Testosteron i jego wpływ na faceta; wypadają mu włosy, obniża się głos, szybciej rosną mięśnie, pojawia się zwiększony poziom agresji i niepohamowane libido.
Kobiety lubią i pożądają. Lubią ciepłych, serdecznych miśków, którzy mają niski poziom testosteronu. Miśki nadają się doskonale do spłacania kredytów, utrzymywania kobiety i jej dzieci. Lubienie często przemieszane jest z pogardą, czasami nawet odrazą, ponieważ kobieta od dzieciństwa jest uczona, że prawdziwy facet to zdobywca, rycerz na białym koniu w błyszczącej zbroi; pogromca smoka, a nie donosiciel kapci. Kapcie nosi pies, nie mężczyzna. Pożądają natomiast facetów z wysokim poziomem testosteronu. Misiek jest pierdołowaty, niezgrabny; niedźwiedź wzbudza trwogę. A jak mówi znane przysłowie, od trwogi do miłości niedaleko.
Kobieta jest z natury słaba (są oczywiście nieliczne wyjątki) a jej największym atutem jest możliwość urodzenia dziecka, i danie seksu facetowi. Im facet bardziej potrzebuje seksu, tym kobieta zyskuje większą władzę w związku. Facet mający wysoki poziom testosteronu, odczuwa niemal ciągłą potrzebę kopulacji, a to daje wiele możliwości ambitnej kobiecie. Dając seks lub go odmawiając, może wpływać na mężczyznę, i łatwiej forsować swoje własne decyzje. Ważna jest także zasadu kontrastu. Na pewno Państwo zauwazyli, że ładna kobieta często „przyjaźni” się z brzydką; robi to przeważnie dlatego, że na tle brzyduli, jej uroda mocniej błyszczy, jest bardziej zauważalna. Podobnie z samcem, który ma dużo testosteronu; na tle jego zwierzęcości (silny popęd seksualny) może przejawiać się jako bardziej wiotka duchowo istota, krucha, słabsza, bardziej czysta. Dodatkowo ważny jest także bardziej udany seks, i feromony które wydziela ciągle podminowany facet.
Jak zwiększyć naturalnie poziom testosteronu? jeść orzechy brazylijskie, migdały, dużo cholesterolu (np. jajka) a nade wszystko zażywać zimnych kąpieli. Najpierw ciepła żeby ciało się przyjemnie rozgrzało, po czym nagle gwałtownie puszczamy pod prysznicem zimną wodę. Wrzeszczymy dla dodania sobie odwagi, i wytrzymujemy tak ok. minuty, do dwóch. Powtarzać dwa, trzy razy dziennie. W Rosji od zawsze tak leczono impotencję u Panów; oblewano go rozgrzanego rano od kołdry, wiadrem zimnej wody. Po kilku tygodniach, niedoszły impotent rzucał się na swoją babulinę i się z nią tarzał. Babulina po porannej radiowej audycji, gdzie przemawiał sam wąsaty generalissimus, ojciec narodu, każąc być czujnym i wypatrywać agentów imperialistycznych, i że w Ameryce murzyni jedzą korę z drzew; podniecona do granic wytrzymałości, krzyczała z rozkoszy przyjmując między swoimi wielkimi udami, swojego charczącego małżonka, ciągnąc go za wąsy i wyobrażając sobie że wchodzi w nią sam towarzysz Stalin. Z towarzyszem Stalinem to nie zdrada…
Dlatego też, faceci z wysokim poziomem testosteronu, są pożądani przez Panie. Seks, zapłodnienie, emocje, poczucie większej władzy w związku. Gdyby nie seks, to właściwie jaka byłaby pozycja kobiety w związku? co mogłaby mi dać? umysłowo myślę że niewiele, bo wiedza czerpana z seriali i for internetowych mnie kompletnie nie interesuje. Dupy mi nie da, bo załóżmy że przykładowo mi się nie chce. Więc? no właśnie. Dlatego właśnie Panie po 50 tce (nie zawsze, niektóre są jeszcze seksi) są tak rozczarowane, tak sfrustrowane. Zanikł u nich największy atut jakie miały; wpływ seksualny na faceta. Reszta pozostała, czyli bogate wnętrze i osobowość; ale jak widać, wbrew temu co Panie twierdzą, to nie wystarcza. Tak zawsze się dzieje, jeśli kobieta celem swojego życia uczyniła to co inni, dzieci i rodzinę. Dzieci odlatują do ciepłych krajów, hobby nie ma, nic nie ma. Rzecz oczywista; dlaczego Panie większość swojego życia upiększają się? ponieważ pragną władzy, a tę daje, przepraszam za wyrażenie, dupa. Do czasu; wszystko jest do czasu.
Na szczęście natura pod względem seksualności jest sprawiedliwa. Facet, gdy po przekroczeniu pewnej granicy wieku nie dysponuje afrodyzjakiem w postaci $$$ też przekwita w oczach kobiet wraz ze swoimi pokładami testosteronu i nie ma co liczyć na jakieś „bara bara bunga bunga” nawet z tą 50- tką po terminie przydatności. Czy on jest więcej wart niż ta 50tka? Ona też kiedy ma pieniądze może sobie takich hojraków na pęczki kupić. I kto w takim układzie ma władzę? Popatrzcie na właścieciela Playboya. Czy jakaś zdrowa na umyśle dwudzeistolatka, ba- 40 latka by na niego spojrzała gdyby nie był tym, kim jest, albo one nie chciałyby być przy nim kimś(zdrowe nawet teraz przez ten pryzmat na niego nie spojrzą!)?
