Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Ona zdradziła

Ona zdradziła

 

Zostałeś zdradzony.

Teraz, gdy o tym wiesz, i wspominasz uśmiech kobiety, jak Ci patrzyła prosto w oczy opowiadając że została w pracy na nadgodzinach, jak się uśmiechała zapewniając o swoim szacunku i miłości, jak w jej oczach widziałeś miłość, jej piękny uśmiech, teraz dopiero dostrzegasz że to nie była miłość jak byłeś wiele razy zapewniany. Przed Twoim wewnętrznym okiem nieustannie odgrywają się sceny z waszego spólnego życia, i rozdzierający ból serca który mu nieodmiennie towarzyszy. Od teraz do wieczności, wspomnieniu tej kobiety zawsze będzie towarzyszył ból.

Teraz widzisz prawdę, widzisz w jakim klamstwie i iluzji żyłeś. Świadomość że znowu zaufałeś i znowu zostałeś zdradzony jest tak straszna że zrobisz wszystko żeby o tym nie myśleć. Ale kolczastym myślom tlukącym się we wrażliwej tkance serca, nie można nakazać by spoczęły i zaniechały tego opętanego biegu. Wiec upijasz się do nieprzytomności alkoholem, bo stan kiedy jesteś obrzygany, obszczany i leżysz w rowie, jest nektarem w porównaniu do stanu udręki i szaleństwa w którym sie znajdujesz, gdy jesteś trzeźwy i możesz myśleć o tym co się stało.

Jednak wreszcie nadchodzi proza życia, i trzeba przestać pić. Przestajesz jeść, na samą myśl o jedzeniu masz odruch wymiotny. Jesteś apatyczny, nieruchawy, tracisz kompletnie refleks, Twoje oczy blakną, tracą wesołe błyski. Szybko chudniesz, osłabiony i przytłoczony niewyobrażalnym smutkiem układ immunologiczny przestaje pracować, a Ty się często przeziębiasz co jeszcze bardziej sprawia ze zamykasz się w skorupie pozornej obojętności.

Niemalże wszystkie wolne chwile spędzasz w łóżku, w pozycji embrionalnej, skulony. Gdy wiesz że nikt Cię nie zobaczy, płaczesz, wyjesz. Cały czas masz realne żywe sny, zawsze z kobietą która Cię zdradziła, przeważnie są to miłe sny, niektóre dają nadzieję. Czasem budzisz się w środku nocy cały spocony, podniecony do granic możliwosci organizmu bo Ona zadzwoniła i przeprosiła. Powrót swiadomości jest straszny, gdyż uświadamiasz sobie że to był tylko sen. Niby piękny, a jednak budzi grozę znacznie większą niż najstraszniejszy horror.

Ani na chwilę, nawet na sekundkę nie masz wytchnienia od myśli które sprawiają że chcesz umrzeć. Zawalił się cały Twój świat, i masz nierozwiązywalny problem do rozwiązania. Skoro ta której ufałeś Cię zdradziła, oszukała w tak straszny sposób, nie możesz do niej wrócić bo czujesz obrzydzenie. Z drugiej strony myśl o zniknięciu tej kobiety z Twojego życia jest tak straszna, tak przeraźliwa samotność i pustka której właśnie doświadczasz w sercu, że nieruchomiejesz w szoku. Nierozwiązywalny problem. Wrócisz, ale nigdy się już nie otworzysz, nie zaufasz, zawsze będziesz się bał – gdy zerwiesz kontakt będziesz wył w samotności.

Każda decyzja sprawi wielki ból.

Wreszcie nadchodzi moment gdy musisz się z nią zobaczyć. Odebrać swoje rzeczy, czy też je zwrócić. Na sama myśl o spotkaniu trzęsiesz się ze strachu, dygoczesz jak liść ciskany porywistym wiatrem. Pamiętam kilka lat temu jak to wyglądało w moim przypadku. Cały dzień się do tego zabierałem, w windzie zasłabłem. Nogi miałem jak z waty, zaciśnięte gardło w którym czułem wielką gulę, zimne dłonie i stopy, bardzo krotki oddech. Mobilizacja organizmu której musiałem dokonać, była największa w moim życiu, znacznie większa niż ta kiedy biłem się z dużo silniejszym bandytą który był znany z tego że po uderzeniu głową przeciwnik pada zmasakrowany i nieprzytomny na ziemię a potem z kolegami dokańczają sprawę, albo kiedy się topiłem w rzece i żegnałem z życiem. Nigdy się aż tak nie bałem.

Ale skupmy sie na przeżyciach duchowych zdradzonego mężczyzny. Zaufał, otworzył się, i co się stało? kobieta którą kochał, całował, pieścił, o której myślał i w swoich wizjach był z nią, zdradziła. Kochała się z innym mężczyzną, całowała go, pozwalała mu być w sobie. Czuła rozkosz od innych dłoni niż Twoje, patrzyła rozszerzonymi z podniecenia źrenicami w kochanka który wtulony w jej ciało gwałtownie kopulował, czując wzbierającą kulę ognia w trzewiach, i wielką satysfakcję że odebrał kobietę innemu mężczyźnie. Czuje się lepszy, bardziej wartościowy, silniejszy. Gardzi swoją kochanką za wyrachowanie i zdradę swojego mężczyzny, i pożąda jej tak jak się pożąda owocu zakazanego.

Zdradzony mężczyzna nosi w sobie te wspomnienie do końca życia. Już nigdy nie zaufa kobiecie, gdyż po bardzo długiej gehennie depresji i balansowania na skraju życia i śmierci, nikt nie ma ochoty na powtórzenie się tego cierpienia. A więc mężczyzna zamyka serce. Nie cieszy się już bliskością duchową, zaufaniem, otwarciem, ciepłem wewnętrznym z bliską kobietą, może co najwyżej to udawać dla świętego spokoju. Teraz mężczyzna odczuwa tylko sex, a orgazm jest jedynym momentem gdzie może się przy kobiecie odprężyć.

Jednocześnie się boi kobiety, i nią gardzi. Boi się tego że mógłby się w niej zakochać, i znowu cierpieć, gardzi bo się boi tego jak wielką nad nim ma władzę kobiece ciało, i ufne kochające oczy w których można znaleźć ukojenie.

Idealny związek powinien być duchową wolnością. Jednakże materialnie, tylko moje dłonie mogą pieścić kobietę, tylko w jej oczach chcę widzieć miłość, tylko z nią chcę się kochać i jej ciało jest tylko dla mnie. Uśmiech może rozdzielać całemu światu, ale ten szczególny, czuły i pełen miłości uśmiech jest tylko przeznaczony dla mnie, i nikogo więcej. Jest tylko mój.

Tyle teorii. A teraz praktyka.

Co masz zrobić gdy to się stało? napiszę Ci co robić, ale najpierw moje prywatne zdanie na temat zdrady. Dla mnie osobiście nie ma już powrotu, raz złamane zaufanie niszczy wszystko ostatecznie. Zrobiła to raz, zrobi na pewno znowu, po dłuższym czasie gdy jej wyrzuty sumienia opadną, a pogarda dla fajtłapy faceta wzrośnie. Tylko zerwanie. Ale to moje zdanie, Ty możesz mieć inne.

Co więc robić? trywialne rady, w tym wypadku są najlepsze. Zająć się czymś, nie siedzieć w domu. Nie medytować – nie pokonasz tych myśli, nigdy, nie poddasz uważnej obserwacji, ta rzeka jest zbyt porywista byś mógł nad nią zapanować – porwie Cię. Wyjść na miasto ze znajomymi, koniecznie pójść do łóżka z ciepłą dziewczyną która Ci współczuje. Za pierwszym razem się popłaczesz z żalu, nie będziesz mógł tego zrobić, ale zmuś się, będziesz się czuł strasznie, ale się przytulisz i za kolejnym razem minie, a silne bodźce będą tłumiły żal rozstania i mękę samotności jak najlepszy lek psychotropowy.

Po miesiacu, zacznij terapię. Ja gdy ją robiłem, przypomniałem sobie w silnej sesji jak miałem 4 czy 5 lat, i rodzice byli ze mną na działce. mieli wyjeżdzać, ale ja strasznie tego nie chciałem, w końcu wpadli na sposób jak się mnie pozbyć – dali mi wędkę i kazali iść złowić rybę, gdy byłem nad wodą zobaczyłem jak jada samochodem i wyjeżdzaja na drogę, i machają mi. Rzuciłem wedkę i biegłem ile sił w nóżkach za nimi, płacząc – nie zatrzymali się i pojechali a ja nie byłem w stanie ich dogonić. W sesji dokladnie sobie przypomniałem swoje uczucia, wtedy własnie poczulem smak zdrady, oszustwa, i ze jestem za słaby żeby zatrzymac rodziców, mimo że biegnę z całych sił, i płaczę. Nic z tego. Później, już jako młodyy mezczyzna wybierałem kobiety które mnie zdradzą, by wreszcie uswiadomić sobie blokady we mnie. I uświadomiłem sobie, właśnie dzięki kobietom.

Przypomnienie sobie tego zdarzenia, i paru innych bardzo mi ulżyło. Niezwykle jest pomocne bardzo mocne podniesienie swojej samooceny, pokochanie siebie, takie zwykłe polubienie swojej osoby. Gdy to już zrobisz, wtedy możesz brać się za najwyższą szkołę jazdy – wybaczenie zdrady dziewczynie. Zrozumienie tego że czasami w człowieku biora górę emocje, i się zdarza coś. Musisz zrozumieć, uswiadomić sobie ze zdrada dziewczyny nie oznacza ze jesteś zerem, ona oznacza że to ta dziewczyna zachowała się nie w porządku. To nie Twoja wina, rozumiesz?

