Związki – problemy Przemyślenia by Marek - 13 lutego 20094 Felieton dostępny w mojej książce „Co z tymi kobietami?” książka w sprzedaży http://www.empik.com/co-z-tymi-kobietami-kotonski-marek,prod60210155,ksiazka-p#zamknij
Ludzie, niby dorosli, a w zwiazkach zachowuja sie gorzej, jak przedszkolaki. Ograniczenia, zakazy, nakazy, rózne swinstwa. „Bo ty mi to, to ja tobie to” i inne takie rzeczy niby swiadcza o milosci. A jak sie powie „jesli kochasz, to pusc wolno”, to dostanie sie odpowiedz „dorosnij wreszcie”. Paradoks, nie? 😀 Czyli dojrzala milosc to taka rodem z piaskownicy, czy telenowel? 😀 Ja sie nie nadaje do zwiazków – nie ide na kompromis w wielu sprawach, nie nawracam na sile, nie strzelam fochów, nie stawiam ultimatów, mówie co mi sie nie podoba i tyle. Im bardziej patrze sie na to puszenie sie, zabawe w dom (taka prawdziwa), tym mniej ochoty mam na zwiazek z kimkolwiek, rozumiany jako typowy zwiazek. Niestety, z drugiej strony, jestem facetem z jakims tam pociagiem do kobiet i niestety ale bede próbowal byc ciagle taka myszka, która chce zjesc serek z pulapki i nie dac sie w nia zlapac. Troszke tego serka zjadlem ale pojadlbym jeszcze. 😉 Odpowiedz
Racja, ja jak wspomne moja ex, to wlosy nada mi staja deba, nawet nie wiedzialem ze ludzie moga miec takie zagrania 🙂 ale teraz juz wiem :)))) No tak, dom, czyli zaplodnij, i zasuwaj cale zycie. A na starosc rozpacz ze tyle rzeczy sie nie zrobilo, nie zrealizowalo marzen. Odpowiedz
😉 nie wszyscy musza robic to samo w zyciu. to moze nie jest popularna nauka, ale skuteczna. Odpowiedz
Masz talent, Marek do pisania prosto o sprawach nie widzacych swiatla dziennego – czyli takich, o których wszyscy wiedza, a nikt nie chce mówic. To cenne. Sama sprawa opiera sie na totalnym ego obu stron. Zwlaszcza te – tak pieknie pokazywane panie, one tez, tak, tak, maja ego i to, jak powyzej wskazane – jest naprawde spore. To ciekawe, ze ped mezczyzny do seksu jest tak negatywnie przez panie postrzegany, natomiast, jak pani chce miec riebionka, to jest to wszem i wobec oglaszane jako cudownosc najszczersza. Tu jeszcze spoleczenstwo ma sporo cienia pod latarnia. No ale idzie ku lepszemu, nasze lata, wiek 21 jest jak dla mnie wiekiem prawdziwosci – rózne przykrywki, narzuty sa odslaniane, rozdzierane, i wychodzi.. no rózne sprawy, czasami smierdzace. Ale tak ma byc, jak sie przez wieki zamiatalo pod dywan. Odpowiedz