Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Ścieżka prawości

Ścieżka prawości

Pełna godności Wiedza, przyprószona siwizną mądrość, królewska moc nie w berle i koronie zaklęta; przychodzą z wiekiem. Także smutne refleksje na różne, życiowe tematy, które życiowym Twym kompasem się stają. Mężczyzna mądry, pełen spokojnej wiedzy, rodzi się w eksplozjach życiowych porażek i błędów, fajerwerkach strat. Tylko w kuźni cierpienia i rozpaczy, może powstać mężczyzna z żelaza; żelbetonowa wola, ostry jak igła lentilo, która gwałciła bólowym szału staccato moją szóstkę dolną – umysł, delikatne jak polna trawa serce, kolorowe jak wiosenna rześkiej tęczy łuna, usposobienie; spojrzenie głębokie jak morskie, skryte w grotach błękitne krainy, magiczny i pierwotny ekosystem szczerości i prawdy, który w zmarszczkach dłutem Boga zostaje wyrzeźbiony.

 

Uśmiech jak lekka bryza, po fali delikatnie się ślizgająca; pełne akceptacji uczucie, rozgrzewające Twe serce walecznym blaskiem. I wtedy wiesz, rozumiesz, czujesz gdzieś w środku że całe życie było tylko snem, okrutnym koszmarem, ale właśnie się przebudzasz do wspaniałej, pełnej chwały i męstwa rzeczywistości. Odrzucasz cuchnące szmaty w które przyobleczony byłeś, jak wszyscy inni; drwisz z modnych metek, marek, sztucznych mód. Twoja siła z serca zaczerpnięta jest, nie z czyichś mrzonek, nadziei na Twoją sakiewkę. Sakiewkę którą gardzisz, i chętnie odrzucasz z poczuciem wolności, które w rozkoszne posiadanie bierze Twoją duszę. Kto jezioro ognia przekroczy, mądrości dar zyskuje. Tylko ten kto ognia zazna lecz nim nie zapłonie, godnym do władzy się staje. Ostatni do zaszczytów, milczący dąb wichurę każdą przetrwa, podziwem i lękiem serca wrogów napełni. Krzyczą przerażeni, wyją w mękach gdy ich trzewia bólem ich własnych myśli, dążeń, pragnień są skręcane;

 

Życie to surowy, ale miłujący ojciec; mroźnie ponury Hefajstos, Pan i władca wiecznie zamarzniętej północy, który w kuźni życia wykuwa z ciotowatej materii, potężny i bezwzględny miecz. I moją wolą jest, byś jak ten miecz, rozpruł materię życia, wejrzał w głąb siebie, i ujrzał tam te wszystkie wspaniałości, których pełne jest czyste, niewinne męskie serce. Odrzuć więc bracie; rurki, Iphony, Ipody i wszelke Iśmieci. Zostań wojownikiem, zostań moim wiernym czytelnikiem; razem zróbmy coś wspaniałego, przetnijmy kajdany którymi jesteśmy spętani. Nigdy więc nie proś się o względy świata, nie proś się; bądź pełnym wzgardy dla światowych przyjemności, dymu na wietrze, gasnącym ognikom.

 

Chcę żebyś przestał być niewolnikiem, pazernym śmieciem. Pragnę byś przebudził swoje serce i marzenia, byś wrócił do czasu, gdy byłeś pełnym marzeń i wiary młodzieńcem, dla którego nie było rzeczy niemożliwych. Kiedyś nadejdzie ta ostateczna chwila, kiedy wydasz na świat swój ostatni oddech; i jest mym pragnieniem, byś odszedł w triumfie i spokoju, spełnieniu i zadowoleniu, na odpoczynek wydał swą duszę a nie kaźni wieczność, głodnych demonów wrzask. Tylko uczciwość i rycerskość, duszę Twą nasycą; głód który odczuwasz, ten głód nigdy nie zniknie, zaspokoić mogą go jedynie prawe uczynki. Wojna, mężów prawice w krwi wrogów skąpane, lecz dusze pełne pokoju, mądrości.

 

Radość i satysfakcja, z życia prostego płynie. Mędrca poznasz po prostocie. Mąż krwawy, poklasku i podziwu szukać będzie, lecz w ogniu jego dusza żywot swój zakończy. Prostota i uczciwość, upiększy Cię pierścieniami i łacuchem chwały; wśród szyderców stąpać będziesz, pełen niewinnej ufności, pełen mocy nieopisanej. Życie szybko mija, lecz prawość i uczciwość nigdy nie przeminie.

