Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Mocny charakter

Mocny charakter

 

 

 

Pan Ilja Iwanowicz Iwanow (1870-1932) radziecki naukowiec, miał wspaniały plan który bardzo podobał sie towarzyszowi Stalinowi. Stworzyć dla czerwonego imperium hybrydę, czyli pół człowieka – pół małpę, były próby zapładniania kobiet przez małpy. Powstała hybryda miała być idealnym czerwonoarmistą i komunistą, silnym, mogącym nosić ciężkie karabiny maszynowe czy wyrzutnie rakiet ppanc wiernym żołnierzem, dzielnie walczącym i umierajacym z imieniem towarzysza Stalina na pysku. Kto wie, gdyby Panu Iwanowowi pomysł się udał, może obrońcami Stalingradu nie byliby dzielni i kulturalni skośnoocy żołnierze, a bohaterskie komunistyczne małpy? byłoby pewnie taniej żołnierzom dawać przed szturmem banany, a nie wódkę.

 

Oni chcą małp, wszystkie te świnie na górze. Bądźmy więc ludźmi, uczciwymi.

 

 

Ktoś chwalił mi się że kupił okazyjnie dobre radio, kradzione. Zrobił duży błąd chociaż z pozoru wydaje się że zyskał. Za radio warte grubo ponad tysiaka dał sto złotych, to było chyba alpine. Dlaczego zrobił błąd? wytlumaczę Ci to na trzech poziomach odczuwania rzeczywistości. Jeśli jesteś małpą, czytaj pierwszy poziom (i tacy mnie czytają, to Ci którzy mi dosrywają w komciach) jeśli człowiekiem, czytaj pierwszy i drugi. Jeśli moim czytelnikiem, to wszystkie trzy są dla Ciebie.

 

                                  Poziom logiczny:
Ważne by wiedzieć dwie rzeczy, i to musisz wiedzieć; gdy kupujesz coś od złodzieja, on może później przyjść do Ciebie i poprosić o jakąś przysługę, np. przechowanie czegoś kradzionego, czy chociażby bezczelnie o pożyczkę pieniędzy. A spróbuj odmówić – kupować kradzione to tak, ale odwdzieczyć się to nie? tak to działa, zrób jeden lewy interesik z bandziorem, a prawdopodobnie masz problemy, będą Cię chcieli wciągnąć w swoje smutne życie. Dlatego od złodzieja nie bierz nigdy nic kradzionego, choćby było to za bardzo małe pieniądze a złodziej niezwykle miły. Chciwość i pragnienie to bardzo płytka, w późniejszym czasie zawsze bolesna motywacja. Złodzieje korzystając z nowoczesnej techniki, często nagrywają Twój zakup, by później móc Cię szantażować. Wystarczy prymitywny telefon komórkowy, by mieć na Ciebie haka; ten mechanizm działa w wielkim biznesie, polityce, a także na osiedlu. Bądź nieskazitelny, niech nic na Ciebie nie mają. Nie masz pieniędzy? to nie kupuj, nie bierz kredytów. Jeśli musisz pożyczać pieniądze, to tylko na inwestycje, nigdy przenigdy na konsumpcję, telewizor czy zbytki. Tak czynią głupcy, musisz być swoim charakterem ponad to. Dzięki temu zdobędziesz szacunek, także u złodziei, a może nie wylądujesz pod mostem jak wielu facetów, którzy brali kredyty na potrzeby swoich zalanych łzami Pań, bardzo przeżywających brak futra.

 

Zastanów się – złodziej czy chuligan pobił z kolegami studenta czy starszego faceta, tłukli go niemiłosiernie, napierdalali pięściami jak ten krzyczał zalany kwią na ziemi żeby wyrwać mu portfel czy komórkę, w czym Ty się różnisz od ofiary? jeśli masz mocne znajomości i wiadomo że możesz z chłopakami kogoś połamać, jesteś póki co względnie bezpieczny; oczywiście jeśli chodzi o ten przykład, bo zawsze będzie grubsza ryba. Jeśli nie masz takich znajomości, to ponawiam pytanie: czym różnisz się od ofiary w sensie psychicznym? niczym. Nie dostajesz wpierdol bo może złodziej nie ma kolegów do pomocy, może jest za dużo ludzi, może dopiero cwaniak Cię ustawia do większego przekrętu; nie wiadomo. Ale wiadomo jedno, jeśli kupisz od niego, wchodzisz w jego świat. I on widząc Twoją słabość, na pewno to wykorzysta. Jeśli więc jesteś słaby, nie kupuj niczego na nielegalu. To jak z braniem pieniędzy od miastowych. Weźmiesz, naliczą Ci bandyckie procenty, nawet większe niż się z Tobą umówili; to nieważne, wyegzekwują to od Ciebie, to kwestia motywacji i psychiki. Wziąłeś kasę, więc jesteś ich. Gdy nie weźmiesz, to zmienia zupełnie postać rzeczy. Nie przychodzą po swoje, ale robią zwykły napad. To spora różnica w motywacji, walcząc o swoje nie odpuszczasz tak łatwo.

 

Najgorszą możliwością jest gdy rajcuje Cię znajomość ze złymi ludźmi, imponują ich pieniądze, chciałbyć mieć takich kolegów żeby inni wiedzieli że biegasz z miastowymi i nie jesteś cipka. Wszelkiej maści kanalie maja fantastycznie skuteczny radar wychwytujący niską samoocenę. Po pierwsze, oni wcale nie mają takiego wspaniałego życia. Lanie frajerów i ruchanie za friko w swoich burdelach różnie potrafi się skończyć, przeważnie więzieniem. Ich życie jest okrutne, to dżungla i ciągła, nieustająca walka żeby nie zostać zjedzonym. Nie znają spokoju, i żyją w strachu. Im wyższa pozycja, tym większy strach maskowany bezczelnością i agresją. Grupa Pruszkowska wyjeżdzając na wczasy zagranicę, nagrywała filmiki ze swoich zabaw. To było pokazywane młodziakom, których kręcił taki styl życia, piękne kobiety, mocni faceci, wszystko ociekające pieniędzmi, krwią i spermą. Młodzi gangsterzy, żołnierze gangu, byli ordynarnie robieni w konia przez wierchuszkę mafii która doskonale wiedziała, że większość z tych chłopaków albo zostanie kalekami, zginie czy skończy w więzieniu płacząc całymi latami z żalu za straconym życiem, i czekając aż stara matka przyjdzie z papierosami na wizytę. I być może Ty podziwiasz takiego żołnierza gangu, który imponuje Ci swoją siłą, a tak naprawdę jest tylko kolejnym posiłkiem grubszego od siebie zawodnika, ewidentnie frajerem dla niego. Jak ruchać to księżniczki, jak kraść to miliony. To dobre powiedzenie, po co podziwiać płotkę? jeśli już musisz kogoś podziwiać, to podziwiaj najlepszych a nie byle łajzę która Ci imponuje nową beemką. To jak mój znajomy, jego nakręcili na z pozoru niezły pomysł. Dostanie prawie nowe bmw, do własnego użytku, tylko raz na miesiąc weźmie udział w ustawianej z policjantami stłuczce. Poklepali po plecach, pouśmiechali się, parę razy zaprosili na kurwy i imprezę żeby poczuł się że jest jednym z nich. Nie wiem jak to dalej się potoczyło, ale nietrudno się domyślić. Zniszczyli go, wyssali jak pająk muchę, która nie widzi sieci. Po drugie, jeśli już w coś wdepnąłeś, nawet jeśli mają Ci spuścić wpierdol, nie wchodź głębiej w te kontakty, za żadną cenę. Odseparuj się, ignoruj. Jeśli masz coś na sumieniu, nie chwal się tym nawet kolegom, bo nie wiesz kto i kiedy Cię sprzeda.

