Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Prrrrrr……..

Prrrrrr……..

Przede wszystkim, zacznijmy od tego moi drodzy, gdzie jest moja czytelniczka Prawda? na gg jej nie ma, na skype też nie, wie coś ktoś? muszę dbac o moją niewdzięczną owczarnię.

Dziś przy pomocy znajomego (któremu bardzo serdecznie dziękuję) kupiłem domenę, od teraz będziecie wchodzić na mój nowy blog przez www.mistrz.pc.pl, ale to jeszcze za jakiś czas, i na pewno wszystkich powiadomię. Na razie u znajomego będę na serwerze, jak Pan Jezus da mi pieniądze to przeskoczę na własny w nazwa.pl. Czeka mnie jeszcze wklejanie artykułów, szata graficzna i inne pierdoły, a to potrwa, oj potrwa. Teraz myślę co by tu pozmieniać na nowym blogu, zmienić image, jakoś się rozwinąć. Może zapuszczę wąsy? Jak macie jakieś pomysły to giwmi.

Ciekawą rzecz zauważyłem. Dawniej co jakiś czas się przeziębiałem, a teraz nic. Jem codziennie lody, często jeżdzę na rowerze i chodzę na spacery, śnieg, mróz, ja muszę wyjść z domu. Dawniej w taka pogode jak teraz nosiłem tshirt, sweter i kurtkę, a teraz tshirt i kurtkę – jest mi chłodno na dworzu, ale czuję się dobrze, bardzo dobrze – to przegrzewanie się mnie przeziębiało. Pamiętam jak chodziłem do tramwaju jak pracowałem w ostatniej pracy, a w tramwaju lało się ze mnie dosłownie, zdejmowałem kurtkę, ale nadal się leje, ludzie na mnie patrzą, mi ścieka pot po włosach, koszmar. Lepiej jest dla ciała jak czuje lekki chłód, niż za ciepło. Młode mamusie – nie przebierajcie w te pieprzone sweterki spoconych grubiutkich dzieciaków! niech się hartują.

Słuchajcie – jak widzę w mróz kobietę bez czapki, to wiem ze to jest pustak. Pustak i tyle, który stawia wygląd i społeczne konwenanse że ktoś ją zobaczy nad swoje zdrowie. Ostatnio byłem w lidlu, i była wysoka dziewczyna, wyższa ode mnie z 3cm, szczupła, dłonie pianistki, blondynka, zielone piękne oczy, zakochałem sie – ale jak się poruszała, szurała stopami po ziemi, stojąc nogi trzymała rozwarte stopami na zewnątrz. Gapcia taka kochana z Klewek. Ale dziecko bym jej zrobił…. a wczoraj w Biedronce, pożerałem jedną z Pań wzrokiem… niby nie ładna, niby nie zgrabna, ale coś fajnego, sympatrycznego w sobie miała. Ja w ogóle jakiś kochliwy jestem w tej Biedronce, w ogóle się szybko zakochuję w obcych kobietach. Ale to z pragnienia milości.

Tak bym chciał na spacer iść z dziewczyną, za rączkę po Nowym Świecie, na herbatkę wstąpić do kawiarni, do kina iść, poprzytulać się…

Na zdjęciu – Hania piorunuje mnie wzrokiem. Gdyby jej wzrok mógł zamienić mnie w podstarzałą mysz, już dawno byłbym strawiony przez moją bestię, i wydalony do kuwety. Siedziała sobie i myślała, kiwając się sennie na boki, a ja jej śmiałem przerwać.

A właśnie, mam taki pomysł – jak się wejdzie na mojego bloga będzie dzwięk, taka reklama leci euro rtv agd w radiu, (chyba na esce?) taki ryk lwa chyba podrasowany, wspaniały jest 🙂 jak ktoś wie gdzie to zdobyć, zapraszam.

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Top