Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Finansowe bogactwo

Finansowe bogactwo

 

 

 

Ludzie uznają za bogactwo rzeczy materialne; dom, samochód, firma, stały dochód z pracy. Kto pieniędzy bądź innego majątku nie ma, uznawany jest za śmiecia, nic nie znaczący trybik w maszynie. Wiadomo także, że Panie nie preferują Panów pozbawionych majątku. Pieniądze dają poczucie wyższości, władzy i bezpieczeństwa; a także możliwość założenia rodziny z atrakcyjniejszą partnerką. Tymczasem jest to jedno z największych kłamstw, którymi nas faszerują; bogactwo, i mam na myśli jak najbardziej finansowe, tkwi w Twojej głowie. Rozejrzyj się wokół siebie; wszystko co widzisz, najpierw powstało jako idea, pomysł. Ktoś wymyślił długopis, komputer, wytwarzanie i używanie elektryczności, żarówkę, samochód, a przed tym tysiące innych pomysłów, które umożliwiły wejście nam w erę elektroniki, wypraw kosmicznych i komputerów.

 

                                                      Jeśli jesteś idiotą…

 

W każdej chwili możesz mieć pomysł, i nieważne jak jesteś głupi. Twórczy pomysł może mieć nawet kompletny idiota, ponieważ twórczość nie ma nic wspólnego z logiką, świadomym myśleniem. Możesz być profesorem, nauczyć się na pamięć tysiąca książek, myśleć tysiąc lat, a nie wymyślisz nic naprawdę istotnego, ekscytującego. Będąc głupim, możesz sprzedać ten wartościowy pomysł za grosze, mogą Ci go ukraść… ale będziesz miał następny. Zresztą inteligentnym też kradną pomysły ci silniejsi, bogatsi. Pieniądze to nie nowe Q7 prostackiego prywaciarza, który dorobił się na płaceniu ludzom nędznych ochłapów, to nie pozycja polityczna kolesia z platformy czy z peeselu; firma może upaść, kolesia mogą wywalić „lepsi” kolesie, a prawdziwe bogactwo w postaci twórczości, zawsze zostaje.

 

Społeczeństwo i ci którzy nim kierują (za pomocą mediów, tworzenia autorytetów, kreowania gwiazdorów i celebrytów), boją się ludzi twórczych, nienawidzą ich. I uwalają jak tylko się da, zanim ci rozwiną skrzydła i wzniosą się wysoko, znacznie wyżej niż sięgają ich chciwe, świńskie oczka. Bogactwo i luksus prostaka i prywaciarza, złotoustego, cynicznego retoryka, jest jak gówno przy perle, którą są rewolucyjne pomysłe i idee. Oni są społecznie kimś i walczą o to, by tym wielkim kimś dla reszty baranów pozostać. To że są wyżej od reszty biedaków, jest dla nich źródłem swojego poczucia wartości. Twoja twórczość im zagraża, ponieważ znaczy więcej niż to, czego im na razie zazdrościsz; masz więcej, tylko o tym nie wiesz i tego nie widać. A nie wiesz, ponieważ nikt Ci tego nie powiedział. Czy nauczyciel Ci to powie? obniży przed zdolnym, kreatywnym dzieciakiem swoją władzę, poczucie ważności? najczęściej nie. Pracodawca, wielki big boss, czy ten nagrodzi Cię że możesz go przerosnąć i być ważniejszym niż on? nigdy w życiu, prędzej Cię zabije niż przyłoży do tego rękę. Oni chcą kolejnego trybiku w maszynie, a nie kogoś kto im pokaże, że wcale nie są tak wysoko. Dlatego podejmuje się starania, by z ludzi zrobić takie same barany, kopiujące swoich idoli i gwiazdorów. Masz być jak inni, jak wszyscy w stadzie, bo inaczej stado Cię wygna i znienawidzi. Stado boi się twórczości, jest przerażone; stado chce być takie samo, przeciętne i nudne jak flaki z olejem. Każdy rozbłysk światła nad tym cuchnącym bagienkiem, jest natychmiast gaszony przez oburzone, rozwścieczone, wykrzywione grymasem lęku smutne twarze.

