Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Wakacje z seicento FOTO

Wakacje z seicento FOTO

Witam Państwa bardzo serdecznie.

Pragnę przeprosić moich czytelników za dwa tygodnie pisarskiej posuchy, i wytłumaczyć się. Mówią że tylko winny się tłumaczy, i tak moi drodzy czytelnicy, jestem winny. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Przyznaję się do słodkiego, letniego lenistwa, i chętnie wystawię moje spasłe pośladki do należnej mi moralnie chłosty szczupłym i zgrabnym czytelniczkom z Warszawy. Po ogłoszeniu akcji „samochód dla Mistrza” (przedostatni artykuł „O mnie i o seicento”) naskrobałem na szybko artykuł wyborczy w którym wyłuszczam moim czytelnikom gdzie mam (to miejsce jest owiane, powiedzmy że słodką, tajemnicą, ale uchylę rąbka specjalnie dla czytelników z detektywistycznym zacięciem – jest to miejsce gdzie słońce ma bardzo utrudniony dostęp) Bronka i celebrytów którzy go popierali, a potem byłem cały czas zajęty. Czym? Wakacjami, naturlich, oczywista oczywistość, w końcu mamy sezon letni.

Akcja „Samochód dla Mistrza” zakończyła się sukcesem. Z tej okazji chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim którzy odpowiedzieli hojnie na mój apel. Siódemka to podobno magiczna cyfra i faktycznie – siedem życzeń kota Rademenesa (mój ulubiony serial w czasach młodości, i pytanie które będzie mnie nurtować aż do końca mego żywota, czemu Darek nigdy nie zażyczył sobie nocy z Pamelą Anderson, albo przygód z gangiem motocyklowym? Powinien mieć takie proste, uniwersalnie męskie marzenia) siedem cudów świata, siedem grzechów głównych,  królewna Śnieżka i siedmiu zakochanych krasnoludków, siedem dni w mozole budowany nasz świat przez Pana Boga (gapom które nie uważały na katechezie przypominam że jeden dzień z tych siedmiu Pan Bóg odpoczywał, miał fajrant jak to mówią ludzie pracy)  – i siedmiu hojnych czytelników dzięki którym kupiłem okazyjnie seicento 900 z 2000 roku, z przebiegiem dokładnie 100000km. Pieniędzy starczyło na samochód, ubezpieczenie, wymiany silentblocków, oleju, świec, filtrów, wymianę przeciekającego baku, instalację radiową zrobioną przez uczciwego i bardzo sympatycznego Pana z serwisu na ul. Ludnej w Warszawie (polecam), radio i głośniki, oraz dobre zatankowanie. Na GPS, kołpaki i dywaniki plus blacharkę nie starczyło przez radio, a właściwie jego brak, nie było radia, instalacji, głośników, anteny. Pani jeździła bez radia, ale nie mam na co narzekać, i tak mi się udało trafić okazję. Jak się nie ma szczęścia w miłości, to ma się w kupnie używanych aut. Tata powiedział na widok umieszczonego centralnie na desce rozdzielczej obrotomierza że laski się posikają 🙂 no cóż…sportowy obrotomierz, sportowe elektryczne szybki, sportowe spojlery boczne i tylny, sportowa wycieraczka na tylnej szybie… mam wymieniać dalej dziewczyny? Załóżcie pampersy i zapraszam na szaloną jazdę. Moje seicento kryje w sobie więcej mrocznych tajemnic niż moje kochliwe serduszko.

„Z drogi śledzie, Mistrz seicento jedzie”.

Samochód jeździ bardzo sympatycznie, jestem bardzo zadowolony. Do końca wahałem się między matizem z 1999 roku, który miał wymienione niemal wszystko, i miał maksymalne wyposażenie dodatkowe, ale niestety miał lekkie ogniska rdzy, czyli byłby bardzo poważny problem z odsprzedażą. Ponieważ dobrze znam matiza, ma go mój tata, jestem zadowolony ze swojego wyboru. Seicento jeśli chodzi o miejsce dla kierowcy z przodu jest znacznie pojemniejszy (mimo że tylko o 1,5cm szerszy od matiza) silnik jest cichszy, gorzej z ładownością i miejscem z tyłu, ale ja jeżdzę sam, więc reasumując seicento jest dla mnie lepszym wyborem niż matiz. Przyśpieszenie nie jest jego najmocniejszą stroną, delikatnie mówiąc (matiz ma znacznie lepsze, za to zawieszenie na zakrętach matiza jest fatalne, zakręt na torach tramwajowych to gwarancja znacznie podwyższonego ciśnienia, ba! Możliwość zawału, samochód staje na dwóch kołach) ale jeśli mam być szczery, zawsze byłem fanem powolnej jazdy.

Na trasie jeżdzę do setki maksymalnie, szybciej się boję, trochę widziałem ludzi w Konstancinie po wypadkach bez nóg, rąk czy przywiązanych dożywotnio do respiratora (wszystko sprawne, ciało sprawne, ale żeby płuca oddychały musi być respirator gdyż nerw oddechowy uległ przerwaniu, młody facet około trzydziestki, włosy mi stają dęba na samo wspomnienie, oczywiście szarżował autem i wpadli na drzewo ze znajomymi) i mi wystarczy. Kolejny, bardzo inteligentny i wrażliwy młody facet, rozwoził pieczywo i amputowali mu nogę czy nogi (nie pamiętam już) i dziewczyna z którą miał się niebawem żenić (i dla której zasuwał jak głupi żeby miała konkretny ciuch, i dobre wesele) zwiała po wypadku a chłopak się ciął bo nie mógł znieść prawdy o ludzkiej lojalności i przyzwoitości którą poznał, była to prawda która go niemal zniszczyła. Mam wielką nadzieję że życie mu się jakoś normalnie ułożyło. To artykuł o samochodzie, ale nie mogę się powstrzymać – kiedy płaczecie że wam źle i macie w życiu pecha, pomyślcie o tym chłopaku. A są jeszcze „lepsi” od niego. Czasy kiedy popisywałem się przed Paniami ruszaniem z piskiem opon  mam dzięki Bogu za sobą, mogę jeździć wreszcie tak jak lubię, dostojnie. Nauczam Państwa o karmie, nieuchronności losu, ale nie zaprzeczam też zwykłej życiowej mądrości że Bóg pomaga tym którzy sobie pomagają. I ja sobie pomagam nie ryzykując nadmiernie. W końcu droga to nie tylko ryzyko kalectwa czy śmierci dla mnie, ale też dla innych ludzi. A takich którzy za kierownicą czuli się mistrzami rajdowymi i bogami kierownicy, pogrzebano już wielu. Mój przyjaciel amputował kilkaset kończyn w Warszawskim szpitalu, przeważnie nocne wypadki, powroty z dyskotek, imprez, domówek. Z jednej strony podniecony i czujący wielką testosteronową moc młody samiec, a po wypadku wrzeszczący i skamlący z bólu okrwawiony strzęp człowieka z którego wylewa się gówno z moczem i któremu trzeba natychmiast obciąć nogę. Jedźcie ostrożnie kochani czytelnicy, proszę. Ale wracając do samochodu. Na razie nie wiem ile mój maluszek pali gdyż nie mogłem dokonać pomiaru (przeciekał zbiornik, tankowałem do połowy) Niedługo się dowiem gdyż go wymieniłem. Mam nadzieję że będzie to rozkoszna wiedza a nie kolejny cios w moje znękane finansowymi (i miłosnymi) troskami serce.

