Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Witaj na mojej stronie, Przyjacielu

Witaj na mojej stronie, Przyjacielu

 

 

Nowe felietony po lewej stronie, w ramce „Ostatnie artykuły”.

 

 

Jesteś na mojej stronie, ponieważ jak my wszyscy, chciałbyś przyjemniej przejść przez życie. Mimo istnienia tak wielu szkół, żadna nie uczy Cię jak naprawdę radzić sobie w życiu z własnymi lękami, uczuciami, bólem. Jesteś przez ten system zostawiony samemu sobie, wydany na pastwę groteskowych, telewizyjnych seriali radzących jak żyć, kiedy sami ich aktorzy i twórcy są pełni nieszczęścia i smutku. Społeczeństwo i jego system nauczania, nauczają Cię jak rozmnażają się żaby, każą uczyć na pamięć rocznego wydobycia węgla w Afryce, czy nudnych wierszy – a nikt nie chce Ci wytłumaczyć , jak można żyć przyjemnie, lekko, z klasą. Wszyscy którzy mienią się autorytetami, straszą trudnościami, głoszą konieczność cierpienia, nadstawiania karku, naśladowania innych jak bezmyślne małpy.

 

Nie ma znaczenia czy pracujesz jako prawnik, sprzedawca gwoździ czy też jesteś bezrobotny. Nie ma także znaczenia czy jesteś niski lub wysoki; piękny lub brzydki; w związku czy singlem; bogatym bądź biednym.

 

W każdej pracy, i w każdej chwili swojego życia, spędzasz większość czasu w swojej głowie; analizując, rozstrząsając, wspominając. Od tego co w tej głowie masz, zależy jak będziesz widział świat. Czy w porę dostrzeżesz zagrożenia, skryte w pięknym kwieciu? czy nie uciekniesz od tego co tak naprawdę jest dla Ciebie korzystne? czy dostrzeżesz szansę na przeżycie czegoś absolutnie wspaniałego?

 

Witaj w gronie ludzi wytwornych intelektualnie, ludzi dla których podążanie za ideałami plebsu jest uwłaczające ich oryginalności, ich poczuciu czym jest prawdziwe człowieczeństwo; wolnością i pięknem. Witaj w 0,001% ludzkości dla których liczy się coś więcej niż najniższe, fizjologiczne potrzeby ciała. Witaj w elicie. Moi czytelnicy dla których piszę, którzy lubią wpaść do mnie i poczytać mnie przy dobrej małej czarnej i pysznym kremowym ciastku, to lekarze, prawnicy, architekci, nauczyciele, biznesmeni; a także bezrobotni, biedni i chorzy. Wszystkich witam tak samo serdecznie. Moja strona jest dla wszystkich, dla odrzuconych, gejów, tych co stracili wszelką nadzieję. Daję z siebie ile mogę, i to naprawdę działa. Miliony wejść, setki tysięcy komentarzy, rzesza ludzi którzy nie odpuszczą żadnego felietonu.

 

Ja, i często moi czytelnicy w komentarzach, staramy się codziennie dokładać tę alegoryczną cegiełkę do Twojej wizji świata, byś więcej widział, wiedział i rozumiał. Z czasem i Ty dasz coś z siebie innym, podzielisz się wiedzą, doświadczeniem, dołożysz do wspólnego dobra ludzkości. Jestem dumny że wychodząc z mojej strony, jesteś bogatszy o mój punkt widzenia, z którym nie musisz się zgadzać, ale który sprawia że jesteś bogatszy, mądrzejszy o moje życiowe doświadczenia. To codzienna służba, która daje mi wiele radości. Zawsze marzyłem by pomagać ludziom pełniej i radośniej żyć, i mam to szczęście że od kilku lat moje marzenia się spełnia, codziennie na moich oczach.