Wydaje mi się, że ten tekst to takie zamartwianie się na wyrost. Każdy ma inne potrzeby, dojrzewa, z każdą chwilą na życie patrzy inaczej. Nie każdej potrzebna jest gwiazda emanująca wszem i wobec testosteronem i rozpływająca się z tego powodu w samozachwycie. Chociaż nie przeczę, że dopiero połączenie ciepłego misia z testosteronem( tak, tak!!! tacy istnieją!!!) to dla mnie obraz prawdziwego mężczyzny. Bo to chyba przede wszystkim mężczyzna odpowiedzialny, który myśli właściwym organem. Myślę też, że to działa w obie strony. Facet, który obcuje z tysiącami lalek w końcu nimi rzyga i też wraz z upływem czasu priorytety mu się zmieniają. A tak nawiasem mówiąc, co mnie obchodzi czy będę atrakcyjna za 50 lat, jak nawet 80 letnie babunie za mąż po raz wtóry wychodzą i mają się dobrze. Kwestia priorytetów i przyciągniemy to, czego chcemy. Albo przylgnie do nas to, kim jesteśmy.
kobiecy tyłek- ile to męzczyzna nie zrobi, zeby tam sie dostać 😀 Dla jednych dar, a dladrugich przekleństwo męskiego rodu- jak słusznie zreszta napisałeś w ksiazce. Ale Marek, z drugiej strony to dobrze, ze sa te miśki, bo gdybysmy wszyscy byli samcami alfa, to podejrzewam ze z tej planety wiele nie zostałoby 😀 A tak, misiek odwala niewdzieczna robote, słuchając kobiecych głupstw o romantyźmie i innych dyrdymałach społecznych, a mężczyzna działa.
Wklejony komentarz z onetu:
ja nie twierdzę, że ma się obijać 🙂 sama mam męża całkiem fajnego:) w wyborze męża kierowałam się oczywiście uczuciami, ale nie uszło mojej uwadze, że Misio jest pracowity, chętnie i szybko się uczy, świetnie gotuje i jest kulturalny wobec otoczenia. Ale on wcale nie wygląda jak brunet z … rozwiń całośćserialu, nie nosi codziennie garniturów 🙂 jak chcę od niego na waciki, to dostaję, ale np jeżeli chciałabym np. złote waciki – na te musiałabym sobie już sama zarobić 🙂 i takie podejście się sprawdza dobrze dla obu stron 🙂 na kosmetyczkę zarabiam sobie sama, ale na meble już nie muszę 🙂 więcej dystansu do tematu życzę i pozdrawiam 🙂 (p.s. dyskusja – której efektem są mądre wnioski- zawsze jest fajna ::
przykład klasycznego miśka, jak dla mnie sprawa prosta- misiek całkiem fajny w sensie społecznym, bo da na waciki, nie jest ona co prawda brunetem z serialu ( i to jest skryte marzenie komentatorki), ale o meble martwic sie nie trzeba. Pytanie: czy taka kobieta zdradzi jesli spotka na drodze tego przysłowiowego „bruneta z serialu”? zdradzi, ale oczywiscie nie odejdzie, bo misiek da na meble,a poza tym nie musi wiedziec o zdradzie. Skąd załozenie ze zdradzi? Brak emocji, misiek zrobi wszystko, o co tutaj sie starac wiecej?
Moje ulubione powiedzenie; ale wstydzę się powiedzieć, kiedy ono we mnie się zrodziło 🙂
Pozwolę z Tobą się nie zgodzić, Boginko 🙂 norma społęczna – dzięki niej młoda modelka z zadbanym, 65 latkiem to NORMA, a 65 latka po 20 operacjach, z młodziakiem, to pośmiewisko a facet uważany za żigolaka. Zadbana kobieta po 60 nie wzbudza pragnienia seksu, a zadbany 60 latek niejednej młodej kobiecie, zawróciłby totalnie w głowie. To jest przewaga męzczyzn. Kobieta ma inną przewagę – do 45 lat, ma na skinienie paluszka seks; facet musi o niego się starać, walczyć, obiecywac, kłamać.
Pamiętaj że w tym tekście, poruszam się w granicach wzorców i biologii, nic nie mówię o duszy, połówkach itd. To inny temat.
Kolego, ja całe życie byłem takim miśkiem :)))))))))
Zdradzi na sto procent. O tym właśnie piszę. Misiek powinien dojrzeć i zamienić się w niedźwiedzia, pobudzić wzorce kopulacyjne w swojej kobiecie; da to mu lepszy seks, ale w związek wejdą silne negatywne emocje, zazdrość, kłótliwość. Ludzie mogą tego po prostu nie chcieć, i to można a nawet trzeba zrozumieć.
jak mawiał tow. Stalin: to była przeszłość, a przeszłość nalezy do Boga. Takze myślę, ze z miska u Ciebie juz mało zostało, no moze jeszcze ten brzuch….. 😀 😀
I tu masz racje, podejrzewam ze wiekszosci ludzi po prostu sie nie chce to raz, a dwa ten „strach” przed kobiecym gniewem, bo zaraz mi „dupe”odejmie. Tylko czy ta jej „dupa” jest jedna na świecie?
Ogólnie to w całym tym temacie, jak dla mnie najbardziej wartościowy jest rozdział 13 Twojej ksiązki. Załozyłem sobie pewien plan długoterminowy, bedzie to ode mnie wymagać wyjazdu z Polski na okres kilku lat, co wkalkulowałem, natomiast własnie kwestia tej dupy, wiesz troche mnie jeszcze mimo wszystko jakoś sumienie gryzie, zeby sie kochać tak bez uczucia, a jednoczesnie uczucie te ( i jego wszelkie konsekwencje- np. dzidzia) moga mi rozwalic wszystko co sobie zaplanowałem. Tak wiec ja sie troche skłaniam ku twierdzeniu, ze nieustanna chuć to niestety ale przeklenstwo meskiego rodu 😀
a czy nie jest to dobry material na ksiazke?