 

Okazja. Fart. Lewy dil. Cudzy portfel. Cudza własność. Wyrzucony na ulicę, skamlący z zimna i głodu pies. Dług u słabszego kolegi, któemu w zasadzie nie musisz nic zwracać. Możliwość odpłacenia komuś, kto Ci kiedyś pomógł. Ochrona słabszego brata, wsparcie w godzinie próby. Wybaczenie wrogowi. To w tej chwili gdy jesteś brudny, zmęczony, zniechęcony problemami, troskami, nienawidzący własnego życia, problemów, właśnie wtedy – i nigdzie indziej, rozgrywa się ostateczna bitwa, Armageddon. Ostateczna bitwa między dobrem i złem, gdzie możesz wybrać swoje przeznaczenie. Chcę i pragnę, byś stał się wiernym ideałom rycerzem, który jest absolutnie obłąkany, szalony w obłędzie uczciwości, prawości. Chcę, proszę, namawiam – oddaj czyjąś własność, nakarm psa, pomóż komuś w potrzebie. Zrezygnuj z odpoczynku, strawy, markowej złudy, pamiętaj że życie trwa tylko chwilę, i szybko przemija. Wygraj bitwę, chociaż nagroda wydaje się daleka, nierealna, mglista i złudna, a śmieją się z niej niemal wszyscy, nadzieję wysysają, szydzą i drwią. Proza życia jak poranna mgła, pożera wszystko. Nadzieję, wiarę, rycerskość, ideały; i w tym piekle codzienności, Twój wybór kształtuje Twoją przyszłą ścieżkę. Chcę i pragnę, byś dobrze wybrał.

 

Byś umierając, nawet w mękach konając, czuł głębokie, w sercu skryte zadowolenie. Zrobiłeś co mogłeś, na swoje możliwości i talenty. Nie musisz ruszać z posad ziemi, nie musisz zrywać z nieba gwiazd. Zrób to co możesz, na miarę swoich możliwości i honoru. Byłeś uczciwy, rycerski, prawy, pełny godności i mocy. Wspierałeś słabych na ścieżce prawdy, ochraniałeś ich tak jak umiałeś.  Wspierałeś, pomagałeś, świata szydzerstwo przełamałeś. Ogień nadziei podtrzymywałeś, wiarę w sercach braci podpalałeś. Pierwszy do dobrych czynów, dobrej bitki i pięknej dziewczyny. A gdy umrzesz, i Twoje tężejące w rigor mortis ciało wśród szlochów bądź milczenia pogardliwej pustce będą w ziemi chować, Ty prawdziwy i czysty, w świadomości tchnieniu przebudzisz się w świecie prawdziwym, duchowym; gdzie zostaniesz z wielką radością przez Przyjaciół przywitany. Wyjdą Ci naprzeciw, i czekać na Twego ducha będą; nie pozwolą byś lęku zaznał, przeprowadzą Cię w wielkiej sile przez mroczne, ciemne doliny występku. I będzie wielka radość, wiekuista uczta, gdzie szczęściu, śmiechom i wesołym igraszkom z ukochanymi nie będzie końca ni początku.

 

14 thoughts on “Ścieżka prawości

  1. A tak se skrobnąłem z nudów, po drinku czy dwóch 🙂 no nic, właśnie się dowiedziałem, że nieładnie ze mną pojechali w Vectrze. No to będzie pisaninki obfitość. To nieprawdopodobne, jaki burdel jest w tym kraju, jak wszystko ciężko i pod górkę idzie. No nic, przynajmniej niech inni tej firmy unikną.

  2. [quote]Chcę i pragnę, byś stał się wiernym ideałom rycerzem, który jest absolutnie obłąkany, szalony w obłędzie uczciwości, prawości.[/quote]\

    To nie tak, tu ważne jest zrozumienie a nie szaleństwo, obłęd fanatyzm, itp.
    Bo tak naprawdę droga do Boga to droga rezygnacji z siebie.

    A co do tych pięknych dziewcząt to w przeważającej swej masie to diabelskie, wyrachowane kurwięta dla których liczy się tylko kasa i pozycja. Zadać się z taką oznacza sprzedać się bestii i zatracić w materializmie, chciwości, wyścigu szczurów.
    Jak na krostopatą i pokrytą cellulitem dupę to cena nazbyt wygórowana.