 

                                                              Big Boss

 

Prawdziwe bogactwo, to Twoja głowa. To pomysły są podporą cywilizacji, a później są następne ogniwa łańcucha; produkcja, marketing, itd. Jesteś bogaty, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Bądź w stadzie, a utracisz twórczość i indywidualność. Twój pomysł, stado i big boss zawsze wyśmieje, wydrwi, wyszydzi. Zrobią z Ciebie nienormalnego, wariata, a jak będzie trzeba to zostaniesz pobity, napadnięty, zmasakrowany przez „nieznanych” sprawców. Boją się. Więc nie kupuj ipoda, nie czcij ćpuna z gitarą który ładnie gra, ale to nie oznacza że ma cokolwiek wiedzieć o świecie. Nasr… na te wszystkie autorytety które mówią Ci jak żyć, które tłumaczą Ci jaki jest Bóg, jakie jest życie, i co masz robić; Ty sam to wiesz, i masz narzędzia by to urzeczywistnić. Ale jakie narzędzia, i jaki to pomysł, musisz sam się tego dowiedzieć. Nikt Ci tego nie powie. Może Twoim powołaniem i sensem życia, nie będzie wcale bogactwo i sława? może coś innego sprawi, że będziesz szczęśliwy i spełniony?

 

Oczywiście; to nie spodoba się Twoim krewnym i „przyjaciołom”, a na pewno rodzicom. Miałeś zostać prawnikiem bądź lekarzem, dobrze zarabiać, dać dumę i wnuki swoim starym rodzicom. Twoja dziewczyna także nie oszaleje ze szczęścia na myśl, że chcesz zostać grotołazem, albo testerem prezerwatyw. Gdy idziesz po sens życia, musisz być gotowy żeby rozstać się ze wszystkim, co Cię ogranicza i ściąga na dół. To może być, i najczęściej jest bolesne. Rodzina i bliscy Cię wyklinają, wyrzucają ze swojego życia, uważając że ich zraniłeś, zniszczyłeś ich marzenia. Nie interesuje ich fakt, że masz swoje własne życie, swoje marzenia i cele. Masz żyć tak, jak oni chcą i sobie wymyślili; ich prawdy muszą stać się Twoimi, a ich pragnienia Twoimi pragnieniami. A jeśli ich nie spełnisz, to „miłość” zamieni się w złość i nienawiść. To wszystko może być bolesne… nie musi, ale najczęsciej takie jest. Tak jak wyrwanie bolącego, gnijącego, cuchnącego zęba. Jest bolesne, ale dzięki temu zaczniesz żyć bez bólu, obrzydzenia i odrazy. I Ci z zepsutymi, czarnymi zębami, krzykną: „za kogo Ty się uważasz? bluźnisz! świętokradztwo! nasze święte książki, nasi święci i autorytety przekazali nam od Boga, że zgniłe zęby są święte, a kto je wyrwie, jakby podniósł rękę na samego Pana Boga! wyrwij ząb, a będziesz przeklęty na wieki! będziesz całą wieczność płonął w piekle, torturowany i gwałcony przez demony!”.

 

Wyrwiesz ząb, zniknie smród, odraza, zaczniesz móc znowu smacznie jeść, cieszyć się życiem… zniknie ciągły, kłujący i pulsujący głęboko w Tobie ból… może nawet poznasz fajną dziewczynę,  której nie przerazi święty odór jaki wydzielał Twój święty ząb… ale czciciele świętego zgniłego zęba, będą przekonani że już po Tobie, że jesteś w sidłach złego, że jesteś zły, że zdradziłeś świętą tradycję. No cóż, musisz wybrać z kim chcesz być. To musi być Twój wlasny wybór. Ale dokonując go, pamiętaj że będąc w tradycji, musisz być miernotą, musisz cierpieć, mieć kompleksy, czuć się niższym od tych na górze. Wtedy nie popełnisz bluźnierstwa… i wszystko zostanie po staremu; big boss będzie big bossem, ipod będzie celem marzeń, a narkotykowe stękanie i jęki wirtuoza gitary na głodzie, życiową filozofią. A ja? zdechnę pod mostem, bo kto wtedy będzie mnie czytał?

 

50 thoughts on “Finansowe bogactwo

  1. No ale żeby być twórczym, to kasy trzeba mieć. Zdolny fotograf potrzebuje kasy na dobry aparat i obiektywy. Malarz – dobre farby, pędzle i płótno. Żeby iść do przodu i coś nowego odkryć, potrzeba korzystać z odkrytych już przedmiotów, a te są niestety drogie.

    No ale może natura jest taka, że jak ktoś ma wypłynąć, to i tak wypłynie, prędzej czy później…

  2. Często to co człowiek w sobie ma tłamszone jest przez tzw. codzienne życie. Jak wiele siły trzeba mieć, aby nie dać się pochłonąć oczekiwaniom innym.