 


Poziom etyczny

 
Druga sprawa to uczciwość. Kupując od złodzieja, napędzasz popyt na kradzione dobra. Skoro zrabowany towar szybko schodzi, trzeba kraść więcej zeby zaspokoić pragnienia konsumentów zwabionych złudnym zapachem rzekomej taniości. Twoja chciwość powoduje że ktoś straci zęby gdy będa mu coś zabierali. I owszem, możesz powiedzieć że i tak będą kraść, niezależnie czy kupisz czy nie. Tak, będą kraść, ale Ty nie dołożysz do tego swojej ręki. Kupując od złodzieja, drogą różnych zależności sprawiasz że kogoś napadną. To prosta, bandycka arytmetyka. Każde tłumaczenia w type że wszyscy kombinują czy biorą, to tylko próba zagłuszenia sumienia. Na świecie morduje się ludzi, co nie oznacza że Ty masz też mordować. Każda taka sofistyka działa tak naprawdę na Twoją niekorzyść, zabiera Ci spokój, wpędza w poczucie winy, a przede wszystkim zabiera poczucie szczęścia i spełnienia w życiu. A przecież mogą Cię pod celą jeszcze porządnie zerżnąć w tyłek. Nieuczciwe pieniądze w pewnej chwili będą pachnieć gównem, obyś tego nie poczuł w ustach gdy włochaty prostak będzie chciał fantazyjnie skończyć w stylu blowjob.

 
                                   Poziom duchowy:

 
Tu nie ma litości, nie ma odkupienia win za pokutę czy pieniądze. Niewiele pomoże też zapisanie swojego mieszkania, na grupkę ludzi uważających się za pośredników Boga. Każde kupno kradzionego, to zabrudzenie i obciążenie swojej karmy. Będziesz musiał to wyrzygać, wcześniej czy później. Co jest motywacją kupowania kradzionego? chęć zaoszczędzenia pieniędzy, pragnienie ich. Wszystko co w sobie nosisz, dąży do realizacji, spełnienia się. Wcześniej czy później i Ty coś stracisz. Niekoniecznie będą to pieniądze, może to być np. zdrowie, związek uczuciowy, niespełnienie w życiu. Karma jest bezwzględna, dlatego też sprzedajac samochód z uszkodzonym silnikiem, zamiast wlać mineralny olej by zlikwidować ciche stuki i zainkasować lekko sześć tysięcy, sprzedałem go za bodajże tysiąc dwieście złotych uprzedzając o awarii. Teraz w seicento, zamiast nasmarować wentylator nawiewu za dziesięć złotych, kupiłem nowy za dwieście siedemdziesiąt by przy ewentualnej sprzedaży, nasmarowany nie zaczął znowu hałasować nowemu klientowi. Strata pieniędzy jest iluzoryczna, ja ich nigdy na uczciwości nie stracę, mogę czasowo mieć ich mniej. Ale będąc uczciwym, czuję się bardzo dobrze, czuję się godnie. Stać mnie na uczciwe życie, tak po prostu. A jeśli stać mnie na nie, śmiało mogę skierować swoje spojrzenie ku głębiom istnienia, by zakosztować Boskiej rozkoszy; spokoju ducha, spełnienia modlitw i próśb. Mogę oczekiwać i żądać z niezachwianą pewnością, że moje serce zostanie napełnione radością i szczęściem. I tak jest coraz częściej, te stany ducha są tym częstsze, im częściej jestem uczciwy, przede wszystkim wobec siebie. Nie ma duchowości gdy ohujasz kogoś na allegro, czy zataisz coś o przedmiocie który sprzedajesz. Mogę też umrzeć godnie, z poczuciem że żyłem uczciwie. Nigdy nie wiadomo kiedy skończysz we własnej krwi i gównie, leżąc na chłodnej ziemi. Jeśli ma tak się stać, nie chcę zostawiać na ziemi skrzywdzonego człowieka.

 

Nie jest tajemnicą, wiedzą o tym moi niektórzy czytelnicy którzy mnie znają osobiście, że pracuję nad nowym samochodem. Pół roku, rok, nie śpieszy mi się, to kwestia czasu kiedy nagle pojawi się nowe auto (wizualizuję hyundaia I30). I powiem wam że chętnie bym te seicento oddał komuś potrzebującemu jeśli zdarzy się kolejny w moim życiu „zbieg okoliczności”, takie mam w sobie pragnienie. Mi pomogli ludzie, ja też chętnie bym komuś kto jest w ciężkiej sytuacji życiowej, dał auto, nawet mu zatankował pod korek i dał parę stów na ubezpieczenie, plus dobre słowo i ułożony zestaw afirmacji jaki daję swoim czytelnikom. Np. ten Jarek który kopsnął mi książkę, nie mam z nim kontaktu, nie dziwię mu się. Ktoś kto ma klasę i gest, niezręcznie by się czuł z kimś kto co chwilę dziękuje. Kurwa, to jest coś, co za klasa, co za styl, ja też tak chcę. Znam te wspaniałe uczucie, jesteś na dnie, i nagle już jesteś znacznie wyżej. Kasa na książkę jest, Michał robi okładkę która przyznacie, jest naprawdę dobra i śmiało można z nią wejść w świat, bez wstydu i kompleksów. To niesamowite doznanie gdy ktoś Ci pomaga i możesz spełnić swoje marzenie, więc i mnie spala taka potrzeba by komuś pomóc, ale nie jest to takie proste. Są ludzie którzy żyją z wyłudzania współczucia, są w tym mistrzami, a ja nie uważam że jestem na tyle bystry żeby potrafić to odpowiednio rozróżnić. Przede wszystkim osoby godne, a takie sobie bardzo cenię, nie proszą się. I weź tu znajdź taką, skoro się nie prosi. Niemniej wierzę że utrafię w taką osobę, której pomogę. Podstawowa zasada; dasz coś komuś i chcesz by ta osoba znikła Ci z pola widzenia. Jak ją poznam i mnie czymś wkurwi? będę żałował że jej coś dałem. A tak człowiek ma miłe wrażenie w brzuchu, że pomógł. Zresztą ja mam takie wrażenie po każdym artykule.

 

Poza tym zastanawiam się, czy moją pasją życia jest pisanie. Coraz częściej mam dziwne wrażenie, że może nie. Dlaczego tak się czasem denerwuję przy pisaniu? skąd ta nerwica? i skoro jestem dobry, a za takiego się uważam, to dlaczego mam tylko w wielkim porywie kilkuset czytelników, i kilkadziesiąt takich bliższych z czego z piętnaście się wpisuje? tyle lat piszę, już by mnie ktoś zauważył, ktoś mocniej docenił. Z drugiej strony nic innego nie umiem robić, ostatnio przy podłączaniu kabli do akumulatora (rozładował mi się) jak trzasnęły iskry to wrzasnąłem ze strachu. To co ja mam kurwa w życiu robić? jak mi się nic nie uda, to trzeba będzie zostać mistrzem duchowym z gronem małp, przepraszam, miało być wyznawców 🙂 ot, taki niesmaczny żarcik na koniec.

