Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Koniec sprzedaży książki.

Koniec sprzedaży książki.

Drodzy Państwo. Uprzejmie informuję że nie istnieje już możliwość zamówienia u mnie książki z autografem, gdyż wszystkie już sprzedałem. Zostawiłem sobie 2 sztuki na akcję promocyjną, której zarysy właśnie powstają, mianowicie chciałbym wysłać je komuś znanemu, nazwiska nie zdradzę gdyż sam jeszcze nie wiem komu. Żałuję teraz że nie zamówiłem ze 120, 150 sztuk książki do domu, wszystko by spokojnie zeszło, a tak musiałem wielu osobom odmówić a wybrać te które się do mnie pierwsze zwracały, nie przewidziałem że będzie tylu chętnych. Moja wina, moja bardzo wielka wina. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim  kupującym, i przeprosić tych którzy nie zdążyli z kupnem. Proszę też o wyrozumiałość dla mnie – dostałem tyle meili w sprawie kupna, plus to że każdy chce dodatkowo pogadać, niektórzy wpłacili w innym banku czy poczcie i pieniądze nie doszły, plus inne losowe sytuacje – że nie ogarniam tego wszystkiego co się dzieje na mojej poczcie, szczególnie że onet zmienił akurat wygląd i jej działanie, co zdestabilizowało mój przecież i nie tak jastrzębi intelekt. Proszę o tym pamiętać gdy komuś nie odpisałem, że to nie olewanie ale najzwyczajniejszy w świecie burdel decyzyjny, w takiej sytuacji proszę natychmiast pisać. Poczta tradycyjna to też osobna historia. A to znaczki nalepiłem na siebie i trzeba było kupować nowe (nie kupiłem, zażądałem kierowniczki) a to się walnąłem w adresie, i inne kwiatki. Gdyby nie moja psiapsiółka to w życiu bym tyle wysyłek nie zrobił, dziękuję. To niesamowite, dość dobrze gram w szachy, umiem myśleć strategicznie i planować, a nie wpadłem na te autografy, i to że najzwyczajniej w świecie nie umiem ładnie pisać po takiej przerwie gdy latami piszę tylko na klawiaturze, przedszkolny błąd. Z drugiej strony myślę sobie że takie błędy to naturalna kolej rzeczy u świeżaka w literackim świecie. W sumie to może i dobrze, wszyscy autorzy podpisują się kaligraficznie, a wy będziecie mieli elegancki w swojej prostocie i prymitywności autograf… 🙂

Z tego co już do mnie napływa od ludzi, jestem dobrej myśli z książką. Jest dostępna w każdej, najmniejszej nawet księgarni na zamówienie, w większych jest na półkach. Jak to rozreklamować? mam kilka stron bardzo mocnych jeśli chodzi o pozycjonowanie. Jak reklamować żeby miało to ręce i nogi? jeśli macie pomysły, nie skąpcie mi ich.

Byłem z koleżanką żeby zrobić fajne zdjęcie na placu zabaw, ale utknąłem na zjeżdżalni dla dzieci pośladkami, więc nie wyszło… koleżanka strzeliła mi fotę jak spałem, a na mnie spała w najlepsze Jazzy. Gdy zasypiam wchodzi mi na umęczoną tornadem wściekłych oddechów pierś i zasypia, jak była malutka wchodziła na szyję albo głowę i zaczynała wściekłe mruczando. A taka ładna dziewczynka z niej była, teraz gdy urosła stała się bardziej dojrzała, niektóre cechy jej charakteru się mocno zarysowały. Staje się nieufnym z pierwszego podejścia, ale bardzo czułym gdy juz zaufa kociakiem. Jak moi czytelnicy 🙂 Przytyła też, z jednej strony jest to nieciekawe gdy leży mi na głowie, z drugiej to fajne uczucie mieć taki mruczący, ciepły ciężar który głaskany z przyjemności wbija Ci w ramię ostre pazury. Wczoraj w nocy leżała mi pod szyją na pleckach, sapała śpiąc i miała do góry filuternie wzniesione łapy a ja ję delikatnie głaskałem po brzuszysku. Może prosiła „kierownictwo” o sukces mojej książki? albo o whiskasa którego jest fanką? chciałbym z tej okazji się Państwu poskarżyć na Podłą Jazzy… nie słucha mnie wcale!

„Panie Boże miau, spraw żeby Marek został sławnym pisarzem, celebrytą i bogaczem przed którym kobiety czerwienią się różem pożądania, miau, bo wtedy jest dla mnie miły i nie żałuje mi whiskasa a i może na jakąś wycieczkę mnie zabierze” miau miau!. Tak, zabiorę, do weterynarza żeby Cię uśpił mój Ty małpiszonku… koczkodanku… wieprzowinko…

Jeśli kupicie książkę, proszę o opinię co zmienić, jak się wam podoba – wszystko skrzętnie zapisuję by w ewentualnym dodruku o tym pamiętać.


