Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Ave Satan!

Ave Satan!

 

 

 

Ludzie reagują bezwiednie lękiem, na słowa takie jak Lucyfer, Szatan, Belial. Tak zostali nauczeni, i tak żyją jak ktoś chciał żeby żyli. Tymczasem oświetlenie tych lęków światłem rozumu, daje ukojenie; wprawdzie nie do końca, gdyż lęk tak długo i dawno temu zagrzebany, tkwić w nas będzie póki go z podświadomości nie wyciągniemy; na siłę, koparką, wierzgającego i krzyczącego, parującego w zetknięciu ze światłem świadomości.

 

                                                     Liberalny Satanizm

 

Ja sam, w świetle moich przekonań, jestem liberalnym Satanistą. Zanim Państwo wrzeszcząc oblejecie wodą święconą komputer (proszę go przedtem wyłączyć z prądu), spróbujmy zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi; na spalenie mnie na stosie i bestialskie tortury, jeszcze będzie czas. Szatan jest synonimem zła, a także wrogiem Boga (nie wiemy tego, tak ktoś napisał w książce kilka tysięcy lat temu, która była tysiące razy zmieniana w zalezności od tego, kto dzierżył władzę religijną) który jest światłością i czystym dobrem. Czyli Szatan to ten zły Pan, który czycha na Twoją duszę i rządzi światem, a z drugiej strony jest Pan Bóg, który pozwolił by uczeni w piśmie i kapłani zakatowali jego ukochanego syna, dzięki czemu ten przekazał Ci (poprzez księży) dobrą nowinę. I to mnie zawsze dziwiło: dobra nowina jak dla mnie, prostego i niewykształconego chłopaka, to wygrana w totka, wysoki spadek po nieznanym wujku z ameryki (czekam, ciągle czekam) sms od ex czy ją może przelecę (mogę z satysfakcją odpisać, żeby spadała na drzewo). Ale co to za dobra nowina, że jak będę żył zgodnie ze swoim ciałem (które dostałem od Boga miłości, projektanta mojego systemu hormonalnego) czyli siał gdzie popadnie co też chętnie czyniłem… to pójdę do piekła, gdzie bez końca będę wył z bólu i rozpaczy, w otchłani gdzie nie ma Boga i wszelkiego piękna. Czy to nie za surowa kara, za te sto kilkanaście wytrysków tu i ówdzie? A jak będę się wstrzymywał z popędami które dobry Bóg mi dał (co sprawi mi masę cierpienia i bólu) a także przede wszystkim powstrzymam rozsądek i logikę, którą oddam w ręce kapłana (zakazane było przed dekady samodzielne studiowanie biblii) to pójdę do nieba. Drodzy Państwo; to nie jest dobra nowina. To jak najbardziej zła nowina dla człowieka, który chciałby zaznać nieco radości, w tym jakże smutnym i krótkim życiu.

 

I w tym miejscu rodzi się pytanie, czy może sobie ktoś z nas nie zażartował? a skąd mamy wiedzieć że Jezus faktycznie istniał? uczeni mylą się bezustannie. A nawet jakby istniał, to w tamtych czasach było wielu proroków, i prawdopodobnie wielu skończyło na krzyżu; skąd pewność że to był faktycznie syn Boga przekazujący jego dobrą nowinę? przecież co drugi wariat w Tworkach uważa się za Boga. Przepraszam ludzi wierzących w te ideę, ale może to był wariat, a Ci którzy go opisywali trochę podrasowali jego słowa i czyny na takie, które się podobają ludziom? napisać można wszystko, przecież ja także piszę że Państwa lubię. A może kłamię? nasi pradziadowie byli poganami. Niemieccy chrześcijanie, wyznawcy Boga miłości, wyrżnęli tych którzy wierzyli w swych pogańskich Bogów, a reszta przetrwała ponieważ przyjęła nowego Boga ze wschodu. Pierwsze, drugie i trzecie pokolenie jeszcze się buntowało, ale następni przyjęli Jezusa jako oczywistość. Nie rozstrząsali tego, urodzili się, był Jezus i święta panienka, więc przyjmowali to do wiadomości i w to wierzyli; jak barany. Ci którzy zadawali pytania, ginęli i mieli szczęście jeśli nie trafiali do sali tortur, gdzie wymuszano na nich przyznawanie się do kultu Lucyfera. Przebicie ostrzem miecza brzucha, było aktem niezwykłego szczęścia; ot, trochę bólu, trochę wrzasków, wąchania swojego kału który obficie wylewał się z trzewi, i już się odchodziło. Nie wszyscy mieli tak wielkie szczęście.

 

Kultowa scena z polskiej komedii „chłopaki nie płaczą”, gdy gangster grany przez Czarka Pazurę, mówi zafascynowanemu murzynami facetowi, że uwielbia potomków najgłupszych murzynów, którzy dali się złapać w siatkę i wywieźć za ocean. Ale przecież można powiedzieć to samo o nas; jesteśmy potomkami ludzi, którzy przetrwali nawracanie „ogniem i mieczem” tylko dlatego, że wyrzekli się swojej wiary i swojej świętej tradycji, w imię nowego, Żydowskiego Boga. Przecież jeśli przyjdą do nas silniejsi, to znowu narzucą nam nową religię, wystarczy dwa pokolenia. Zresztą już nam narzucono, neoliberalizm. Sami ludzie cieszą się z małych pensji, bo uwierzyli że jak prywaciarz da im większą, to zwiększy się cena towaru czyli wyjdzie na to samo. I zero refleksji że można obniżać koszty, można mniej zarobić (od strony prywaciarza) i wcale nie trzeba będzie robić podwyżki towaru. Po co samemu myśleć? niech myślą za nas inni.

 

Słowo „Szatan” budzi złe skojarzenia (owady, fekalia, ciemność, ból, diabły, strach) a „Jezus” dobre (światło, radosne cierpienie, ochrona przed złem itd.). Tymczasem to tylko tresura której nas poddano w dzieciństwie, poprzez nieustające powtarzanie (czyli afirmacje których używa się do „odkręcania” nieefektywnych programów). Każda organizacja religijna, bardzo dba by dzieci od najwcześniejszych lat miały powtarzane pewne treści, by nimi żyły. Jest to największa inwestycja w strukturę, która dokonuje tresowania ludzi by Ci im służyli. Cały czas jesteśmy w ten sposób warunkowani, np. reklamami. Dane słowa reprezentujące marki, mają budzić w nas określone uczucia, chociażby adidas, który nadal jest synonimem dobrej marki, mimo że ciuchy tej marki robione są w chinach, za dosłownie grosze przez dzieci. To taka sama tandeta jak ciuchy z bazaru, robiona na tej samej linii produkcyjnej, różnica polega tylko na przyklejeniu paska z nazwą. Niemniej sugestia w naszych umysłach nadal działa „adidas – dobre, modne”. Jak działa dobrze, można przekonać się widząc mnie w kurtce, dresie i butach adidasa. Reklama to połączenie danego słowa lub wyobrażenia, z określoną emocją, najczęściej pozytywną. Tak więc spece od reklamy, próbują stworzyć w głowach młodzieży skojarzenie, frugo = fajna zabawa, ładne dziewczyny, cool chłopaki. Bentley i jego od razu nasuwające się skojarzenie; luksus, bogactwo. BMW? gangsterzy.

