Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Z nudów se coś napisałem

Z nudów se coś napisałem

 

Oglądając profile randkowe Pań, zwłaszcza tych starszych, pod czterdziestkę, nie umiem się powstrzymać od porównania do rynku sprzedaży samochodów używanych. Sprzedażowe hity to passaty TDI igła nówka od dziadka Helmuta (Niebieskooki blondyn, w czasie wojny jak sam mówi był kolejarzem, nigdy nie podnosi rąk do góry, i drapie się po dziwnej bliźnie pod pachą, w szafie trzyma znaleziony gdzieś po wojnie na polu Luger który czule głaszcze gdy myśli że nikt go nie widzi, jak zaśnie mruczy z zadowoleniem coś o żydkach, złotych zębach i Fuhrerze)  z Dusseldorfu który raz w miesiącu jeździł do kościoła, a auto trzymał w garażu i dbał jak o własne wnuczki, wskutek czego samochód 12 letni ma tylko 15 tysięcy przebiegu. Wąsaty handlarz ze złotą, grubą bransoletką na tłustym nadgarstku zachwala auto jak może, aż wstyd się pytać czemu w igle nówce tyle niepasujących do siebie elementów karoserii, czemu dziwne rzężenie, czarny dym z rury wydechowej. Kupujemy, w końcu trzeba ufac ludziom, nie można żyć jak zwierzęta, trzeba zachować człowieczeństwo.

Podobnie jest z Paniami, wysysają z brzucha tłuszcz, robią cuda z włosami, smarują twarz uryną i odchodami krowimi by błyszczała, piłują i malują paznokcie całymi dniami, nakładają szkła kontaktowe, wyrywają nadmierne owłosienie, piją herbaty po których jest koszmarna sraczka na odchudzanie, kłują się kolczykami umieszczanymi w najprzeróżniejszych miejscach, przekręcają licznik (tyle koszmarnych tortur całe życie, a w tyłek nie można się bzykać bo boli, no chyba że dzień po wypłacie, by zadowolony mąż kupił coś  supermarkecie na który wybiorą się całą rodziną w niedzielę po kościele) i po co to wszystko? Po to by wabić mężczyzn, to oczywista oczywistość. Im się jest atrakcyjniejszą, tym większa szansa na bardziej znaczącego jeśli chodzi o pozycję społeczną, samca. Estetycznie stuningowana igła nówka passat w dieselku od dziadka Helmuta, to taka statystyczna 40 tka która z róznych względów szuka nowego partnera. Kto naiwny, ten potem ma problem z klekoczącymi zaworami, dużym popytem na olej, awarią elektryki, stukami w zawieszeniu, rozregulowanym wydechem. I zeby było jasne – uważam podrasowanie wyglądu za coś normalnego, wszyscy tak robią, nawet ja. Kiedyś przy zdjęciach wciągałem brzuch, i wypychałem klatkę piersiową, jednak przy nabraniu pełnego oddechu (większa klatka) wypinał się także brzuch. Metodą prób i błędów wypracowałem kompromis – robię fotki na wydechu, klata i tak jest ok, a brzuch wygląda na w miarę płaski.

Profile randkowe. Najlepsza zaczepka to „Kocham Cię”, bez pisania tych wszystkich bzdetów i indyczenia się kim to się nie jest. Przecież wiadomo o co chodzi, przynajmniej mi. Na samą myśl o ślubie i dzieciach, mam odruch wymiotny. Najlepszy profil? Osobowość sadysty, kobiety odczuwają przeważnie strach, obrzydzenie – ale też pożądanie, emocje i ciekawość. A dla emocji nasze dusze weszły w ten teatr na ziemi. Ciało pragnie stabilizacji, bezpieczeństwa, pewności, dusza emocji i wirowania masy duchowej. Grzeczny chłopiec ma szanse tylko jeśli jest bogaty albo przystojny, czy też w bardzo częstej opcji gdy kandydatów z racji braku urody brak. Będzie pełnił zaszczytną role zapłodniacza, i utrzymywiciela, raz na miesiąc będzie dopuszczony między nogi małżonki. Rolę kochanka (a może i tajemniczego zapładniacza) którego się prawdziwie kocha spełni biedny, rogaty duchowo przestępca który wzbudza emocje.