 

96 thoughts on “Koniec sprzedaży książki.

  1. Zygmunt Freud powiedział, że wszystko, co robimy, wynika albo z pobudek seksualnych, albo z chęci bycia wielkim.

    czyli to co rodowicz spiewala

    Bo to co nas podnieca,
    to się nazywa kasa,
    a kiedy w kasie forsa,
    to sukces pierwsza klasa.

    Bo to co nas podnieca,
    to czasem też jest seks,
    a seks plus pełna kasa,
    to wtedy sukces jest.

    jednym slowem Marus jestes normalny xd

  2. Maruś przestraszyłam się,co z moją książeczką?warszawka komplementowałeś moje obcisłe dżinsy 😀 na pewno pamiętasz 8)

  3. Mam pomysl.
    Niech zawiedzione panie, które nie dostały autografy, przyjadą do Mistrza.
    A ten własnoręcznie im tenże autograf sprawi.
    A co bardziej ponętne ( prawdopodobnie Mistrz ma tylko takie ponętne czytelniczki), mogą się prócz autografu, załapać na Coś więcej.
    Coś, czego nie dostałyby pocztą 🙂

  4. [b]Tu macie fenomenalny film z tsunami TV NHK, można przełączyć na HD 720p[/b]:

    [url]http://www.youtube.com/watch?v=ugqdyJQHsy4[/url]

  5. Nigdy nie twierdziłem że jestem ponad ludzkie słabości. Mam kompleksy, wady, lęki, i nie wstydzę się tego, bo i nie ma czego – każdy je ma.

  6. Trzymam dla Ciebie jeden, czekam tylko aż będziesz tak miły i wyślesz mi w końcu swoje dane na meila.

  7. Twoja książka poszła priorytetem w sobotę. Trudno nie komplementować takiej d..uszy 🙂 ale po autograf aniele musisz przyjść do mnie osobiście… żartuję 🙂 niemniej zapraszam na herbatkę.

  8. Dobry pomysł, z tymże musze dbać o duchową jakość. Przed przyjściem proszę wysłać zdjęcie w skąpym ciuszku bym mógł zbadać poziom uduchowienia, i uduchowione Panie zaproszę, a mniej uduchowione niech wyślą mi pocztą książkę do autografu :)))

  9. Wybuch w budynku 3 reaktora.
    Wybuch potężny, wielokrotnie większy niż przy 1 reaktorze.
    Gigantyczna ciemna chmura uniosła się na setki metrów w górę.
    Według polskiego profesora atomisty trzeci reaktor zapakowano plutonem.
    Wiadomo że w Japonii jest kilkudziesięciu atomistów niemieckich z którymi nawet Merkel nie ma obecnie kontaktu.
    Może polski naukowiec coś się od nich wcześniej dowiedział.
    Wiadomość o plutonie pojawiła się w rp.pl na chwilkę by zaraz zniknąć.
    Od wtorku wiatry znad elektrowni mają wiać w kierunku 30-to milionowego Tokio.
    Jeśli znacząca ilość plutonu tam dotrze możemy mieć do czynienia z niewyobrażalną ilością ofiar.

    [b]Oto „bezpieczna”, nowoczesna, oparta o najwyższe japońskie standardy, geszefty zarządów i lobbystów, pogoń za zyskiem, tuszowanie nieprawidłowości, awarii, wcześniejszych wycieków, tak, tak, zdarzało się to i w Japonii, niemieckie media piszą o tym, energetyka atomowa [/b] ❗

    TV NHK LIVE

    [url]http://www.justin.tv/jisinsokuhou[/url]

  10. [u]http://antyweb.pl/kindle-rewolucja-dla-niezaleznych-autorow-historia-johna-locke/?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+Antyweb+%28AntyWeb%29&utm_content=Google+Reader[/u]

  11. HEJ to już było.
    Wiele czasopism wysyłało czytelnikom w periodykach zafoliowane gratisy spermy różnych celebrytów.

  12. Musiałby ktoś książkę przetłumaczyć, to raz, dwa że względy podatkowo rozliczeniowe których nie rozumiem, i trzy – najpierw książka musi mieć uznanie i jakoś się tu sprzedać, żebym chociażby mógł ją reklamować jako świetnie się sprzedającą. Tak myślę.

  13. Książka ekstra ❗
    Okazuje się, że nie wszystkie artykuły czytałem 😯 , a w innych chyba poprawki lub temat rozszerzony ?
    Tak mi się wydaje, bo nie pamiętam wszystkich kwestii, więc ekstra było sobie je poczytać i pewne sprawy uświadomić.
    Co do nieczytanych, to naprawdę niespodzianka, lubię takie niespodzianki. Ciekawe co jeszcze odkryję w książce ❓ , czuję się jak „archeolog”.
    Niby wszystko wiemy, ale nie do końca ❓ 💡
    Nie będę przyjeżdżał do warszawki po autograf, wzorem innych poczekam na zlot, bo ekstra będzie piwko pod śledzik z Mistrzem strzelić i pogadać.