 

Każda marka, wszystko co istnieje, budzi w nas emocje. Niektóre można podkręcić, inne zmniejszyć, pewne rzeczy wyśmiać czy zohydzić. W Polsce na szeroką skalę, zastosowano zohydzanie ludziom PIS, przez systematycznie powtarzanie hasła że wsadzają do więzień, podsłuchują, i cały świat się śmieje. Struktura PIS także chce to samo zrobić z PO, ale nie ma aż takiej siły przebicia, nie ma mediów ani swoich ludzi w nich. Wystarczy połączyć bodziec (markę, nazwę, przedmiot) z określoną emocją. Tak właśnie steruje się człowiekiem, by podążał w kierunku wyznaczonym przez manipulatora. Ludźmi manipulują przeróżne struktury, a więc religie, państwa, korporacje sprzedające swoje produkty. Każda z nich chce pozyskać dla siebie jak najwięcej ludzi, i struktury te ze sobą walczą, ale też zawierają przeróżne sojusze i koalicje by zniszczyć wspólnego wroga. To co się liczy, to indoktrynacja od dzieciństwa by mieć wiernych, fanatycznych wyznawców. Państwo więc warunkuje Cię na patriotę, kochającego swoją ojczyznę, byś bez mrugnięcia okiem poszedł na wojnę i zginął czy został kaleką, w walce o nie swój interes. Religia hoduje Cię na wiernego wyznawcę, który kocha swojego Boga i swoich pasterzy którzy Cię strzygą, i wreszcie korporacje, które dbają by każde dziecko piło orzeźwiającą coca colę, czy korzystało ze szczepionek z rtęcią. Ludzie to tylko trybiki, które walczące ze sobą potężne systemy używają jako mięso armatnie. Celem nie są pieniądze, te są tylko środkiem do celu; cel to absolutna dominacja jednej struktury. To jest jednak niemożliwe, gdyż nad prawami ludzkimi i naturalnymi, są jeszcze prawa Boskie. Ale te prawdziwe Boskie, a nie wymyślone przez bajkopisarzy religijnych. Prawo te stanowi, że wszystko jest w ruchu, a świat ma być areną walki między wszystkimi dążącymi do dominacji, a więc w rezultacie do stagnacji, czegoś nienaturalnego z punktu widzenia natury. Nigdy nie udało się nikomu wygrać; wygrywają bitwy, ale im więcej mają, tym bardziej rośnie opór. Tak to właśnie działa; musi tak działać. Im bliżej celu, tym większe problemy się pojawiają. Ci najbystrzejsi ludzie świata, zdają się tego nie dostrzegać. Pragnienie oślepia wszystkich, i tych inteligentnych, i tych głupich.

 

Słowo Jezus jak wiemy, było nagminnie używane przy nawracaniu indian, rzezie które wtedy się działy, były jak z obrazów Hieronima Boscha. Wiemy także mimo prób ukrycia tej odrażającej zbrodni, o pedofilii w kościele. Wiemy nawet to, że pod krzyżem i Jezusem zgwałcone dzieci które wariowały, kastrowano w Irlandii. Kto ma trochę wyobraźni, wie co oznacza zgwałcenie dziecka, nie mówię nawet o kastracji bo to po prostu nie mieści mi się w głowie. Pod imieniem Jezus i krzyżem, dokonywano straszliwych zbrodni. A jednak słowo Jezus miło i przyjemnie nam się kojarzy; a słowo Szatan źle. Czy to nie dziwne?

 

Tu podniosą się oburzone głosy; nie można oceniać religii, po iluś tam kapłanach gwałcących dzieci. Racja; sugerowanie się nielicznymi (w skali tak olbrzymiej organizacji) przypadkami, byłoby błędem. Jednak kościół naucza, że jest ciałem które absolutnie pośredniczy między Bogiem a ludźmi, że jest to spuścizna Jezusa. A wiemy to z książki, którą faceci na tym zarabiający, przerabiali tysiące razy pod siebie. To raz. Dwa – logika mi podpowiada, że Pan Jezus miałby negatywny stosunek do pedofilii, do gwałcenia często niepełnosprawanych dzieci. W związku z tym, wydaje mi się że Pan nie może mówić przez kaplana, który robi takie rzeczy. A który to robi? nie wiadomo. Skąd mam to wiedzieć? przecież kościół i jego wysocy urzędnicy, hierarchowie, ukrywali to latami. Ostatnio skazano wysokiej funkcji urzednika organizacji kościelnej, za ukrywanie latami gwałtów na dzieciach. Jak więc mam klękać, i opowiadać o moich intymnych sprawach mężczyźnie który może gwałcić ministrantów, albo w lepszym wypadku, mieć dzieci z gospodynią na plebani?

 

Dlaczego w ogóle mam klękać przed mężczyzną? to największe upokorzenie, jakiego można doznać. To nie jest klękanie przed Jezusem jak próbuje się nas przekonać, bo ja w konfesjonale Jezusa nie widzę; widzę krzyż w imię którego mordowano i torturowano ludzi, faceta, często z dużą nadwagą, który wierzy w to że jest klucznikiem, od którego rozgrzeszenia zależy czy wejdę do raju po śmierci. Przepraszam, czy ja zwariowałem? czy to może inni zwariowali? Szatan więc jest w wiecznej opozycji. Kościół potrzebował wroga. Koniecznie niewidzialnego, bo widzialnego można pokonać, można polubić, oswoić się z nim. Ale jak poczuć się komfortowo z kimś, kto na nas czycha ale go nie widać? jak sprawdzić czy urzędnicy kościelni mówią prawdę? a może prawdę mówi inna organizacja, jedna z tysiąca która uważa że jest jedynym i legalnym pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi?

 

                                                       Blokady

 

Na nasze myślenie jest założona blokada, prawie taka sama, jak na auto w centrum miasta. Nie ruszysz, chociażbyś chciał. Możesz rozumieć co to jest blokada, jak działa, ale to nic nie da. Żeby ją otworzyć, trzeba zapłacić mandat. Pomyśl o Szatanie, czujesz lęk, prawda? nie chcesz się zagłębiać w temat, pomyśleć o tym, czujesz jak opada na Ciebie brudna sieć niepokoju, niejasnych poruszeń, okropnych doznań preludium. Blokada, używana przez cwańszych na głupszych od tysięcy lat. Mówisz że jesteś wolny, tymczasem Twój świat wewnętrzny pełen jest takich blokad. Blokują one myślenie o tym, co dla Ciebie ważne. Ty nie myślisz, a więc inni podejmują za Ciebie myślenie. A czego oczekiwałeś? że pozwolą Ci myśleć, zauważyć te wszystkie bujdy? i co wtedy zrobią? jak zarobią na życie? co umie facet, który całe życie grzebie w książce i wymyśla bajki? nawet łopaty nie utrzyma w rękach,a  łopatą gardzi bo on chce władzy, potęgi, rzędu dusz i odwiecznie tego samego, co każdy rzekomy przedstawiciel Boga na ziemi; pieniędzy. Każdy Bóg potrzebuje naszych pieniędzy, im więcej tym lepiej. Jezus odchodząc, zostawił im apostolską misję, mieli uzdrawiać, dawać radość. Szkoda że nie zostawił im jeszcze pieniędzy.

 

Szatan występuje jako przeciwnik prania mózgu człowieka, od jego najmłodszych lat. Zachęca by myślał samodzielnie, kreatywnie, by pozrywał wszystkie sztuczne blokady, które mu założono i które sterują jego życiem. I w tym właśnie sensie jestem czcicielem Szatana. W moim skojarzeniu, odczuciu, Szatan jest wolnością, radością i klucznikiem który otwiera furtkę do rajskiego ogrodu. Takie mam skojarzenie; inni kojarzą te słowo z owadami, kałem, przemocą i najczęściej lękami z dzieciństwa. Toteż gdy słyszą o Szatanie, odczuwają bardzo nieprzyjemne emocje. Takie mają skojarzenia. Tak zostali wytresowani. Problem tkwi jednak w tym, że tacy ludzie zajmują się rozwojem duchowym, i prezentują sobą bardzo niski poziom świadomości. Zatruwają więc umysły tych, którzy prawdziwie poszukują, przekazują im swoje lęki, blokady i całą tresurę której zostali poddani, w którą wierzą i z której są dumni jak pies, który dostał kość od Pana. Szatan i Bóg, to tylko słowa, pojęcia próbujące opisać wymysły naszej wyobraźni. To czym jest dla Ciebie te słowo, to tylko uwarunkowanie któremu zostałeś poddany. Miliardy ludzi, nie znających chrześcijaństwa, wzruszą ramionami na dźwięk słowa Szatan. Nie reagują, bo nie zostali wytresowani. reagują za to na inne słowa, obecne w ich kulturze. Mogą krzyczeć i wzywać Szatana chociażby sto lat, a zza mgły nie wypadnie na nich z piekielnym rykiem, kozioł z żarzącymi się oczyma.

 

Oczywiście, zło istnieje; jest brakiem świadomości, brakiem miłości. Gdy człowiek żyje bez miłości, radości i zachwytu nad światem, zostaje mu już tylko podniecająca władza nad innymi, i lęki że inni go zniszczą, okażą mu pogardę. Wtedy ludzie stają się źli; brak im miłości, więc chcą ją zastąpić władzą, pieniędzmi i komplementami od innych ludzi.

