drogi do prawdy, grzech pierworodny, skaza genetyczna, a może błogosławieństwo.

Oprócz obserwowania horroru w swojej głowie, i co gorsza uczestniczeniu w nim, możesz go próbować zmienić. Film będzie znacznie przyjemniejszy, ale to nadal będzie film który jest kotarą oddzielającą Cię od prawdy, rzeczywistości. I oto stajemy przed dylematem, sztuczki ze zmienianiem umysłu, czy odrzuceniem go? Zmienianie umysłu to domena na przykład nlp, a wyrzucenia umysłu razem z ego na śmietnik, przeróżnych duchowych koncepcji. Moim zdaniem należy te dwie metody połączyć, z bardzo prostego powodu. Zanim nauczysz się na stałe wznosić ponad filmy w swojej głowie, minie wiele lat, może nawet całe życie a i tak będziesz wtedy wielkim szczęściarzem, jednym na kilkadziesiąt milionów. Zanim więc na stałe wyjdziesz do rzeczywistości ze swojego świata, który sam zaludniłeś demonami i diabłami, warto tym smutnym istotom wyrwać rogi, ogony i racice, poprzebierać w białe sukienki, zabrać elektryczne gitary a dać harfy, ogolić i ładnie wyperfumować, wykastrować żeby były aniołkami i nie miały grzesznych myśli. Zamiast filmów o gwałtach, mordach i cierpieniu, będzie leciała komedia romantyczna. To nadal będzie iluzoryczny świat, ułuda, ale znacznie przyjemniejsza. Jeśli masz gdzieś się zjawić w zimę, pójdziesz na piechotę w kiepskim ubraniu, czy przejedziesz się wygodnym i ciepłym samochodem?

Musisz odbyć podróż, i warto zadbać by była przyjemna. A kto powiedział że podróż koniecznie musi być gehenną? życie to podróż, i powinno być przyjemną, pełną atrakcji i odkrywania nowego przygodą. Wiem, nie tak Cię uczyli, ale skąd oni niby mają wiedzieć jak ma wyglądać ścieżka ku Bogu? przeczytali w świętej, papierowej książce, prawda? tyle warta jest ich nauka, co ta książka. Wrzuć ją do ognia, i święty papier ze świętym atramentem spali się tak samo, jak zużyty papier toaletowy. Wejdź do rzeczywistości, i nigdy nie wracaj. No chyba tylko po to, żeby przeczytać mój nowy felieton.

 

 

70 thoughts on “Czy świat to gówniane miejsce?

  1. Udawanie że moje kłopoty nie są realne i przez to tkwienie w nich jest przekleństwem duchowości. Jest gdzieś punkt równowagi pomiędzy braniem świata zbyt na serio, a zbytnim lekceważeniem go.
    Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie.
    Duchowości co duchowe, ciału co cielesne.

    [quote]Bóg i wszystkie skojarzenia które się z nim wiążą, to iluzja, wierzysz w coś co sam stworzyłeś[/quote]To nie tak. Część skojarzeń to iluzja, a część to opis rzeczywistości (boskiej, duchowej) widzianej z pewnego poziomu, np. „Bóg jest miłością, radością”.

    Przyjęcie takiego poglądu jest niebezpieczne dla adepta duchowości modlitewnej, bo może blokować, zamykać kanał, wprowadza sprzeczne instrukcje do podświadomości. Jeśli ktoś zdecydował się na ścieżkę modlitwy i uwielbienia Boga – nie powinien sobie pozwolić na podgryzanie wiary przez takie myśli. Lepiej powiedzieć: [i]Chociaż nie wiem jaki Bóg jest i czym jest, to mam pewność, że Bóg jest, mam pewność, że „słyszy” moją modlitwę, uczę się rozpoznawać odpowiedzi.[/i] I modlić się żarliwie, wytrwale, bez zwątpienia kołatać do „bram nieba”.

    Każdy kiedyś dojdzie do punktu wolności od skojarzeń, ale to będzie własnym odkryciem, przekroczeniem czegoś w sobie, bez utraty kontaktu z Bogiem, który już mamy, na dobre i na złe, bez względu na przypadkowe myśli. Najpierw trzeba zbudować sobie tą bazę, podstawę, nawyk kontaktu z górą.

    [quote]Najlepsze rzeczy na świecie są za darmo[/quote]Niby tak, a jednocześnie nic nie jest za darmo. Zawsze są co najmniej [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Koszt_alternatywny]koszty alternatywne[/url], coś trzeba poświęcić, z czegoś zrezygnować w zamian. Ostatecznie wszystkie koszty są kosztami alternatywnymi.

  2. Czytałeś już Marku „Potęgę teraźniejszości” Tolle’a? Bo wiem, że miałeś zamiar, ale wygląd autora Cię odstraszał 🙂
    Pozdrawiam i dzięki za wpis

  3. Wszystkie skojarzenia są iluzją, i nie oddają prawdziwej Boskości, można jedynie próbować wyobrazić sobie nieskończoną miłość, siłę, piękno itd. jednak będzie to nadal wyobrażenie. Gdy obserwujesz się latami i umiesz się wyłączać, Bóg się ukazuje, jakby w odczuciach, nie umiem tego opisać szczególnie że to wyższa szkoła jazdy, a ja mam tylko przebłyski tego co opisują mistycy.

    Dlatego piszę żeby oprócz samoobserwacji uprzyjemnić podróż zmianą filmu. Zmiana filmu to zmiana wzorców reagowania, także na Boga.

    Żarliwa modlitwa słowami – nie działa. To tylko wewnętrzny monolog. Działa natomiast czucie w sobie emocji pewnych, np uwielbienia dla piękna, siły, dobra, i te uczucie otwiera nas na Boga. Także tak jak pisałem, trzeba korzystać z dwóch metod, bo korzystanie z jednej że wszystko jest iluzją prowadzi do choroby psychicznej. Miałem to opisane na ostro na przykłądzie bójek, i mojego znajomego okultysty którego napadł dresiarz i którego obroniłem, i co się później działo, ale skasowałem bo musiałbym szczegóły napisać, a to już raczej dla prokuratora by się nadawało a nie na stronę 🙂

  4. Nie czytałem, haha dobre z tym wyglądem 🙂 Tolle wygląda śmiesznie, ale na pewno mądry bardzo facet, nie mam gdzie dostać tej książki, w bibliotekach trzech gdzie chodzę, nie ma jej, kupić mi szkoda kasy. Ale dorwę ją niebawem 🙂 pozdro 3 maj się.

  5. osho twierdzi zeby tak nie robic
    pisze ze wzmacniajac umysl (czyli ten film o ktorym piszesz) opozniamy przebudzenie bo umysl staje sie silniejszy i trudniej przestac sie z nim identyfikowac
    osho opisuje ze doznal oswiecenia po czasie w ktorym byl smutny i przezywal bezsens egzystencji a nie po czasie gdy mial super wzmocnione mysli-filmy (uzywajac twojej terminologii)
    to samo eckhart tolle pisze ze doznal oswiecenia po czasie dlugoletniej depresji i poczucia bezsensu zycia

    wiec czy na pewno uprzyjemnienie filmu pomoze? jestem sceptyczny co do tego ale moze nie wiem czegos co ty wiesz
    doceniam twoja wiedze ale to wciaz tylko wiedza
    sam piszesz ze masz tylko przeblyski a nie doznales przebudzenia wiec pisanie o tym i nauczanie zanim sie go doznalo jest troche ryzykowne i moze zawierac wiele bledow
    jesli twoja metoda (2 w 1 czyli i wzmacnianie umyslu i obserwowanie) dojdziesz do przebudzenia to super i wtedy bedzie mogl innych tego nauczac
    jednak mi tu cos nie gra bo to jakby sie chcialo isc jednoczesnie w 2 kierunkach a to niemozliwe

  6. Nie znam tego co piszesz o Osho, możesz podać gdzie tak pisze? Osho się nie oświecił, i sam to ponoć przyznał, także jego rady jak się oświecić były naznaczone błędem, co sam później wyznał.