 

101 thoughts on “Mocny charakter

  1. W pisaniu jesteś dobry…mam nadzieję,że w to nigdy nie zwątpisz.Wystarczy popatrzeć na statystyki odwiedzin.I wydaje mi się że z wiekiem ten talent nie zanika a staje się coraz lepszy…

  2. [quote]I owszem, możesz powiedzieć że i tak będą kraść, niezależnie czy kupisz czy nie. Tak, będą kraść, ale Ty nie dołożysz do tego swojej ręki.[/quote]

  3. No cóż Marek, pisanie to obecnie jeden z najbardziej niszowych rynków (z resztą o tym kiedyś już rozmawialiśmy) w sumie to już raczej misja jak w założeniu tvp 😀 . Nie łam się chłopie, w następnym życiu już nie będzie czasu na pierdoły (czyt. duchowość) tylko ostra produkcja porno! Murzyńskie porno, a tam się chłopaki i dziewuchy nie opierdalają 😀

  4. Marek zostań psychoterapeutą 😛 mysle ze bylbys w tym bardzo dobry i moglbys brac za to duzo kasy 🙂 A jaka satysfakcja z uleczonych dusz! 😀

  5. Tylko ze nieliczni dyskutuja a niekiedy szkoda 👿
    Mistrz ma wyjatkowy styl, tylko nieliczni wchodza w dyskusje, wiecej osob woli czytac i milczec.
    Tez tak robie, zawsze chetnie czytam i biore, biore, biore niewiele dajac z siebie.
    Moze kiedys bede wiecej mogl, to oddanm Mistrzowi.
    Czuje sie dobrze bedac wsrod Was bez uczestnictwa w dyskusjach.
    😯 😆 🙂

  6. Tak, mocny charakter to podstawa!

    I zaprawdę powiadam Wam, każdy może go mieć. Można tego nauczyć się, jak się nie ma od urodzenia.

    Albo inaczej – pozbyć się własnego wewnętrznego przyzwolenia na różne słabości oraz uodpornić się na przyzwolenie idące z zewnątrz.

    Taki osiedlowy twardziel to on przecież nie da sobie w kaszę dmuchać. A z drugiej strony to tańczy, jak mu wyższej rangi bandzior zagra.

    Jak długo sami nie będziemy dla siebie autorytetem, tak długo będziemy ulegać różnym złym rzeczom.

  7. Dzięki za miłe słowa, ale bardziej mi chodziło o moje odczucia, gdyby pisanie było moim prawdziwym celem, czułbym się lepiej w trakcie. A tak często czuję się zdenerwowany, ciągle bolą mnie od pisania palce. Jak widzę czasem kilkanaście meili dziennie to spierdalam od komputera w panice. To jaka to pasja, jak daje mi nie zawsze satysfakcję?

    No nic, może po śmierci będę sławny, dobre i to w sumie 🙂

  8. Te statystyki osób online, coś z nimi musi być nie tak. Wchodzę w nocy i 600 osób, to niemożliwe. Trzeba by zapytać kogoś kto zna się na joomla dlaczego to tak dziwnie pokazuje. No a jak tam Zakapior czytasz transf? wizualizujesz nową chatę?

  9. Może to i dobrze Jaro, ja zawsze z szacunku staram się odpisywać każdemu, przy wiekszej ilości komentarzy nie dałbym rady. Możesz mi oddać teraz – czytaj transerfing i bądź bogaty, a ja będę miał kolejną gwiazdkę na pagonach 🙂

  10. A co, chcesz u mnie na kozetce wylądować? 🙂 pacjentów leczę rozmową, a Panie różnie, jak atrakcyjne to dotykiem i nie tylko 🙂

  11. Twardy, mocny charakter to wysoka samoocena, nic więcej. Dlatego właśnie napisałem ten art, by ktoś kto jeszcze jej nie podwyższył uświadomił sobie, że wchodząc w rzekomo „tanie rzeczy” i podwyższanie samooceny mocnymi kolesiami wytarza się w gównie. Czyli zastraszyłem w pewnym sensie 🙂

  12. Pisanie to zawsze był dla wielu ludzi samobój, także finansowy. Żyć z tego mogą tylko najlepsi, a konkurencja jest olbrzymia. Myślę że za mną przemawia na pewno własny, nie skopiowany z nikogo styl pisania, dość spora przekrojowa wiedza całymi latami aktualizowana, pragnienie sukcesu łączne z wiarą w niego, i spore ambicje. Na minus trzeba zaliczyć nieśmiałość i brak umiejętności rozpychania się łokciami, niechęć do rozmawiania z ludźmi i podjęcia ryzyka wejścia w coś nowego, duży poziom nieufności.

    Żeby w polsce zarobić na pisaniu, trzeba być naprawdę dobrym i znanym, trzeba też mieć jakieś znajomości. Kiedyś ktoś napisał że Grochola i ktoś tam, jedna siostrzenica czy jakaś kuzynka Urbana, drugi jeszcze lepsze wejścia. Dobrze jest też pluć na PIS i być baranem który nie stara się myśleć samodzielnie. To co ja wiem, to dwa lata temu poznałem fajną babkę. I ona mi dosadnie i do wcipnie wytłumaczyła na czym polega ten biznes w polsce 🙂 mogłem mieć już jakąś tam karierę, ale zrezygnowałem. Żeby z tego skorzystać, trzeba być na czyimś pasku, a także trzeba przyjąć ochłap jak pies, z lekkim ale jednak – upokorzeniem. To taka szkoła sukcesu made in Poland. Odmówiłem i wyśmiałem ją, ja nie muszę się skurwić, i jakoś sobie jak widać radzę. Pójdę pod most, a nie będzie mi nikt dyktował co mam pisać i jak mam pisać. Piszę tylko to co czuję że chcę.

    Ja liczę na to, że jestem autorem niszowym, a w mojej niszy dobry autor bardzo dobrze zarabia. Jeśli miałbym obstawiać, to jeśli gdzieś nie umrę po drodze, to na pewno będę z pisania żył. Pytanie tylko czy to da mi w życiu radość? jeśli radość da mi bycie szambonurkiem, to nim zostanę. Liczy się tylko droga duszy, wszystko inne jest gówno warte.

  13. Dodam jeszcze: moim plusem ujemnym jest charakter dominujący. Wielu ludzi to wkurwia, że mam swoje racje i je opisuję w takim pewnym siebie tonie. Oni się boją tego że ktoś jest czegoś pewny, w coś wierzy, bo sami są tacy jak ja i ja ich obawy rozumiem. Ale z drugiej strony osoba w problemach nie potrzebuje trzęsącej się sofistycznej cipki, tylko kogoś kto mówi i wierzy, kogoś kto ma pewność i siłę. Wtedy jest znacznie łatwiej przyjąć sugestię. To że mój charakter wyklucza mnie ze związku partnerskiego, to jedna sprawa, nie ma co narzekać bo wiele kobiet lubi jak facet ma wszystko w garści, i decyduje. Druga sprawa to pytanie, czy pozwoli mi się taka cecha przebić? taki jestem, nie zmienię tego softu już w sobie, a nawet mi się nie chce.

