Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Codziennik autobiograficzny

Codziennik autobiograficzny

 

 

 

Dzisiejszy dzień dał mi w solidnie w kość. Rano udało mi się jakoś dojechać na komisję, składającą się z jednej, sympatycznej Pani doktor. Cóż z tej sympatii, skoro wyraźnie chciała mnie spławić. Musi Pan pracować, wtedy się nie myśli o chorobie – chcę pracować, ale muszę mieć pracę w pobliżu domu, mówię. Po to między innymi jest mi potrzebne zaświadczenie od Państwa, żeby mi taką pracę zaczęli szukać w urzędzie. E tam, zespół jelita drażliwego ma 1/3 Polaków, bez przesady. Czyli już wiedziałem o co chodzi, ponieważ ładnie wyglądam, zostałem zakwalifikowany jako zdrowy w oczach Pani Doktor. Potem wizyta u Pani doradcy zawodowego, a ona mi mówi że mam świetne doświadczenie zawodowe, do dostania topowej aktualnie pracy jako konsultant w biurze obsługi klienta. Tłumaczę jej, że byłem w wielu takich pracach i warunki które oferują są katastrofalne, ponadto przy swoim stanie zdrowia nie jestem w stanie tego wytrzymać. I owszem, ja jako osobowość wytrzymam, ale mój brzuch z całą pewnością nie. Nie da się rozmawiać z klientem próbując wcisnąć mu pończochy czy jakiś inny szmelc, kiedy wszystko w brzuchu skacze i pulsuje, a nade wszystko diabelnie boli.

Mówię tej Pani, że nie chcę renty, chcę tylko zaświadczenie dzieki któremu nie pozbawią mnie ubezpieczenia. W każdym bądź razie już szykuję odwołanie, bo wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że nie dostanę tego zaświadczenia. Dokumentacja psychiatryczna, internistyczna i gastroenterologiczna, wpisy lekarzy którzy stwierdzają że mój stan jest katastrofalny, nie mają znaczenia. Wszyscy mi mówią że dałoby się coś załatwić łapówką – nawet rentę. Bez pieniędzy będę zdychał przed komisją, a nic mi nie dadzą. Reasumując, jestem za brzydki by poznać seksowną dziewczynę, a za piękny by dostać zaświadczenie o chociażby częściowej niepełnosprawności. Gdybym chociaż miał gębę jak zbój, to może bym coś wymusił strachem, a tak cera jak u niemowlaka i niewinne, zielone oczy skryte za masywnym, Azjatyckim wałem czołowym, i pełen Semickiego uroku, duży nos (którego nozdrza rytmicznie falują z podniecenia na różne, często eksponowane w lecie widoki Pań) W najgorszym przypadku, pozostanie brać staż za 850 pln brutto miesięcznie, nie każdemu dają. Za 400 pln opłacę mieszkanie, za stówę kupię bilet miesięczny, a 200 zeta zostanie mi na takie zbytki jak jedzenie, i mydło żeby polaczek mógł sobie umyć uszy i nogi. Z internetu zrezygnuję, luksus. No cóż, przynajmniej schudnę, ba! już schudłem. 97,8kg czystego seksapilu, niby mam ten brzuch ale wiedzcie drodzy Państwo, że 10 tysięcy lat temu moja sylwetka byłaby symbolem seksapilu, a na mój widok najpiękniejsze aktualnie Panie wzdychały by z tęsknoty, drapiąc się po swoich owłosionych plecach. Wszyscy głodni, brudni, a tu proszę jaki wykarmiony, utuczony, wszystkie Panie z jaskini byłyby moje, tylko moje – zatknąć nos spinaczem, zamknąć oczy i wyobrażać sobie Panią Sarę May (ma idealne biodra) i działać. Ja się po prostu urodziłem nie w tych czasach co trzeba.


Od czasu do czasu chodze do fryzjera, dawniej sam się obcinałem, ale to jednak nie to samo. Lubię o siebie zadbać, to podstawa. Strzyże mnie dziewczyna przy kości, bardzo sympatyczna, rozmawiamy zawsze w trakcie jej pracy, najczęściej o chorobach. Ona mi mówi o swoich, ja wtedy staram się coś życzliwie doradzić, pomóc, a potem dla równowagi ja o swoich i Ona mi stara się coś dopomóc. No i ostatnio jak się rozgadałem, to zapadło milczenie. W tej kwestii jestem nie do pobicia. Astygmatyzm, ciągłe zapalenie spojówek, obturacja płuc, IBS, zespół Gilberta, nadwaga, chore kolano, chory kręgosłup, chora wątroba, potworna wada zgryzu (zjadam własne zęby) uraz barku, niedrożność zatok, delikatnie pojawiające sie żylaki na łydce… o czymś zapomniałem? na pewno. W końcu do moich dolegliwości zalicza się też skleroza. A mam dopiero 33 lata, czyli wszystko przede mną 🙂

Dziś przeglądałem pocztę na programie pocztowym (Mozilla się posypała, nie odtwarza video, większości zdjęć, reinstalacja nic nie pomogła) stare meile, zdjęcia, było przy tym kupę śmiechu i wspomnień.

Takie standardowe, takie codzienne:

Pani Ewelinka
„Zryty i w dodatku przykry… masz jakieś kompleksy koleś??? Matka Cię biła?? żałosne te Twoje kretyńskie opowiadanka i opisy….!!!”

 

————————————————————————————————————–

 

Typowe, tym razem Grzesiek w akcji:

Miałem już serdecznie dość narzucającego się człowieka, któremu pisałem że chętnie pomogę, ale na skype bo na gg bolą mnie palce od ciągłego pisania i nie chce mi się spędzać kilku godzin, skoro głosowo można załatwić sprawę w kilkanaście minut. Grzesiek to imię z meila, a to moja odpowiedź gdy mi napisał że jestem taki i owaki.

„Grzesiek – nie mogę Ci pomóc, i nie chcę z Tobą pisac, bez obrazy, nie
> zrozumiemy się, ale życzę powodzenia z całego serca.  Trzymaj się.

I szybka odpowiedź Mistrza ciętej riposty:

skad wiesz jak mam na imie??
musisz mi pomoc jestes nauczycielem a ja uczeniem
jesli nie umiesz mi pomoc to jestes zerem nie nauczycielem”

 

————————————————————————————————————–

 

A teraz w akcji kolejna Ewelina:

„Muszę przyznać, że miałam Cię za osobę mniej przewrażliwioną na swoim punkcie. Pisałam do Ciebie, ponieważ chciałam uzyskać odpowiedzi na moje pytania i wydawałeś się osobą do tego kompetentną. A że Ty próbowałeś to zamienić w jakiś flirt internetowy(w które się nie bawię, bo raz już to zrobiłam i skończyło się wyjątkowo obleśnie), to nie jest moja wina. Szukałam tu duchowości, a znalazłam coś, co nie ma z nią nic wspólnego. Tylko potwierdzasz moje przypuszczenia, że robisz to wszystko dla seksu i pieniędzy, bo młode dupki czują pustkę w życiu i łapią się na ładne słówka o Absolucie i wiecznej świadomości. I tracą głowę dla kogoś, kto im to oferuje. Nie wydaję mi się, aby naprawdę zależało Ci na rozwoju duchowym, chcesz tylko wydupczyć czytelniczki i dostać wpłatę na konto. I ja jestem złą osobą, bo nie dałam się na to nabrać? To jest śmieszne. Pozdrawiam i żegnam na zawsze.”

 

————————————————————————————————————-

 

Nie zgadzam się z tymi zarzutami. Owszem, przytulić w swoich ciepłych ramionach czytelniczkę z problemami, to przecież nic złego, ale dlaczego te pieniądze tak wszystkich bolą? nigdy ich nie żądałem. W końcu jestem meżczyzną w sile wieku, co jest dziwnego w tym że interesuję się ładnymi dziewczynami? przecież nie składam ich w krwawej ofierze Szatanowi, tylko dam buziaka, czy od czasu do czasu połaskoczę tu i ówdzie.

————————————————————————————————————

 

Ale jest też i miło.  Przyznam że szczerze ucieszył mnie zapomniany meil od człowieka, który słuchał mojej audycji w radiu Planeta, pierwszej i może nie ostatniej, chociaż na pewno już nie tam:

„Witam,

Mam nadzieję, że nie pomyliłem osób 🙂 Słuchałem Twojej wypowiedzi na PlanecieFM – naprawdę gratulacje! Studiuje dziennikarstwo i wykładowcy bardzo często zwracają nam uwagę na sposób konstruowania zdań, tonację głosu, dykcję itp. U Ciebie nie ma nic do zarzucenia – mówisz płynnie, zrozumiale, dobrze tłumaczysz, więc to o czym gadasz załapie każdy. Jak na gościa ‘z ulicy’, który nie pracował z logopedą itp. jest naprawdę nieźle, dlatego myśl mediach bo się facet marnujesz! Posiadasz ogromną wiedzę w dodatku na temat, o którym mało kto ma pojęcie. Dobrze wyglądasz (opieram się na zdjęciu z psem które wstawiłeś na blogu) i kamera Cię polubi, dlatego naprawdę jeśli usłyszysz albo wyczytasz w gazecie, że kroi się jakiś program na ten temat albo debata w radiu to zgłaszaj się do nich na eksperta. Jestem pewien, że Cię wezmą.”

 

—————————————————————————————————————

 

Dostałem jeszcze kilka takich meili. Co ciekawe, dzwoniąc do radia trzęsłem się jak mysz, a pierwsze słowa mnie dusiły, nie mogłem złapać oddechu ze strachu i rozmawiałem hiperwentylując się. Okropne to było, ale jakoś złapałem rytm, i mówiłem do końca audycji wygryzając innych którzy chcieli mówić. Mówiłem ok. 20 minut? coś koło tego. Na końcu już na chama powiedziałem że zapraszam na księgę sukcesów, mój blog w internecie. Chciałem później zdobyć te nagranie, ale nawet mi nie odpisali na meila. Ciekawe czy jest taka możliwość, teraz jest już pewnie za późno.

Ostatnio nagrałem z czytelnikiem Dance Service i jego dziewczyną nagranie o związkach, ale wyszło prawie dwie godziny gadania, trzeba to powycinać żeby było max 40 minut.