    Tolle nie znam, trudno mi się więc o nim wypowiadać. Jedni mogą wejść w wyzwolenie z depresji, inni z radości, z mojego doświadczenia wynika, aczkolwiek mogę się mylić, że depresja jest jakby lepszym wstępem do wyzwolenia, dlatego że masz tak strasznie dość tego bełkotu i jazgotu w sobie, że wychodzisz na zewnątrz, do rzeczywistości. Gdy jest miło, zostajesz gdzie jesteś bo jest miło, tracisz motywację. Natomiast gdy ktoś ma dobrą zdolność obserwacji siebie, wejdzie i z ładnego filmu i z nieładnego w wyzwolenie niemal tak samo.

    Jeśli mam teraz cierpieć i mieć szansę że może kiedyś tam będę oświecony, nie chcę tego, wybieram radość.

  7. Trochę się bawię joomla! od zaplecza, i wszystko jest możliwe 🙂 strona może zniknąć, cos może nie działać, ale muszę sie nauczyć tych dodatków jak wstawiać na serwer 🙂 może forum tu założę na stronie? albo sklep?

  8. [quote]Osho się nie
    oświecił, i sam to ponoć przyznał, także jego rady jak się oświecić były
    naznaczone błędem, co sam później wyznał.[/quote]

    mozesz napisac gdzie tak wyznal? w jakiej ksiazce czy tez wykladzie?

  9. Sam poszukaj, użyj google do tego. Mi się nie chce na to tracić czasu, i podpisuj się imieniem albo pseudo.

  10. to co ja napisalem jest w ksiazce from unconsciousness to consciousness rozdzial bodajze 19 lub 20

    a twoje stwierdzenie szukalem w googlach ale nie ma
    bardzo cie prosze podaj mi jakis link czy cokolwiek bym mogl go znalezc

  11. nie rozumiem czemu nie chcesz powiedziec gdzie to wyczytales? az tak duzo prosze?
    szukalem w googlach i nie znalazlem. ktorej czesc nie rozumiesz?

  12. Nie chce mi się tego szukać, prościej nie można chyba, prawda? jest w google, trzeba poświęcić chwilę i znaleźć. Koniec tematu jak dla mnie.

  13. Juz chcialem pochwalic, ze Mistrz na najwyzszym poziomie i rownie ciekawe polemiki a wy tu sie klocicie o pierduly czy byl oswiecony, czy nie i gdzie to napisal. A pewnie jak znajdziecie, to bedzie sprzeczka czy tylko pisal i podpuszczal, czy naprawde sie przyznawal.

    BTW – art naprawde dobry, milo ze pojawiaja sie Duszki i mysliciele, zeby merytorycznie podyskutowac. A z Osho jak to z Osho – czasem zaprzecza sobie w co drugiej stronie, a mimo to za kazdym razem mowi prawde. Zalezy od kontekstu.

    Ktora metoda jest lepsza? Przeprogramowanie na lepsze zycie a potem z 'weselszej’ bazy przebudzenie czy rozpuszczanie wszystkich pojec i 'walka’ z umyslem? Znowu zalezy od osoby.

    Probuje jakos po swojemu sie oswiecac (nie pisze dostapic oswiecenia, bo w tym zyciu nie dam rady), blizej mi do drugiej metody. Jakos 'oszukiwanie’ sie, przeprogramywanie do mnie nie dociera. A to blad, bo widze ze mozna sie sztucznie ustawic na cos (np. dam rade dzis popracowac nad projektem 😉 i sa efekty.

    Z drugiej strony walka z falszywym ja i zaprzeczanie mu jest tylko innym odbiciem stanu umyslu. Walczac z ego nie wychodze poza ego. Zaraz nasuwaja sie mysli co powinienem, a czego nie, co zrobilby oswiecony itp. Bez sensu – jedyny sposob to praktykowanie tu i teraz i obserwacja. Ale kolowrot mysli jest niezwykle silny, sekunda obserwacji a za chwile ucieczka w fantazje, problemy czy zwyczajne odjechanie bez swiadomosci.

    Pozdrawiam wszystkich

  14. Ja się właśnie programuję, że dam radę zainstalować na joomli sklep i dorum, chciałem tez taki mały czat założyć, i dupa. Najgorsze że nie wiem co źle zrobiłem, wszystko robię z książką w ręku.

  15. Napsociłem troszkę na stronie, więc jeśli wciśniecie start i na głównej stronie – komcia nie da się wpisać, trzeba wejść w art z modułów, czyli np ten jest w module psyche na samej górze, i wtedy dopiero działą. Jeśli ktoś się zna na joomla, prosze o pomoc 🙂

  16. http://warszawa.gumtree.pl/c-ViewAdLargeImage?AdId=261344485&ImageIndex=2

    -fotka z artykulu

    http://warszawa.gumtree.pl/c-Praca-nauczyciele-edukacja-WITAM-PANIA-I-PANA-I-PROSZE-O-CIEPLA-ODZIESZ-I-ZYWNOSC-DLA-MNIE-W0QQAdIdZ261344485 proba o pomoc

    Polska to kraj niepelnosprawny dlatego nie potrafiacy zapewnic socjalnego godnego bytu innym jednoczesnie dajacy podwyzki poslom i senatorom ostatnio zdaje sie 500 zl – jesli ktos chce ze mna pogadac na ten temat to zapraszam na maila liquidcrystal@wp.pl

  17. [b]Marek a na co ci księgarnia na miłość boską [/b] 😯 ❗ ❗ ❗ ❗ ❗

    Tu sobie ściągniesz/zajumasz tą książkę i inne z chomiczka.
    Ściągniesz za darmo i bez rejestrowania bo pliki pdf są ponizej 1 MB.

    [url]http://chomikuj.pl/koyani/ebook/eckhart+tolle/Eckhart+Tolle+-+Pot*c4*99ga+tera*c5*baniejszo*c5*9bci.pdf[/url]

    Jumanie puki co w PL jest legalne.
    Ja od przeczytania tytułu na blogasku miałem ją gotową do lektury w kilkadziesiąt sekund.

    Księgarnia :0 ❓
    A co to jest księgarnia ❓ 8)
    Ja naprawdę nie pamiętam jak wygląda księgarnia.

    jest mnóstwo chomiczków i mnóstwo książeczek, mpetrójeczek, w ich spiżarenkach. 😉

    Ściągania video z chomika nie polecam bo jest bardzo drogo.
    Nie rejestruj się na chomiku, a jeśli już to nie chomikuj niczego bo to równoznaczne z udostępnianiem, no chyba że założysz sobie hasło na pliki.

    Są w necie liczne warezy, katalogi linków do serwisów skąd można w opcji darmowej ściągać.
    Z megapload, megavideo, megaporn, 2shared można ściągać za darmo z prędkością do 2 MB/s (16Mb/s) trzeba mieć tylko dobre łącze.