    Prawdziwy couch czy nauczyciel duchowy, musi mieć dominujący charakter, co wcale nie oznacza że jest agresywny, broń Boże, ani okrutny. Po prostu pewny swoich racji w asertywny sposób.

    Ja sam pewniej się czuję z ludźmi, którzy są pewni siebie, np. idę do mechanika czy fachowca, i staję się pokorny bo to jest mój autorytet w danej dziedzinie, i ja go słucham z szacunkiem. Musi to być jednak osoba pewna swych racji.

    Skoro już się tak rozgadałem, a za chwile jade do lidla kupić rolki, to uważam że trzeba książkę przełumaczyć na ang. Już jedna dziewczyna próbowała, ale nie dała rady tłumaczyć niektórych moich zwrotów. Będzie jak ma być. Sory że tak o sobie napierdalam cały czas 🙂

  14. Musisz zainstalować sobie aktualniejszy licznik odwiedzin. Pewnie masz joomla! 1.5. Warto by przerzucić się na najnowszą. Na najnowszej nawet dobrze się znam, więc mogę pomóc w apgrejdzie.

  15. Tak, mogę być Twoją pierwszą pacjentką 😛 musze sie spieszyc póki jeszcze nie jesteś sławny i nie bierzesz 4 stów za godzine terapii 😛

  16. Mam 1.5.23, nie chciałbym Cię urazić, ale nie znamy się a do takich rzeczy musiałbyś znać moje hasła itd., więc sam rozumiesz. Także dzięki serdeczne za pomoc, ale póki co nie mogę skorzystać, chcę ale nie mogę 🙂

  17. „Salon24 – cytat – „DZIAŁAJĄC WSPÓLNIE I W POROZUMIENIU

    Od kilku osób, osób które łączyła wspólna cecha – natychmiastowe mentalne dostosowanie się do ruskiej wersji tragedii pod Smoleńskiem, usłyszałem zniecierpliwione: „trzeba już z tym skończyć”. Skończyć z drążeniem, zapomnieć, w końcu jak to powiedział Władysław Bartoszewski: „nic się nie stało”. Nic się nie stało, bo w katastrofie zginęła polska elita, polska inteligencja – a więc ktoś, kogo Władysław się boi i zawsze bał. Bał się bardziej od Gestapo, bardziej od NKWD. Bał się, bo mogli donieść, że kupił więcej bułek, a każdy, kto zna czasy okupacji tak dobrze jak Władysław, wie że bułki były nie dla wszystkich, a już na pewno nie dla polskiej inteligencji. Jak Polak za okupacji kupował bułki, to mogli donieść. Na przykład do „bandytów z lasu”. Dzisiaj też mogą, a tragicznie zmarły prezes Kurtyka zawodowo zajmował się donoszeniem. Słynął też z niechęci do ukrywania przeszłości różnych „autorytetów” w zbiorach zamkniętych.

    Z drugiej strony, po tragedii smoleńskiej, tragedii nie mającej precedensu w dziejach cywilizowanego świata, tak w czasie wojny jak i po niej, Polska jest jak ranne zwierze. Jeszcze nigdy z taką mocą nie ujawniły się całe pokłady tej ludzkiej szumowiny, tego marginesu, który też (zdumiewająca koincydencja) bał się „bandytów z lasu” bardziej niż Gestapo, bardziej niż NKWD; bardziej niż esbecji. Ten genetyczny łańcuch podłości, w którym nienawiść do polskiego munduru przenosi się z ojca na syna, chyba że to mundur „ludowy”. Nienawiść skorelowaną z miłością do innego munduru: szkopskiego, sowieckiego, nie ważne, do każdego, który zapewniał bułkę, wódkę, słoninę i ochronę. Za donos. Na Żyda, na „bandytę z lasu”, na Polaka, na antykomunistę.

    Dzisiaj to bydło komentuje śmierć polskich elit tak: Tylko dlaczego całe społeczeństwo ma za to płacić wielkie odszkodowania. Niech ich rodziny to uregulują,pyskowały najbardziej żeby tylko zagmatwać sprawę i wyrwać kasę [ … ] może jednak jego straszna chęć awansowania do NATO, z tąd pełna służalczość wobec prezydęta, tamte juz w gruzji pokazał jaki ma szacunek do pilotów, tutaj może nie chciał osobiście tylko wysłał do kokpitu kilka razy Błasika a ten pobiegł z podwiniętym ogonkiem, W końcu zwierzchnik sił powietrznych [ … ]Wystarczy na zdjęcie popatrzeć kaczynski jak i wojskowy beton to psychole [ … ] przeciez z tej twarzy aż bije nienawiść i tępota wojskowa, służalczość wobec prezydenta kosztowała polske wiele wartościowych istnień. Niech sie smazy w piekle! (zachowano ortografię jak w oryginale)

    Bydło, bo przecież wiemy od Władysława, że nie ma co udawać, że bydło to nie bydło. Pisali tak samo w donosach do Gestapo, pisali tym samym stylem do NKWD. I zawsze z tymi samymi błędami ortograficznymi, z taką samą, pokręconą jak sumienia składnią. Tak rozmawiali w domach, tak rozmawiali z przyjaciółmi i kolegami z resortu. Tym głosem mówią wszystkie polskie taśmy z zarejestrowanymi rozmowami potomków KPP i Gwardii Ludowej. To żargon międzynarodowy. Tym samym językiem rozmawiał z podwładnymi prezydent Kuczma. Tym językiem rozmawiał z towarzyszami Ulbricht i Bierut. Takim językiem mówiło komunistyczne wojsko, komunistyczna milicja, ubecja i esbecja.

    Temat katastrofy smoleńskiej trzeba będzie kiedyś zakończyć. Trzeba będzie kiedyś zakończyć, żeby Polska znów była krajem normalnym, żeby narodowi przywrócić godność. Bo naród jest w stanie upodlenia.

    Tę godność przywrócą narodowi słowa: „Działając wspólnie i w porozumieniu”, „na szkodę Rzeczpospolitej Polskiej”, „W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej”, „skazuję na…”

    I jest dla mnie oczywiste, że to właśnie tak się skończy. Musi, nie ma innej, wyobrażalnej możliwości. Te słowa, przywracające godność, nie padną szybko. Najpierw setki ludzi odpowiedzą na pytania, dlaczego kłamały. Czy z chęci zysku, czy dla popularności, czy z nienawiści do wszystkiego co polskie, czy za pieniądze, i za czyje pieniądze?

    Naród nie istnieje bez pamięci. Dlatego pamiętajmy, spisujmy czyny i rozmowy.

    ROLEX ”

  18. Moim zdaniem do tego potrzeba samodyscypliny 🙂 Ja wlasnie czytam ksiazke o samorozwoju i facet tam pisze ze we wlasnie takich momentach gdy sie chce sie rzygac najwazniejsza jest potrzebna samodyscyplina 🙂

  19. Marku, byłbyś pewnie bardzo popularny, gdybyś pisał artykuły, które nie wymagają myślenia 🙂 Czytanie Twoich przemyśleń nie należy do lekkich zajęć – aby zrozumieć i zaangażować się w kolejne, trzeba sięgnąć w głąb siebie, natrafić na różne chore „tkanki” we własnej duchowości, na dodatek zmierzyć się z nimi.