„zycie miska – a poznanie prawdy w dzungli zycia”
tak sobie przegladam twoje stare artykuly, sa dobre, gdyby je tak zebrac do kupy, lekko podkoloryzowac, wyszla by calkiem ciekawa ksiazka
od frajera do superbohatera
ludzie lubia czytac o porazkach innych, wtedy czuja sie lepsi, ale lubia tez czytac co da im nadzieje (cos dla frajerow) podniesie ich na duchu ze maja tam jakas szanse
Dale CArnegie w swoich ksiazkach pisze, czego probowal w zyciu na pcozatku, rozne inwestycje, psial ksaizki biorac wszystkie dostepne amterialy na ten temat i probowal wysmarowac cos swojego z tego, odsylano jego publikacje, w koncu sobie powiedzila musisz byc tm kim jestes, napisz swoja historie, i nspail co umial/znal najlepiej, tym czym zyl z dnai na dzien, i sprzedal ksaizki jako bestsellery
opisz typowe zahcowania miska, jego bledy, masz mnostwo artykolow na ten temat, ktos powie takich historii jest wiele, no ale a moze noz sie uda
„a jej największym atutem jest możliwość urodzenia dziecka, i danie seksu facetowi”
Brzmi to bardzo gorzko, teoretycznie bardzo życiowo, ale…
Nie każda kobieta skupia się na swoich naturalnych „predyspozycjach”. Sama wychowałam się w domu, w którym matka położyła ogromny nacisk na własne wykształcenie, pasję, podróże, poznawanie świata, życia, ludzi. Dzięki temu, mimo że ma już swoje lata, cieszy się swoim życiem i nie ma dnia, który spędziłaby w sposób jałowy. Nie płacze nad utratą atrakcyjności ani nad tym, że dzieci wyfrunęły z gniazda.
Ludzie pozytywnie nastawieni do życia, inteligentni, miejący pasje, nie zostają sami, zrozpaczeni, pomarszczeni, pozbawieni adoracji. Mają grono przyjaciół i tym się cieszą. W pewnym wieku seks nie jest już priorytetem i wtedy ci, którzy nie skupiali się jedynie na układach 'coś za coś, dawanie dupy’ nadal mogą cieszyć się swoim istnieniem. Wbrew pozorom pustych laleczek terroryzujących tyłkiem wcale nie jest dużo. Znam wiele mądrych kobiet, szukających pasji, możliwości rozwoju, które niestety ulegają silnym naciskom społecznym. Wewnętrznie aż tak nie potrzebują męskiej adoracji, ale ludzie wokół chcą widzieć je z kimś pod rękę. Bardzo trudno jest żyć asertywnie w tym świecie i Ty na pewno też coś o tym wiesz, Marku.
Tow. Stalin jak zwykle, powiedział mądrą rzecz 🙂
Ja się nigdy tego gniewu nie bałem – jak kobieta zaczynała mnie brać pod pantofel, dostawałem agresa; i było po ptokach. Przynajmniej po latach się dowiedziałem, że byłem facetem z jajami a nie wydmuszkami, mam satysfakcję. A dup jest wiele, można korzystać.
A, Twoja mama to wyjątek, bardzo cenny i rzadki; a ja piszę o kobietach, dla których sens życia to tylko seriale i dzieciaki, a później rozpacz i chorowanie na „życzenie”, bo wtedy wzbudza się jakieś emocje u rodziny.
Czy jesteś tą A, która umawiałą się ze mną na skypa, i na którą czekałem i która w koncu się nie pojawiłą?
Powiem Ci że znam ludzi, którzy tylko kopulują. To ich sens życia, i uważam że cała energia jaką mają, idąc w dolne czakry (czyli ruchanko i przetrwanie) to kalectwo. Musi być równowaga w życiu. Seks jest ważny i potrzebny, ale trzeba także rozkoszować się muzyką, sztuką, pięknymi formami, medytacją. Jeśli cała para idzie w jeden gwizdek, mamy do czynienia ze stanem chorobowym.
Kopuluj, medytuj, i rób co chcesz 🙂
Opiszę, dzięki za porady. Kurwa ludzie, doradzajcie mi, wiadomo że z większości rad nie skorzystam, ale czasem któraś trafi celnie. A ja się odwdzięczę.
Modelka i dziadek to nie norma, chyba że mówimy tutaj o układzie handlowym lub innych dewiacjach vide modelki Victoria’s Secret. Czy są wśród nich „aniołki” zadające się ze starymi prykami? Większość wiąże się z równolatkami. No, ale to nie ta klasa modelek.
Zapewniam Cię, że są nawet takie naturalne 60 latki, na widok których z wrażenia by Ci szczena opadła (tak jak mi) i bez zbędnego proszenia byś się skusił.
Mówimy o świecie biznesu, mediów itd. czyli czymś co zawsze funkcjonowało. Norma to starszy facet i młodsza kobieta, wszędzie jest masa przykładów (wystarczy zajrzeć na pudelka) nawet Sarkozy kurdupel a żona super modelka. I to jest ok, a gdzie masz starszą Panią i młodego faceta? Mi powiedział znajomy lekarz – 60 tka może wyglądać sexy, ale TYLKO do czasu gdy zdejmie ubranie. Bardzo mocno podkreślił słowo „tylko”. Natomiast 60 letni Pan, dobrze zadbany i odżywiany, może być sexy nawet bez pieniędzy. U faceta dbanie o siebie, to mniej jeść i ćwiczenia, i to przeważnie wystarczy. U kobiety to już nie wystarczy. Poza tym, jaka to 60 tka ma taki seksapil, możesz podać przykład?
Faceta podnieca młoda kobieta, kobietę podnieca mężczyzna silny, władczy, elegancki. Jeśli chodzi o czas, ten jest łaskawszy dla facetów.