Samochodem byłem dwa dni w Gdyni, teraz jestem kilkaset kilometrów dalej, za kilka dni wracamy z psiapsiółą do Warszawy. Wakacje od pełnego trosk i znoju życia bezrobotnego są bardzo udane, gdyby nie awaria zęba, i leczenie kanałowe w którego jestem trakcie. To mój pierwszy raz…. już nie jestem prawiczkiem kanałowym. Przyznam że rozdziewiczenie było niezwykle intensywne emocjonalnie, Panią Dr ugryzłem w palec. Siadając na fotel dostaję drgawek…ot, cały Ja. U dentysty zrozumiałem dwie ważne sprawy. Nieuchronność karmy, i poczucie ostatecznej rzeczywistości. Karma – 17 letnia dziewica jęcząca i pochlipująca w trakcie zabiegu była dla mnie źródłem wielkiej satysfakcji. Z całego serca zazdrościłem Pani dentystce że może wniknąć w dziewicę… Jednak po chwili rozedrgana dziewica ustąpiła mi miejsca na fotelu, wygodnego fotela na którym dziewiczy, pełen miłego mi lęku zapach jej ciała i delikatna nutka dziewczęcych perfum wymieszana z woniami amalgamatów i próchnicy wprawiła mnie w drgawki. Już po chwili i ja jęczałem, a przecież nie jestem dziewicą… karma wróciła – i to z jaką mocą! To była moja pierwsza nauka. Zapamiętam ją, na Boga! Mogę zapomnieć portfela, swojego imienia, miejsca zamieszkania, uwaga, zbluźnię! nicków moich czytelników, ale nigdy przenigdy nie zapomnę uczucia gdy to coś wchodziło w mój kanał zębowy… och! Druga to ta, gdy oczekiwałem w napięciu na ból. Nie było myśli, marzeń, wyobraźni, było tylko oczekiwanie, istniałem w wiecznym, mistycznym tu i teraz. Mało nie wyrwałem poręczy fotela. Niech mi zmierzą siłę w mięśniach w trakcie wizyty u stomatologa – Pudzian się chowa 🙂

Dwie mistyczne tajemnice które zgłębiłem dzięki gabinetowi stomatologicznemu. A mówią że dentyści są źli? To nieprawda, kocham dentystów. Amplituda mej miłości rośnie w momencie gdy wychodzę z gabinetu, tego uczucia ulgi i szczęścia po prostu się nie da opisać. Pan Bóg stworzył dentystę i znieczulenie przewodowe, a Szatan czyszczenie kanałów. No to mi mój przyjaciel Tomek da do wiwatu jak wrócę i usiądę na jego fotel 🙂 Tomeczku, wybacz że Cie zdradziłem, to był nagły poryw „to nie to o czym myślisz” jestem wierny Twoim wiertarkom i znieczuleniu, tak mi dopomóż Bóg, spróbowałbym zresztą nie być  🙂

Urósł mi na wakacjach brzuch. No i co z tego? Uroda i moda to kwestia gustu. 60 tysięcy lat temu w czasach wielkiego głodu moja nadwaga byłaby obrazem wielkiego bogactwa i władzy. Nieliczni mieli taką nadwagę. Tak moi drodzy Państwo, 60 tysięcy lat temu byłbym jednym z najbardziej sexi facetów na świecie z takim brzuchem, pierwotnym czipejndelsem. Nie będę się zmieniał jak mi każą trendy, niech trendy się zmienią pode mnie. Ja poczekam, mam jeszcze czas, chyba.

No dobrze. Koniec z tym paplaniem, przejdźmy do foto relacji z wakacji. Należy się to Państwu. Na samej górze oczywiście moje seicento (zakupione dzięki Państwa dobroci) i ja, Państwa ulubiony nauczyciel życia. W tle słońce, z radia leciało dobre disco żeby nadać kolorytu i jakości Polskiej wsi na której to obficie owłosionym łonie, pozwoliłem sobie na zdjęcie którym mam przyjemność Państwa uraczyć.

 

 

Boskie zoo…

39 koni, dwa psiaczki, jeden ognisty ogier…

 

 

 

Tu, jak sami Państwo widzą, biorę aktywny udział w walce wyborczej przed drugą turą. Na kogo głosowałem? to chyba oczywiste że na Bronka, jestem w końcu nowoczesnym Europejczykiem. Żart, to oczywiście niesmaczny żart. Przepraszam.

 

 

Proszę wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy zauważyłem w centralnej Polsce szanowną małżonkę Pana prezydenta hrabiego Bronka „netto” Komorowskiego ubraną na domowo, bez zbędnych wizażystów, kosmetyczek, i sztabu ludzi od kreacji wizerunku. Jeśli się pomyliłem to bardzo przepraszam, mam astygmatyzm.

 

 

 

Spotkanie z czytelnikami, warsztaty „jak pokochać siebie?” Warsztaty bardzo udane, zakończone sukcesem. Chyba mam charyzmę do przemówień publicznych bo wszyscy pod koniec beczeli…

 

 

 

Płochliwa czytelniczka…

 

 

 

Najmłodszy czytelnik. Nie krytykuje, nie wsadza szpili w komciach, tylko miauczy, drapie i chce whiskasa. Za zdjęcie dziękuję Pani Oli, i za ciasto też – a przecież jestem na diecie „Chrześcijańskiej” która odchudza wiarą, wiarą że schudnę. Na razie nie chudnę, ale przecież nie od razu Kraków zbudowano.

 

 

 

130 thoughts on “Wakacje z seicento FOTO

  1. to coś nazywa się igłą lentulo Maruchna:)przygotuję cały zestaw do kanałowego jak wrócicie i sobie pogadamy jak facet z facetem o zdradzie swojego dentysty :Pwłącz telefon i zrób coś z tą pocztą gdzie ty jesteś czemu nie zadzwoniłeś z tym zębem?>

  2. marek, fajnie ze ci sie udaly wakacje, dzieki za zdjecia, masz fajne stadko, wydaje mi sie ze osobniki/czki sa w wiekszosci bardzo zamozni/ne.
    moja rada dla ciebie i wszystkich innych, ktorzy maja problemy z nadwaga i inne zdrowotne to stosujcie metode jedzenia opisana w ksiazce: „Kau dich gesund!: Jünger und fitter durch Kau-Jogging. Der genussvolle Weg zur Traumfigur. Schmauen: die neue Esskultur” autora Jürgen Schilling. nie wiem czy ukazala sie w jezyku polskim. juz po kilku dniach zdrowie wam sie polepszy, zaczniecie bez bolu chudnac a wasz portfel tyc. (to nie wymyslone, to sprawdzone i prawda!) pa, marian

  3. Niestety, tez nad tym ubolewam. Szczęśliwi Ci których nie interesi polityka, ile zdrowia oszczędzą na nerwach 🙂

  4. Możesz to jakoś przybliżyć Marian? nie umiem po Niemiecku. Z tym tyjącym portfelem to brzmi podniecająco 🙂 byłoby wspaniale jakby nadmiar kalorii szedł w portfel a nie brzucho 🙂

  5. Właśnie niezbyt szczęśliwi, bo wbrew własnej woli napotykają na wspomniane aluzje, czy wątki. To jak niechciane reklamy przysyłane sms-em.
    Może tak – albo art. o polityce, albo nie. Tak jest konkretniej.

  6. Uwielbiam te pieski, ale faktycznie, spojrzenie w oczy samcowi (ten z odwróconą głową) to mocne przeżycie 🙂 mieszanka z dogiem sprawiłą że oczy ma ponure, krwiste, bez mięśni więc robią oszałamiające wrażenie. Gdzieś tam w środku zawsze czuję że jakby co to by mnie rozszarpały na strzępy, mam respekt i nie robię gwałtownych ruchów. Samiec jest niezwykle agresywny wobec innych psów, nie czuje żadnego lęku przed zaatakowaniem gromadki psów. Ale ma dobrego właściciela, który dobrze je wychowuje, w dyscyplinie ale dobroci i bez agresji.

    Wolę jednak koty 🙂

  7. Żyję w celibacie mój drogi Robercie od kilku miesięcy 🙂 ) pisałeś że miałęś cinquecento, powiedz mi proszę co mam zrobić aby ładnie wyszorować deskę rozdzielczą? Pani od której go kupiłem nie dbała o niego, deska od strony pasażera jest wręcz wydarta, dziś go odkurzałem, masakra po prostu, cały welur w jakichś igłach sosnowych, a w szpary przy szynach trzymających fotel nie mogę się dostać odkurzaczem.

    Na forum seicento przeczytałem na że na deskę najlepsza jest pasta bhp bez środków ściernych, że genialnie wygładza, skoczyłem od razu do lidla miejscowego i była tylko pasta w5 ale miała coś ściernego. Znasz jakiś sposób na wyszorowanie deski? jutro jadę do majstra żeby koło zobaczył, grzeje się mocno, pewnie cylinderek się zapiekł.