    Zastanawiam się aktualnie, w jaki sposób żądać szacunku od innych ludzi. Czy wystarczy szanować siebie i akceptować fakt, że każdy nasz czyn może być złośliwie oceniony, zinterpretowany, omówiony, przekształcony w plotkę etc., czy też od osób obrażających nas należy wymagać szacunku bezpośrednio, np. poprzez spokojne, ale stanowcze egzekwowanie przeprosin i naprawy dobrego imienia.

  20. I

    [i]To taka gmina: kiepsko się dzieje,
    Ludzi ubywa, wszystko drożeje,
    Są wielkie plany i dobre chęci,
    Lecz lody tutaj to każdy kreci!

    Kręcą doktory i generały,
    Kręcą burmistrze i wsiowe pały,
    Kręcą ci ze wsi, kręcą ci z miasta,
    Co dzień kręcenie tu się rozrasta.

    Kręcą na dole, kręcą u góry,
    Kręci wesołek, kręci ponury,
    Kręci babinka i dziadek kręci,
    Kręcą prawdziwi, kręcą pogięci.

    Kręci tu stary i kręci młody,
    Ci z NCS-u też kręcą lody,
    Kręci minister i ministerka,
    Kręci tu szpaner, kręci szpanerka.

    Kręcą tu księża, kręcą księżniczki,
    Kręcą tu młode i stare piczki,
    Kręcą hierarchy i ministranty,
    Kręcą geniusze, kręcą palanty.

    I tak się kręci i jakoś leci,
    Nad lodziarzami słoneczko świeci,
    A że to wszystko wnet się rozpieprzy,
    Nie widzą tego tabuny leszczy !
    [/i]

    II

    [i]Tu wszystko chore, tu wszystko głupie,
    Zewsząd odory czuć tylko trupie,
    Spróchniałe drzewca, przegniłe belki,
    Dawno stąd zniknął rozsądek wszelki.

    Tu co dzień goni aferę granda,
    Jedna się z drugą naparza banda,
    Kocioł garnkowi wytyka błędy,
    Jakieś uwagi ma ćwok do mendy.

    Zbawcy, mesjasze, pijane głąby
    I zaczadzone kasiorą trąby,
    Prostaki zwykłe i postrzelone,
    Głupki normalne i nieskończone.

    Dziś już nie wierzy tu nikt nikomu!
    Czy wciąż jesteśmy w swym własnym domu?
    A może tkwimy pod butem mafijnego okupanta,
    Który żeruje na nas jak na ostatnich palantach ?[/i]

  21. Ja uważam, że fajnie piszesz, dlatego tu zaglądam.
    Pani G. jak dla mnie jest sławna, bo pisze milusie rzeczy. Trochę psychologizuje – była na jakichś terapiach to się zna. Dla kogoś kto nic albo niewiele czyta jej książki są jak objawienie. Wydawnictwo ją reklamowało, a kobietom książki się spodobały no i jest sławna.

  22. Czytam,czytam….powiem ci że to jest takie bardzo duże rozwinięcie filmu Sekret…i moim zdaniem dużo bardziej rozwinięty temat no i na początku trzeba się dobrze skupić żeby się nie pogubić bo nie jest to łatwo napisane 🙂 ale da się rady…i najlepiej przeczytać kilka razy żeby weszło w głowę.Ale książka bardzo mądra ogólnie…dużo z psychologii,socjologii…człowiek czuje,że nareszcie ma jakąś przewagę nad resztą społeczeństwa,która tej książki nie czytała.Ogólnie bardzo polecam,choć nie każdy ją od pierwszego przeczytania może zrozumieć,szczególnie jeśli wcześniej były mu obce tematy w niej zawarte…

  23. Byłem w lidlu, ale te rolki to dla dzieciaczków, szkoda że nie napisali tego w gazetce reklamowej. Tak się zastanawiam, czy rolki nie obciążą mi kolana?

  24. Jaka to książka? ja Ci powiem tak, to nie do końca jest prawda. Ja tak bardzo naciskałem na pisanie afirmacji, że doprowadziłem się do nerwicy. To błąd, czasem trzeba umieć sobie odpuścić. Ja tego nie umiałem i sobie zrobiłem krzywdę, ale teraz wiem już że naciskać to można do pewnego momentu, później układ nerwowy obroni się po swojemu.

  25. Staram się pisać lekko, więcej łatwości włożyć w to nie umiem 🙂

    Ja to widzę tak: nie możesz nic żądać, masz sama się szanować, pisać afirmacje, komplementować się przed lustrem. Wtedy automatycznie będziesz nie myśleć o takich sprawach jak to, że ktoś Cie nie szanuje. Będziesz działać instynktownie, np. prosząc o lepsze zachowanie względem siebie, czy po prostu odchodząc od toksycznej osoby. Przykrości Cię spotkają, ale będą to przykrości dla Ciebie teraz. Po podwyższeniu samooceny, będą to niewielkie zakłócenia, nie będziesz przez to cierpieć. Miłość do siebie da Ci wiele przyjemności, wtedy zajmowanie się i myślenie o kimś kto Ci przysrał, owszem zdarzy się, ale rzadko i nie będzie tak nieprzyjemne, nie będziesz mieć poczucia zranienia. Rozumiesz o co mi chodzi? będziesz to miała w dupie, delikatnie mówiąc 🙂

  26. Polski już nie ma, i pal licho tradycję i pamięć, mi szkoda ludzi którzy się wieszają z nędzy. Myślę że niedługo coś się stanie, jak Iran zacznie w euro sprzedawać ropę i upadnie USA, Izrael zostanie sam. Nie wiem co wtedy będzie, ale może przygnieciony wrogami i zemstą tych upadlanych oszukiwanych ludzi, może coś się zmieni wreszcie. Teraz nas wplątują w wojnę z Iranem, kupujemy na nią za pół miliarda bomby do niszczenia schronów. Hańba na każdego żołnierza polskiego, który pójdzie na wojnę w interesach narodu wybranego. Już wystarczająco ludzi za nich ginęło i żyło w strasznej nędzy, wystarczy.

  27. To ja Ci powiem, że moim zdaniem to co on pisze to jest znane (sekret i inne) ale pojęcie ważności mnie osobiście wiele wytłumaczyło. Najważniejsza przyczyna porażek w wizualizacji. Postawiłeś już sobie jakieś cele?

  28. zakładam ze jako mistrz duchowy, umiejetnosc panowania nad swoimi instynktami masz opanowana do perfekcji 😛 no chyba ze nie.. to wtedy lepiej poszukam innego terapeuty 😛

  29. Znaczy, że nie jest zasupłany, czyli patrzy na siebie z dystansem, nie jest nadęty, nie obraża się, wyluzowany gość po prostu, jest w nim pokora w dobrym tego słowa znaczeniu (chce się uczyć, słucha) i jednocześnie duma przez którą nie robi kariery, ale za którą my go szanujemy.

    Ale mi wyszła laurka.