Ale ja nie piszę tego z punktu widzenia przeciętnego mężczyzny, który i tak samo przez się jest zachwycony sobą, tylko jako kobieta. Facet, choćby nie wiem jak był odpychający, to i tak w lustrze przez całe życie widzi gotowego do podbojów Adonisa, na którego wdzięki i tak jakaś w końcu się skusi.
Takie związki, powtórzę się: nie są normą. Przypomniała mi się historia pewnego faceta przed szcześćdziesiątką, który jak twierdzi lubuje się tylko w młodych laskach. Nawet znajduje jakieś chętne, ale spotyka się to raczej z odrazą i to nie ze strony kobiet, a kolegów współczujących tej kobiecie wyboru (przez wgląd na aparycję i pewne problemy zdrowotne). Kiedy po usłyszeniu tej historii go zobaczyłam sama zaczęłam odczuwać wobec niej to samo. Nie wiem, być może ma potrzeby, których nie jestem w stanie pojąć?
Marek, dawkuj te artykuły rozsądnie, a nie tak że dwa w ciągu jednego dnia, a potem przez tydzień nic 🙂
Afrodyta; większość facetów wcale nie uważa się za Adonisów. Są zakompleksieni, nadwrażliwi, i bardzo przezywają swoje ułomności cielesne, wyobrażone czy rzeczywiste. Nie wiem skąd czerpiesz swoją wiedzę na temat mężczyzn i ich samooceny związkowej, ale zweryfikuj koniecznie te źródło; nie jest prawdziwe.
To o czym ja piszę, to tylko biologia, nie ja to tak urządzałem. Dla kobiety czas jest bezlitosny znacznie bardziej, niż dla faceta. A opowieści o supes seksownych 60 tkach, które mają młodziaków, to żart i nic więcej.
Jadę Towarzyszu Lenin na fristajlu 🙂
Witam Marku
Od kilku dni czytam ten blog, dziś postanowiłem zaznaczyć swoją obecność. To co piszesz, szczególnie na temat kobiet i stosunków damsko-męskich, bardzo do mnie trafia. W zasadzie to potwierdziły się moje wcześniejsze doświadczenia i wyciągnięte z obserwacji wnioski dotyczące właśnie Pań oraz dowiedziałem się tu kilku nowych rzeczy (np. że w życiu Pań nuda jest wtedy, gdy nie ma emocji)
Frafiłem na blog przypadkowo, bodajże przez onet i mam zamiar zostać na dłużej bo jest super. Dobrze, że jest ktoś taki jak Ty, piszący o przywarach kobiet. Dla nich nie ma już ratunku, ale może ta strona ocali chociaż kilku myslących mężczyzn przed zupełnym zeszmaceniem z powodu braku wiedzy o tzw. płci pięknej.
Co do kobiet starszych wiekiem, moj dziadek mawiał: 'baby po 50-tce powinny iść na odstrzał’
Do dziś nie wiem, dlaczego 😉
Kiedyś też zastanawiałem do czego w sumie te kobiety są potrzebne. OK ich budowa umożliwia rodzenie ludzi i chyba to wszystko. Większość pań w biznesie czy w firmie się kiepsko sprawdza, nie mówię tu o absolwentkach wyższych szkół gotowania na gazie, ale nawet o tych co cośtam potrafią. Zanim to zrobią, muszą się nagadać, nakonsultować, pożalić, posiać intryg. Tak, znam wyjątki, ale generalizuję. Dla facetów baba to utrapienie (baba z wozu koniom lżej) i gdyby nie to, że daje dupy (jak ma humor), to zostałaby przepędzona bo tylko generuje koszty i marnuje energię życiową. Ewentyalnie traktowana jak ścierka. Np w jakimś afrykańskim plemieniu stare kobiety są wypędzane poza teren wsi, bo są ciężarem :-). Myślę że coś w tym jest.
[url]http://facet.onet.pl/seks/nie-podchodz-jesli-jestes-zestresowany,1,5148166,artykul.html[/url]
[quote]Jak zwiększyć naturalnie poziom testosteronu? zażywać zimnych kąpieli. Najpierw ciepła żeby ciało się przyjemnie rozgrzało, po czym nagle gwałtownie puszczamy pod prysznicem zimną wodę. Wrzeszczymy dla dodania sobie odwagi, i wytrzymujemy tak ok. minuty, do dwóch. Powtarzać dwa, trzy razy dziennie. [/quote]
A wg wszsytkich babskich poradników to jest najlepszy sposób na zwalczanie celulitu…hmmm to juz wiem,czemu zamiast zanikania skórki pomarańczowej zaczęły mi roznąć wąsy:)
Panie Marku może w przyszłości napisze Pan jakiś artykuł o prof Witoldzie Kieżunie. W dziale „Rzeczywistość” pisał pan o Rotmistrzu Pileckim, pułkowniku Kuklińskim. Może czas na tego Polaka, polecam na Nowym Ekranie wywiad z prof witoldem Kieżunem to jeden z najlepszych jakie widziałem trwa około godziny warto naprawdę. Po obejrzeniu na się bardzo pozytywne odczucia, dobry kopniak energetyczny. Pozatym Pana Marka poglądy na świat i Polskę to lustro tego co mówi profesor. Proszę niech Pan coś o nim napisze w swoim stylu.
Witam Rafał, cieszę się że Ci się spodobało. Niedługo będzie nowa strona, na której przeniosę wszystkie swoje arty o Paniach, i tylko takie tam będą. Jeśli chodzi o związki, to jak w każdej dziedzinie ludzkiego życia, niewiedza jest bardzo droga, i warto parę rzeczy wiedzieć.