  14. [url]http://www.empik.com/co-z-tymi-kobietami-kotonski-marek,prod60210155,ksiazka-p#e[/url] no i cię ocenił ktoś spoza twojej sekty obiektywnie hehe a teraz mnie skasuj za prawdę 😀

  15. Podobne opinie czytałem na blogu pewnego doktora zwłaszcza kwestia dotycząca dlugich zdan rzucila mi sie w oczy i nieznajomości kobiet ,ale moze mam urojenia.Moj sposób na zwiekszenie zainteresowania lekturą-kobieta mdlejąca w empiku trzymająca w ręku ksiązke.

  16. Powiedz mi proszę Piotrek czy książka Ci się podoba jesli chodzi o okłądkę, opis z tyłu, papier? masz jakies sugestie do kolejnych dodruków co by zmienić?

    Zlot moich czytelników? byłoby zajebiście, schlalibyśmy się wszyscy na wesoło koniecznie nad morzem, zapalili pochodnie, potańczyli przy nich, może nawet jakaś orgietka jakby było z kim 🙂 taka by była impreza „ciesz się synku że nie szczekasz taka była impreza u Mistrza” :))))

  17. No cóż, szanuję i takie głosy, szczególnie że w tej recenzji jest trochę prawdy – mam silne przekonanie że wiem co piszę, mam pewność siebie w tym względzie, i to przede wszystkim rzuca się w oczy. Taki mam styl pisania, który jednych odrzuca, a innych przyciąga. Taki jestem, takie coś mam w sobie wyrobione i nie zmienię tego nawet jakbym mógł, albowiem nie mogę. Rozrzut tematów to oczywiście też prawda, tak właśnie piszę od lat. Zgadzam się więc z opinią Pana Długiego, z tymże jest to opinia nie obiektywna jak pisze, a subiektywna gdyż innym ludziom moje pisanie się podoba. Niemniej dziękuję i za takie głosy.

  18. To na 100% Sławek. Kto inny by pisał o nie znajomości kobiet przez Marka czy o za długich zdaniach? 🙂 No i najśmieszniejszy zarzut, że autor jest przekonany, że ma rację w tym co pisze. Tak, najlepiej jakby pisał z pozycji kogoś kto nie wie i nie ma racji 😆 Ja też się spotykałem na swoim blogu z taką opinią oszołomów, ale trzeba być po prostu durniem żeby coś takiego komuś zarzucić. To jest chyba najgłupszy zarzut jaki można wymyślić 🙂

  19. Mistrzu gratuluję wydania książki,żałuję że się spóźniłem z zamówieniem tej z autografem.kupię w empiku czy merlinie.A może jakieś pifko w wawie?zapraszam 🙂 ta recenzja jest gówno warta,nie warto sobie tym nawet głowy zaprzątać.ta żałosna doktorzyna tylko tyle może zrobić napluć w recenzji,ale książka się sama obroni,jeszcze zobaczysz 😆

  20. „Panie Boże miau, spraw żeby Marek został sławnym pisarzem, celebrytą i bogaczem przed którym kobiety czerwienią się różem pożądania, miau, bo wtedy jest dla mnie miły i nie żałuje mi whiskasa a i może na jakąś wycieczkę mnie zabierze”

    na to odpowiedzilem, wszytsko w porzadku, nic Ci nie chialem zarzucic, brak obludy i szczera rzeczywistosc to cos co ludzi przyciaga, poniewaz w glebi serca czuja to samo, ale czesto nie moga, bo wychowanie czy kultura wepchnela ich w inne ramy

    szczerze zycze powodzenia i rozwijania ekspansji pisarskiej

  21. Dankie. Z tym umawianiem się na bro jest problem taki, że jestem przez moją chorobę niemobilny. Nie znam dnia ani godziny, kiedy poczuję jak wykręca mi flaki do góry nogami 🙂 a recenzja mi zwisa, bo nie da się wszystkich zadowolić – wystarczy że ja mam mocne przekonanie że książka to coś wartościowego. I tego się trzymam 🙂

  22. Nie wolno się zupełnie przejmować takimi opiniami. Każdy kto ma troche pojęcia o internecie i marketingu wie, że najlepiej sprzedają się właśnie osoby wzbudzające duże i wręcz skrajne emocje. Moim zdaniem, gdy są takie skrajne przeciwne opinie, to znaczy że wszystko jest bardzo dobrze. Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził. A tu chodzi tylko o tę pozytywną dla autora połowę publiki 😉