 

Najpierw zabija ludzi, rabuje ich pieniądze, a za nie kupuje piękne auto i dom; bo chce by ludzie go akceptowali. Czy to nie śmieszne? ludzie się mordują, torturują, a wszystko po to by inni kiwali głowami jak oni coś mówią. Chcą komplementów, zainteresowania, chcą by inni ich podziwiali. I za to ukradną, zabiją, ogołocą staruszkę, pozbawią kogoś organów. Co ma do tego Szatan? to kompleksy, poczucie że poza ziemią nie ma nic innego, a ciało jest kresem istnienia, że liczy się tylko to jak Cię widzą i jak o Tobie mówią. W pewnym sensie, to potwornie ubodzy ludzie. Taki umierający bogacz, pragnący za wszelką cenę zachować swoje żałosne życie; i skazujący tym na śmierć jakiegoś biedaka, któremu wytną organy i zakopią gdzieś ciało. Jeszcze chwilę pożyć, jeszcze troszkę trzymać się swojej żałosnej egzystencji; i dać milion dolarów na sierociniec albo kościół, by zabezpieczyć sobie życie wieczne. No cóż, nawyki biznesowe zawsze wieczne. Gdyby taki człowiek wiedział, że wszystko co uczyni, będzie trzeba spłacić… niektórzy ludzie, kojarzą Satanizm ze swoim sadyzmem. Inni wierzą, że zabijając kogoś i dedykując zabójstwo Szatanowi, zyskają nadludzką moc. Jak wiemy, są łapani i siedzą w więzieniu. Oczywiście nie wszyscy, niemniej to pokazuje, że pakt z Szatanem to mrzonka. Jeśli jesteś gotów taki pakt podpisać, to intencjonalnie już jesteś po drugiej stronie. Po co więc ktoś miałby Ci coś dawać? są oczywiście opętanie, duchy uwielbiają podawać się za Szatana. Jest to najzwyklejsza zgrywa, to po prostu duchy złych ludzi, które poszukują frajerów wierzących że coś dostaną. Tymczasem stają się akumulatorami energii dla bytu niematerialnego. Psuje im się zdrowie, wali związek, praca, wpadają w dziwną depresję, otępienie, którego nie leczą leki; nic dziwnego, skoro coraz więcej życiowej energii, idzie do aurycznego cwaniaczka. Duchy uwielbiają się podawać za wielkie postacie; to pompuje ego głupców, i obniża ich nieufność. Oto zwykły żulik, a rozmawia z samym Hitlerem, albo z przywódcą sąsiedniej galaktyki. Rośnie samoocena? rośnie. Ale nie za darmo. W życiu za darmo, jest tylko ser z pułapki na myszy.

 

Jeśli uważasz że jesteś wolnym człowiekiem, powiedz Ave Satan razem ze mną. Trzęsie Cię? boisz się? rozglądasz czy aby piorun w Ciebie nie uderzy? myślisz że Boga to interesuje? że Bóg nie ma nic innego do roboty, jak zabić Cię bo powiedziałeś słowo, które ludzie ustalili że ma oznaczać złego ducha? nie lękajcie się! Bóg jeśli będzie chciał zareagować, najpierw będzie miał sporo innej roboty; konające z głodu dzieci, morderstwa, pedofilia, narkomania i alkoholizm, demokracja złodziejska w polsce. Jak z tym skończy, zabierze się za Ciebie. Obudź się! żyjesz w wykreowanym dla Ciebie, sztucznym świecie. Zerwij zasłonę, i ujrzyj prawdziwe piękno. Niech wszystkie fałszywe problemy zostaną za Tobą, w Twojej głowie. Tak się narodziły, i tam umrą. Ty jednak zostań razem z nami, na pięknej łące. Chłoń ciszę i hałas, rozkoszuj się kolorami i grą zmysłów. To był tylko sen, zły sen…

 

98 thoughts on “Ave Satan!

  1. marek nigdy już nie będę czytała takich bredni nie wiesz co piszesz po prostu oszalałeś żal mi ciebie ❗

  2. To nie jest tak, że sama podświadomość ukara nas za takie ,,bluźnierstwo”? Wspominałeś o tym jakiś czas temu, bodajże w tekście o głowie lalki zatkniętej na kiju i trzech szóstkach.

    AVE SATAN 8)

  3. [b]Stawianie się przy bardzo silnych archetypach symbolizujących od tysiącleci zło, destrukcję, archetypach które wpisały się w pamięć zbiorową ludzkości, twierdzenie że są ok, że wyzwalają, zaświadcza o totalnym uwiądzie intelektu, lub braku szczerości co do prawdziwych intencji.[/b]

    Trzeba mieć w sobie elementarną umiejętność oceniania po owocach, po tym przyjdzie zrozumienie, choćby intencji, motywów które zrodziły wielkie religie.
    I wtedy już wiemy, że żaden Bóg, żaden Chrystus nie stoi za wielkimi religiami, choćby za kościołem katolickim.

    [b]To że jakaś instytucja ma gębę pełną frazesów, Boga i Chrystusa, to że wykorzystuje miliardy osób dobrej woli(choćby szeregowych swoich funkcjonariuszy), nie zmieni faktu że stworzona została w interesie bestii władzy dla zniewolenia ludzkości.[/b]

    [b]koścół katolicki to jeden z łbów bestii, to jest prawda która wyzwala.[/b][size=medium][/size]

    Więc myślący człowiek, człowiek z dobrym sercem, będzie współtworzył dobrego Boga (a tu sojuszników mamy więcej niż by mogło nam się przyśnić), będzie stał murem za archetypem dobra i miłości, a wyciągając w bożym gniewie zaciśniętą pięść krzyknie: pierdolić bestię wielkich religii, pierdolić mafijną bestię władzy, pierdolić wielką nierządnicę watykańską.

    Przykład Mistrza jeszcze raz potwierdza starą prawdę, że źródłem satanizmu jest nieludzka, zbrodnicza, stworzona w złej woli, w celu zniewalania ludzkości, kolaborująca z bestią władzy, antychrystowa w istocie, ortodoksja wielkich religii.

    To co proponuje Miszcz nikogo jednak nie wyzwoli, satanizm to w istocie głęboki, korzący się pokłon w kierunku wielkich religii.
    To druga strona tej samej fałszywej monety.

    To bestia wielkich religii narzuciła ludzkości kajdany, żadne „ave satan” nas z tych kajdan nie wyzwoli.

    [b]Nas dzieci Boga, dzieci Światła, wyzwoli prawda o tym że pomiotem szatana jest przeżarta chciwością i zdradą władza tego świata i wyświęcające ją religie tego świata – oto bestia z wieloma łbami.[/b]

    Apokalipsa

    „13:18
    Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
    17:9
    [Zrozumienie tego] wymaga rozsądku i mądrości. Głowy w liczbie siedmiu oznaczają siedem gór, na których zasiada Niewiasta.
    17:10
    Oznaczają one również siedmiu królów,spośród których pięciu zginęło, jeden żyje, a jeszcze inny dotąd nie przyszedł, kiedy zaś przyjdzie, utrzyma się tylko przez krótki czas
    .
    17:11
    [b]A Bestia, która była i nie ma jej, i ona jest ósmym, a jest spośród siedmiu i zdąża na zagładę[/b]”.

    [b]A Bestia, która była i nie ma jej, i ona jest ósmym, a jest spośród siedmiu i zdąża na zagładę.[/b]

    [b]Czyż nie jest to oczywiste przesłanie – bestia to wypadkowa (spośród wielu) zdegenerowanych separacją i chciwością ludzi władzy tego świata.

    Już w zamierzchłych czasach wielu światłych ludzi tą elementarna prawdę rozumiało.[/b]

    [url]http://m.nowyekran.pl/57a296db443b21542dcd0664b8778f53,0,0.jpg[/url]

    Rozumiał ją też Chrystus – [b]”moje Królestwo nie z tego świata”.[/b]

    Co na to kościół katolicki – „wszelka władza pochodzi od boga”, „bóg wszystkim tu rządzi i na wszystko ma wpływ”, [b]”przecież już mamy cywilizację miłości” – to miał czelność wybełkotać szatański „prymas” glemp parę lat temu w TVP1.[/b]

  4. Gdy ostatnimi czasy zostałem sytuacją życiową „zmuszony” odwiedzić budynek kościoła (wypisałem się z tej organizacji na własną prośbę), postanowiłem że odwiedzę to „święte miejsce” w charakterze gościa, jedynie by uczcić pamięć o moim niedawno zmarłym ojcu – musiałem sobie to tak wytłumaczyć, by nie być hipokrytą, a potem dalej mieć szacunek dla samego siebie.

    Piękna msza święta – płatna usługa, Pan ubrany w święte szaty – świadczący płatną usługę, Pani grająca na organkach i fałszująca święte piosenki – płatna usługa.