Wybaczasz więc dziewczynie, i akceptujesz sytuację jako życiowa lekcje gdzie poznałeś swoje słabe i mocne strony. Wychodzisz z tego mądrzejszy, silniejszy, bardziej chętny do wybaczania i nie trzymania w sobie urazy. Co ciekawe bardziej ufasz ludziom – warunek to jednakże wybaczenie sobie, i dziewczynie.

Rachunek jest prosty – nie wybaczysz dziewczynie – będziesz nosił w sobie ten cały syf, a Twoja następna dziewczyna będzie znacznie gorsza od ex. Nie wierzysz? lepiej uwierz, tak to właśnie działa. Najgorszą zemstą na kimś kto tak się zachował, jest wyrzucenie tej osoby z własnej głowy. A możesz tego dokonać tylko wtedy gdy wybaczysz.

Chciałbym tu dodać, że wybaczenie nie oznacza powrotu do tej osoby. O nie. Wybaczenie to tylko Twoja sprawa, polepszenie jakości Twojego życia, żebyś się nie męczył. Pora zebyś wreszcie zajął się sobą, a dziewczyna, płacząca i wyjąca przez telefon ze chce wrócić?

Jeśli ją szanujesz, i dobrze życzysz zostaw ją. Wiesz czemu? gdy po zdradzie wróci, powstanie w jej głowie schemat ze wystarczy popłakac, i juz jest wszystko w porządku. Chce to zdradza, chce to wraca. Gdy jej nie pozwolisz wrócić, bedzie cierpieć, ale ze swojej winy, nie z Twojej. W następnym związku zanim zdradzi 5 razy sie zastanowi czy warto, skoro straciła wiele lat życia i fajnego faceta przez jeden wyskok. Zakład ze w 90% nie zdradzi? no właśnie.

Jeśli ja szanujesz, zostaw ją, a uratujesz ją przed samą sobą, poza tym zawsze w jej pamięci będziesz wyglądać jak mężczyzna a nie fajtłapa. Nie ważne co mówi, nie ważne jakiej manipulacji używa, pamiętaj ze ktoś kto raz przekroczy barierę zrobi to znowu. Nie ma powrotu. Ale to oczywiście Twoja decyzja.

Chcialbyś się zemścić na jej kochanku? nigdy w życiu. Co on jest winny? kobieta mu pozwoliła, to wskoczył między jej kolana. Na niej? nawet nie wiesz jak bardzo jeszcze w życiu tą kobietę czeka wiele lekcji do przerobienia – zostaw ją samej sobie, to wystarczająca kara – zapewniam Cię. Wybacz i żyj dalej, spełniaj się, baw się. Żyj bo szkoda czasu na smutki i taplanie się w odwecie.

Na koniec chciałbym dodać o jednej kwestii. Proszę o przygotowanie na twarzy cynicznego uśmieszku. Już? ok.

Niektóre związki i niesamowite w nich problemy mają przyczyny w poprzednich wcieleniach. Wtedy żadna terapia nie pomoże, bo powstał kiedyś, dawno temu dług, i teraz go trzeba spłacić. I na to jednak są sposoby, ale to już temat bardzo trudny, nie na tak krótki artykuł.

89 thoughts on “Ona zdradziła

  1. Zeby wybaczyc, musisz wiedziec czemu Ci sie oplaca to zrobic. Wybaczanie da Ci przyjemne zycie, a ludzie podswiadomie nie chca miec przyjemnie, chca bólu – wiec musisz podniesc samoocene. Polecam Ci poszperanie w szukajce u mnie, napisalem sporo rzeczy o wybaczaniu, o tym dlaczego warto to uczynic, i o niszczeniu rzekomego zla.

  2. U mnie jest tak ze zona mnie zdradzila po 13 latach malzenstwa.Mieszkamy jeszcze razem ale dla mnie najgorsze jest to i nie moge tego zrozumiec ze,ona nie chce po tym wszystkim wrócic do mnie.Ona caly czas mysli o tamtym choc wie ze nie maja razem zadnej przyszlosci.Chce jej wybaczyc ale zrobie to dopiero jezeli bedzie chciala zyc ze mna dalej,chociaz moja decyzja jest odmienna od tego co jest napisane w artykule.Jak sobie z tym poradzic? nie umiem 🙁

  3. Mieszkam w Australji kupe lat.Przez ostatnie 5 lat , oprucz tuch „grzecznych diwczat”(z kturymi zerwalem) trafily mi sie prawdziwe seksohologiczki.W pierwszej bylem zakochany po uszy, puszczala sie z kazdym facetem kturego poznala , wsiaz twierdzac , ze mnie kocha.Po pierwszym razie dalem jej druga szanse , zrobila to ponownie.Pisze tylko o tym , co moglem jej udowodnic. Zostawilem ja, przez wiele miesiecy nie moglem sie od niej uwolnic.Przezywalem to bardzo, prosilem Boga, zebym nie musial tak cierpiec nigdy wiecej.Poznalem ja, to samo , zostawilem ja miesiadz temu , te same objawy sekshologi.Przez miesiac cierpialem bardzo, bolalo , az wszedlem na net i przeczytalem Twuj artykul.WYBACZENIE I ZROZUMIENIE, ZE POPROSTU ZLE TRAFILEM TO JEST TO!!!Juz nie chodze dookola pokoju i wyzywam ja od najgorszych. DZIEKI TOBIE CZUJE SIE JAK MILION DOLAROW!Haha
    Dojrzaly Kangur
    ps.Sorry za moja polszczyzne, nie pisze po pl. wieki.

  4. Ciesze sie Kangurze ze wyluzowales, o to wlasnie chodzi z tym wszystkimw zyciu, wyluzowac 🙂 wybacz jej, i otwórz sie na zycie, dziurek nie brakuje bracie, korzystaj 🙂

  5. autor tego tekstu to totalny fiut!!! zdradzilam swojego meza raz w zyciu, jestem po rozwodzie ale przewrocilabym swiat zeby mi wybaczyl i jestem pewna ze nigdy w zyciu tego nie zrobie wiecej!!!jest mi przykro kiedy widze jak sie z tym meczy. sa przypadki kiedy warto przebaczyc i byc z ta osoba, czlowiek nie jest doskonaly i popelnia bledy. nie wierze w to co przeczytalam. gdzie zrozumienie, przebaczenie??? rodzice wychowali cie na gruboskornego dupka a nie na prawdziwego faceta!!!!!!!!!!!!!!!

  6. to moj pierwszy wpis
    ale mistrz ma racje tylko wybaczenie da wolnosc ,ja probuje wybaczyc juz prawie rok i dalej na sama mysl cos mnie sciska i dusi nie mowiac juz o odczuciach podczas pisania afirmacji , ale trzeba przez to przebrnac bo inaczej nie da sie byc szczesliwym i otwartym na zycie wogole nie da sie zyc
    dodam tylko ze tez zostalem zdradzony kilkukrotnie i nie docieralo to do mnie bardzo dlugo ,a jak przejzalem na oczy to krotko ale bardzo bolesnie dla mnie -koniec i juz! to naprawde jedyny sposob
    (trzech z ilus tam o ktorych nie wiem bylo przez wiele lat moimi bardzo dobrymi pseudo kolezkami) owszem jest pustka i mysl w glowie moze sprobowac jeszcze cos razem ale wystarczy ze przypomne sobie tych beztroskich dodam zonatych kolesi u mnie na grilu ,wodce etc. i juz nie ma o czym rozmyslac wiec polecam prace nad soba i wybaczeniem kobiecie to pomaga
    pozdawiam mistrza i dzieki za natchnienie przez ostatnie szesc miesiecy dzieki Tobie nie pograzylem sie w alkoholu i pracuje nad swoim nowym ego 😀

  7. Witam, odpowiedzialem Ci kolego w najnowszym arcie „czy Panie wreszcie…”zeby inni widzieli, byc moze w podobnych problemach. Pozdrawiam.

  8. Ja tez znam te sytuacje, tylko wlasnie z tej drugiej strony i uwazam, ze ta kobieta ma wiecej jaj od tego faceta. Bo sama wie, ze zrobila zle i nawet chcialaby przyjac ta kare i odpokutowac. Ale nie ma na tyle sily (mozliwosci)zeby odejsc sama i to jest moim zadaniem zle.

  9. Ja bardzo chetnie zareaguje na ten wpis, bo Marek milion razy o tym juz pisal z reszta jak i o innych rzeczach sie powtarza do znudzenia, ale i bardzo dobrze bo, jedna z zasad pedagogiki mówi: powtarzac, trzeba powtarzac.

    Na poczatek bardzo prosto i agresywnie:

    Z fajtlapa? To zastanów sie jaka jestes kobieta skoro jestes z fajtlapa? (tu móglbym napisac swój wlasny artykul – moze kiedys napisze, bo lubie w wolnych chwilach sie tutaj aktywizowac.)

    Druga rzecz: Skoro Ci fajtlapa nie odpowiada, czemu go po prostu nie zostawisz, tylko go oszukujesz?

    Zgadzam, sie co do ostatniego zdania, ze wina zawsze lezy po obu stronach. (zony i tesciowej 😉 – zarcik musialem niestety wtracic, gdyz niebylym soba, ale to tylko zart!!!!)

    Ja mam troszeczke inne zdanie na temat zdrady niz Marek i jego zwolennicy w tym temacie, ale uczciwie przyznaje mu racje, ze jesli zdradziles/zdradzilas/zdradzasz notorycznie, oszukujesz i nie jest Ci dobrze z fajtlapa to nie zabieraj mu juz wiecej lat zycia i sobie!!!