Twój dziadek był bardzo oryginalnym człowiekiem 🙂
Jesteś totalnie i absolutnie alfa :))
Nie podniecił mnie Twój komentarz, wręcz przeciwnie :)))
Postaram się, ale raczej nie dam rady. Zakrzyczą mnie i zwyzywają fani Balcerowicza, a mi szkoda na to sił i czasu. To co on mówi, to oczywista sprawa dla każdego myślącego człowieka.
On jest dobry w ekonomii, ale nie wie (albo wie ale nie mówi) że Soros nie jest sam, że za nim stoi cały układ. A nad układem jeszcze kolejnych kilka systemów pasożytniczych 🙂
Mizoginia w doskonałym wydaniu 🙂 Nawet nie obrażam się jako kobieta, bo znam takich jak Ty bardzo wielu – obracam się w środowisku technicznym i tutaj totalnie lekceważone są kobiety nieatrakcyjne, choćby były doskonale wykształcone. Nikt nie pyta kobiety o zdanie, tylko patrzy, czy ma krótką spódniczkę. Nikt nie chciał ze mną rozmawiać o sprzęgłach, tylko patrzył, czy dekolt jest wystarczająco wyzywający – aby mieli przyjemność z mojego towarzystwa. Tak, znam wyjątki wśród mężczyzn, ale generalizuję.
Tak sobie faceci urządzili ten świat – aby bawić się i korzystać, traktować kobiety przedmiotowo, lekceważąco – bo nie jest łatwo spojrzeć na nią jako na partnera do rozmowy, jak na źródło inspiracji, to niezbyt wygodne, szukać w niej mądrości, kibicować jej w rozwoju. Smutne, ale wiele lat minie, zanim mężczyźni przestaną użalać się nad sobą, jak to im ciężko z kobietami.
Pomyśl chociaż o swojej matce, która – choć stworzona tylko dla rodzenia – wytrzymała tyle lat, by wychować Ciebie, na człowieka, a nie prymitywnego ćwoka.
Swoją drogą, to jak można szanować kobiety jako partnerki do czegokolwiek innego niż sex, skoro jedyna rozmowa z nimi jest o takich głupotach, że małe dziecko jest bardziej kumate? ile jest takich wyjątków jak Ty „A”? niewiele.
No to na swoją obronę powiem,że mam bardzo długie,zgrabne i szczupłe nogi,bez celulitu!!!
Uważaj z takimi słowami… biorę zimne natryski, jem orzechy brazylijskie, całe dnie basen, siłownia i worek… pękam od testosteronu… uważaj, mówię Ci! 🙂
😀
A co Pana obchodzą fani Balcerowicza? Pan na swoim blogu rządzi i może pisać co chce. Poza tym ja to lubię i mnie śmieszy jak tacy idioci zaklinają na siłę rzeczywistość jeszcze lepsze jak nic z tego nie mają, bądź nie daj Bóg są poszkodowani (przy planie Balcerowicza) a dalej bronią tego myślenia. No ale to raczej modelowe przykłady wyborców PO, tego rodzaju głupoty to normalnemu człowiekowi trudno pojąć i nie ma co się tym przejmować bo takich w społeczeństwie jest przewaga (co potwierdzają kolejne wybory).
Ale chodzi o to że jak na Pana stronę wchodzi dużo ludzi to taki art by się przydał w celu promocji takiego podejścia do spraw społ-ekonomicznych tego biednego kraju. Pozdrawiam liczę, że nie zbędzie mnie Pan tym że nie chce się polemizować z apologetami Balcerowicza. Liczę na ten Art i pozdrawiam.
To ja Ci współczuję środowiska, Marek. Nie wiem, skąd wyciągałeś kobiety, wśród których się obracałeś/obracasz. Nie twierdzę, że wokół mnie nie ma pań z pustką w głowie, owszem są, aroganckie, obłudne, których treścią życia są libacje i kosmetyczka. Przeważają jednak kobiety mające zainteresowania, świadome własnej wartości, szanujące siebie i innych, honorowe, szukające w życiu czegoś więcej niż nowego lakieru do paznokci. Wyrywałeś laski w dyskotece, czy co?
Może dlatego, że żyję w innym świecie, w jakiejś innej rzeczywistości, tak się różnimy spojrzeniem. Ja nie mam tak brutalnego spojrzenia na kobiety i szukam w nich przemyśleń, przekonań, pasji, marzeń, może dlatego nie mogę powiedzieć, że jakakolwiek rozmowa z kobietą, a było rozmów z nimi od załóżmy miesiąca spokojnie z kilkadziesiąt, że jakakolwiek była pusta, nudna czy infantylna. To ja mam takie szczęście, Ty takiego pecha, czy może ja mam elastyczne spojrzenie, a wy tkwicie w swoim męskim piekiełku i nakręcacie się wzajemnie. Interesujące.
Obchodzą chociazby dlatego, że po pierwsze robią ze mnie idiotę, a ja muszę po raz tysieczny tłumaczyć, że skoro państwowa Francuska firma kupuje Polską państwową, i jej się opłaca, to i nam by się opłaciło. Oni tego nie rozumieją. Druga sprawa – czas, energia. Raz na dyskusji o Balcerowiczu, był kiedyś taki art o jego przekręcie, o ustaleniu stałej stopy proc. to domagano się ode mnie przykładów, że niby kłamie. Dwa dni szukałem materiałów, znalazłem i cisza. Straciłem dwa dni, na prowokatora złośliwca, albo na idiotę. W tym czasie mogę pisać coś innego, z nadzieją że może coś zarobię. Ot, życie.
Moj środowisko, to ludzie inteligentni, z wykształceniem. Żadna dyskoteka ani speluna. Zalezy także co rozumiesz pod pojęciem „głębi” zainteresowań – bo może być to marzenie o dzieciach rodzinie, takie same jakie ma 99,3817% kobiet. Ja pisząc o głębi, mam na mysli wolność poszukiwań, odwagę do przyznania się do błędu. Ja ją mam, kobiety które spotkałem, nie miały.