  8. A ja się cieszę że wygrał Bronek. Teraz nie mają jak kłamać, wcześniej było że Kaczor ich blokował, teraz mają większość w sejmie, prezydenta, niech pokażą rządzenie 🙂 pierdolnie to wszystko jak zaczną kraść, i dobrze, niech tu będzie syf, może wtedy od początku coś normalnego zbudujemy.

  9. Polityka w zasadzie mnie nie interesuje, jednak muszę pisać o tym gdy widze jak bezczelnie jesteśmy robieni w huja. Po prostu muszę, taka moja rola. Zauważ że nie robię z Kaczora herosa, nie jestem fanatykiem żadnej opcji, po prostu żyję w Polsce i chcę żeby było dobrze. Jesli widzę że jest źle, muszę o tym napisać. Albo pośmiać się z ludzi którzy myślą że awansują do inteligenckiej ekstraklasy jeśli zagłosują na Bronka. Albo płakanie, albo śmiech, wybieram śmiech.

  10. Wcale nie było lepiej, jak Jarosław Kaczyński był premierem. Zakłamanie, kolesiostwo, prywata – było tak samo, jak teraz ma niby być.

  11. Nic nie musisz. Przecież jesteś ponad presjami. A wieszczem politycznym nie jesteś. Żyjemy wszyscy w syfie ale opluwaniem innych, nic nie zyskamy.
    Postaraj się proszę – MNIEJ POLITYKI W ARTYKUŁACH! Taka satyra na takiej stronie nie pasuje. To jest moje zdanie, rób jak uważasz – to jest Twoja strona przecież.

  12. Było lepiej – widziałem to po dwóch objawach (ekonomiście po znacznie większej ilości) jeden to urzędy pracy, puste, teraz żeby coś załatwić trzeba swoje odstać w tłumie ludzi. Urzędy pracy znam jak własną kieszeń, tylko za kaczora tak było pusto.

    Druga sprawa jest znacznie poważniejsza i dla mnie priorytetowa – jak wiesz znam sporo lekarzy, tak wyszło że lubią mnie czytac (a ja lubię im zadawać pytania, gdyż zawsze marzyłem o tym szczytnym i pięknym zawodzie) i wyraźnie nastąpił strach w środowisku przed braniem łapówek. Sprawa Garlickiego, rzekomo niewinnego też jest bardzo ważna, wszyscy co go znali wiedzieli że brał, i to po królewsku brał a przy okazji gnoił ludzi. Dowodów jak widać nie znaleziono, wiec oficjalnie jest niewinny, jednak strach przed prowokacjami służb został.

    Dzięki temu wiele zwykłych ludzi mogło liczyć na operację bez dania łapówki, na którą ich nie stać. Zamiast zdychać w męczarniach żyją nadal. I o to chodzi, zaleczyć tego raka który toczy ten kraj, korupcję i kolesiostwo. Oczywiście, za Kaczora też szarogęsili się chłopaki z pisu którzy brali – ale skala tego była śmiesznie niska wobec tego co się tu wyrabia od lat. Kler i kolesie od kaczora nie chapną nawet 1% tego co chłopaki z byłej KLD i UW.

    Jako głosiciel pewnych idei (takich jak uczciwość, bogacenie się, praca która ma stać się rozkoszą i pasją) nie mogę pozostawiać tego bez komentarza, po prostu nie mogę. Tak jak nie przejdę obojetnie wobec bicia słabszego tak samo tu nie mogę milczeć gdy widzę jak ludzi się nie tylko robi w konia, ale zwyczajnie niszczy i okrada. Z korupcji wynika bezrobocie, z bezrobocia przestępczość, narkomania, bieda, przemoc i wiele tragedii. Wałek gospodarczy to wiele krwi, zniszczonych żyć i rozwalonych życiorysów dobrych ludzi którzy mogliby dużo osiągnąć gdyby nie ten chory system który gnoi człowieka który chce uczciwie pracować, bawić się, radować życiem.

    Kiedyś opisałem dokładnie metody marketingu Tigera Woodsa, z której to wiedzy dokładnie wynika że gdy piszę o polityce sam sobie strzelam samobója. Ale po prostu nie mogę inaczej. Może się to zmieni kiedyś, ale na razie, jak to mówią wykształciuchy, jestem jaki jestem 🙂

  13. Najpierw chciałem 0,9, potem trochę oglądałem te 1,1 i opanowała mnie chciwość, spalanie w sumie takie same a kopyto znacznie lepsze, i już miałem kupować od faceta ale wyszło że van to był – poznałem po innym trochę kolorze kanapy, facet się nie przyznał. A van wiadomo, przeważnie mają nabite przebiegi na maxa, facet mi upuszczał cenę a jak odchodziłem (chciałem wrócić za chwilę) powiedział że robię największy błąd swojego życia. I wtedy już nie wróciłem.

    Potem się śpieszyłem na wyjazd, miałem terminy, i pojechałem obejrzeć auto do centrum, potem negocjowałem, wzdychałem, aż opuściłem cenę do rozsądnej kwoty, bardzo rozsądnej 🙂 kupiłem, pojechałem do warsztatu, i oto mam swojego maluszka, i bardzo się z tego powodu cieszę 🙂 mam podjechać gdzieś w deszcz, mam jak bedzie trzeba coś załatwić, a normalnie używam roweru. Jest ok, jestem zadowolony, szczególnie że to jest prezent od czytelników dla mnie a darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby 🙂

    Lilie biblijne nie sieją ani nie żną, a pięknie wyglądają i pachną. I ja podobnie jak nakazuje Jezus, nie pracuję i się lenię, a mam auto, wyjazdy po Polsce, kasiorę na koncie – i kto powiedział że dobry Bóg nie istnieje? 🙂

  14. moge ci tylko przetlumaczyc tytul, calej ksiazki streszczac nie ma sensu, nie czuje sie na silach przekazac metody prawidlowo w kilku zdaniach, a jest rewolucyjna, powrot do prostoty i do instynktow jezeli chodzi o sposob jedzenia i przyjmowania potraw, facet super wyjasnia jak mozemy to zrobic bez bolu, bez glodu, bez diet, wyjasnia jak jestesmy oszukiwani i zniewalani przez przemysl zywnosciowy, przez reklamy itd. a co najwazniejsze facet wyjasnia bardzo prostym jezykiem jak od razu ta metode stosowac. tlumacze tytul:
    „Kau dich gesund!:
    Jünger und fitter durch Kau-Jogging. Der genussvolle Weg zur Traumfigur.
    Schmauen: die neue Esskultur” autora Jürgen Schilling.
    wolne tlumaczenie „przez prawidlowe zucie do zdrowia!: Mlodszym i zdrowszym poprzez Jogging-zucia. Droga przez rozkosz do wymarzonej figury. zukowanie (nowe slowo z polaczenia zucie+smakowanie): nowa kultura jedzenia.
    A moze, ktoras z twoich owieczek by ci ta ksiazke przetlumaczyla, lub conajmniej strescila, przy okazji zkorzysta duzo sama. trzymsie, marian_ch

  15. Za Kaczora nie było kryzysu. Kryzys na dobre zaczął się u nas na początku 2009. Firma, w której pracuję też to dotkliwie odczuła. Paru naszych klientów miało poważne problemy i nie cięli nic u nas. Nasz szef na szczęście potrafił wszystko właściwie poukładać i nikt nie stracił roboty. I to nie jest wina rządów PO na pewno, że tak było. 😛

    Tyle samo, a nawet więcej przekrętów było za czasów PiS. A stacja Włoszczowa Północ? Na cholerę to komuś było?!? O wiele większy jest koszt wyhamowania pociągu i późniejsze go rozpędzenie, niż przychód z biletów od tych kilku pasażerów, którzy do niego wsiadali. 🙂

    Mienisz się „duchowym mistrzem”, więc nim bądź i wypierdol ten jad ze swojego języka potocznego. Przekleństw sobie używaj – sam ich używam i wiem, że odpowiednio użyte wzmacnia przekaz. 😀
    Ale na miłość, po co te aluzje do kogokolwiek. To wygląda mi na szczekanie małego pieska, który nic nie może zrobić.