    Są polskie serwisy pośredniczące, zastępujące odpłatne konta premium nieraz w kilkunastu serwisach.
    Najlepszy z nich miał promocje pod koniec zeszłego roku i na początku tego. Puki co (nic co dobre nie trwa wiecznie) serwis ten w 100% w dzień i w nocy jest w stanie obsłużyć pełną przepustowość łącza 16Mb/s, a w promocyjnej ofercie można bylo wykupić dowolna ilość pakietów w cenie 3grosze za 1 GB ( z rapida w nocy do 10.00 za 1,50gr/GB) ❗ ❗ ❗ ❗ W sytuacji gdy inni polscy pośrednicy oferują 1GB za kilkadziesiąt groszy.
    Wychodzi film HD za kilkanaście groszy. 😯 ❗

  18. tak sobie popatrzylem w necie troche na forach tego goscia zwa oszustem co i tak nie zmienia faktu, ze polska nie zapewnia opieki socjalnej obywatelom

  19. Marecki tu masz darmowe wyszukiwarki plików w spiżarenkach chomiczków:

    [url]http://www.szukaj-w-chomikuj.vcr.pl/[/url]

    [url]http://chomikuj.webnode.com/[/url]

    Wpisujesz tytuł książki ew. dodatkowo nazwisko autora i po chwili masz najczęściej duży wybór szukanej pozycji w różnych spiżarenkach, do wyboru do koloru pliki .pdf, .rtf, .doc, inne.

    Jest kupa innych wyszukiwarek tylko trzeba ich poszukać na google lub w chomikach.
    Jest też wyszukiwarka plików samego chomikuj.pl ale oni żądają rejestracji i płatnego konta.
    Dla szukania książek i mp3 chyba nie ma nic lepszego od chomikuj.

  20. Ogladam sobie filmy z Korwinem Mikke, tak dla wiekszego zrozumienia człowieka jaki wciaz próbuje cos osiagnac w ramach zasad gry demokracji, jaką gardzi. I pomimo, że moim zdaniem nie powinno sie dopuszczać „trzody chlewnej” do władzy(Samoobrona, AWS, PSL) w czym jestem po tej samej stronie, to nie do końca rozumiem co jesli nie demokracja??

    Druga rzecz i bardzo mnie irytujaca to zachowanie wszelkiej maści dziennikarzy z TVN czy TV publicznej: ja mam wrażenie że to jakas banda totalnych chamów i pyszałkowatych miernot, które to próbuja ustawiać z góry w programie poglad TV reprezentowanej przez takich zapyziałych prezenterów odnośnie swoich gosci: czyli w przypadku JKM – że to oszołom itp. a Komoruski to dobry dziadzio wiec mu zadamy łatwe i prozaiczne pytania by „woźny” Sejmu mogł rzucic regułka.

    Cos tam mistrz pisał kiedys o dziennikarzach, ja chetnie bym sie dowiedział jak oni sie rozliczaja i jakim cudem dorabiaja sie, czesto tez kosztem fałszywych, sponsorowanych artykułów. Przykład mam w sumie lokalny, kiedy to znana mi idiotka z Gazety Sadeckiej, nie pamietam tytułu chyba Sadeczanin, choc nie jestem pewien, udała sie do jednej z niedalekich wsi i opisywała tam znana mi osobiscie „bande” przygłupów majaca swoja siłownie – jako dobrych, sumiennych chłopaków co pracuja nad soba fizycznie, wrecz nazwała ich „wspólczesnymi gladiatorami”. Nie wiem jakim totalnym zjebem trzeba byc, żeby nazywac bande pierdolonych tchórzy, jacy potrafia pobic w kilku lokalnego chłopaka jaki trafił na długo do szpitala. Dlatego, że był pod reka kiedy akurat mieli ochote się wyżyć. Sprawa głosna, z 2 lata temu. Ta sama hołota, postanowiła pokazać tyłki jadącemu do Krynicy na mecz hokeja, autobusowi pełnemu kibiców z Poznania. Efektem czego, autobus zrobił nieoczekiwany przystanek i bodajże ośmiu „gladiatorów” trafiło ciężko pobitych do szpitala. Reszta uciekła. Jakaś sprawiedliwość istnieje na tym świecie.

    Szkoda, że za pisanie nieprawdy oraz fałszowanie rzeczywistosci nie ma dobrego paragrafu, ponieważ wiekszość z dziennikarskiej bandy hien juz by siedziała w pierdlu.

  21. Nie lubię czytac książek w necie, szkoda mi ocząt. Niestety, nie mogę nic ściągać, mam wszystko na oficjalnym kompie legalne, od systemu po najmniejszy plik, za dużo donosów życzliwi wysyłają 🙂

  22. Coś o tym wiem, walczę o ubezpieczenie i wywalczylem je w końcu, ale jakaś pomoc, to już nie. Zdychaj jak jesteś chory 🙂

  23. Anonimie z 77.254.252.245, wiem że to miała być złośliwość, więc powiem ostatni raz. Osho tak stwierdził, i opuścili go uczniowie, nie wiem jaki tytuł ma książka, ale wystarczy chwila by zobaczyc kilkadziesiąt odnośników gdzie ludzie to znają i o tym piszą, wpisz „osho się nie oświecił” i już masz. Natomiast żeby szukać książki dokładnie, musiałbym poświęcić wiele czasu, i w jakim celu? ja wiem że tak powiedział, jak Ty chcesz wiedzieć, trzeba ruszyć dupę a nie szukać jelenia. Koniec tematu.

  24. Korwin budzi we mnie obrzydzenie. Mówienie że płaca minimalna coś zepsuje, że pracownik ma za dużo praw, to jest bandytyzm w najgorszym wydaniu. Najgorsze jest to że tymi ideami zaraził wiele młodych ludzi bez pracy, na utrzymaniu rodziców i socjalu, którzy nienawidzą socjalu, i to jest straszne, kompletne odrealnienie ludzi którzy myślą że są nowocześni i sprytni, kiedy to nic nowoczesnego, tak zawsze było że ci bogaci kupowali sobie finansistów i dziennikarzy, a ci polecają system gdzie zwykły człowiek żyje na krawędzi załamania organizmu z głodu, a reszta krezusów ma miliardy. A jak zdychasz, to słyszysz że trzeba było się uczyć. Szatański system. Za komuną taką ostrą też byli młodzi idealisci, jak za liberałami. Tylko że za komuny mieli coś z tego, a tu pójdą do pracy za 950 zł, i będzie wielki płacz i rozpacz. Sprzedać się za kasę – ostatecznie rozumiem, ale za darmo?

  25. No w jednym sie zgadzam z Tobą: Korwin cos gadał ze jakby upadły firmy wedle zdrowej konkurencji toby ludzie odeszli i znaleźli sobie prace. Cos w tym jest, że firma powinna upasc jak nie moze a nie byc finansowana z publicznych pieniedzy: mowie tu o takiej firmie samochodowej bo bankierów bym powywieszał na słupach.

    Nie wiem w sumie co Korwin chce: duzo mowi o buirokracji o złym socjaliźmie. W sumie jakby nie spojrzec to ma racje, Chiny wykupuja surowce i dąża do hegemonii. Jednak Korwin zapomina, że Chiny to praca dzien w dzien dla milionów po 14-18 godzin patrz film „China Blue”. Na tym sie wiezie mocarstwo, ze maja duzo mrówek i moga nimi pomiatac. Chiny nie przewidziały tylko tego, ze obywatelom wzrasta swiadomosci sie burza oraz to że przestana sie tak mnozyc by ich dzieci zapierdalała za pare dolców dziennie.

