Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Uwielbiam pieniądze

Uwielbiam pieniądze


Do szału doprowadza mnie, gdy ludzie w trakcie rozmowy o pieniądzach wypowiadają różne „mądrości”: pieniądze szczęścia nie dają, pieniądze nie są najważniejsze, za pieniądze nie kupisz najwazniejszych rzeczy. To wszystko jest obłudą i zakłamaniem, dlatego chcialbym otwarcie wyznać coś Państwu. Oto moje wyznanie:

Uwielbiam pieniądze

Czym są pieniądze? są ekwiwalentem wszystkiego co istnieje. Jest to jedzenie, ciuchy, mieszkania, domy, samochody, elektronika… Bóg i miłość to hipotezy, teorie, filozofie, pieniądz to realność, coś co naprawdę istnieje – czy kocham pieniądze?  to dobre pytanie, i trzeba je zmienić. Czy kocham piękny, mocny samochód? to jaką rozkosz mi daje jazda nim? tak, kocham te uczucia które mi daje. Czy kocham pyszne, smaczne i zdrowe jedzenie? gdy jestem najedzony nie, ale gdy jestem glodny to jak najbardziej tak – kocham. Gdy głód staje się tak silny że wyjesz z bólu, przestaje istnieć Bóg, religia, duchowość i teorie – liczy się tylko jedzenie. Weż takiego domorosłego filozofa który gardzi pieniędzmi (a jak je masz to Ci oczy wydrapie z zazdrości) i nie daj mu jeść dwa tygodnie, wtedy gdy poczuje skurczony, pulsujący niewiarygodnym bólem żołądek w brzuchu, dopiero zrozumie że słowami o Bogu się nie naje, a jedzenie to pieniądze, trzeba sadzić, zbierać, przechowywać. Dobre ubranie mnie ogrzewa, (i zakrywa opasły brzusio) komputer daje możliwość zaistnienia jako duchowy celebryta, a zestaw hivi daje mi możliwość rozkoszowania się dobrą muzyką.

Pieniądz to nie monety i papierki, ale to wszystko co daje Ci możliwość życia. To nie Bóg Cię odżywia, ale jedzenie które ktoś musiał wyprodukować, nie Bóg Cię odziewa a dzieci tyrające 18h na dobę w Chińskiej fabryce kapitalistycznego adidasa, i wreszcie nie Bóg Ci pozwala zwiedzać świat – a auta, statki i samoloty.

Gdy będziesz chory, pieniądze Ci załatwią dobrą opiekę, albo dobrego bioenergoterapeutę, gdy będziesz umierać – kapłan czy też nauczyciel duchowy pomoże Ci świadomie umrzeć. Gdy chcesz zmniejszyć swoje bóle egzystencjalne, wszelkiej maści terapeuci duchowi Ci chętnie pomogą za pieniądze. To wszystko daje Ci pieniądz, a nie teorie, hipotezy i filozofowanie. A miłość? zależy jaka. Ta małżeńska bez pieniędzy szybko upadnie, wyobraź sobie że Twoja żona poznaje milionera, i stanie przed wyborem – gehenna codzienności na kredyt, czy pałac z basenem, całe dnie w salonie urody i w markowych butikach na zakupach… natomiast ta prawdziwa miłość nie jest zależna od pieniędzy, niemniej przyjemniej jest przeżywać ją na Seszelach niż w zimnym, wilgotnym budynku gdzie wychodząc z niego można dostać nożem po brzuchu. Młodzi faceci którzy po okresie romantycznych uniesień ze zgrozą widzą, że ich ciepło i opiekuńczość przegrywa u dziewczyn które preferują zamożniejszych facetów, wchodzą w środowiska ezoteryczne, naiwnie licząc że tam spotkają kobietę która nie zwróci uwagi na pieniądze, tylko na ich duchowe skarby. A tu niespodzianka – uduchowione Panie, też kierują się biologią, i też lubią mieć poczucie bezpieczeństwa które daje pieniądz. Z jednej strony duchy i aury, z drugiej tylko patrzą kto ma firmę czy dobrą posadę i mieszkanie, by powiedzieć sakramentalne „miś,dziś możesz bez gumki” i zdobyć tym jednym gestem dobrej woli mieszkanie, ślub i prawne zabezpieczenie na całe życie.

Reasumując, pieniądze są jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. kocham pieniądze – póki co jest to miłość jednostronna. Liczę jednak że zgrabna blond fortuna zwróci na mnie swe piękne oblicze, i opromieni moje życie swym blaskiem. Wzdycham do niej codziennie… jestem nieszczęśliwie zakochanym kochankiem, cierpię jak młody Werter, jednak nieustępliwie, pełen nadziei każdego dnia i każdej nocy, czekam aż fortuna przyjmie moje oświadczyny. Będę dobrym małżonkiem (najlepszym!) i co noc będę ochoczo spełniał małżeński obowiązek w alkowie, by było nas więcej i więcej każdego dnia.

Korzystając z okazji…

Fortuno, czy wyjdziesz za mnie? (namawiajcie ją!)

Jak sami Państwo widzicie, nie mam ostatnio weny twórczej, ale nie może być dłuższych przestojów w pisaniu bo się mną znudzicie, i uciekniecie do konkurencji. Uchowaj Panie Boże! w dziale oszołomy dodałem dwóch cwaniaczków, jeden chciał orżnąć mnie, drugi moją przyjaciółkę. I udało im się, ale jak widać, nie całkiem bez konsekwencji.

Wpadłem na taki pomysł – następne dodruki książki (jeśli w ogóle będzie na nie popyt) powiększę, dodam ze dwa, trzy arty, i kogoś zareklamuję za pieniądze. Ktoś daje mi pieniądze na dodruk książki, a ja go reklamuję na jednej stronie, problem tylko jest taki, że mój cały kapitał jaki mam, to zaufanie czytelników, nie mogę więc zareklamować wszystkiego. Tylko rzeczy które uważam za dobre. Problemem byłaby też umowa, jak ją skonstruować nie znając realnych wyników sprzedaży? musiałbym podpisywać ją na ilość sztuk, bo jeśli książka z czasem stanie się popularna, stracę kasę bo dadzą mi jej na początku mniej skoro książka ma określony rynek nabywców. Jeśli ktoś się na tym wszystkim zna, proszę o kontakt. Myślę też o zrobieniu wersji demo, trzy arty w PDF i wysyłać bliźnim jako zachętę. Które arty tam zamieścić? wszystkie mi się podobają 🙂 mój egzemplarz leży na podłodze w toalecie, na niej leży – przewodnik po Seszelach, Steiner, atlas anatomii i książka Osho. Czyli przebywa w dobrym towarzystwie.

 

 

136 thoughts on “Uwielbiam pieniądze

  1. Pieniądze dadzą każdemu normalnemu człowiekowi szczęście, czyli zdrowie, piękną miłość, bo w pięknym, ciepłym otoczeniu ….
    Czasami przewraca się w głowach, tym, którzy mają ich zbyt dużo, ale to odosobnione przypadki, bo takich w naszym kochanym kraju mało.
    Oczywiście są też odporni na mamonę, mimo, że mają multum zachowują przyzwoitość.
    Mistrz ponownie pokazał to, o czym inni wiedzą, niekiedy nie dopuszczając do siebie „oczywistej, oczywistości” 😆 tylko dlatego, bo nie wypada, bo należy skromnym być…. lub kierują się cudzą dewizą, bo ten „ktoś”- wielki w jego odczuciu, tak myślał, więc należy iść za jego stwierdzeniami.
    Czy wiecie, że nigdy w życiu nie byłam na urlopie 😯 Mój urlop zawsze, to „4 bieg” i do roboty, także fizycznej. Jednak spełniałam się w tym, czułam olbrzymią satysfakcję, jak udało mi się zakończyć pewien etap budowy domu. Cała radość i sama radość. 🙂

  2. Haha Danielu ale nie powinieneś pomagać innym bo dajesz im pieniądze, a przecież pieniądze nie są ważne! 😆 Co to w takim razie za pomoc skoro dajesz komuś coś na czym Ci nie zależy? Jeśli rzeczywiście uważasz pieniądze za nieważne to ich nie zarabiaj i zdychaj z głodu jak jesteś taki mądry.

  3. Miłość to nie tylko codzienne klepanie: kocham cię. Miłość to bezpieczeństwo, stabilizacja i inne. Właśnie dla rodziny, dla obojga partnerów również. Jak miło popatrzeć na starszych ludzi, gdy mają własne mieszkanie, mają siebie, dzieci wychowane i poszły w swoją drogę.
    A oni mają czas dla siebie, bo razem pracowali, niekiedy więcej niekiedy mniej, zależy jaka potrzeba. Miło, że on zawiezie ją do teatru, czy innej rozrywki, a nawet, gdy zawiedzie nr 112, to ona czy on zawiezie potrzebującego do szpitala. Nie będą się dziadki tłuc po nocy autobusem, tylko mają ten luksus, że mogą pojechać skontrolować swoje już nadszarpnięte przez czas, zdrówko i nikt im nie skasuje za „niekonieczne wezwanie” 120 zł. Mają prawo, chociaż mogli by nie odkładać na samochód, tylko wszystko oddać, zostawić sobie na „wegetację”.
    Można by przewrotnie powiedzieć, że powinni pracować całe życie na biednych i inne osoby. Potem inne osoby swoją nadwyżkę powinny dać ich dzieciom, bo te wpadną jak nic w chorobę, bo dzisiaj kartofle, a jutro obierki, ale przeżyć idzie. Dziadki nie mają prawa do samochodu, bo jak to, nie oddali nadwyżki ? Taki rozbój w biały dzień ? Jak są wątpliwości zdrowotne, to czekać, a jak 112 nie zadziała, umierać, bo co już mogą innego dawać, skoro nie mają nadwyżek?
    Ach smutne te prawdy, które w niektórych rodzą poczucie winy i innych chcą podobną „chorobą” zarazić.
    Człowiek, który nie działa dla swojego, oraz najbliższych dobra, działa przeciwko Bogu.
    Spaliśmy z mężem kilka lat w przedpokoju, bo pokoje oddaliśmy dzieciom. Jak byliśmy młodzi, to często nadwyżki poszły dla innych, ale nie będziemy się skarżyć, bo inni mają jeszcze większe problemy. A w Afryce umierają z głodu, a w Japonii kataklizm. W ogóle po całym tu odbiorze mam wyrzuty sumienia, że w ogóle miałam łóżko. Po prostu dziękować Bogu, za dobrodziejstwo i luksus mieszkania, które ma tak duży przedpokój w którym mieści się łóżko. 👿

  4. daniel oszołomie a z jakiej racji marek ma ci pokazywać ile sprzedał książek?pierdolnięty jesteś dzieciak

  5. No i jest tak jak napisałem więc odsyłam Cię do podstawówki żebyś nauczył się pisać logicznie to co chcesz powiedzieć bo Twoje zdanie jest sprzeczne bo na 1 miejscu jest pomoc potrzebującym, czyli pomoc finansowa. A napisałeś, że kasa nie jest najważniejsza więc pierdolisz sprzeczne głupoty.