    Cennik:

    Przygotowanie pogrzebu – 500zł
    msza święta, organistka i jej ptasi śpiew – 200zł
    ofiara – 100zł wzwyż w zależności od hojności rodziny
    wykupienie miejsca na cmentarzu 25zł za rok – trzeba na minimum 20 lat

    mamy zatem rachunek na 1300 zł, a to nie koniec bo kumpel Pana, który świadczył usługę zaczął zbierać gdzieś w połowie świadczonej usługi pieniądze do koszyczka – bezczelność ludzka nie zna granic, a wszystko to odbywa się za przyzwoleniem ludzi korzystających z usługi.

    To tylko tak na marginesie, bo nie o tym chciałem napisać.

    Gdy byłem w domu ojca mego ojca (Ja się niestety od niego jakiś czasem temu bezpowrotnie wyprowadziłem i będę odwiedzał go wyłącznie w ramach wyższej konieczności i gdy mnie „zaproszą” inni uczestnicy tych „świętych” obrzędów) uzmysłowiłem sobie jedną rzecz:

    Skoro Pan Bóg – mój Ojciec mnie kocha, to dlaczego mam przed nim klękać? Wydaje mi się, że miłość to raczej partnerstwo, zgadza się? Wyobrażasz sobie coś takiego, żeby dzieci klęczały przed ojcem albo matką, albo żona klęczała przed mężem? Ja nigdy nie pozwoliłbym komuś kogo szanuję, czy kocham żeby przede mną klęczał i mówił że nie jest mnie godny!

    Sami się kiedyś zeszmaciliśmy, niektórzy mieli jednak trochę odwagi żeby sobie to uświadomić i wypisać się z tego interesu pełnego sprzeczności.

    Ps. Marek Ty już sobie załatwiłeś kremacje w razie czego, żeby KK nie zarobił na Twoich bliskich? To nie są żarty

  5. Abweh, to jest bardzo dobre pytanie. Myślę że powtarzanie ciągłe, mogło by spowodować taką reakcję (ale nie u każdego); ja jednak polecam to wypowiedzieć, by zrozumieć, uświadomić sobie jak bardzo jesteśmy wytresowani. Raz wystarczy, tak samo jak raz wystarczy się oparzyć żeby coś zrozumieć. Ave Satan 🙂 (kurde, to już dzisiaj chyba wyczerpałem limit 🙂 )

  6. Jeśli zejdę na złą ścieżkę, zyskasz bo poznasz o niej prawdę i bedziesz mógł jej uniknąć. Nie martw się więc o mnie, bo i ja się o siebie nie martwię.

  7. Religia istnieje dwa tysiące lat, to za mało by stworzyć archetypy. Te są znacznie starsze. Oczywiście że szczerze wierzący Sataniści (którym kojarzy się z kultem zła) to tylko druga strona monety. To nadal oszustwo. I to wynika z tekstu, który chciałbym aby każdy uważnie czytał.

  8. To jakoś tanio od Ciebie wzięli kasy? no właśnie, to dobre pytanie, skąd te klękanie? proste – aby upodlić człowieka. Jeśli umrę, moi rodzice nie pozwolą na kremację tylko normalnie pochowają moje ciało w ziemi, niezależnie od mojego życzenia :)w sumie to mam to w dupie co się stanie z moimi zwłokami, tyle ich już w ziemi się rozkładało, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Jeśli będę już sam, wtedy załatwię te sprawy; mam taki pomysł na śmierć z jajem, taką naprawdę krejzolską śmierć i pochówek 🙂

  9. Pomyśl o bliźnich – najlepiej wysadzić się na wiejskiej z ciężarówką nawozów.
    Uwolni się Polaków od jakiejś części tej piekielnej zarazy, która pcha się do władzy nie po to by służyć bliźnim tylko by ich zniewalać i pasożytować na nich.
    Taka to władzuchna POchodząca od bozi watykańskiej [b]z tego świata[/b].
    wawka to siedlisko najgorszej zarazy, wszystkie muchy ciągną do tego metropolitalnego gówna, tak naprawdę przydała by się jakaś atomówka.

  10. Ja już długo nie chodzę do kościoła,powodów tej decyzji było kilka,ale kluczową rolę odegrał bunt przed tą ogromną obłuda i hipokryzją,która tam panuje.2 mce temu mój brat brał ślub,wiąże się to z podpisywaniem jakichś dziwnych protokołów itp.Opowiadał mi,że ksiądz wprost Im powiedział,że jeśli chcą by udzielił im sakramentu muszą zaznaczyć,że nie współżyli ze sobą przed ślubem…Jak to usłyszałam to mi ręce opadły…Nawet nie chciało mi się tego komentować.

  11. Ave satan! 🙂 Nie zgadzam się z tym:
    [quote]Ale przecież można powiedzieć to samo o nas; jesteśmy potomkami ludzi, którzy przetrwali nawracanie „ogniem i mieczem” tylko dlatego, że wyrzekli się swojej wiary i swojej świętej tradycji, w imię nowego, Żydowskiego Boga[/quote]

    Te Murzyny są słabe bo dały się złapać, a nasi przodkowie byli sprytni i przetrwali, a ci słabi zginęli za jakąś durną pogańską religię zamiast udawać, że są katolikami.

  12. Aha i ciuchy adidasa są dobre jakościowo. Nie wiem z czego to wynika, może robią je z lepszych materiałów no i są ładne bo mimo, że robią je chińczyki to ktoś to projektuje. Kiedyś miałem jedne adidaski przez 2 lata i potem je wydałem biednej rodzinie i koleś dalej w nich nagina. Buty nike też dobrze się trzymają. Do gry w piłkę korki i halówki tylko adidas i nike, inne się rozpierdalają po dziesięciu grach. Właściwie to markowe ciuchy wydaję bo po jakimś czasie przestają mi się podobać, a jakieś niemarkowe gówna wyrzucam bo się niszczą.

  13. Moze to dziwnie zabrzmi, ale szatan, jesli przedstawic go jako antyteze swiatla i mistrza destrukcji i zniszczenia, w zasadzie istnieje i nie jest to tylko wymysl podswiadomosci.

    O tym pisali m.in. teozofowie i Steiner, nazywajac go Lucyferem. Jesli chodzi o mnie, to kiedys mialem kontakt z grupa lucyferianskich istot demonicznych i byly to najbardziej destruktywne byty, jakie kiedykolwiek poznalem.

    Z drugiej strony, nie ma co ludzi nimi straszyc – jesli nie dokonasz swiadomego wyboru (lub nieswiadomego),to w zaden sposob Ci nie beda grozic.

  14. Witam, może pan napisać o tym coś więcej? Na czym polega ten świadomy wybór? To coś jak krokodyl, opisywany szerzej na stronie swiatducha.wordpress.com?

  15. [quote]Tak właśnie steruje się człowiekiem, by podążał w kierunku wyznaczonym przez manipulatora. Ludźmi manipulują przeróżne struktury, a więc religie, państwa, korporacje sprzedające swoje produkty. Każda z nich chce pozyskać dla siebie jak najwięcej ludzi, i struktury te ze sobą walczą, ale też zawierają przeróżne sojusze i koalicje by zniszczyć wspólnego wroga. To co się liczy, to indoktrynacja od dzieciństwa by mieć wiernych, fanatycznych wyznawców.[/quote]
    Zdefiniowałeś odpowiednio własne działania Panie ecoego

  16. Niestety, człowieka się najpierw upadla, wtedy się mocniej trzyma organizacji. Bo ten sobie musi tłumaczyć że wcale go nie upodlili, że jest ok. Dla udowodnienia tego, zbliża się do nich jeszcze bardziej. Stare jak świat.

  17. Kolejny dobry tekst – prowokacja. Już niektórzy osądzili, że idziesz w stronę zła. 🙂 A jest odwrotnie. Więc propagujesz [b]dobro[/b] i tego życzysz wszystkim (dziękuję), możesz zatem wołać… .
    [quote=Brutal]Ave satan! 🙂 …
    a nasi przodkowie byli sprytni i przetrwali, a ci słabi zginęli za jakąś durną pogańską religię zamiast udawać, że są katolikami.[/quote]
    – świetne podsumowanie. 🙂
    Bez czytania filozofów, też doszedłem do tego, że każdy ma swojego szatana w swojej głowie i z nim walczy. Pokonałem swojego i pokochałem jak brata ;), spokój i dobro jest we mnie i ze mną. Wystarczy iść prostą drogą… .