 

No i co z tą pracą? do dziś sobie pluję w brodę ze nie skorzystałem z oferty naczelnego CKM, któremu bardzo się spodobał jeden z moich felietonów, który krążył po sieci. Miałem napisać coś extra jako taki test przed przyjęciem do pracy w gazecie, i nie umiałem. Po prostu kompletna blokada. Wynika z tego że jedyne co mogę pisać z marszu, to jakieś tam głębsze teksty, a takie na luzie, prześmiewcze, tylko jak mam wenę. Z Panem z „Wróżki” gdzie miałem pisać, tak się pokłóciłem żeśmy się umawiali na solówę, skończyło się jak zwykle na obelgach i groźbach, kiedy zaproponowałem Panu że ok, chętnie możemy sie pobić jeśli tak bardzo chce, ale niech weźmie defibrylator ze sobą, bo po minucie skakania spaślak dostanie ataku serca 🙂

 

 

93 thoughts on “Codziennik autobiograficzny

  1. Bardzo mi się podobają jej biodra i tyłek, o tym się tylko zresztą wypowiadałęm, bo o reszcie to szkoda gadać 🙂

  2. No i Korwinowcy nie dostali sie do sejmu, znowu, nawet list nie umieli zrobić a chcieli rządzić 40 milionowym krajem. Ponoć mieli mieć i 30%, a wyszło jak zwykle. Posypią się oskarżenia wobec bandy czworga pewnie :))

  3. Dlatego kurwiniści tak kokietują mundurówkę i otwarcie przebąkują o zamachu stanu by przejąć władzę.
    Na dodatek zwąchali się z monarchistami i otwarcie mówią o ustanowieniu króla Polski, którego ma zatwierdzić „w pełni demokratycznie”…

    NO KTO, ZGADNIJCIE KTO ❓

    [b]prymas POlski[/b] ❗ ❗

    Oczywiście królem POlski z „demokratycznego nadania” jaśnie oświeconych kurwinisto-monarchistów ma być cyniczny, zbrodniczy, arogancki jąkała z muchą, PIERDOLONY FIGURANT UBECKI, żYD I PIEPRZONY rUSOFIL kURWIN ❗ ❗ ❗ ❗ ❗

  4. Król Polski, Korwin Mikke, to śmieszniejsze niż kawał który dziś przeczytałem w empiku 🙂 facet wali żonę Chińczyka, a ten go ostrzega że jeśli nie przestanie, spotka go kara trzech tortur, facet oczywiście zaruchał, i rano budzi się z głazem, kartka – 1 tortura, śmieje się i wyrzuca glaz za okno a tam kartka że kamień jest przywiązany do jajka, wyskakuje wiec za głazem, a 3 tortura – drugie jądro przywiązane jest do łóżka :))))

    Zaszalałem dziś, kupiłęm grę za 70 pln, aż się cały spociłęm z emocji 🙂

  5. Marku, może załatw sobie grupę inwalidzką, tą bez problemu załatwisz , tylko że trochę potrwa.
    Tyle negatywów
    Na pozytyw dowcip
    Na zamku króla żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej. Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała go przed zaspokojeniem swoich żądz. Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi. Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli dżentelmeński układ. Medyk miał użyć swoich wpływów oraz magicznych ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał się zapłacić tysiąc dukatów w złocie.
    Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do staniczka szczyptę białego proszku wywołującego uporczywe swędzenie. Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać. Nie pomagały żadne maści, swędzenie wciąż narastało na sile. Doszło nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie się po biuście odbierało Królowej cały majestat. Król w końcu posłał po medyka. Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny, może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazały, że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem. Król natychmiast posłał po dworzanina… Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez bite cztery godziny dworzanin używał sobie za wszystkie lata. Kiedy czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany, a także wyleczony ze swojej obsesji.
    Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu, zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów. Zaspokojony już dworzanin zaczął się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim wysiłkiem ze strony medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty, gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku.
    Rankiem medyk udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane królewskie gacie.
    W południe… Król posłał po dworzanina…

  6. Hahaha swietny kawał :)) grupy mi nikt nie da, przecież wiesz że oni mają prikaz o spławianiu ludzi jak się da 🙂

  7. Marku, wiem ,że dają. Zorientuj się. Cieszę się, że dowcip Ci się podobał, jest naprawdę przedni.
    Pozdrawiam. Rafał, chirurg

  8. Ale miałem dziś popołudniu sen – Jazzy szła do mnie, i powoli pętla się na niej zacisnęła, złapała ją chyba za pupę i zadnie łapy, po czym wzięłą ją dość wysoko do góry, miałem wiatrówkę na sprężynę przy sobie a do Jazzy która wisiałą na pętli dosiadł się kruk czarny i ją dziobał, a ja miałem nadzieję (rozpaczliwą) że nie wydziobie jej oczu, ale atakowana Jazzy w ogóle się nie broniła, strzeliłęm i chybiłem, a przy drugim strzale z lufy wypadł mi śrut i Jazzy chyba już nie żyła, nie ruszała się wcale. Obudziłem się dysząc jak po maratonie.

    Kot symbol fałszywego przyjaciela, kruk złych myśli, wiatrówka i chybiony strzał oznaczają że nie byłem w stanie sobie poradzić z myślami?

  9. Sprawdzę, popytam, niemniej boję się że wepchną mnie w szufladę psychiczną czego wolałbym uniknąć, fizjologicznie nic mi nie jest, nic nie wskazuje na ten stan zdrowia w jakim jestem.

    Żebym był chory na serce, płuca, nerki, ludzie to akceptują, ale musiało trafić w takie coś co jest w ogólnym pojęciu obrzydliwe. Ja to mam farta 🙂

  10. Mistrzu rozczulasz się nad sobą jak stara baba, sam kiedyś napisałeś, że po medytacji choroby odeszły. Tyle piszesz o ego, a w co drugim wpisie płaczesz jaki to jesteś schorowany i jak z tego powodu cierpisz. Potrzebujesz tej litanii chorób, żeby usprawiedliwić się przed sobą, że nie możesz iść do chujowej pracy. Miałeś chwile euforii, kiedy wierzyłeś że wyżyjesz z pisania, kreśliłeś wielkie plany, ale już zwątpiłeś i marzysz o jakimś socjalku, który pozwoli przeżyć i dalej pisać.

    Rozpieprz to ego i żyj. Nie potrzebujesz opieki, nie potrzebujesz kwitka ani zasiłku. Idź do parku, pooglądaj kwiatki, zrób choć 20% tego o czym tak pięknie piszesz.

    Zaszedłeś jako niezależny człowiek daleko, masz tysiące czytelników, wydałeś sam książkę, ludzie chcą cię czytać i słuchać w radiu. Przestań sobie powtarzać, że jesteś dobry, że potrafisz, nie pielęgnuj ego. Obudź się! Co robimy, kiedy odzywa się w głowie jęczuch? Śmiejemy się z niego! Nie przelewaj smęcenia na „papier”, bo aż żal czytać.

    Obudź się, a wszystko samo się ułoży. Nawet jeśli skończysz na ulicy – i co z tego 🙂 Co masz do stracenia? Czego się boisz? I tak będziesz szczęśliwy.

    Na choroby – głodówka, oczyszczanie i bieganie. U mnie zadziałało.

    Zmarnowane okazje – człowieku, prowadzę biznes, bankrutuję co roku, a potem coś wymyślam i jakoś się kula. Do połowy września muszę zarobić na ratę kredytu i nie mam zielonego pojęcia skąd wezmę. Działam tu i tam, więc na pewno się coś wymyślę – zawsze się udaje.

    Po latach tych wszystkich stresów obudziłem się – Ja nie istnieję! Nie ma mnie, jest ciało, jest umysł, jest świadomość, ale nie ma mnie. Zaśmiałem się i wreszcie żyję. Po co się kopiesz z życiem? Po co tłumaczysz?

    Miałem podobny problem do twojego. Choć z wykształcenia jestem informatykiem, zacząłem pisać i strasznie się zblokowałem, jak mi korekta zjechała książkę. Potem rodziłem prosty tekst przez 3 miesiące. Zamiast pisać myślałem i oceniałem. A kiedyś wydawałem programy, gdzie wypluwałem z siebie po kilka stron tekstu na godzinę i nauczyciele używali ich w szkole. Ale nie kurna, odezwał się ego-kat, więc żłopałem piwo i gapiłem się w notowania giełdowe, w których szukałem ratunku dla egzystencji.

    Wszystko gówno! Nie będę ci pisał, że dobrze piszesz, bo to tylko podbudowuje twoje ego. Obudź się, tu masz ekspresowe oświecenie:
    http://www.bezlitosnaprawda.pl/index.php
    poszukaj też „Księga est”, na sieci jest za free 48 stron.

    Będzie co będzie, a jest dobrze! Kapewu? JEST DOBRZE!!!!

    Idę biegać 🙂

    Pozdro

  11. niestety, ale musze sie zgodzic z przedmowca, te teksty nie wspolgraja, mowia o pokonaniu ego i jego fatalnosci ale ono ciagle wychodzi,

    poza tym widac za duzo wolnego czasu, a teraz jeszcez jesien co dodatkowo dobije humorystycznie

    teksty fakt sa glebokie i niekiedy ujujace, ale od nadmiernego myslenia, ba nawet przefilozofywania zycia – szybka droga do schizofrenii

    i te wydatki niepotrzebne, z jednej strony wsparcie by sie przydalo, ale kiedy ludzie czytaja ze autor wydaje kase na takie przedmioty zbedne (luksusowe!) jak gry, stad sie nie dziwie braku hojnosci czytelnikow

    a propo altuizmu polecam ksiazke „samolubny gen” dawkinsa, jedyny „bog” jaki istenije to przyroda i jej prawa, zadne inne bozki, reinkarnacje i inne bajki, natura jest okrutna- faworyzuje piekno i sile, karci slabosc ulomnosci czesto i brzydote

    no i jeszcez jedna uwaga, nie dziw sie ludziom ze jak widza prawie 100kg byka bez zmian zewnetrznei chorobowych, to uznaja go za zwyklego nygusa, migajacego sie od roboty, tak mysla ludzie i zadne papiery z niewiadomo jakimi pieczatkami tego nie zmienia

    pozdrawiam sunia 😀

  12. Tak z dowcipów:

    Mąż do żony:
    – miałaś dzisiaj orgazm?
    – miałam
    – i co się mówi?
    – dziękuję

    Na drugi dzień, mąż do żony:
    – miałaś dzisiaj orgazm?
    – nie miałam ;/
    – i co się mówi?
    – przepraszam 🙂

    A z innej beczki polecam też AlphaHuman – Mateusza Grzesiaka, człowiek po takiej lekturze staje się spokojniejszy.
    Pozdawiam

  13. Dzięki za ten komentarz. Zwróć jednak proszę uwagę, że biegać (co ma mnie wyzwolić) ze względu na kolana nie mogę, za to ćwiczę co innego co ich nie obciąża. Pomaga, ale krótki trening, dłuższy rozleniwia a po krótko intensywnym jest silny wyrzut endorfinek. Faktycznie, mądrze uprawiany sport daje wiele przyjemności.