  6. pomoc potrzebujacym to nie tylko pomoc finansowa
    pieniadze to tylko jedna z wielu form pomocy
    wazna ale nie najwazniejsza
    ty widze wszystko sprowadzasz do pieniedzy mały czlowieczku

  7. Czy miłość kwitła, podsłuchując odgłosy korytarza i vice versa ?
    Nie, to szkoda Mario, Twoja miłość nie była prawdziwa 🙁

  8. Ew. Mateusza rozdzial 6

    (24) [b]Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi[/b]. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. (25) Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? (26) Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?

    1 Tym. 6.10

    (10) Albowiem [b]korzeniem[/b] wszelkiego zła jest [b]chciwość[/b] pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami.

  9. A które z tamtych słów, są Twoim dobrem osobistym?
    Z takimi pytaniami to na priva.
    Jesteś dobrym człowiekiem, ale nieco naiwnym i niepotrzebnie z uporem maniaka, próbujesz tylko w tej kwestii skandalizować innych.
    Czy jesteś zazdrosny ?
    Nie czytam Cię w innych tematach, jedyne, to jak gdyby czyhanie na potknięcia Mistrza, gdzie wspomni o wydaniu jakiś pieniędzy.
    Zawsze kontra, bo powinien zrobić tak jak Ty.
    Gdzie Twoje współczucie, dla ofiar tsunami ?
    Może nie znalazłem, to pokaż, jak bardzo się udzielałeś, byłeś wśród tych, którzy łączyli się w bólu.
    Ja nie byłem, ale też nie wymądrzam się w jedynym sobie znanym temacie.
    [b][size=medium]Oddajcie nadwyżki[/size][/b] 👿
    Powiedz, jak Ty oceniasz, te nadwyżki?
    Co zrobisz, jak okaże się, że Ty lub ktoś z najbliższych poważnie zachoruje?
    Czy masz jakiś grosz na czarną godzinę?

  10. Ew. Mateusza rozdzial 6

    (24) Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego
    będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. (25) Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie
    się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym
    się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej
    niż odzienie? (26) Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie
    zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście
    ważniejsi niż one?

    1 Tym. 6.10

    (10) Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwośćpieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i
    siebie samych przeszyli wielu boleściami.

  11. A ja czytałem, że witamina B 17 , jest przeciwrakowa.
    Prawdopodobnie lobby farmaceutyczne nie chce dopuścić, do uznania tego faktu, jak również do badań nad czymś, co jest tak tanie i ogólnie dostępne.
    Witamina B 17, zapobiega oraz leczy pierwsze stadia choroby, jednak zaawansowaną postać niestety nie. Przypomniało mi się jak wspomniałaś o szkorbucie.
    [url]http://magicsport.pl/news/zdrowie/witamina,b17,laetrile,,lekarstwo,na,raka,N191.html[/url]

  12. 😆 😀
    Niestety daleko mi do wcześniejszej emeryturki.
    A z tym bąkiem to się uśmiałem.
    Może przesadziłem z ERĄ ale czasem reaguję jak automat i wkurwiam się jak czuję cynizm, a dostrzegłem go w tych zajadach które ERA ma dostać.
    Co do Marka to uważam że strasznie zbłądził w tym kulcie mamony, taka widać „karma”.
    Łączyć chciwość z rozwojem duchowym to dla mnie totalna paranoja.
    Robienie z tego ideologii niczego nie wnosi i wnieść nie może z prostej przyczyny bo każdy gangster tak ma bez eco ego.
    Poza tym chciwce nie potrzebują ideologii ani kapłanów dla swojej chciwości i wyrachowania.
    Wystarczy im sejf i konto.

  13. Z tym bąkiem to wyborne 😆
    Coś mi się przypmniało, znam pewnego gościa który niejeden raz nawet w licznym towarzystwie puszczał bąki a potem oskarżycielskim podniesionym tonem mówił – ktoś tu puścił bąka ❗
    I niczym prokurator spogladał uważnie na wszystkich 😯 :confused: 😆

  14. bla bla bla ……już mam boleści.
    Tylko nie wiem, gdzie ta chciwość pieniędzy ?
    Toż to normalne zakupy, żadne tam fiu fiu 😆

  15. Nie jestem pewien czy rodzina przetrwa w biedzie. Życie pokazuje że jeśli coś dobrego wyjdzie z biedy, to jest to rzadkość. Przeważnie efektem biedy jest przestępczość, zacofanie intelektualne i przesrane życie.

  16. To wyobraź sobie zakochanych, że mieszkają w ruderze bez ogrzewania w zimę, kobietę zgwałcą, faceta zleją, a jeśli nie wykończy ich chorowanie, gdyż miłość nie chroni przed bakteriami które atakują zziębnięte tkanki. Czy prawdziwa miłość przetrwa takie coś? nie wiem, chciałbm wierzyć że tak, ale myślę że nie. Może inaczej – przypadki obozów koncentracyjnych pokazują że miłość przetrwa nawet piekło, ale wtedy nie było wyjścia, a tu masz, chociażby w postaci bogatego partnera dla kobiety. Co wygra, miłość i nędza codzienności, brud i syf, czy wizja pięknego życia jaką daje pieniądz?

  17. I to jest włąśnie Mario ta trucizna w naszych głowach, że posiadania oszczędności, trzymanie dla siebie i życie dla siebie to egoizm i zło. Jest to wierutna bzdura, i źle gdy ktoś w takie brednie wierzy. Dopóki mamy ego chcemy mieć dla siebie, i to jest ok. Znałem taką Panią której synek narobił dzieciaków, i oczywiście poszedł mieszkać do mamy, która po całym życiu zamiast odpocząć, musiała się zajmowac cudzymi dziećmi i mieszkać jak Ty, w przedpokoju. Płacz, łzy, nieszczęście na stare lata, a młodzi jeszcze narzekają że rodzice mieszkają w domu, i im nie dają mieszkać. Wyjebalbym ich na zbity pysk z domu, chciało się spuszczać do środka – trzeba teraz ponieść konsekwencje.

  18. Jak wiesz Jerzy, mam sporo przyjaciół lekarzy, i to jak firmy farmaceutyczne ruchają ludzi to się aż nie chce wierzyć, skala korupcji w Polsce jest niesamowita, szczególnie w służbie zdrowia. Dlatego też jestem przekonany że jeśli byłby lek na raka czy hiv, ci ludzi prędzej wynajmą killera żeby zdjął badacza niż utną sobie żyłę złota jaką są leki lecząca, ale nie leczące do końca.

  19. 🙂 wiesz, ja nie jestem wcale silny, ja nie miałem wyjścia po prostu, pisanie to dla mnie możliwość wyjścia z tego koszmaru w jakim tkwię. Gdybym miał pracę, zdrowie, też bym nie wytrzymał tego co musiałem przejść, nawet teraz nie jestem do końca odporny na ubliżanie mi, wyzwiska czy groźby. Ale się mimo wszystko sporo nauczyłem 🙂

  20. Piotrek, w tematach pieniędzy dyskusja z 34 i Danielem jest jałowa. Jakbyś głową uderzał w ścianę, aż z rogów sypią się iskry 🙂

  21. To jeszcze nic – dwa lata temu wracam tramwajem spod centralnego do domu, i wyobraźcie sobie że w chwili gdy chciałem się przesunąć bo mi nie pasowało miejsce gdzie stałem, ktoś się zjebał tak strasznie że mi łzy stanęły w oczach. Ponieważ wszyscy stali a ja się ruszałem, uznano że to ja grzmotnąłem i uciekam. Spaliłem się prawie ze wstydu 🙂 jezu, ale taki smród był straszny, co ten ktoś musiał zjeść?

  22. Bul naruszył dobra osobiste imienia Daniel, a nie Twoje. Ty jesteś anonimem póki nie podasz publicznie swojego nazwiska etc. Nieprawdaż?

  23. Jako wszechwiedzący wiem że kłąmiesz, i udowodnię to w prostu sposób. Ze dwa miesiące wcześniej pisałeś że zarabiasz tyle że nie starcza Ci na jedzenie – teraz piszesz że zarabiasz więcej więc pomagasz innym. Czyli pomagasz max miesiąc bo pensja jest co miesiąc – miesiąc pomagania, ile pomogłęś z tej podwyżki?

    A teraz dowód – zrób fotki paska z pensją która starczała ledwo na chleb, i teraz po podwyżce. Zobaczymy ile wynosi nadwyżka, i to będzie pokazywało ile dałeś biednym. Tu wstaw fotki z zamazanymi danymi, mi na priva ze swoimi prawdziwymi.

    A co książki mają do Twojej rzekomej pomocy bliźnim?

  24. Czy miłość kwitnie, goło i wesoło?
    Może w tym wasze szczęście, że musicie być daleko od siebie, a nie jesteście młodziki?
    No sprawdzajcie się, sprawdzajcie jak fajnie jest tęsknić… Wiele lat samotności ?
    Przecież wy nadal jesteście samotni.
    Nie kwitnie, to szkoda ERO,
    Twoja miłość nie jest prawdziwa. 🙁

  25. Robert, pieprzysz jak potłuczony – ja myślę tak, że jako człowiek bez kasy, i nie mogąc jej osiągnąć zrobiłeś sobie w głowie taki system obronny, który mówi Ci że każdy kto lubi pieniądze i dobre rzeczy, jest chciwy w negatywnym sensie. Dopóki masz ego, zawsze chcesz dla siebie, i duchowość to też jest chciwość oświecenia, i każdy kto coś osiągnął musiał być napędzany przez chciwość. Chciwość to pragnienie, może być pragnienie dobra, a także pragnienie posiadania pieniędzy i dla niego złodziejstwo, mordowanie etc. I Ty mieszając morderców i złodziei z ideą EE po prostu jesteś nieuczciwy.

    Zacznij zarabiać. Ja nie mam zdrowia, pracy, znajomości, i latami pracuję ciężko żeby coś mieć, i mam szansę na zarabianie, można, nawet w takim dnie jak Polska.