    Ja zrobilem to, ale nie dlatego, ze moje zdrady wyszly na jaw!!!! Ale z tego powodu o którym wyzej napisalem. Ba!!!! Chcialem uchronic ta wspaniala dziewczyne przed ta cholerna wiedza, ale dowiedziala sie (zgubna natura kobiety – jej ciekawosc). Ta wiedza w niczym jej nie pomoze moim zadaniem!

    Teraz zbieram ciegi – tak po dupie nie dostawalem od dawna. Mozna powiedziec, ze jestem w „poczekalni zycia”. Ale przyjmuje to wszystko na klate. Ten temat bedzie do mnie wracal, bo jeszcze sie z niego nie oczyscilem. Chcialbym doczekac takiej chwili, ze uzyskal bym od niej przebaczenie. Ale takie przebaczenie o którym pisal Marek, które pozwoli jej na zaufanie jakiemus innemu fajnemu wartosciowemu facetowi, a mi na uwolnienie sie od niej.

  10. Dlatego napisalem ze facet nie ma godnosci, robi z siebie cos okropnego. Tak nie mozna, tak sie nie oplaca, takie jest kurewskie zycie.

    Ale co to znaczy ze nie ma mozliwosci odejsc? tzn nie ma kasy na odejscie? 🙂

  11. Jesli kobieta widzi Twoja uleglosc nie wybaczy Ci, tylko bedzie sie na Tobie wyzywac, staniesz sie kozlem ofiarnym który bedzie odpowiadal za jej zniszczone zycie. Przepros i odejdz, to wszystko, kare niestety odbedziesz we wlasnej glowie, gdyz nigdy juz nie zaufasz na maxa.

  12. Tutaj nie ma mowy o zadnej uleglosci. Natomiast co do zaufania, to w istocie tak jest, aczkolwiek uwazam ze da sie z tego wyjsc jeszcze.

  13. 120 na atlasie, na sztandze tylko 2702.

    A tak powaznie, to chodzi o to ze karma sie zwraca, a nie ze ona mnie gnoi czy cos w tym stylu.

  14. Jesli jestes z kobieta która placze i wyje bo ja zdradziles to nie karma ale Twoja decyzja 🙂 a ciekawe ile ja bym wzial na klate, ile wazysz? jak mialem 17 lat bralem chyba 2686kg sztanga.

  15. Ja juz z nia nie jestem od 3 lat. Nie placze nie wyje. Mam wrazenie, ze w ogóle nie czytales, alebo nie zrozumiales tak jak bym chcial moich komentarzy.

    Waze 76 kg/186cm wzrostu – budowa leptosomatyczna, chudzielec jednym slowem

  16. Nie, pamietam ze kiedys pisales o zdradzie ale w innym artykule w komciach, byc moze cos mi sie pomieszalo, sory.

    Aj waj ile ja bym dal zeby wazyc 2665kg, jak rakietka bym byl 🙂

  17. Mistrzu a co bys pomyslal o lasce która podczas seksu opowiada ze chciala by miec kilka kutasów na raz i takie jakies dziwne fantazje ale co najgorsze ostatnio coraz czesciej o nich wspomina tak jakby chciala spróbowac z kilkoma na raz, niestety ta laska to moja dziewczyna w której niestety jestem zakochany, nie tak latwo tak po prostu kopnac w dupe ale takie perwersje? Ciagle mi mówi ze poszla by do kina erotycznego bo podnieca ja ogladanie facetów trzepiacych gruche przed ekranem i ze chciala by zeby oni ja macali… serio jej slowa, wiem ze takie rzeczy opowiada jak jest podniecona ale… niesmak zostaje. Kurwa sporo kasy w nia zainwestowalem, oplacalem akademik, ciuszki i telefon, przez rok na bank z 20tys na nia poszlo a tu takie kurwa jaja, przez rok sie z tym chowala niedawno mi z tym wyskoczyla az zdziczalem, jakbys ja zobaczyl i pogadal to bys pomyslal cnotka a tu kurwa zonk ja pierdole nie wiem co robic, doradz cos

  18. A co ma robic dziewczyna, która kocha takie zranionego chlopaka? Chlopaka, który ucieka od niej za kazdym razem jak tylko poczuje, ze zblizyl sie do niej zbyt mocno. Za chwile wraca i tak w kólko od miesiecy. Ciagle nie jest gotowy na zwiazek, ale nie lata za spódniczkami, tylko po prostu piekielnie sie boi. Byl moment, ze wymieklam, odeszlam, ale wrócilam, bo serducho nie dawalo spokoju. Nie cisne go, nie latam za nim i daje mu tyle ciepla ile mozliwe. Czego potrzebuje taki facet? Co mu dac? Chce jak najlepiej…

  19. Masz pozbyc sie pociagu do chorych emocjonalnie facetów, a takze pozbyc sie swoich ambicji, ze zmienisz czyjes nastawienie do zwiazku, bo nie zmienisz, zadna kobieta tego nie zmieni. Problem jest w Tobie, nie w nim.

  20. Ja tego nie traktuje ambicjonalnie. Jestem juz duza, znam swoja wartosc i niczego nie musze sobie udowadniac. Jestem tez bardzo daleka od zmieniania ludzi i ich postaw zyciowych. Biore ich takimi jakimi sa. Ja chce miec go po prostu co noc w lózku i rano tez. Czy to takie dziwne? 😉

  21. Chociaz po przeczytaniu jeszcze raz tego co napisales… hmm, mozesz miec sporo racji. Robie wszystko, zeby on zmienil swoje podejscie do zwiazków, a przeciez nie o to chodzi. Zmieni je wtedy kiedy je zmieni i nie bedzie to mialo wiele wspólnego z moimi staraniami. Stanie sie tak kiedy bedzie na to gotowy, a dokladnie kiedy w koncu wybaczy sobie i bylej. Musze chyba wrzucic na luz.

    Co nie zmienia faktu, ze chce go miec co noc w lózku 😉

  22. Ciesze sie ze dostrzegasz o co chodzi. Ciebie rajcuje to ze facet jest do zmiany, i chcesz tego dokonac. Jak Ci sie uda, stracisz calkowicie pozadanie, poniewaz nie bedzie juz potrzebne, facet bedzie upolowany. To mechanizm biologiczny, nie mysl ze atakuje Cie, ok? 🙂

  23. Nie, spoko, nie mysle tak 🙂 Wlasciwie to dzieki Twoim slowom zrobilo mi sie lzej, bo myslalam, ze ciagle robie cos nie tak. Brak cisnienia to podstawa. Jak sie chce cos za bardzo, a nawet troche na sile, to nic dobrego z tego nie wynika. Wiem juz czego nie robic, a to juz duzo. Dzieki 🙂

  24. Cisnienie na cos, w tym wypadku na faceta, sprawia ze on ucieka, a Ty pograzasz sie we frustracji. Trzeba czasem dac sobie spokój 🙂 i podniesc samoocene, wtedy moze ujrzysz lepszy material na faceta niz wieczny uciekinier 🙂

  25. Nie bylo moim celem bycie milym 🙂 zauwazylem rzadka, bardzo drogocenna ceche i ja opisalem tak jak ja to widze.

    Mysle ze juz sie dosc nacierpialas, dosc juz tego samounicestwiania sie. Zajmij sie teraz przede wszystkim soba, bo to jaka jestes ksztaltuje Twoje dzieci. Jesli nawet jestes mila, a zyjesz poczuciem winy, dzieci przejma te wzorce od Ciebie. Poczucie winy zrujnuje Twoje dzieci, i pisze to niestety zupelnie powaznie. Mozesz sobie obiecac, ze kiedys kiedy bedziesz np. bogata, kupisz mezowi dobry samochód w ramach pokuty za swój czyn; cokolwiek bylebys teraz nie karala sie, bo najbardziej tym ukarzesz swoje dzieci.

    Zdrada której dokonalas, odbyla sie z racji posiadania w sobie jakiegos wzorca, z dziecinstwa albo innego; seks z kolega meza mial Ci cos pokazac, cos udowodnic? analizuj swoje uczucia, zapisuj je, az trafisz na wzorzec. Taki wzorzec zmienisz afirmacjami, najpierw na samoocene, pózniej konkretnie celujac w niego. Nie ma co narzekac, kup zeszyt, drogi dlugopis (za co najmniej stówe, jesli Cie oczywiscie stac) i pisz afirmacje na samoocene. Do roboty! 🙂

  26. Jestem pod wielkim wrazeniem !!!
    To co napisales o poczuciu winy i ksztaltowaniu dzieci … wzorce z dziecinstwa, w rodzinie ze strony ojca, z pokolenia na pokolenie wszyscy mezczyzni to byli zdrajcy, topiac poczucie winy w alkoholu.Nigdy sie o tym nie rozmawialo ale przy rodzinnych klotniach wychodzily takie brody na zwenatrz. Pamietam ze jako dziecko nie umialam sie odnalesc … chcialam od nich wszystkich uciec jak najdalej ( i mieszkam 27020 km dalej w NL). Pamietam ze jako mala dziewczynka mialam zeszyt z zapiskami wzorcow i popelnionych bledow moich rodzicow, obiecujac sobie ze ja tak nie postapie. Pragnelam szczesliwej rodziny .. a jednak nie dotrzymalam slowa.
    Czy to ten dlug, ktory musze splacic za nich i siebie kosztem mojej rodziny ???

    Nie wiem dlaczego ale musze sie ciebie zapytac czy realna jest nadzieja ze ja z moim bylym mezem na nowo sie odnajdziemy i na nowo sie w sobie zakochamy ??? Znjac zrodlo czy bedziemy umieli kochac i sznowac ? Tak aby koszmar zamienic w szczesliwe zycie razem?
    Czy poprostu puscic to i naprawde zaczac zyc na nowo ?
    Ciekawa jestem twojej opini.