  18. Z mojej wiedzy wynika, że istnieje w świecie astralnym, ponieważ jest wytworem ludzkich myśli, nawet wygląda jak chrześcijańskie wizje. Wcześniej wizje złych duchów były inne, zależnie od tego co jaka religia ludziom wmawiała, więc i image mieli inny. Teozofowie podpasowali grupę istot pod nazwę Lucyfer. Gdyby zły duch nazywał się Donald, to byłaby to grupa destrukcyjnych Donaldodemonów 🙂 w astralu istnieje totalnie wszystko, od totalnego zła, do totalnego dobra ujętego w emocje, czyli niską nutkę, ale takie są ograniczenia tego poziomu.

    Ciekawie pisze też np. o grupie Beliala Pan Majda, [url]http://www.ezosfera.pl/slawomir-majda/artykuly[/url]

  19. Niestety bracie Samcu, ludzie nie umieją czytać ze zrozumieniem, ponoszą ich emocje wywołane automatycznymi skojarzeniami, na widok pewnych słów. I weź oświecaj takich 🙂

  20. Tak, to prawda. Chcę stworzyć strukturę, ponieważ w tej wszystko jest łatwiejsze do dokonania. Pani chce stworzyć strukturę opartą na niechęci do mnie, więc pragniemy plus minus tego samego; ja chcę dla siebie i innych, Pani chce zaspokoić swoją niechęć do mnie. Taka różnica, w sumie mała 🙂

  21. Ja na dziś zakładam istnienie starożytnej technologii, starożytnej w rozumieniu uniwersalnym, tzn. mogła powstać miliardy lat temu a mogła też powstać za miliony, miliardy lat.

    Dlaczego piszę mogła powstać a nie może powstać ?
    Bo trzeba zrozumieć rzecz podstawową, tego typu technologia jest z powodów oczywistych ponadczasowa, nawet jeśli jej jeszcze nie stworzono, już jest i działa ❗
    Znany polski filozof powiedział: „jeśli Boga nie ma to trzeba go stworzyć”.
    Technologia ta jest więc ponadczasowym wyrazem boskiej sprawiedliwości moralnych istot.
    Bo tylko moralne istoty mają szansę na przetrwanie ich cywilizacji, przetrwanie liczone milionami, miliardami lat, oraz na stworzenie technologicznego Boga.
    Taki Bóg byłby czymś w rodzaju pozaczasowej matrycy w której nasze jaźnie znajdowałyby schronienie i nową, nieśmiertelną formę bytu.

    Tysiące ludzi przeżyło śmierć kliniczną i ich doświadczenia nie przeczą mojej koncepcji.

    [b]Cóż to oznacza dla zdegenerowanych mentalnie ludzi, odseparowanych, niezdolnych do empatii, miłości bezwarunkowej, niezdolnych do autentycznego przeżywania więzi opartej o miłość, niezdolnych do przeżywania orgazmów, niezdolnych do osiągania ekstazy, odrzucających naturalny łącznik – sferę seksualna jako rzecz nieczystą, niemoralną, kalającą, wstrętną, świńską, bo tak im to przez pokolenia wmówili kapłani bestii i ubezwłasnowolnieni – opętani, zniewoleni religią przodkowie ❓ ❗ [/b]

    [b]Cóż to oznacza dla istot piekielnie skompensowanych chciwością, cynizmem, wulgarnością istot które widzą świat do końca swojego nosa, a innych traktują jako ofiary dla zaspokajania ich demonicznych kompensat, kompensat które dostały za odebraną im zdolność przeżywania miłości, więzi opartej o empatię i miłość ❓ [/b]

    Przecież to istoty ściśle psychopatyczne, skrajnie odseparowane nie tylko od reszty ludzkiej wspólnoty, ale odseparowane też wewnętrznie – podzielone na części moralne i czyste i na części niemoralne, nieczyste, wstydliwe które należy osłaniać, ukrywać.
    Słowo „intymność” to jeden z patentów bestii, mające zasłaniać to co wmówiono nam że jest grzeszne, nieczyste, wstydliwe.
    Czy tak jest naprawdę, cóż wstydliwego może być w miłości, jedności. Przecież za chwilę i przytulanie zostanie zakazane, zohydzone, jako rzecz nieczysta bo na wskroś seksualna.
    I teraz wyobraźmy sobie te mentalne potwory, demony, psychopatyczne istoty niezdolne do uczuć wyższych, empatii, miłości, przeżarte chciwością, cynizmem, wulgarnością, [b]z narastającym w nich sadyzmem, czyli piekielną odwrotnością empatii i miłości[/b].
    Ale dla watykańskich demonów to właśnie jest moralne i czyste, to jest watykańska „miłość” przeczysta i dziewicza, bo „ubogacająca duchowo przez cierpienie” – cytat z jp2.
    Sale tortur inkwizycji, stosy, pełne były takiej przeczystej „miłości”, ale dla wielu najbardziej nawet piekielne owoce są niewystarczające by pojąc kim jest ta piekielna instytucja.
    [b]Jak ktoś nie jest od Boga, jak ktoś jest z synagogi szatana, to nawet jak Chrystus do niego przemawia to on tą prawdę odrzuca.[/b]

    [b]Cóż więc to oznacza dla psychopatycznych, demonicznych istot coraz liczniej zaludniających planetę Ziemia[/b] ❓

    O[b]znacza to że nie trzeba żadnych innych lucyferiańskich demonów, wystarczą zdegenerowani przez religie tego świata ludzie by po śmierci tworzyć hordy wściekłych, złośliwych, świadomych tego co utraciły zdegenerowanych duchowych kreatur – demonów.
    Jestem przekonany, że większość pań na tym świecie po śmierci przepoczwarza się w takie demony, no cóż ważne dla nich że do swojej usranej śmierci były wyrachowane, „zaradne”, zawsze bezlitośnie warunkowe.[/b]

  22. A potem na tej ukwieconej łące dosiejesz Im kwiatów jakie Tobie się tylko podobać będą, określę jej wielkość, może nawet zasadzę drzewa, zbuduję dom mój itp. Bo Ty wiesz najlepiej co uczyni ich szczęśliwych.
    A Wy przyjmujcie to z radosnym uwielbieniem i okrzykiem takim jak powyżej ❗

    Ps. Nie Mareczku,ja tylko się staram Cię czytać ze zrozumieniem co jak widać wciąż mi się nie udaje 🙂
    Skoro twierdzisz, że coś jest złe bacz abyś czegoś podobnego sam nie stworzył /zachowam odpowiednią kolejność/ dla SIEBIE i Innych
    O ile naprawdę chodzi Ci o dobro innych w co im dłużej Cię czytam tym bardziej wątpię.
    Bywaj

  23. Niestety szerzenie kaganka oświaty, było zawsze ciężkim zadaniem… . Poprawiam swoją wypowiedź: zamiast „pokonałem” – powinienem napisać: [b]zawarłem trwały, niezniszczalny pokój[/b]. A ta moja prywatna walka zabrała mi ładnych parę lat życia… . I dalej trzeba się pilnować na każdym swoim kroku, by ciągle spacerować po naprawdę „pięęęknej łąąące”. 🙂

  24. Jest dokładnie tak jak piszesz ale większość samców tutaj jest tak dalece upośledzona i nie potrafi myśleć za siebie że Marek ma ich w garści. Wizja Marka jest odrealniona od panujących zasad na świecie, twierdzi że uczy miłości i sposobu na łatwiejsze życie natomiast po przeczytaniu jego felietonów jest we mnie tylko gniew i furia, jak kiedyś Cie spotkam Mareczku to przysięgam dostaniesz w twarz za te obelgi skierowane do kobiet…

  25. [quote=Aneta]Jest dokładnie tak jak piszesz ale większość samców tutaj jest tak dalece upośledzona i nie potrafi myśleć za siebie że Marek ma ich w garści. Wizja Marka jest odrealniona od panujących zasad na świecie, twierdzi że uczy miłości i sposobu na łatwiejsze życie natomiast po przeczytaniu jego felietonów jest we mnie tylko gniew i furia, jak kiedyś Cie spotkam Mareczku to przysięgam dostaniesz w twarz za te obelgi skierowane do kobiet…[/quote]
    Ciekawe czy jestes tak ostra w lozku :))) Wybacz kochanie ale 3 raz czytsm ten artykul i nie widze tam zadnych obelg kierowanych do kobiet… jakies masz przywidzenia sloneczko nasze. Anetka od dzisiaj jest maskotka Ecoego, taka maskotka gremlinek

  26. Wątpienie jest rzeczą ludzką; ale czy w Pani proces analizy moich intencji, nie wkradło się ego? proszę się nad tym zastanowić.