  26. Zorientowany, chyba jesteś jednak zdezorientowany. A który pejsaty to napisał?
    Jesteś maszyną, wykonującą czyjeś spisane instrukcje. Nie masz własnego zdania ? 🙁

  27. nie. jak ktos cie obrazi na ulicy nie znajac twoich danych narusza twoje dobra osobiste
    podobnie tutaj
    jestes administratorem strony wiec
    bardzo prosze o podanie mi IP bula Marku

  28. nie bede ci nic wysylal na priva bo mozesz rozeslac nie wiadomo komu
    przyjedz do mnie (zapraszam) i zobacz sam
    przy okazji pogadasz z ludzmi ktorym pomoglem

    [quote] ile pomogłęś z tej
    podwyżki?[/quote]
    odezwal sie ten co nic nie pomaga
    tak to zwykle bywa ze ten co nic nie robi krzyczy najglosniej

  29. Buahahahhah ale się uśmiałem…też tak niestety miałem kiedyś tylko,że w cyrku…myślałem,że padnę..

  30. Oczywiście masz rację, podałeś chyba najbardziej skrajny przypadek… Zwykle jest tak, że nawet jak rodzina żyje od 1 do 1, to w małżeństwie układa się bardzo dobrze i pieniądze nie są najważniejsze.

  31. Ale ty buraku pisałeś o pomocy pieniężnej, pisząc, że teraz masz z czego a wcześniej nie miałeś 🙂 Jeśli pomagasz ludziom inaczej niż finansowo to nie widzę potrzeby pisania o tym akurat przy okazji rozmowy o pieniądzach.

  32. Chyba żartujesz? na ulicy ktoś widząc Cię osobiście świadomie Cię obraża, tu jesteś tylko kilkoma literkami, błyskami na szkle monitora. Co obraził, monitor? jak bul Cię obrazi na ulicy, podam Ci jego IP 🙂

  33. Ok, to wklej tu i zamaż swoje dane. W ten sposob pokażesz że jesteś szczery, bo na razie to łgasz jak najęty co logicznie wykazałem.

    Nawet jeśli dałeś jakiemuś żebrakowi 5złotych, to przyśpieszyłęś jego upadek bo się zachla denaturatem. Prawdziwa pomoc to inspiracja, dodanie skrzydeł drugiemu człowiekowi – tego nie zrobiłeś i wiem to na 100%, chociażby stąd że nie masz tego, więc nie możesz tego dać. Jedyne co masz to narzekanie, ale to jest przekleństwo a nie dar.

  34. To nie skrajny przypadek, w Polsce miliony ludzi żyją biednie, co oznacza życie w niebezpiecznych dzielnicach, jedzenie śmieci, i natykanie się na sfrustrowanych i agresywnych z beznadziei codzienności ludzi.

    Rodzina ma dobrze? 🙂 i uważasz że kobieta nie płącze i nie naciska na faceta że za mało zarabia? naprawdę w to wierzysz? 🙂

  35. Nie napisałem, że „Rodzina ma dobrze” tylko że „w małżeństwie się układa”. Czytaj ze zrozumieniem, bo to dwie różne kwestie.

    Presja na więcej kasy jest zawsze, chyba że ktoś zarabia piątkę na rękę, ale wtedy też zdarza się pazerność i chęć większego zysku. I tak, uważam, że tak samo, jak zdarzają się przypadki które Ty podałeś, tak są rodziny, których przykład podałem ja (pomimo niewysokiego statusu majątkowego małżeństwo jest szczęśliwe). I uważam, że tych drugich jest o wiele więcej, niż takich, w których, jak napisałeś
    [quote]mieszkają w ruderze bez ogrzewania w zimę,
    kobietę zgwałcą, faceta zleją, a jeśli nie wykończy ich chorowanie, gdyż miłość
    nie chroni przed bakteriami które atakują zziębnięte tkanki.[/quote]

  36. Sorki że się wtrącę, Marek, ale głupoty piszesz.
    [quote]na ulicy ktoś widząc Cię osobiście świadomie Cię obraża, tu
    jesteś tylko kilkoma literkami, błyskami na szkle monitora. Co obraził, monitor?[/quote]
    😯 powiedz, że żartowałeś 😆
    Po pierwsze: uważasz że jak ktoś kogoś w necie obrazi jest niespełna umysłu, bo „robi to nieświadomie”? Do drugie: uważasz, że osoba, która obrazi Cię w necie nie ma popełnia żadnego przestępstwa? To jak to jest z tym kolesiem na ulicy: skąd wiesz, że on, obrażając Ciebie, nie obraża Twojej kurtki, a nie Ciebie jako osoby. Albo Twoich butów. Skoro w necie można być „literkami” to można w realu być i taką „kurtką”. Przecież to jest nielogiczne.

    A do Daniela: jeśli uważasz, że ktoś Cię obraził, to ja na Twoim miejscu, w sytuacji kiedy Marek nie chce mi podać IP na Twoją prosbę, poszedłbym do notariusza (ok. 250 zł), wydrukował screen i ze screenem na Policję. I już oni by od Marka wzięli ten adres IP, wtedy by nie było, że jesteś „literkami” czy „błyskami na monitorze” 😉 Ale to ja bym tak zrobił 😉

  37. [quote=PolishOpen],
    nie chce mi podać IP na Twoją prosbę, poszedłbym do notariusza (ok. 250 zł), wydrukował screen i ze screenem na Policję. I już oni by od Marka wzięli ten adres IP, wtedy by nie było, że jesteś literkami czy błyskami na monitorze 😉 Ale to ja bym tak zrobił :wink:[/quote]
    Powiedz PolishOpen, jak notariusz zdobywa ten screenem ?
    Może Mistrz trochę się już zezłościł, bo faktycznie daniel o niczym nie pisze, tylko o pieniądzach. Mam wrażenie, że daniel nie poradzi sobie, może dlatego lepiej obrócić to w żart, prawda daniel ?
    To trudna sprawa, a Ty masz dobre wybaczające serce, poza tym w necie już tak jest, że od czasu do czasu mężczyźni powiedzą sobie parę brzydszych słów, ale przeważnie nikt nie robi sprawy, która ciągnie się latami.

  38. Pewne jest jedynie to, że bieda, to nic dobrego dla każdego związku małżeńskiego. Bez względu na to, czy jest ich dwoje troje, czy więcej.
    No, ewentualnie niedostatek, to można przeżyć, bez 'burzy ’ dla małżeństwa, pary.
    Ale wszystkim życzę udanych i majętnych związków 🙂

  39. Rozbawiłeś mnie 🙂 jaka jest różnica między układaniem się w rodzinie, a występującym w niej stanie „dobrości”? te dwa pojęcia mogą idealnie być sharmonizowane, skoro się coś układa to jest to stan pozytywny. Niech zgadnę, jesteś humanistą, prawda? to wiele tłumaczy.

    Próbujesz na siłę wykazać że się mylę, błądzę, pieprzę głupoty a Ty masz rację – czy Ty wyczuwasz w sobie tę agresję czy nie? jeszcze żebyś umiał ją czymś podeprzeć… ale nie umiesz.

  40. Polish, jeśli chcesz ze mną rozmawiać w taki sposób, to lepiej sam stąd odejdź, ominie Cię przykrość zbanowania, kolejna. Znowu to samo, kilka miłych wypowiedzi i zaczynasz obrażać, w niekonsekwentny sposób. naucz się wreszcie, że żeby atak na mnie miał sens, musi być logiczny, przemyślany, musi mieć podstawy, dowody. Obrażasz ale w sposób dziecinny, śmieszny, wręcz – żałosny. Popraw się! 🙂

    To teraz ja – nie masz racji – jeśli ktoś Cię obraża na ulicy to Ci mówi Ty h, Ty k, chcesz w mordę etc i nie są to epitety skierowane do jego ubrania, a do jego osoby. Nawet jeśli ktoś Ci powie że masz brzydkie buty i odpyskniesz, to usłyszysz że chcesz pewnie w mordę, tak czy siak wszystko sprowadza się do nieszczęsnej mordy. Znasz przypadek żeby ktoś bił buty? albo ściągnął koszulką z gościa na ulicy i ją okłądał pięściami? Daniel jest tylko nickiem, ponieważ nie wiem jak ma na imię naprawdę, nazwisko, nie opisał się, nie wiemy nawet w jakim jest mieście. W sensie prawa Daniel na mojej stronie nie istnieje. Co innego jeśli miałby swoje prawdziwe nazwisko – wtedy skasowałbym wypowiedź Bula i sam bym go zjebał.

    Daniel nie raz mnie obrażał, i groził mi donosami do skarbówki, to może ja złożę doniesienie do prokuratury na niego?za groźby mające wpłynąć na mnie? o, to by miało sens, tym mogliby ewentualnie się zająć. Ale ja tego nie zrobię, bo mi Daniela żal i nie chcę mu robić krzywdy. To jak Daniel podawał się wcześniej za „Bazyla” i napastował mnie kilkadziesiąt razy na gg, gdzie mnie wulgarnie obrażał, to pewniak karny – też olałem sprawę, po prostu kasowałem każde jego kolejny numer gg i się znudził. I Ty chcesz żebym podawał dane normalnego czytelnika dla Daniela? 🙂 chce złożyć doniesienie na Bula? ok, nie ma sprawy, wtedy ja złożę swoje dowody i zacznie się nieciekawie robić. I tyle.

  41. Niedostatek można przeżyć, tylko zobacz na takie małżeństwa pod koniec życia, czy widzisz tam jakiś szacunek, zgodność, harmonię… może i takie są, ale jest och bardzo mało.

  42. [b]Pytanie jak działasz dla swojego dobra.[/b]
    Jak czynisz to kosztem innych, krzywdząc ich korupcją, nepotyzmem, wyzyskiem, złodziejstwem, defraudacjami, to służysz bestii a nie Bogu choć czynisz dobrze sobie i najbliższym.
    I żadne jęki, drżączki dewotyczne, modły, moralności kalego, tego nie zmienią.

  43. [b]Święte słowa[/b].

    A ERA pisze wierutne brednie.

    Tym zdaniem:

    [quote]Pieniądze dadzą każdemu normalnemu człowiekowi szczęście, czyli zdrowie, piękną
    miłość, bo w pięknym, ciepłym otoczeniu ….[/quote]

    pogrążyła się kompletnie.

    Nieraz pisząc sadziła sążniste byki, co absolutnie można zrozumieć, ale ten powyższy tekst pokazuje wyrachowaną materialistkę, na dodatek bezmyślną, nie rozumiejącą podstawowych wartości jak pojęcie miłości.

    Miłość prawdziwa to miłość bezwarunkowa, „miłość” za szmal to sponsoring i kure**wo.

    [b]Jak to jest że niejeden facet w ogień skoczy za babą a baby takie wyrachowane [/b] ❓ ❗

    Potwierdza się stare przysłowie:

    [b]Gdzie diabeł nie może tam babę pośle[/b].