A co na froncie dietetycznym? Walka trwa. Ważę 94,5kg, czyli jakby nie patrzeć, tyję a nie chudnę, ale przynajmniej coś się dzieje. Metoda żegnania się przed każdym zjedzonym batonem albo ciastem nie działa, to już wiem na pewno 🙂 kiedyś mocno schudłem, gdy mnie narzeczona rzuciła. Nie chce się w ogóle jeść, cały czas człowiek intensywnie marzy o włożeniu lufy rewolweru w usta kochanki i naciśnięciu spustu… nienawiść odchudza… muszę się nieszczęśliwie zakochać, i być bezwzględnie porzuconym. Bankowo schudnę do 78kg, potem zakocham się znowu i masa będzie stać w miejscu, jak się podniesie, można znowu mnie rzucić 🙂 są chętne, zgrabne i eleganckie dziewczyny z Warszawy? Uprzedzam ze aby mnie rozkochać, nie wystarczy leżeć jak kłoda… co, nie ma chętnych? 🙂

 

 

30 thoughts on “Z nudów se coś napisałem

  1. Nawet Ty podrasowujesz swój wygląd…Normalny człowiek.A jakby nie patrzeć jeszcze Ci trochę brakuje do 40tki. Cóż…Poczekamy zobaczymy może co zrobisz ze swoim wyglądem ok 40tki 😉

  2. Oj Mistrzuniu 🙂 na szczęście ja już jestem cyfrowo dalej :P…a z tym pindrowaniem się dla facetów to nie koniecznie ten wyścig za samcem :)… obawiam sie że większa cześć kobiet cierpi katusze nie dla facetów tylko dla rywalizacji z młodszymi koleżankami… to kolezanki ma szlag trafić a faceci przy okazji się pocieszą 😛 …moja koleżanka robiła sobie operacje plastyczną nosa, myślisz że Jej mężowi przeszkadzał stary nos? … ostatnio kupowałam bieliznę i Pani rozpoczęła dyskusję namawiając mnie na komplet znaczy kupienie pasa do pończoch, faktycznie był bajerancki 🙄 …zapytałam czy ktoś to jeszcze nosi…ponoć to nie do noszenia tylko dla mężów…biustonosz i majtki to są gadżety 😛 dla kobiet…pas dla mężów… wprawdzie nie wiem po co majtki w tym zestawie ale juz mogłam odetchnąć i zaoszczędzić na pończochach…po co mi pas jak nie mam męża 😛 kupiłam majtki :P…tak naprawdę dla Was kobiety przeznaczają tą niewidoczną cześć i wcale z nią nie robią cudów…. ale są wyjątki wtedy jesteście królami niestety najczęściej z tronu nie widać wysiłków poddanych 😛 😀 paaa miłego weekendu….zjedz coś Mistrzu bo Cię wiatr porwie :))))

  3. Ciocia w korkach i do tego lizus nie musi dorastać….Po co? Lepiej udawać żebraka i bezrobotnego inwalidę o rzekomo szerokich horyzontach. Wszystkowiedzący terapeta, któremu do życia niezbędni są takie lizusy jak Iza , Olo etc. A prawda o takim „czymś” zwykle wychodzi po przeczytaniu takich tekstów jak ten wyżej. K.. facet, który nie przeżył roku z kobietą nie mył dziecku tyłka jest autorytetem w sprawach damsko-męskich…..

  4. Jak Pan Bóg da i dożyję, to o ile opamiętam się z żarciem, będę do wzięcia 🙂 cera idealna, mam dobre geny starzenia się. Dlatego jak widzę 32 latki, czyli w moim wieku kobiety, to masakra. Tylko nastolatki, ale te znowu są intelektualnie i emocjonalnie kałamarnicami :)) mi się nigdy nie dogodzi 🙂

  5. Ja diesli nie lubię, nawet te nowoczesne klekoczą, turbina się psuje, wolę benzynę plus gaz. Taniej, szybciej, ciszej.

  6. Dla mnie ta motywacja jest zrozumiała, Panowie też mają swoje mechanizmy konkurencji między sobą. Może ja Ci znajdę tu męża na stronie, czytelnika jakiegoś? 🙂

  7. Czyli jesli bym nurzał się w niemowlęcym kale, to miałbym kompetencje do pisania o sprawach mesko – damskich? albo dał się robić w konia przez kobietę, i nie zerwał toksycznej relacji, wtedy byłbym godzien pisania o tym? Czy lekarz musi chorowac choróbsko żeby je skutecznie leczyc?