 

Po lewej stronie w ramce „Ostatnie artykuły”, znajdziesz moje ostatnie felietony. Klikaj na te znajdujące się od góry (czyli najnowsze). Po prawej znajdziesz ramkę „sponsorzy ecoego.pl” gdzie znajdziesz dział sponsoringu i regulamin strony. Ci którzy doceniają moją pracę, i chcą by nasza strona została wolna od nachalnych reklam, a także pragną okazać mi swoją sympatię i wdzięczność za moją wieloletnią pracę bez wynagrodzenia, mogą zostać sponsorami nie tylko strony, ale i wielu pozytywnych idei których jestem gorącym jak wulkan orędownikiem. Zapoznaj się także z regulaminem strony, byś wiedział jak przyjemne może być pełne korzystanie z możliwości które dają komentarze (wklejanie linków, podkreślanie, pogrubianie, branie zdań w „dymki” i wiele innych opcji). U samej góry po prawej stronie, jest reklama mojej książki. Jesli będziesz chciał mieć zawsze pod ręką ożywcze i rewitalizujące felietony, nic trudnego – każda księgarnia w Polsce zaoferuje Ci moją książkę, której wydanie zawdzięczam finansowej wspaniałomyślności Jarka, mojego czytelnika, a profesjonalną okładkę z przepiękną modelką świetnemu grafikowi, Michałowi Żebrowskiemu.

 

Zapraszam na forum;  www.ecoego.eu

 

Miłej zabawy, wiele uśmiechów, czasem łez

Marek Kotoński

 

 

80 thoughts on “Witaj na mojej stronie, Przyjacielu

  1. Wydaje mi się że to ma tak właśnie wyglądać i niektóre wstawki typu „o sprzedawaniu dusz szatanowi i zabiciu błyskawicą przez boga” są tak jak już napisałaś żartami…język jest ciekawy,lekki,ironiczny i właśnie dlatego tak fajnie się to wszystko czyta… 😀

  2. [b][i]Szukam pracy za granicą.Prace nie wymagające nie
    wiadomo jakich kwalifikacji i których można się nauczyć w miarę szybko.W Anglii
    pracowałem w fabryce przy obróbce mięsa,czyli wyciągało się takie gotowe szynki
    z woreczków i maczało w miodzie i czekoladzie a potem do takich dużych pieców na
    wędzenie,albo pakowanie takiego mięsa do worków foliowych,praca na magazynie.W
    Danii-dezynfekcja Kopenhagi,czyli jeździliśmy do ludzi w Kopenhadze i
    dezynfekowaliśmy pomieszczenia(praca w terenie).A w Polsce montowałem
    meble(składałem je) z paczek,pracowałem 4 lata na BP jako
    kasjer-sprzedawca(paliwa,lotto,winiety,towar,sprzedaż).Mam wykształcenie
    średnie(z maturą),L.O(biol-chem) a potem zrobiłem technika informatyka.W sumie
    to mogę robić
    wszystko co będę umiał .A i
    mam 28 lat.Moje marzenie-Dania albo Norwegia,ale jeśli trafi się coś innego to
    nie będę narzekał,ogólnie lepsze były by kraje w których można się po angielsku
    dogadać…z góry dzięki za wszelkie propozycje i Mistrzowi za
    udostępnienie miejsca na ogłoszenie…[/i][/b]

  3. Jak Ci jest dobrze to po co się nad tym zastanawiać 😀 czytaj i sprawiaj sobie tą przyjemność dalej 😀 jako i my to czynimy

  4. [quote=kawusia]piszesz w sposób wulgarny o seksie i kobietach[/quote]

    czegoś nie doczytałem? kiedy tak było kawciu? 😆

  5. [url]http://zdrowie.onet.pl/profilaktyka/dieta-prosta-jak-drut,1,4938931,artykul.html[/url]

    Nie wiem co to jest,czy jest to coś warte…ale wkleiłem,może kogoś zainteresuje

  6. Hej. Chciałem się dziś podzielić moimi doświadczeniami i tym, co teraz siedzi w mojej głowie.
    Otóż, złapałem dziś małego doła. Odechciało mi się wszystkiego, a już w szczególności rozwoju duchowego. Pojawiły się we mnie głosy, że to wszystko: reinkarnacja, niższe i wyższe świadomości, medytacje i afirmacje to totalny bezsens. „Żyj lepiej tak jak żyłeś wcześniej” mówiło coś w środku. Naprawdę dopadła mnie niechęć do wszystkiego. Na szczęście wiem z czego to wynika- po prostu chciałem coś dostać, a nie udało się i pomimo tego, że na poziomie świadomym łatwo się z tym pogodziłem to i tak zostałem zalany falą zwątpienia.