  44. Tylko, że ERA z tego co widzimy [b]ma swoją miłość[/b] i nie widać tam interesu, bo facet goły i wesoły.
    Gdzie wyrachowanie ?
    Jaki szmal, o kure**wo ?
    Po prostu skróciła swoje zdanie, ale wyjaśniła potem, że miłość w biedzie, jest mniej przyjemna niż miłość w dostatku, ta ostatnia, po prostu jest piękniejsza. Ja się z tym zgadzam.
    Też byś chciał zaprosić swoją miłość na coś wyjątkowego, ale Cię nie stać, dlatego ubzdurałeś sobie, że spacer lub siedzenie na ławce w parku, bez względu na pogodę, lub temu podobne, to najlepsze miejsce dla Twojej miłości.
    Jakie sążniste byki?
    Czy wolno się wypowiadać tylko profesorom?
    Obraził Cię zabawny jeden zwrot o szerokim uśmiechu [quote]daniel, nie rozśmieszaj, bo dostanę zajady 😆 [/quote]
    za to Twoje słowa nie mają prawa nikogo wku***ć. Ty, nie jesteś cyniczny, Ty po prostu jesteś chamski. I niech się inni wypowiedzą.
    [quote] reaguję jak automat i wkurwiam się jak czuję cynizm.
    A ERA pisze wierutne brednie.
    pogrążyła się kompletnie.
    Nieraz pisząc sadziła sążniste byki, co absolutnie można zrozumieć, ale ten powyższy tekst pokazuje [b][size=medium]wyrachowaną materialistkę[/size][/b], [b][size=medium]na dodatek bezmyślną, nie rozumiejącą podstawowych wartości jak pojęcie miłości.[/size][/b]

    Miłość prawdziwa to miłość bezwarunkowa, „miłość” za szmal to sponsoring i kure**wo.
    [/quote]
    Jak może jedno w końcu niewinne zdanie spowodować taki WYROK. Takie mocne słowa, nie dziwię się, że kobiety uciekają z tego blogu i się nie udzielają. A ja lubię kobiety, lubię znać ich zdanie, nawet jak powiedzą coś bezmyślnie, czyli nie tak jak inni, by chcieli usłyszeć. Szanuję, jak pracują, a nie patrzą na portfel faceta.
    Coś Ci się porąbało, [b]dlatego jesteś sam[/b], dlatego gorzkniejesz z każdą dyskusją. Wydaje się jakbyś zazdrościł, zresztą nie tylko jej, bo nie rozumiem ataku.
    Pozjadałeś wszystkie rozumy i starasz się za wszelką cenę udowodnić, że nie miejsce tu dla kobiet. [b]Jedyne słuszne wartości i definicja miłości, to Twoje słowa, wtedy nikt nie popełni byka [/b]:shock:
    Po prostu spisz je wszystkie i niech inni wklejają, będzie najlepsza dyskusja :shock:.
    Zachowujesz się jak huśtawka, raz tak, raz owak. Czytałem Twoje teksty pełne uwielbienia dla kobiet i jak czytam, takie, które są niewspółmierne do zarzucanego czynu, to też się wkur***m. Czy masz dzisiaj gorszy dzień, albo wybuch andropauzy ?
    Chyba jutro Ci już przejdzie ?

  45. Różnica między umieraniem bogatego a biednego na hiv, jest niewyobrażalna, przede wszystkim opieka, dostęp do najnowszych leków które Cię nie uratują, ale mogą przedłużyć życie, i przede wszystkim profilaktyka przeciwbólowa której dla biedaka nie ma. Kobieta przede wszystkim kocha dziecko, a mąż zawsze jest na drugim miejscu i to jest ok. Jeśli mąż jest biedakiem, to wybierze bogatszego żeby jej dzieci miały lepszy start i lepsze życie. Miłość jest fajna, do momentu gdy Twoje dzieci chodzą w łachach i żrą ze śmietnika. Wtedy miłość się KOŃCZY.

  46. Człowieku, Robercie, czy Ty widzisz co Ty piszesz? ja znam facetów co jak im kobieta zbrzydła odeszli do młodszej, a skacze się w ogień za piękną kobietą z nie za pasztetem. Czy Ty naprawdę jesteś taki ograniczony? Ty lecisz za łądnym tyłkiem, kobiety za kasą bo szybko tracą swoje atuty, a co Ty byś chciał, żeby piękna kobieta Tobie dała, i co, jeździła cinquecento zdezelowanym? stąd ten gniew?

  47. Wiesz Piotrek, myślę że to stłumiony gniew i kompleksy 34. Facet jest inteligentny, więc to nie logiczne przemyślenia, tylko atak histerii związany z włąsną biedą i bezradnością wobec świata. Smutne.

  48. Nad wyraz mnie dzisiaj bawisz, Marku 🙂 Ale tylko dzisiaj 😉

    [quote]Polish, jeśli chcesz ze mną rozmawiać w taki sposób, to lepiej sam stąd odejdź,
    ominie Cię przykrość zbanowania, kolejna.[/quote]
    Po pierwsze, Marku, nie sugeruj czytelnikom, że kiedykolwiek mnie zbanowałeś, bo tak nie było. Pisząc że ominie mnie kolejna przykrość zbanowania, sugerujesz, że już kiedyś dostałem bana, co prawdą nie jest.
    [quote]Znowu to samo, kilka miłych wypowiedzi[/quote]
    Przykro mi, że Cię zawiodłem i nie wpadam w hurraoptymizm za każdym razem jak coś napiszesz, jak niektórzy tutaj.
    [quote]zaczynasz obrażać, w niekonsekwentny sposób. naucz się wreszcie, że żeby atak
    na mnie miał sens, musi być logiczny, przemyślany, musi mieć podstawy, dowody.
    Obrażasz ale w sposób dziecinny, śmieszny, wręcz – żałosny. Popraw się![/quote]
    A przepraszam bardzo, w którym miejscu Cię obraziłem? Możesz mnie zacytować, aby podkreślić prawdę swojej tezy?
    [quote]Daniel jest tylko nickiem, ponieważ nie
    wiem jak ma na imię naprawdę, nazwisko, nie opisał się, nie wiemy nawet w jakim
    jest mieście. W sensie prawa Daniel na mojej stronie nie istnieje. Co innego
    jeśli miałby swoje prawdziwe nazwisko – wtedy skasowałbym wypowiedź Bula i sam
    bym go zjebał.[/quote]
    Wiesz co, Marku? Gdybym miał czas to z chęcią poprosiłbym Cię o to, abyś mnie, jako użytkownika PolishOpen, obraził. Nawyzywał do ch…, k…, p… i tak dalej. Wtedy ja, podpisujący się tutaj jako PolishOpen, mógłbym skierować sprawę na drogę sądową. Następnie sąd zgłosiłby się do Ciebie i ciekawi mnie, czy swoim argumentem, że podpisuję się jako PolishOpen, a nie Jan Kowalski, wygrałbyś sprawę.
    Rozwieję swoje wątpliwości: nie. Przegrałbyś z kretesem. Sądu nie obchodzi, czy ktoś wpisuje się Mistrz, daniel, PolishOpen czy chodzzrobmiloda. Sąd interesuje to, że Ty, jako użytkownik neta obraziłeś innego użytkownika neta.
    Ze znajomości prawa pała. Jako zadanie domowe zadaję napisanie 10 razy (może być w Notatniku) „Nie będę pisał o prawie jak się na nim nie znam” 🙂

    A prawda jest taka, Marku, że ja ani nie jestem po Twojej stronie w pełni, ani w pełni przeciwko Tobie. Tam, gdzie masz rację, będę pisał, że rację masz. Natomiast tam gdzie jej nie masz, będę to wskazywał. Wysyłałem Ci moje uwagi co do tekstu do książki, bo uważałem, że przyda Ci się to i za taką pracę należy. Przyznawałem Ci racje i chwaliłem artykuły które są dobre.
    Ale jeśli się z czymś nie zgadzam, to dlaczego miałbym udawać, że się zgadzam?

  49. Dla mnie wzorem do naśladowania i potwierdzeniem, że jednak się da są moi sąsiedzi. Mają na oko ok. 80 lat, chodzą o laskach, ale zawsze, ale to zawsze jak idą razem, to trzymają się za ręce. Widać, że są dla siebie wszystkim.

    I to jest prawdziwa MIŁOŚĆ.

  50. Na jakiej podstawie twierdzisz że wiesz co sąd by zrobił? podaj mi jakieś podobne przypadki. Ja to widzę tak, jeśli ktoś obrazi mnie, a na stronie są moje wszystkie dane, zdjęcia, nazwisko – to za to kara bez dwóch zdań. Jeśli ktoś obrazi nick to na pewno nie. Dodatkowo jeśli ja bym złożył doniesienie na Daniela, to facet dostałby zawias bez dwóch zdań.

    Obrażasz mnie pisząc ze pisze głupoty – można napisać tak: Marku, myślę że w tym co piszesz nie masz racji, a ja to widzę tak: i tu wyłuszczasz swoje zdanie.

  51. Pieprzeni konfidenci Daniel i PolishOpen, tfu ❗

    Nie wiem jak zakompleksionym trzeba być żeby chcieć składać donos w takiej sprawie. Po pierwsze Daniel to tylko nick więc co to za obraza? Żadna i żaden poważny sąd by się taką sprawą nie zajął. Po drugie mnie co chwilę ktoś obraża i jakoś nigdy, ale to nigdy nie pomyślałem żeby to gdziekolwiek zgłaszać bo nie mam natury pieprzonego szpicla.

  52. [quote]Na jakiej podstawie twierdzisz że wiesz co sąd by zrobił? podaj mi jakieś
    podobne przypadki. [/quote]
    Ech, Marku, Marku, po raz kolejny proszę Cię – nie pisz już nic o prawie, bo jak widać nie masz o nim zielonego pojęcia.
    [quote]Kodeks Karny:
    Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
    § 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
    § 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
    § 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
    § 5. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.[/quote]
    Widzisz gdzieś zapis, że ta osoba, którą się znieważa musi być znana z imienia i nazwiska? Nie, nic takiego nie ma. Znaczy to, że nawet jak wyzwiesz usera „noszebambosze” to on Cię może zaskarżyć.
    Zapomnij też o tym, że jak masz przykład, kiedy to jakiś Sąd zasądzi na korzyść pozwanego, to nie jest to jakaś reguła dla innych postępowań.

    [quote]Obrażasz mnie pisząc ze pisze głupoty – można napisać tak: Marku, myślę że w tym
    co piszesz nie masz racji, a ja to widzę tak: i tu wyłuszczasz swoje zdanie.[/quote]
    Bardzo delikatny jesteś w tej materii jak na kogoś kto trenuje boks, a nadto jest duchowym guru dla co poniektórych. Nie mniej, jeśli Cię to uraziło, to sorki.