    Myślę że jestem w porządku – zdaję sobie sprawę że nie nadaję się do związku, nie chcę nikomu marnować życia, jestem szczery, to są cechy świadomego siebie, uczciwego człowieka. A że nie zyję jak inni? z prądem płyną tylko śmiecie, (napisał to chyba Pan Herbert). Dzieci też nie chcę, z powodu bardzo prostego – przypomniałem sobie wiele swoich wcześniejszych inkarnacji, gdzie te dzieci miałem. Dla mnie tezy o przedłużeniu rodu, genach, posadzeniu drzewa i męskości wyrażającej się w synu są zwyczajnie śmieszne, ponieważ przed tym życiem dusze ustalają sobie dokłądnie te życie, właśnie tu i teraz wszystko jest z góry ustalone (z małym marginesem wolnego wyboru) i odgrywają karmę by się uczyć. Nie ma słodkiego dzieciaczka, jest stara dusza która ma duchową amnezję w ściśle określonym celu. Dlatego też gęganie i sranie w pieluchę dzieci mnie nie rajcuje. Jak ktoś nie wie że żył wcześniej wiele razy, podejmie kolejne decyzje takie same, i tak samo będzie miał niespodziankę w którą wpada za każdym życiem 🙂

    Za to uwielbiam zwierzaki, kotki, pieski 🙂 A nawet złośliwych czytelników 🙂

  8. Mistrzu ale ja z trudem się uwolniłam od takiego jednego i nie pragnę powtórki z rozrywki… nawet dla pasa do pończoch :P…szukam czegoś innego a tego Ty mi nie znajdziesz 😛 😀 hmmmm ale może masz rację …może czytelnika… Mojego!albo mnie:)…paaaaa :D.

  9. Jaką trzeba być kanalią i kurwą bez sumienia,by wyśmiewać się z czyjejś choroby?przynajmniej Marek mimo inwalidztwa coś robi,ma jakieś cele,walczy o coś,mimo tego wielkiego nieszczęścia nawet pomaga innym i to bardzo skutecznie,a choroba nie jest udawana,jest i to w stopniu chyba niezrozumiałym dla zwykłego człowieka.Sama mam ibs od kilku lat,i szczerze mówiąc nie wiem jak Marek sobie radzi bez pracy i bez żadnego wsparcia z tym świństwem w brzuchu,ja bez pomocy psychiatry leków i rodziny dawno bym już ze sobą skończyła,a mam znacznie mniejsze objawy niż Marek.Nienawidzę takich ludzi z całego serca którzy tu wchodzą i wyśmiewają w niewybredny sposób ciągle jego chorobę,życzę wam z całej siebie żeby was to spotkało,żebyście musieli stracić pracę,rodzinę,znajomych,zostać sami,i wtedy będą wam się śmieli prosto w oczy ze jesteście sraluchami i żebrakami.Marek nigdy nie żebrał,Marek pisze i daje możliwość tym co chcą żeby dotować tą stronę,i chętnie wpłaciłam,stać mnie.To są zarobione pieniądze pisaniem,nie wyżebrane.A te wszystkie pełne jadu komentarze to zazdrość,zawiść,nienawiść do kogoś znacznie lepszego!!

  10. Mam nadzieję, że z obrzydzenia do wszelakiego gówna wlasną doopę wycierasz również sitkiem od prysznica a nie papirem? Udowadniasz, swoimi tekstami, że bycie człowiekiem od początku było Ci ciężarem,- jak można dzieci nie lubić i pisać takie głupoty? Brukselka zamiast mózgu…

  11. Moi czytelnicy to same sexy ciacha, na pewno bym Ci wyszukał jakiegoś jurnego mężczyznę 🙂

  12. Nie zdefiniuje, to takie słowo – klucz, tak jak dojrzałość, odpowiedzialność itd. Gdy mi się kasa skończyła i moja miłość mnie rzucała, to usłyszałem że jestem niedojrzały i mam dorosnąć. A potem słyszałem to za każdym razem. Raz się spytałem tylko co to właściwie znaczy ta dojrzałość, to usłyszałem że mam spierdalać, wiec już się nie pytam, z godnością przyjmuję życiowe niepowodzenia :)))

  13. Beata, rozumięm co czujesz. Ale gniewając się nic nie zyskasz, a jedynie przez stres stracisz zdrowie i spokój umysłu – nic innego się w zasadzie nie liczy bez tych dwóch cech. Ludzie tacy po prostu są, sprawia im przyjemność gdy komuś dowalają w słaby punkt. Ale zauważ proszę, czemu tak robią? duszą się od frustracji, za co więc się na nich gniewać? oni już żyją we własnym piekle, nie ma w nich ani spokoju, ani radości, jest tylko poczucie porażki, gniew i strach. Atak to popuszczenie zaworu by nie zwariować.