    Pożyjemy, zobaczymy, jak będzie. Ja mam sporo pracy z samym sobą, stąd też polityką się mniej interesuję.

  16. Co Ty chcesz wygładzać ?
    Na brudne plastiki dobry jest domestos – aplikować gąbką w gumowych rękawiczkach.
    Nie chlapać, przetrzeć, uważać na elektrykę, blacharkę i ubranie.
    Po kilkunastu minutach wielokrotnie zetrzeć choćby ręcznikiem papierowym zwilżonym płynem do spryskiwaczy.
    Sczerniały brud gnieżdżący się zwłaszcza w zagłębieniach zostanie odkażony, częściowo usunięty, optycznie zniknie.

  17. Kupiłeś grata.
    A mówiłem żeby kupić tego srebrny metalik.
    Jak się nie słucha 34 to się słucha psiej skóry ! 8)

  18. Celibat celibatem ale żeby aż tak Cię przycisnęło żeby kozę napastować ?!

    Co żeś tej kozie obiecał acan, mów ale to żywo !

    I tak od razu, na pierwszej… randce ? 😯 8)

  19. Sytuacja z Włoszczową jest zawsze podawana przez ludzi, którzy uważają, że za PiS było więcej afer. A to tylko jedna sprawa i dziwnym trafem trudno sobie przypomnieć ludziom inne. A oto afery PO i jest ich dużo więcej:
    [url]http://markd.pl/afery-po/[/url]

    Najgorsze to co robi PO to państwo policyjne i przybliżanie nas do NWO, czego za PiS nie było. [url]http://newworldorder.com.pl/artykul,2280,?-PO-OWOCACH-ICH-POZNACIE?-CZYLI-ZAMIERZENIA-JEWRIEJSKIEJ-KAMANDY-TUSKA[/url]

  20. Podzielam Twoje zdanie na temat bezmyślnych kierowców, za których głupotę muszą płacić niczemu niewinne istoty, mające nieszczęście znaleźć się w niewłaściwym miejscu i w nieodpowiednim czasie. Sama niedawno ukończyłam te 'magiczne’ 18 lat i dopiero jestem w trakcie robienia prawa jazdy, tzn. teorie zdałam bezbłędnie,a do praktyki jeszcze nie podchodziłam, bo zwyczajnie nie czuję się gotowa z tym zmierzyć, a na samą myśl o zetknięciu z egzaminatorem oblewa mnie zimny pot. 😀 Podejrzewam, że na egzamin praktyczny zapiszę się w najbliższych dniach. Za to obiecałam sobie, że będę jeździć ostrożnie, powoli (czyli nie szybciej niż 100km/h :D) i jak najbardziej przepisowo. 😉

    P.S-chyba przybyła Ci kolejna wierna i jakże oddana, młoda czytelniczka. 😉 Pozdrawiam cieplutko.

  21. Chyba nikt nie poświęci mi kilku miesięcy na tłumaczenie książki 🙂 ale jeśli chodzi o dokładne gryzienie i żucie (jeśli tylko o to chodzi) to jest dość znane. Ja i tak bardzo wolno jem, jakoś nie działa 🙂 3maj się M.

  22. Naprawdę nie dziwi Cię że od 20 lat kiedy ciągle rządzą te świnie zawsze jest jakiś kryzys, wreszcie przychodzi facet na którego biznes płacący ludziom grosze i politycy wyprzedajacy w amoku wszystko co się da i nagle się okazuje że sytuacja ogólna ekonomiczna sie nagle poprawia, i nagle jest wzrost gospodarczy? naprawdę Cię to nie dziwi? bo mnie cholernie dziwi.

    Jesli chodzi o przekręty, to potraktuję to jako żart, bo naprawdę nie wiem co mam odpisać. Nie starczy miejsca na opisanie przekrętów chłopaków od Bronka i Donka. Przekręty PISowe zmieściłeś w komciu – no właśnie.

    Napisałem Ci czemu piszę o polityce – z tego samego powodu z którego jeśli by Cię lali w ciemnej uliczce to bym Ci pomógł, albo zadzwonił na policję. Jeśli się zajmujesz sobą i nic nie robisz w świecie, to jest to rozwój pozorny, nie realny. Stwierdzam fakt – jesteśmy okradani. Czemu stwierdzenie faktu ma sprawić ze jestem „nieduchowy”? żona Komorowskiego jest tłusta, skłamałem? ja też mam nadwagę, sam siebie wyśmiewam, nikomu jakoś to nie przeszkadza.

    Halo, przeszkadza komuś?

  23. Plastiki nie są brudne, są zdrapane. Dziś wieczorem czyściłem je pastą bhp, nie widziałem efektów bo się sciemniło, siedzenia wymyłem vanishem. Koło okazało się że do wymiany jest przewodzik, 120 zeta…. 🙂

  24. Afer PO jest tyle że nie da się tego zliczyć po prostu. Wypowiedzi pełne nienawisci, agresji, wyjątkowo bezczelna retoryka – koszmar jak coś takiego mogło dorwać się do włądzy.

  25. Najgorsze moja droga Emilio jest poczucie na pewnym początkowym etapie gdy człowiek niewiele realnie umie, natomiast ma poczucie że umie bardzo wiele. Na tym etapie zdarza się najwięcej tragedii kiedy mistrz kierownicy ląduje na drzewie. Jest to moment chwilę po nauce jazdy.

    Zapraszam do czytania wierna czytelniczko, miłej lektury 🙂

  26. Powiem tak – uważam, że w tej chwili nie ma na kogo głosować tak naprawdę. Ani PO, ani PiS, ani żadna partia polityczna nie daje cienia gwarancji, że będzie lepiej. Samo pisanie na ten temat tez jest bierne, uważam, że wychwalanie pod niebiosa PiS jest nienajlepsze. Wielu ludzi zaufa jej, a potem będzie dalej dupa zbita.

    Wiem, że w świecie również trzeba działać, w jakimś tam stopniu przyczyniam się do rozwoju świata, dokładam choćby malutką cegiełkę. A jeśli będzie partia polityczna, która w dużo większym stopniu będzie miała dobre zamiary, wtedy pewnie bym miał więcej do powiedzenia. A tak – po prostu rzygam całym tym tematem, nie mam mentalności rewolucjonisty albo rewolucyjnego przywódcy. Lepiej na pstryknięcie palcem nie będzie. Nasz kraj będzie się zmieniał bardzo powoli, kilkadziesiąt lat musi minąć, nim będzie tu tak, jak na zachodzie. Niestety.

    W pracy ludzie narzekają, że jest coraz gorzej, szef pilnuje, nie pozwala się opierdalać oraz mało płaci. A jak ma płacić więcej, jak ludzie ewidentnie szukają chwili, by NIC nie robić, a robota jest? Jak ma nie pilnować, węszyć, jak przyłapał parę osób na kradzieży?
    Przyczyną niskiego poziomu życia w Polsce są sami ludzie, którzy uważają, że „im się należy”, albo nowobogaccy, którzy nachapali się majątku i pomiatają tymi, których zatrudniają.

  27. Niestety, nie istnieje próżnia, trzeba dokonać jakiegoś wyboru, jakaś partia musi rządzić. Z tej okazji poleciłem PIS, ponieważ najmniej ukradną. Nigdzie nie pisałem że zmienią Polskę w raj.

    I bez przesady – w innych parlamentach napierdalają się aż miło, nie jest u nas tak najgorzej. To media wmawiają ludziom jakie straszne jątrzenie tu się odbywa, by zagłosować na partię która mami hasełkami zgody i pokoju. Szczerze – Niesiołowski, Palikot, Bartoszewski czy Kutz to ten pokój, zgoda? 🙂 no właśnie.

    No cóż, ciesz się ze masz pracę, tu gdzie jestem gigantyczne bezrobocie i bieda…

  28. Misiu w Italii były do tego takie specjalne pasty barwiące, ale u nas nie wiem czy takie są bo tutaj jeżdżę rowerkiem i tym się nie interesuję 😀
    Pozdro roślinożerny ogierze 😉

  29. Mój znajomy zdał za 1 razem i pierwsza wycieczka za miasto skończyła się rozbitym samochodem 🙂 Ja się z nim boję jeździć bo jak światło zmienia się na czerwone, to on zamiast zahamować przyspiesza żeby jeszcze zdążyć zanim inni ruszą.