  30. Jeśli będzie rozliczanie ropy za euro, to nikt nie będzie trzymał dolara, co doprowadzi do koszmarnej inflacji w USA, dolarami będzie można podcierać sobie tyłek. Wtedy wojna będzie mało realna, wszystko będzie im się sypać w środku i odwołają żołnierzy z całego świata. Mówiąc USA nie mam na myśli amerykanów, a tych co rządzą tym imperium, czyli bankierów i biznesmenów, w większości pochodzenia jedynie słusznego.

  31. Pójdziesz prosto do nieba za te słowa 🙂 a jak dopłacisz, to załatwię Ci dobrą miejscówkę 🙂

  32. Skoro już wiem że jesteś w tym obznajmiony, może napiszesz mi co sądzisz o forum na mojej stronie? takim żeby loginy były, żeby tak fajnie było, umiałbyś coś takiego zrobić, i czy zżera to dużo transferu?

    Ps. znasz się na nokia suite?

  33. pozycji dolarowi. To dolar i USA zawdzięczają swoja pozycję US Army i tysiącu baz na całym świecie. Gdyby było inaczej USA już byłyby ogłoszone bankrutem itp.
    Amerykanie przez cała swoją historię prowadzili już niemal 200 wojen,(niemal jedna na rok), a przeciętny Amerykanin jest święcie przekonany, że to wszystko były wojny o wolność i demokrację – na tym też opiera się ich siła. Jak by mieli kłopoty gospodarcze to po prostu na kogoś napadną, szukając a to broni masowego rażenia, a to bomby atomowej, a to walcząc o wolność. Gdyby było inaczej to amerykański kompleks militarno – zbrojeniowy nie miałby uzasadnienia dla swojego istnienia.

  34. Ja dzisiaj zabrałem się do lektury transerfingu. Muszę przyznać, że niezbyt lekko się czyta pewnie dlatego, że autor to „ścisłowiec” i niektóre fragmenty musiałem czytać po kilka razy ale im dalej tym lepiej. Wiem po sobie, że pesymistyczne nastawienie nic dobrego nie przynosi. Człowiek wyrzuca sobie to czego nie zrobił i to co ma do zrobienia katując się negatywnymi myślami zamiast po prostu wziąć się w garść zrobić to i zapomnieć o problemie. Ta książka dobrze nastraja i mam nadzieje, że sporo dzięki niej się w moim życiu zmieni – na lepsze oczywiście 🙂

  35. mistrzu ja czytam transf. I jesli autor ksiazki ma racje to ten artykuł jest nieprawdziwy.
    Rozchodzi się o to ze, według teorii transerf. (nie ma reinkarnacji) wszystko co otrzymasz lub zrobisz (dobrego lub złego) bedzie miało na ciebie wpływ według twojego nastawienia. To oznacze ze mozesz kogos zabic, nie chcąc czuc winy i nie poniesiesz kary (duchowej, energetycznej ,żadnej)!!! Moge znalezc odpowiednie cytaty. Mało tego, sam autor twierdzi ze wolałby zeby ta ksiazka nie trafiła w rece jakiegoś tępaka.

  36. Dobrze Mistrzu prawisz,sprzedalem kiedys swoje wartosci,woda z prysznica nie jest w stanie zmyc goryczy i poczucia konfliktu ktory powstal miedzy tym co zrobilem a tym kim jestem wewnetrznie 👿 okrutne uczucie, :confused: wszelkie zaleznosci i kontakty z ludzmi probujacymi manipolawac nami zdrowotnie sa nie wskazane.czlowiek nie odrazu jest madry,swiadomosc posiadania madrosci to wspaniale uczucie 😀

  37. Ja niestety ciągle widzę ile ludzie kradną. I nie piszę tu o bandytach w dresach, tylko o „zwykłych ludziach”. Zaradność mówią, dbanie o swój interes. Debilne tłumaczenia zagłuszające sumienie. Dobrze to napisałeś. I oczywiście robią to dla rodziny, bo tata nie kupi przecież pędzla za 5 zł, jak można go buchnąć z budowy i przez to poprawić byt rodzinie 🙂
    Pracuję sporo na budowach i to, co się tam wyprawia to jest jeden wielki koszmar. Nigdy nie ufajcie żadnemu budowlańcowi. Bo nawet jeśli ekipa jest porządna to jest 90% szansy, że na pokładzie zabłąkał się złodziej.
    A najśmieszniejsze jest to, że nic tak nie boli złodzieja jak drugi złodziej 😀

  38. No ale teraz mają nie lada problem. Przejęcie władzy w Syrii nie powiodło się i chyba nie powiedzie, Iran jest gotowy na wojnę, Rosja i Chiny prawdopodobnie mu pomagają technologicznie, sytuacja staje się dla USA strategicznie coraz gorsza. Jeśli ruszy giełda w euro, to za co utrzymają te swoje bazy wojskowe? trzeba będzie pakować manatki. Dlatego zostaje wojna z Iranem, zaatakuje Izrael a potem włączy się USA, zrobi się jakąś prowokację jak Pear Harbor i inne.

  39. Najważniejsze jest poczucie ważności, cała reszta była i u mnie na stronie 🙂 ta sama zasada przyciągania, a każdy inaczej ją opisuje. Zmieni się, byle utrzymywać zasadę ważności, to najważniejsza rzecz 🙂

  40. Autor pisze o braku działania siły równoważącej, gdy nie ma poczucia winy. O reinkarnacji z tego co pamiętam to nie pisze. Przecież wiemy jak często kończą bezwzględni bandyci, w paszczy jeszcze bezwzględniejszych 🙂

    Karę się poniesie, skoro podświadomość dopuszcza mord, to nawet bez wyrzutów sumienia będziesz się bać i to bardzo że zabiją Ciebie itd itp.

  41. Kiedyś sprzedałeś, teraz jesteś mądrzejszy i możesz zacząć żyć uczciwie, godnie. Każdy coś kiedyś spierdolił, mądrość polega na tym, żeby zapomnieć co było, i iść do przodu.

  42. I Ci ludzie nie widzą, jak później są przez kogos ruchani 🙂 kradzione nie popłaca, chyba że naprawdę masz głód.

  43. Steve Pavlina – „Rozwoj osobisty czlowieka rozumnego”

    Wlasnie to mialem na mysli, gdy np idziesz na silke nie podniesiesz od razu 100 kg, zaczynasz od zakladam 20 kg, i tak w gore az dochodzisz do celu 🙂 Bardzo ciekawa ksiazka.
    Polecam jego strone internetowa w jezyku ang.

    stevepavlina.com

    Pozdro

  44. No właśnie – atak na Iran. Ale ja się obawiam, że ten atak się powiedzie, pomimo cichego wsparcia Iranu ze strony Rosji i Chin. Trwają także próby destabilizacji Rosji.
    Pieniądze nie są dzisiaj problemem – można je drukować do woli. A jak się ma najpotężniejszą armię i ogłupione własne społeczeństwo, wtedy wszystko staje się prostsze.

  45. Niestety, na telefonach się nie znam (nie kręcą mnie).

    Natomiast co do forum to są dwa rozwiązania:

    – zainstalować w Joomla! dodatek z forum;

    – zainstalować na serwerze osobne forum.

    Pierwszy wydaje się praktyczniejszy, gdyż nie trzeba nowej bazy danych. Ponadto instaluje się jednym kliknięciem, potem tylko ustawienia i gotowe.
    Co do pamięci i transferu, to jeżeli nie wsadzisz tam żadnych grafik i ograniczysz wielkość awatarów, to niewiele powinno zajmować.