  53. Po pierwsze: nikt donosu nie składał, nie składa i składać nie będzie. A przynajmniej ja. Także wypraszam sobie nazywania mnie konfidentem. Nikogo nigdy nie podkablowałem i nigdy tego nie zrobię.

  54. Od miesiaca czytam twoje artykuły, muszę przyznać że niektóre są ciekawe i jak mam trochę wolnej chwili to z checią tu zaglądam, ale niestety stałeś się przewidywalny i ten artykół o pieniadzach jest nie potrzebny, zastanawiałem sie czy po sukcesie ksiązki zaczniesz się usprawiedlieiać …, mistrzu wskazałeś mi scieżki którymi mam podążać, jest ich tysiace, nie wiedziałem którą wybrać, wybiorę tę co ty i stane sie taki jak ty i wszyscy inni, znów jestem na poczatku drogi

  55. PolishOpen nie kłam szpiclu jeden bo sam napisałeś coś takiego, że się nóż w kieszeni otwiera. Oto cytat jeśli nie pamiętasz i masz jakieś zamroczenie umysłu konfidencie:
    [quote]A do Daniela: jeśli uważasz, że ktoś Cię obraził, to ja na Twoim miejscu, w sytuacji kiedy Marek nie chce mi podać IP na Twoją prosbę, poszedłbym do
    notariusza (ok. 250 zł), wydrukował screen i ze screenem na Policję. I już oni by od Marka wzięli ten adres IP, wtedy by nie było, że jesteś „literkami” czy „błyskami na monitorze” Ale to ja bym tak zrobił[/quote]

    Wyraźnie napisałeś, że byś tak zrobił, a mi by nawet to na myśl nie przyszło bo nie jestem szmatą w przeciwieństwie do niektórych.

    Inna sprawa jeszcze gdzie w tym fragmencie, w którym wkleiłeś jest napisane, że anonimowy nick jest osobą, którą można obrazić? W jaki sposób to narusza czyjeś dobra osobiste skoro nikt nie wie kto jest atakowany i obrażany? 😆 To jest Twoja nadinterpretacja bo z tego tekstu nic takiego nie wynika.

  56. Cóż, albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo masz za daleko do łba. Wyraźnie napisałem, że
    [quote]Nikogo nigdy
    nie podkablowałem i nigdy tego nie zrobię.[/quote]
    To, że gdybym był na Danielem bym tak zrobił, nie znaczy, że jak jestem PolishOpenem to tak bym zrobił. Czaisz, czy wciąż jeszcze jest to dla Ciebie niejasne?

    [quote]Inna sprawa jeszcze gdzie w tym fragmencie, w którym wkleiłeś jest napisane, że
    anonimowy nick jest osobą, którą można obrazić? W jaki sposób to narusza czyjeś
    dobra osobiste skoro nikt nie wie kto jest atakowany i obrażany? To jest
    Twoja nadinterpretacja bo z tego tekstu nic takiego nie wynika.[/quote]
    No tak, fakt, nie istnieje takie coś jak IP osoby, która pisze posta i jest osobą pokrzywdzoną, prawda? Nie można też tego udowodnić, że to ja pisałem jakiegoś posta, a nie np. Ty, nie ? Ogarnij się człowieku.
    [quote]bo
    nie jestem szmatą w przeciwieństwie do niektórych.[/quote]
    Za to ja nie jestem dupolizem.

  57. Tu masz rację.
    Właśnie gniew, gniew na wyrachowanie i chciwość, bo to są cechy demonów w ludzkich skórach które prowadzą ludzkość do zagłady.

    Jak możesz Marek potępiać korupcję skoro ona wynika z chciwości czyli pragnienia bogactwa, „miłości” do szmalcu ❓

  58. [quote]Cóż, albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo masz za daleko do łba.[/quote]

    Naucz się durniu pisać logicznie zamiast potem się tłumaczyć, że to ja nie umiem czytać ze zrozumieniem.

    [quote]To, że gdybym był na Danielem bym tak zrobił, nie znaczy, że jak jestem PolishOpenem to tak bym zrobił. Czaisz, czy wciąż jeszcze jest to dla Ciebie niejasne?[/quote]

    Hahahah ale się nieudolnie bronisz, przyjebałeś babola i teraz się próbujesz tłumaczyć. Przyznaj się lepiej do błędu zamiast się ośmieszać.

    [quote]No tak, fakt, nie istnieje takie coś jak IP osoby, która pisze posta i jest osobą pokrzywdzoną, prawda? Nie można też tego udowodnić, że to ja pisałem jakiegoś posta, a nie np. Ty, nie ? Ogarnij się człowieku.[/quote]

    A gdzie ja napisałem, że nie istnieje IP takiej osoby? Naucz się czytać ze zrozumieniem lepiej.

    [quote]Za to ja nie jestem dupolizem.[/quote]

    No i ja też więc nie wiem po co coś takiego napisałeś?

  59. w sumie miałem już gotową odpowiedź na Twoje „argumenty”, ale szkoda mi nawet z Tobą rozmawiać… żal mi Cię bardzo…

  60. [b]Panowie bez nerwów, tu PolishOpen kompletnie nie ma racji.[/b]

    Dobra osobiste można naruszyć publicznie a więc także w necie ale tylko osobie fizycznej znanej z imienia i nazwiska.

    [b]Więc jedynie Marek może poczuć że jego dobra osobiste zostały naruszone i kierować sprawę do sądu, bo tylko on znany jest tu z imienia i nazwiska.[/b]

    [b]Nie można naruszyć publicznie dóbr osobistych osobie całkowicie anonimowej określającej siebie za pomocą pseudo czyli tzw. nicka.
    [/b]
    Śmieszyły mnie dawne pogróżki kuszącego który pisał wierutne bzdury odgrażając się sądem za naruszenie jego dóbr osobistych – nicka przez inne nicki.

    Sprawę taką można by jedynie prowadzić drogą procesu cywilnego z żądaniem odszkodowania za poniesione straty.
    Straty mogą tu być jedynie finansowe a przecież kuszący nie zarabiał na swoim blogu.

    Gdyby założył blogaska na bloggerze i partycypował w zyskach z Google to kto wie.

    Z pewnością też sąd raczej nie uwzględniłby kalkulacji strat [b]w postaci nie orżniętych jeszcze pań[/b] – „narzeczonych”, niedoszłych chociażby fundatorek „operacji serca” kuszącego w USA.

    Kuszący jako netowy kalibabka/tulipan trafiając na praworządny sąd mógłby nawet mieć sprawę z prokuratorem i sądem lecz raczej nie o kaskę dla niego.

    Napisałem tą małą prawną analizę bo już nuży mnie to ciągłe grożenie sądem.
    Ludzie bądźcie poważni.

    I jeszcze jedno.
    Marek jakby nawet bardzo chciał nie jest w stanie podać czyjegoś pełnego IP.

    Pełne IP posiada i ma ustawowy obowiązek przechowywać deweloper – dostawca internetu.
    I to tam policja kieruje swe kroki.

  61. Naruszenie dobrego imienia użytkownika „Nazwa użytkownika, którą posługuje się osoba korzystająca z serwisu internetowego podlega ochronie prawnej na takiej podstawie, na jakiej ochronie podlega nazwisko, pseudonim lub firma” wyroku Sądu Najwyższego z 11 marca 2008 r. (sygn. II CSK 539/07

  62. Zapomniałeś jeszcze dodać, że jestem pusty, jestem żałosnym egoista, umrę sam, jestem emocjonalnie niedojrzały. Zapomniałem o czymś jeszcze? 😆

    Fajnie, że nie potrafisz odpowiedzieć na argumenty.

  63. Absolutnie w to nie wierzę, to byłby prawniczy absurd, a jeśli nawet to w Polsce nie ma precedensów.

    Poza tym nazwa użytkownika musiała by mieć jawne i czytelne powiązanie z danymi personalnymi osoby fizycznej, bo tylko wtedy może zajść szkoda choćby w postaci naruszenia dóbr osobistych.

    [b]Nick, pseudo, nazwa użytkownika, nie jest tożsamy z osobą fizyczną, także pod względem prawnym, nie ma prawnego umocowania w polskim prawodawstwie, nie może więc być powodem w dochodzeniu jakichkolwiek roszczeń[/b].

    Jeśli SN twierdzi inaczej to jest w wielkim błędzie, nie pierwszy raz zresztą.

  64. Ale to pewnie gajowego
    Wpadki bulbul jest bul.
    Za wysokie to progi
    Na twoje nogi.
    Co wolno wojewodzie
    To nie tobie smrodzie.

  65. Zapomniałeś Brutal jeszcze o: popapraniec, emocjonalnie niedojrzały gówniarz, ale czuję że też nie wszystko przyszło mi do głowy 🙂

  66. No właśnie mnie ciekawi czy Azazel brał pieniądze od swoich wielbicielek, to że jest bez grosza przy duszy to wiem, ale czy wyłudzał kasę? wątpie by jakaś kobieta się do tego przyznała.

  67. U mnie z tora można przeglądać, ale nie można się wpisywać. A i jeszcze inne możliwości tkwią w joomla, tylko że ich nie znam.

  68. Nie rozumiem o co chodzi z tym usprawiedliwianiem się? niechaj Bóg Cię broni przed byciem jak ja 🙂 bądź sobą, żyj jak czujesz w środku że chcesz żyć i się spełniaj.