  27. Takich stron jak moja, jest wiele, nie ograniczaj sie tylko do tej 🙂 milego poniedzialku takze, z dlugopisem w dloni 🙂

  28. Nie mam pojecia co mam ze soba zrobic. To tak cholernie boli. Wczoraj wieczorem moja zona, która znam od 17 lat (malzenstwem jestesmy od 10) oznajmila ze chce zabrac nasza córeczke i odejsc do innego. Kolega z pracy (brzmi jak kiepski scenariusz), który nagle stal sie kims lepszym i godniejszym zaufania ode mnie. Kilka godzin w pracy przeciwko calemu naszemu zyciu. Czuje sie jak ostatnia szmata, bez wartosci i bez przyszlosci. I ten wzrok, który mówil wszystko.
    Mnie po prostu juz nie ma. Musze pisac bo nie mam do kogo ust otworzyc. Siedze i placze jak ostatni mieczak. Nie wstydze sie tego. Nie potrafie tylko zrozumiec DLACZEGO? Dlaczego moja przyjaciólka i powierniczka z wyrachowaniem zdradzila. Nie dajac nam najmniejszej szansy.
    Nie jestem wstanie wyobrazic sobie zycia bez mojej córeczki i zony.

  29. Zrób tak Robercie; nie rób z siebie przy kobiecie mieczaka, o nic nie pros, powstrzymaj sie od blagania, jeków i narzekan. Plakac bedziesz sobie w zaciszu domowym, a kobieta ma zobaczyc ze opuszcza SILNEGO FACETA a nie cipe. To zaprocentuje w przyszlosci. Nie pij, nie cpaj, wyjdz gdzies jesli masz taka mozliwosc, nie siedz w domu. Natychmiast posprzataj mieszkanie i wywal wszystko co sie z nia kojarzy; pamiatki, wspólne bibeloty itd.

    Nie wyobrazasz sobie zycia, ale ono dalej bedzie sie toczyc, a Ty masz szanse jeszcze poczuc sie zajebiscie. To tylko uczucie i nic wiecej, minie wczesniej czy pózniej.

    Pisz tu czy w najnowszych artach (ludzie zawsze cos doradza, podtrzymaja Cie na duchu) ale póki co nie dzwon do niej, nie blagaj; i ja Cie blagam, zachowaj sie jak FACET, zmus sie. Placz i zebry nic nie dadza, poczuje do Ciebie tylko pogarde. Twoja twardosc sprawi ze ona poczuje igielki, cierpienie, kobiety uwielbiaja widok zbitego jak psa faceta. Nie daj jej tego, to moze pózniej wróci, ale na Twoich warunkach, nie na jej.

  30. Tak Robercie, posluchaj Mistrza.
    Nie badz zebrakiem, popatrz na wszystko z boku.
    Kim jestes ? – jestes wartosciowy, wierny ….
    Co jest obok ?
    Przykro mi, ale uwazam, ze w takim przypadku powinienes zrobic badania DNA (ojcostwo), jezeli ma brzydki charakter mogla go miec wczesniej.
    Ja wiem, ze to trudne i nawet Ci do glowy nie przyszlo, ale w takiej sytuacji musisz miec pewnosc, ze Twoja rozpacz za córeczka pokrywa sie w faktach.
    Jakikolwiek bedzie wynik, do tego czasu nie wolno Ci na minute watpic. To sa tylko moje watpliwosci, a Ty jezeli zechcesz, to skorzystasz z mojej rady, lub nie.
    To jest prosty test, który zamawiasz w internecie i od wewnatrz z policzka bierzesz wymaz. Kosztuje chyba jakies 27020-1500 zl z opisem.
    Jakikolwiek bedzie wynik, to do tego czasu wybierz to co dla niej jest najlepsze, a okazal sie byc kolega z pracy. OK
    Chyba, ze nigdy jej nie kochales to zrobisz wbrew jej szczesciu i zmusisz, aby zostala. Uwierz mi nie zostanie, szczególnie jak beczysz. Wszystkie swoje beczenia wytlumacz rozlaka z dzieckiem a jej zycz szczescia.

    Po wynikach lub jak chcesz bez wyników badan wyjedz na 10 dni do miejsca jakie poleca Marian na Forum. Nie musisz miec pieniedzy, masz miec na przejazd i obys mial szczescie do wolnego miejsca. Zostaw jej wszystko, a zaoszczedzisz nerwów. Twoich majtek nie wezma, ani dokumentów (chyba, ze jest zlosliwa), albo mieszkanie jest Twoje i chce sprowadzic amanta, to masz duzy problem i duzo nerwów. Jak odejdzie wiadomo z dzieckiem, dla dziecka mimo wszystko chyba takie wyjscie jest lepsze. Wyjezdzaj i daj sobie te 10 dni. Wez urlop, zwolnienie lek. na depresje, ale jedz. Musisz zyc i nie wolno sie zalamac chociazby dlatego, abys widzial jak dorasta Twoja córka, teraz równiez m/in kontrolowal co sie dzieje i jak jest traktowana w nowym domu. Ochloniesz, zaczniesz inaczej myslec.
    Napisz do Mariana na Forum (lewy górny róg tej strony), moze masz pytania.
    Powodzenia

  31. Pamietaj nigdy nie wolno Ci watpic, ze Twoja córka jest wlasnie Twoja, bo jest i mozesz jedynie (jezeli chcesz?) TO potwierdzic faktem medycznym. 🙂

  32. Jak nie bedzie watpil, to po co ma robic badania? niech zwatpi, bo nie wiadomo od jakiego czasu trwal ten romans.

  33. Bardzo dziekuje za dobre slowo. Nie mam jasnego planu dzialania, ale zaczynam wychodzic z pierwszego szoku. Mysle, ze wraca „jasnosc” umyslu. Zaczynam sie TRZYMAC, chociaz jest piekielnie trudno.
    Udzieliliscie mi wsparcia w odpowiednim momencie.
    Jeszcze raz bardzo dziekuje.

  34. Marek,
    On do mnie wrocil, od 2 miesiecy mieszkamy razem. Nie jest latwo , Chce dac czasowi czas aby wyleczyl wszystkie rany…. Chce wierzyc ze in bezie umial mnie kochac i szanowac ….. Nie jest latwo , duzo rozmawialismy i sataramy sie jak mozemy zapomiec o przeszlosci , zyc dniem codziennym i koncentrowac sie na przyszlosci …. Alle jest mi zajebiscie ciezko …. On stal sie zupelnie innym czlowiekiem , czuje ze bycie ze mna jest dla niego ciezarem , on caly czas walczy o pozycje, obserwuje mnie z boku , boi sie mnie dotknac , jest sztucznie mily ….. Mowi ze mnie kocha alle boi sie ze go znowu zranie , ze potrzebuje czasu , zrozumienia i pokory z moje strony …. Ja mam czas , kocham go i szanuje …. Mozemy jestem naiwna majac nadzieje ze nam sie uda dla naszych 3 wspanialych dzieci …. Nie mamy nic do stracenia à mozemy tylko zyskac … Mistrzu Co moge zrobic aby on poczul sie przymnie znowu bezpiecznie pokochal mnie na nowo ?

  35. Przykro mi, nie zapomnicie. Mysle ze jestes naiwna, i nie mieszaj do tego dzieci. To kwestia samooceny, jesli Cie zdradzil to pogon wieprzka z domu i zaczynaj od nowa z jakims samcem.

  36. Zgadzam sie z toba calkowicie . Dam rade i mam sile. Wszystko ma swoje zanczenie , mam wiare i to sie liczy.
    Nuczylam sie jednego , nikt nie rade pomoc komus jezeli ten ktos nie bedzie Chial Sam Sobie pomoc. À samo krytyka to najtrudniejsza droga …. Dlugoterminowa bardzo owocna. Z natury slabe bestie jestesmy , wrecz tak wspaniales wampiry emocjonalne …. Nadzieja , Sila , Milosc , wybaczenie i pokora prowadza do prawdziwego szczescia .

    Pozdrawiam

  37. Aha, juz wiem co bedzie 🙂 daj spokój z wiara, jaka wiara? wampir to pajak jadowity, jak chcesz go uswiadomic, jak on nie jest zdolny by cokolwiek zrozumiec? nie da sie, to nierealne. Czesc ludzi ma cos z mózgiem, moze to opetanie, Andrzejowy krokodyl, nie wiadomo – ale wiadomo ze sa niezmienialni. Chociaz niektórzy uwielbiaja udawac zmiane, by znowu przyssac sie do ofiary.

  38. Jestes wielki !!!!! jestem pelna podziwu .

    Slowa maja wartosc , jest Nad czym sie zastanowic.

    Ps. Wiara jest nadal i moze silniejsza byla , wiara w dobro i prawdziwy dobry poczatek 🙂 ! Pozdrawiam Cie. Bardzo serdecznie

  39. 12 lat zwiazku 11 letni syn jakis miesiac temu nie wytrzymalem i powiedzialem , ze wezme bilingi telefoniczne od operatora bo 500 za komórke to odrobina przesady – ona na to ” Odchodze , mam kogos ” ( teraz wiem za sms do kogo placilem )
    Teraz jestem na 3 najtrudniejszym etapie z 4 które wystepuja w schemacie traumy zdradzonego – niestety musze siegnac po antydepresanty bo ani pracowac ani jesc ( 10 kilo w dól w 30 dni – brak laknienia ) ani spac a jak juz zasne to 1-2 godzin i wciaz ten sam koszmar z nia w lózku gdy pozwala mi sie zblizyc a potem z szyderczym smiechem odpycha i ze szczególami opowiada jak i z kim mnie zdradzila .
    Dodam ze jestem po etapie rozpaczy i blagania , a takze po myslach samobójczych oraz piciu dzis chce sie wyciszyc i wrócic do normalnego zycia tylko te mysli , wstyd rogacza ,niska samoocena – przegralem jako facet , koszmary brak skupienia na czymkolwiek , nie moge pracowac i nie moge nic przelknac – tak w jednym zdaniu mój ( jak myslalem nieskalany aniol )rozwalil w pyl 12 lat zycia i nadzieje na cokolwiek w przyszlosci – dlatego zdecydowalem sie na leki antydepresyjne

    Pozdrawiam i zycze wam wszystkim szczescia – nie chce zeby to zle zabrzmialo ale fajnie ze jestescie – w tylu razniej…

  40. frajer
    zapomniales ze:
    [url]http://natretne-mysli.blog.pl/2012/12/19/koniowi-kobiecie-i-psu/[/url]

    twoja wina, to ty byles idiota 😛

  41. Wez leki, na pól roku zebys stanal na nogi. I nic nie jest zniszczone, przeciez mozesz jeszcze raz sie zakochac, stworzyc cos, i to lepszego niz z ta Pania. Uznaj takze ze ta lekcja wiele Cie nauczy; o sobie, o ludziach, o tym jak wlasne oczekiwania i poglady zderzaja sie w konfrontacji z zyciem, i innymi ludzmi. Trzymaj sie.