    Ale… już wiem, że należy stanąć obok siebie, spojrzeć na własne emocje z boku i logicznie ocenić skąd się wzięły i co tu robią 🙂 Nie dałem się po prostu, bo wiem, że afirmacje działają, radosny punkt widzenia jest lepszy niż pesymizm i mam już po prostu DOŚWIADCZENIE ŻE MOŻNA I TRZEBA ŻYĆ LEPIEJ 😀

    A to wszytko, czyli zmiana postrzegania świata, rozpoczęło się mniej więcej tu na tej stronie. I niech to będzie dla innych czytelników najlepszą reklamą i zachętą do częstszego zaglądania na tę stronę. W mojej podzięce Marek dla Ciebie, za zmianę postrzegania 🙂

  7. Nice :*
    A Kot mistyczny ,piękny,mądry -rzeczywiście „coś” w sobie ma.
    Odgapiam pomysł – zrobię takie zdjęcie mojemu kotu 🙂

  8. kocham tekst zakapiora o pracy:) I kocham,ze szuka pracy poprzez stronę Mistrza ( wiem, że ma to sens,jednakże jest bardzo rozczulające:)
    Pozdro for Zakapior 🙂
    Szczęsliwych Mikołajek wszystkim życzę:)i Duuuuużo prezentów 🙂
    Hokus Pokus;)

  9. Co jest rozczulające?Nie żartuj :confused: ja tu się imam wszelkich sposobów żeby się wyrwać z tego przydupiastego kraju a ty sobie drwisz ze mnie…

  10. Dziękuję za w sumie miłe słowa 🙂 dietka idzie, wczoraj było 96.6kg po bardzo obfitym obiedzie, a więc idzie w dół 🙂 nie męczę się, czasami wraca do mnie pragnienie podjadania, to jest chyba najgorsze, ale radzę sobie z tym dobrze. Następny felietonik chyba jutro? niestety mam zapalenie spojówek, i oszczędzam się, okłady ze świetlika na oko i dużo na swieżym powietrzu.

  11. Dzięki za linka, ale ja idę trochę innym systemem odchudzania. I chcę stracić więcej słoniny niż 8kg w miesiącu, ciekawe czy się uda. A jak się uda, bo udać się musi, w kolejnej książce będzie duży rozdział jak schudłem – i zdjęcia obrazujące przed i po. Nic tak nie działa na ludzi jak własny przykład. Moje chudnięcie ma wyższy, duchowy cel.

  12. Dziękuję także, i życzę dalszych celnych spostrzeżeń na temat własnej osoby 🙂 osobiście polecam Ci spojrzeć na siebie jakby z boku, tak aby między Twoimi myślami i emocjami, a Twoim wewnętrznym okiem, powstałą pusta przestrzeń. To Ci uświadomo że myśli które w Tobie się pojawiają, nie są Twoje. To wspaniałe uczucie, wyzwolenie 🙂 myśli są raz takie, raz siakie, ale Ty nimi nie jesteś, nie utożsamiaj się z nimi. Niech się pojawiają i znikają. Najpierw będą myśli oskarżające, obwiniające, dołujące, potem euforyczne – a Ty nadal je tylko obserwuj. Gdy czasem pojawi się w nich przerwa, pauza… odczujesz co znaczy duchowe wyzwolenie. Ujrzysz świat bez pośrednictwa umysłu, ujrzysz wspaniałe rzeczy nawet w obsranym kiblu. To jest znacznie lepsze, niż byś przygrzał kompotem w żyłę.

  13. Myślę Zakapior że Joasia była faktycznie serdeczna, bo to jest w pewnym sensie humorystyczne 🙂 ale i godne szacunku że szukasz szansy na lepsze życie, na godne życie, nie godzisz się na 1200 netto i zapierdalanie bo „patriotyzm” i inne bajki, tylko chcesz normalnie żyć.

  14. Również witaj Przyjacielu ❗
    [quote=Mistrz]W każdej pracy, i w każdej chwili swojego życia, spędzasz większość czasu w swojej głowie; analizując, rozstrząsając, wspominając.[/quote] To prawda, chociaż właściwie tak naprawdę nie zauważamy tego.