  69. W ogóle dyskusja jest bez sensu bo bul pisze z proxy, i jest do odnalezienia tylko przez speców i prześledzenie drogi którą przebyły pakiety danych to wielka operacja. No i ciekawe jak pisze z proxy skoro u mnie się nie da pisać z proxy? bul, proszę o info tu albo na priva 🙂

  70. Dlaczego dyskusja wykazała głównie skrajności ?
    Dlaczego nie potrafimy wypośrodkować ?
    Życie, to nie tylko białe i czarne, życie ludzi jest w większości SZARE i tutaj pole do popisu.
    Skrajności prowadzą do wypaczenia sensu, gdzie tudno dojść do konkluzji.
    Nie musisz być złym człowiekiem, tylko dlatego, że coś lubisz, albo coś się podoba.
    Całkiem dobrze się czuję, gdy nie jestem głodna. Nie będę chodzić, pod bar mleczny i zbierać odpady, aby ciężko zarobione pieniądze oddać innym. Bo to mi uwłacza, właśnie takie postępowanie, było by niezgodne z moim szacunkiem do siebie. Nie lubię zimna i nie mam zamiaru się chłodzić tylko dlatego, aby się to komuś podobało. Nie będę robiła z siebie cierpientnicy, która chodzi tylko w podarowanych, lub z dziesiątej ręki ciuchach, bo wówczas nie zasłużę na miano materialistki ? Mnie by się podobał urolp na Seszelach, ale ja nigdy nie byłam na urlopie. Podobałoby mi się nawet dwudniowe SPA, ale też nie zaszczyciłam tego miejsca, jedyne to tabletka, jak boli mnie kręgosłup, od dźwigania.
    Lubię tak jak Mistrz, piękne samochody, chociaż nawet nigdy w takim nie siedziałam. Mój najlepszy samochód to przechodzona Mazdunia, a teraz jeżdżę zdezelowanym Audi.
    Ale bielizny już nie będę kupować przechodzonej, tak samo jak jedzenia.
    Jakież moje zdanie spowodowało oskarżenie mnie jako bezmyślną, wyrachowaną materialistkę :
    „Pieniądze dadzą każdemu normalnemu człowiekowi szczęście, czyli zdrowie, piękną miłość, bo w pięknym, ciepłym otoczeniu ….”
    Ja widzę i czuję, wiem, że coś może być lepsze, ale tego nie mam, więc godzę się z tym. Rozbuduje tamto zdanie, jeżeli człowiek będzie miał możliwość dobrego, zdrowego jedzenia, spania i życia w ciepłym otoczeniu, do tego pozwoli sobie na podziw natury …., to wówczas czuje się dobrze, życie jakby piękniejsze. Tak sądzę, chociaż wiele z tych rzeczy pojedynczo doświadczyłam, dlatego wiem, ale super by było mieć je razem, niestety.
    Tak, tak moje brednie naprzeciw mądrości 34, rozumiem, że nie powinnam rzadnych z tych rzeczy nawet chcieć, bo 34, żyje i ich nie doświadczył. Niestety 34 nie jest moim wyznacznikiem dobra, czy zła i dzięki Bogu, bo bym chyba po takiej ocenie rzuciła się na linę.
    Człowiek to nie rzecz, czy paragraf , który można sobie dowolnie interpretować i im lepszy adwokat, tym bardziej naciągnięty. Bestią w ludzkim ciele, jest osoba, która dopuszcza się oskarżeń wobec drugiego człowieka, tylko dlatego, że coś mu się podoba. Stawia siebie i swoje dogmaty ponad wszystko.
    Człowieku, przecież ty mnie w ogóle nie znasz, przjrzyj się sobie i pisz o sobie.
    Nie wydawaj sądów na temat drugiego, jeżeli nie jest ci dane pozanać go naprawdę.
    Przestań krzywdzić innych, chyba, że tym się karmisz 😯 .
    Mistrz i Piotr dzięki 🙂

  71. Przeczytałam prawie wszystkie wpisy na tym blogu. Kiedy napiszesz w końcu coś mądrego, mała duszo?

  72. Cóż, mądra przewrotność.
    Też mi żal, że nie możemy być blisko siebie i po trudach życia, muszę szukać „chleba” po świecie.
    Teraz pozostaje mi tęsknić, ale jest [b][size=medium]nadzieja[/size][/b], że doczekam wieku emerytalnego, wtedy odpocznę przy boku, chociaż goło i wesoło 😈

  73. Mam 1000 artów, dziwi mnie ze po kilkunastu, kilkudziesięciu złych czytałaś dalej? ja po jednym bym zwiał gdzie pieprz rośnie. Dziwne! 🙂

  74. Według 34 i Daniela najlepiej by było jakbyś chodziła w obdartych ciuchach i jadłą resztki ze śmietnika, chociaż wtedy też byliby niezadowoleni, bo w Afryce umierają z głodu a Ty masz menu ze śmietnika. Nie ma się co przejmować ludźmi z wzorcami biedy i hipokryzji, tylko robić swoje, niech się kwaszą w swoim sosie 🙂

  75. Stare czasy,jak jeszcze byłem gówniarzem,byłem u kuzyna w Rzeszowie i postanowił,że pójdziemy do cyrku,który znajdował się pod jego blokiem.Znał go na tyle dobrze,że nie płacąc za bilety,przeskoczyliśmy przez siatkę…w środku było masę ludzi i było naprawdę gorąco no i on stał z przodu ale tak się zjebał,że ja nie wytrzymałem i musiałem go wyprzedzić i poszedłem deczko dalej do przodu :)…nie miałem wyjścia bo bym się zaczadził chyba.. :D.No ale też mi głupio było bo ten tajfun rozchodził się błyskawicznie w takim upale a miałem wrażenie,że mnie o niego posądzili…. 😀

  76. Facet wyssał tylko mleko, za to w życiu dorosłym nażarł się papki zwanej prostactwem. I tyle. Ja jak napisałem, nie zamierzam się do jego „argumentów” odnosić, bo gdyby on był jeszcze kimś wartym tego to tak, ale szczerze szkoda mi czasu i zastanawiania się, czy człowiek zrozumie, co do niego napisałem, czy też nie.

  77. Pieniądze to nie wszystko jednak. 🙂
    Można harować jak wół, ścigać się jak szczur i dzięki 16h pracy, ciągle w rozjazdach, podpierdalając kolegów z pracy, liżąc dupę szefowi, zmienić się w trybik korporacyjnej machiny i mieć te pieniądze. W tym jednak przypadku przydadzą się one na leczenie nerwic u psychoanalityków, leczenie szpitalne udarów, zawałów i różnych innych chorób, które dawały o sobie znać zawczasu ale na nie nie zwracano uwagi, bo przecież trzeba robić. Masz piękny dom? I co ci z tego pięknego domu, skoro tylko w nim śpisz? Dom może i duży ale zaniedbany, nawet jeśli jako tako dba o niego pokojówka (która chętnie da się posunąć za jakiś brylancik). Masz skarbiec z niedomykającym się z nadmiaru złota wiekiem? Zdobyłeś to ciężką pracą? No to teraz te pieniądze sobie wydasz na opieki medyczne albo luksusowy dom starców. I pochowają cię w pięknym grobie, może nawet na Wawelu. I na chuj to wszystko jak przegrałeś swoje życie goniąc za pieniędzmi. Stały się one celem a nie środkiem do życia, do zabawy, do eksploracji świata.
    Lepiej być głodnym wilkiem w lesie, niż spasionym kundlem na łańcuchu. Moi dziadkowie nie byli bogaci ale do późnej starości zachowali pogodę ducha.
    Wniosek nasuwa się taki, że warto mieć pieniądze – kupę pieniędzy. Jednak nie za cenę godności. Gdzieś trzeba znaleźć złoty środek. Pieniądze są do cieszenia się nimi, a nie celem samym w sobie. Trzeba umieć je zdobywać jak najmniejszym kosztem czasu i zdrowia. To jest sztuka.

  78. No i widzisz Imperatorze mój drogi, zgodzę się z Tobą że zdobywanie pieniędzy bez trudu to wspaniała sprawa, zostaje wtedy masa czasu na robienie tego co chcesz. A co daje taką kasę? talent i lekkie robienie tego co inni robią gorzej – a żeby mieć talent, trzeba go wydostać z człowieka, i wyszlifować. Czyli trzeba mieć pieniądze.

  79. Trzeba mieć pieniądze, dobrych i czujnych rodziców, którzy są w ich posiadaniu i użyją ich w celu wyszlifowania talentu swojego dziecka oraz będą także odpowiednio kierować i motywować. Dziecko może pochodzić z bogatej rodziny i ma wrodzony dar np. projektowania ogrodów. Ale tatuś chce, by syn został księgowym i sprawia mu najlepszych nauczycieli ekonomii, a przez swoją ambicję nie dostrzega tego, co dziecko naprawdę bawi.
    Niektórym udaje się osiągnąć sukces bez sporego zaplecza finansowego – wielu gitarzystów wywodziło się z biedniejszych środowisk ale przez swój upór zdobywali coraz lepsze instrumenty. I swój talent wyszlifowali samodzielnie.

  80. „Musisz wiedzieć, że życie w obfitości nie jest przywilejem wybranych, lecz Twoim przyrodzonym dziedzictwem.”

  81. „Większość ludzi przegapia okazję, bo jest ona ubrana w kombinezon i wygląda jak praca.”

    – Thomas Edison

  82. ten wpis to skandal
    Mistrz okazal sie materialista
    stawiajacym kase na 1 miejscu
    kasa jest wazna ale nie najwazniejsza
    u mnie np. na 1 miejscu jest pomoc potrzebującym i chorym i na to wydaje swoje nadwyzki
    mistrz wydaje na swoje egoistyczne przyjemnosci
    sami ocencie kto robi lepiej

  83. lubię cię marekale bądźmy szczerzy udało ci się zebrać samym pisaniem przez te lata trochę ludzi ale to za mało na sukces książki.nie masz żadnej promocji,nikt znany tego nie promuje trafiło ci się że jakiś bogaty głupek ci zrobił prezent ale na tym koniec rynek jest bezwzględny dla takich gniotów gdzie nie szanuje się kobiet tylko je obraża.nikt nawet tej pożal si boże książki nie sprzedaje,wywalone dziesięć tysięcy w błoto tutaj za darmo można poczytać wariata ale nikt normalny nie zapłaci 34złotych za żałosną obciągaczkę na okładce i stek bzdur pisanych przez megalomana który się uważa za autorytet duchowy.przegrałeś i taka jest prawda książka wyląduje w koszu za złotówkę w tesco które tak zawsze wyśmiewasz 😆 a te głupki którzy kupili książkę i ci wpłacili pieniądze chcoiaż nie wierzę że ktokolwiek ja kupił to pewnie kłamstwo,to są to pieniądze zarobione na krzywdzie kobiet,bo tym co piszesz ranisz i obrażasz kobiety.szczerze?żal mi cię.nie pozdrawiam

  84. daniel, nie rozśmieszaj, bo dostanę zajady 😆
    Ciekawe jakie ty masz te nadwyżki ?
    Co Mistrz może mieć za nadwyżki ?
    Z tych 30 książek ?
    Nawet nie pozwolił na to, aby kto zechce, wpłacił mu więcej, niż ustalona cena.
    Jakie egoistyczne przyjemności, te parę drobiazgów?
    Przecież inne wizje, dobry samochód …. to daleka przyszłość, wiem, że to osiągnie, ale nie czas tu i teraz wpadać w jakiś „skandal”
    Radzę się dobrze odżywiać i dużo pracować, aby ziściły się twoje pragnienia.