    Nic co piszę o ego, nie kłóci się z tym co tu napisałem. Człowiek rozwijający się duchowo ma nie odczuwać gniewu? strachu? nigdy tego nie pisałem, że tak właśnie ma być. A ja czuję gniew w aktualnej sytuacji więc o tym napisałem. Czuje też strach, dlatego że Ty martwisz się ratą, a moja matka wyszło że ma chore serce i jeśli ona siądzie, a mój ojciec jest niesprawny, to będę musiał zająć się rodzicami – a sam nie jestem w stanie często wyjść z domu po jedzenie. Skapitulować nie mogę chociaż może i takie myśli mnie nawiedzają, to nie wchodzi w grę, jestem śmiertelnie zdeterminowany by stawić czoło sytuacji, problem w tym że kiedy zwija Cię z bólu, determinacja nie wystarczy. Jak mój ojciec w poprzednią zimę trafił do szpitala, nie byłem w stanie wyjść z domu, organizm odmówił mi posłuszeństwa. I te analizy sytuacji nie dają mi spokoju, można przyznać że torturuję się sam własnymi myślami i tworzeniem negatywnych historii. Czasem udaje mi się uciec z tej powodzi myśli, ale trzeba też planować mądrze – muszę się przygotować.

    Wszystko to jednakże mnie uczy, nabija doświadczenie które wykorzystuję w pisaniu i poznaniu jak działa ego. A że czasem przegram to nic nie znaczy, to nie jest jakiś wyścig gdzie musze być taki i siaki, mam być po prosto sobą, i starać się uczyć życia. Powodzenia z biznesem 🙂

  14. No nie poradziłeś sobie 🙂 Co Ci przeszkadza „szuflada psychiczna”? Wstydzisz się swoich lęków?
    Przecież je masz 🙂

    Nie możesz snu o Jazzy traktować jako przepowiedni o fałszywym przyjacielu 😆 Ona wybrała Ciebie, Jazzy jest Jazzy,a kot to kto inny 😆

  15. A gdzie ja pisałem o POKONANIU ego? piszę o zrozumieniu ego, obserwowaniu, ale na pewno nie walce, bo jej efektem byłaby choroba psychiczna. Lubię jesień, nie trzeba brzucha pokazywać 🙂 marzę o wyjeździe nad morze, mało ludzi, dobra kurtka chroniąca przed wiatrem, coś wspaniałego.

    Ja nikogo nie proszę o wsparcie. I nie mam zamiaru się kajać że kupiłęm sobie grę za 70 pln, chciałem sobie zrobić dobrze, i zrobiłem. Ja nie tylko grę, ale ostatnio sobie książki kupowałem, rozszalałęm się 🙂

    Nie zgodzę się z Panem Dawkinsem, trochę już za dużo rzeczy w życiu widziałęm, żeby świat przypadkowości uwiódł mnie swoją filozofią. Ułomność jeśli ma się taką motywację, czasem można zamienić w siłę. Zauważ jaką siłę przekazu ma facet, który całe życie jakoś sobie radził, a jaką facet taki jak ja, co całe życie był biedny, chory, rozbity, a potrafił się mocno wybić? kto będzie większym autorytetem? kto będzie miał większe doświadczenie, zasób wiedzy, determinację i siłę przebicia?

    Wszystko co mnie teraz ogranicza, kiedyś będzie dodawało mi napędu. Wiedzy i doświadczenia nie zabierze mi nikt, będę mógł je przelać na papier, a ludzie będą mogli z niego skorzystać, jak i ja skorzystałem wiele z ludzi, którzy chcieli pomagać. Tak to widzę 🙂

  16. Męski kawał, dobry 🙂

    Czytałem, przyznam że trudna lektura, zdziwiło mnie że nie ma w tekście przerw, wszystko jednym ciągiem, używane słownictwo dla laika nie siedzącego w NLP nie do zrozumienia – ktoś ze wspaniałej idei i jeszcze lepszej wiedzy zrobił katastrofę, nie mogę tego zrozumieć. Wiedza Grzesiaka jest oczywiście wspaniała, bardzo szczegółowa i dokładna, warto to przeczytać z całą pewnością. Bardzo mi brakowało podsumowań, często traciłęm sens rozdziału, ktoś tu czegoś nie przemyślał.

  17. W razie czego, np jakiejś sprawy sądowej, jako osoba ześwirowana tracę wszelkie prawa, np. jakie posiada więzień. Czytałem ostatnio o tym u Jarka Kefirka, nie wiedziałem że tak to wygląda, myślałem że papiery wariata dają jakieś zyski, ale po lekturze zrozumiałem o co chodzi, władza musi mieć możliwość kogoś zamknąć bez możliwości wyjścia, i legalnie go torturować medykamentami, czy nawet zabić „legalnie” przedawkowując lek.

    Co do snu, wczoraj oglądałem resident evil, i były tam opętane kruki więc pewnie stąd sobie podśw skombinowałą 🙂

    A tu proszę piosenka łądna

    [url]http://www.youtube.com/watch?v=2EwViQxSJJQ&feature=relmfu[/url]

    Niesamowite, te gesty, ten taniec, ta jej uroda, świetne widowisko.

  18. A ja wolę męzczyzn 😛 😀 Ale dobra jest, przyznaję 🙂

    Nie wiedziałam,ale dlaczego zakładasz,że będziesz miał sprawę i trafisz do więzienia? 😯

  19. Jest piękna, ale nie w moim typie, jakoś nie lubię murzynek, z małpami mi się kojarzą 🙂 a wiesz, różnie czasem bywa, mogę czasem coś napisać za mocno, i już wystarczy.

  20. Ale Ty masz chore skojarzenia 😯

    Myślisz,że za reinkarnację jest paragraf? 😆 😉 No tak, Galileusz mówił, że jednak się kręci,ale nic mu to nie pomogło 😆

  21. [b]W POlsce od czasu jak rządzi PO coraz modniejsze stają się metody sowieckie – walki z opozycją i krytykami przez zamykanie ich w psychuszkach.[/b]

    [b]Ostatnio próbowali swoich sił, za POmocą „niezależnego” „sądu”, na Kaczyńskim[/b].

    Mnóstwo ludzi walczących z lokalnymi mafiami w ten sposób niszczą.
    Partia Oszustów na wyścigi likwiduje demokrację i tworzy skrywaną puki co dyktaturę.
    Są na tyle bezczelni że w przypadku osób znanych a mających odwagę krytykować PO POtrafią zastraszać np. ich żony zwolnieniem z pracy.

    [b]ryżemu złodziejowi marzy się pewnie kierownicza rola PO i tysiącletnia rzesza tuskmenistańska.
    [/b]
    Pewnie i PeOfilskie polowanie na pedofilskie czarownice jest w wielu przypadkach stosowane do niszczenia niewygodnych przeciwników, świadków, itp.

    Ogólnie trzeba powiedzieć że tzw żółte papiery to narzędzie niszczenia niewygodnych ludzi I JEDNOCZEŚNIE NARZĘDZIE TOTALNEJ BEZKARNOŚCI WPŁYWOWYCH I BOGATYCH PRZESTĘPCÓW, ZBRODNIARZY.
    WTEDY JEST TOTALNA BEZKARNOŚĆ, SYMULACJA LECZENIA PSYCHIATRYCZNEGO, LUKSUSOWE WARUNKI I SZYBKIE „WYLECZENIE”.

    [b]W takiej to faszystowskiej duPOkracji przyszło nam żyć dzięki milionom użytecznych idiotów – PEOFILSKIM LEMINGOM[/b] ❗ ❗ ❗ ❗ ❗

  22. Lubię białe Panie, z tym i owym. Nie, za to nie, ale już za pisanie o pejsatych już tak. Kiedyś mogę w porywie napisać coś co szczerze myślę i co wiem, i kłopoty gotowe.

  23. Bogaty pójdzie na luksusowe leczenie z kawiorkiem i dziwkami, normalnego człowieka naćpają, okradną a może i zerżną. Kraj dla swojaków, rychów mirów i zbychów.

    Jednak myślę że Polska potrzebuje dyktatora. Demokracja u nas się za cholerę nie sprawdza.

  24. Marek, ludzie dzielą się na dobrych, złych i polityków. Inny podział mnie nie interesuje,a nawet brzydzi. Lubię mieć pod tym względem porządek w duszy. Być może ciągle jestem zagubiona,ale przynajmniej nie trawi mnie żadna tajemna wiedza 🙂

  25. [quote=Mistrz]No i Korwinowcy nie dostali sie do sejmu, znowu, nawet list nie umieli zrobić a chcieli rządzić 40 milionowym krajem. Ponoć mieli mieć i 30%, a wyszło jak zwykle. Posypią się oskarżenia wobec bandy czworga pewnie :))[/quote]

    Witamy na ziemi 🙂 Zamiast przejmować się takimi sprawami zacznij szukać prawdziwej pracy.

    Im wyższe będą pensje minimalne i zasiłki ustalane dzięki forsowaniu lewicowych projektów, tym ciężej będzie zdobyć jakiekolwiek zaświadczenie. Mając ograniczony budżet i równocześnie rozdając wysokie świadczenia urzędnicy będą musieli bardziej wybrzydzać 🙂

  26. Spoko, wiesz, ze nie krytykuje dla samej krytyki. Nie oceniam Ciebie, jedynie ego, ktore sam mam rowniez wybujale. Byc moze przezylem ten stan oswiecenia, doswiadczylem nieistnienia mnie i od tego czasu wszystkie troski i leki jak reka odjal odeszly. Wiele czynnikow sie nalozylo, 3 miesiace biegania, lektury „zabojcow ego”, nie ma co tego za duzo analizowac – po prostu ciesze sie zyciem a nachodzace mysli, ze to minie i powrocie stare akceptuje. Wczesniej czulem podskornie, ze wroci caly ten syf i wracal. Teraz nie i wiem, ze mozna zyc permanentnie spelnionym.

    Co mi sie rzuca w oczy – chcesz byc bogaty, ale nie piszesz jak czlowiek bogaty. Mnie nie stac na fryzjera, za pierwsza pensje kupilem maszynke philipsa i od lat sie nia obcinam. Bede mogl sobie pozwolic na takie „luksusy”, kiedy pieniadze generowane przez aktywa (ziemia, akcje, prawa autorskie) pozwola mi zyc bez pracy. Do tego czasu trzeba oszczedzac a nadwyzki inwestowac.