  30. Będę we Wloszech, także jak spotkam cos takiego to moge pzywieźć. Tylko wiecej szczegolow bym poprosiła na ten temat.

  31. Iza, kimże jest ta nowa przyjaciółka Mareczka? ;>

    Nie mam poczucie,że umiem wiele. Znam wielu takich, co ich wiara w własne umiejętności i brawura zgubiła. Tak, najgorsza jest brawura połączona z głupotą. Do swoich umiejętności podchodzę z dystansem, przed doświadczonymi kierowcami czuję respekt. Pewnie miną lata zanim nauczę się jeździć prawdziwie po mistrzowsku. 😉
    Pamiętam jedną dziewczynę, która chodziła ze mną na kurs. Po skończonych jazdach z instruktorem odebrał ją jej chłopak, który miał prawo jazdy bodajże dopiero jeden dzień. Na zakręcie, mogłoby się wydawać – mało niebezpiecznym zakręcie – wjechał w drzewo, auto dachowało. Chyba nie muszę dodawać, że wszystkiemu była winna nadmierna prędkości i brak wyobraźni tegoż kolesia. Miałam jazdy zaraz po niej, przejeżdżałam obok miejsca wypadku krótko po tym jak ten się wydarzył. Mój instruktor był w głębokim szoku, wysiadł i nie mógł uwierzyć, że to jego kursantka. Była cała we krwi, pokaleczona, karetka wynosiła ją na noszach. Ten widok przez jakiś czas mnie prześladował, niczym jakiś horror. 😮 On wyszedł z tego właściwie bez szwanku. Za to mój instruktor przeklinał go przez całą drogę. Mam nadzieję, że odbiorą bezmózgowi prawo jazdy, i że poniesie należne konsekwencje. Bo przecież ona mogła zginąć – to była moja pierwsza myśl. 😮 Tak sobie myślę, że jechać z kimś to podwójna odpowiedzialność – za siebie i pasażera. Przede wszystkim za pasażera i o tym należy pamiętać. Zawsze.

    Twoja wierna czytelniczka ma dzisiaj imprezę urodzinową dla znajomych, więc zaraz leci robić się na bóstwo. 😉 Mam nadzieję,że wszystko się uda i ludzie wyjdą wielce zadowoleni, nie wcześniej niż przed świtem. 😀

    Do napisania niebawem. 🙂

  32. To jakaś psia psiółka.
    Żeby jeszcze psia ściółka, psia pchełka, to bym to może i zrozumiał.

    Czy jest tu ktoś kto wie co znaczy słowo „psiółka” ?

  33. co do tych rozmuyślań o psiapsiółkach i politykach myślę, że najbardziej by tu pasował cytst de mello:Prawdopodobnie zrozumienie tego, że po żadnym z nas – z wyjątkiem znikomej liczby ludzi przebudzonych – nie należy spodziewać się niczego innego, jak tylko egoizmu i działania w bardziej lub mniej wyrafinowany sposób skierowanego na własny interes – dla wielu z was będzie bardzo trudne. Ale dzięki temu możemy uniknąć rozczarowań. Jeśli cały czas jesteś w kontakcie z rzeczywistością, nic nie jest w stanie cię rozczarować. Ale ty wolisz malować ludzi w jasnych kolorach, nie chcesz widzieć ich prawdziwych twarzy, bo i nie pragniesz ujrzeć swojego prawdziwego oblicza. A więc płacisz teraz za to odpowiednią cenę. 😀

  34. Postaram się dowiedzieć, ale nie obiecuję na sto procent
    Zadzwonię do brata, bo do byłego nie mogę i nie chcę.

  35. Cieszę się. 🙂
    Chociaż denerwuje mnie podejście innych pracowników. Przez takich jak oni w firmie jest coraz gorzej. Bo szef się wkurwia, jak wykryje to i owo u niektórych i cierpi cała kadra. Niektórzy są tacy, że nawet jakby na babie leżeli, to by czekali na trzęsienie ziemi. A potem wyciągają łapy po wypłatę i „DAJ”.

  36. Proszę o podpisywanie się, jest wyraziściej. Kupiłem dziś pastę tempo i lakier, jutro będę mył, pastował, lakierował. Laski się posikają po nogach jak zobaczą moją furę 🙂

  37. Są nieźli pacjenci, co jezdzą tak że włos się jeży pod paszkami 🙂 jechałem kiedyś z takim ogierem, to ledwo wysiadłęm z tego rajdowego malucha tak się trząsłem. Co ciekawe ten idiota żyje i ma się dobrze. To tyle w kwestii sprawiedliwego na ziemi karania i nagradzania 🙂

  38. De Mello to dla mnie geniusz ducha który wejrzał bardzo głęboko w ludzką istotę. Wspaniały facet.

  39. Tak jak pisałem niewolnico Isauro, wszyscy ludzie są mi przyjaciółmi, teoretycznie naturlich 🙂

  40. Szef się wkurwia, bo może, bo jest bezrobocie i może grymasić. Niech płąci jak na zachodzie to będą ludzie godnie pracowali, jak płaci ochłapy niech nie spodziewa się że ktoś normalny będzie się identyfikował z jego firmą i jego celami.

  41. Jak na polskie warunki, to w tej firmie jest płacone całkiem nieźle! Nawet, jakby roboty wokół było dużo, to i tak gdzie indziej zarobią mniej. Nie przeczę, że nie mógłby dać ludziom więcej – na pewno mógłby.
    Mamy błędne koło – szef nie chce pracownikom płacić więcej, bo nie widzi efektywności ich pracy, a pracownikowi nie chce się rzetelnie pracować, bo chciałby więcej zarabiać. Często jest tak, że szef nie chce pracownikom płacić, bo sam się chce nachapać. I w głowach ludzi siedzi przekonanie „po co się przemęczać, skoro i tak nic z tego nie ma” albo „nie przejmuj się rolą i tak cię wypierdolą”.
    To, że tak jest, to nie wina PiS, PO, czy innych partii politycznych. Żadna partia przy władzy nie uzdrowi chorej mentalności ludzi.

  42. Przywieź makaron, zrobię mafijną kolacyjkę, makaron a’la mafia, ketchup mafijny w kolorze krwi, ryba drapieżna która napada na inne i je zjada, a teraz trafiła na mocniejszego w mieście i to my ją zjemy, wskoczę w garniak ze studniówki który pasował na mnie jak byłem 20kg mniejszy (więc teraz będę facet z miasta, obcisłe ciuchy), zjem loda wcześniej zeby mieć ochrypły głos, a potem zachowam się jak prawdziwy gangster i Cię…

  43. Jakoś zagranicą gdzie jest pensja minmalna i zasiłki pracodawca płąci więcej. Po prostu musi, i jeśli nie może to idzie do mopa, a przychodzi taki który umie prowadzić biznes i godnie Ci zapłaci. I włąśnie można to zmienić, robiąc tak jak na zachodzie, pensja minimalna.

  44. O, to może ja wpadnę na imprezkę? 🙂 a gdzie jesteś moje dziecko, IP z Wrocławia? jestem w sumie niedaleko 🙂 może wpadnę, i wpadniemy…

  45. Czemu dziecko? 😡 Wiem, że pełnoletnia nie znaczy dorosła, ale nie lubię kiedy tak mnie się nazywa i wolałabym, żeby mistrz o tym pamiętał. 😛 Poza tym jestem zdania, że można być 'dorosłym’ mając 16 lat i 'dzieckiem’ mając trzydziestkę na karku. Kwestia dojrzałości, psychiki, odpowiedzialności itd.