  3. Dokładnie. Robisz masę różnych rzeczy, których niekoniecznie potrzebujesz. Żeby się utrzymać- musisz być mrówką i zapierdalać, w pracy robiąc to, co niekoniecznie lubisz. Albo nie jest najgorsze, ale schematyczne.

  4. A nie może być nieco gorszy aparat? a malarz nie może mieć gorszego pędzelka? myślę że jak ktoś pokaże co umie na gorszym sprzęcie to szybko mu zasponsorują lepszy. No pewnie tak z tym wypłynięciem 🙂

  5. Siła nie, raczej cel i uświadomienie sobie, że w stadzie tracę swoją indywidualność i piękno. Często trudna sprawa, niestety.

  6. Niezły cel masz na zdjęciu Marku! 😉
    Kto będzie do nas pisał, gdy się spełni?
    Ja lubię swoje zapierdalanie na własny rachunek, uzależniony od przyrody i systemu, który na ile mogę – olewam – ginąc na marginesie. Ciekawostka – gość z celem:
    [url]http://flaker.pl/s/2447-muzeum-erotyzmu/t/wojciechdydymski[/url]

  7. Pieknie napisane Marek, bardzo dobry art, dodam tylko do tego moze, ze dopóki nie rozpczynanymay działania w celu osiagniecia tego o co nam chodzi, to powinnismy byc raczej ostrozni z ujawnianiem swoim planów, nawet jak to napisałes osobom najblizszych, nie tyle zeby wywołać ich furię, ale nawet i po to zeby sie nie martwiły i obawiajac sie naszej przyszłosci, nie doradziły asekuranctwa, które mogłoby osłabić naszą inicjatywe i zapał. Z całą pewnoscia najlepsza jest metoda tzw. faktów dokonanych. Ja mam podobnie, mam w głowie pewien plan, chociaz ostatnio narodziła mi sie nowa idea, a własciwie to mam 2 konkretne rozwiazania alternatywne i wszystko bedzie uzaleznione od okoliczności, ale póki co zeby nie psuc sobie humoru i wysłuchowac ze to takie, a takie to po prostu o tym nie mówię.

    Zgadzam sie w 100% z tym co napisałeś, to idea, pomysł dają bogactwo, gdyby bogactwo było uzaleznione od wykształcenia to dzisiaj kazdy profesor byłby milionerem, zwłaszcza jesli mówimy o aktualnym stanie polskiej nauki, gdzie wszystko to kalka, kalka i jeszcze raz kalka, no ale tak jak pisałem kiedys juz, taki system wyzszych szkół to było wykorzystywanie przez croaz bardziej zagrozone bezrobociem srodowisko akademickie, narodowego kompleksu polskiego z czasów komuny, gdzie jak ktoś miał wyzsze to był prawie bohaterem narodowym 😀 a stan polskiej nauki juz katastrofalnie dryfuje na dno i w tym systemie nic juz tego zmienic nie moze, bo rzad który wsytapiłbym ze słusznym programem naprawy nauki, dostałby porzadne lanie od wszystkich srodowisk akademickich w całej JPolonii, gdyz oznaczałoby to bezrobocie dla tysiecy doktorów, a i profesorów troche by to przetrzebiło.

  8. aha, ostatnia wypowiedz Mikkego dot. paraolimpiady własciwie to dała mi pewnośc, ze ten człowiekiem nie jest zadnym tam politykiem,bo o ile jego zdanie, choc nie podzielam do konca,to rozumiem, o tyle brak strategicznego myslenia, ze ktos w przyszłosci wyciagnie ten brud i nieszczescie gotowe, kiedy ludzie zapomnieli juz o niezrecznej wypowiedzi z 2007 dot niepełnosprawnych i 4 miejscu w wyborach prezydenckich w 2010, a potem nieudolnosci w sprawie rejestracji tychze jego komitetu (która w mojej ocenie była kołem ratunkowym dla razwiedki, gdyby Kaczor wygrał wybory, to usłuzny SN uniewazniłby wybory), choc NP mysle, ze mogłaby dobic do 3% co dobrze rokoałoby na później, to teraz znowu spierdolił, i chociaz w sprawie zasiłków i minimalnej nie zgadzam sie z Mikkem, bo polskie społeczenstwo mam mentalnosc postpeerelowską, a wystarczyłoby tylko po prostu obnizyc haracz przedsiebiorców dla panstwo, i podregulowac sprawe minimalnej to i wilk syty i owca cała ,ale chodziłoby raczej o to ze pan Mikke wraz z innymi dostał sie do parlamentu, zeby tam niektórym-złodziejom chociaz troche patrzec na rece, to znowu wszystko spierdolił, musi byc szpion jak nic