    Popieram Korwina co do biurokracji, bo widzisz Mistrzu, ja bym wolał zeby pieniadze na zycie minimum ale zawsze dostał ktos kto nie moze pracowac lub nie ma pracy., natomiast nasz socjalizm pasie biurwy z Europarlamentu tak jakby naszych było mało, Pawlak nepotyczny lider zatrudnia swoich i pasie ich jak reszta, Zus tez nie lepszy nie wspominajac o urzedach oraz prywatnych OFE co na nas żerują. Plus to że Pakistanczykom dawało sie kase, islamom takze w nadziei ze pojda do fizycznych praci zrobia, kiedy zwykłym obywatelom sie nie chciało.

    No i przeżarli profity wielu pokolen Anglików, Szwedów, Norwegów, Niemców. Tylko sie to mnozy, żeruje i handluje, nie wyszło multi kulti, a żreć trzeba.

    Uważam Korwina za hipokryte bo mówi o sobie, że sam ma wiele kasy, jest zamożny: czemu wiec gromadzi tylko kapitał i gada, że nie ma kapitalizmu?? Jak to nie ma skoro on inwestuje, a wiadomo ze chce zarobic a nie dzielic sie, wiec szuka jak najtaniej cos wykombinowac by drogo sprzedac. Gdyby za ta kase co pompuje w siebie i partie, ten cały nieudany marketing, szumne sympozja: wybudował szkołe(o której mowi ze uczy głupot, niech wiec zrobi prywatna swoja) fabryke czy choćby został dobrym wujkiem dla wielu zwykłych ludzi, dajac im wsparcie finansowe co do rozwijania talentu to na pewno miałby wiecej zwolenników.

    A tak gada on i po czesci ma racje. Tylko co z tego? Na co mi taki prezydent co bedzie pluł sie, że nierobów trzeba zostawic na wymarcie z głodu, mimo że przeciez wielu z nich chce pracowac, godnie.

  26. Nie wiem, z czytelników kiedys Daniel zagroził mi jak mu nie odpowiadałem na komentarz że wyśle donos do skarbówki :)))) ale wrogów jest i to sporo, Sławek, Azazel, Kawa, ileś tam czytelników którzy czują się obrażeni tym co piszą, i moimi przekonaniami, i chętnie by mi dokuczyli, rodzina Wiki która straciła olbrzymi majątek, zazdrośnik z mojej rodziny chociaż ten to śmieszny jest przynajmniej, moje byłe, ludzie którzy do mnie piszą na meila wielkie listy, i nienawidzą mnie że ich nie czytam, i nie siedzę całymi dniami żeby pisać o rzeczach które mnie nie interesują, sporo tego się narobiło – i to tylko pisaniem 🙂 teraz gdy wydaję książkę, to już wiem że przynajmniej jedna osoba mi poprzysięgła zemstę, wcześniejsze np. sponsorskie epizody, a to tv dostałem, a to aparat, a to samochód, za każdym razem jak to ogłaszałem był szał. Jak dostałem od Jarka dyszkę na książkę, były i pogróżki jawne już, że okradam ludzi, wydzieram im pieniądze siłą, żebram, sprzedaję się, etc.

    Niestety, tak jest jak się prowadzi coś dobrze prosperującego, nie jest to łatwy chleb. Wielu się znajdzie takich, co im staje to ością w gardle. Ale co mi mogą zrobić? mogą mi naskoczyć tak naprawdę 🙂 donosy nic nie zrobią, wszystko mam legalne, wpłaty to pożyczki dla mnie a nie darowizny i mam na to papiery (oj, coś mi w oko wpadło własnie bo mrugam 🙂 ) a na groźby śmieję się, w realu sobie poradzę z zazdrośnikiem samemu, a jeśli nie, zostaje policja, prokuratura. Psy szczekają, karawana jedzie dalej 🙂

    Dziś się bawiłem joomlą, czyli cms na którym zbudowana jest ta strona. Zainstalowałęm sklep, jutro go skonfiguruję, dla zabawy, może coś sprzedawać będę, nie sobie ale innym? zobaczę jeszcze. Na górze po lewej jest czat, zostawić go? pracuję jeszcze nad banerami żeby wyskakiwały, i nie umiem tego zrobić, chcę żeby wyskakiwała reklama mojej książki.

  27. dziwi mnie to bo Marek zawsze popieral osho jako madrego a tu nagle takie cos
    zwlaszcza ze wpisalem w google fraze „osho się nie oświecił” i przejrzalem 100 wynikow pierwszych
    pierwszy jest o dziwo blog Mistrza 😀
    na reszcie albo nic albo ktos pisze ze WEDLUG NIEGO (podkreslenie moje) osho nie jest oswiecony
    nigdzie zadnego dowodu jakoby osho to powiedzial

    ale skoro koniec tematu to koniec

    natomiast interesuje mnie co Marek myslisz o roznych ludziach ktorzy mowia jakoby osho byl uzalezniony od lekow czy narkotykow? oraz to czy zostal otruty przez Regana ?

  28. Zarejestruj się na forum, i zapytaj, na pewno ktoś Ci pomoże. Parę dni i się dowiesz. Kłamiesz, wielokrotnie pisze że Osho sam wyznał że nie jest oświecony i odeszło od niego wielu uczniów, i to piszą ludzie pod tą frazą w google, a nie że ich zdaniem, czemu tak kłamiesz, w jakim celu? chcesz się dowartościować, w taki sposób? nie kumam tego zupełnie. Przyczepiasz się jak rzep, mimo że proszę wielokrotnie o zamknięcie tematu, ponieważ nie mam ochoty szukać tego kilka dni na forach i wałkowac tematu, gdyż mnie to nie interesuje.

    Nic o tym nie wiem, cholera wie. Czytałem na stronie Maitrei art o Osho i jest bardzo ale to bardzo tendencyjny, pełen przeinaczeń, duchowiacy nienawidzili Osho bo ten miał wielka liczbę wielbicieli, pieniądze, ludzie go po prostu lubili, a tradycyjni wierni nienawidzili za herezje i bluźnierstwa. Dlatego jakoś nie wierzę w te rewelacje smutnych, powaznych rzekomo oswieconych, wolę radosnego i kpiącego Osho od tych oszustów których Osho nie raz i nie dwa zdemaskował i wykpił.

    Z drugiej strony, jest możliwe że Osho mógł wejść w dragi, mało możliwe ale jednak. W którymś momencie energia i presja uczniów jest tak silna, że złamie energię Mistrza, i wtedy zaczyna się chaos, który mogą tonizować narkotyki, i zaczyna się upadek.

    Dla mnie osobiście, jednym z najlepszych przykładów obłudy ataków na Osho jest mówienie że wyłudzał od swoich uczniów auta i pieniądze. To nieprawda, ludzie mu je dawali z radością, chcieli dać coś człowiekowi, który dawał im znacznie więcej niż kasa. Skoro wyłudzał, czemu go nikt nie oskarżył o wyłudzenie? no własnie. Zazdrość, zawiść, i małość śmiesznych mistrzów duchowych, którzy zwyczajnie zazdrościli sukcesu Osho.