    Siedzisz calymi dniami w domu, wykorzystaj to i ucz sie inwestowania (nie gry na gieldzie, tylko zarzadzania pieniedzmi, polecam ksiazki Kiyosakiego na poczatek).

    Z ksiazka rzuciles sie na gleboka wode, ale to byl dobry ruch. Zaryzykowales sporo, teraz najwazniejsze to duuzo myslec co sie udalo, a co i gdzie nie poszlo, co mozna bylo podciagnac, a gdzie potrzebujesz pomocy. Sam nie podolasz wszystkiemu, szukaj ludzi, ktorzy w ciebie zainwestuja. Dasz rade na bank, masz juz marke, masz pierwsze doswiadczenia – cisnij wydawce, sklepy, klientow o informacje i wszystko skrzetnie zapisuj. Dobrze sprzedana ksiazka to super portfolio.

    Z tego co przeczytalem chcesz zrobic ksiazke o chorobach – IMO zly pomysl. Ludzie choruja na miliony schorzen, szansa ze trafisz do „zainteresowanych” jest nikla, a dla przyjemnosci nikomu nie bedzie sie chcialo czytac. Ludzie chca nadziei i wyrwania z szarzyzny, to im oferujesz poprzez artykuly duchowe. Ale sam podejmiesz decyzje – jak mawial Ford „gdybym sluchal czego chca ludzie, to sprzedawalbym lepsze konie”.

    Pozdro

  27. Ech, zostać posłęm to jak wygrać los na loterii. Imprezy, dziwki, łapówki, znajomości, cała rodzina ustawiona, żyć nie umierać, tylko przed kolejnymi wyborami panika 🙂

  28. Ja się nie przejmuję, ja się dziwię że tyle młodych, inteligentnych ludzi uwierzyło wariatowi który marzy o byciu królem Polski, i uwierzyli że jak zabrać poczucie bezpieczeństwa milionom biednych Polaków, to wtedy nagle się znajdzie praca i kasa, a bogacze którzy z narażeniem życia kradną pieniądze, zaczną zastępować ZUS w dbaniu o chorych i biednych. To mnie dziwi, kompletny brak realizmu w myśleniu.

  29. 😆 😆 😆 😆 Ale zawsze można wymyślić jakieś populistyczne hasło i szafa gra dalej 😆 Na przykład; pensja dla gospodyń domowych, doceńmy trud matki, żony, kochanka sama sobie da radę 😆 Albo: zrównamy pensje naszych obywateli do poziomu europejskiego 😆 Albo: emeryci i renciści przyszłością narodu, tylko oni płacą podatki, nie usypiajmy ich,ale też nie pozwólmy im za bardzo żyć. Emerycie, tylko nasze ugrupowanie zapewni Ci pampersy 😆

  30. Co do Pana K. to znam ludzi któzy po lekturze jego książek, zachowywali się jak bogacze, i po kilku latach nadal klepią biedę. Na fryzjera mam sobie żałować raz na miesiąc? bez przesady, usługa kosztuje 11pln ja płacę 15pln bo dziewczynie się należy za dobrą pracę. Stać mnie 🙂

    Książka była bardzo dobrym ruchem. Nieważne że nie jest bestsellerem, nieważne że sprzedało sie koło 700 sztuk, ważne że jest na rynku, że ludzie czytają, że został poczyniony pierwszy krok. W każdej chwili może się coś stać, co ją zrobi dobrą inwestycją. Nie zrobiłęm żadnej reklamy, nie miałem na to pieniędzy, ale książka jest, i sama satysfakcja jest dla mnie najważniejsza, zajebiste uczucie. Pieniądze w grudniu/styczniu, może wreszcie zmienię samochód, albo wydam nową książkę, sam nie wiem. Materiał mam na dwie porządne ksiązki.

    Poradnik medyczny po wielu konsultacjach, przerwałem. Pomysł był marketingowo bez sensu z wielu względów, a najważniejszy to ten że pracując nad tym, nie czułem tego czegoś.

    Tak sobie myślę, może bym zareklamował u siebie jakiegoś wydawcę fajnych gier? jakiś konkurs, gry dla czytelników, może jakieś książki? może masz dla mnie jakąś radę w tym zakresie? chętnie bym posłuchał.

  31. Można i tak, chociaż nic nie przebije cudów i Irlandii platformy 🙂 jak oszukiwać kogoś, to nigdy lekko, zawsze tak najmocniej jak się da – wtedy wszystko łyknie żeby nie wyjść na durnia.

  32. Marek, a czym Ty się podniecasz? Jak nie ci poobiecują to inni to zrobią, obiecywanie nic nie kosztuje. Ty wierzysz, że ktoś ma program uzdrawiający życie ludzi? Program jest jeden, podstawowy dla wszystkich ugrupowań: utrzymać się przy władzy, słowa się jakoś dobierze.

  33. Niestety na wydawaniu gier sie wylozylem 🙂 Teraz tluke zlecenia i kupuje czas, zeby wejsc na rynek tabletow i telefonow. Jesli uda nam sie tam wbic i generowac przychod, odezwe sie. Mam tylko jeden warunek – jak nie spodoba Ci sie oferta, nie obsmarujesz nas na blogu 😉

    Co do Kiyosakiego, to nie bagatelizowalbym. Mysl przewodnia jest prosta – kupuj aktywa, nie pasywa. To sie sprawdza w zyciu. Nawet jak nie zarabiasz duzo, pieniadze sie ciebie trzymaja. Dlatego jesli mialbym cos radzic, to wydaj kolejna ksiazke, zamiast tracic kase na metalowa puszke. Nie podjedziesz raz nad morze, pospacerujsz w parku i tez bedzie ok. 3 ksiazki na koncie to juz cos, zwlaszcza dobrze sprzedane (co rokuje po pierwszym tytule).

    Jesli masz duzo wejsc na strone, pomysl o ebookach. Napisz do jakiejs firmy, ktora drukuje na zadanie – moze ktos kupi tylko ebooka, a inny bedzie chcial miec tez tekst na papierze. Wtedy obsluzy to zewnetrzna firma. Jak pojdzie 5-10 tytulow miesiecznie, bedzie np. 150-300zl. Niby malo, ale patrzac w skali roku z takich roznych rzeczy sie zbiera pieniadz.

    A to jest dopiero baza do rozbudowy, poligon doswiadczalny. Moze z czasem bedziesz sprzedawal 100 sztuk miesiecznie? Pracuj na swoja marke i portfolio, a kiedys samochod kupisz za odsetki.

  34. Za to polityk, którego popierasz wykazuje się realizmem w myśleniu opowiadając o rozpylaniu sztucznej mgły w Smoleńsku itp?

  35. [quote=Mistrz]Ja się nie przejmuję, ja się dziwię że tyle młodych, inteligentnych ludzi uwierzyło wariatowi który marzy o byciu królem Polski, i uwierzyli że jak zabrać poczucie bezpieczeństwa milionom biednych Polaków, to wtedy nagle się znajdzie praca i kasa, a bogacze którzy z narażeniem życia kradną pieniądze, zaczną zastępować ZUS w dbaniu o chorych i biednych. To mnie dziwi, kompletny brak realizmu w myśleniu.[/quote]

    Mnie najbardziej dziwi że tak wielu ludzi nie potrafi znieść tego, że ktoś ciężką pracą lub dobrym pomysłem doszedł do czegoś w życiu. Zazdrości, przeklina, psioczy, wyzywa od wyzyskiwaczy i złodziei.
    I przy okazji chce mieć coś z tego tutułu w ramach równości społecznej czy innych głupich teorii – równocześnie siedząc na tyłku i nic nie robiąc.

    Łatwo jest usiąść na dupie i narzekać, ciężej wziąć los w swoje ręce i zmienić swoją sytuację.

  36. Ja znam taki kawał o Żydach….. może mnie nie zamkną?

    Przychodzi najebany Ojciec żydek do domciu i dzieci otwierają mu drzwi. Nagle żydkowi zrobiło się niedobrze i puszcza pawia w przedpokoju.
    Dzieci nagle rzuciły się na rzygowiny i zaczynają wyjadać co lepsze. Ojciec żyd wkurwiony mówi:

    [b]Gdzie kurwa!!!!!![/b] 😡 [b]bez chleba???!!!!!! 😡 [/b]

  37. Myślę Roberto, że jesteś młody i nie potrafisz spojrzeć na rzeczywistość kompleksowo.

    Jest w kraju masa mądrych, wykształconych i zdolnych ludzi i pracują w zawodach urągających ich kwalifikacjom. A dlaczego?

    Bo nie urodzili się w rodzinie, gdzie tatuś pomoże znaleźć pracę.

    Wiesz na czym polega rekrutacja do wszelkiego rodzaju urzędów państwowych, gdzie powinni pracować najbardziej kompetentni ludzie świata?

    Polega na tym, że babcia odchodząca na emeryturę jest zastępowana przez protegowaną 😀

    Takie rzeczy, można powiedzieć dzieją się w całej swerze budżetowej.

    W zarządach firm, radach nadzorczych itd. pracują ludzie z bliskimi koneksjami władz.

    Oczywiście jest część ludzi, którzy dochodzą do swojej pozycji samodzielnie, ale proporcja do tego co napisałem wyżej jest maluteńka.

    Myślę Roberto, że miałeś to szczęście, że urodziłeś w rodzinie, gdzie nigdy niczego nie brakowało i spokojnie skończyłeś studia. Prawdopodobnie jesteś nawet bardzo sumienny i kompetentny w swoim zawodzie. Pomyśl jednak i tak i czystym sumieniem powiedz, że nikt Ci nie pomógł tak znacząco w tym co masz.

    ???

  38. O nie, z ebookami w Polsce to bez szans, na pewno nie teraz i na pewno nie to co ja piszę. Na zachodzie może być, ale nie tu gdzie taka bieda.

  39. Sad but true ale to juz jest kwestia mentalnosci,polskiego cwaniactwa i calej spuscizny po komunie.Np.gornicy czesto uzywaja argumentow,ze jezeli im zazdrosci reszta spoleczenstwa przywilejow to przeciez moga sie zatrudnic na kopalni ale pierszenstwo przyjec maja dzieci gornikow bo tak sobie wywalczyli i jest to oczywista dyskryminacja.