  42. @naiwniak

    Polecam przerabiane na wlasnej „skórze”

    Takie lub podobne slowa sluchane na okraglo.
    Wejdz w tresc, na sile, potem bedzie latwiej. Mówione jest przez Ewe Foley specjalnie w sposób, który Cie wyciszy pozwoli zasnac, ale podswiadomosc i tak przyjmie wiele do siebie.
    Przyjmie wiele i co uzna za korzystne, nie musisz wszystkiego odbierac, poniewaz nagranie jest dla róznych ludzi i z róznymi problemami.
    Jest tam uzyte slowo Bóg, ale tak jak ja i wielu nie uwazamy, ze slowo Bóg jest wlasnoscia Kosciola.
    Jest to slowo opisujace wieeeeeeeeeelka MOC, potege w która wierze absolutnie, bo jej sile wielokrotnie odebralam. Dodam, ze bez wzgledu na religie jaka kto wyznaje, praktykuje lub w ogóle nie wyznaje Wszyscy Ja czujemy, dlatego powstaja Koscioly, Synagogi …. i inne miejsca kultu, szacunku dla Mocy. Ludzie pragna wyróznic, podziekowac, wyrazic wdziecznosc ….
    „Przedstawiciele” zobowiazani ( z wlasnego wyboru) dbac o czystosc owych miejsc sa tylko ludzmi i wielokrotnie naduzywaja swojej pozycji, ale nigdy nie nalezy obrazac sie na Zródlo, które pozwala tym i innym, nam równiez na bladzenie, doswiadczanie ….

    Zgraj na Mp3 lub na komputer, te lub inna muzyke ze slowami, wierze, ze wycisza Cie, pozwola zasnac, zastapic jena emocje inna, taka w której odetchniesz, zrelaksujesz sie odpoczniesz, zasniesz …

    Na chomiku póki co mozesz odsluchac kierujac myszke z prawej strony tytulu „Jak siebie pokochac” zobaczysz wówczas trzy mozliwosci, kliknij na drugie okienko „otwórz plik”, potem, gdy sie otworzy u góry bedzie sciezka do darmowego wiekolkrotnego, ale odsluchania nagrania.
    Jezeli zechcesz mozesz zgrac, ale wówczas musisz zalogowac sie i zaplacic, chyba ok.2 zl za posrednictwem YetiPay (no niestety tam tez musisz zalozyc konto i ze swojego konta przelewem wplacic troche kasy, pózniej mozesz kupic nawet inne i posiadac jako swoja wlasna Mp3. wlaczyc i niech leci cichutko nawet cala noc. Gdy sie przebudzisz i natarczywe mysli wróca ponownie skup sie na przeslaniu z nagrania, ono odgoni przykre mysli.
    Jest to dobre bo nie musisz wstawac i sie rozbudzac wlaczajac ponownie i jeszcze raz i kolejny. Ja tak robie, ze slucham cichutko cala noc, mozesz sobie zrobic liste, np. to nagranie, drugie szum morza, albo inne. Skompletowac, tak, aby noc byla spacerem przez dobre slowo, lub po plazy ….

    [url]http://chomikuj.pl/abrax26647/MEDYTACJE/Louise+L+hay-pokocha*c4*87+siebie[/url]

    Lub
    [url]http://chomikuj.pl/oswiecona/*e2*99*a5+06.+DEPRESJA*2c+NERWICA*2c+L*c4*98K+-+spr*c3*b3buj+pokona*c4*87!/*e2*98*bc+Bardzo+przydatne+nagrania+MP3/Relaksacja+-+Dagmara+Gmitrzak[/url]

    03 Wizualizacja – Twoja oaza spokoju.mp3
    Wlaczyc wg powyzszego opisu, ale bardziej z boku.

    Poszukaj na tym folderze,tam sa super relaksacje, az CHCE SIE ZYC 😀

  43. ja mam takom samom sytuacje jak ty po zapoznaniu sie twojego czatu hcialem obic mu morde zniszczyc ale masz racie jest zonata wie co robila a on wykorzystal slabosc szmaty bo tak mozna nazwac takie kobiety mialem takie samo poczucie jak ty robilem to samo nawet prubowalem targnac sie na zycie 3 razy pod zad i jakos nie chca mnie na tamtej stronie nawet nieuslyszalem zadnych wyjasnien odebrala to jak by njgdy nic poprostu szyderczo nijak obojetnie zrobie to co pisalismy w czesniej po prostu jak bedzie cos nowego sie dzialo no wiesz jakas rozmowa ale szczera to napisze

  44. [quote=bobo]ja mam takom samom sytuacje jak ty po zapoznaniu sie twojego czatu hcialem obic mu morde zniszczyc ale masz racie jest zonata wie co robila a on wykorzystal slabosc szmaty bo tak mozna nazwac takie kobiety mialem takie samo poczucie jak ty robilem to samo nawet prubowalem targnac sie na zycie 3 razy pod zad i jakos nie chca mnie na tamtej stronie nawet nieuslyszalem zadnych wyjasnien odebrala to jak by njgdy nic poprostu szyderczo nijak obojetnie zrobie to co pisalismy w czesniej po prostu jak bedzie cos nowego sie dzialo no wiesz jakas rozmowa ale szczera to napisze panowie poprostu swieta mamy do dupy to bedzie normalny dzen szary monotanny
    [/quote]

  45. Witam
    Zostalem zdradzony po dziesieciu latach i mam dziecko. Nasze pozycie nie bylo doskonale, ja dokuczalem ona nie byla dluzna lub odwrotnie nikt tak naprawde juz nie pamieta. Poznala czlowieka z mojego bliskiego otoczenia mial podobne problemy jak ona lub tylko tak jej mówil. Zalózmy iz trwalo to dwa miesiace. Gdy przyszedl Moment kiedy mleko sie wylalo gosc wrócil do zony która podobno powiedziala ze dziecka na oczy nie zobaczy jak odejdzie z moja zona. Moja zona twierdzila ze mnie nie kocha i pomimo tego ze kochanek ja olal woli byc sama.
    Umówilem sie z nia na spotkanie w naszym domu, powiedzialem ze w pewnym sensie przyczynilem sie od tego co sie stalo „naprawde tak czuje” zaczelismy rozmowe pierwsza chyba bez klótni od 3 lat.(wspaniale to bylo). Stanelo na tym iz zostalem w domu bo jestem zdania ze naprawic mozna wszystko. Pierwszego dnia plakala z tesknoty za kochankiem i jednoczesnie naprawde zblizyla sie emocjonalnie do mnie. Wczorajbyl dzien drugi twierdzi ze nie wie czy da rade zyc z tym co mi zrobila, napytanie o milosc odpowiada ze sama juz nie wie czy uczucie do mnie to milosc czy 10 lat przyzwyczajenia.
    Jeszcze jedno po raz pierwszy spalismy razem szukajac sie w lozku ( zaznaczam nie mówie o seksie). BOJE SIEMYSLEC CO BEDZIE.

  46. Spróbuj wrócic pamiecia 10 lat wstecz – co bylo takiego fajnego w niej. W myslach podziekowac jej za wszystkie piekne chwile. Potem spróbujcie razem wrócic pamiecia do fajnych momentów: Kiedy cie pierwszy raz zobaczylem to… Kiedy zdecydowalismy sie byc razem to… jakies wspólne mile przezycia. To mozna odzyskac.

    Nie wiem czy to ma sens co pisze, ale moze ci sie przyda, a moze nie.

  47. Wspólczuje, mysle ze rozumiem jak sie czujesz. Ale na rany Chrystusa, kolego… zona sie puscila z Twoim dalszym czy blizszym znajomym, dawala mu dupy, obciagala, a jednoczesnie byla z Toba zwiazana przysiega. Jaka kurwa zgoda z nia? to jest KONIEC a nie szukanie sie w lózku. Baba Cie zdradzila i jeszcze Ci kurwa robi fochy, i laske ze moze wróci? nosz kurwa mac! GDZIE SA TWOJE JAJA????

    Wiem ze tesknisz, ale jak zrobisz z siebie taka pochwe jaka teraz robisz, to ona nie bedzie Cie szanowac, bedzie Toba gardzic jak psem, traktowac jak szmate – wiesz czemu szukaliscie sie w lózku a nie pieprzyliscie jak króliki? bo ona kocha tamtego goscia, który ja potraktowal jak ostatnia kurwe, wyruchal zerznal, naobiecywal i zwial do zony. Teraz jest sama wiec przyszla do Ciebie. Toba gardzi, ale musi mieszkac, jesc, miec zabezpieczenie. Jestes zabezpieczeniem tej kobiety która Ci przysiegala wiernosc, a dala dupska koledze.