  23. Zauważ Olek, że Sławek pilnuje swojego interesu, przewidywał że ksiażka będzie gniotem, więc jako człowiek czynu chce trochę pomóc swoim zdolnościom jasnowidczym, licząc że nieprzychylna recenzja odstraszy klientów. I ma rację. Ale ja sobie doskonale zdawałem sprawę z tego że tak się stanie – Sławek gdy go zbanowałem u siebie śledził mnie i dopadł parę razy w miejscu gdzie nie mogłem go skasować. I miał używanie, to są niestety koszty własne pisania w necie. Wolę po stokroć Słąwka, znanego wroga niż jakiegoś nowego pasożyta 🙂

    Zauważ proszę że już się wali proroctwo – książka miała nie trafić w ogóle do księgarń zdaniem Sławka, a wystarczy wpisać moje nazwisko w google, i widać gdzie jest – wszędzie, empik, merlin, nova, po prostu wszędzie do zamówienia a w największych miastach do kupienia na półkach. Nie jest tajemnicą że empik z racji jakichś dziwnych akcji z vatem rzadko przyjmuje nowe książki do siebie na półki, moją przyjął 🙂

    Zawsze jak Sławek coś przewiduje, trafia kulą w płot. Czy ktoś mógłby go zapytać jakie cyfry nie wpadną w totka? bankowo te właśnie wpadną :))))

  24. Dokłądnie Marku 🙂 recenzja „długiego” budzi ciekawość, ostry język, złę doświadczenia autora, poczucie że się wszystko wie – taka książkę wielu będzie chciało przeczytać :)) a co myślicie żebym zrobił wersję demo, i wrzucił w nią moje najlepsze trzy arty żeby zachęcić do kupna książki?

  25. Fajnie by było wrzucić jeden art, a drugi niedokończony i w najlepszym momencie, wykropkować i wtedy zaprosić do książki. Potem znowu trzeciego dłuższy fragment i podobnie przerwać zapraszając.
    Ale chyba tylko wtedy, gdy umieścisz całość w jednym. Nie może to być zbyt długie, tak mi się wydaje.
    [b]Książkę kupiłem i dołączam się do zlotu.[/b] 😆 oj będzie się działo ❗ 😉
    Co bym zmienił ?
    Grzbiet, który jest w kolorze czarnym, dałbym w innym, bo szybko się wyciera i pojawiają się białe paski. Może tylko u mnie, bo ją czytam, po prostu wszędzie, potem leży na pulpicie auta i czeka na wolną chwilę.
    Pozostałe sprawy są OK. Na pewno z wielu wskazówek skorzystam, a czyta się szybko i książka wciąga.Dobra robota Mistrzu !
    A sponsorem i tak zostanę, chociaż zakupiłem książkę wcześniej, Twoje konto zapisałem.
    Szykuje mi się kolejne zlecenie, więc w wolnej chwili wypełnię to, co miałem wypełnić.
    Powodzenia w sprzedaży.

  26. To co to za zlot bez dziewczyn? są jakieś chętne dziewczyny? 🙂 mi grzbiet też się nie do końca podoba, ale nie było innego wyjścia, bo trzeba by zmieniać okładkę całą. Czarny kolor ma swoje wady niestety, ale ma też i zalety 🙂 cieszę się że fajnie się czyta, super 🙂 w ogóle to była świetna zabawa wysyłać ksiązki ludziom, niesamowite doznanie osobiste dla mnie 🙂 dzieki, o wynikach dowiem się w czerwcu dopiero, chyba że przedtem wszystko sprzeda się co jest chyba mało realne.

  27. Cd. do Jaro – pomysł ok, ale gdzie zamieścić ten plik demo? jak to reklamować? oto jest pytanie… 🙂

  28. No i zobaczcie jak sprytnie robi się syf w recenzji [url]http://www.empik.com/co-z-tymi-kobietami-kotonski-marek,prod60210155,ksiazka-p#e[/url] Długi pisze że dostaje pogróżki na meila, co jest podejrzane, raz że udostępnił swój meil, po co? jest świeżym uczestnikiem bo jeśli wejdzie się w jego nick widać że są tylko recenzje mojej książki i nic więcej. Teraz grozi skargami do empiku o wycofanie książki. Chłopaki mi robią DARMOWĄ reklamę i szum wokół książki. Dzięki! 🙂

  29. Dla mnie to dopiero była niespodzianka !
    Nie czytałam wszystkich artów, bo jestem tutaj zbyt krótko, a w ogóle to „wędrowałam”, po innych.
    Powiem krótko, Mistrz dokonał wspaniałego wyboru swoich dokonań. Oczy mi otwierał 😯 , a niekiedy było mi wstyd, że [b][size=medium]bywają[/size][/b] w naszym ekosystemie kobiety zdolne do takich poczynań.
    Jestem bardzo usatysfakcjonowana i mój egzemplarz przeczytany, stoi dumnie w biblioteczce.
    Grzbiet nawet mi się nie uszkodził, ale prawdopodobnie zmieni fakturę, bo odwiedzający mnie goście, pytają, co ostatnio czytałam, więc podaję im książkę. Zanim zrobię kawkę, już słyszę pomruki: SUPER ….. gdzie kupiłaś książkę… itd. Odsyłam ich do internetu, bo gdy wpiszą tytuł ukaże się wiele możliwości.
    Muszę również tutaj powtórzyć, że warto kupić książkę dla syna, brata, kuzyna, ojca (który stał się stanu wolnego z różnych przyczyn) uchroni go przed niektórymi kobietami, które potrafią być bezwzględne. Trochę szkoda, że zatracają, gdzieś w pogoni za ułudą, swoją kobiecość, która tak pociąga mężczyzn.