  9. a juz gadanie, ze jak robotnikowi upierdoli reke to zeby on i jego rodzina zyli z jałmuzny uwazam naprawde za cos kurwa niepojetego, to ze lewica sie wysługuje czesto osobami niepełnosprawnymi to jedno-tu Mikke ma racje, ale zamiast ich atakować, to pan Mikke, mógłby sie cieszyc, ze Ci ludzie chociaz cos robia na tej paraolimpiadzie, a nie zamykaja sie w domu w rozpaczy

  10. [url]http://tygodnik.onet.pl/forum.html?hashr=1&#forum:MSwyODksOCw5NjY3NjcxMCwyMzkwMzI3MzAsMTE5NTc3MzgsMCxmb3J1bTAwMS5qcw==[/url]

    + odpowiedzi 😀

  11. Bardzo ciekawy i konstruktywny materiał.
    Nie mogę niestety nic napisać w tej kwestii, ponieważ Brutal by mnie chyba znienawidził 🙂
    Mimo to pozdrawiam serdecznie ZM

  12. Wszystko upada, nie wiem co będzie z tym państwem. Ja już powoli myślę o Norwegii. Lubię ryby, więc może będzie ok.

  13. Dopóki fizycznie nie zabraknie michy ryżu dla ludzi, nic sie nie zmieni, no bo tez i spójrzy komu w Polsce tak naprawde sie powodzi tzw. elita to urzednicy, wymiar (nie)sprawiedliwosci, mundurówka, czyli wszystko to co w normalnym zdrowym panstwie powinno byc w minimum, tymczasem u nas taki sedzia czy prokuraotr dostaje 6 tys. na reke i jeszcze narzeka ze kurwa ma mało, nieusuwalny z roboty, zwolnienie sobie wexmie kiedy chce i na ile chce, zapomogi dostaje od reki- to co, on bedzie gryzł reke władzy? Nic dziwnego, ze sedzia z Gdanska pokazał wszystkim srodkowy palec i nie ma zamiaru zwolnic sie z roboty, to nie te czasy, jak np. w II RP, gdzie niektórzy nie tylko potrafili sie zwolnic z roboty, ale nawet w celu ratowania własnego honoru, bo groziła im śmierć cywilna potrafili walnąc sobie w łeb. To panstwo jest moim zdaniem skonstruowane mniej wiecej tak, ze około 20-25 % zyje tak jak sedziowie, urzednicy, generałowie i im kazda reforma bedzie wroga, a reszta czyli 70 % haruje jak woły robocze albo uczy sie w fabrykach bezrobotnych. ktos pomysli, ze popełniłem błąd w liczeniu tych procentów- oczywiscie, ze nie bo 10 % jak nie lepiej spierdoliło zagranice, nie mogąc wytrzymać w tym pierdolniku. No niestety, Polski juz nie i nie bedzie, co przyjdzie ktos i znacjonalizuje cały majatek narodowy, dzieki którym banany dzisiaj na ulicach w dobrych brykach starych wyrywaja najlepsze dupy, czesto z wiosek, które wyrwały sie do wielkiego swiata z jednym kapitałem, czyli dupą ?Jak pojawiłby sie ktos taki, to najpierw go opluja, a jak nie da rady, to dostanie strzała „bez udziału osób trzecich” i po meczu. Niestety, jakakolwiek realna zmiana, zeby nastapiła to tylko kryzys gospodarczy bardzo powazny i to w całej Europie i tez zreszta nic pewnego, bo kraweżniki, pewnie tez i policja zmilitaryzowana (to juz nie jest armia) i cała reszta bedzie sie trzymać swoich stołków do konca. Krótko piszac, jestesmy w dupie

  14. To prawda, nie siłę ale raczej niezachwiane zorientowanie na naszą ścieżkę życia i nie branie odpowiedzialności za szczęście innych.