    Jesli masz jakies resztki honoru, a moze rozsadku, poczytaj moje arty w których dokladnie opisuje jak dziala ten mechanizm u kobiety. Jesli jednak chcesz zrezygnowac z JAJ, to spraw abys byl dla niej cenny, a nie darmowy jak jest teraz. Odrzuc ja, niech ona sie prosi a nie Ty. Kurwa, u mnie juz by byly jej rzeczy za okno wyrzucone. Proste zasady – nie kurwimy sie na boku, nie pasi Ci? to dowidzenia. PROSTE. Pisz co sie dzieje na biezaco.

  48. „puscila”, „dawala mu dupy, obciagala”
    To tylko seks. Nic wielkiego. Czemu ludziom tak zalezy na wylacznosci?
    Cale to unoszenie sie honorem, pragnienie posiadania drugiej osoby.
    Ale ja nie rozumiem ludzi. Z wzajemnoscia zreszta, co prowadzi do dziwnych sytuacji i nieporozumien. 🙂
    Honor to iluzja ego i warto go stracic raz na zawsze. Jaja od tego nie odpadaja.

    Wydaje mi sie ze przyszedles tu po inna odpowiedz.
    Jesli czujesz, ze chcesz to naprawic, to spróbuj to naprawic. Byle z glowa.
    Malzenstwo bylo od dawna rozlozone, nie dzialalo wlasciwie.
    Zona szukala milosci – dobrze dla niej. I to jest klucz.
    Poderwij zone na nowo, albo znajdz sobie nowa kobiete.
    Jesli wybierzesz zone, to próbuj nie robiac sobie wielkich nadziei ze cos z tego wyjdzie. Tak dla zabawy.
    Spisz zwiazek na straty, ale daj sobie i jej szanse.
    Jesli wierzysz w Boga, lub Boginie, lub bogów, to sie módl o najlepsze rozwiazanie.
    Cokolwiek sie stanie – bedzie dobrze.

    I nie sluchaj rad z poziomu emocji w stylu: rozpierdol zwiazek, przylóz kurwie, tak, ach, ekstaza niszczyciela swiatów.
    Jesli chcesz kompetentnej pomocy, to moze odwiedz terapeute, który specjalizuje sie w takich sprawach.
    Jakiegos Lwa Starowicza, który nie takie rzeczy widzial.
    Jak trafisz dobrze, to ci pomoze. Jesli nie, to nie.
    I nie sluchaj gostków z internetu, bo my anonimowi gostkowie z internetu lubimy zwodzic ludzi i bawic sie nimi.
    Albo przelewac na nich swoje wlasne kompleksy i cudowne teorie wyssane z palca.
    Tak wiec nie sluchaj mnie i rób jak uwazasz.

  49. Duszku, Ty w tym co napisales, masz racje, ba! to jest 2702% racji. Problem tkwi jednak w tym ze racja to nie wszystko. Np. racja jest ze byloby zajebiscie gdyby wszyscy ludzie sie kochali, przytulali, koniec z wojnami, milosc na ulicach, zero kosztów na zbrojenia, za kase budujemy szkoly, szpitale i teatry. Dobra idea? piekna i wspaniala, podobnie jak rady które dajesz zdradzonemu koledze. Sa piekne, ale kompletnie odrealnione. Tlumaczyloby Cie gdybys byl oswiecony, ale taki nie jestes. Jeden z oswieconych mistrzów, jakis tam baba nie pamietam który, o krok od oswiecenia, robil cuda, tkwil w ekstazie… i przepowiedzial ze komunistyczne ZSSR to kraina szczescia. Przeczytal to co komunisci kolportowali na zachodzie, o braku klas, braterskiej milosci, i spodobalo mu sie to. Tymczasem w tym kraju ludzie sie zjadali z glodu, szalal terror i nedza ludzka taka, jak nigdzie indziej i w gigantycznej skali. Jak mówilem, nie jestes oswiecony ale lubisz te teorie, wiec zareagowales zgodnie z nimi. Ale to teoria, która latwo Ci zacytowac, bo sprawa nie dotyczy Ciebie.

    I nawet gdyby kolega posluchal Twoich rad, co jest nierealne bo umysl ma swoje prawa, to nawet wtedy jego zona by tego nie zrozumiala. To jest psychika, a nie ezoteryka. A psychika jest taka, ze slabego czlowieka sie nie szanuje, a kobieta takim facetem gardzi. To nie jej wina, to biologia, uwarunkowanie genetyczne, jak zwal tak zwal, pisalem o tym setki razy.

    To co pisze kolega, jest jak mantra, zawsze jest to samo, ten sam schemat. Znam go na pamiec, pisze do mnie wiele osób, od lat. Znam tez efekty, takie same, zawsze. To co radzisz temu facetowi nie da zadnej harmonii, moze cos uciszyc dopóki ta kobieta nie znajdzie innego kochanka, to wszystko. To co trzeba temu facetowi, to wysoka samoocena, i jaja które stracil. I mówi to facet który troche zna sie na duchowosci, a poniewaz zna sie praktycznie nawet wiecej niz troche, dlatego mówi tak, a nie podrecznikowym slangiem który wkleiles. Brak Ci praktyki, teoria duchowosci to stek bzdur. W realu wszystko jest zupelnie inne. To jak z terapeutami. Pewien facet nie cwiczyl nigdy nic, bo nie chcial prowokowac podswiadomosci, obskoczyl wpierdol, i kilka lat placze po nocach z upokorzenia i marzy o zemscie. Na zewnatrz duchowosc, w srodku cos zupelnie innego – ale tego Ci nie powie bo musialby wyznac ze wszystko w co wierzyl, to jedno wielkie gówno.

    Radzisz pójscie do terapeuty… i co terapeuta zrobi? przeciez usta którymi calowala meza, spijaly sperme kolegi faceta… czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawe z tego co zaszlo? co ta kobieta zrobila? jak sie zachowala? piszesz ze to tylko sex… i mylisz sie, sex to cos wielkiego, to cale nasze uwarunkowanie. Jest to sila tak wielka, ze tylko ludzie o bardzo wysokim stopniu rozwoju duchowego moga ta sila umiejetnie kierowac, tak by wspomagala rozwój. To nie jest rzecz ani dla mnie, ani dla Ciebie, ani na pewno dla tego zrozpaczonego faceta. I Ty mu dajesz rady z najwyzszej pólki. Brawo 🙂

  50. witam.
    Sam juz nie wiem co i jak. Zona mówi ze pomimo tego iz zdaje sobie sprawe ze sama bedzie musiala zyc znacznie skromniej niz razem nie wyobraza sobie bycia razem tylko dlatego ze tak latwiej i lepiej dla dziecka.(pomimo rad z jej otoczenia) Twierdzi ze po tym co zrobila nie potrafi patrzec mi prosto w oczy. Zastanawia sie czy jest w stanie funkcjonowac z ta swiadomoscia. Twierdzi ze nie miala pojecia ze tak bardzo ja kocham.(mysle ze gdyby to wiedziala bylo by inaczej. Widac po niej ze sama tego nie ogarnia. Sama otwarcie mówi ze nie rozumie jak mozna wybaczyc cos takiego.
    ps. cala sprawa miala miejsce po imprezie

  51. Ale czego nie wiesz? zona przysiegala, i zdradzila przysiege. co tu nie rozumiec? to co piszesz ze nie wiedziala ze ja kochasz, to kompletne klamstwo, prymitywna wymówka. Mówienie o niskiej stopie zyciowej… przeciez wie ze kochasz i „wybaczasz”, wiec moze sobie filozofowac. Pogon ja a zobaczysz jaka bedzie prawdziwa intencja takich wynurzen. Ona nie ogarnia tego wszystkiego, poniewaz nie jestes sila „przewodnia”, facet ma byc opoka na której spoczywa kobieta, a nie postepowac jak Ty.

    Podsumujmy – malzonka Toba gardzi, zdradzila Cie, upokorzyla puszczajac sie z Twoim znajomym. W zamian Ty – przepraszasz, kajasz sie i blagasz. Zachowujesz sie jak ostatnia cipa a nie FACET. Jesli zona do Ciebie laskawie wróci, i da Ci na pocieszenie pare razy w tylek, to tylko dlatego ze boi sie byc sama i bez wiekszych pieniedzy. Ale bedzie Toba gardzic…zycie czlowieka uleglego, to pieklo.

    Moja rada jest realna – powiedz jej ze to koniec, nie widzisz waszego zwiazku dalej, ze sie jej brzydzisz. Zlóz pozew o rozwód – jesli wtedy postanowisz ze zona ma wrócic, to niech wróci na Twoich zasadach a nie swoich, tym czynem wywalczysz lepsza pozycje przetargowa, niech poprosi, niech poczuje ze cos stracila. Chociaz to wszystko gówno da… zawsze bedzie porównywala nudne zycie z Toba, do upojnych chwil z kochankiem który ja zeszmacil. Dlatego bedzie za nim plakac i tesknic, a raczej nie za nim a za tymi emocjami które sie z tym wszytskim wiazaly.

    Szczegolnie ze sama Ci mówi ze tego sie nie da wybaczyc… ale Ty wybaczysz. Chlopie, czy Ty masz godnosc? pogon ja, znajdz nowa cipke, i po temacie. Ta jest juz SPALONA i zdemoralizowana Twoja bezsilnoscia i brakiem meskosci.

  52. Kolego ja jej nigdy nie blagalem o powrót pozostawilem tylko otwarte drzwi. Moze bedzie jak mówisz a moze sie nie pogodzimy. Czas pokaze.

  53. To co piszesz, swiadczy ze cala wasza relacja to Twoje blaganie, a jej wzruszanie ramion i robienie laski. Ale jakie pogodzimy? to ona ma sie godzic z Toba, a nie wy ze soba, bo to ona zlamala wszystkie zasady.