To z Tobą miałem rozmawiać na skype?
Tak, to ja dałam dupy niestety.
Ja również mam na myśli wolność poszukiwań i odwagę do przyznania się do błędu.
Każda kobieta, z którą bliżej się znam, jeśli popełniała błąd, potrafiła to zauważyć, przyznać, przeprosić.
Jeśli mówią o marzeniach, to mówią o podróżach, o edukacji, o nowych wyzwaniach. Owszem zdarzało się, że któraś tworzyła w myślach swoje „idealne” dziecko. Ale zdarzało się to bardzo rzadko. Może to ja się zmieniłam, bo obecnie raczej otaczają mnie kobiety anty-dzietne, że tak to ujmę.
Sama widzisz jak jest; umawiamy się, ja poważnie traktuję swoje zobowiązanie, swoje słowo, Ty nie. Ja czekam, Ty nie. Mniej więcej to mam na myśli, pisząc to co piszę. Głębia, zainteresowania, piękne słowa które używasz, a w działaniu brak szacunku do mnie. I o tym właśnie piszę.
To bardzo ciekawe w jakim innym świecie i rzeczywistości żyje pani „A”. Ja też pracuję w branży technicznej (IT), kobiet jest mało (całe szczęście) i brzydkie (ładne rzadko się dostają na techniczne studia, a jak się dostaną – szybko dostają brzucha i kończą w kuchni). Tematy kobiecych rozmów: pogoda, prognoza na weekend, co robiło dziecko rano, jak przebiegła droga do przedszkola, czy były korki, po ile jest franek, jaka gruba albo chuda jest baba po stronie kontrahenta, co powiedział Lis, a co Wojewódzki, potem telefon do męża i powtarzanie tego samego. Pewnie trochę jestem uprzedzony do kobiet. Moja rzeczywistość zawodowa to Warszawa (delegacje do byłych miast wojewódzkich), korporacja. Prywatnie wolę towarzystwo facetów, albo swoje.
Bardzo dobrze, że to faceci ustalają reguły. Gdyby rządziły kobiety to by dopiero był burdel.
Pewnie jesteś trochę uprzedzony, no, to dobrze, że sam to widzisz. Nie chciałabym Cię spotkać na swojej drodze, bo przyniósłbyś ze sobą czarne chmury bezinteresownej, bezpodstawnej niechęci do całego kobiecego rodu. Nie rozumiem takiej postawy, ale widocznie i takie muszą istnieć. Na moim kierunku, z tego co wiem, jest coraz więcej kobiet, także tych ładnych, z czego zdecydowana większość kończy studia (bez brzucha!), ba – niektóre nawet dostają się na studia doktoranckie. Nie jest to fikcja literacka, tylko samo życie w Małopolsce.
A o czym panowie rozmawiają, gdy przychodzą do pracy? Czy zaczynają poranek od metafizyki Kanta? Niestety, panowie z mojej dziedziny, po swoich ciężkich zajęciach na studiach, wracali do akademików nawalić się i rozmawiać o „ruchaniu”, o dupach, cyckach, o rozmiarze penisa, kto wygrał ligę itp. – czy to są tematy lepsze od tych gadek na temat korków i przedszkola, niezupełnie…
Każda z płci ma swoje blaski i cienie, każda lubi czasem pogadać o głupotach, panowie także. Faceci są naturalnie bardziej nastawieni na rządzenie i dominowanie, kobietom z reguły odpowiada postawa uległa, ale nie możemy wszystkich klasyfikować z góry, to jest postawa mentalna pozbawiona elastyczności, świadomości – wg mnie, nie jesteś szczęśliwy w tym, jak postrzegasz rzeczywistość, ale pewnie sam wiesz najlepiej, czy to, co piszesz, świadczy dobrze o Twojej zgodzie z samym sobą.
Nikt nie jest bez wad, a moją największą wadą, także w realnym życiu, jest rozkojarzenie i lekkomyślne podchodzenie do kwestii poważnych. Jestem świadoma tej wady i staram się nad tym pracować, a piękne słowa jak najbardziej mogę pisać, bo wiem, że są prawdziwe i że to, czego doświadczam i jakich ludzi spotykam, to nie złudzenie.
To, że nade mną wisi chujowa karma z tego powodu, jak czasem odnoszę się do ludzi, to inna sprawa. Co to ma wspólnego z obroną płci pięknej jako takiej? Czy popełniając błąd, traci się prawo głosu?
Ja niczego nie będę komentował, opiszę tylko sytuację którą widziałem wczoraj:
Gramy sobie turniej w siatę (Mistrzostwa Polski Pracowników ………….) i w jednej drużynie rozgrywający podczas meczu wszystkich jebie na około, a najbardziej zawodników swojej drużyny za nieudane akcje. Rozgrywający – Kapitan drużyny, bardzo dobry zawodnik z resztą, mózg zespołu tak zjebał swoja zawodniczkę, że ta się w końcu popłakała (grali finał). Ten facet to był walczak,testosteron aż kipiał z niego (normalnie można przy nim wpaść w kompleksy) to był dowódca, inni faceci w jego drużynie nawet nie pierdnęli. No nic dziewczyna się popłakała, ale wieczorem na balu już po mistrzostwach cały czas z nim tańczyła, a co robili po balu to juz moge sobie tylko wyobrazić.