    Co chcę dla ludzi? żeby byli silniejsi i mądrzejsi, a to daje skumulowana wiedza. Taka jest do uzyskania tylko w jakiejś strukturze; a że ja nie nadaję się na bycie w jakiejś sile, przeto sam muszę ją stworzyć, ba! już stworzyłem 🙂 na razie jest mała, jak kulka śniegowa. Ale z czasem, jak nie będzie za dużych przeszkód, może stanie się lawiną?

  27. Słowa takie jak walka bracie, budzą moje zaniepokojenie. Opisz mi co robiłeś, i jaki efekt uzyskałeś, oczywiście jeśli tego chcesz.

  28. Ja to widzę inaczej Pani Aneto. Samcy którzy tu są, a także Ci których tu nie widać ale którzy też tutaj są obecni, to inteligentni ludzie. Chcą coś się dowiedzieć, więc wpadają do mnie na małą czarną czy piwko, a potem idą gdzie indziej. Skrawki wiedzy, w końcu się poskładają w jedną całość, wcześniej czy później.

    Ja nie uczę miłości; tylko wskazuję pewne zafałszowania obrazu, który widzimy. Ot i tyle. A co do dostania w twarz, ostatnio jak zagrzmiało, pobiłem chyba rekord w sprincie; tylko tłuszcz na brzuchu mi się trząsł jak pędziłem do domu. Tak więc obawiam się, że Pani ucieknę.

    Pozdrawiam słonecznie

  29. To wojna struktur czy inaczej mówiąc – „wahadeł” jak opisuje to w Transerfingu Z. Vadim. Człowiek jako istota społeczna chce należeć do struktur, społeczności, itd. Przyjmuje więc Twory zewnętrzne – strategię jakiejś struktury i swoją energią napędza tą strukturę/wahadło. Nawet jeśli Pani jest przeciwnikiem jakiejś struktury np. tej strony, to swoją uwagą i emocjami napędza Pani to wahadło. Jedynie nie dać się sprowokować jest metodą na uniknięcie wahadeł, które ssą z nas energię. Chyba tylko oświeceni są wolni od wahadeł/struktur. [b]Nie jest Pani w niczym lepsza ani gorsza od nas[/b] jest Pani po prostu w innym wahadle 😀

  30. Rewolucjonisci byli ,sa i beda..zalezy w jakiej dziedzinie zycia…Jezus jakis byl..kiedys religie mialy duzy wplyw na zycie ludzkie,wiec znalazl sie taki Jezus.. ktory chcial przejac wladze..tak jak partie polityczne..to byla walka o wladze:)…Wszelkie ide sa po to ,zeby przejac wladze…a na tle tych ideii powstaj tzw straszaki typu Szatnisko:)…po to tylko ,zeby lepiej kontrolowac dano grupe spoleczna:)

    Generalnie robmy wszystko co chcem..ale ..robmy to tak,zeby nie krzywdzic innych…tyle w temacie:)

    A dyskutowac i polemizowac mozna zawsze…i nie odbierajmy wszytkiego tak bardzo osobiscie..przeciez to sa tylko rozmowy..prawda:)

  31. Ja myślę że więcej trzeba takich Anetek na Ecoego, wszystkiego musi być po trochu. Anetka to taka „księżniczka” która ma wyłączność na rację we wszystkim a jak ktoś myśli inaczej to najchętniej plaskacz hehe. Marku strzeż się ciemnych uliczek, gdzieś tam kto wie jak będziesz wracał z biedronki z zakupami w obu rękach i Anetka wykorzysta sytuację jak nie będziesz mógł się bronić, plaskacz i smyknie gdzieś w zarośla jak zając hahaha

  32. Wahadła Zelanda, albo Meduzy Wereszczygina czy myśloksztalty Besant; jak zwał tak zwał, jednak te siły oczywiście istnieją, i są naturalne.

  33. Rozmowy, jak najbardziej. Chociaż już odebrałem groźby, że instaluję w ludziach opętanie. Jakbym nie miał nic innego do roboty 🙂

  34. Anetek jak na lekarstwo 🙂 Sławek by się przydał, ten to ma prawdziwy ogień w paluszkach 🙂 dzień i noc trollowanie, bez zmęczenia, jak nadtroll 🙂

  35. Marek,
    czesc tego, co spotyka sie w swiecie astralnym, to mysloksztalty. Ale to tez potezne pole do popisu do wszelkich niefizycznych, realnie istniejacych istot. Tez myslalem podobnie tak jak Ty, ze owe istoty, to jedynie ludzka kreacja. Ale, to nie jest ludzka kreacja – to cos znacznie wiecej, to samodzielnie funkcjonujace byty o specyficznej, bardzo destruktywnej naturze.

  36. Moim zdaniem jestesmy w co raz lepszych czasach, zyjemy w erze informacji, oznacza to ze nie musimy lykac co wszystko nam powiedza inni, strach mnie oblatuje jak pomysle o milionach glupcow ktorzy zyli w przeszlosci lykajac jak pelikany co im sie powie. Interesujac sie psychologia doszedlem do wniosku ze ludzie boja sie nieznanego, stad latwa manipulacja ludzmi.:)

  37. Nikomu nie ubilzasz..glosisz poglady..z ktorymi mozna sie zgadzac lub tez nie…ale jak juz wystepuja grozby ze strony dyskutanta..tzn.ze ma w sobie agresje..a agresja jest typowa cecha slabych osob…ktore nie maja argumentow ,wiec atakuja ze zloscia..i bronia powszechne schematy spoleczne..ktore wdlug mnie sa nudne,bezbarwne,pozbawione konstruktywnego myslenia i dzialania.Przyjmij to jako staly fragment gry..swoja „nieznosnosc”..bo jetes tworczo prowokujacy..a oni sa poukladani od do..i zawsze beda wymyslac jakies kocopaly typu ” ze instalujesz opetanie”
    Oni sa z tych co to mamausia z tatusiem kazali im klasc rece na kolderce..bo dziecko nie moze np pobawic sie wlasnymi narzadami plciowymi i robic sobie przyjemnosc:)..a pozniej spotykasz np taka Panne..a ona nie wie co to jest cipka,co to jest orgazm,co to sa biodra itp..i teraz poswiecaj swoj drogocenny czas Satanisty ..i tlumacz,przekonuj…jak komus sie wklada do glowy ,ze cialo to grzech..to nie dziwota,ze pozniej..maja problemy z pozyciem Panie mezatki..ktore w wiekszosci.przypadkow nie wiedza jak zrobic lodzika..brutalnie piszac:)A my Satanisci,Hedonisci..uczymy.bawimy sie w pedagogow i zamet szerzymy:)

  38. Nie będę o to kruszył kopii, we wszechświecie wszystko jest możliwe; nie mnóżmy bytów przyjacielu 🙂 Bardziej mi chodziło o reakcje wyuczone i warunkowanie, straszenie Szatanem. Przyznasz że dla wielu ludzi, te realnie istniejące destrukcyjne byty, nie mają żadnego znaczenia. Dopóty dopóki ich się o tym nie poinformuje, nie zasieje w nich sugestii 🙂

  39. Ja wierzę w reinkarnację, więc na pewno byłem nie raz takim głupkiem co wierzył w płaskość ziemi 🙂

  40. Widzisz, Ci ludzie czczą coś, co kojarzy im się ze złem, władzą, i z takim bytem nawiązują łączność. Ale żaden zły byt, nie ma możliwości dać im władzy na ziemi której pragną.

  41. Marek,
    to prawda – realne negatywne byty z reguly nie ruszaja zwyklych ludzi, a przyciagaja je niskie wibracje – ludzkie nieszczescia, przemoc, agresja, narkotyki, wojny, itd. Tam zbiera się żniwo.

    Ciekawym jest pytanie, dlaczego te byty nie ruszają ludzi? Odpowiedz jest prosta – ponieważ, wbrew temu co głosi Kościół o potędze Szatana (stawiając go niemalże na równi z Bogiem), ten ostatni wcale nie jest super-potężny. Ma taką samą władzę co zwykły Kowalski – tylko, że Kowalski z reguły tego nie wie. Egzorcyści zaś wiedzą – i na tym polega różnica.