  40. Popieram go z braku innych, lepszych. A dopóki sprawa katastrofy nie zostanie wyjaśniona, nie ma co na ten temat śmiać się z teorii. Jakoś z Klewek się wszyscy śmieli, nieprawdaż? KGB już 40 lat temu miało małe walizki które napromieniowały cel przeznaczony do likwidacji, co mają teraz? coś na pewno znacznie lepszego.

  41. Powiedz mi proszę, w rejonach byłych pgr – ów gdzie pracy nie ma, zabrać im resztki zasiłków, i co dalej? pożyczą kasę i otworzą jakieś punkty, czy będą na wsi e booki sprzedawać? kto kupi jak nikt nie ma pieniędzy? tam po prostu nie ma pracy, żadnej. U mnie gdzie mam działkę wszyscy spieprzają do Belgii, bo żyć inaczej się nie da. A nie wszyscy mogą wyjechać, nie wszystkim pozwala zdrowie. Pozostaje tylko emerytura jakiegoś dziadzia, który jak umrze to go chowają i nie grzebią bo przyjdzie głód.

  42. Dodam jeszcze że do żłoba się nie dostał Marek Jurek, obaj z Korwinem dali oczywiście dupoy, jeden modlił się o deszcz w sejmie i chciał Jezusa na króla Polski, drugi chciał nim zostać. Czyli tak, Jezus królem Polski, a Korwin wice królem? 🙂

  43. Poobiecuj też coś czytelniczkom, chcemy poczuć się częścią społeczeństwa , któremu się obiecuje 😥
    Mam nadzieję, że uwzględnisz różnicę płci i nie będziesz nam obiecywał pięknych kobiet 😆

  44. Ja znalazlem jeden na FB:
    „Raz w kosciele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i slucha spowiedzi. Przychodzily tam mezatki, panny wdowki az przyszedl chlopczyk malutki.
    Chlopczyk: Nie jadlem, nie pilem lecz mam wielka wine bo pocalowalem dziewczyne.
    Ksiadz: Calowales pewnie w czolo.
    Chlopczyk: Nizej…
    Ksiadz: Straszny Twoj los, calowales panne w nos…
    Chlopczyk: Nizej…
    Ksiadz: Wielka Twoja rozpusta, calowales panne w usta…
    Chlopczyk: Nizej..
    Ksiadz: Ja tego nie przezyje, calowales panne w szyje…
    Chlopczyk: Nizej…
    Ksiadz: Wielki Twoj wystepek, calowales panne w pepek…
    Chlopczyk: Nizej…
    Ksiadz: No to wezmy wszystko w kupe, calowales panne w dupe?
    Chlopczyk: Niechaj bede potepiony, calowalem z drugiej strony…
    Ksiadz: Maly jak Cie gwizdne, calowales panne w pizde. Nie dostaniesz rozgrzeszenia. Chuj Ci w Dupe do widzenia.”

  45. Obiecuję wam, moje drogie Panie, darmowe manicure i pedicure przez cały okres mojej kadencji w sejmie, gdzie będę kra.. ups, uczciwie i ciężko pracował na rzecz naszej pięknej, zielonej wyspy dobrobytu.

  46. Bądź zawsze wielki jak kamień Syzyfa, wątroba Prometeusza, łuk Amora, mhmhm Satyra a zieloną wyspę my Ci zapewnimy na czas tej, dziedziczonej z dziada pradziada, kadencji. Oby Ci sił starczyło i oczy nie wyszły z wysiłku na wierzch 😆 😆

  47. Mam taki pomysł – może napiszę do ludzi któzy zajmują się terapią parapsychiczną, i zaoferuję im reklamę jeśli zdołają mi pomóc ze zdrowiem? byłoby to ciekawe doświadczenie a dla kompetentnego terapeuty, niezła reklama. Szkoda tylko że miażdząca większość z nich to oszuści. Najłatwiej oszukać kogoś biednego, z niską samooceną. Ludzie oddadzą ostatnie pieniądze, żeby się tylko dowiedzieć że w poprzednim wcieleniu byli królami.

  48. [quote=Mistrz]Mam taki pomysł – może napiszę do ludzi któzy zajmują się terapią parapsychiczną, i zaoferuję im reklamę jeśli zdołają mi pomóc ze zdrowiem?[/quote]
    A to ciekawe!
    Tylko do kogo?
    Może ktoś napisze, lewy, górny róg strony w okienku:
    [b][color=navy]Napisz do mnie[/color][/b]
    Oczywiście nie do mnie, tylko do Mistrza 😆
    Szkoda, że Mistrz nie uzyskał nawet czasowego zabezpieczenia, głównie możliwości leczenia. Zaprawdę trzeba przynieść „głowę pod pachą”, aby zauważono, że człowiek potrzebuje wsparcia. Byłoby to korzystne wraz z ewentualnych psychologiem, tudzież sympatycznej psycholożki 😆
    Może ktoś się odważy wypróbować swoje zdolności i napisze?
    Są także ludzie mający zdolności parapsychiczne, ale czy one nie będą „zaklinaniem”, na takie numery Mistrza podświadomość nie pójdzie, ona musi uwierzyć 😯 , bo, że chce świadomość to już widać.
    Szkoda, że nie żyjemy w czasach i kulturze, gdzie ludzie bogaci mieli taki wręcz kaprys, gdzie sponsorowali osoby wg. siebie z talentem dając im możliwość spełniania się. Marzyłoby się, aby ktoś taki w końcu poczytał Mistrza i zdecydował (oczywiście dając sobie kaprys w koszty).
    A może ja wygram w Toto-Lotto i zapewnię Mistrzowi najmniej 2 lata spokoju i rozwoju?
    To by było SUPER, może zbuduję jakieś możliwości?
    Tylko wena, bez zmartwień o jadło, napitek …., mieszkanie, dojazdy….
    Na pewno Mistrz rozwinąłby „skrzydła”, ku mojej radości i 10% udziału 😆 ,no tyle by można zaoferować, żeby nie było, że tak bez wzajemności 🙂
    Kiedyś marzyło mi się stworzenie takiego miejsca na Ziemi, gdzie ludzie mieliby możliwość poznania zdrowego stylu życia, zdrowego jedzenia itp…
    Och, nadawałabym się absolutnie, ale życie mija na codzienności, a coś co mnie nie męczy, co jest moją pasją, podobnie jak pisanie dla Mistrza, pozostawiamy na PÓŹNIEJ.
    Ale jak mówią późni, to się pociąg i Policja, a my stwierdzamy w pewnej chwili, że
    CZAS MINĄŁ 👿

    [b]Dla Mistrza jeszcze jest szansa, powstają piękne felietony, jak również refleksje codzienności. To one identyfikują się z codziennością innych, dlatego są również cenne.[/b]
    Och, gdybym miała 33 lata i te doświadczenia?

    Oby się Mistrzowi spełniło i pozostał nam zawsze w zdrowiu 😈
    Wtedy doczekamy słów pełnych szczęścia, a są nam „lekiem” na trudy życia.

  49. ja odrazu mowie ze nie ide na nastepne wybory, pier*** ta glupia dupokracje, mamy 4 partie ktore nic sie od siebie nie roznia: ryzy kradnie,jarek zeswirowal, grzesiu ucieka przed trudnymi pytaniami starszej pani a waldek mistrz chlopow polkich to dupodajka za rzadowe stanowiska

    co do korwina to uwazam ze ma fajne poglady no ale co z tego jak nieustannie sie kompromituje glupimi wypowiedziami lub zachowaniami, to ze nie zebral podpisow to dopiero kompromitacja i to miala byc partia ktora chciala rzadzic polska!!!!

    moge sie zalozyc ze jak ryzy wygra reelekcje to vat bedzie 25%, wiek emerytalny dla kobiet i mezczyzn 67lat, totalnie znacjonalizuja ofe i jeszcze pare fajnych numerow wywina(pamietacie jak donek i bronek sie wypierali w kampanii prezydenckiej ze nie podniosa podatkow a komor powiedzial ze nawet jak taka ustawa bedzie to zawetuje a gowno zrobil); kaczynskiego nie uwazam za uczciwego polityka ale bedzmy szczerzy, nawet jak wygra to nie bedzie rzadzic bo nikt nie chce wejsc z nim do koalicji

    przyzeklem sobie ze w pazdzierniku/listopadzie 2012(pare m-cy po maturze) wyjezdzam do wielkiej brytanii, pier** to glupie zycie w polsce chce zyc wreszcie jak czlowiek a nie jak zwierze a jak naucze sie jezyka to moze wybiore sobie norwegie lub holandie jak troche w tym UK posiedze bo podobno chu*owe bezrobocie; troce posiedze tam i sprobuje moich starych rodzicow sciagnac tam aby nie zdechli z glodu w polskim raju

    marek mowie ci naucz sie angielskiego i wynos sie do norwegii lub holandii jak masz okazje no chyba ze chcesz zyc w polskim raju i ciagle pisac o politykach jacy to sa skur****, jak wyjade za granice to pierdziele polityke bo bede wreszcie zyl jak czlowiek i bede mial w dupie zczy bede mial co jesc po nastepnej podwyzce podatkow

  50. [b]Vat to pikuś, ryże pejsy już mają projekt ustawy o podatku katastralnym, 1-2% rocznie od wartości nieruchomości.

    Szykują się na całego, podatek katastralny w takim wymiarze oznacza masowe wywłaszczenie i wyrzucenie Polaków na bruk rozłożone na raty.[/b]

    ryży zadłużył Polskę na 300 miliardów w 4 lata.
    żydostwo coraz natarczywiej domaga się odszkodowań szacowanych na ponad 100 miliardów.
    Kto to wszystko ma zacząć spłacać, a spłacanie musi się zacząć już niebawem, [b]możliwości rolowania długów się kończą a bez realnej spłaty i redukcji długów spekuła, tj. rynki finansowe, szybko wywinduje oprocentowanie polskich obligacji w kosmos, a to oznacza bankructwo.[/b]

    Po prostu nadchodzą ciekawe, nieuniknione, historyczne czasy.

    Nie dziwcie się więc determinacji bandy ryżego, może teraz niejeden z Was pojmie dlaczego to np. w centrach miast montuje się gorączkowo tzw. syreny – a dokładnie tuby z głośnikami wielkiej mocy które potrafią emitować regulowaną wiązkę do obezwładnienia i trwałego uszkodzenia słuchu włącznie.
    Te kreatury na serio myślą o stanie wyjątkowym jak tylko ich koryta zostaną zagrożone przez słowiański żywioł – motłoch – goi.

    [b]WASZE ULICE NASZE KAMIENICE[/b] ❗

    Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości.