  15. ojej, co tu sie porobiło 🙂 czy ktoś może mi łaskawie objaśnić, o co chodzi z samczym runem? 🙂 tzn. czy są tam zamieszczane te same teksty co tutaj, czy trzeba śledzić i tu i tam? 🙂

  16. Czyli American Dream w przełożeniu na polski? Właśnie jestem po seansie Jestem Bogiem. Film nieco mnie rozczarował, no i pewien widz, którego refleksja nad jego meritum poruszyła mnie najbardziej. Mianowicie, stwierdził on, że szkoda, że tak się skończyło, ponieważ Magik mógł jeszcze żyć i coś stworzyć. W Ameryce było by inaczej, zarobił by na swojej twórczości miliony. No ale tu jest Polska, tutaj kasę i w efekcie żagle zwijali wydawcy.

  17. Nie, na SR są teksty tylko męsko damskie, a tu wszelkie inne. Czytać należy wszystko, a ponadto wpisywać się na forum i koniecznie zapisać się do newslettera na SR (na dole strony wpisać meil w okienko) żeby dostawać ode mnie systematyczne info.

  18. „Kto pieniędzy bądź innego majątku nie ma, uznawany jest za śmiecia, nic nie znaczący trybik w maszynie. Wiadomo także, że Panie nie preferują Panów pozbawionych majątku. Pieniądze dają poczucie wyższości, władzy i bezpieczeństwa; a także możliwość założenia rodziny z atrakcyjniejszą partnerką.”

    To chyba we Warszawie taki specyficzny rynek 😉 ja ilestam lat temu, bedac chuderlakiem bez grosza przy duszy poznalem i bylem przez 5 lat z laska o wymiarach 90-60-90, no ale jestem duchowym mistrzem, moze to dlatego :)))

  19. To nie do końca tak Daniel, mój drogi kolego 🙂 byłeś chuderlakiem bez pieniędzy, ALE; miałeś morderczą determinację, chęci do nauki, dobre studia świetnie płatne na zachodzie, pragnienie zmiany swojego życia i finansów, co Ci się udało. I kobiety to wyczuwają – potencjał ambicjonalny i finansowy. Nie chcę Ci włazić bez mydła, no ale akurat w Twoim przypadku jest tak, że nie jesteś jak inni faceci. Jesteś ponadprzeciętnie inteligentny, ambitny, „zaradny” itd. A to są cechy które naprawdę kręcą dziewczyny. Ja np. takich cech zupełnie nie mam, i w efekcie zbieram tego konsekwencje.

  20. No nie wiem 😛 Dla mnie był sławny już dawno temu, za czasów Kalibra. Z pewnością pieniądze tylko by podkoloryzowały bardziej jego życiorys. Prędzej czy później bańka musiałaby pęknąć.

  21. Świetny artykuł ale drogi Marku jest mały problem jak wpaść na taki pomysł ? jak się do niego zbliżyć ? przecież to krzesło na którym siedzę komputer który widzę to kiedyś były pomysły jak Oni na nie wpadli ze to stworzyli skąd wiedzieć który pomysł będzie ok skąd wiedzieć co mnie tak na prawdę kreci

    Pozdrawiam!

  22. Piszesz że inteligencja ambicja zaradność kręci dziewczyny ale co z tego jak to nie ma przełożenia na życie które jest ciągle takie samo a kobieta prędzej czy później pomyśli sobie ”co z tego ze jest taki i taki ale ciągle nie ma nawet na benzynę żeby do mnie przyjechać” …zrozum ja pragnę zmiany pragnę robić to co kochać i zarabiać na tym kasę nie chce już więcej wstawać o 5 i zapierdalać po 9 godzin w robocie której nie lubię co dalej ? jak to zmienić same myślenie o zmianie nie wystarczy…

  23. podoba się…ja bym na szarym dała najnowszy artykuł bo trudno go znaleźć ale to szczegół albo ja mało kumata 😛 ..portrecik jest rewelacyjny 🙄 😀 pozdrówki Mistrzu 😀

  24. No tak, przeciez nie mozesz ciagle prowadzic nieustannej ofensywy, trzeba podciągnąć odwody i przegrupować siły. Co do samczego runa, to ja przychylam sie do zdania Ewy, ze dobrze byłoby gdzies dodać taką zakładkę, w widocznym miejscu najnowszy artykuł, bardzo to pomaga.

  25. Zauważyłem u autora bloga jedną charakterystyczną rzecz, a mianowicie z calych sił nienawidzi liberalizmu i Korwina A najlepsze jest że właśnie w/g autora Korwin odpowiedzialny jest za całe zło które mamy w Polsce. Tak jak by właśnie Korwin rządził w Polsce. Dziwne.