  29. Ludzie są hodowani.
    Hodowani w tak wyrafinowany sposób, że niemożliwym jest to pojąć przez człowieka.
    Mrówce możesz, jak o człowiek, dla zabawy zburzyć mrowisko-dom i ona tego nie zrozumie.
    Pies czy kot nie zrozumie zasady działania fal radiowych.
    Człowiek tak wielu rzeczy nie zrozumie. Żyjemy w iluzji.
    I dlatego logicznym wnioskiem jest bawić się iluzją anie spinać pośladki.
    Ci, których macie za guru i wyrocznie w drodze do stricte oświecenia, to tylko osoby wylansowane, czy to przez media, czy przez swoich 'wyznawców’ czy przez kogokolwiek.
    Życie wg zasad nie działa, a stwierdzenie, że człowiek żyje by cierpieć jest dobre dla wypranych mózgów.
    Tylko wiedza, szeroka wiedza i sceptycyzm, a nie wiara może choć trochę 'otworzyć oczy’. Trochę bo nigdy całkowicie.

  30. Muszę przyznać, że mocny z Ciebie człowiek. Sam również żyję z boku systemu (firma, giełda), ale nie aż tak niezależnie jak Ty. Pamiętaj, że większość ludzi jest Ci życzliwa, ale ogranicza się do czytania. Takie czasy, praca, internet, 20 portali i blogów codziennie do przeskanowania, filmy i seriale online.. Horror 🙂

    PS. Nie wiem czym się różnie przebudzenie od oświecenia, żadnego nie doświadczyłem. Podejrzewam, że przebudzenie to taki pierwszy krok, uświadomienie tego co napisał Marek w tym wpisie. Sam ten fakt pozwala zrzucić sporo psychicznego bagażu.

  31. Lepiej jest się „przeprogramować”, właśnie wtedy człowiek jeszcze bardziej zaczyna dostrzegać tą iluzję.
    Ja może o tym wiem świadomie, ale na co dzień żyję normalnie codziennymi problemami, które wiem, że są iluzją ale mimo to nie potrafię się nimi nie przejmować. Kiedy się przeprogramuję to wiem, że te problemy były sztuczne, te same ale teraz się nimi nie przejmuję
    i to tylko kwestia tego programu w głowie więc na pewno to przybliża do oświecenia.

  32. Co jeśli nie demokracja? Wpadłeś w tym momencie w pułapkę, że skoro teraz jest demokracja i wszystkie te demokratyczne autorytety i media powtarzają, że demokracja jest najlepsza, że trzeba iść na wybory dla dobra demokracji itd to oznacza, że demokracja jest obecnie najlepszym systemem. Nie jest, a raczej jest systemem najgorszym. Dyktatura może być dobra lub zła, demokracja zawsze jest zła. Kiedy niemożliwe jest zlikwidowanie demokracji można przynajmniej przejść na system prezydencki, trzeba jednak do tego zmienić konstytucję, a wiadomo, że sejm się nie zgodzi. Raczej dążą do czegoś odwrotnego i chcą jeszcze zmniejszyć władzę prezydenta czyniąc z niego jedynie człowieka, który reprezentuje kraj.

    Jeśli chodzi o Chiny to nie do końca tam jest liberalizm. Prawdziwy liberalizm to był np w Chile pod rządami Pinocheta.

    Nie rozumiem zupełnie o co Ci chodzi z tym, że skoro Korwin jest zamożny to jest hipokrytą. Piszesz, że mógłby wybudować szkołę, która jest prywatna i nie uczy głupot. Ciekawe tylko jak skoro z góry wszystkie szkoły mają narzucony odgórny program czemu Korwin się sprzeciwia. Nie wiem czemu Korwin miałby robić cokolwiek innego skoro tak jak jest dobrze mu się żyje. Tylko, że on chce żeby nie tylko jemu się żyło dobrze, ale normalnym obywatelom, którzy chcą zarobić ale wysokie podatki i nieuczciwa konkurencja ze strony państwa, oraz wszelkiego rodzaju licencje i koncesje nie pozwalają im na to.

    Jeszcze jedno pytanie do Ciebie Sombre. Co to za kibice z Poznania jadący na mecz hokeja do Krynicy? W Poznaniu nie ma drużyny hokejowej.

    Marek Korwin jest za zniesieniem płacy minimalnej, ale również za innymi reformami, które podniosą średnią płacę w górę. Ty chyba patrzysz na to tak, że gdyby obecnie znieść płacę minimalną to pracodawcy płaciliby mniej. Ale to co chce zrobić Korwin to nie będzie obecny system tylko zupełnie inny. Dobra, miało nie być dyskusji na ten temat bo nie dojdziemy pewnie do zgody, ale musiałem to napisać. I znów powtarzasz, że za liberałami są sami młodzi, a to nieprawda. Ja znam większość starszych wiekiem osób, które są liberałami, w tym mój ojciec ekonomista, jego znajomy, który jest w UPR też ekonomista.

  33. Ok z tym Poznaniem (byc moze) jestem w błedzie.
    sa tam druzyny ligi amatorskiej, jednak chyle czoła, ksoro prawdopodobnie jestem w błedzie.
    Samo zdarzenie musiało miec miejsce, inaczej matka pobitego chłopaka nie miałby „gorzkiej” satysfakcji z tego co spotkało tych popierdoleńców, a znam ja osobiscie.

    Co do reszty, to powiedz mi jak to jest, że wielu w tym Korwin chce za publiczne pieniadze i na publicznym podwórku realizowac swoje pomysły, a zaden nie robi tego za własne. Jaka inicjatywa Korwina, oprócz szumnych zapowiedzi, przysporzyła mu szacunku, pomijajac załozenie parti wysoce ideowej oraz wiece pełne jego „madrych” słów.

    Obejrzałem jego wystapienie w Czestochowie na Politechnice: fakt, ze potrafi wytykac błedy nie znaczy, że tylko on je widzi. Co do reszty o reasumujac jego wystapienie, potrafi tylko rzucac cytatami wedle swojego gustu, nic pozatym. Jak naprawi dziure po poprzednikach? Skoro chce zmniejszyc podatki ? Jsli zmniejsza sie wpływy do budżetu to jak panstwo wykupi z czasem obligacje? Dodrukuje kolejne? Zwiekszy tylko deficyt.

    Ja mu nie kaze budowac szkoły, ja rozumuje praktycznie: skoro jest mu łatwo wytykac błedy, niech pokaze co sam potrafi stworzyc na przykładzie REALNYM, na mniejsza skale. Nie zrobił tego, chyba że załozenie kolejnej partii to ma byc sukces rzeczywisty Korwina.

    Nastepna rzecz: skoro Korwin wygra to jakimi ludzmi obsadzi stanowiska, skoro nawet w UPR nie potrafił zarzadzac, tylko „ludzie winni”. http://barbaria.salon24.pl/132748,upr-co-dalej

    Płaca minimalna: ja pamietam czasy kiedy nawet wobec płacy minimalnej (800) byli goscie co na czarno zatrudniali za 600 zł. A gdyby nie zapis prawny to pewnie płaca byłaby 400 lub 200. Póki nie ma bata (prawnego) na prywaciarzy to nie ma mowy, zeby była uczciosc, przeciez nie potrzeba ustroju kapitalistycznego by „chciwosc, chec zysku” mogla sie pojawic. Ona bedzie zawsze, w kraju cwaniaczków nad Wisła 24/h.