  42. To kolejna teoria spiskowa nie mająca praktycznie nic wspólnego z rzeczywistością. Kręci się ona wokół znanych od dawna kwestii i wykorzystuje je dla swojego uwiarygodnienia. Internet ma ta złą cechę że potrafi globalnie upowszechniać największe bzdury, kłamstwa i konfabulacje. „Teoria” blue beam totalnie przecenia możliwości ludzkiej technologii. Pewne wiarygodne ślady jakie można znaleźć w necie dowodzą że ta samo podtrzymująca się legenda (i transformująca na zasadzie głuchego telefonu) została zainspirowana, zainicjowana odgórnie przez tzw. „elity”, i to już dawno temu. Widzę tu ewidentny związek z utajnioną prawdą o Fatimie, gdzie kk wykreował wręcz Fatimę 2, nie mającą wiele wspólnego z prawdziwą Fatimą. Siostra Łucja była więźniem watykanu do końca życia, a do dziś kk nie opublikował 3 tajemnicy fatimskiej. To co opublikowano było opisem jednej z wizji Łucji, prawdziwa 3 tajemnica fatimska to znacznie dłuższy, kilkustronicowy komentarz otrzymany od istoty z wizji, ktorą w Fatimnie 2 kosciół katolicki bezczelnie nazywa Matką Boską. Treść tej 3 tajemnicy była tak sprzeczna z katolicką ortodoksją, na tyle kontrowersyjna, że sama Łucja wiele miesięcy walczyła ze sobą by ją spisać. O ujawnienie tej tajemnicy do dziś walczy wielu ludzi, także szeregowych zakonnków kk.
    Jestem jedną z wielu osób które w latach stanu wojennego najprawdopodobniej poznały część treści 3 tajemnicy i jedną z niewielu które ją pamięta. Dlaczego niewielu ją pamięta, to temat na inny analityczny wpis, zapraszam na swój blog, na razie tam nic nie robię, brak czasu, ale wkrótce to się zmieni. [url]fascinusmag.blogspot.com[/url]
    Treść tej tajemnicy, komentarz wizji, a dokładnie części odnoszącej się przede wszystkim do pzyszłości Polski i kościoła katolickiego, nagrał pewen zakonnik i drogą kopiowanych kaset magnetofonowych była ona rozsiewana po Polsce.
    Po prostu pasożytnicze „elity” wiedzą coś czego bardzo się boją, a co ja określiłbym troską o pałace biskupie za wszelką cenę, nawet zgody na rychłą zagładę gatunku ludzkiego, byleby tylko łże elity zachowały swoje status quo.
    A to jest fizycznie niemożliwe.

  43. No, ale co w tym oświadczeniu jest hipokryzją? Jesteś katolikiem, chcesz ślub kościelny=nie uprawiasz seksu przed ślubem. Kościół ma jasne zasady to ludzie są hipokrytami. Jeżeli komuś nie pasują reguły na siłę nikt ich z Kościoła nie zmusza do niczego. Podstawowa zasada Kościoła, to to że człowiek ma wolną wolę. Skoro nie stosujesz się do zasad jakiejś organizacji, to dyscyplinarka i tyle. Jeżeli ktoś kłamie w takim oświadczeniu, to imo pociąga to za sobą nieważność dalszych podpisywanych dokumentów. Jak Marek pisze w swoich tekstach na blogu – najważniejsza w życiu jest uczciwość.

  44. [b]Radzę obejrzeć „Pamięć Absolutną” tą z Arnoldem.
    To w istocie fenomenalna przenośnia.[/b]

    [b]Ludzkość ma szansę oddychać pełną piersią – odzyskać wolność, wejść na wyższy szczebel rozwoju, stać się naprawdę gatunkiem istot myślących, wkroczyć z dnia na dzień w Cywilizację Miłości.[/b]

    A to wszystko odbiera ludzkości piekielna mafia, która myśli tylko o swoich korzyściach, zawsze kosztem większości, choćby po trupach, choćby po miliardach trupów, myśli tylko o swoim bezpieczeństwie i trwałości „pałaców biskupich”.
    Ludzkość która stoi nad przepaścią może w istocie liczyć tylko na zewnętrzną miłosierną interwencję, kapłani dostali już swoją szansę, była interwencja w Fatimie, jak zawsze jednak sprzeniewierzyli się PRAWDZIE, jak zawsze zdradzili, jak zawsze ukrzyżowali Chrystusa.

  45. Czyżby brak możliwości manipulowania mężczyznami wywoływał tak skrajne reakcje?
    Sądzisz, że mężczyźni tu bywający pozbawieni są własnej refleksji nad tym co tutaj czytają?

  46. Największym zwycięstwem szatana jest właśnie to, że ludzie w niego nie wierzą co widać w dzisiejszych czasach i powyższych niektórych „wywodach”.

  47. cyt. „Szatan występuje jako przeciwnik prania mózgu człowieka, od jego najmłodszych lat. Zachęca by myślał samodzielnie, kreatywnie, by pozrywał wszystkie sztuczne blokady, które mu założono i które sterują jego życiem. I w tym właśnie sensie jestem czcicielem Szatana”
    bez urazy, ale bardziej pokrętnego i prymitywnego skrótu myślowego wcześniej nie widziałem. Skąd człowieku to wziąłeś??? Zadałeś właśnie kłam jednej z największych wartości jakie daje Bóg człowiekowi – BEZGRANICZNEJ WOLNOŚCI ! Tym mnie powaliłeś na kolana. (nie myląc z klęczeniem przed księdzem bo przed żadnym facetem jako dorosły mężczyzna jeszcze nie klęczałem). ap. klęczenia poczytaj sobie jakie to ważne było w czasach Daniela podczas babilońskiej niewoli Żydów. Nie chcę tu pisać jak to ludzie sami się nawzajem ograniczają zrzucając to potem na Boga, wiarę, itd. Jezus jasno powiedział, ze gdzie jest dwóch lub trzech w Jego imieniu tam On jest pośród nich i wcale nie potrzeba tu hierarchów, budynków, celebracji, itp.
    Ale wracając do tematu to wydaje mi się, że takie przemyślenia to nic innego jak wynik mieszania wywodów wielu tzw „geniuszy” i ” mędrców” wschodu, co prowadzi tylko do totalnego chaosu w głowie i rozsypki emocjonalnej. Bo cóż ma człowiek począć, jeśli ma problem i szuka odpowiedzi, po czym znajduje ich kilka na raz i każdy inny (!?) Jak wtedy wybrać tę najbardziej trafną? Powiem dalej, znam kilka takich przypadków, gdzie ludzie poszli za daleko, szukali tam gdzie nie powinni, pomimo, ze mieli gotowe podane na tacy odpowiedzi. Dziś są w totalnej rozsypce i nic nie robią poza wiecznym filozofowaniem, szukaniem dziury w całym i obwinianiem całego świata za ich własne błędy.
    Strzeż się człowiecze Szatana bo on właśnie w taki sposób działa, a efekty właśnie widać! mieszając prawdę z kłamstwem.
    Pomyśl też o pewnej odpowiedzialności za swoich czytelników, którzy są z pewnością podatni na takie wpisy. Bycie w pewnym sensie duchowym przewodnikiem to wielka odpowiedzialność, szczególnie przed Bogiem na którego się bez przerwy powołujesz.

  48. A może największym zwycięstwie Gargamela jest to, że w niego nie wierzysz? może już jesteś w jego mocy, bo traktujesz go jako osobowość z bajki?

  49. Wszystko co mówisz o Bogu, to nie prawda a coś co Ci przekazali ludzie, a Ty w to uwierzyłeś. Tamci ludzie wyczytali to w książce, i nikt nie wie czy tam pisze prawda, czy może prawnuk Tolkiena dał upust swoim fantazjom. Skąd masz to wiedzieć? i teraz mnie przekonujesz do czegoś, o czym sam nie masz żadnego pojęcia. Jesteś jak mieszkaniec stalinowskiej rosji czy nazistowskich niemiec, i straszysz mnie wrogami, o których opowiedzieli Ci inni. Jedni straszą ruskimi, drudzy niemcami, a ty straszysz teraz szatanem. Oburzył Cię jakiś cytat, ale widać że ni w ząb nie pojąłeś treści i sensu tego co pisałęm 🙂

  50. Zazdroszczę Wam PEWNOŚCI.
    Tedy proszę:
    pokażcie mi jeden jedyny pewnik.
    Na razie wierzę. Wy też. Jedni w to drudzy w owo…
    Ech Dostojewski by się uśmiał

  51. Wiesz w sumie nie znam człowieka 🙂 W niektórych pozycjach, które czytałem autorzy przytaczali niektóre jego cytaty – całkiem nawet to mądre było. Może był to i mądry facet – nie wiem, nie powiem, bo go po prostu nie znam. Nie rozumiem tylko jednego. Jeśli coś Ci nie pasuje, dlaczego po prostu nie napiszesz, tylko powołujesz się na jakiś autorytet. Pisanie, że jakiś autorytet by się z tego śmiał, to trochę jak przekomarzanie się dzieci w przedszkolu, który tatuś jest silniejszy 😀

    A co do wiary – to niektórzy opierają swoje postrzeganie świata na doświadczeniu, obserwacjach, kojarzeniu pewnych faktów itd., a to co mówi: Dostojewski, Papież, Pani z polskiego to tylko informacje, które mogą zostać tysiące razy zweryfikowane

  52. Co mi nie pasuje? Pewność niektórych wypowiedzi- na tak niepewnym gruncie, na którym pewności być nie może- ustanawiana jest pewność.
    Czyli nowa religia. Ochhhh dość ich już wymyślono. Ani nie jesteśmy oryginalni ani twórczy.
    Cytaty skracają wypowiedzi- po to są

  53. Np taki cytat:
    [b]”byłoby wielką prostodusznością wierzyć w każde twierdzenie, którego nie można łatwo obalić”[/b]

    Wykwintne- nieprawdaż?