    Martwimy się, że mamy spracowane ręce, obolałe nogi, nawet stres przyjmujemy jak gdyby „brzuchem” nie głową. To tam czujemy dyskomfort, dostajemy biegunek przed ważnymi „występami”, np.dywanik u Szefa …

    A wszystko to mamy -> spędzamy czas w swojej GŁOWIE 🙂 😀 :0 🙄 😯 :confused: 😡 😳 😥 wszystkie emocje
    [quote=Mistrz]Społeczeństwo i jego system nauczania, nauczają Cię jak rozmnażają się żaby, każą uczyć na pamięć rocznego wydobycia węgla w Afryce, czy nudnych wierszy – a nikt nie chce Ci wytłumaczyć , jak można żyć przyjemnie, lekko, z klasą[/quote]
    Jak byłam małą dziewczynką, nie zastanawiałam się czego mnie uczą, dlaczego uczą … przyjmowałam jako mój obowiązek. Nawet nikt nie miał czasu, aby ze mną dyskutować.
    Jak moje dzieci, poszły do szkoły, to szału dostawałam. Myślałam Boże, po co te bzdury (a dużo tego było), klasówka czy kartkówka i takich po 3-5 dziennie. Myślą, że w dzieciach nie ma stresu przed kartkówką? Przecież tak samo trzeba się przygotować. Moje dzieci w takich dniach chodziły na wagary za moim pozwoleniem i usprawiedliwieniem.
    Klasówka czy kartkówka z pytaniami ile kauczuku, gdzie, jaka budowa czegoś tam np.deszczomierza 😆 😥
    Albo otworzyć książki i zaszyty. Napisać lekcja, temat ewentualnie podano w punktach i polecenie OPRACOWAĆ 😯 , a za dwa dni kartkówka z tego. Zaprawdę nie ma łatwiejszego zawodu niż pseudo nauczyciele.
    Prawdziwy NAUCZYCIEL, to w moim życiu trafił, a raczej trafiła się raz, Pani ŻUKOWSKA, nauczycielka matematyki, do tego piękna i elegancka, zadbana kobieta. Była samym dobrym przykładem. Jej nauka, (gdzie matma kiedyś była moją zmorą), po jej podejściu rozwiązywałam bez trudu zadania w fizy i matmy nawet u syna w Technikum.
    U mojego syna nie pamiętam, abym czymś się zachwyciła, ani on nie zwierzył mi się z jakiś wyjątkowości, przez cała edukację.
    U córki Pani od chemii, wiem, że pochwaliła mi się, że dobrze tłumaczy.
    Nauczyciel bez powołania, to stracony czas ucznia, dla którego został tam (szkoła) umieszczony, po to by uczniowi służyć, a nie odwrotnie. Jakieś gierki, bo ten bogatszy- owszem, a tamten biedniejszy, więc nie ma forów.
    Są zawody w SŁUŻBIE i dopóki nie będą tak traktować w szkołach dopóty będą znerwicowane, zakompleksione … osoby przez lata dowartościowywać się podobną metodą jaką „łyknęli” od pseudo nauczycieli.

    Dobrze, że w dorosłym życiu możemy sami decydować.
    [b]Wybieram Mistrza 🙂 [/b]

    Jazzy absolutnie zrozumiała lekcję Mistrza, jej oczy „mówią za siebie”.

    Wszystkim na Mikołajki spełnienia MARZEŃ 💡 ❗

  15. Bardzo ładnie, ale muszę wbić szpilkę.[quote]Witaj w gronie ludzi wytwornych intelektualnie, ludzi dla których podążanie za ideałami plebsu jest uwłaczające ich oryginalności,[/quote]

    Jak się ma do tego np. Kia Rio?

  16. Im fajniejszy nauczyciel, tym bardziej kochamy przedmiot którego naucza. Treść nie ma większego znaczenia, liczy się forma podania wiedzy. Ja z tego co pamiętam, takich nauczycieli nie miałem żebym się zachwycił specjalnie, same miernoty które przerabiały materiał, zamiast zainteresować ucznia i zarazić swoją pasją. Szkoda.