  54. Zdaje sobie sprawe, ze nie jestem w pozycji by doradzac komukolwiek, wiec uczciwie przestrzegam kolege, zeby mnie nie sluchal. Jestem duchowym socjopata i kretaczem i bawie sie slowami, wszystko jest dla mnie zabawa. Odzywam sie gdy czuje taki impuls i strzelam w ciemno. Ja mam tak, ze to kobiety uganiaja sie za moim urokiem, i to ja przysparzam im cierpien, a nie one mi. Pewnie mi by sie przydal terapeuta. Ale wielkie ego nie pozwoliloby mi przyznac sie do slabosci przed jakims terapeuta.

    Przyznam, ze drazni mnie jednak to, ze za wszelka cene chcesz mu narzucic rozwalenie tego zwiazku, przeforsowac to tak, jakby osobiscie ci na tym zalezalo. Niech facet zdecyduje za siebie, a jesli w wyniku pocierpi, to dobrze dla niego. Po co odbierac innym ich lekcje? Cudze slowa nie ucza, one tylko pomagaja zrozumiec to co juz sie wydarzylo, bo swoje trzeba przezyc.

    O ilosci gówna w duchowosci dobrze wiem z doswiadczenia. Sam je jadlem i produkowalem. Duchowe mistrzowanie i czarowanie naiwnych moze byc swietna zabawa.

  55. To bardzo proste co kolega napisal – zrezygnowal z dominacji w zwiazku, zdal sie na laske kobiety która juz raz to wykorzystala, przez co wzbudzi u niej pogarde dlatego ze kobiety tak juz maja, ze slaby facet jest dla nich wstretny. To co tu filozofowac? i gdzie ja chce rozwalic ich zwiazek? doczytaj – najlepiej by bylo gdyby sie rozeszli, ale jesli nie chca sie rozejsc, a nie chce facet na pewno, to niech sztucznymi ruchami udajac dominacje przejmie nad tym wszystkim kontrole, co sprawi ze kobieta poczuje ze cos naprawde traci waznego, bo teraz tego nie czuje. Proste jak drut.

    Czemu odbieram mu lekcje? z dwóch powodów, po pierwsze facet zwraca sie z tym do mnie, wiec pomagam jak umiem, a czasami umiem chociaz wiem ze w tym przypadku nic z tego nie bedzie bo czlowiek jest w transie i nic do niego nie dociera, a po drugie, to chociazby to ze ktos mi dal kase na ksiazke zebym spelnil swoje marzenia, i zabral mi wlasnie gorzka codzienna lekcje która odbieralem, i jest to bardzo fajne. Ktos mi, ja komus, etc.

  56. witam wszystkich zdradzonych I pokzywdzonych przez los.Chcialam zaznaczyc ze nie tylko kobiety sa tymi zlymi, niewiernymi co sie puszczaja…moj facet puscil sie po 10latach zwiazku z czarna afrykanska paskuda,byl moim pierwszym facetem,pierwsza miloscia ,uwazany przez wszystkich za wzorzec do nasladowania…stracilam wiare w prawdziwa milosc,w ludzi, w siebie,skaleczyl mnie na reszte mojego zycia I jak mam teraz dalej zyc?Co zrobic aby zycie nabralo kolorow, nie potrafie wybaczyc takiej perfidnosci I oszustw,chcalabym byc szczesliwa I szczerze kochana czy to jeszcze mozliwe?nie mieszkam w polsce ,nie mam tu rodziny ani osob do ktorych moge sie zwrocic O pomoc… Jest mi cholernie ciezko z tym wszystkim!!!ratunku!

  57. Mistrzu…to bolu nie ujmuje…a przeszlosc nie pozwala ruszyc w dalsza droge zycia…moj mechanizm wiary I zaufania przestal dzialac na zawsze.Czy cos jeszcze ma glebszy sens…?

  58. madre slowa i przemyslenia… Tylko to teoria ktora trudno wcielic w zycie kiedy w nasze drzwi zapukala zdrada…. Wtedy wszystko ma zupelnie inny wymiar…a dotychczasowe priorytety staja sie malo istotne…

  59. Wiecie co chlopaki jestescie czasami naprawde godni pozalowania.

    Wasze kobiety, ktore zdradzily, zrobil to pewnie tylko dlatego, ze szukaly czegos czego wam brakowalo. kobieca natura jest taka, ze nie potrzebuje wielu partnerow – jest monogamiczna. widzocznie nie byly z wami szczesiwe, moze jestescie nudziarzami, kiepscy w lozku – nie dawalisicie jej tej przyjemnosci, wasza czulosc byla bliska drapania psa za uchem.

    zastanowcie sie nad tym dlaczego tak sie stalo, bo zawsze bedziecie zdradzani i opuszczani. kochajaca, zadowolona w zwiazku kobieta NIE ZDRADZA!!! a wiec problem nie byl tylko w niej ale takze w WAS.[color=aqua][/color][color=silver][/color]

  60. Dunia – masz racje, wiesz co mysle? jestes bardzo wrazliwa, madra i wspaniala kobieta, i przepraszam w imieniu meskiego rodu za wszystkie swinie – mezczyzn, ze zmuszali swoim zachowaniem swoje kobiety do zdrady, i zaplodnienia z innym facetem. To nasza wina.

    Problem jest w nas, nie u was. Cóz moge dodac, kim jestem zeby mówic w imieniu ludzkosci, jestem tylko mistrzem duchowym… wybacz nam prosze.

  61. mam ten sam identyczny problem co inka.mam 2 wspanialych dzieci i brak zaufania do ludzi,wszystko dzieki temu co zona mi zrobila zdradzajac mnie.jedynie moje dzieci trzymaja mnie przy zyciu.reszta sie skonczyla.pozdrawiam

  62. Twoja reakcja na zone Cie niszczy, nie zona. Ktos inny na Twoim miejscu machnalby na to wszystko reka. Wybacz jej, i zacznij zyc, szkoda zycie poswiecic na nienawisc do jakiejs niestabilnej emocjonalnie oszustki.

  63. Katerina – maz, tak? przysiegalas szczerze? na pewno tak, wszakze jestes szczera dziewczyna. Czyli bylas pewna ze do konca zycia Twoja dziurka bedzie dla malzonka, i jak sie okazalo Twoje postanowienie zmienilo sie, i doszlo do zdrady. Teraz znowu jestes pewna ze nigdy bys go nie zdradzila, ale jaka ma miec pewnosc maz, skoro wczesniej tez bylas pewna? moze teraz szczerze jestes pewna wiernosci, nie twierdze ze nie – tak samo jak przy slubie. Minie chwila, i znowu dojdzie do zdrady, szczególnie ze teraz przetarty masz juz szlak, wiesz ze to jest latwe, i przyjemne.

    Mam prosbe, mozesz przekazac cos swojemu ex malzonkowi ode mnie? dziekuje. „Drogi ex mezu Kateriny, gratuluje Ci dobrej decyzji, masz jaja chlopaku, trzymaj sie, Marek”

    Wiesz, to kwestia charakteru, jedni sa tacy jak ja ze nie zdradza majac ciasna, pachnaca cipke pod reka, a inni maja geny kurestwa w sobie, i skorzystaja. Zdradza, zakapuja, wydadza… jak nie masz uczciwosci w sobie, to mala szansa ze ja zdobedziesz. Tak mala ze nie warto Ci dac szansy jak i nie warto grac w totka. Pozdrawiam slonecznie.

  64. Powiem Ci tak kolego. Lepiej stracic 20 tysiecy i miec nauczke ze nie warto kupowac sobie hajsem panny, niz stracic wiecej kasy, a i tak rozstaniesz sie z dziewczyna wczesniej czy pózniej. Ja tez utopilem hajs w kobiecie, mniejszy niz Ty, ale bolalo mnie mocno. I wiem ze w któryms momencie trzeba po prostu uciec z relacji, która mnie niszczy, bo z czasem bede coraz bardziej poobijany.

    Moja rada jest taka – powiesz pannie ze Ci sie te teksty nie podobaja, to zamilknie (dla kasy) ale swoje bedzie dzialac. Ty bedziesz zazdrosny, nie bedziesz miec spokoju, bo przeciez zawsze bedziesz pamietal, ze pannie sie snia orgie po nocach. Zniszczysz sobie spokój, a tego nie kupisz za zadna cene.

    Druga opcja jest taka, ze panna chce sie moze Tobie podlizac, albo pochwalic, ale to wskazuje ze w glowie ma siano a nie rozum. To jeszcze gorsze niz by byla puszczalska.

    Puszczanie sie panny, to nie tylko rozerwane serce, ale tez mozliwosc choroby. Zdycha sie latami. Warto?