    Pora przypomnieć sobie nieśmiertelny symbol – PW

  51. Kiedyś rozmawiałem z tarocistą, chyba Piotrek jakiś, nie pamiętam nazwiska, zrezygnował gdy się okazało że wyniki byłyby widoczne u mnie, i można by je skonfrontować z wynikami 🙂

    Ludzie którzy potrzebują reklamy to przeważnie oszuści, i oni się boją czegoś takiego, gdyż wyszłoby czarno na białym co umieją, a co by nie mówić, czytają mnie osoby które korzystają z takich usług, więc reklama byłaby z górnej półki. Taki Grzesiak, którego uważam za kilka razy mądrzejszego ode mnie, ma swoje posty czytane 3, 4 tysiące razy, a moje topowe felietony kilkadziesiąt tysięcy razy, to pokazuje jaka to byłaby reklama w środowisku. A więc osoby uczciwe, z faktycznie zdolnościami, mają już masę ludzi i reklamy nie potrzebują, albo nie chcieliby mi się narzucać bo są skromne.

    I teraz są takie czasy, pozostaje kwestia otwarcia na takie pieniądze. Nie jest to łatwe dla ludzi wychowanych w pogardzie dla pieniądza i bogactwa, przeprogramowanie podśw zajmuje całe lata.

    Dziś czekałem na malarzy, i trochę mi sie zbuntował mój organizm kochany 🙂

  52. No i masz rację, ja nie mogę zostawic rodziców samych, chociaż sam mogę im gówno pomóc, póki co. No ale w 2012 podobno koniec świata więc nie ma co wyjeżdzać, kredyt od pejsatych i impreza parodniowa z cukrem pudrem i wypasionymi dziwkami 🙂

  53. Pejsatych ZAWSZE gubiła chciwość, i lud się buntował. W końcu przegną, jak zawsze. Kiedyś był program, że Żydzi ocaleli z holocaustu w Izraelu żyli w nędzy, żaden z bogatych bankierów nie dał im nawet szekla, taka natura, pieniądz jest bogiem. I ci władcy świata mają w pogardzie biednych, często uczciwych Żydów. Policja Żydowska w getcie robiła straszne rzeczy, a bogacze z getta robili interesy życia na ziomkach. Coś okropnego.

  54. [b][size=large]KLEWKI[/size][/b]

    [b]Lepper, Klewki, mafia KGB, Afganistan, narkotyki, telefon do Bin Ladena, klucz, Inter Commerce[/b] z wielkim kapitałem niewiadomego pochodzenia, Rudolf Skowroński figurant mafii KGB – patron polskich gangsterów i płatnik polskich polityków, totalnie bezkarny, chroniony przez skorumpowana policję, prokuraturę, sld-owską szmatę – barbarę piwnik, korumpujący celników, polityków, urzędników skarbowych, urzędników ministerialnych, polskie służby – UOP, WSI, roześmiany od ucha do ucha żemek, persching, słowik, niemczyk, edward mazur, itd.

    Cała POlska śmietanka.

    GŁÓWNY OSKARŻYCIEL BOGDAN GASIŃSKI zamknięty przez srających w gacie ze strachu POlityków w psychuszce.

    [b]LEKTURA OBOWIĄZKOWA[/b]

    [url]http://ludzie.wprost.pl/sylwetka/Rudolf-Skowronski/[/url]

    „Rudolf Skowroński

    Prezes i właściciel firmy InterCommerce. Do niedawna jeden z najbogatszych Polaków. Obecnie poszukiwany listem gończym, ukrywa się prawdopodobnie w jednym z krajów Europy Zachodniej.

    Biografia

    Prezes i właściciel firmy InterCommerce, zajmującej się sprzedażą elementów wyposażenia sklepów. Majątek przyniosła mu jednak współpraca z Carrefouren. Dla tej sieci InterCommerce przez kilka lat kupował grunty, projektował i budował hipermarkety. W 2002 r. firmy zerwały współpracę. Po koniec 2003 r. doprowadzono jednak do ugody i InterCommerce wrócił na rynek developerski. Wcześniej wybudował też centrum turystyczne i handlowe w Mikołajkach (teraz w większości własność Marka Mikuśkiewicza). Do Rudolfa Skowrońskiego należy drukarnia Helios. Rodzina Skowrońskich prowadzi na Mazurach, na obszarze około 6 tys. ha, działalność rolniczą (hodowla bydła, stadnina koni itp.).
    Nazwisko Rudolfa Skowrońskiego stało się szeroko znane w 2001 roku, kiedy to Andrzej Lepper z trybuny sejmowej oskarżył kilku polityków PO i SLD o branie łapówek właśnie od niego, powołując się na informacje byłego pracownika biznesmena, Bogdana Gasińskiego. Wtedy też pojawił się wyśmiewany wątek talibów lądujących w Klewkach (później okazało się że Skowroński zamierzał handlować szmaragdami z afgańskim generałem Ahmadem Shahem Masudem, przeciwnikiem talibów).

    Skowroński zniknął na 18 stycznia 2005 roku w tajemniczych okolicznościach. Organa ścigania rozpatrują kilka hipotez, m.in. że się ukrywa w jednym z krajów Europy Zachodniej, został uprowadzenia lub zamordowany. W ostatnich latach biznesmen miał prowadzić tajemnicze interesy,
    Jego zaginięcie zbiegło się z próbą olsztyńskiej prokuratury przedstawienia biznesmenowi zarzutu wyłudzenia w 1999 roku dopłat na przechowywanie zboża i kredytów preferencyjnych. W 2006 r. doszło do tego korumpowanie urzędników skarbowych oraz w Ministerstwie Finansów, które lekką ręką umarzało firmie Inter Commerce Skowrońskiego długi wobec Skarbu Państwa. Ta ostatnia sprawa wyszła na jaw przy okazji ujawnienia afery korupcyjnej w tym resorcie, w którą zamieszany był inny znany biznesmen Henryk Stokłosa. W związku z tym od września 2006 r. Skowroński jest poszukiwany listem gończym.
    Po zniknięciu Skowrońskiego pojawiało się coraz więcej informacji na temat jego interesów. Między innymi prasa pisała, że na liście wspólników biznesmena były osoby kojarzone z największymi aferami ostatnich lat, takie jak Grzegorz Żemek skazany w procesie FOZZ, czy Edward Mazur podejrzany o nakłanianie do zabójstwa generała Marka Papały.
    W szczytowym okresie swojej kariery Skowroński kilkakrotnie gościł na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”; ostatni raz w 2004 r. zajmował 82. pozycję z majątkiem 160 mln zł”.

    [b][size=large]Śledztwo Wiernikowskiej[/size]:[/b]

    [url]http://youtu.be/KQUUk63reeI[/url]

  55. [url]http://alefstern.nowyekran.pl/post/22923,polska-w-dupie[/url]

    „Platforma ogłosiła hasło wyborcze na te wybory. Polska w budowie. Nie mam nic do platformy i do haseł. Mam jednak skojarzenia i nimi się podzielę.

    Polska w budowie – Hasło sprytne, dobrze brzmiące i oddające mafijny charakter układu rządzącego i totalnąrozpierduchę państwa.

    Przypomina mi się słynne włoskie – Work in progress – w odpowiedzi na pytania dlaczego coś nie działa, albo nie jest zrobione?

    Work in progress odpowiada dumny Włoch tłumacząc bałagan, złodziejstwo, rozgrzebane inwestycje, czy prowizorkę we własnym domu.

    Jest nawet gotów na Boga przysiąc, że work in progress – własnie praca trwa i wre, tylko robotnicy poszli na lunch, mimo, że na pierwszy rzut oka widać, że nikt tym rozgardiaszem nie zajmował się od kilkudziesięciu lat.

    [b]Włosi kiedy budowali na Sycylii autostrady, tez budowali najdrożej i najdłużej, a work in progress nadal trwa.

    Dzięki paltformie trafiliśmy do rodzinnej wsi ojców chrzestnych wszelkiej maści.[/b]

    Polska w budowie – co można zrobic z tym niefortunnym hasłem? przerabiać.

    Polska w ##dowie

    lub w bardzo prosty sposób można to hasło przerobić na wiele znaczące a oddające prawdę.

    Polska w ##dUPie

    wystarczy dwie literki zakleić i dwie dokleić.

    Proponuję wszystkim zdolnym graficznie i manualnie, ruszyć z gotowymi szablonami nocą i dokonać aktu objawienia prawdy.

    [b]POLSKA W DUPIE to najprawdziwsze hasło Platformy Obywatelskiej.[/b]

    [b]To jest prawda, mają Polske w dupie, w dupie ją mieli i w dupie zostawiają.[/b]

    Z ostatniej chwili, słyszałem że PO zamierza też zmienić logo partii”.

    A oto i nowe logo PO:

    [url]http://m.nowyekran.pl/d04f424ca705997ca586f360fb0636f6,14,0.jpg[/url]

  56. No i wg niedoszłego Króla Polski i jego wyznawców, takie łąchudry będą się dzielić z chorymi i biednymi swoimi pieniędzmi, w pocie czoła ukradzionymi 🙂

  57. Właśnie czytam że walczą o życie Wałęsy. Myślę że nie przeżyje. Pamiętam jak Bolek drwił z tragedii Jarka Kaczyńskiego, Kaczor z całą pewnością nie zadrwi z niego, taka różnica między nimi w klasie, mimo wszystko.

  58. [url]http://domowy-survival.pl/[/url] taką stronkę fajną znalazłem, temat dla mnie ciekawy, zawsze mnie to kręciło. Sam mam trochę rzeczy na ewentualną katastrofę, a wagę zagadnienia uświadomiłęm sobie w pełnej krasie, gdy ojciec inżynier, powiedział mi jak łatwo zniszczyć ludzi w zimę, bomba w kilku strategicznych punktach i nie ma ogrzewania itd. ludzie używają prąd, sieć pada, i mamy katastrofę. To było możliwe w czasach ojca, a teraz przy komputerach, można sparaliżować całe miasto jeszcze doszczętniej.

  59. Kiedyś KM mnie przekonał, widziałam tam nadzieję.
    Czyżby, aż tak się zmienił, aż tak pomieszał „korzyści”, że pomieszał także swoje notowania ❓
    Dzisiaj nie jestem już tak bardzo na bieżąco, bo nie wystarcza czasu na walkę o byt, a co dopiero wyższe ogólne racje.
    Miało być, tak dobrze, a wyszło jak zwykle 😯

    Nie wiem, czy wstydzić się swego dawnego przekonania?