    Druga sprawa – dzieki takim atakom ćwiczymy, rozwijamy się. Jeśli mi piszą że jestem sralem, to kto jest sralem? ja? ja nie, to moje ciało jest chore, nie ja. Kogo więc obrażają? na pewno nie mnie. W ten sposób można wyćwiczyć nie utożsamianie się ze swoim ciałem któe nie jest nami, a w konsekwencji uzyskać wielką władzę. Jakie to życie jak człowiek boi sie zdania innych? gdy zrozumiesz że ludzie atakuja nie Ciebie wcale, tracą nad Tobą włądzę, ani groźbami, ani pochlebstwami nie mogą Ci czegoś narzucić. I to jest własnie zwycięstwo.

    Nigdy, przenigdy nie życz nikomu nic złego. W miarę możliwości błogosław, wychwalaj w myślach, życz wszystkiego najlepszego. Niech w Twoim sercu będzie słodycz i radość, wybaczenie. Gdy ktoś Cię obrazi a Ty się przejmujesz – wygrał. To od Ciebie zalezy czy wygrasz czy przegrasz, nie od agresora.

    Dobry trening miałem na forum gazety, w porywach do 30 Pań wyciągało mi z bloga wszelkie fragmenty o chorobie, i wyśmiewało publicznie że zwijałem się z bólu na Angielskim, czy że kupiłęm adidasy za 30pln bo nie miałem pieniędzy (pracę straciłem przez chorobę) czy też przeklinało i wyzywało. No i co z tego? 🙂

    Droga do wyzwolenia biegnie przez takie sytuacje, by uświadomić sobie że inni ludzie nie mają nad nami władzy. Koniec końców Ci agresywni ludzie zostają z własnymi diabłami we włąsnej głowie, a Ty idziesz do przodu, z czystym serduszkiem 🙂 masz szansę zaznać czegoś więcej niż inni, wznieść się ponad to wszystko. A Ci ludzie? samo życie to dla nich gehenna, co to za życie jak się boisz ciągle? agresja to zmutowany strach – często gęsto jest tak ze trafiają na silniejszego agresora, i przegrywają. Nie ma czego im zazdrościć. Trzeba robić swoje, i nie oglądać się na innych. Spójrz na Sławka, miał wygrać, miałem być tylko chwilą w blogosferze, koniec końców ja jestem, Sławek nie istnieje. Zostały mu tylko dzieciątki ludzi których obrażał i prześladował bez litości, a którzy go nienawidzą. I to do niego wróci, już wróciło.

    Przyjdzie ktoś/coś, co tak samo będzie go gryzło jak on robił to innym i nie będzie siły na to by to powstrzymać. Może człowiek, może rak. Tylko tak pozna co czynił, pozna smak przemocy którą tak bardzo umiłował i stosował wbrew woli innych ludzi. Zobacz na N, trolla który tak bardzo mnie obrażał kompletnie bez powodu, nigdy mu nic nie zrobiłem, zobacz jak Sławek go ruga, jak psa go zjechał u siebie na blogu w komentarzach, N kładzie uszy po sobie, i trwa, co ma zrobić? takie jest życie służącego w cieniu pana który jest tak naprawdę klownem – mierne i wierne.

    A żebranie? stary argument, tyle razy obalany doszczętnie, ale ile można? tu nie chodzi o argumenty, a o zarzucanie kłamstwami, atakowanie. Opcja wsparcia strony to norma, ale nie, u mnie to żebranie. No i tak dalej, i tym podobne. Dobranoc.

  14. Osobo z Bydgoszczy, i IP 79.186.154.172 autorze trzech przemiych komci, nie musisz pisać doopa, komcie mogą być wszelkiej treści, nic się nie blokuje, tu blokuję tylko JA. A więc nie doopa tylko dupa.

    Dzieci bardzo lubię, o dziwo dzieci lubią też mnie. Ale swoich mieć nie chcę. O Twojej zawartości głowy nie wypowiem się, bo jestem gentlemanem, szczególnie wieczorami po kieliszku słodkiego wina. Nachodzi mnie na kurtuazyjność. Znowuż z rana (szczególnie po obudzeniu) napisałbym Ci żebyś spadała na drzewo stara tępa krowo :))))))

  15. jesli chodzi o ~Olo, to staje w obronie, bo nie raz widzialam jak sie z Markiem nie zgadzal i to wyraznie 😀

  16. Z Bydgoszczy- pudło.
    Zbuduj pałace dla obłąkanych i troszkę nor dla robotników i „bydzie” oki.. „Rozumić” nie musisz…

  17. Miej winę do lokalizatora IP, nie do mnie. Moje jasnowidcze skłonności mówią mi same brzydkie rzeczy na Twój temat, których tu nie powiem.

Dodaj komentarz

Top