    Jaki pracodawca bedzie Ci placił dzisiejsze minimum krajowe jesli go nie bedzie ustalonego prawnie ?? Załozmy, że nagle zniosa tą ustawe i co? Liczysz, ze dostaniesz srednia (fikcyjna) krajowa?

    Pracowałes u prywaciarza kiedys??? Bynajmniej nie mówie, że wszyscy są źli, ja twierdze, ze kazdy z nich chce zarobic i to jest cel ich działalnosci. Bez prawnej granicy zarobków, jaki masz powód domagac sie chocby tego minimum, przyjmujac sie do pracy?

    Naprawde wierzysz w to, że jakikolwiek Zwiazek Pracodawców pozwoli wprowadzic zmiany ? System nagle rozkwitnie o sam Korwin wejdzie i powie: „New Power is rising!” (cytat Saruman II Wieże)???

    Ja nie przecze, że lubie go słuchac i tez chciałbym mniejszej biurokracji, jak i traktowania studentów w sekretariatach jak ludzi nie jak bydło 🙂

    Ja watpie wciaz, że na umiejetnosci retoryki i szumnych zapowiedziach rozliczenia wszystkich winnyhc, mozna cos zbudowac oprocz emocji gniewu i nienawisci.

    Oswiec mnie jesli sie myle.

  34. Ludzie są hodowani, przez co cierpią, co w efekcie ma spowodować ich przebudzenie. Ktoś lub coś wymyśliło taką grę, i niech tak będzie skoro tak być musi.

  35. Korwin w małej skali dał dupy, kierowania partią. Jakim więc cudem dałby sobie radę z 40 milionowym państwem? pewnie ludzie by byli winni, którzy nie rozumieją jego ciąglej krytyki i proroctw o końcu UE od chyba 20 lat.

    Płaca minimalna jest potrzebna, dlatego że musi być ustalone jakieś minimum w państwie gdzie wg. Palikota jest 27% bezrobocia, i ludzie wtedy sa wykorzystywani przez biznes. Są to tak oczywiste sprawy, że na zachodzie to działą, i ciągle słyszę że zachód upadnie. Jeśli upadnie, to na pewno nie przez zasiłki i pensję minimalną.

  36. Olek, ale jak zmienić system? to nie jest takie proste, owszem zgadzam się z wieloma tezami Korwina jak ograniczanie aparatu państwa i urzędasów, ale pensja minimalna i zasiłki, masz je w każdym cywilizowanym kraju.

  37. No pewnie z innego miasta jechali ci kibice bo na amatorskie drużyny raczej kibice nie jeżdżą na wyjazdy 🙂

    [quote]Co do reszty, to powiedz mi jak to jest, że wielu w tym Korwin chce za publiczne pieniadze i na publicznym podwórku realizowac swoje pomysły, a zaden nie robi tego za własne. Jaka inicjatywa Korwina, oprócz szumnych zapowiedzi, przysporzyła mu szacunku, pomijajac załozenie parti wysoce ideowej oraz wiece pełne jego „madrych” słów.[/quote]

    Ale jakie pomysły za publiczne pieniądze bo nie za bardzo rozumiem? Korwin chce zmienić ustrój w państwie, jak ma to zrobić z własnych pieniędzy?

    [quote]Obejrzałem jego wystapienie w Czestochowie na Politechnice: fakt, ze potrafi wytykac błedy nie znaczy, że tylko on je widzi. Co do reszty o reasumujac jego wystapienie, potrafi tylko rzucac cytatami wedle swojego gustu, nic pozatym. Jak
    naprawi dziure po poprzednikach? Skoro chce zmniejszyc podatki ? Jsli zmniejsza sie wpływy do budżetu to jak panstwo wykupi z czasem obligacje? Dodrukuje kolejne? Zwiekszy tylko deficyt.[/quote]

    Nikt nie pisał, że tylko on widzi błędy innych, ale on wytyka je bardzo trafnie. Są inni ludzie, którzy też tak robią ale są mniej znani, a Korwin jednak jest rozpoznawalną osobą i albo się go lubi albo nienawidzi, nikomu raczej nie jest obojętny. Jeśli chodzi o naprawienie dziury po poprzednikach to nie jest to takie proste i ja zadam inne pytanie: jak kto inny niż Korwin to zrobi? Właśnie w pizdu widzimy jak zmieniają się rządy, a zadłużenie się zwiększa i to coraz bardziej. Korwin chce wprowadzić strategię długoterminową, tylko kiepscy ekonomiści robią tak, że są efekty od razu, ale przynoszą większe straty na przyszłość tak jak np przeniesienie składek OFE do ZUS. Zmniejszenie podatków to jedno, ale do tego dochodzi zmniejszenie wydatków i zlikwidowanie biurokracji.

    [quote]Ja mu nie kaze budowac szkoły, ja rozumuje praktycznie: skoro jest mu łatwo wytykac błedy, niech pokaze co sam potrafi stworzyc na przykładzie REALNYM, na mniejsza skale. Nie zrobił tego, chyba że załozenie kolejnej partii to ma byc sukces rzeczywisty Korwina.[/quote]

    Bez sensu. To jest polityk i ma robić politykę, a nie tworzyć coś innego. Zresztą kto z polityków coś takiego osiągnął i jak to się ma do polityki przez niego prowadzonej?

    [quote]Nastepna rzecz: skoro Korwin wygra to jakimi ludzmi obsadzi stanowiska, skoro
    nawet w UPR nie potrafił zarzadzac, tylko „ludzie winni”.
    http://barbaria.salon24.pl/132748,upr-co-dalej%5B/quote%5D

    Nie wiem jaka była dokładnie przyczyna jego odejścia z UPR.

    [quote]Płaca minimalna: ja pamietam czasy kiedy nawet wobec płacy minimalnej (800) byli goscie co na czarno zatrudniali za 600 zł. A gdyby nie zapis prawny to pewnie płaca byłaby 400 lub 200. Póki nie ma bata (prawnego) na prywaciarzy to nie ma mowy, zeby była uczciosc, przeciez nie potrzeba ustroju kapitalistycznego by „chciwosc, chec zysku” mogla sie pojawic. Ona bedzie zawsze, w kraju cwaniaczków nad Wisła 24/h.[/quote]

    Dalej są goście co na czarno zatrudniają za 600 zł ale jakoś nie słychać żeby ktoś chciał za tyle pracować. Gdyby w systemie liberalnym firmy były bogatsze i mogłyby zatrudnić więcej pracowników (a płaca minimalna powoduje spadek zatrudnienia) to musiałyby zapłacić więcej pracownikowi żeby on nie poszedł do innej firmy. Nikt nie będzie pracował za darmo, a na wolnym rynku pracodawca zapłaci pracownikowi tyle ile jest warty. W USA kiedyś nie robiło to ludziom problemu, że co 3 miesiące zmieniali pracę skoro mieli pieniądze. Racja, że gdyby obecnie znieść płacę minimalną to pracodawcy płaciliby trochę mniej, a jacyś zdesperowani ludzie szliby do takiej pracy. Dlatego pensję minimalną należy zlikwidować na samym końcu i to nie może być jedna z pierwszych reform.

    [quote]Ja watpie wciaz, że na umiejetnosci retoryki i szumnych zapowiedziach
    rozliczenia wszystkich winnyhc, mozna cos zbudowac oprocz emocji gniewu i
    nienawisci.[/quote]

    Korwin nikogo nie chce rozliczać. Sam mówił, że chciał otworzyć teczki i ujawnić wszystkich agentów żeby nie było takiej sytuacji jak teraz, że politycy mają na siebie haki i je wyciągają. PiS nie dokończył lustracji bo chciał mieć haki na wrogów.