    Jesli o mnie chodzi, to ja kciuk w dól daje. Zwolnij ja z funkcji swojej dziewczyny, a sam poszukaj panny która w seksie Ci wyjeczy ze jestes fajny facet i Cie kocha, a nie bedzie pierdolic o murzynskich kutasach. Tak to kurwa widze, moze brutalnie, ale jak sie konczy kasa, kobieta jest jeszcze brutalniejsza 🙂

  65. Jeszcze dodam tak z serca. Podejmij meska decyzje, stac Cie na cos lepszego! porzadnie ja wyruchaj na pozegnanie, i elegancko zerwij mówiac ze jest dla Ciebie za dobra 🙂

  66. Jestem pelna podziwu jezeli chodzi o twoje podejescie i ocene zdrady. Wszysko co napisales i radzisz innym jest prawdziwe.
    Ja kobieta,matka 3 dzieci, zdradzilam meza z jego przyjacielem. Wszystko wyszlo na jaw. Wiem co myslisz i co chcesz mi powiedziec.
    Pociesze cie tym ze moj byly maz zachowal sie dokladnie tak jak radzisz, odszedl ode mnie, mieszka juz z trzecia kobieta, powiedzial ze szanuje mnie bo jestem matke jego dzieci i mimo iz cierpi i co dziennie przezywa koszmar , wiekszym koszmarem byloby jego zycie ze mna. I powiem ci szczerze mistrzu tylko dlatego go teraz szanuje i podziwiam jako mezczyzne. Gdyby do mnie wrocil czulabym nad nim przewage i chyba nie na dlugo umialabym sie cieszyc jego powrotem. Przykre bo dzieci nasze sa poszkodowane ta skomplikowana sytuacja. I gdyby nie dzieci, mimo iz kocham je do szalenstwa ,latwiej by mi bylo poukladac sobie zycie na nowo.
    A teraz jedna wielka gra, jak on dobrze i szczesliwe wyglada to mnie zabija i niszczy uczucie straty, jest smutny bo ja na szczeslwia wygadam to czyje nad nim przewage itd. Straszne jak czytam co napisalam … ale prawdziwe , my ludzie ( bynajmniej ja ) to gorzej jak zwierze … chyba mam to w genach,bo w rodzinie sami zdrajcy, walcze z tym i uwierz ze to dla mnie prawdziwa walka jest i wyzwanie byc szczerym i dobrym czlowiekiem… Zobaczymy co czas przyniesie.
    Mistrzu nie mozna miec oczekiwan od ludzi tylko prganienie na sile dobra w czlowieku.
    A czasami lub po czasie warto zaufac sobie.
    Pozdrawaim cie serdecznie

  67. To co zrobilas faktycznie bylo podle, ale zdumiewa mnie u Ciebie umiejetnosc samoobserwacji, przyznania sie ze zle postapilas. Nie poszlas latwiejsza sciezka, zrzucania wszelkiej winy na mezczyzne, i powiem Ci szczerze, ze podziwiam Cie. Jestes chyba pierwsza kobieta która ma taka osobista odwage, poddac sie tak gruntownej analizie. Zdumiewajace, naprawde.

    To co mi opisujesz to gra ego, typowa. Super ze ja widzisz. Ale zatrzymalas sie na obserwacji chorych wzorców, to za malo, zacznij pracowac nad soba; afirmacje na samoocene, eliminacja poczucia winy. Co ono Ci da? tylko na dzieci przejdzie. Trudno, stala sie straszna rzecz, ale zycie idzie dalej. Zycze Ci na niej wiele powodzenia, szkoda zebys sie zmarnowala, skoro masz w sobie mimo wszystko wiecej uczciwosci, niz niejedna wierna kobieta.

  68. Dziekuje za mila odpowiedz. Zaskoczyles mnie pozytywna rekacja, swiadczy to o twoim zdrowym podejsciu do zycia. A nie ma nic bardziej drogocennego jak prawda i szczerosc. Tak wzielam na siebie odpowiedzialnosc bo uwazam ze najlatwiej jest wskazywac i zwalic winne na druga osobe. Wiem jednak ze wszystko co mowimy o innych swiadczy tylko i wylacznie o nas samych.
    Powiem szczerze ze nie jest to latwe, konsekwencje mnie czasami przerastaja,nie tak wyobrazalam sobie zycie. Zawiodlam sama siebie i czuje sie podle. Nie zdradzialm tylko meza ale i swoje dzieci,rozbilam nasza rodzine. One musza teraz zyc na dwa domy i akceptowac cala sytuacje.
    Masz racje piszac ze trzeba zyc dalej i tak robie, mam wspaniala prace, swoje mieszkanko i cudowne dzieci, jestem sama od 2 lat i nie potrafie sie jeszcze otworzyc na nowy zwiazek.Przez to ze moj maz mnie odrzucil „z szacunkiem ” czujac sie jak ostania zdzira odkrylam wartosci czlowieka a swoje wciaz odkrywam. Eliminacja poczucia winy …oj to chyba dlugi proces ( w moim przypadku ) ale chyba jakos dam rade ….kiedys.

    TO jak zly film, a najgorsze to ze scenariusz sama sobie zapisalam w podswiadmosci bedac jeszcze mezatka, tylko nigdy nie wiedzialam ze to tak bedziec bolec.
    Dzisiaj zyje dniem dzisiejszym, w sercu pustka , totalna pustka … staram sie jak moge myslec pozytywnie, staram sie jak moge kochac swoje dzieci ( bo nawet tego musze sie uczuc milosci do wlasnych dzieci ). Zasluzylam sobie na to wiem. Wszystko w zyciu dzieje sie z jakies przyczyny i ma swoje znaczenie a my mamy prawo wyboru … wybieram zycie chwila!

    Pozdrawiam raz jeszcze i zycze powodzenia.

    Ps. A dla wszystkich zdradzonych polecam rady mistrza. sznujcie siebie a i inny beda was szanowac.

  69. Teraz wiec sama widzisz, ze zachowanie rodzica ksztaltuje dziecko, malo tego; dziecko chlonie wzorce poczucia winy, mimo ze Tobie sie wydaje ze tym nie emanujesz. Twoje poczucie winy uderza oczywiscie w Ciebie, ale najbardziej w Twoje dzieci. One tez beda mialy w sobie pózniej ciezar na sercu, niezidentyfikowany, i tez beda chcialy stworzyc swoje miejsce w zyciu, gdzie panowac bedzie milosc i wiernosc. I to im sie nie uda, dlatego ze logika bedzie chciala stabilizacji i dobra, a emocje nie do powstrzymania; zdrady, oszustwa. W ten sposób musi sie zrealizowac wzorzec który dostana od Ciebie, wzorzec poczucia winy. Spieprza wszystko co zrobia, bo podswiadomie beda chcialy tez czuc wine. Troche to za dlugi temat, ale nie raz go poruszalem jak to dziala, poczytaj losowo moje arty, moze trafisz 🙂

    Ucieklas od rodziców, ale ich wzorce sa w Tobie i dopóki czegos z tym nie zrobisz, beda Cie gnoic na wszystkie mozliwe sposoby. Taka ucieczka jest niemozliwa, co teraz wlasnie doswiadczasz w swoim zyciu.

    Jedyny dlug jaki masz, to Twoje dzieci. Zajmij sie sama soba, a dzieci rozkwitna jak piekne kwiaty. Dziecko nie slucha slów, dobrych rad, jak moze je sluchac, skoro wie ze rozwalilas malzenstwo? dziecko rozumie to co czuje i widzi, a jesli zobaczy szczesliwa matke, to takie prawdopodobnie bedzie w doroslosci. To jedyny prezent jaki mozesz dac dzieciom, przyklad ze mozna byc szczesliwym samemu ze soba.

    Z mojego punktu widzenia, powrót do ex meza to nierealna mrzonka, zamknij ten etap zycia. Teraz walcz o dzieci, czyli o siebie, bo zepsujesz cos znacznie wazniejszego niz maz, czyli dzieciaki. Podkreslam ze zycie ma rózne scenariusze i wszystko moze sie zdarzyc, ale powrót do exa i szczescie z nim, to jak 2702 razy z rzedu trafic 6 w totka 🙂

  70. Dziekuje… ❗ ❗ ❗

    Czytalam twoje art i wiecej info o tobie, ciesze sie ze calkiem przez przypadek ( o ile ten istnieje ) znalazlam twoja strone. Zaskakuje mnie twoja wiedza i podejescie do zycia w tak mlodym wieku.

    A jezeli chodzi o wiek, rowniez urodzilam sie w ta mrozna zime w 12686665 roku. 😀

    Na pewno wroce jeszcze aby poczytac wiecej art.
    Zycze milego poniedzialku …

  71. Przykro mi przyznac ze masz racje.
    Dwa miesiece bylismy razem , oprocz mojej zdrady dwa lata temu , oprocz jego dwoch nie udanych zwiazkow ( ostania byla wsciekla i zasdrosna ze ja dla mnie i dzieci zostawil ) byla rowniez choroba psychiczna u mojego exa , silne tabletki depresyjne i duze ilosci narkotykow ( trawa ) . Dwa miesiece temu moj ex pragnal abysmy znowu byli razem, mowil ze nie potrawil tak zyc , pragnal zjednoczenia, przebaczenia oczyszczenia z narkotykow. Moje serce i wiara w nowy poczatek i tak z welkim bagazem z przeszlosci dalismy Sobie szanse. Dwa tygodnie wytrzymal bez narkotykow , pozniej zaczal sie koszmar , on nie umial sie odnalesc , zaczal uciekac z domu , palic trawe od rana do wieczora , dodatkowo dzien w dzien pornole , koszmar. Dwa dni temu wywalilam go z domu. Przyjechal na drugi dzien i Chial zabrac dzieci ,zadzwonilam po jego i moja rodzine , jego rodzina bierze mi wszystkie za zle , zakonczylo sie policja . Wiec miales racje .
    Pozdrawiam

  72. To wampir emocjonalny. Nie naprawisz go. Ale bedziesz próbowac, dopóty dopóki nie podwyzszysz swojej samooceny. Pozdrawiam.

  73. Pozew o rozwód to moze byc dobra idea.

    Rozgrywka strategiczna, pionki na mapie. 😀
    Jesli wygrasz, doradca zgarnie chwale. Jesli przegrasz – posmiejemy sie z ciebie.

    Zreszta to wszystko fraszka. Gdy zycie sie skonczy posmiejemy sie wszyscy razem.

  74. nie potrafie wybaczac jak to zrobic? dlaczego mam puszczac plazem zlo? zeby jeszcze bardziej grzeszyli? zlo trzeba ukarac i niszczyc czyz nie?

Dodaj komentarz

Top