  26. Siemasz Marek. Kiedyś pisałeś o tym, że sam stosunkowo późno zacząłeś uprawiać seks. W jakich okolicznościach można wreszcie mieć ten pierwszy raz? Może sam opowiesz nieco o swoim, czy zaskoczyło cię to, że już masz za sobą czy też nie. Nigdy jeszcze nie podchodziłem do nieznajomej laski, co niektóre same zagadywały, nie w moim typie.
    Jakie miejsca polecasz, w których łatwo o seks? ;p (bezpłatny mam na myśli)

  27. Pierwszy raz, najlepszy jest w stanie zakochania. Jeśli to nierealne, to bez miłości, w mieszkaniu kolegi jak swojego nie masz 🙂 byle bez stresu, żeby nie było możliwości czyjegoś wejścia, co skutecznie zniszczy magię pierwszego razu 🙂

    Najłatwiejszy jest czat, ale Panie tam będące, są już dość wyeksploatowane. Darmowy seks, to starsze kobiety, ja np. mam tolerancję do 40 lat, w ogóle starsze są seksowniejsze, bo młode siksy są tępe jak moja maszynka do golenia. Niby tylko pchasz, ale miło wiedzieć że wsadzasz w inteligentną. Mnie to bardziej rajcuje, chociaż i sprawia pewien lęk 🙂

    Im lepsza sztuka, tym więcej się ceni i oczekuje. Chyba że ma depresję, albo trafisz na jakąś gotkę, emo z wiecznym dołem, zapuścisz Tokyo hotel i będziesz ją posuwał, a ona będzie beczeć i nawijać że się w końcu potnie bo życie nie ma sensu.

  28. E tam nienawidzę. To po prostu z jednej strony agentura, z drugiej ogłupiała młodzież, którą wcześniej czy później wyruchają duzi gracze, których tak gloryfikują. Musi być równowaga kurwa, bo inaczej mamy wschodnią Polskę, gdzie ludzie nawet teraz (2012!!!!) zapierdalają za 700 złotych na rękę, i naprawdę mają problem z jedzeniem.

    Korwin nie rządzi, ma kompromitować niektóre dobre idee liberalne. Takie ma zadanie. I doskonale sobie radzi.

  29. Wczoraj ostatni raz to zrobiłem, teraz już tylko kapusta i plaster; ból był za duży, ale trzy i pół miesiąca prawie wytrzymałem. Nie zauważyłem pozytywnych efektów, w kolanach nadal strzela i trzeszczy, być może trzeba to dłużej nosić. Ja już miałem dość, zwłaszcza że rana zaczęła zarastać i wypychać ziarenko, ból nonstop. Ale i tak mniejszy niż po pierwszym miesiący, gdzie po dotknięciu cieciorki w ramię (Fiona uderzyła nosem w to), upadłem na ziemię, normalnie na dworzu, taki był potężny bodziec bólowy.

  30. Chyba nie, to nie ropa w limfa, czasem zapach się zmieniał, czasem nie było. Myślę że warto to zastosować, mi raczej nie pomogło, ale inni mówią że działało.

  31. Po prostu nie lubisz Korwina i na łamach takich blogów próbujesz mu dojebać i nie mów że tak nie jest…ale z jednej strony to zrozumiała postawa tez bym tak robił…Polska to piękny kraj ale ludzie kurwy jak mówił kiedyś marszałek Piłsudski i miał absolutną racje.Wszędzie tylko wyzysk nic więcej traktują ”Ciebie” jak murzyna jesteś nic nie wart ,uśmiecha sie do Ciebie przełożony i Cie chwali a w gruncie rzeczy chodzi mu o to żeby Cie jeszcze bardziej ograbić poprzez prace.

