Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > NWO

NWO

 

NWO, czyli New World Order, nowy porządek świata.

Jeśli wierzyć filmom zamieszczanym w internecie, przez faktycznie istniejący ruch oporu, NWO jawi się nam jako organizacja zrzeszająca w swym gronie, najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi na świecie, mających tylko jeden cel – władza nad światem. Do tego celu używają idei światowego rządu, jednej władzy obejmującej cały glob. Gdy już zdobędą tą władzę, ich celem stanie się zlikwidowanie przy pomocy wojen, biedy wywołanej załamaniami finansowymi i chorób zakaźnych 80% aktualnej ludności świata. Strzeżone i ogrodzone płotami miasta, zakaz poruszania się między aglomeracjami miejskimi, zakaz posiadania rodziny, zgromadzeń, radości – liczy się tylko kolektyw i dobro władców.

Każdy będzie miał wszczepiony tzw. biochip (istnieją i już są wszczepiane psom) który ma wg. oficjalnych informacji zastąpić wszelkie dowody tożsamości, a nieoficjalnie umożliwić śledzenie każdego ruchu człowieka, i kontrolowanie jego aktywności. Powstanie społeczeństwo niewolników, pracujące na rzecz malutkiej grupki Panów świata.

A teraz zanalizujmy to. Czy w to wierzę? odpowiem wymijająco. Przeczytajcie ksiażki od historii, co się działo w poprzednim wieku w Bolszewiskiej Rosji. To co jest opisane przez ruch oporu w internecie, już było wprowadzone na gigantyczną skalę. A więc w Rosji Sowieckiej, gdzie ludzie umierali z głodu, mogło nie być jedzenia, ale w każdej chacie musiał być głośniczek, skąd leciał głos umiłowanego wodza, Towarzysza Stalina. Był zakaz posiadania paszportów i dokumentów, jakakolwiek podróż między miastami czy wsiami zakazana (obieg informacji to wróg wszelkiej autorytarnej władzy), wszyscy na siebie donosili, a Saszka Korczagin który doniósł na swojego ojca (bo ten ukradł zboże żeby nakarmić synka i został za to rozstrzelany) został bohaterem narodowym, i powstało wiele pomników chwalacych jego czujność rewolucyjną. Nocami jeździły czarne auta, i zabierały ludzi na śledztwa i tortury. Wystarczyło że sąsiad napisał anonim na Ciebie, a Ty na śledztwo byłeś zawożony o 5 nad ranem razem z całą rodziną i płaczącymi dziećmi, i miałeś wielkie szczęście jeśli dostałeś 15 lat łagru razem z całą bliższą i dalszą rodziną.

Każdy kto choćby coś żartem powiedział nie tak, był albo torturowany i zabijany w katowniach służb bezpieczeństwa, albo wywożony na daleką Syberię, i tam zostawiany w głuszy żeby sobie sam radził. (później zmieniono to, i zostawiano im jakieś narzędzia). Ukraina – 10 milionów ludzi, którzy umarli z głodu. Ciężarówki z młodymi silnymi ludźmi jeździły po wsiach, rekwirowały zboze, placzące kobiety z dziećmi i przerażonych widmem konania z głodu mężczyzn zabijano. Całe wymarle miasteczka, wszędzie leżały szkielety ludzi nieżywych bądź umierajacych z głodu. Kto chcial uciekać z miasteczka, był rozstrzeliwany. Kanibalizm istniał na wielką skalę, rodzice jedli dzieci, dzieci jadły rodziców. Istnieją brutalne opisy, pamiętam jeden, jak wielodzietna rodzina raz na jakiś zabijała któreś z dzieci (podrzynając gardło) i gotowała je, by ktoś w ogóle miał szansę przeżyć. Całe narody i nacje były przesiedlane i mordowane. Zawracano biegi rzek, przy samej budowne nikomu niepotrzebnego kanału Białomorskiego zginęło ponad milion ludzi, z głodu, nieludzkich warunków i katowania. Bodajże w 1950 roku miasto na dalekiej Syberii się zbuntowało. Na rozkaz Stalina wysłano bombowce taktyczne które zrównały całe miasto z ziemią, a resztki kobiet, dzieci i mężczyzn wymordowały specjalne oddziały wojska.

Te piekło nie do opisania, rodem z najstraszliwszego horroru nie dość ze istniało – ofiary nieznanego w dziejach świata terroru ubóstwiały Stalina. Cerkwie i ikony niszczono, a obiektem kultu stawał się wąsaty Bóg – wieczny  Towarzysz Józef Wissarionowicz, po którego śmierci tysiące ludzi popełnialo samobójstwa z rozpaczy. Strach był dojmująca i jedyną emocją którą mógl odczuwać „nowy” człowiek. Powszechny strach był tak wielki, że ludzie bali się nawet myślec o zdradzie. Strach wykluczał też radość i milość. Te uczucia były zakazane, i podejrzane.

Spójrzmy też na nazizm. Zwozili ludzi pociagami, gazowali, i palili w piecach. To są fakty, którym nikt nie zaprzeczy. Czy teraz nadal chcecie mnie pytać, czy plany NWO są prawdziwe? a jak myślicie? Tak kochani, to już było, to nie żadna nowość a stare jak świat pragnienie ludzi na szczytach władzy, by rządzić ludzkością. Ale nie było wtedy takiej techniki, takich broni i takich możliwości komunikacji i oszukiwania ludzi jak teraz.