    Muszę się Ci pochwalić. Wczoraj na wadze po obfitym obiedzie 96.6kg, dziś przed chwilą, 95.6kg, a wczorajszy obiad nadal jest niestety we mnie 🙂 non stop na dworzu, latam, coś robię, żadnego podjadania. I schodzi waga. Normalnie szalałęm z radości jak wszedłem na wagę, zawsze tak samo, zdejmuję klapki i odkładam komórkę, na sobie mam dżinsy i koszulkę czyli + kilogram. Idzie, idzie jak lawina w dół 🙂 już widzę te zdjęcia płaskiego brzucha zestawiane z wielkim brzuchem, i jak ludzie widzą że MOŻNA jeśli się wie jak. A ja wiem jak, i chętnie się tą wiedzą podzielę 🙂 życzcie mi powodzenia 🙂

  17. Miałem na myśli ideały w sensie życiowym, np. dążenie do rzekomo ważnego celu jakim jest najedzenie się i pokazanie innym, a ignorowanie znacznie ważniejszych spraw. Kia Rio to fajny samochód, i nie ma on nic do tego co napisałem. Pan Jezus jeździł na ośle, a przecież do plebsu nie należał, prawda? a ja wprawdzie nie mam osła (uśmiecham się ironicznie podpatrując na komentarze) ale mam 39 naprawdę wyrywnych koni w czerwonym metaliku z obrotomierzem 🙂

  18. Patriotyzm swoją drogą….nigdy nie twierdziłem że nie jestem patriotą.Jestem dumny że jestem Polakiem,niestety w tym kraju ciężko jest żyć z powodu ludzi,którzy nim rządzą…Szkoda tylko tych negatywnych opinii o Polakach w innych krajach,przez to „normalni” ludzie,którzy chcą wyjechać dostają tam po dupie za innych.I tworzy się piękny stereotyp Polaka złodzieja,alkoholika i ćpuna…

  19. A ja chociaż lubię sedany i większe auta to podoba mi się z małych toyota yaris….licznik też jest fajny 🙂 Przy tych cenach paliwa niedługo będziemy rozmawiać nie kto ile ma kucy pod maską tylko komu mniej spali :0

  20. Też mam ropniaka TDI ale teraz to bym raczej benzyniaka kupił.Już się tak nie opłaca jak dawniej…diesel jest droższy w zakupie,ON droższy od benzyny i szczególnie jeśli się coś zepsuje w nowszym dieselu np.z Common Railem to wydatki są dużo większe niż w benzyniaku…teraz diesel to dla takich co naprawdę dużo jeżdżą(na trasy szczególnie)

  21. Ja zamiast miłości do Polski, wolę kochać po prostu ludzi, bez granic, bez różnic. Niestety, rządzą nami od lat kanalie, jak benzyna będzie po 8zł, to będą jeździć tylko wybrańcy mesiami, a hołota w autobusach. Ciekawe kiedy naród się obudzi i wyjdzie na ulice.

  22. Mieć vw w Warszawie na publicznym parkingu oznacza mieć nieprzespane noce i silne lęki, dziękuję bardzo 🙂 i chyba z tego co wiem TDI nie pójdzie na olej z frytek, te stare mesie beczki chodzą.

  23. Teraz jestem niemal zdecydowany – chevrolet aveo, silnik 1150ccm, 72 kuce, mało pali i niezawodny jak cholera. Poczekam do nowego roku, i może jak Pan Bóg pozwoli, znajdą się na niego pieniążki 🙂 kia rio 1300 trochę za duża, więcej pali, przy tych cenach to duży problem.

  24. Teraz diesel w mieście to porażka – duże ubezpieczenie za pojemność, koszt ropy, usterkowość. Tylko mała benzyna bez turbiny. Ciekawe też czy działają magnetyzery, próbował ktoś w ogóle?

  25. Baggi nie mam pojęcia o czym piszesz, ale proszę jeśli się wpisujesz, nie wpisuj jego nazwy, ok? taka moja gorąca prośba. A co się w ogóle stało?

  26. [quote=Mistrz]niestety mam zapalenie spojówek, i oszczędzam się[/quote] Znowu 😯
    To już staje się przewlekłe i świetlik może być za słaby. Czas na wizytę u okulisty.
    Na zmianę świetlik z płynem łzowym w kroplach, specjalnym dla pracujących przy kompie.
    Nie próbowałam, ale skoro przewlekłe, może być problem z nawilżaniem, tworzeniem warstwy ochronnej na gałce ocznej.