  30. Eeeeeee tam Mistrzu, powiem po męsku olej to ….
    Nie pisz o poniżeniu, bo to zawsze napadający zostaje poniżony. Nie ważne co pisze, ważne, że pisze. Najgorsza jest cisza.
    Rozumiem, że chciałbyś ochronić swoje „dziecko”, ale ono obroni się samo, czy Tobie będzie przykro czy nie. Taka rola „rodzica”, dziecko w świat, pępowina przerwana.
    Więcej uśmiechu i na rowerek dla zdrówka 😀
    A potem zapodać nam jakiś nowy temat, tylko proszę nie zmącony przykrością, proszę naładować się radością.

  31. Powiem tak: [b][size=medium][color=teal]solidny dom[/color][/size][/b]
    Kataklizm niebotyczny, zniszczenia podobne, jestem przerażona ilością zabitych i zaginionych.
    Patrzę na wiadomości, oraz z tego co pamiętam, gdy byłam w Japonii, to Matka Ziemia „wybrała”, jedyny na świecie naród, który by tak dzielnie znosił „rolę” jaką mu wyznaczyła. Słyszy się chaos itd…, ale oprócz dwóch, trzech osób, które płakały nie widziałam żadnego „rwania szat, czy włosów z głowy”. Wszyscy są skupieni, czyści i tak jak zawsze w garniturach. Stoją w kolejkach po leki, jedzenie itd. nikomu do głowy nie przychodzi, aby robić jakiś szturm na sklepy. Pamiętam czasy, gdy w sklepie był tylko ocet i jak miało przyjść cokolwiek innego, to był szok 😯 , ludzie się po prostu deptali, aby zdobyć chleb, mimo, że tak naprawdę to chleba nigdy nie zabrakło. Ja nie pamiętam, aby ktoś z głodu umarł, bo jak nie chleb, to zjadł makaron … Po prostu inna mentalność, nikt nie stoi dwu, trzykrotnie, aby innemu zabrać, każdy bierze co przeznaczone i odchodzi.
    Wzajemna opiekuńczość, naprawdę pozazdrościć.
    Japonia i to co przeżyli mieszkańcy uświadomi wszystkim ludziom na Ziemi, że czas wystudzić piekielne kotły jądrowe i przejść na energię naturalną, chociażby miał się zmienić obraz wielu krajów, [b][color=teal]ale wiatraki i energia słoneczna i inne, będą,[/color] [color=red]bo muszą[/color] [color=teal]być wreszcie docenione[/color][/b].
    Tak żal, tak bardzo żal dorobku i LUDZI, ale czasu i zdarzeń nie cofniemy. Nadzieją w tym, że inne państwa w tym Polska, poznały tę „lekcję” i gdyby zbudowano atomówkę w Polsce, to polecam komentarze 34 na tej stronie, oraz we wcześniejszym temacie. 🙁 🙁 🙁 [*]

  32. Jazzy jest piękna, a najładniejsze ma zdjęcia z dzieciństwa, takie ciekawskie oczka. Kiedyś miałam kotkę wabiła się Kobza, bardzo podobna do Jazzy, też miała charakterek, ale za to wszyscy ją kochaliśmy. Była mądra, a psem rządziła, jak chciała. Miałam wilczura, więc gdy Karo siedział, ona na krzesło i zawsze go tłukła po łbie. Karo miał złote serce i wcale go to nie bolało, łapał ją w pysk, ale ona i tak swoje. Mówię Wam ubaw niemożliwy. Najfajniejszy był odgłos jaki się wydobywał przy tych zaczepkach, bo tak brzmiało, jak w bębenek, może dlatego, że Karo otwierał paszczę, aby kotkę uspokoić.
    Tak patrząc na Jazzy wspominamy swoje zwierzaki, które tak jak ludzie po prostu odchodzą ze starości, bo żyją krócej. Odejście każdego z nich to duża rozpacz dla całej rodziny, dlatego teraz już nie chcę tak rozpaczać. Pocieszam inne zwierzaki.