    Poszukam i podam Ci na meila link do dobrego forum wraz z instrukcją instalacji.

  46. Jeśli nawet się powiedzie, w co wątpię, to bardzo naruszy militarnie USA, tam też są elity które nienawidzą pejsatych u władzy. Tysiące trupów i kolejna wojna mogą doprowadzić do rozruchów, wtedy ta grupa może przejąć władzę. Iran to nie Irak, prawie 80 milionów ludzi, masa sprzętu plot. technologie od ruskich i skośnookich. Izrael mógłby atomówką walnąć, ale to chyba już byłby jego koniec. Chociaż nie wiadomo, ich media mogłyby ułagodzić opinię publiczną.

  47. Dzięki, ja to już kiedyś instalowałem, ale nie mogłem ustawień do końca zrobić. Zresztą wpisywali mi się z bluzgami tam 🙂

    A jak uważasz, czy ma to sens na tej stronie? bo jeśli na forum ma być kilka wpisów, to szkoda zachodu.

  48. nie ma takich elit – druga oprócz Żydów licząca się grupa to biali protestanci pochodzenia anglosaskiego, nie wiem czy od Żydów nie gorsi, w dodatku amerykańscy protestanci są do Żydów mentalnie bardzo podobni – też wierzą w swoje wybraństwo, Stary testament itp. Jak było trzeba to potrafili sprzątnąć nawet prezydenta, którego uznali za zagrożenie.

  49. Każda wielka siła, wzbudza swoje przeciwieństwa. I taka siła być musi, a my nie musimy o niej wiedzieć. Jest to dla nas, zwykłych ludzi, tajemnica. W tej chwili organizacja stu ludzi z pieniędzmi, mogłaby to rozbić np. organizując zamachy na najwazniejszych ludzi tego systemu, i upubliczniając ich sekrety.

    Protestanci zabili prezydenta, któego?

  50. Kennedy’ego.
    Zauważ zginął prezydent, dwa dni potem na oczach kamer, policji, w gmachu sądu zabija się jednego z bezpośrednich wykonawców, i ślad się urywa.

  51. Nie wiem…mam nadzieję że się dowiemy…z chęcią bym się dowiedział co tam słychać w Lester 🙂

  52. [url]http://www.youtube.com/watch?v=nAHyGbOXoF4&feature=g-vrec&context=G26405c2RVAAAAAAAABA[/url]

    I tak jakoś romantycznie się zrobiło….i przytulnie 😉

  53. Kto go zabił to nie wiemy, skąd masz pewność że to protestanci?

    Takie rzeczy dzieją się i będą działy zawsze, u nas jeszcze lepsze są numery, trzech porywaczy Olewnika się wiesza 🙂

  54. Leicester zyje swoim zyciem jak kazde miasto 😀 ,bez fajerwerkow 😆 dzis 15 i sloneczko wiosna sie obudzila

  55. Nigdy nie kupiłem nic kradzionego, ani nic nie zamierzam. Takie przeczucie, że czyniąc tak, postępuję niewłaściwie i brudzę swoją duszę jakimś gównem. I tu jest artykuł, który niemal dokładnie oddaje te moje myśli. Karma – to coś ponadczasowego.

  56. Mistrz tutaj dokładnie zgłębił temat kradzieży -i bardzo dobrze .Chodzi o samą swiadomość tego co się robi .Ludzie czasem bez zastanowienia czy tez bez wyobrazni są tak zaślepieni chęcią posiadania Kradną w ten czy inny sposób a skutki bywaja opłakane

  57. Czy jest sens?

    Nawet dla wąskiego grona jest sens.
    Można zrobić odpowiednie działy, często padają w komentarzach pytania o transerfing, afirmacje, piszemy o zdrowym jedzeniu, samodoskonaleniu i in.

    Forum dałoby możliwość grupowania wszystkiego.

    Każdy dział mógłby zaczynać się artykułem bądź odnośnikiem do felietonu, a później dłuuuuuga dyskusja.

    Jeżeli ma to być forum niekomercyjne, to warto nawet dla tak wąskiej grupy zrobić, ale za to z osobami, które mają konkrety do przekazania.

    Co do bluzgów, to 3-4 zaufanych moderatorów wystarczy do ujarzmienia tego zjawiska. Poza tym tylko zarejestrowani użytkownicy mogą się wpisywać, a to często jest za duży kłopot dla troli (chyba że jest się Sławkiem).

    Są dodatki blokujące spam i inne ciekawe rozwiązania.

    [url]http://www.kunena.org/download[/url] link do tego forum.

  58. Kto był inicjatorem zamachu – nie wiemy.

    Ale zginął najprawdopodobniej (tak na 99,9%) od kuli własnego ochroniarza, który przypadkowo wystrzelił prosto w głowę Kennedy’ego.
    Siedział za nim z M16 w garści i z palcem na spuście oraz lufą w stronę prezydenta. Jak padły strzały, to ochrona dała gazu, szarpnęło facetem a ten zerwał spust i wpakował kulkę prosto w potylicę prezydenta. Na nagraniach słychać jak padają dwa strzały niemal jednocześnie, czyli jeden od zamachowca i niemal w tym samym momencie drugi, najprawdopodobniej ten z M16, który był śmiertelny. I to chyba jedyna rzecz, jaka została tak naprawdę zatuszowana. Podczas sekcji zwłok usunięto mózg Kennedy,ego i nigdy już go nikt nie widział. A mózg jest cennym dowodem przy badaniu kalibru broni, z jakiej strzelano w głowę. Mannlicher zamachowca miał większy kaliber od M16, ponadto pozycja, w jakiej siedział prezydent oraz miejsce, z którego strzelał zamachowiec niemal wykluczają możliwość trafienia w okolice potylicy prezydenta.

    Uff…!

  59. Skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju:

    [quote]
    – Ale mówił Pan, że farby starczy na pięć mieszkań?
    – I starczyło! Ale na Pańskie już zabrakło!
    [/quote]

  60. No i dlaczego zabito L.H. Osvaldta w sądzie?
    Tego te filmiki na google’u nie wyjasniają.
    Natomiast istnieje jeszcze cały kontekst kulturowy i polityczny, którego nie można pominąć.

  61. No to może zrobić coś takiego? podjąłbyś się tego i później ewentualnie funkcji moderatora? można by zrobić forum ogólne, nie tylko dla moich czytelników, coś większego może.

    Można z Tobą na skype się porozumieć?

  62. Panie Marku piszesz nieźle może nawet dobrze. Mała liczba czytelnikow jest spowodowana być może złą nazwą bloga (nazwa powinna byc taka by jak wpisze w google to gdzieś na pierwszych stronach powinien być link do twojego bloga), po drugie piszesz na wiele tematów mi sie podoba ale może sprecyzować sie na węższą grupę tematów. Ogólnie nie powinieneś dawać tyle obrazków pań bądź wyuzdanych scen, może Ciebie to bawi może i mnie bawi ale jak chcesz by ludzie traktowali Ciebie poważnie to ich też traktuj tak nie narażając co wrażliwszych dusz na co poniektóre widoki(mi to nie przeszkadza- szukam odpowiedzi co by zwiekszyło liczbe czytelników, możliwe zmnień sztę graficzną bloga nie jest najgorsza ale doskonal ją, NO I NAJWAZNIEJSZE pisz wiecej i pracuj nad przekazem. Ogólnie lubie tu wpadać. pozdrawiam

  63. Zapomniałem dodać jeśli chcesz promować blog pisz na Nowym ekranie: http://www.nowyekran.pl/
    Jesteś wyrobionym blogerem na tematy polityczne społeczne itp piszesz bedziesz pasował tam. Troche ludzi myślących sie przewija na NE więc może jak by przeczytali Twój wpis tam to by i tu zajrzeli.