  27. Powiedz mi Baggi, jesteś trollem już niejako zawodowym 🙂 po co Ty z wariatem w ogóle rozmawiasz? wiesz lepiej niż ja, że z nim rozmowy logicznej nie ma żadnej, a dyskutując tylko go podniecasz że może Cię obrazić pod lewym nickiem, wylać siebie trochę szamba, więc po co? jego paliwem jest zainteresowanie innych ludzi, bez niego się skręca 🙂

  28. To jest cały czas Ci dawane, tylko przez ciągły chaos myśli tego nie dostrzegasz. Ja też nie, z rzadkimi chwilami kiedy po prostu otwierasz szeroko buzię, jakby zupełnie inny świat, coś niesamowitego. I nie można tego co odczuwasz w żaden sposób nazwać. Warto chociaż raz to przeżyć, i poznać na własnej skórze, porównać – co oferuje Ci ego i świat, a co duchowość 🙂

  29. Dziękuję 🙂 teraz łaziłem pod dworzu 40 minut, trochę worka bokserskiego, ale delikatnie młynek, zjadłem sałatkę ze 100 gram, nie będę się głodzić. No i jutro na wagę 🙂

  30. Owszem byłam serdeczna :)))
    I w Świątecznym nastroju 😉
    Naprawdę kocham ( tak czule, nie nabijam się,ani nie jest mi cię żal,kocham je jak swoje komentarze i artykuły Mistrza;)
    Twoje ogłoszenie i podziwiam, ze wklejasz je nawet tu, na blogu.

    I całym sercem moim magicznym życzę Ci żeby udało Ci się wszystko tak jak chcesz swoim świadomym powinnościowo realno idealnym Ja:)
    mam na myśli – niech się stanie tak,zeby potoczylo się po twojej myśli..
    Zamotałam się , bo chyba mało ta prace wizualizujesz,albo cos Ci psuje energie,albo.. sam wiesz. nie jestes pewny czy to dobry krok, albo cos z karmą?
    bo niby czemu po tylu miesiacach wpisow nic sie nie zadziało…?

  31. Mistrzu schudłes..?bo mi dzisiaj prawie spadły spodnie jak niosłam dziecko na kolana Mikołaja:)
    Dobry znak w bardzo złym momencie.
    jestem lżejsza o chyba 5 kg.
    Do roboty tez się bierz .
    Its easy, jak bede miala dobra energie to ci wysle troche tylko pamietaj zeby do wszystkiego co leci ode mnie byc sceptycznym, tzn ufaj sobie i odbijaj co ci nie pasi.i tylko mnie nie zabij niechcacy:)

  32. Juz doczytałam ze idzie Ci tak dobrze jak mi:)
    super- piękniej piękniej i przystojniej Mistrzu :* ( to zaklęcie było, czyli, ze to wszystko dzięki mnie ) 😉

  33. To wklejanie tutaj to był pomysł Marka.I jakich miesiącach?Może ze 2 tygodnie wklejam,może więcej a co tam,co mi zależy…napewno nie miesiąc…więc to chyba nie za długo,zresztą zima jest.Napewno codziennie o tym myślę 😉 ,to mi spokoju nie daje.Czy coś mi psuje energię-bardzo możliwe.

  34. Ogłoszenie jest ze trzy tygodnie wklejane, a nie zadziałało bo być może, ludzie z zagranicy nie mogą mu pomóc. Nie każdy będący u rodziny czy obcego, ma możliwość pomagać. Ale w trakcie szukania samemu niech wisi u mnie, a nóż widelec jak mawiają 🙂 zresztą co do Norwegii chociażby, mój czytelnik Maruś na pewno pomoże dobrą i uczciwą radą Zakapiorowi. To już jest coś.