    Pozostawię go w sferze wielu moich rozczarowań, tylko szkoda, że kolejne kosztem Polski. 👿

  60. „Potem wizyta u Pani doradcy zawodowego, a ona mi mówi że mam świetne doświadczenie zawodowe, do dostania topowej aktualnie pracy jako konsultant w biurze obsługi klienta. ”

    Tez mam podobne doswiadczenia, tacy ludzie potrafią wstrzyknąć w człowieka tyle optymizmu, ze wydaje mu sie ze to jego wieloletnia percepcja odczuwania cierpienia w tej dzungli swiata jest iluzja i chorobą psychiczną. Ci ludzie to robocopy, maja wgrany program jak przekonywac, ze problem jest w tobie a nie w swiecie 😀 , ze swiat stoi otworem, wystarczy tylko wejsc w niego. Oni są wytresowani, ale wiarygodni tak jak kapo którzy mowili wiezniom w oswiecimiu, ze idą sie umyć do łaźni a nie pod cyklon B. Jakim skur… trzeba byc by koloryzowac rynek pracy ze smieciowymi umowami, zalosną pensja minimalną i pogardzającymi szefami i nierzadko wspolpracownikami.
    To sa manipulatorzy i tacy powinni lądowac w lochach bo swoim falszywym optymizmem i ubarwianiem, mimowolnie wzbudzają wine u ludzi z problemami. Podobnie psycholodzy.
    Psycholog, doradca zawodowy to pachołki systemu, dla ktorych najwazniejszy jest uklad odniesienia, a nie prawda i szacunek dla ludzi. Ukladem odniesienia jest pieklo ? Ich to nie rusza, za wkręcanie kitu dysydentom biora pensje i leją na to cieplym moczem.

  61. Rynek efektywny to ciekawy termin, mozna go rozciagnac na kazda sfere zycia. Jesli jakis sektor na planecie przynosi ponadprzecietne zyski zostaje automatycznie okupowany przez mafie/klany/polityków. Elita i ich pociotki nie dadza plebsowi zarobic. Wszystkie decydenckie instytucje i kluby sportowe sa kontrolowane przez ktorys z gangów zwanych partia polityczna.
    Sladowa ilosc tych ktorzy zawdzieczaja sukces tylko sobie, to niezwykle talenty np programistyczne. A ktos kto ma jakis tam pomysł, znajdzie nisze, to minie wiele lat zanim rozkreci biznes, i zeby nie wypasc z rynku bedzie eksploatował pracownikow do bólu, bo to jest standardem. Bedzie musial wejsc w kontakty z ciemna strona mocy i zmieni siebie i stajac sie podobny bandziorem co reszta ustawionych mafiosow.

  62. Mikke jest zbyt madry by tego nie wiedziec, po prostu jest kontrolowana opozycja. Przejmuje, trując dennym optymizmem, zbuntowany na system młody rząd dusz.

    Urban o Mikke :

    [i]”Kiedy zostałem szefem telewizji, Korwin-Mikke skarżył mi się, że go nie pokazują na ekranie. [b]Poleciłem dawać go na ekran, ile tylko wlezie[/b], bo to polityk prawdziwie niezależny. Ile razy zmieścił się w programie, tego nie wiem, mniej w każdym razie, niż on by chciał, a więcej, niż pragnęłaby tego „Solidarność”, która podobnie jak PZPR nie znosi ludzi nie zapisanych u siebie. „[/i]

    😆

  63. Mnie też zwiódł, jego recepty na dosłownie każdy problem, jego wizje – w ten sposób własnie funkcjonują mitomani, w słowach wszystko, a jak przychodzi do działań realnych, nawet list nie potrafili zrobić i wszystko spieprzyli. Jak oni z taką organizacją mieliby przejąć władzę w tym burdelu?

    Ale do sejmu by się nadał, przynajmniej byłoby wesoło.

  64. Zgadzam się, natomiast znam wyjątki gdzie uczciwy człowiek robi dobre pieniądze. Nie bardzo dobre, ale na willę i parę aut starczy z uczciwej pracy. Tylko ile jest takich ludzi? mało.

  65. Młodzi zawsze byli pozbawieni poczucia realności, to przychodzi z wiekiem i doświadczeniem. Stąd Mikke ma u młodych takie poparcie, przecież to są inteligentni ludzie, tylko naiwni. Z drugiej strony wiara w to że biznesmen coś da za darmo biedakowi, no cóż, trzeba mocno się zakłamać albo nie znać życia, by w takie coś uwierzyć.

  66. [b]Dokładnie[/b] ❗

    [b]I to jest jedno ze znamion bestii.
    [/b]

    Rozpoznaje się je w istocie bardzo prosto – [b]BENEFICJENCI I PACHOŁKI tej patologicznej rzeczywistości[/b] to dawniej i obecnie kler, mafijna władza, skorumpowana biurokracja, kartele korporacyjne, wszelkie systemowe pasożyty, wszelkiej maści propagandyści systemu, łże media, prostytutki dziennikarskie, psycholodzy, doradcy zawodowi, użyteczni idioci, korwiniści, neoliberałowie, cała w istocie ustawiona pasożytniczo mniejszość, chcąca zachować obecny stan, bezkarność swojego pasożytnictwa bezkarność swojego skrytego ludobójstwa.

    [b]Bo przecież udział w systemie korupcji, przekrętów, układów, nepotyzmu, mafii, oznacza dla każdej myślącej moralnej istoty WSPÓŁUDZIAŁ W MASOWYM, SKRYTYM BO POŚREDNIM, MEGA LUDOBÓJSTWIE.[/b]

    TO PRAWDZIWE PIEKŁO, II WOJNA ŚWIATOWA TRWAŁA 6 LAT, LUDZIE MIELI POWODY MIEĆ NADZIEJĘ,
    SZANSE NA ZMIANĘ OBECNEGO PIEKIELNEGO SYSTEMU RZĄDÓW BESTII I JEJ PACHOŁKÓW, NA ZMIANĘ RZĄDÓW ZBIOROWEJ, MORALNEJ, WIELKIEJ NIERZĄDNICY SĄ ŻADNE.

    A SĄ ŻADNE BO KAŻDY USTAWIONY PACHOŁEK BESTII, KAŻDY NIEŚWIADOMY SWEJ DEMONICZNEJ I ZBRODNICZEJ ROLI LUDOBÓJCA – ELEMENT SYSTEMU – BEDZIE ZAWSZE I WSZĘDZIE ODRUCHOWO BRONIŁ SWOJEGO STATUSU PRZED SWOIMI OFIARAMI – CHOĆBY BYŁ SZCZEKAJĄCYM NA ONECIE POFILSKIM LEMINGIEM mwzwm, CZY kURWINISTYCZNYM ŚMIECIEM.

    TO TE NIELUDZKIE AMORALNE TRUCHŁA, WYPALONE DEMONICZNĄ MENTALNA CZERNIĄ ZA ŻYCIA CYNICZNE SKORUMPOWANE BESTIE, MOCNO STĄPAJĄCE PO ZIEMI NA CZTERECH ŁAPACH DRAPIEŻNIKI (JAK SAMI NIERAZ Z LUBOŚCIĄ SIĘ OKREŚLAJĄ) MAJĄ CZELNOŚĆ NA OKRĄGŁO WYCIERAĆ SIĘ CHRYSTUSEM, NMP, PAPIEŻEM, WARTOŚCIAMI CHRZEŚCIJAŃSKIMI, WARTOŚCIAMI SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ, PIERDOLĄ SWOIM OFIAROM O RÓWNYM STARCIE, POCISKAJĄ WSZELKIE BREDNIE I KŁAMSTWA, TAKŻE KŁAMSTWO REINKARNACJI,
    [b]BY OSIĄGNĄĆ PODSTAWOWY CEL[/b]

    [b][size=large]- SPACYFIKOWAĆ SWOJE OFIARY[/size][/b],

    [b]BO TE ZAWSZE SĄ W WIĘKSZOŚCI, I MOGŁYBY PODNIEŚĆ BUNT, CZY CHOĆBY NIEWŁAŚCIWIE ZAGŁOSOWAĆ PODCZAS „WYBORÓW”.[/b]

    [b]WIĘC WMAWIAJĄ SWOIM OFIAROM ŻE WSZYSTKO JEST OK, że w tej przeklętej mafijnej beznadziei są miliony godziwych miejsc pracy i czekają na chętnych – „tylko wam robić się nie chce”, URABIAJĄ JAK MOGĄ SWOJE OFIARY BY WMÓWIĆ IM WINĘ, ŻE TO ONI SĄ WINNI[/b] (kat wtedy się skrycie cynicznie, obleśnie podśmiechiwuje, bo dobrze zna prawdę, ale ofiarę – goja trzeba urabiać by się nie obudził i nie zbuntował), ŻE SAMI SĄ SOBIE WINNI, ŻE WINA JEST PO ICH STRONIE, ŻE WSZYSTKIE PROBLEMY TKWIĄ W NICH SAMYCH, ŻE NIE MYŚLĄ POZYTYWNIE, ŻE NIE SĄ ASERTYWNI, A NA KONIEC NIESKRYWANA GROŹBA – SUGESTIA CHOROBY PSYCHICZNEJ.

    DAWNIEJ MOGLI JESZCZE ZASTRASZAĆ LEGALNYMI TORTURAMI JAK ELEKTROWSTRZĄSY LUB OKALECZANIEM I ZABIJANIEM NA RATY – ZBRODNICZYM ZABIEGIEM POCIĘCIA PŁATÓW CZOŁOWYCH ZWANYM LOBOTOMIĄ.