Czytam tego bloga od jakiegoś czasu,z niektórymi przymyśleniami się zgadzam,z niektórymi niekoniecznie,czasem zmusza mnie on do głębszego zastanowienia nad sobą a czasem wywołuje uśmiech,ale jednego nie jestem w stanie zrozumieć-kobiet, które obrażają sie na cały świat po przeczytaniu kilku krytycznych słów na swój temat…czy jest coś złego w tym,że facet szuka atrakcyjnej laski,mającej zainteresownia,czytającej książki,dbającej o siebie itd…?przecież kobiety są okładnie takie same…jeśli mają poczucie własnej wartości to nie łapią się byle czego i też maja duże wymagania!!!Zawsze mi się wydawało,żę tylko osoby zakompleksione czują się urażone słysząc słowa krtytyki pod swoim adresem…ja też czytałam słowa Marka-mówiące o tym,że kobieta może być tylko i wyłącznie partnerką do seksu i nic więcej,ale sie nie burzę,bo wiem,że ja jestem i mogę być kimś znacznie więcej…Więc A głowa do góry:)
Popełniłaś błąd, to raz. Dwa; nie napisałaś nawet sorki. To są już dwa błędy a nie jeden, z czego ten pierwszy jestem w stanie zrozumieć a drugiego po prostu nie cierpię. I jednocześnie piszesz o płci pięknej, która jest rezerwuarem mądrości. Nie widzisz że to się jakoś ze sobą gryzie? nie tracisz prawa głosy, ale głos ten zostaje niejako spłaszczony, zostaje mu odebrana moc.
Ha ha ha 🙂 miałą mokro w majtkach, na myśl o posiadaniu najsilniejszego samca 🙂
A chcesz być kimś więcej, dla mnie? 🙂
Niegodnam być kimś więcej,niż wierną czytelniczką Iwojego bloga 🙂
czlowieku, patrze na tego bloga od jakiegos tam czasu, jestes tak cholernie zalosny, ze gdybym miala isc z tobą do lozka, to bym sie chyba porzygala. Ty, twoj testosteron, twoja silownia i twoja srkaczka…..jestes zalosny jak malo kto i piszesz bzdury, ale „wyznawcy” cie jeszcze dopinguja…ciekawe jak dlugo
i ten twoj usmiech idioty…..masakra
a ta TWOJA PROMOWANA KSIĄZKA, czlowieku, co ty o kobietach w ogole mozesz wiedziec? nie wiesz nic tak naprawde, cale te swoje mądrosci czerpiesz z literatury i kazdy , kto troche czyta to wie, ale te oszołomy biedne, ktore sie nie skalały jezykiem pisanym bedą Ci brawo bic i pytania zadawac…..ja pier…….ę jak mozna byc tak glupim, ludzie obudźcie sie i zobaczcie, ze mareczek to zwykly naciągacz i połmózg jest
Oj tam oj tam 🙂 jeśliś ładna, zgrabna i z posagiem panna, to godnaś jak najbardziej 🙂
Szanowna Pani. Pragnę Panią pocieszyć; nie pójdzie Pani ze mną do łóżka. Myślę że potrwa to do czasu aż umrę, tak się składa, że jak ktoś ma swoje zdanie, i umie je umiejętnie przedstawić, ma czytelników. Proszę spróbować 🙂
Szanowna Pani. Śpieszę z wyjaśnieniami. Wszystko co ludzie wiedzą, pochodzi z wiedzy innych ludzi, nie ma wiedzy stricte z kosmosu. Pani pisze – ponieważ nauczyła się Pani od kogoś alfabetu, jak widać nie do końca dobrze, ale jednak. Plagiatuje Pani słowa, litery, idee. Nie ma wiedzy znikąd, a to co piszę, to oczywiście wiedza innych ludzi plus własne przemyślenia, opisane na mój sposób. Inaczej się nie da.
Oszołomy? myślę że to ludzie poważnie szukający odpowiedzi na życiowe pytania. Dobrze robią; trochę u mnie się dowiedzą, trochę gdzieś indziej, i w efekcie powstanie jakaś większa wiedza. Nie twierdzę że będzie dobra, ale lepsze to niż nic.
Pozdrawiam deszczowo.
Aleś ty brzydki i głupiutki aż mi ciebie żal viagra nie długo Ci nie pomoże he he kobieta może całe życie a facet tylko, do 40 więc się spiesz paskudny facecie jesteś brzydki i tyle pa, bo w Polsce aż 80% facetów po 40 ma straszne problemy z seksem wizualnie lepiej może wyglądają, ale no niestety 50 latek do niczego się już nie nadaje a 60 trzeba zamienić na nowszy model
A widzę, że twoim głównym celem jest poniżanie kobiet pozdrów twoją mamę i złóż kondolencje współczuje jej takiego syna
Nie warto być zbyt pewnym siebie a dziadek nawet jak mam młodą to młoda ma na boku mnóstwo młodych kochanków a stary jest rogaczem He He ale mam fajny humorek jak zobaczyłam twoje straszne zdjęcie He he
Aleś ty brzydki i głupiutki aż mi ciebie żal viagra nie długo Ci nie pomoże he he kobieta może całe życie a facet tylko, do 40 więc się spiesz paskudny facecie jesteś brzydki i tyle pa, bo w Polsce aż 80% facetów po 40 ma straszne problemy z seksem wizualnie lepiej może wyglądają, ale no niestety 50 latek do niczego się już nie nadaje a 60 trzeba zamienić na nowszy model
A widzę, że twoim głównym celem jest poniżanie kobiet pozdrów twoją mamę i złóż kondolencje współczuje jej takiego syna
Nie warto być zbyt pewnym siebie a dziadek nawet jak mam młodą to młoda ma na boku mnóstwo młodych kochanków a stary jest rogaczem He He ale mam fajny humorek jak zobaczyłam twoje straszne zdjęcie He he
Zdjęcie jak zdjęcie, raz ładniejsze, raz nie do strawienia. Sama masz chyba liczne takie, więc za wcześnie się cieszysz, bo wystarczy po prostu spojrzeć na sprawę (każdą) z prawdą, a nie pajacować.