  32. Myślę podobnie, pikanterii dodaje fakt, ze w internecie, na wielu blogach krążą pogłoski jakoby Korwin miał „wybrane” pochodzenie, oczywiscie, daleki jestem od generalizowania, bo przeciez pan Norman Finkelstein jest żydem, a jako jeden z nielicznych zdaje sie ma „zakaz wjazdu do Izraela” za poglady, które głosi, wiec nawet jakoby pogłoski o pochodzeniu Mikkego było prawdziwe to przeciez nic to nie musi wcale oznaczac, chociaz mam pewna hipoteze co do tego człowieka.Otóż, generalnie tzw. KoLiber to dobre idee, które zagrazaja władzy panujacej nam od 1945 roku ( z poprawka kosmetyczna w 1989), dlatego zeby nigdy nie weszły one w zycie, na czele ruchu postawiono Mikkego z zadaniem: dobrze gadać, ludzi niech to przyciaga,prezentowac idee, mówic o złodziejach i głupkach etc. etc. jakos ten elektorat trzeba zagospodarować, a potem raz na jakis czas wyskoczyc z idiotyzmem, co w socjotechnice ma dla przecietnego, zmanipulowanego Kowalskiego oznaczać- Mikke=wariat, i w ten prosty sposób łatwo jest osmieszyc cała idee kolibrową i nie dopuscic do tego zeby stanowiła ona powazna siłę w Polsce. Kolejna kwestia to organizowanie jakichis marszów niepodłegłosci 7 października, atakowanie wieczne Piłsudskiego, jątrzenie w historii i w ten sposób mieszanie na tzw. szeroko pojetej prawicy. Kurwa, kogo obchodzi ze abp Sahpiea nazywał Piłsudskiego per „bandyta spod Bezdan”? Albo organizowanie marszu który moze z ówczesnego prawnego punktu widzenia ma sens tj. 7 października, ale kurwa to jest znaczenie marginalne w aktualnej sytuacji politycznej. Odnosze od dawna wrazenie, ze Mikke taka własnie pełni role- ma mówić wszystko, co jest rzeczywiscie zgodne z prawdą (czyli np. słuzby specjalne),co ma przyciagac rozsadnych ludzi i jednoczesnie zeby zniweczyc jakikolwiek ich wysiłek ma pierdolnąć głupotę typu „szachy dla debili” co usłuzne sprzedajne agentury medialne skwapliwie wykorzystują, przylepiajac łatkę „wariata, oszołoma”, wkurwili sie nawet ludzie z Nczasu np. Wasiukiewicz, i maja słuszna racje, pomijajac juz fakt, ze tacy jak Rafał Ziemkiewicz juz dawno zrezygnowali ze współpracy z Mikkem, słusznie w swietle tego wszystkiego co odpierdala, ze tak naprawde nie zalezy mu na zadnych wyborach

  33. odbyły się tez wybory na burmistrza Lipna ( takie średniej wielkości miasto w kujawsko-pomorskim) i teraz warto sie postawic w sytuacji kandydata KNP na burmistrza, który po kretynskiej wypowiedzi Mikkego musiał codziennie tłumaczyc- wybory zakonczyły sie wiec klapa totalną, a człowiek ten chyba juz podarował sobie działalnosc polityczna, kiedy ma sie takiego 'wodza”. Mikke gada ciągle ze „Polska powinna prowadzic zimnokrwistą polityke miedzynarodowa”- pełna zgoda, w polityce tej nie ma przyjaciół a sa tylko interesy, jak wieć jednak wytłumaczyc takie kurwa głupoty które serwuje na krajowym podwórku?Tutaj takie zasady nie obowiazuja? Wie o tym jakie mamy społeczenstwo, wiec powinien zamknąć dziub i gadać tak jak nalezy i tylko o tym co ludzi interesuje i w takim sposób prowadzić „polityke zimnokrwistą” majac na uwadze strategiczny cel jakim na poczatku jest dostanie sie do parlamentu. Niestety, to Mikke jest kojarzony z idea kolibrową i dopóki on bedzie grzał stołek tzw. lidera, to mozna byc pewnym ze kraj nasz dalej bedzie zerowiskiem hien i sepów.

  34. No dokładnie o to chodzi moim zdaniem 🙂 jak można uwierzyć, że tak inteligentny człowiek jakim jest Mikke, nie zrozumiałby zasad rządzących polityką i tym co można powiedzieć, a tym czego nie można?

    A ja ze swoich podatków, dałbym inwalidom. Nie przechlają, tylko coś robią, starają się, mają jakiś sens w życiu. Naród to jedna rodzina, i słabym TRZEBA pomagać. Inaczej będzie dżungla, i każdy będzie dbał o swoje. Później będą teksty, że na światło na ulicy nie płacę, bo nie używam, za wojsko też nie bo nie używam, i dojdziemy do kompletnych absurdów. Zabrać klerowi pieniądze, dać niepełnosprawnym dzieciakom. Niech mają sport, mistrzostwa, wyjazdy. A kler sobie poradzi, np. pomodli się do Pana Boga i na pewno pieniążki się znajdą 🙂