  64. Dziękuję. Nazwy teraz nie zmienię, po tylu latach, wiadomo o co chodzi. Pisać więcej już nie dam rady, zobacz ile czasem trzeba komci napisać, ile meili, już nie wyrabiam 🙂 co do polityki, uciekam od niej jak moge teraz.

  65. Czytając Twój blog naszła mnie refleksja dojrzałej dzis kobiety .Mianowicie przypomniały mi się czasy 1 mojej miłości.Miałam wtedy 17 lat ,burza hormonów itd ,jak to młodzi 🙂 Lekcji religii uczył nas przystojny i bardzo powszechnie lubiany 🙂 wśród dziewczyn ks Michał Miał fajny kontakt z młodzieżą i ten kontakt na pewno taki by pozostał gdy by nie to że po mojej spowiedzi u niego zrobił lekcję religii ,której tematem były sprawy -moje sprawy .Siedziałam w ławce zła ,zdegustowana i pokonana .Odbyłam rozmowe ze swoim chłopakiem i powiedziałam mu -wiesz to i to jest grzechem mimo ze nam się wydaje że nie .Dzis jak o tym pomysle wywołuje to uśmiech na mojej twarzy ..
    Jeśli chodzi o współżycie to kazdy powinien byc odpowiedzialny za to co robi .Przystepujac 1 raz do tego aktu miałam ja i mój chłopak pewną swiadomośc z konsekwencii tego wynikajacych .
    Amen 🙂

  66. Nie chce tutaj prorokować ale obawiam się że Jazzy gdzieś się puszcza z innymi sierściuchami :).Mi też ta walka wyglądała na naciąganą,za łatwo Burneice poszło….no chyba że Najman to rzeczywiście taki cienias…

  67. Co Najman by zyskał (prócz kasy) na sprzedaży walki? Przecież on przegrał z człowiekiem, który ledwo się rusza i to w drugiej rundzie. I jeszcze ten tekst Burneiki, że on się nie przygotowywał do walki, ale dalej pakował na siłowni… Całkowite poniżenie Najmana. I on to sobie kupił? No chyba, że ma coś z głową nie tak. Kto teraz będzie chciał z nim walczyć?

    Ja nie sądzę, że walka została sprzedana. Co do tej gleby, to Robert jest wielkim chłopem i Najman nie dałby mu rady w parterze. Wszelkie ciosy by się tylko od niego odbijały. Jedyną strategią Najmana, było poczekanie, aż Robert się zmęczy. Niestety Najman się przeliczył, bo Koksu najlepiej znał swoją słabość, jaką jest słaba kondycja. Wiedział, że musi Najmana załatwić w pierwszych rundach.

  68. Najman wydaje się być zbyt dumny, aby dać się sprzedać i dobrowolnie przegrać w imię dobrej kasy. Jest to możliwe, ale wg mnie mało realne.

  69. Najman mógł nie wytrzymać ciśnienia psychicznego bo myślę, że spokojnie jako bokser mógł pokonać Burneike. A ta ich niechęć przed walką to mi wygląda na marketing, żeby przyciągnąć więcej widzów.Pewnie specjalnie zostali sprowokowani do konfliktu między sobą przez swoich organizatorów i media. Sam Najman mówił na przykład, że jego wzajemna niechęć z Pudzianem została sztucznie wykreowana a prywatnie się lubią i nic do siebie nie mają.

  70. Dopiero rano przyszła, wrzask i miauczenie, dałem saszetkę i jadła tak jakby umierała z głodu 🙂 ciekawi mnie czy się kurwi…

  71. Mięśnie nie mają znaczenia po trafieniu w brodę; a bokser umie to robić najskuteczniej. Po ostatniej walce jak złamał nogę o Saletę także był pośmiewiskiem i chętnych na walkę z nim nie brakowało. Najman jest pośmiewiskiem tylko u „zwykłych” ludzi, tam na górze wszyscy się z nim witają i znają.

  72. Myślisz że dumny człowiek, wyszedłby na ring wiedząc że jest pośmiewiskiem całego kraju? 🙂

  73. O, to jest możliwe że pękł psychicznie, i prawdopodobnie Adamek też się przeliczył z Kliczką. A to że kłótnie to tylko marketing to wiadomo 🙂 tylko nie wiemy czy oni sami się na to umówili, i tak naprawdę nic do siebie nie mają, czy ktoś ich na siebie napuszczał.

  74. [u]Jeśli[/u] szczerze wierzył, że pokona Burneikę, mógł wyjść na ring z przekonaniem, że dzięki jego wygranej przynajmniej częściowo zmieni się nastawienie ludzi wobec niego, a przynajmniej że przestanie być przewidywalny jako „p*zda”, jak to niektórzy określają.

  75. [b]Najman vs Burneika[/b] – że niby Najman nie chciał ręki podać na ważeniu i już mamy intryge, ludzie gadają, oglądalność skacze

    [b]Chisora vs Kliczko[/b] – słynne spoliczkowanie Kliczki przez Chisore,(mina Kliczki mówiła sama za siebie że tak było w scenariuszu) a potem walka Kliczki jakby mu sie niechciało. Pozatym Chisora sie wypromował, kto go znał wcześniej ?!

    [b]Adamek vs Kliczko[/b] – też mi tu wiele rzeczy nie pasowało.

    Być może jestem sceptyczny, ale czasami wszystko wydaje mi się tylko reklamą, ale wole być podejrzliwy i nie mieć racji niż na zad.

  76. Ok, ale jeśli by wygrał, to by gadali że wygrał z napompowanym kulturystą, i to nic nie znaczy 🙂

  77. Racja, z Kliczkiem bankowo chodziło o to, żeby zrobić Kliczce image człowieka opanowanego; chce być prezydentem Ukrainy i taki image bardzo mu się przyda.

  78. Piszecie Mistrzu dobrze i nie łamcie się, dobrze się Was czyta,bo czuć, że jesteście wewnętrznie rozsupłani, a ja jestem bardzo wykształcony i wybredny, więc wiem co mówię. Takie czasy, szczególnie w Polsce, mało kto tu w ogóle coś czyta, a jak czyta to słodkości od których człowiekowi z jako takim gustem robi się niedobrze. Czasem trzeba czekać, czasem nawet do śmierci, gdyż „świątynia sławy pełna jest takich, którzy nie byli w niej za życia i trafili tam po śmierci oraz takich co są w niej za życia i natychmiast po śmierci z niej wylecą”. Wykorzystajcie ten czas na naukę, lekturę klasyków, no i leczcie się. Na te strzykania polecam gęsi smalczyk na ciepło.

Dodaj komentarz

Top