  46. Owszem, tak jest. Ale trzeba pamiętać, że zdrowy kapitalizm rodził się powoli, w bólach. Tam teraz tak jest, u nas też być może tak będzie. Tylko to są powolne zmiany, bardzo powolne.
    Skoro są „zmowy pracodawców” polegające na tym, że nie zapłacą więcej, żeby mieć więcej, to powinni również ludzie szukający pracy podziękować za propozycję pełnego etatu za 1500 zł brutto. A tak przyjdzie taki jeden i z pocałowaniem ręki będzie pracował za 4 zł/h. Jest w desperacji, to weźmie cokolwiek i jeszcze da się gnoić. Jakby szef jeden z drugim usłyszeli gromki śmiech za takie oferowane pieniądze raz, drugi, trzeci, to przy czwartym kandydacie by się zastanowili, że może warto zarabiać minimalnie mniej ale za to przyjąć do pracy kogoś, kto w miarę się ceni.

  47. Jeszcze niedawno ustalaliśmy, że to ja będę miała coś dla Ciebie ugotować, a Tu taka zmiania. Wiesz ja rozumiem, że jest upalnie i słońce przygrzewa niemilosiernie, ale żeby od razu tak zmieniać poglądy? 😉
    Hmmm… ja dziewuszka ze wsi jestem, wiec mnie obcisłe ciuchy nie kręcą, ale mógłbyś szpilki założyć. 😆
    Wyobraź sobie, że jak stanę, tak jak mnie Bog stworzył to będę Twojego wzrostu, 8) a jakby mnie fantazja poniosła i założyła do tego wysokie szpilki i czarne, koronkowe pończochy to chyba byś musiał drabine podstawić by mi w oczy spojżeć- i to tylko po to, by mi powiedzieć co mam Ci ugotować 😛
    To co byś chciał ze mną zrobić? Czy ja mam Ci loda zrobić? Hmm… już nic z tego nie rozumiem… 🙄

  48. Dziewuszko ze wsi może tego nie wiesz ale od czarnych koronkowych pończoch wzrost się nie powiększa.
    Doceniam jednak dobre chęci 😉
    To o tym robieniu loda… 8)
    Czy jako, hmmm 🙄 , asystent Mistrza też mam szansę załapać się na te lody ?

  49. „Moje dziecko” to odwieczny zwrot Mareckiego.
    Poza tym błądzisz Emily.

    „Bądźcie jako dzieci albowiem tylko wtedy otrzymacie Królestwo Niebieskie”.

    Ps. I bynajmniej JHS nie chodziło o współczesne rozwydrzone bezstresowo bestie z ADHD i wścieklizną postępową.

  50. Asystent to Ten od przynieś wynieś pozamiataj ❓ 8)
    Paulino podobasz mi się, bo masz ten nasz wiejski polot 😀
    Facetowi nie wytłumaczysz, że czarne koronkowe to wabik 😉 a tylko szpila powiększa… 😀 😉 Szkoda że nie im…. 😉

  51. Pończochy to mial być dodatek do szpilek. Wiec to takie 2 in 1 😉

    Własnie 34 muszę sie dowiedziec o co Mistrzowi chodziło z tymi lodami, bo nie umiem odczytać jego intencji 🙄

  52. Tutaj wszyscy faceci są dowartościowani i zapewne żadenemu nie jest potrzebny większy. 😆
    Dobrze, że my kobiety możemy sobie powiekszac, pomniejszać. koniec koncem mężczyźni i tak będą widzieć: usta, cycki i tyłek o! i o magicznym trojkaciku zapomnialam 😉

    No ładnie… kobiecie się spodobałam. Mm się zacząć: bać, cieszyć czy korzystać? 🙄

  53. Ha,ha,ha… spoko Paulino jam z tych normalnych wiejskich.., ale z polotem 😉
    Miłej nocy życzę 🙂

  54. To Cię naprowadzę.
    Intencje Mistrzunia są zwykle nieco obleśne, przynajmniej w sferze werbalnych deklaracji.

    A oprócz tego wiadomo że dobry żart tynfa wart.

    Ps. Nie ma to jak żartobliwe, perwersyjne podteksty.

  55. Ostatnio taki wierszyk spłodziłem.

    Zainteresowani proszeni są o wypunktowanie perwersyjnych podtekstów.

    Faceci buszujący w sieci.

    Hostingi, mirrory, warezy,
    Trzeba tylko znać adresy 😉

    Bez P2P, chomikowania
    I żadnego uploadowania.

    Sprawa czysta, krystaliczna,
    Sam download, bez udostępniania.

    Prawo (puki co) tego nie zabrania,
    Choć czynione są podłe starania.

    Megavideo, Megaupload, Megaporn…
    I już wiesz skąd bocian Cię wziął !

  56. Cóż porno, jest wszędzie tylko trzeba wiedziec gdzie go szukać. Nie trzeba nic udostepniać, tak jak to sie dzieje w przypadku torrentow czy p2p. Gdy jest ściągane z serwisu hostingowego nie pozostawia śladów dla policji czy innych organow ścigania. Tak ściąfając kolejne filmy mlodziez czy nawet dzieci sie edukuja i rozszerzają swoje horyzonty w kierunku wedzy przyrodniczej. Często polączonej z astronomią, mix tych 2 dziedzin obecnie możemy nazwać „sloneczkiem” i to wcale nie jest pieszczotliwy epitek skierowany do dziecka.

    Hostingi, mirrory, warezy,

  57. Tak, ale te zmiany trzeba zacząć jednak, myślę że 20 lat to chyba wystarczający okres? w Irlandii zrobiono to znacznie szybciej, u nas nawet nie zaczęto, więc? tu masz rację, ludzie idą za grosze i się gryzą ze sobą później o marne ochłapy, i aż się prosi żeby to wykorzystać. Ale idą bo nie ma pracy, a jeść trzeba. Zamknięte koło które przerwać może jedynie silna władza. PO tego nie zrobi bo ich kampanie, smsy, wierszyki i PR sponsorowali ludzie którym zależy na niewolniczej siły roboczej a nie na godnym płaceniu ludziom.

  58. mam problem z tym komentarzem :confused:
    [i]Hostingi, mirrory, warezy,[/i] [b]synonim kobiety[/b]
    [i]Trzeba tylko znać adresy ;)[/i] [b]znajomośc miejsca, gdzie porządaną kobietę mozna spotkać/znajomość kodu dostępu do niej 😛
    [/b]
    [i]Bez P2P, chomikowania[/i] [b]|bez inwestowania w nią[/b]
    [i]I żadnego uploadowania.[/i] [b]|emocjonalnie, materialnie, intelektualnie etc..[/b]

    [i]Sprawa czysta, krystaliczna,[/i] [b]cóż, sam sex[/b]
    [i]Sam download, bez udostępniania. [/i] [b]sama przyjemność, pure sex[/b]

    [i]Prawo (puki co) tego nie zabrania,[/i] [b]czyzby prostytucja?[/b]
    [i]Choć czynione są podłe starania. [/i]

    [i]Megavideo, Megaupload, Megaporn…[/i] [b] synonimy budrdeli? ;)[/b]
    [i]I już wiesz skąd bocian Cię wziął ![/i] [b]a w tym momencie sie pieprzy moja „życiowa” interpretacja ;)[/b]

    No i jak? 😳 Bo mam wrażenie że matury to u Ciebie 34 bym nie zdala. Wole inne zabawki 😀

  59. Prawdziwy meżczyzna jest tajemniczy, subtelny i neurotyczny, zmienia często zdanie…o czym to ja mówiłem…aha i ma brzuch konkretny co świadczy o jego majętności… 🙂 Paulinko, lubię Cię z dwóch powodów.

    Pierwszy to wiedza, konkretna, chociażby film którego nie mogłem znaleźć i wyłem ze śmiechu gdy go oglądaliśmy wczoraj 🙂 złote runo jest the best, kocham grubego Stefana, jest mi bliski i jak Osho pokochał mit Greka Zorby w swojej wizji duchowości, tak w mojej wizji Stefan zajmie należne mu miejsce. Muszę tą rolę odpowiednio doszlifować, uwydatnić, urealnić.

    Nagrania super, też nie mogłem ich znaleźć. Detektywom amatorom wyczuwającym piractwo grzecznie mówię – mam system i dane na penie w laptopie, więc możecie mnie w dupę pocałować.