  33. POlska walka lemingów o środki „gwarantujące” życie czyli ECO EGO Blondi na wyprzedaży:
    [url]http://www.youtube.com/watch?v=UVg7qPHH6K0[/url]

  34. Japończycy to naród robotów, jak Niemcy, dla nich rozkaz i cesarz to zawsze było jak Bóg. To co się w ich społęczeństwie dzieje to horror, wyzysk, śmierć z wyczerpania pracą, kompletne zapomnienie po co istniejemy. Nie wiem, może to co się stało ich otrzeźwi – zobaczcie na trendy w ich społeczeństwie, podniecanie się małymi uczennicami, obrzydliwe seksualnie kreskówki, gdzieś musi znaleźć w zboczeniu ujście tej energii którą się zamyka w obiegu zamkniętym ciężkiej pracy. Ja wiem jedno, jak koleś był bezczelny i nie do życia, to jak dostał w zęby parę razy to się okazało że jest fajny koleś. Ale musiał dostać…

  35. Ta blondynka to normalnie zwierzę 🙂 szkoda że łysol na początku wziął dwa telewizory,bali się pewnie zwrócić mu uwagę 🙂

  36. Naprawdę uważasz Robert że mój czytelnik, któremu się podoba marka EE by się zachowywał tak samo jak te bydło? piszesz tak, ale na pewno w to nie wierzysz. I słusznie.

  37. Gdybyśmy mieli to szczęście i polska energetyka byłaby oparta na energii jądrowej – niestety mamy uzależnienie od rosyjskiego gazu i nie tylko 🙁

  38. Mistrzu, temat sam przyjdzie. Wena ma to do siebie, że lubi zaskakiwać.
    Teraz „dojrzewaj”, bo zapewne czujesz się jakbyś był „wypompowany”, [b][color=navy]to zdrowy objaw[/color][/b], po zdobyciu CELU.
    Przygotuj może coś na reklamę książki, wybierz fragmenty lub całe arty. Czytałam Wasz dialog wyżej i też podobnie uważam jak Jaro, a reklamę umieść tutaj i na stronie, potem może inne propozycje same się nasuną. 😈

  39. [b]Wczoraj we wtorek przed zaśnięciem, [size=medium]pomiędzy jawą a snem[/size], widziałem jak topią się pręty paliwowe, [size=large]jak ścieka po nich nuklearna lawa[/size].
    Armagedon nadchodzi.[/b]

  40. Mistrzowi gratuluję wydania książki „Co z tymi kobietami”. Kupiłem w księgarni, jestem zadowolony. Cena przyjazna, w końcu dobry produkt.
    Czytałem w recenzjach „bombowy” !
    Zgadzam się !
    Również bombowy jest czas ukazania się Mistrza książki, dlatego nawiążę do tematu poruszanego przez stałego czytelnika Pana o nicku 34.
    Dobrze się dzieje, że na blogu poruszane są też tematy życiowe, dlatego lubię go poczytać.
    Zawsze się znajdzie ktoś, kto wyśmieje sny, intuicję itd. tylko szkoda, że tak mało korzystamy z duchowości, która gdyby była uwolniona, czyli nie odbierana jako dziwactwo, może wskazała by drogę wyjścia z niejednej opresji. Duchowość, to ….. i tutaj proszę o definicję. Do jakiej kategorii zaliczyć sny, intuicję itp. A może to jedna „gałąź” ?

    [url]http://www.eioba.pl/a/32lp/wybuch-w-japonii-drugi-czarnobyl[/url]

  41. Może byś trollu, lemingu POjebusów, młody wykształcony z dużych miast, raczył się przedstawić ?
    Po twoim komciu widzę że tobie lemingu z pewnością mózgu brakuje.

  42. chcesz temat? prosze bardzo: napisz o oswieceniu co to jest czy przebudzenie to to samo co oswiecenie czy nie czym sie roznia
    jak odkryc ze ktos jest oswiecony (zeby nie wierzyc komus nieoswieconemu) napisz czym jest medytacja i jak odroznic fałszywe medytowanie jakich wiele w roznych ksiazkach kursach od prawdziwej medytacji, jak medytowac jakie pulapki moga byc w medytacji i jak je pokonac/unikac

  43. Reaktor 4 nie wybuchnie, bo taki miał sen 34 i był na czwórce. Zapewne nie ważny kształt, ważne, że dach się zachował.
    Nadzieja :confused:

  44. Słyszałam, ze zatapiaja w specjalnych beczkach w morzu.
    „Czego japońskie władze nie mówią, chcąc zapobiec panice, to fakt iż nie sam reaktor, ale złożone na najwyższej kondygnacji zniszczonego bloku elektrowni, [b][size=medium]zużyte paliwo jądrowe[/size][/b], jest najpoważniejszym zagrożeniem skażenia atmosfery. Do poważnego skażenia atmosfery najprawdopodobniej więc doszło, tyle że jest to starannie ukrywana wiadomość, ze względu na możliwe międzynarodowe konsekwencje.”
    Z linku od Bartka.

  45. Witam, śledzę forum od dawna i ciekaw jestem jak idzie sprzedaż książki. Byłem dziś w empik junior i pytałem panią. Powiedziała że słabo.