    [b]TE BESTIE WYNALAZCY LOBOTOMII DAŁY NOBLA A NA POCZĄTKU XX SZYKOWAŁY SIĘ DO WIELKOSERYJNEJ LOBOTYMIZACJI CAŁEJ POPULACJI NIEWOLNIKÓW – GOI.[/b]

    TAK JAK FORD PRODUKOWAŁ FORDA K NA TAŚMIE PRODUKCYJNEJ TAK I MILIONY LUDZI MIAŁY MIEĆ SZATKOWANE PRZEZ RZEŹNIKÓW OSTRZEM WCISKANYM PRZEZ NOS DO MÓZGU PLATY CZOŁOWE.
    JEDNYM Z NAJGORĘTSZYCH PROMOTORÓW TAKIEGO POPRAWIENIA „DZIEŁA BOŻEGO” BYŁ kościół katolicki ❗
    ZDĄŻONO ZBRODNICZO OKALECZYĆ, TWORZĄC ZE ŚWIADOMYCH LUDZI ROŚLINY, DZIESIĄTKI TYSIĘCY LUDZI.
    [b]PROCEDER ZATERZYMANO NIE Z POBUDEK MORALNYCH ALE WŁASNIE DLATEGO ŻE ZAMIAST KORZĄCEGO SIĘ, POKORNEGO NIEWOLNIKA OLIGARCHICZNE BESTIE UZYSKIWAŁY ROŚLINY WYMAGAJĄCE STAŁEJ OPIEKI – A TO ŻADNI WYDAJNI I KORNI NIEWOLNICY GORLIWIE PŁACĄCY BANDYCKI HARACZ DLA ZBÓJA NA DRODZE – MAFIJNYCH PSEUDO PAŃSTW, ŻADNI GORLIWI, WYDAJNI, KORNI BUDOWNICZY ŚWIĄTYŃ bESTII wATYKAŃSKIEJ, ŻADNI GORLIWI BUDOWNICZY DOMÓW SŁUG BOŻYCH ❗
    [/b]

  67. Każdą ideę można wykorzystać do zniewolenia człowieka. Reinkarnacja nie daje człowiekowi lekkiego życia, kiedy za spowiedź czy dawniej kasę (odpusty) odpuszczano grzechy, każdy nasz czyn będzie odpłacony z nawiązką, trzeba starać się żyć moralnie.

    Lobotomię robili wkłuwając się przez oko 🙂

  68. dobrze powiedziane, z prawie wszystkim sie zgadzam. polecam ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=mf3WH7FbbFI
    dobitnie ukazana struktura systemu, jeden cytat

    „NASZE SPOLECZENSTWO DĄŻY DO UZNANIA ZA „CHOROBE” KAZDEGO SPOSOBU MYSLENIA LUB ZACHOWANIA KTORE JEST NIEWYGODNE DLA SYSTEMU. I JEST TO WIARYGODNE, PONIEWAZ GDY JEDNOSTKA NIE DOSTOSOWUJE SIE DO SYSTEMU
    POWODUJE TO ZARÓWNO BÓL TEJ JEDNOSTKI, JAK I PROBLEMY DLA SYSTEMU.
    TAK WIĘC MANIPULACJA JEDNOSTKĄ MAJĄCA NA CELU DOSTOSOWANIE JEJ DO SYSTEMU POSTRZEGANA JEST JAKO „ULECZENIE CHOROBY”, A ZATEM JEST „DOBRA”.

    tak jak kiedys pisalem, swiat z „Dziecka Rosemary” to nie fikcja.

  69. [quote=Mistrz]Też tak to widzę. Czekamy Robert na odpowiedź, szczerą.[/quote]

    Miałem dość długi weekend i nie mogłem prędzej odpisać.

    [quote]
    Myślę Roberto, że jesteś młody i nie potrafisz spojrzeć na rzeczywistość
    kompleksowo.
    [/quote]
    Czy jestem młody – 26 lat, nie stary, ale też mleka pod nosem już nie mam. Z pewnością sporo jeszcze przede mną.

    2. Czy potrafię spojrzeć na życie kompleksowo? Raczej tak, choć nie potrafię być w tym przypadku w pełni obiektywny. W dużej mierze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, i moje doświadczenia życiowe pozwalają mi wyciągać takie wnioski, a nie inne. Czy ze względu na różnicę mojego zdania, i większości czytelników tego bloga (takie mam wrażenie) można odpowiedzieć negatywnie na to pytanie?

    [quote]
    Jest w kraju masa mądrych, wykształconych i zdolnych ludzi i pracują w zawodach
    urągających ich kwalifikacjom. A dlaczego?

    Bo nie urodzili się w rodzinie, gdzie tatuś pomoże znaleźć pracę.
    [/quote]

    Niekoniecznie się z tym zgodzę. Według mnie jest to kwestia głównie umiejętnego poszukiwania pracy, wiary w swoje możliwości i umiejętności zaprezentowania się przed pracodawcą. Wykształcenie, zdolności i mądrość niczego nie same z siebie gwarantują.

    Moi rodzice nie mają koneksji, posiadają wykształcenie średnie zawodowe (po technikach), ciężko i uczciwie pracują. Cenię ich za to.

    [quote]
    Wiesz na czym polega rekrutacja do wszelkiego rodzaju urzędów państwowych, gdzie
    powinni pracować najbardziej kompetentni ludzie świata?

    Polega na tym, że babcia odchodząca na emeryturę jest zastępowana przez
    protegowaną

    Takie rzeczy, można powiedzieć dzieją się w całej swerze budżetowej.
    [/quote]
    Nigdy nie twierdziłem, że w urzędach powinni pracować najbardziej kompetentni ludzie świata. Mogłoby to mieć miejsce, gdyby etatów w urzędach było 1/5 obecnych. Na razie (odpukać) nie spotkałem się z rażącymi niekompetencjami urzędników. Czasami potrafili być niemili czy coś, ale nie mam im tego zazłe, w końcu to też ludzie i każdy może mieć gorszy dzień. Słyszy się o laluniach malujących paznokcie i wleczących się jak ślimaki, ale ja czegoś takeigo nie doświadczyłem. Może zbyt rzadko tam przychodzę. Przy obecnej ilości etatów w urzędach najbardziej kompetentnym i zdolnym ludziom nie opłaca się pracować w budżetówce.

    [quote]
    W zarządach firm, radach nadzorczych itd. pracują ludzie z bliskimi koneksjami
    władz.
    [/quote]
    Tego nie jestem w stanie zweryfikować (żeby to była jakaś reguła), ale na myśl przychodzi mi kilka kwestii:
    1 – w naszym biurokratycznym kraju bardzo często jest tak, że aby coś zrobić trzeba mieć znajomości i przebić się przez ogromne tłumy biurokracji urzędniczej. Zapraszając kogoś z kręgów politycznych do zarządu czy rady nadzorczej firmy jej właściciel upraszcza sobie tą trudną drogę – jeśli ktoś jest w polityce, to zwykle zna wielu ludzi z tych kręgów i pewnie pewne sprawy łatwiej załatwić po znajomości.
    2 – pnąc się w górę firmy (samą górę) często bierze się udział w różnego rodzaju spotkaniach – czy to jakieś bankiety, czy przetargi itd. Chcąc nie chcąc, osoba z wysokiego stołka ma coraz szersze znajomości, i np. w końcu może zacząć się przyjaźnić z politykiem. Zbiegnie się to z jakimś awansem, i ludzie wytykają że posadka za znajomości, a wcale być tak nie musi. Znajomość nie musi mieć podłoża interesów.
    3 – pewnie masa innych różnych przypadków i nie wypada generalizować.

    [quote]
    Oczywiście jest część ludzi, którzy dochodzą do swojej pozycji samodzielnie, ale
    proporcja do tego co napisałem wyżej jest maluteńka.
    [/quote]
    Ta część ludzi to największy odsetek z tych, których znam. Nie rozumiem jak można komuś zarzucić, że dostał pracę po znajomości – umiejętność znalezienia sobie kręgów zapewniających jakieś ułatwienia w przyszłości nie jest wykładana na uniwersytetach. Wyrobienie sobie renomy w swoim środowisku też nie jest proste – a jest ważne. Dla mnei nie jest żadnym argumentem, że ktoś dostaje pracę po znajomości. Jedyna kwestia która mnie denerwuje to dostawanie stołka nie za kompetencje, ale za dawanie dupy szefowi. W jednej z byłych firm w ten sposób nad działem w którym pracowałem (dwa szczeble nade mną) stołek zajęła zupełnie niekompetentna baba, która nie ogarniała sytuacji. Smutno się patrzyło na przełożonych, którzy dużo lepiej spełniali swoje obowiązki a nie zostali docenieni. Życie.

    Może będę chamem, prostakiem i debilem w oczach wielu z Was, jednak jeśli udałoby mi się pnąć po szczeblach kariery (na razie to jestem nisko :D), to dobierając sobie podwładnych czy współpracowników chyba w pierwszej kolejności rozważałbym swoich znajomych (oczywiście nie wszystkich), lub osoby polecane przez współpracowników. Może wydawać się to dziwne, jednak kto chciałby zatrudnić/polecić/wkręcić do pracy całkowicei losową osobę, która będzie bumelowała zamiast pracować (jeśli ręce do pracy akurat są potrzebne?)? Rozmowy kwalifikacyjne to ciężki proces, a skoro można mieć kogoś solidnego (niekoniecznie ze wszystkimi wymaganiami – douczy się w trakcie), to czemu nie dać mu szansy?

    [quote]
    Myślę Roberto, że miałeś to szczęście, że urodziłeś w rodzinie, gdzie nigdy
    niczego nie brakowało i spokojnie skończyłeś studia.
    [/quote]
    Z tym niczego nie brakowało, to pojęcie względne. Zawsze miałem co włożyć do tależa, zawsze zimą w domu było ciepło, i chwała za to moim ciężko pracującym rodzicom.

    Ostatnie 2 wakacje szkoły średniej przepracowałem 'po znajomości’ na budowach i w sadach.
    Cały okres studiów przepracowałem (pierwsze dwa lata w wymiarze 2/5 etatu, potem 4/5 a ostatni rok studiów w pełnym wymiarze godzinowym). Starczało na moje skromne potrzeby i odłożenie tzw. funduszu awaryjnego. Nie pracowałem z polecenia znajomych (nie licząc tych prac podczas wakacji ze szkoły średniej), dobrej pracy szukałem aktywnie i uparcie, moja skuteczność była chyba niezbyt wielka – średnio co 10-15 pracodawca odpowiadał na aplikację, a jeszcze mniej oferowało warunki które mi odpowiadały. Mimo, że chęć zdobywania doświadzczenia zgodnego z kierunkiem kształcenia była ogromna, konsekwentnie odrzucałem oferty z dziwnymi zasadami, lub pensją poniżej średniej krajowej. W końcu znalazłem SAMEMU przyzwoicie płatną pracę w jakimś stopniu powiązaną z moimi kompetencjami.

    Mam nadzieję, że w jakimś stopniu odpowiedziałem na Wasze pytania.

  70. [b]Sara May[/b] ❓ 😯 :confused:

    To przecież Katarzyna Szczołek, widziałem ją niedawno w artykule pokazującym jak lansują się chętni na polityczną karierę.
    Pannę Szczołek zapamiętałem z racji fotki na której było widać spaloną w solarium na czarnuchę wychudzoną kobyłkę polegującą na piasku. Niestety wyborcy nie skusili się 8)

Dodaj komentarz

Top