  85. Kiedyś czytałem o kolesiu który postanowił pokazać że można żyć bez kasy, i żył w lesie. Co się okazało, materiały niektóre na budowę szałąsu i inne rzeczy dawali mu mieszkający w pobliżu ludzie, którzy za te rzeczy musieli już zapłącić 🙂

  86. Skoro miałaś satysfakcję, to miałaś znacznie więcej niż inni na urlopie, gdzie nerwowo liczy się kase i upływający czas 🙂

  87. Sprzedałęm ich trochę więcej niż 30 🙂 trochę kasy jest, i tę kasę wydam egoistycznie na swoje przyjemności 🙂

  88. Ja też Cię lubię, i też mi Ciebie żal :))) no cóż, co by nie mówić to nie chciałbym by książka skończyła jako gniot.

  89. [b]Epoka w której kasa dawała wyrachowanym samicom poczucie bezpieczeństwa nieubłaganie się kończy.
    Sayonara ❗ [/b]

  90. 34 pisząc że kobieta która ciepło pisze do Daniela który pieprzy trzy po trzy, że się skompromitowała, wkraczasz na grząski grunt. Daniel pisze te same teksty od ponad roku i jest się z czego pośmiać, nie ma w nich natomiast nic ani prawdziwego, ani poważnego. Zamiast pisać do Ery, lepiej idź się podrajcuj doniesieniami o końcu świata w Japonii.

  91. „Wszystkiego najleszego, radości, szczęścia moc, słoneczka wesołego, snów pięknych co noc. Śpiewając idź przez życie, rozkwitaj jak ten kwiat przy dobrym apetycie [b][size=medium]i zdrowiu sto lat[/size][/b].
    Pieniądze szczęścia nie dają być może lecz kufereczek stóweczek daj Boże. Wakacji w Złotym Brzegu, podróży morskich też. Wszystkiego najlepszego, wszystkiego czego chcesz. [b]Ludzie nienawidzą się nawzajem taki już niedobry świat. [/b]Dla mnie w restauracji czy trawaju każdy człowiek jest jak brat. [b]Życzliwości w piersiach tyle ma się że, aż ona kipi wprost[/b]. Nawet kiedy w lustro spojrzę czasem myślę sobie – miły gość. Wszystkiego najlepszego, radości, szczęścia moc, słoneczka wesołego snów pięknych co noc. Roboty nie za wiele, choćby przeleciała czas w tygodniu trzy niedziele to norma w sam raz. Pieniądze szczęścia nie dają być może lecz kufereczek stóweczek daj Boże. Segmentu rodzinnego i czterech kółek też. [b][size=medium]Wszystkiego najlepszego, wszystkiego, czego chcesz[/size].[/b]

  92. Jeśli miałbyś Robert kasę – Twoje zdanie by miało jakąś swoją wagę, masę, ale Ty jej nie masz, co rodzi podejrzenie że nie umiesz jej zarobić więc rodzi to kolejne podejrzenie, że zazdrościsz jej i ją wypierasz, traktujesz jako coś złego. Ja np nie umiem zarabiać kasy, i nie czuję się z tego powodu gorzej. Jeden umie to, drugi co innego.

  93. Dziękuję, a z jakiej to okazji? 🙂 dziś oglądałęm na allegro fiaty ducato z domem na pokładzie, kibel, prysznic, łóżko, tv, oddałem się marzeniom gdzie mógłbym sobie pojeździć po bałkanach, w sumie całą Europę mógłbym zwiedzić 🙂

  94. era duzych nadwyzek nie mam ale zawsze cos pottrzebujacym pomoge
    powiedz ile ty nadwyzek dajesz na pomoc innym

  95. no widzisz mistrzu tylko zmiana jest stała
    a u mnie sie zmienilo zarabiam troche wiecej i stac mnie juz na jedzenie a reszte daje ludziom ktorzy nie maja lub potrzebuja na operacje bo nie moga normalnie zyc

  96. powolna dewaluacja, ten felieton zaczyna wonic relatywistyczno-ateistycznymi wynurzeniami wyznawcy doktryny pt. „jestem do przodu”

    gdyby Bog ci nie dal zyznej gleby do siania i zbierania plonow to na betonie zasadzilbys najwyzej kloca, jakbys mial po czym.

    pieniadze nie zmieniaja ludzi, one tylko im pozwalaja pokazac prawdziwa twarz, ktorej nie moga pokazac gdy sa uzaleznieni spolecznie-finansowo od innych

  97. 1, era nie wyraza sie cieplo tylko popiera egoizm a krytukuje moja pomoc innym
    2. nie pisze takich samych tekstow od roku kazdy jest inny
    3. aha tak dobrze mnie znasz ze wiesz ze nie w nich nic prawdziwego? bo ty wiesz wszystko prawda o wszechwiedzacy?

  98. To pokaż mi Danielu dowody – ile masz pensji, i ile wpłącasz chorym. Wtedy porozmawiamy, gdyż teraz możesz zwycząjnie mnie oszukiwać.

  99. Ok, Bóg dał nam ziemię i wyposażył nas we wszystko co trzeba do rozwoju. Dał nam pragnienia byśmy chcieli i inteligencję żebyśmy mogli to wszystko wydobywać i coś z tego robić, rozwijać się. Dał impuls. Dla mnie to oczywista oczywistość. Z tym jestem do przodu to kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi, pewnie o to że masz inne poglądy więc od razu mnie zaszufladkowałęś w jakieś swoje przekonania?

  100. Nie zgodzę się w 100%.
    Zdrowie: można kupić, ale tylko w pewnym stopniu. Leku na AIDS nie ma, mając nawet tryliard dolarów ale też poważne stadium HIV kasa nie da Ci życia. Ale za to da Ci zdrowie, jeśli znajdziesz się w położeniu Kubicy, któremu amputowaliby rękę i nogę, gdyby koncerny nie włożyły w niego tylu milionów (normalnemu obywatelowi, jak wypowiadał się lekarz, nikt by nawet nie starał się poskładać kończyn – amputacja byłaby natychmiastowa, zbyt rozległe obrażenia).
    Miłość: za kasę miłości nie kupisz. Kobieta może lecieć na hajs, może dawać dupy dla pieniędzy, futer, samochodu, itp. ale miłość musi wychodzić ze środka, a niestety, PRAWDZIWYCH uczuć nie da się spieniężyć.

  101. Co to jest „sprzęt hivi”? 😉

    A tak już na poważnie, to mówi się, że „pieniądze szczęścia nie dają, ale pozwalają być nieszczęśliwie bogatym”. Jakiś sens w tym jest.

    Ja uważam, że pieniądze nie są najważniejsze, powiedzmy, że mieszczą się w tej pierwszej… hm… piątce, ale zapewne ważniejsze są: zdrowie, miłość, rodzina i honor. O zdrowiu i miłości napisałem pod postem Ery, zaś rodziny i honoru nie kupisz. Rodziny nawet sobie nie wybierzesz. Honor zaś, jeśli kupisz, to stracisz najczęściej.

    Pieniądze są ekstremalnie ważne, chociażby po to, aby przetrwać, ale nie są najważniejsze.

  102. Pieniądze są fizyczną reprezentacją pozytywnych emocji, czyli tym co jest w stanie sprawić że negatywnie nastawiona osoba nagle staje się przyjaźnie nastawiona. Ludzie płacą więc za dobre samopoczucie, za radość życia oraz, na najniższym poziomie, za realizację potrzeb fizjologicznych. Jak więc widać, ludzie nie tyle dążą do bycia bogatymi co do realizacji coraz to nowych potrzeb emocjonalnych, do coraz większego wysubtelnienia energii emocjonalnej.
    Pieniądze są symbolem szczęścia – a zostały stworzone ponieważ każdy owo szczęście rozumie w inny sposób. Efektem tej sytuacji była konieczność stworzenia reprezentacji szczęścia będącego jego najmniejszym wspólnym mianownikiem. Co więcej, pieniądze z powodu swojej fizycznej natury są w istocie próbą “policzenia” szczęścia i podzielenia go na obiektywne jednostki. Tak uproszczone spojrzenie okazuje się na przestrzeni dziejów całkiem funkcjonalne: pieniądz pozwala kształtować zachowania ludzkie, czego najlepszym dowodem jest fakt iż ludzie w zależności od oferowanej im kwoty są w stanie różnie się zachowywać.
    Rozumiejąc ten fakt można spróbować na pytanie “czy pieniądze dają szczęście?”. Zakładając że są one tylko reprezentacją pozytywnych emocji, możemy spojrzeć na nie bardziej jako na potencjał do szczęścia, jego obiektywną formę. Dążenie do posiadania dużej ilości pieniędzy jest więc odarciem szczęścia z jego subiektywizmu, co jak wcześniej zauważyliśmy jest jego zaprzeczeniem. Skupienie się tylko na tym co obiektywne daje oczywisty idąc tym tokiem myślenia efekt a więc wartość obiektywną – podziw innych.
    Pieniądze są też oznaką słabości naszej cywilizacji – braku zaufania że obca osoba postąpi zgodnie z naszymi potrzebami. Są one w tym wymiarze formą gwarancji że druga osoba przełamie swoje potencjalne uprzedzenia.

  103. Pieniądze są fizyczną reprezentacją pozytywnych emocji, czyli tym co jest w stanie sprawić że negatywnie nastawiona osoba nagle staje się przyjaźnie nastawiona. Ludzie płacą więc za dobre samopoczucie, za radość życia oraz, na najniższym poziomie, za realizację potrzeb fizjologicznych. Jak więc widać, ludzie nie tyle dążą do bycia bogatymi co do realizacji coraz to nowych potrzeb emocjonalnych, do coraz większego wysubtelnienia energii emocjonalnej.
    Pieniądze są symbolem szczęścia – a zostały stworzone ponieważ każdy owo szczęście rozumie w inny sposób. Efektem tej sytuacji była konieczność stworzenia reprezentacji szczęścia będącego jego najmniejszym wspólnym mianownikiem. Co więcej, pieniądze z powodu swojej fizycznej natury są w istocie próbą “policzenia” szczęścia i podzielenia go na obiektywne jednostki. Tak uproszczone spojrzenie okazuje się na przestrzeni dziejów całkiem funkcjonalne: pieniądz pozwala kształtować zachowania ludzkie, czego najlepszym dowodem jest fakt iż ludzie w zależności od oferowanej im kwoty są w stanie różnie się zachowywać.
    Rozumiejąc ten fakt można spróbować na pytanie “czy pieniądze dają szczęście?”. Zakładając że są one tylko reprezentacją pozytywnych emocji, możemy spojrzeć na nie bardziej jako na potencjał do szczęścia, jego obiektywną formę. Dążenie do posiadania dużej ilości pieniędzy jest więc odarciem szczęścia z jego subiektywizmu, co jak wcześniej zauważyliśmy jest jego zaprzeczeniem. Skupienie się tylko na tym co obiektywne daje oczywisty idąc tym tokiem myślenia efekt a więc wartość obiektywną – podziw innych.
    Pieniądze są też oznaką słabości naszej cywilizacji – braku zaufania że obca osoba postąpi zgodnie z naszymi potrzebami. Są one w tym wymiarze formą gwarancji że druga osoba przełamie swoje potencjalne uprzedzenia.