  35. Szczerze mówiąc, dziś waga na tym samym poziomie (96,7kg) ale ruszam się i zdrowo jem. Dziś na obiad kasza gryczana (ale nie prażona a ta prawdziwa) z ogórasem kiszonym i rzodkiewkami. I mam problem pewien z hydrauliką, silna nieszczelność 🙂 wziąłem kilka tabletek L karnityny, pewnie od tego. Ból w wątrobie ostry, potem bieg do miejsca wiadomego 🙂 chyba zaraz się zważę 🙂

  36. Nic Ci nie psuje energii 🙂 podnoś samoocenę, rób co możesz (czyli to co wydaje Ci się że możesz, ale ta tolerancja będzie rosła wraz ze wzrostem samooceny) i złóż wszystko w ręce życia. Będzie dobrze, głowa do góry 🙂

  37. Baggi, rozwijaj się, stań się trollem idealnym, wykraczajacym poza zwykłych trolli, stań się super trollem – i zrób coś co Sławka po prostu rozniesie na strzępy i przerośnie. Przestań tam wchodzić i komentować, nie czytaj go – czy wiesz jak on będzie szalał przed licznikiem IP? jak będzie oskarżał swoje własne trzy nicki że są Baggim? 🙂 teraz dajesz mu tylko przyjemność, a i sam tracisz czas i zdrowie. Zniknij z jego życia nawet na jakiś czas, chociażby miesiąc, dwa, i śmiej się do rozpuku z podstarzałego błazna czytając co też będzie robił 🙂

  38. Marek składam zamówienie na jakiś tekst motywacyjny. Już kurwa nie mogę przez ostatnie dwa dni internet przejrzałem wte i wewte kilka razy a projekty same się nie zrobią:/

  39. no właśnie Mistrzuniu, jakiś mowy tekst poproszę bo mnie życie przygniata a tutaj zawsze można sie troszkę ukoić..

    dobrej nocy:))

  40. aaaaa..są są są!!! widzisz, od kilku dni jak wchodzę to wita mnie zdjęcie Jazzy;) a nie byłam wystarczająco sprytna żeby sprawdzić po lewej stronie czy coś przybyło.. MOJ BŁĄD;) zabieram sie do czytania na dobranoc:)

  41. Marek walnij znów jakiś tekścik o randkach, albo coś w stylu „Zemsta Mistrza” 😆 wtedy myślałem że pęknę ze śmiechu 😀

  42. Gdybyś dokładnie przeczytała co napisałem, byś wiedziała 🙂 za karę napisz tysiąc razy „kocham siebie i Mistrza”.

  43. Wiesz, dla mnie to co tam opisałem, to był w sumie smutek. Śmieszne, ale jak się w to zagłębisz, to ujrzysz przerażajace oblicze kobiety, która zrobi dosłownie wszystko żeby osiągnąć społęczny cel, popisać się. Zero godności, honoru. Zgroza jak dla mnie.

  44. no dawaj,dawaj M arek, do roboty :))
    Już widzę wszyscy czekają na nowe artykuły( BO JA ZAGLADAM CODZIENNIE I CHCE CODZIENNIE:p 🙂 –
    tak powinnam powiadac o seksie ,a powiadam o Blogu . -potraktuj to jako komplement.

    Krotkie teksty tez się fajnie czyta. nawet fajniej czasem:)))

  45. Nie ma znaczenia Kim jesteś i co robisz…ma znaczenie, że jesteśmy…ciągle tacy sami 🙄 …Najlepszego Mistrzu! 😉 Spełnienia Wszystkich marzeń…paa 😀

  46. Codziennie nie mogę dawać tekstów, bo wiele osób ich po prostu nie przeczyta. Tekst musi te parę dni jednak poleżeć, im starsze wino tym lepsze przecież 🙂 zresztą napisanie artu który czytasz max 10 minut, to dla mnie ok. 6h ciągłej pracy, po której chce mi sie haftować na widok artu, i nie chcę mieć z nim już nic wspólnego 🙂

  47. Magicznych Świąt, pachnących choinką, spędzonych w rodzinnej ciepłej atmosferze, pełni uśmiechu, radości i prezentów.

    Satysfakcji z życia i przede wszystkim ZDROWIA, wymarzonej sylwetki na ten świąteczny okres oraz na nadchodzący Nowy 2012 Rok.
    😀