Obejrzyj swoje zdjęcie to paszportowe najlepiej 😆 tylko się nie przestrasz, to na pewno ty 😯
LoL! Żal mI cIę lOl!jEsTeŚ pUsTa!ŻaŁoSnA eGoIsTkA!LoL!
gówno prawda, mialem 60 letniego sasiada, ktory sasiadce zrobil dziecko 🙂 i to na pewno jego, bo podobne bardzo. Wiekszosc facetow nie ma czasu dbac o siebie, bo zarabia na wasze zachcianki i potrzeby. Twoje liczby sa wiec z dupy wytrzasniete, to nie sa zadne statystyki. Mezczyzni sa dluzej sprawni, jesli tylko dbaja o siebie.
[quote=Raff] Mezczyzni sa dluzej sprawni, jesli
tylko dbaja o siebie.[/quote] Kobiety sa dluzej sprawni, jesli tylko dbaja o siebie. 😀
sprawne – oczywiście 😀
Skopiowałam i wyszedł rodzaj męski, co nie zmienia faktu. 🙄 😛
Chyba wystąpiło małe nieporozumienie. Chodziło mi o to, iż mężczyźni sa dłużej sprawni, niż opisano w komentarzu 'anomes – żal mi Ciebie’
Natomiast nie miałem na myśli, że mężczyźni są sprawni dłużej niż kobiety. Nie użyłem tam porównania mężczyzn i kobiet, tylko porównałem stan faktyczny z niedorzecznymi stwierdzeniami w czyimś komentarzu.
Sprawność sexualna u mężczyzny to głównie erekcja, a ta jak wiadomo z wiekiem staje się trochę słabsza.
Kobiecej sprawności seksualnej jako tako nie ma, bo jak w piczy sucho to przecież można napluć lub posmarować lubrykantem to i może nawet babcia stanie się ruchliwa, jak już ktoś by się chciał na siłę zagłębić 😉
Kolejna sprawa, że mężczyzna całe swoje życie będzie się oglądać za dupami. Popęd seksualny towarzyszy samcom homo sapiens przez cały zywot. Myślę, że u Pań jest zgoła odmiennie.
PS. Dobrze, że wynaleziono niebieskie dropsy.
Raff oczywiście, że jesteście inaczej „skonstruowani”, dlatego inna biologia.
Wydaje się, (babskie rozmowy), że gdyby pieszczoty były na „porządku dziennym”, to zapewne kobiety były by „chętniejsze”. Facet rozgląda się za bardziej zadbanymi, ewentualnie młodszymi „ciałami”, bo codzienne mu się znudziło. Kobiety nie dbają o siebie, roztyją się, wzajemnie w łóżku „puszczają sobie gazy 😆 „, przez co wzajemnie się oddalają, tzn. nie mają na siebie chęci.
Ten sam mężczyzna w łóżku z młodszą nie pozwoli sobie na bąka, będzie się skręcać, albo biegiem do WC. To taki mały przykład, kiedy wzajemnie i nie tylko, stajemy się sobie szarą codziennością.
Panie z wiekiem mają inne potrzeby, tj. zorganizowanie rodzince uroczystości, pomoc w wychowaniu wnuków itp. w tym się spełniają, inna biologia. Panowie na rybki, albo do kumpli pogadać o „dupach” 😀
Beti
Dzieki za konkretne wyjasnienie. Z bąkami to kiedyś myslałem, że panie w ogole nie pierdzą, bo tak dobrze to ukrywają/wstrzymuja. A tu taka niespodziewanka, jak piszesz, później się już z tym nie kryją 🙂 i purt pod kołdrą sie zdaży.
Zgadzam się z A. Znam sporo dziewczyn,które maja pasje,są ambitne,oczytane i inteligentne,więc też uważam,że to kwestia środowiska i zapewne czymś takie puste dziewczyny przyciągasz.
Jasne 🙂 a ja znam wielu wspaniałych, uczuciowych facetów 🙂
Skoro tu mowa była o testosteronie. Tak jakoś dawno temu pomiędzy pokrywaniem sobie paznokietków krwistoczerwonym lakierem a malowaniem fresków St Dracula Eye Smoke, myślałam tak całkiem prawie poważnie nad Dębicą. Jednak wspaniałomyślna Bozia chciała żebym zachorowała. Nie umiałam tego przeboleć, jednak ostatnio zrobiłam dziękczynną wycieczkę do Częstochowy, w odpowiedzi na przedsmak tego, co by mnie tam czekało. Otóż byłam zmuszona do ataku i rozgromienia samej brygady rakietowej pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu. To prawie jak samoinicestwienie, atak na własny kraj, pogwałcenie patriotyzmu. Sama wyznaję zasadę Bóg, Honor, Ojczyzna. Gdyby jednak moja kadetencja doszła do skutku, Bronek niestety musiałby bronić się sam. Takie mamy równouprawnienie.
A ja znam dużo oryginalnych i nieszablonowych dziewcząt o własnym zdaniu i przeogromnych zainteresowaniach. Dobra, zejdźmy na ziemię…nie znam:P
Nuutka, odpowiedź jest prosta. Kobietom brak kompletnie dystansu do samych siebie.
Ale piszesz bzdury facet po 50 nie jest już atrakcyjny tylko jest starym, prukiem któremu zwisa skóra a przede wszystkim penis jest wiodki a nie to, co u młodego 20-30 latka miodzio facetów biologia też nie oszczędza, ale ty jesteś jeszcze bardzo młody i głupi niech twój mały mózg tkwi w tym przekonaniu hehe
Dlatego Hormonalna terapia zastępcza dla mężczyzn powinna być refundowana. Dla takiego 50-latka 500mg testosteronu tygodniowo zdziałałaby cuda 😀
Do czasu; wszystko jest do czasu.
fajne zakonczenie, podobalo mi sie 🙂