  104. No cóż, wypada mi się rozpisać, mimo, że mam końcówkę Auftrag-a (totalny brak czasu), jeszcze 4 dni pracy i do domu.
    [b][size=medium]Do 34 [/size][/b]– jaka szkoda, że już po jakimś czasie nie potrafiłeś mnie „zgłębić” i muszę Ci pisać kawę na ławę. Nie twierdzę, że każdą MIŁOŚĆ, dadzą pieniądze, mówię, że PIĘKNĄ MIŁOŚĆ, a to różnica.
    Może powinnam zastosować wytłuszczenia, czy cudzysłów, ale nie przywiązywałam do szczegółów wagi. Po prostu nie mam czasu. A jak wygląda MIŁOŚĆ, bez kasy i z kasą nie muszę tłumaczyć. Dlatego, mimo mojego wieku, mając przewlekłe choroby muszę zasuwać, bo nigdy nie myślałam o sobie, zawsze o innych. Nie zdążyłam, czas zbyt szybko uciekł. Apel do młodych i przestroga. Jeszcze mam dużo do zrobienia. Mogę przytoczyć multum przykładów za i przeciw, jedno jest pewne, że może po roku licytowania się, lub nawet kilku lat stwierdzimy oboje, że w szczęściu, zdrowiu, MIŁOŚCI …. kasa pomaga znakomicie. Nie mogę sobie pozwolić na komfort polemizowania, bo nic mi z nieba nie spadnie i póki sił muszę, czy chcę czy nie, pracować.

    [b][size=medium]Do daniel [/size][/b]– nie krytykuje twojej pomocy innym, to twoja sprawa, tylko sposób w jaki napadasz, nazywając „skandalem” zakup wymienionych rzeczy. Policz sobie lata pisania, podziel, pomnóż … użyj matematyki, a wyjdzie ci mnie niż zero. Każdy ma prawo do odrobiny komforu i zakupu czegoś o czym od dawna myślał, marzył i jest na tyle szczery, że podzielił się tą radością z nami.
    Gdyby nie kupił, nie spełniał swoich marzeń, to osoby, które dane rzeczy wyprodukowały, były by bezrobotne. Bez pracy nie mogły by sobie pozwolić na wykarmienie potomstwa (które powinno pracować na twoją emeryturę itd.), wykształecnie ….. po prostu zwykła ekonomia, która potrzebna, jak chleb powszedni. Osoby te i ich rodziny mogłyby tylko liczyć na twoje nadwyżki. Nędza z biedą.

    [b][size=medium]Do PolishOpen[/size][/b], dzięki za Twoje nie w 100 %, pozwala to na szybkie i skuteczne ustalenie faktów.
    Jak wszyscy wiemy, cokolwiek „złego” jest na Ziemi ma swoje antidotum. Wiemy, że nic nie wynaleziono, najwyżej odkryto, wszystko to jest i było. Jeden przykład, dawniej ludzie umierali w wyniku szkorbutu, dopóki nie odkryto antidotum prozaiczną Vit C. Z AIDS może być podobnie, chociaż nie musi. Zbyt mało, słabo …. szukamy, to jest problem dzisiejszy, dawniej szkorbut, był obecnym AIDS. Jest taki fajny cytat, ale nie pamiętam dosłownie, przytoczę sens: nad problemem pracuje grupa ludzi i w swoim przekonaniu jest pewna, że danego problemu nie można rozwiązać. Mozolą się latami i ciągle bez rozwiązania. Przychodzi nowa osoba i nie ma świadomości, że problem jest nierozwiązywalny i w prosty sposób znajduje wyjście.
    Gdzieś popełniono błąd i wszyscy następni, go powielają. Następny przykład, nie wiem, czy to prawda (kto chce niech sprawdza), ale czytałam, że szpinak wcale nie ma tak dużej ilości żelaza, jaką fachowcy podają. Okazuje się, że jakaś osoba X lat temu, pomyliła się i przestawiła przecinek o jedno miejsce. Dane poszły w świat, jako oczywistość i przez lata katowano wszystkich (którym nie smakuje) smakiem szpinaku, który w niewielkim stopniu wpływał na kondycję krwi. Ale wcale tak nie musi być, każdy ma swoje przemyślenia i przekonania.
    Masz rację, MIŁOŚĆ wychodzi ze środka, tak też sądziłam, ale widziałam niejedno, lata biedy skutecznie ją niszczą, gdy patrzyłam jak dzieci umierają (stan beznadziejny- kasy zero), jak chodzą wszyscy po domu w kufajkach, bo zimno, jak nie stać na podstawy, nie mówiąc o komforcie. Samiec (nie każdy) nie jest w stanie dźwignąć problemu, uderza w alkohol, doknując zniszczenia, głównie czego MIŁOŚCI ……. Nie będę się tu rozpisywać, bo zawalę swoją pracę i zwiększę grono oczekujących na nadwyżki u daniela. Nie generalizuję, jest również tak, że MIŁOŚCI w biedzie nie towarzyszą, żadne przeciwności, nie ma chorób zagrażających życiu, ojciec odporny na problemy i zaradny na tyle, aby go zminimalizować, nie poddaje się nie wpada w alkohol itd….
    To jest PRAWDZIWE ŻYCIE ……, tylko nie wiem dlaczego, tyle ludzi, którym zawsze pomagałam odwróciło się ode mnie, tylko dlatego, że po wielu latach samotności, wyszłam za mąż za mężczyznę, który jest biedny jak mysz kościelna. Biedny, ale kochany, a jak będzie, nie wiem ?
    Być może powinnam nadwyżki lokować w banku, nie w „przyjaciół”, czy inne charytatywne akcje, dzisiaj miałabym spokojne życie.
    Pytanie otwarte ………., cokolwiek zrobiłam nie żałuję, bo nigdy nie oczekuję, ani nie oczekiwałam wdzięczności. Podarowane – zapomniane, a w sercu radość, to największa wdzięczność.
    Miło Cię widzieć PolishOpen
    Pozdrawiam 🙂

  105. ujawniasz nie pierwszy raz brak czytania ze zrozumieniem
    odsylam cie wiec do szkoly podstawowej

    cytat z mojego posta:
    [quote]kasa jest wazna ale nie najwazniejsza

    u mnie np. na 1 miejscu jest pomoc potrzebującym i chorym i na to wydaje swoje
    nadwyzki[/quote]

  106. ty o wszechwiedzacy tego nie wiesz? przeciez ty wiesz zawsze wszystko najlepiej
    a tu prosze czegos jednak nie wiesz i potrzebujesz dowodow? moze spytasz swojego Starca w głowie?
    moge ci pokazac ale nie tutaj na forum publicznym tylko prywatnie (nie na maila gdyz mozesz to przeslac komus) ile zarabiam
    co do pomocy chorym i biednym to tylko czesciowo sa to przelewy najczesciej na operacje wiec to ci moge pokazac
    natomiast w wiekszosci daje pieniadze do reki potrzebujacym (konta w banku przeciez nie maja) wiec jak mam ci to udowodnic? mozesz przyjechac i sam ich spytac gdyz to ty chcesz cos wiedziec. ja nie potrzebuje ci nic udowadniac bo nie robie tego dla rozglosu tylko z dobrego serca i mam gdzies czy w to wierzysz czy nie
    ps. pokaz mi dowody marek ile sprzedales ksiazek

  107. Coś Wam powiem:

    Marek to spryciarz jest – a dlaczego?
    Bardzo dobrze promuje książkę, jak na swoje możliwości. Sprytnie nie usuwa głupich i bezsensownych, pozbawionych argumentów postów krytykujących książkę. Najważniejsze jest zrobić wokół produktu dużo szumu (obojętnie jakiego, czym więcej kontrowersji tym lepiej – stara tradycja-jak powiedział Miś ;).
    Sam tak robiłem kiedyś na swojej stronie i małe sukcesy były. Niestety nie byłem tak silny jak Mistrz i zrezygnowałem na jakiś czas z marzeń. Dobrze, że trafiłem na artykuł o 7 grzechach kobiet, a potem na tą stronę 😉

  108. Pieniądze są niezbędne dla realizacji marzeń. Jeżeli kogoś marzeniem, czyli celem jest oddać ubogim, to proszę bardzo. Inni natomiast chcą osiągnąć inny cel i niestety muszą zainwestować. Jeżeli oddadzą nadwyżki biednym, to nigdy nie będą mieli mieszkania, samochodu itp… Jak samemu dojść do komfortu finansowego, na starość? Czy ZUS oprócz żebraczego zasiłku zaspokoi również inne potrzeby? Czy, gdy się jest młodym daniel, to nie myśli się o starości, duży błąd, chyba, że na horyzoncie spadek po starszej cioci itp. [quote=34]Daniel masz rację a ERA kompletnie się skompromitowała.[/quote]
    Czemu mam wrażenie, że 34 siedzi sobie w wygodnym fotelu na wcześniejszej emeryturce ?
    Jego komentarze jedynie te rozpisane, chętnie się czyta, bo coś wnoszą, natomiast krótkie strzały, to zawsze kula w płot :confused:
    Usiadł puścił bąka i wyszedł, a smród został 😯 .
    Poczekam na inny temat, bo tutaj jakoś zbyt duże rozbieżności, a ja lubię spokój lub możliwość przyjęcia zdania innej osoby, a nie ferowania wyroków.

  109. Fakt, miłość może też umrzeć bez pieniędzy, z biedy. Ale czy to jest wtedy prawdziwa miłość? Ja w niewiele rzeczy wierzę, ba! nie wierzę w boga, ale w twardą walutę, jak to zwykle mówię. Ale tutaj też wierzę w miłość – jeśli ludzie się kochają, to brak pieniędzy może być niedogodnością, ale nie będzie przeszkodą. nie bez powodu powstało przysłowie „goły, ale wesoły” 😉

    [quote]Miło Cię widzieć PolishOpen
    Pozdrawiam :)[/quote]
    A dzięki, tak to czasami jest, że brakuje czasu nawet na to, aby wejść i poczytać blogi, czy nawet napisać kolejną notkę na swoim 😉
    Ja również Cię pozdrawiam 🙂

  110. Pieniądze nie dadzą ci zdrowia,szczęścia,miłości ale jakże wiele problemów znika gdy je masz…niestety taka prawda,że bez pieniędzy niewiele da się zrobić na tym świecie…

Dodaj komentarz

Top