  38. Jak to? Właśnie przez zasiłki i socjal upadnie Europa. Tzn już upada na naszych oczach. Przez pensję minimalną gospodarka nie upadnie ale składa się na to wiele czynników. Ty na to patrzysz tak, że co by było gdyby się teraz zlikwidowało pensję minimalną. Ale weź pod uwagę, że teraz jest źle bo jest socjalizm i pensja minimalna ratuje ludzi przed problemami, których by nie było w kraju liberalnym 🙂

  39. Upada już oczami liberałów juz z kilkadziesiąt lat, już lada moment upadnie, za rok, dwa albo dwadzieścia :))))

  40. Wytłumaczę to na prostym przykładzie. Masz 100 zł, idziesz w gości i chcesz dać dwóm osobom w prezencie po 50 zł. Jednak oni mówią, że możesz im dać prezent, ale minimum 60 zł. Nie masz żeby dać obu więc dajesz jednemu. Tak samo jest z firmą. A wkleję fragment artu z mojego bloga o tym:

    „Socjaliści uważają, że istnienie związków zawodowych, płac minimalnych, zasiłków jest korzystne ponieważ pracownicy nie są wykorzystywani przez pracodawców i otrzymują więcej pieniędzy. Oczywiście jest to bzdura. Pewna firma płaci swoim pracownikom średnio po 2 tys zł bo na tyle ją stać i na tyle wyceniana jest produktywność pracowników. Nagle wchodzi rozporządzenie, że trzeba płacić przynajmniej 3 tys zł lub ludzie dostają zasiłki wysokości 2 tys zł przez co nie opłaca im się pracować. Powoduje to wzrost bezrobocia lub wzrost ceny za usługę tej firmy ponieważ firmy nie stać żeby zapłacić pracownikom 3 tys zł, ich praca nie jest tyle warta i firma przynosi straty. Każda tego typu ingerencja w gospodarkę tylko ją rujnuje.
    Inny przykład pensji minimalnej. Często firmy płacą swoim pracownikom pensję minimalną w umowie o pracę i dodatkową kwotę na umowę zlecenie. Załóżmy, że pensja minimalna wynosi 1300 zł, a pracownik firmy otrzymuje 2000 zł (1300 zł jako umowę o pracę i 700 zł jako umowę zlecenie). Rząd ustala pensję minimalną na 1500 zł. Pracownik cieszy się, że będzie zarabiał więcej, tymczasem otrzyma 1500 zł na umowę o pracę i 500 zł na umowę zlecenie. Od 1500 zł zapłaci większy podatek niż od 1300 zł więc w efekcie będzie miał jeszcze mniej pieniędzy. Tak wygląda to „dbanie” o pracowników przez socjalistów. Płace rosną jednak wraz ze wzrostem gospodarczym, który socjalistyczna polityka hamuje. Liberalizm oznacza więcej miejsc pracy, a pensja jest zależna od wydajności. To opłaca się i pracownikom i pracodawcom. Socjalizm zaś stara się uprzywilejować pracowników na czym tracą i jedni i drudzy.”

  41. Jest to bardzo kiepski przykłąd, powtarzany do znudzenia przez liberałów. Dziwię Ci się że w takie coś uwierzyłeś, widocznie chcesz w to wierzyć, na zasadzie swiadków Jehowy.

    Ustalenia póki co są takie że firma musi zapłacić te 900 zeta, a nie 2 tysiące, a 900 zeta nie wystarczy Ci na życie, rozumiesz tę różnicę? jeśli „biznesmena” nie stać na 900zł dla robotnika plus 100zł podwyżki, to musi zamknąć biznes bo to jest dupa a nie biznesmen, a co jeśli kursy walut się zmienią, też zbankrutuje? niech idzie robić za 900zł skoro nie umie prowadzić firmy. A czy słyszałeś o czymś takim jak oszczędności w firmie? można przejść na linuksa, założyć gaz w aucie firmowym (albo lać olej z frytek do diesla 🙂 ) zamawiać tańsze wyroby do produkcji, nie gorsze a tańsze – takie sposoby istnieją. I można wtedy dac pracownikowi podwyżkę a cena produktu zostanie na tym samym poziomie. O czymś takim jak ograniczenie zysku pracodawcy nawet nie wspomnę, bo to oczywista oczywistość, ale Ty o niej nawet się nie zająkniesz, dlaczego pomijasz tak wazne argumenty, jak redukcja kosztów?

    I jakim cudem we Francji Carrefour ma tańsze produkty, płaci więcej podatków bo w Polsce nie płaca w ogóle, i stać ich na 6 razy wieksza kase dla pracownika? jakim cudem? co mi powiesz, o wydajności slogan? myślisz że towar na półce ustawia Francuz szybciej niż Polak?

    Kiedyś Ci powiedział Daniel, który zwiedził niemal cały świat, że to co piszesz to bujda sprzedawana w krajach biednych, żeby ludzie sami się cieszyli z okrojenia własnej pensji i wolności, bo pensja to WOLNOŚĆ. Daniel był w krajach liberalnych, i to jest zgroza w porównaniu do socjalnej Szwecji Niemiec czy całej bogatej Europy. Na zachodzie wyśmiewają te poglądy, to tylko w takim śmiesznym skansenie jak Polska, biedni ludzie mogą wielbić system który robi z nich żebraków.

    Pensja minimalna w Polsce powinna być 1800złna rękę. Jeśli biznesu na to nie stać, to wypierdalać z kraju, a krajowi niech idą do mopa. Gwarantuję Ci że to wszystko by się udało, a ludzie mający kasę, napędzili by przemysł i rynek, bo by wreszcie zaczęli kupować. Wszędzie gdzie jest dobrze, taki system działa – zadziałąłby i u nas. W krajach takich jak Egipt też robili z ludzi dziadów, i w końcu ludzie powiedzieli dość. Zobacz jakie koszta są rewolucji, olbrzymie. To są koszta miliarderów którzy chapali kosztem społęczeństwa, jak w Polsce.

  42. Jak to nie? A Chile? A z małymi zmianami liberalizm w Europie i USA się sprawdził i dlatego później mogli sobie pozwolić na wprowadzenie socjalizmu i dawanie wysokich zasiłków co np u nas jest niemożliwe.

  43. Aha czyli wszystko jest ok, nie ma problemów z ZUS, z zasiłkami, kraje nie muszą podnosić podatków, nie mają deficytów budżetowych, nie trzeba pomagać innym krajom jak np Grecja. Żyć nie umierać!

  44. Wklejam z ang strony dla Polaków, jak jest w normalnym kraju, i co tam się sądzi o płacy minimalnej:

    Osoby z Europy Środkowo-Wschodniej, które pracują w UK, są skłaniane do upewnienia się, że otrzymują całe wynagrodzenie, które im się należy, a szczególnie stawkę minimalną, która wynosi obecnie £5.52 na godzinę. Brytyjski rząd chce zwiększyć świadomość Krajowej Płacy Minimalnej wśród polskiej społeczności z Wielkiej Brytanii, a szczególnie wśród tych, którzy nie są zaznajomieni z prawem dotyczącym płacy minimalnej i dlatego narażeni na wykorzystanie.