  3. Obłędem jest traktowanie wyrachowanych niuń jak by były nie wiadomo kim.
    Jakby nie wiadomo jaką łaskę robiły.
    Sprowadzam rzecz do konkretów bo dokazują a nie jest z nich żaden cud.
    Najwyższy czas odwrócić to co chore, to one mają skomleć o łaskę a facet ma czasami łaskawie, zawsze warunkowo, łaskę robić.
    Niech choć troszeczkę wczują się w sytuację drugiej strony.

  4. No tak, ale co z tego?, są jakie są, część społeczeństwa, nie sądzę aby kiedykolwiek pokusiły się o drobną refleksję nad sobą, nawet jak odwrócisz sytuację, odpalisz szósty zmysł, wykryjesz zagrożenie wcześniej i potraktujesz odpowiednio. Poczujesz satysfakcję?, nie lepiej zwyczajnie omijać tego typu laski i nie zaprzątać sobie tym głowy?;p

  5. Trzeba o tym mówić bo bez prawdy będzie tylko gorzej.
    Patologiczne wyrachowanie samic to droga zagłady gatunku.

    Drogą „zbawienia” może więc być TEŻ samczy bunt, wybór samotności, niech wyrachowane, wychowane na kolorowych pisemkach MENTALNE DEMONICZNE DZIWKI żyją w swoim jadzie samotnie, niech zbutwieją w swych wyrachowanych ambitnych biznesplanach przekrętów, kradzieży, łapówek i defraudacji.

    samica która przez swą chciwość [b]I WARUNKOWY ODWŁOK[/b] stymuluje najmniejszą nawet przestępczość, najmniejsze nawet krzywdzenie bliźnich, [b]JEST POTWOREM, DIABŁEM, BESTIĄ I DEMONEM, zasługującym na najwymyślniejsze tortury PO KRANIEC CZASÓW[/b] !

  6. [url]http://zdrowie.onet.pl/zycie-intymne/nie-mam-libido-jestem-szczesliwa,1,5328270,artykul.html[/url]

    „~wolny od trucizn…: Bardzo wiele jest takich Kobiet, nie mających w ogóle potrzeb seksualnych, a widzę to po swoich znajomych – szybko wyszły za mąż, w wieku 17-21 lat, bo miały 'parcie na dziecko’, a później – 'szlus’ i zero potrzeb seksualnych…
    Teraz mają po 35-40 lat i prawie 100% z nich nie miało od ponad 10 lat żadnych 'przygód-partnerów’ – bo całkowicie realizują się w macierzyństwie…’Facet’ potrzebny był im tylko do zapłodnienia i płacenia póxniej alimentów, no jeszcze wcześniej – starał się zdobyć mieszkanie…Jak już mogły się wyprowadzić od rodziców i miały utrzymanie z alimentów – to 'facet’ mógł tylko 'spadać na drzewo’…To tzw. 'kobiety – modliszki’ i jest ich wokół bardzo dużo, niektórym wystarczy 1 seks w życiu – i już 'spełniają życiową misję – przedłużają gatunek’…Bardzo ciężko je rozpoznać przed 'faktem’…A przekonanie się o tym na własnej skórze – dprowadza często do depresji, samobójstw, itp. Wielu facetów – odtrąconych przez 'babę – modliszkę’ popada w skrajny nikotynizm i alkoholizm – żeby choć trochę osłabić swoje libido – popęd seksualny…Zbijają na tym fortuny producenci 'tytoniu – papierosów i alkoholi’…”

  7. [quote]Bardzo ciężko je rozpoznać przed 'faktem[/quote] bo mają za sojusznika bestię watykańską i inne demony religii które uzależniają łaskawe, WARUNKOWE PRZYZWOLENIE na stosunki seksualne od wcześniejszego „sakramentalnego” ZNIEWOLENIA.

  8. zz – jakbym był podejrzliwy powiedziałbym że Marek założył sobie nika i parodiuje sam siebie;p, to co piszesz to jakaś paplanina jest;p, ale chciałem Ci podziękować stary, przy Tobie czuję się zajebiście normalnie!!!

  9. zz – jakbym był podejrzliwy powiedziałbym że Marek założył sobie nika i parodiuje sam siebie;p, to co piszesz to jakaś paplanina jest;p, ale chciałem Ci podziękować stary, przy Tobie czuję się zajebiście normalnie!!!

  10. wow, dziwnie pokrzepiający tekst, mimo dość śmiertelnej wymowy;p Chyba że w całkiem barwny sposób opisujesz śmierć twora zwanego ego, ciekawe.

Skomentuj zz Anuluj pisanie odpowiedzi

Top