  54. Ja bym nie radziła stroić sobie żartów z niczego, czego nie znasz:P Być może z czegoś, czego nie zna nikt:P Tak prewencyjnie:P

  55. Do tego Robet pisze o wyzwoleniu a sam uzywa caytatow z biblii. Piszac o satanizmie (jak zauwazyles) pisze tak naprawde o chrzescijanstwie, a konkretniej o „tej drugiej stronie”.
    Jak w ogole mozna podpierac sie tresciami zawartymi w ksiazce z basniami piszac o czymkolwiek powaznym? Obalic jedne mity i wypromowac inne? Nie, dziekuje.
    PS: Tzw. „niedzielny satanizm” to jest dopiero temat rzeka. Tak samo jak ateizm.

  56. Eh, „elijah”… Poruszasz bardzo ciekawy i skomplikowany temat, jednoczesnie wypisujac farmazony juz dawno wmyslone przez cwaniakow a zawarte w ksiazce o nazwie „biblia”. Chociaz musze ci przyznac ze promocja religijna wychodzi ci calkiem niezle.
    I tak na koniec: Szatan nie ma nic wspolnego z wizja jaka przedstawiasz (twoje podejscie jest chrzescijanskie).
    Co do tych „lucyferianskich istot demonicznych” – skoro sa tak negatywne to nie maja nic wspolnego z Lucyferem, predzej z zydowskim „bogiem” i spolka.

  57. 1. „Zadałeś właśnie kłam jednej z
    największych wartości jakie daje Bóg człowiekowi – BEZGRANICZNEJ WOLNOŚCI!” – chyba bezgranicznej wolnosci facetow w sukienkach do macania (oby tylko) mlodych chlopcow. Czytales chociazby nowy testament? Jesli tak, to cos slabo czytales bo nie zauwazyles jak ciekawie jest skonstruowana i wpleciona w tekst idea niewolnictwa. materialnego i duchowego. No i ubostwo to oczywiscie cnota.
    2. „Pomyśl też o pewnej odpowiedzialności za swoich czytelników, którzy są z
    pewnością podatni na takie wpisy.” – to powiedz mi czy klechy sa odpowiedzialni za swoje „owieczki”? Te zmacane w szczegolnosci?
    3. „Bo cóż ma człowiek począć, jeśli ma problem i szuka odpowiedzi, po czym znajduje
    ich kilka na raz i każdy inny (!?) Jak wtedy wybrać tę najbardziej trafną?” – tak, wszyscy wiemy ze krk (czy tez chrzescijanstwo w ogole) to jedyna prawdziwa droga – jak zreszta samo twierdzi.

    Panu juz za kazanie podziekuje.

  58. Filmow z zasady nie ogladam, tych z Hollywood w szczegolnosci (za duzo tam bredni i po prostu dzilaja mi na nerwy).
    Piszesz o tym ze kaplani mieli swoja szanse i zawiedli. jednoczesnie ciagle posilkujesz sie albo „swieta ksiega” (cytatami) albo chrzescijanskimi wydarzeniami religijnymi. Ergo – ciagle twierdzisz ze chrzescijanizm to dobry kierunek… Czyli co? tylko kaplani zawiedli? A pomyslales kiedy ze to moze religia jako taka zawiodla? A moze nigdy nie miala pomagac ludzkosci w czymkolwoek?
    Co do Fatimy… interwencja owszem, byla, tylko jej podloze i cel nie byly takie jak zapewne sadzisz.

  59. odnośnie tego artykułu posłuchajcie może pewnego opowiadania.
    Wiele, wiele lat temu w pewnej rajskiej krainie żył sobie dostatnio król, na oko był już staruszkiem jednak z jego postawy można było wyczytać siłę, zdecydowanie, a jego twarz była odzwierciedleniem nieograniczonej dobroci i mądrości. Pewnego dnia wezwał on do siebie swoich najbliższych i najznamienitszych dostojników wraz ze swoimi synami. Otóż stary król doszedł do wniosku że ziemia na której żyją niestety wkrótce przestanie dawać im rajskie schronienie, a słońce które ich dotychczas ogrzewa wkrótce odmówi posłuszeństwa. Na nic nie zdały się wywoływanie sztucznych eksplozji aby choć odrobinę dłużej potrzymać w nim życie. Podjęto więc strategiczna decyzję, musimy sobie stworzyć nową ziemie, król wysłał więc swoich dostojników na zbadanie miejsca gdzie można było by założyć nową kolonię. Wkrótce wszyscy wysłannicy powrócili do króla aby zdać mu relację z zaobserwowanych przez nich miejsc. Wspólnie doszli do wniosku że w niedalekiej odległości jest taki układ który wkrótce mógłby przyjąć do siebie życie. Po tej naradzie król wydał rozporządzenie, że przeniosą się wkrótce w te miejsce, kiedy tylko życie tam zaowocuje, aby proces ten przebiegał bez zastrzeżeń ustanowił tam namiestnika aby pilnował całego procesu, namiestnikiem tym został jego najstarszy syn. Wyprawił więc ojciec swojego syna w nieznane przykazując aby ten pilnował życia jak własnego, aby nie ingerował w jego rozwój a pozwolił mu się rozwijać swoim torem, aby kiedy tylko potrzeba również mu pomagał, dał mu również pełną władzę nad nowymi terenami do chwili kiedy te nie osiągną poziomu, jaki pozwoli królowi na osiedlenie się. Syn odszedł więc w nieznane aby nadzorować życie które wkrótce się tam zrodzi. Po upływie pewnego czasu nadzorca zaobserwował, że życie się już zrodziło, a po jakimś czasie również zaczęło przechwytywać cechy które pomagały mu w jego ciągłym rozwoju. Po kolejny okresie obserwacji dostrzegł on że życie to osiągnęło wszystkie cechy które pozwolą mu się rozwijać, nazwano go więc człowiekiem. Nadzorcy tak bardzo spodobał się człowiek że kiedy tylko było to możliwe starał się za wszelką cenę jak najbardziej mu pomagać, jednak ze smutkiem dostrzegł że coraz częściej człowiek nie chce pomocy, robi to co sam uzna za stosowne, krzywdzi jeden drugiego, jeden drugiemu wyznacza granicę egzekwując je w najokrutniejszy sposób. Bardzo to smuciło „dozorcę” pewnego razu został wezwany przez swojego ojca aby zdaj po raz kolejny relację z przebiegu pracy, ten zaczął się skarżyć że człowiek nie jest taki jak by się spodziewał. Król nie wiedząc jak to zinterpretować, w obawie przed umierającą ziemią na której żył, postanowił wysłać tam kilku swoich dostojników aby ci zbadali sprawę oraz znaleźli jakieś rozwiązanie, kiedy owi dostojnicy powrócili zdali relację z wszystkiego co się dowiedzieli, a usłyszeli że człowiekowi żyje się bardzo źle że jest nękany przez nadzorcę, że ten ma cały sztab swoich pomocników, że ci zmuszają ich do czynienia źle. Bardzo to zasmuciło Króla, poprosił on swojego syna aby ten odszedł od niego, co też syn uczynił.

  60. Nie ma długu który bogacz ma spłacić. Nie ma dobra ani zła a bóg ma nas w dupie. Nie ma sprawiedliwości,nikt nie zapłaci za okrucieństwo po śmierci. Nikt nie dostanie nagrody. Po śmierci nic nie ma. Ale rozumiem, bat na roje pospólstwa jest niezbędny,żeby nie wprowadzali gwałtami i morderstwami chaosu. Duchy? A o schizofrenii słyszałeś? Nie ma czegoś takiego jak duchy! A jak twierdzisz inaczej, to zapomniałeś swoich leków.

Dodaj komentarz

Top