  48. Czytam Ciebie, Mistrzu, od jakiegoś już czasu, polecam znajomym, nawet cytuję Ciebie na moim profilu na FB.
    Prymitywne rozrywki są dla prymitywnych umysłów… Natomiast cechą istoty myślącej i rozumnej jest zadawanie pytań, szukanie, tworzenie, niezgoda i bunt na dogmaty i idee, próbujące podporządkować sobie ludzi.
    Cieszę się, że trafiłem na Twoją stronę kilka lat temu.
    Życzę na Nowy Rok zdrowia przede wszystkim, jak najmniej głupich ludzi wokół, spełnienia, miłości (bez gotowania się i poczucia zmarnowanego czasu), a przede wszystkim dobrej energii, pozwalającej widzieć najmniejsze piękne rzeczy w tym świecie i cieszyć się z drobiazgów. Bez pędu za błyskotkami i niewartymi nic substytutami. Życie należy przeżyć tak, by nie żałowało się ani jednego dnia, a organizm należy zużyć w całości w równym stopniu 🙂
    pozdrawiam serdecznie, kota również 🙂
    Zeman

  49. [quote]Miłej zabawy, wiele uśmiechów, czasem łez.
    Marek Kotoński[/quote]
    Ze swojej strony w tak pięknym przywitaniu nas jako przyjaciół * wzajemnie 😀
    Przekazuję słowa, które jak widzę są w Tobie Mistrzu.
    [quote]*** Życzę Ci, żebyś był człowiekiem, którego wnętrze wciąż bije światłem i który promienieje dobrem w słowach, spojrzeniach i w gestach. Nie musisz oślepiać innych swoim wnętrzem i mamić ich cechami, których nie posiadasz. Miej odwagę być sobą. Wtedy będzie biło od Ciebie światło szczęścia, które choć trochę rozświetli życie wszystkich, którzy Cię spotkają i rozjaśni dzień promieniami słońca jak spontaniczny uśmiech. Każda chwila jest szansą na wskrzeszenie w sobie samym oraz innych radości życia./ Thomas Romanus / *****Dzień dobry !!Dobroć jest cichym czynieniem tego, o czym inni mówią głośno..[/quote]
    Wszystkiego miłego, na całej drodze życia 😀

  50. No w sumie zdążyłem zobaczyć te dwa jego komcie wcześniej…a myślałem że tak dużo komentarzy przybyło-niemożliwe 😀

  51. 34 szaleje, i po co? w joomla dwa kliki, i usunę KAŻDĄ ilość komentarzy. Szkoda że taki inteligentny facet sięga dna, i zachowuje się jak Sławek.

  52. I bardzo dobrze, bez kontekstu ten komentarz wyglądałby jak atak nawiedzonego katola 😀
    Tak myślałem, że się usunie, ale po prostu musiałem dać wyraz swojemu zdziwieniu, bo pamiętam, że 34 czasem miał całkiem ciekawe wypowiedzi.

  53. Przyznam że mnie to też dziwi. Albo 34 ma ten swój atak gdzie jest agresywny jak zwierzę, ale przecież później jest bardzo miły, nawet przyjacielski i pomocny, albo ktoś się pod niego podszywa. Tak czy inaczej, kto by to nie był, długo miejsca u mnie nie zagości 🙂

  54. ktos kiedys pytał o poprzednie wcielenia,znalazłam ładną medytację

    http://ananda-dananda.blogspot.com/2011/08/hologram-gra-zmysow.html?showComment=1322939692648#comment-c765360302015362365640

    🙂 i w ogóle ładny blog, choc zupelnie inny niz ten nasz ( zadomowiłam się! 😯 🙂

    Sory za ta sugestię ” ktos psuje” ,zapomniałam o pozytywnym mysleniu i w ogole…szukałam rozwiazan 🙂
    Bo ja niepoprawna optymistka z buszu jestem i wydaje mi się,że wszystko musi działac juz i od razu a jak nie działa natychmiast to znaczy ze trzeba walczyc z czym bądź ;)))

  55. nie mogę rozgryźć tego fenomenu Pana Mareczka.Drwisz z czytelników mało smaczne żarty o sprzedawaniu dusz szatanowi i zabiciu błyskawicą przez boga za pieniądze i sex 😀 wyśmiewasz się z osób otyłych,piszesz w sposób wulgarny o seksie i kobietach zapomniałabym mało inteligentne kobiety interesuje tylko zamożny facet ❗ A jednak sama cię czytam codziennie 😯 jestem przecież Panią lekarką 😈 nie wiedzieć czemu lubię twoją bezczelność i tupet oj tego ci nie brakuje zero politycznej poprawności:!: jak dietka i kiedy nastepna notka ❓

Skomentuj Joasia Anuluj pisanie odpowiedzi

Top