Jednak teraz istnieje internet, którego nie da się ocenzurować, a ktorego nienawidzi każda organizacja chcąca władzy nad ludźmi. Dlatego tylko tam dowiemy się o NWO. I tu mam jedną uwagę. Przecież jeśli Ci ludzie istnieją (a ja wierzę ze podobnie jak naziści i komuniści istnieli, tak teraz też istnieją takie same indywidua tylko inaczej się ubrali i innych słów używają, pragnienie władzy zostało takie same) to muszą się bronić. Ponieważ front tej walki odbywa się w internecie, bronią się nie poprzez negację tych idei, a ich ośmieszanie. Na przykład powstają nowe filmy o NWO, które są pelne nieścisłości i kłamstw. Nie ma lepszego sposobu na dezinformację i ośmieszenie ruchu oporu.

Czy dziwi was to, że ktoś z nas chce zrobić niewolników? każda wojna to takie chcenie. Wygrany bierze wszystko, wchłania podbite państwo, wykorzystuje niewolniczą pracę podbitych narodów. Tak zawsze bylo, jest i będzie, i to nie tylko na poziomie państw, ale na znacznie niższych poziomach egzystencji. Szef czy partnerka którzy Cię zdominują, wykorzystują Cię. Ot i cała filozofia. Ci z NWO akurat chcą wszystkich zmienić na swoich przymusowych robotników, mają więc, jakby to powiedzieć, nieco większe ambicje niż Twoja żona. Dlatego też sprzeciwiam sie uważaniu tej organizacji za mistyczną. To zwykłe głąby które chcą władzy, robią wiele zamętu i w końcu umierają, a po nich przychodzą kolejni szaleńcy. Najlepsi bankierzy świata, i ja nazywam ich głąbami? tak. W sensie intelektualnym są bardzo inteligentni, ale w sensie duchowym, w sensie świadomości to kompletne zera.

Nie lękajcie się jednak. Świat jest tak stworzony, czego Ci ludzie nie dostrzegają, ze nie da się go przejąć całego. Zawsze będzie jakieś siedlisko oporu, zawsze będzie walka, inne państwo które się nie podda, inne organizacje takie jak kościół i wiele, wiele innych (de facto one też chcą władzy nad ludźmi i narzucenia ludzkości swoich idei) czy wreszcie wewnętrzny bunt i zamach na władzę w łonie NWO. Każdy system w końcu się rozsypie i kazde mocarstwo zostanie zmienione w gruz, a wszelkie komputery złamią hakerzy będący w opozycji i ruchu oporu. Nie mam wątpliwości że za 100 lat AK to nie będą odważne chłopaki z karabinami, ale otyli od pizzy i wiecznego siedzenia w fotelu hakerzy. No cóż, postęp. Takie są prawa swiata, potężniejsze niż wszyscy Bildenbergowie, Morgany, Rockefellery i inne pachnące intensywnie czosnkiem, chciwe chłopaki w jarmułkach. Prawem świata jest rozwój, zmiana, a nie statyczność. Gdyby te chlopaki medytowały jak ja, to by to wiedzieli, i zamiast onanizować się pragnieniami o władzy nad światem, zajęli by się czymś znacznie przyjemniejszym dla siebie.

Jest też jeszcze jedno prawo świata, dla was znacznie ważniejsze niż te wszystkie teorie spiskowe. Człowiek może być szczęśliwy żyjąc w obozie koncentracyjnym, czy w więzieniu. Jest w nas jakieś światło, Bóg, Aniol, odwieczna siła, mądrość, nieważne jak to nazwać. Jest to siła pełna radości, szczęścia, spokoju i poczucie sensu. Gdy cały świat wali się w gruzy, możesz stamtąd cieszyć się swym wewnętrznym światłem. Twoja wewnętrzna radość, jest niezależna od Stalina, Hitlera, Mao Tse, i innych ludzi, którzy tak mocno uwierzyli w iluzję i ten świat, że stało się to dla nich jedyną istniejącą rzeczywistością. A nie jest, o czym bardzo boleśnie się przekonają jeszcze nie raz.

I tu mam taką małą odezwę, jeśli mnie czyta ktoś z NWO.

Moi drodzy Panowie i Panie z NWO. Jestem bezrobotny, za miesiąc muszę oplacić ubezpieczenie auta (a nie mam ani grosza), mam chorobę brzuszka która mnie eliminuje z szukania pracy i samochód jest mi potrzebny do zwykłego poruszania się. Ciągle dostaję od dziewczyn kosza, mówią o tym że „nie liczy się opakowanie” a jak słyszą ze nie mam pracy to proponują przyjaźń. Jestem ciągle na diecie bo chcę zrzucić trochę sadła z brzucha, no ale ulegam swoim pragnieniom kulinarnym, niestety, i nic z tego nie wychodzi 🙁 Czy bylibyście tak mili, i wpłacili mi trochę kasy na konto? chciałbym mieć nowy samochód, (koniecznie z automatem!) dom (bo chcę wilczura wziąść a w kawalerce by się męczył). Modlę się do Pana Boga i nic, modlę się do Pana Szatana, też nic, Światowid, Budda, Allah, Kali, Hanuman – Bóg małpa, święte krowy z Indii. wszyscy mnie olewają. W dodatku jakby tego było mało, mój blog miał awarię, i Onet nie chce naprawić, w ogóle milczy tylko jak do nich piszę, no świństwo, mówię wam. Możecie pociągnąć za swoje sznurki na szczytach władzy i zwolnić kogo trzeba? na bruk tych urwisów!

Mbank
97 1140 2004 0000 3902 4436 3874

Dopisać – przelew własny od NWO.

Dziękuję z góry
Pozdrawiam serdecznie
Marek.

 

 

 

4 thoughts on “NWO

Dodaj komentarz

Top