  46. Dziękuję Bartek, i życzę przyjemnej lektury 🙂 sny to w większości mix marzeń, wrażeń i pamięci, sny prekognicyjne to rzadkość. Niemniej sen to sfera astralna, więc jak najbardziej duchowa. Intuicja to głos Wyższego Ja, znacznie wyższa sfera niż sny. Trudno jednakże ją zdobyć, gdyż trzeba wtedy się otworzyć, zaufać, i przede wszystkim wybaczyć wszelkie zranienia naszym winowajcom.

  47. Kurwa, czemu mam wrażenie Robert że Ciebie to rajcuje co się tam dzieje? czemu? kręcą Cię takie ostre emocje? nie będzie żadnego armageddonu, takie tragedie zdarzają się od czasu do czasu.

  48. Oczywiście że zawsze się ludzi oszukuje w takich sprawach – jednak nie widzę powodu by zapraszać w swoje myśli rozpacz tych ludzi. Niczym im nie pomożemy rozpaczając że w miejscu którego nikt z nas (oprócz Ery) nie widział, wydarzyla się tragedia. Takimi myślami szkodzimy sobie, podlegamy panice i strachowi.

  49. To jak idzie dowiem sie w czerwcu/lipcu bo wtedy dostanę oficjalne sprawozdanie, a sprzedaż idzie słabo dlatego że nie ma reklamy – i dopiero parę dni jest dostępna. Mówić o sprzedaży będzie można dopiero za kilka miesięcy. W ogóle dziwię się że sprzedaż jednak idzie bez żadnej reklamy :))))

  50. reklama jest tu
    i chyba najlepszą rekomendacją jest fakt że książkę kupują czytelnicy, którzy mogą poznać jej treść online. Kupują to co i tak jest dostępne za darmo. W mojej ocenie warto.

  51. Pies ratuje psa po tsunami. Mądre, kochane psisko, chociaż widać, że sam jest mocno przestraszony
    [url]http://www.youtube.com/watch?v=J3TM9GL2iLI&feature=player_embedded#at=99[/url]

  52. [b][size=medium]Gratuluje i kupuje[/size][/b] 😆
    Mistrz po debiucie świeci jaśniej, a Księżyc dopiero [b][size=medium]19 marca[/size][/b],gdy nastąpi maksymalne zbliżenie Księżyca do Ziemi, znane jako zjawisko ”Superksiężyca”. Rzekomo ”Superksiężyc” może wywołać potężne huragany, trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów.
    Nie wpadajmy jednak w panikę: perygeum, czyli maksymalne przybliżenie się Księżyca, jest doskonałą okazją dla fotografów, pasjonujących się astronomią. Widok Srebrnego Globu w tym czasie będzie niesamowity 😯

  53. Już nie jest dostępne w ogóle 🙂 musiałem to w imię szacunku dla czytelników książki skasować. Reklama jednak będzie, w końcu mam co by nie mówić, coś do powiedzenia w swiecie internetowym 🙂

  54. Świecę, bo i na koncie parę złotych jest, i spełniłem swoje marzenie więc radosnej światłości mi nie brak. Ale że patrzę na życie przez ego, to widze że radość znika i chcę więcej. Więcej sukcesu, więcej książek, więcej pieniędzy :))

    Zaszalałem, i kupiłem sobie w sklepie z bronią parę gadżetów :)zawsze lubiłem mieć kastety, pałki, scyzoryki i inne, teraz uzupełniłem prywatne zapasy 🙂

  55. [b]Milka nie byłem w tym śnie na żadnej czwórce[/b] ❗

    Sam nie wiem na jakim dachu w tym śnie byłem.
    Nawet nie wiem czy to ma cokolwiek wspólnego z Japonią.
    Ale widzę olbrzymią spójność snu z tym co się stało.

    Sam odgłos wybuchu i wstrząs tak mnie przeraził że się obudziłem.

    Czwarty reaktor nie może wybuchnąć z prostego powodu – jest pusty bo był w przeglądzie technicznym i opróżniono go z paliwa.
    To samo jest z reaktorem 5 i 6.
    Problemem jest tu basen ze zużytymi prętami paliwowymi które bez chłodzenia powodują totalną radiację. Nawet chwilowe podejście do basenu oznacza śmiertelną dawkę.

    To powoduje że efektywna akcja chłodzenia reaktorów (1, 2, 3) i basenów z „zużytymi” prętami staje się praktycznie niemożliwa.

    Paliwo w basenach bez ciągłego obiegu medium grzewczego – wody bardzo się nagrzewa.
    Krótkotrwałe produkty reakcji rozszczepienia na skutek rozpadu powodują silne grzanie zużytych prętów paliwowych.
    Woda w basenach gotuje się i odparowuje.
    Pręty paliwowe w otoczkach z cyrkonu rozgrzewają się do temperatury ponad 1000 st.C, woda w tym momencie przy obecności cyrkonu rozkłada się na tlen i wodór.
    Wodór jako silnie reaktywny tworzy z tlenem z powietrza mieszankę piorunującą i najmniejszy impuls energetyczny wyzwala wtedy wybuch.