    Drugi powód jest konkretny – jesteś ode mnie wyższa, a dla mnie ideał kobiety ma max 170cm wzrostu, ja po prostu muszę dominować fizycznie nad kobietą wzrostem. Tak mam, taki mam program w głowie, nienaruszalny, taki bios płyty głównej 🙂 Więc nie traktuję Cię jako obiektu seksualnego, nie muszę Cię zdobywać, walczyć, starać się i puszyć, zresztą nie mam za bardzo czym, ot, prosty chłopak ze mnie. Skoro nie ma presji, mogę się odprężyć i kumplować. I jest super, jest idealnie jak mówił w złotym runie Stefan.

    A robienia loda, może Cię zdziwię, nie lubię. Lubię trochę inne rzeczy, ale to temat nie na tą stronę 🙂

  60. Jestem sofistą Emilio, więc uważam ze w każdej cząstce istnienia jest Boskość. Skoro tak, to wszyscy jesteście moimi duchowymi dziećmi, także Ty. Ale nie lękaj się, nie jestem srogim tatą, chociaż czasami lubię moje duchowe córunie nauczyć posłuszeństwa i karności wobec tatusia paskiem…

    A tak, znam zgredów którzy są jak dzieci. Kolorytu dodaje to ze uważają się za mędrców. Ja do 30 roku życia mogłem dyskutować z każdym o filozofii, duchowości, religii, teraz mam 32 lata i czuję że po prostu najzwyczajniej w świecie nic nie wiem. Teorie, słowa, czysty bełkot, nic więcej. Paradoksalnie im więcej zdaję sobie sprawy ze swojej wielkiej pustki w środku, tym jestem szczęśliwszy z życia.

  61. Dziś jadłem lody, piłem pepsi, rano zjadłem całą czekoladę z orzechami, dieta znowu poszła w h..:(((((

  62. Dobrze mówisz 34. A ten tekst z dziecmi to metamorfoza. Najpierw jest się owcą, beczy się jak wszyscy, potem stajesz się wilkiem i odłączasz od stada które Cię nienawidzi i się Ciebie boi, a ostatnim etapem jest przemiana w duchowe dziecko. Niewinne, bez barier społecznych, ale już wiedzące o źle.

  63. Dziś kilka godzin myłem, potem wycierałem pastą, swiecił się lakier jak psu jajca. Potem lakier i poprawki, teraz jeszcze muszę dekle kupić i wycieraczki do środka i na szyby. Panie Boże, trzeba mi kasiory 🙂

  64. Ja już na prawdę wiele pornosów widziałem ale tego mitycznego słoneczka, mimo wielkich chęci, nie widziałem.
    Rozumiem że chodzi o te gwiazdy i słoneczka jako układy seksu grupowego młodzieży w pewnej szkole gdzie pannice hurtowo zaczęły zachodzić w ciążę.

    Może to i jest jakiś sposób na mizerny przyrost naturalny.

    Sprawa ta pokazuje w sposób bezlitosny naszą degenerację.
    Pokazuje dramatyczny rozziew między tzw. dojrzałością cywilizacyjną (dobra praca, mieszkanie, kasa, czyli rzecz coraz trudniejsza do zdobycia i coraz bardziej odległa w czasie) a dojrzałością biologiczną która bezlitośnie mówi nam że najlepszy dla jakości genotypu okres prokreacji kończy się po dwudziestu kilku latach życia.
    To co natura wyznaczyła jako górną granicę prokreacji zbrodnicza pseudo cywilizacja określa jako dolną granicę prokreacji.
    Coraz więcej kobiet na siłę próbuje rodzić po trzydziestce, po czterdziestce, z dramatycznymi konsekwencjami.
    Wszelkie patologie bowiem z wiekiem narastają w postępie geometrycznym.
    A dla sług szatana w czarnych kieckach najlepiej by było gdyby do setki jeszcze nie można było „kalać” i płodzić „pokalanego poczęcia” a po setce już nie wolno byłoby „kalać”.

  65. Ściąganie filmów i muzyki bez ich udostępniania/współdzielenia jest legalne i policja może nas w du** pocałować.

    Radzę też wyzbyć się idealistycznej wiary w tzw. stróżów prawa.
    To skorumpowane arcyłotry, dla złotych blach – łapówek od globalnych żydowskich korporacji, gotowi są wszystkich Polaków pozbawić własności, ziemi i państwa na rzecz globalnych geszefciarzy.

    A wszelkim purystom „praw autorskich” trzeba powiedzieć że powinni sami zgłosić się na policję, zadenuncjować siebie i swoich rodziców i swoją ojczyznę.

    Tak ojczyznę.

    Bo ta zbrodnicza ojczyzna stworzyła biblioteki publiczne będące jedną wielką orgią łamania praw autorskich.
    Bo ta ojczyzna jeszcze w czasach Gomółki produkowała magnetofony szpulowe, a potem kasetowe, z jedną zbrodniczą myślą by Polacy powszechnie łamali prawo autorskie kopiując co się da z radia i płyt winylowych a potem kompaktowych.

    Widzicie więc że kategoria tzw. dozwolonego użytku, usankcjonowana obyczajem i prawem, jest w obecnych czasach pod narastającą presją oligopoli żydowskich głównie z USA, które próbują narzucić prawodawstwo stworzone dla geszeftów oligarchii całemu światu.

    Ci którzy sprzedają się tej gangrenie, jak szef CBŚ, który spocony i drżący z finansowego podniecenia, bezczelnie przed kamerami nadinterpretowywał polskie prawodawstwo w jednym celu – dla zaspokojenia żądań jego korupcyjnych sponsorów.
    Ten zdrajca Polski jest jednym z wielu „ludzi wpływu” sponsorowanych przez mafijnych lobbystów.
    Jeśli ci zdrajcy wygrają to Polska stanie się do końca kolonią imperium oligarchów dla pozoru nazywanego USA.
    A wtedy nawet dla kapusi nie będzie litości.
    Każdy czytał książki z biblioteki, każdy nagrywał coś na magnetofonie.
    Każdego można wrobić w status kryminalisty włącznie z państwem które tworzyło biblioteki i produkowało magnetofony.

    Widzicie już do jakiego poziomu absurdu doszli „obrońcy praw autorskich”.
    Ścigali internautów, teraz ścigają dostawców netu, już przymierzają się do sądzenia się z państwami za to że nie stosują prawodawstwa USA.

    Co to jest jeśli nie współczesna forma neokolonializmu ?!
    Co to jest jeśli nie współczesna forma ZABORÓW ?!!

  66. Masz polski goju być jak TW Bolek co jedną książkę w życiu przeczytał a dwie napisał.

    Nie masz polski śmieciu prawa czytać tysięcy książek.

    Masz obowiązek gapienia się w Tusk Video Network i górę pierdolonych reklam.

    A JAK JUŻ JESTEŚ TAK ZBOCZONY I CHCIAŁBYŚ JAKĄŚ KSIĄŻKĘ PRZECZYTAĆ TO JĄ KUP !

    Po przeczytaniu musisz ją SPALIĆ !

    Bo licencja obejmuje tylko ciebie goju plugawy !
    A jak twoja żona, albo twoje dziecko, zajrzy do tej książki ?!
    Toż to kryminał i złamanie najświętszych praw autorskich !
    Będziesz musiał zdychać z rodziną pod mostem bo nasi prawnicy oskubią cię za ta zbrodnię goju !

    Więc spal, spal tą książkę !

    Najlepiej przed przeczytaniem !

    Tak będzie bezpieczniej dla ciebie polski goju !

  67. No tak zapomniałem o kserokopiarkach.

    Za największą zbrodnię wszechczasów – produkcję i użytkowanie kserokopiarek – cała ludzkość powinna się oddać w niewolę pod władanie rasy panów – narodu wybranego.