    Aktualna Krajowa Stawka Minimalna dla pracownika to £5.52 na godzinę, jeśli ma on 22 lata lub więcej, £4.60 na godzinę dla pracownika mającego £18-21 lat oraz £3.40 na godzinę dla tych, którzy mają 16-17 lat.

    W październiku 2007 roku ilość dni wolnych od pracy w roku zwiększyła się z 20 do 24 dni dla pracowników zatrudnionych na pełny etat (dla pracujących na nie pełny etat zwiększyła się proporcjonalnie). Kolejne wydłużenie urlopu (do 28 dni) nastąpi 1 kwietnia 2009 roku.

    Pat McFadden, Minister Stanu ds. Stosunków Pracowniczych komentuje:
    ‘Krajowa płaca minimalna poprawia warunki pracy oraz stopę życiową tym spośród zatrudnionych, którzy są najbardziej wrażliwi. Z kolei zwiększenie ilości dni wolnych od pracy zmieni życie pracowników z całej Wielkiej Brytanii, pozwoli im spędzić więcej czasu z rodzinami oraz w swoich społecznościach’.

    Ci, którzy sądzą, że nie otrzymują Krajowej Płacy Minimalnej lub potrzebują porady, mogą liczyć na pomoc. Gwarantująca poufność infolinia 0845 6000 678 może pomóc pracownikom otrzymać, co im należne oraz udzieli wsparcia w we własnym języku. W samym ubiegłym roku infolinia pomogła 14,000 pracownikom odzyskać ponad £3 000 000. Więcej informacji na temat Krajowej Płacy Minimalnej i prawa do urlopu jest dostępne na: http://www.direct.gov.uk/nmw-polish

  45. Chyba 1300 jest teraz, a nie 900. Ty w to wierzysz na zasadzie świadków Jehowy i argumenty do Ciebie nie przemówią bo utożsamiasz się z tymi poglądami. A Ty piszesz o płacy minimalnej jaką mają na Zachodzie, to trochę różnica…
    Można oszczędzać, ale jak płacisz wysokie podatki to niewiele to da.
    Carrefour we Francji – tak jak pisałem, zupełnie inne realia nie ma co porównywać.
    Daniel nie mógł być w prawdziwie liberalnym kraju bo teraz nigdzie nie ma czystego liberalizmu, a skośnookich nie ma co porównywać bo oni chcą tak pracować. To nie wyzysk tylko taki naród.
    Wprowadziłbyś teraz w Polsce pensję minimalną 1800 zł i wiele firm by zbankrutowało. Jeśli biznesmen, który sobie nie radzi ma wypierdalać to można to samo powiedzieć o pracowniku. Pracodawca jak zbankrutuje może zdychać z głodu, ale pracownik już nie? Dziwna logika 🙂

  46. Pracodawca nigdy nie da więcej jeśli nie musi.

    Znam przykłady, gdzie na tym samym stanowisku ludzie zarabiają 2 razy (dokładnie!) więcej, za tą samą pracę. I tego co zarabia więcej szef poprosił żeby nie mówił temu co zarabia 2 razy mniej. Bo wtedy tamten też by chciał, a tak pracownik jest „zadowolony”, bo nie wie ze mógłby chcieć więcej, że jest tyle wart.

    Z reguły gdy dobry pracownik mówi ze odchodzi – dostaje automatycznie propozycję podwyżki żeby został.

    To prawda, że czasami szefowie dają podwyżki sami od siebie zapobiegawczo, żeby dobrzy pracownicy nie odeszli.

  47. [b]Musi to na Rusi[/b].

    Nie ma żadnej gry ani karmy ani kretyńskiej reinkarnacji.

    Jeśli coś próbuje pasożytować na ludziach to plugawe demony które cynicznie pasożytowały za życia.
    Zdechnie taka kanalia a dalej wałki chce robić, dalej lody kręcić.
    Łypie swym kaprawym okiem, błyska krzywym kinolem, rozdziawia wampirze kły i dalej lepkie łapska po łapówę wyciąga.

    Tak się złajdaczyły za życia, tak długo pasożytowały, tak długo mordowały realnie lub wirtualnie przed kompem że jak zdechną to szlajają się po ziemi, paskudzą gdzie popadnie, dokuczają, w okna zaglądają, gały wlepiają, podglądają, odmóżdżone lemingi, młode wykształcone z dużych miast, złośliwe wredne bestie. Ot co ❗ 8)

    Ps.
    Pasożyty od zarania „cywilizacji” tworzą wirtualne światy dla zniewolenia i wyzysku mas.
    Najwyższy czas obudzić się i pokazać tym kreaturom, „pomazańcom bozi” gdzie raki zimują.

  48. [b]Anonimowy sensem życia jest miłość[/b].

    Nawet jak jej nie ma, nawet jak przegrywa.
    Zawsze pozostają marzenia.
    Już dla marzeń warto żyć.
    Warto żyć by być dobrym i szerzyć dobro.
    Czerpać obficie z tego radość.
    Radość dobrego, czułego serca.
    Dawać miłość.
    Kształtować w sobie i innych zdolność do empatii i miłości bezwarunkowej.
    Marzyć choćby o odmianie świata na lepsze, marzyć o cywilizacji miłości.
    I to takiej z ikrą i jajami.
    Dla tego warto żyć.
    Dla tego warto być człowiekiem.
    Sprawiać i sprawić by człowiek naprawdę zabrzmiało dumnie.
    To bardzo ciężka i trudna kreacja.
    [b]Ale to boska droga[/b].

  49. Nie wiem po co żyję. Nikt nie wie ostatecznie po co. I czym jest świat, czym jesteśmy my. Na każdą odpowiedź można ponownie zadać to pytanie, tak długo aż nie będzie odpowiedzi. Tak wkurzałem dorosłych jako dziecko – a po co to, a po co to, a po co to, aż nie mieli odpowiedzi i złościli się.

    Ale nie potrzebujemy tej odpowiedzi żeby żyć. Dziś być może żyję po to żeby napisać ten komentarz. I żeby wypić to co za chwilę wypiję. Zupełnie małe dziecko nie odpowie na takie pytanie, ale jest pełne życia, coś je pcha do życia. Chwila dla chwili, zabawa dla zabawy, jedzenie dla jedzenia.

  50. By nadać życiu sens wystarczy wierzyć. W cokolwiek. Tak działa świat za oknem.
    Potraktowanie sensu życia jako doświadczanie życia, uczenie się, wyciąganie wniosków i przez to nabywanie wiedzy czyli uznanie, że sensem życia jest nauka życia, może prowadzić do oświecenia.
    Bo wtedy pojawiają się pytania 'wyższego rzędu’, np.:
    czym jest dobro, a czym jest zło i czy w ogóle te pojęcia istnieją, jeśli istnieją to dlaczego są takie, a nie owakie; jeśli nie istnieją to dlaczego.
    Gdy przestaniesz choć na chwilę robić coś ze swoim życiem (czyli 'żyć’ w sensie mainstreamowego postępowania) i zaczniesz tylko 'być’ to wtedy… kto wie co wtedy.
    Nigdy nie zrozumie haju narkomana ktoś kto nigdy nie miał haju.

  51. Mistrzu, zastanawiales sie kiedys nad konsumpcją grzybków halucynków, lub paleniem marihuany? Z chęcią poczytałbym Twoje przemyślenia po/na takich specyfikach, szczególnie że na „czysto” wydajesz się wyjątkowo,pozytywnie pokręcony.

Skomentuj jim Anuluj pisanie odpowiedzi

Top