    [b]Najgorsze jest to że czas nieubłaganie upływa i nie widać metody na ratunek.[/b]

    [b]Co się może stać[/b] ❓

    Może dojść w końcu do rozerwania osłon biologicznych reaktorów.
    Może lawa nuklearna ze stopionych prętów w reaktorach zagotować się – totalny wzrost emisji.

    Lawa następnie przez kilka dni będzie przetapiać stalowe łoże reaktora i żelbetowy fundament.

    Potem trafi do gruntu lub do skał.

    Czy grunt czy skały oznaczać to że zachodzić będzie reakcja łańcuchowa o mocy być może dziesiątki a nawet setki razy przekraczającej moc reaktora.
    W Czarnobylu na chwilę przed eksplozją (jedną z dwóch chemicznych) moc 10 razy przekroczyła moc znamionową i nadal gwałtownie rosła – efekt reakcji łańcuchowej bez obecności moderatora.
    I tak reaktor 3 ma ok 0,7GW mocy może więc to być moc rzędu 7 – 70 GW ❗

    To jakby dziesiątki milionów grzejników o mocy 1 KW skupić w jednym miejscu.

    Czujesz to ❓

    Zagotują się nawet skały, gleba będzie płonąć niczym grafit w Czarnobylu.

    I to co najgorsze – emisja z dymem do atmosfery nie tylko produktów rozpadu jak cez, jod (jak w Czarnobylu) ale tego co najbardziej toksyczne i śmiercionośne – plutonu – ten jego najgorszy izotop ma okres połowicznego rozpadu 88 lat.
    Ale każdy izotop plutonu jest niewyobrażalnie toksyczny, to jedna z najsilniejszych trucizn i szybko wchłania się do organizmu.

    Jeśli do tego dojdzie, a wszystko wskazuje że dojdzie patrząc na bezradne i rozpaczliwe działania Japończyków, to może być apokalipsa.

    [b]To co napisałem wcześniej – liczenie 3 i 4 nawiązuje do mojego nicka.
    Starzy bywalcy tego blogaska może pamiętają że wiąże się on z książką R. Fowlera „Sprawa Andreassonów”.
    A rzecz dotyczy UFO, spotkania 3 i 4 stopnia (a jakże 8)) i przesłania do ludzkości[/b].

  56. Na cudownyportal.pl tez już o książce mowa. W „Artykuły” dział „Znaleziono w internecie”.
    Nawet Leszek Żądło pochwalił za odniesiony sukces 🙂

  57. Dzięki Kuskus, myślę co teraz robić w ogóle? pisać coś nowego? składać ksiażkę z artów które tu mam? (starczy spokojnie na trzy książki)

  58. Wiem, już mnie o tym poinformował znajomy. No cóż, mam sentyment do tej strony, wiąże się ona z tym czasem który był dla mnie bardzo ważny w sferze osobistej. Fajna strona i przeważnie bardzo fajni ludzie 🙂

  59. wiem :)))
    Ale jednak doczekales si pochwaly od Leszka mimo wszystko. I jako nieliczny, byly piszacy na CUDzie wydales ksiazke zwiazana z RD
    :0

  60. Jak dotąd widzę więcej pozytywnych niz negatywnych. Dużo recenzji to chyba spory plus, biorąc pod uwagę fakt iż niewiele książek jest tak licznie oceniane 🙂

  61. Myślę że to moi stali czytelnicy, a sama sprzedaż książki jaka jest, dowiem się w lipcu. Póki co nie jestem zadowolony, ale dam sobie trochę czasu, w końcu dopiero miesiąc jest na rynku.

  62. „Dyscyplina, której się nauczysz i charakter, który ukształtujesz dzięki osiągnięciu celu, mogą być bardziej wartościowe niż osiągnięcie samo w sobie.”

    – Bo Bennett

  63. [quote=Mistrz]Musze chyba wziąć się za jakiś nowy felieton. Tylko o czym by tu napisać?[/quote]

    Witam. Przeczytałam artykuł pt.”Religia – uciekaj zanim Cię zniszczy” i…bardzo mi się spodobał i doprowadził mnie aż tu. Na pewno jest co na ten temat więcej napisać w postaci książki.Chętnie poczytałabym więcej na takie tematy…i inne.

  64. Już pół niedzieli tu siedzę i bardzo mi się podoba.Nie potrafię się dobrze wypowiadać na tematy ale bardzo lubię czytać i słuchać więc będę tu częściej zaglądać.Na dzisiaj już chyba dość wrażeń-oczyska mnie bolą 😀
    Twoją książkę na pewno też kupię(uwielbiam książki czytać).Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę. 😉

Dodaj komentarz

Top