  68. Ja tam nie wiem, PiS nie zaufam na pewno, na PO również nieufnie patrzę. Polska to kraj, w którym mentalność ludzi jest taka, że fajnie jest naiwnych robić w chuja i w ogóle robić ludzi w chuja. 🙂

    U mnie w zakładzie były „złote czasy”, kiedy szef się w nic nie mieszał, robota szła, ludzie wychwalali pod niebiosa tę pracę, że jedna z najlepszych w Krakowie w tej branży, itp. A potem jeden z drugim zaczęli wykorzystywać dobroć prezesa i kombinować „jak tu jak najmniej robić” i skończyły się złote czasy, nastały srebrne, a potem brązowe…
    I tak ludzie sami sobie pogorszyli sytuację. A potem lamenty, że prezes zły, chytry i przypierdalający się o wszystko. Ja tam mu się szczególnie nie dziwię…

  69. Wszystko ładnie i piękne ale trzeba znaleźć odpowiednie sterowniki, bez nich cały misterny plan w pizdu. 😉

  70. A czy myślisz ze ja ufam chłopakom od krzyża i świeconej wody z kiełbasą? 🙂 nie ufam, ale to najmniejsze zło jest w obecnej sytuacji 🙂

    U mnie było zajebiście do czasu gdy ludzie z małych wsi zaczęli pracować u nas, i zaczęli wygryzać tych z Warszawy 🙂

  71. Interpretacja powinna być bardziej oczywista.

    Czasami podteksty wychodzą od niechcenia i niejako same tworzą się w kontekście, jak choćby tu:

    „Sam download, bez udostępniania”.

  72. Michał Wiśniewski miał taką zajebistą chrypkę. Myślisz, że to od tego? A może ćwiczył śpiewanie podczas? 😀

  73. Ja wczoraj dwa piwa wypiłem, chociaż zdaję sobie sprawę, że piwo muli, wypełnia brzuch. Lepsze jest wino – wino nakręca, dodaje energi, weny, a piwo nie – tak jest u mnie przynajmniej.
    I tak wczoraj usłyszałem komplement od koleżanki, że schudłem, a widziała mnie ostatni raz 3 lata temu. 😀
    No cóż, setki km rowerem, srogie górskie wędrówki chyba coś pomogły. 🙂

  74. Dlatego ja jak ognia unikam trzydziestek…wiadomo o co biega…Maruś możesz śmiało bez…a potem tyrka całe życie…:) zero pisania, duchowości, tylko do łopaty zapierdalać żeby misiunia mogła się nażrec pasztetowej i gulaszu 🙂

  75. W młodości wydawałem wiele kasy na książki, aż odkryłem że są biblioteki, i czytam co chcę, za darmoszkę. Wszystkie najnowsze hity – czytałem. Jestem na czasie. Tylko podpalaczki Kinga nie mogę nigdzie utrafić.

  76. Wiśniewski to w ogóle ciekawy facet jest bardzo, z tego co oglądałem to wydaje mi się sympatyczny i konkretny człowiek. A jaki jest naprawdę, nie wiem.

  77. Ja się skułem właśnie tatrą 0,65 pitą na słońcu jak w kosza graliśmy. Zaraz idę na obiad bo konkretnie mnie tąpnęło.

    Ale gdzie Ty schudnąć? szczupłyś przecież jak Cię ostatnio widziałem?

  78. Takie skucie się na słońcu jest przyjemne. 🙂 Nieraz wracałem wymięty jak szmata z jakiejś wycieczki rowerowej, czy to 30 km szybszym tempem, czy też 100 po terenie górskim, byle przejechać i se chlapnąłem zimnego browarka… mmmm… rozpływał się jak woda w gąbce, jak dziewczęce ciało w zdecydowanych, czułych i delikatnych zarazem męskich dłoniach i języku. :):)

    Parę kg z okolic brzucha pasuje. Ja jestem perfekcjonista z natury. Nie przeszkadza mi to, dobrze się czuję ale fajnie by było się tego pozbyć. Brzuszki chyba zacznę ćwiczyć, tylko się boję, że jak zrobię kilkadziesiąt, to na drugi dzień nie będę mógł powstać z wyra.

    Mistrzu, zasada „czasem trzeba” jest fajna, o ile się jej za często nie stosuje. 😛 No ale trzymam kciuki za silną wolę. Pokaż przykład, duchowy mistrzu! 😉

  79. Ja o lodach tak dosć dwuznacznie powiedziałam, a wy, Panowie macie od razu jedno skojażenie. Nie ładnie… „Glodnemu chleb na myśli”(ja wiem… „glodny głodemu wyopomni” 😉 )

    To tymi filmami/nagaraniami/książkami to raczej nie wiedza- umiejetnosc wykorzystania informacji, po prostu wiem gdzie co szukać. Podejżewam, ze 34 tez by widzial :). Konketna wiedzę(powiedzmy- więcej nie wiem niz wiem) to mam z bardziej technicznych dziedzin.
    Zawsze do uslug 🙂
    Mistrzu, ja Cie nie podrywam 🙂 . Pierwotny post jest dosc mocno przesiąkniety manipulacją stąd mogles mieć takie wrażenie. Wydawało mi się, że pozytyne odczucia i negatywne będą się rownoważyć, a jednak mi nie wyszło 😆

    Gdzieś już się chyba pzewinął temat co kto gdzie lubi i jak 🙄

  80. W tej historii uczennic w ciąży jest pewna symptomatyczna prawda.
    Ludzkość coraz bardziej boryka się z problemem bezpłodności.
    A przecież wiele gatunków naczelnych (małp) wymaga mieszanki nasienia by doszło do ciąży.
    Plemniki muszą ze sobą rywalizować na całego a to jest możliwe tylko przy jednoczesnej obecności nasienia od wielu samców.
    Może to sama natura w przypadku tych dziewczyn, wszak ponoć błyskawicznie i hurtowo zaszły w ciążę, daje nam wyraźny sygnał jak ma wyglądać droga zapłodnienia.
    Ale ludzie z powodów religijnych i „moralnych” ograniczeń narzuconych przez religię tą prawdę odrzucają.

  81. Jeśli chodzi o wymiar sprawidliwości, lepiej brzmiałoby- „wymiar niesprawiedliwości”! W ciągu swojego życia nauczyłam się pawie calego kodeksu karnego i 2 rozdziałów z Konstytucji na pamięć. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że nie ja, byłam oskarżoną, a tylko świadekiem ew jako poszkodowana. Za każdym razem miałam wrażenie, że chce się zrobic ze mnie: idotke, puszczalską, dziwkę albo/i szmatę. Dobrze, że wiedzialm od samego początku jak mam postepować i co/w jaki sposób mówić. Tok rozumowania na przesluchaniu: Ukradli ci telefon ponieważ rozmawialaś przez niego w centrum Warszawy- toć to czysta prowokacja! Jeśli tak to zapiszą w protokole mogą to szybko umożyć, a sami zajmują sie ukrywaniem swoich wplywów w mafii. Nie mowie o tym jak trzeba analizowac protokół- bo to jest jakiś koszmar. Sprawy sie ciagną miesiącami, latami, a winni sobie biegają jak dzikie osły po polanie i dalej krzywdza innych, bądź kradną.

    Książki… Prawa autorskie. To jest jałowa dyskusja. Aczkolwiek mnie szlag trafił, gdy bez mojej zgody został wykorzystany mój wizerunek. Obyło sie bez zbędnych problemów, wszystko załatwione polubownie.
    Apropo zdjęć. Ostatnio oglądałam okładkę jednej książki wydanej przez jakiegos blogera na onecie. Patrzę, spoglądam uważniej i co widzę? Każde zdjęcie które tam było umieszczone(ok 10 razem zmontowanych) było opatrzone znakiem wodny firmy ktora takie fotki sprzedaje(takie fotki kupuje sie w tzw „bankach zdjęć”- stock’ach). Gdyby to bylo wykonywane w celach edukacyjnych to problemu by nie było.Ktoś będzie na tym zarabiać, warto byloby dać innym rownież zarobić. Wydawca nie wysilił się by zapłacić 30$ czy 40$, zabierając w ten sposob „chleb” fotografom. On do zdjęc musiał przygotować: scenografię, modelke, stylistkę etc…

    O tej cenzurze internetu już coś slyszałam. Zaczęło sie od tego, że USA zamknie swoją sieć tylko dla swoich obywateli, ponieważ inne kraje łamią ich prawo. Konflikt skomplikowany. Inne kraje boją się bardzo takiej sytuacji, bo spora(większa) częśc cyfrowych zasobow informacyjnych i internetowych znajduje się wlasnie w tym państwie.

Skomentuj Imperator Anuluj pisanie odpowiedzi

Top