Rower którym bez umiaru się chełpiłem przed moimi czytelnikami, niestety, ale okazał się mieć poważną wadę. Wujek wymienił w nim prawie wszystko, ale mimo tego przy mocniejszym ruszaniu rozlegał się wystrzał i łańcuch ślizgał się bezsilnie po trybach, co mnie bardzo denerwowało. Po odebraniu go od wujka, budzę się rano pełen