  35. Pewnie, że może być. Ale nie z najniższej półki. 😀 A na taki też trzeba wyłożyć trochę pinionżków.
    Ale się zgadzam ze stwierdzeniem – jak umiesz użyć słabego (przeciętnego) narzędzia i Cię docenią – to w końcu będziesz miał lepsze narzędzie pracy. 🙂

  36. w zasadzie tak, ale:
    – nie ma nic zlego w sluchaniu muzyki, jesli wiesz, ze to TY lubisz jej sluchac, i sluchasz taka muzyke, jaka TY lubisz. Problem jest wtedy, gdy sluchasz muzyki dlatego ze tak robia wszysci wokol Ciebie, i nie chcesz byc inny.
    – nie ma tez nic zlego w posiadaniu iPoda, jesli wiesz, ze jest Ci potrzebny i do czego, i jesli nie mozesz go zastapic czyms tanszym. Problem jest wtedy, gdy masz juz iPoda, a kupujesz najnowszy model, bo czujesz sie bez niego gorszy. Zeby zilustrowac, ja potrzebuje iPoda classic, bo ma duzy dysk i moge na niego wrzucic mnostwo muzyki w bezzstratnym formacie i jakosci lepszejz niz CD. Nie potrzebuje bajerow i wodotryskow, ktore zmusza mnie do sluchania muzyki w formatach stratnych (ktorych sluchac sie po prostu nie da). Ale to ja. Ty mozesz potrzebowac iPoda do czegos innego, albo nie potrzebowac go wcale. Wazne, zebys wiedzial, do czego.
    – zasadniczy problem zycia w spoleczenstwie jest taki, ze bardzo trudno jest w nim nie zyc. Mozesz zyc we wlasnej samotni (np. wyniesc sie na Syberie albo do Wyoming i polowac na jakies dzikie bydlaki, w Polsce byloby trudno bo nasza zbyt sprawna wladza administracyjna zaraz by Cie odnalazla i kazala sie zameldowac, wyslac PIT i oplacic abonament RTV – nic w tym nie ma zlego, to sa wymogi jakie nasze spoleczenstwo sobie narzuca, ale nie kazdy musi je lubic), ale nie kazdy to lubi. Wiec trzeba sie nauczyc zyc w zgodzie z samym soba, a jednoczesnie w harmonii z otoczeniem (a nawet w sposob taki, by bylo troche przyjemnie – ale nie na tyle, zeby poswiecic to, co dla Ciebie najwazniejsze). To bywa bardzo trudne, jesli jestes w miare inteligentny, tworczy, i masz wlasne zdanie. Ale chyba nie jest to niemozliwe.

  37. jasne,że może,przeca tworca jest autorem zdjęcia nie aparat 8), aparat to tylko narzędzie potrzebne do realizacji i utrwalenia wizji na kliszy lub matrycy 😀 ,moim zdaniem .
    ludziom mylnie wydaje się, że jak wydadzą kupę kasy na sprzęcior to piękne zdjęcia same zrobią się, wiem z doświadczenia że ciekawe,dobrej jakości foto można robić czymkolwiek …
    ale producenci aparatów foto. maja zapewne inne zdanie 😉
    a malarz jeśli zechce do malowania w ogóle nie uzyje pędzelka, wystarczą trzy kolory farb pod ręką, kawałek płótna i paluszek
    reszta jest w tobie ( wizja , emocje, poczucie piekna lub brzydoty, smak, polot, wyobraźnia
    i świety spokój na czas zaangażowania w dzieło 😯
    cokolwiek fajnego ( obrazek, zdjątko, rzeźba, uda mnie się wyszarpnąć ze swojego wnętrza, to tak jakby końcowy efekt był porodem a dziełko dzieckiem .
    tak czy siak nie pogardziłabym dobrym sprzętem i masą wolnego czasu na oddanie się pasji, to jak wieczna medytacja- inny wymiar.
    to pisałam ja, amatorka , niespełniona ardyzdka 😯
    coś fajnego zapamiętałam z sieci, daje do myślenia i zastanawia ;
    ” najsłabszym elementem aparatu jest przypięty do niego fotograf ”

    właściwie to chciałam tylko pozdrowić Mistrza
    i podziękować za wsparcie, które odnajduję w jego pisanych przemyśleniach ( staram się nie wątpić w siebie i pokochać? no oswoić strach , tak by nie był mi wrogiem ino przyjacielem, hm

Dodaj komentarz

Top