Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Był zamach?

Był zamach?

Tak mnie zastanawia: załóżmy że okaże się, iż w Smoleńsku faktycznie miejsce miał zamach. Nie wchodzę w szczegóły, ponieważ się na tym nie znam jak setki domorosłych „fizyków” na forach. Zanim podejmę temat, mam jedną jedyną wątpliwość; czy był to zamach czy nie, jakim cudem śp. Lech Kaczyński pozwolił na to, by wszyscy zapakowali się do jednego samolotu? nawet niewielka firma ma nakaz, by prezes i zastępcy nigdy nie lecieli razem, ponieważ w razie katastrofy musi zostać ktoś zarządzający firmą. Rosjanie nas do tego nie zmusili, więc wniosek jest prosty; wykorzystali nasz burdel i bałaganiarstwo. Nasi myśleli że jakoś to będzie, tymczasem albo się nie udało, albo to wykorzystali zamachowcy. Jakoś nikt mi tego nie umie wyjaśnić, w sumie bardzo ważnej kwestii – jakim prawem wszyscy znaleźli się w jednym samolocie?

 

Pierwsza sprawa: możliwe że to faktycznie była katastrofa a nie zamach. Dlaczego więc rząd łga w żywe oczy, ponoszone są duże koszty by ośmieszać ludzi którzy badają te wydarzenie? dlaczego dezawuuje się naukowców i profesorów fizyki, którzy mówią o pewnych sprawach? jasne, mogą być przekupieni, w takim razie niech zrobią międzynarodową komisję, i przekręt nie przejdzie (nie powinien). Dlaczego ludzie w ogóle biorący pod uwagę możliwość zamachu, są natychmiast przedstawiani jako fani teorii spiskowych, dziwaczni UFO fascynaci? przecież pierwsza możliwość, to ZAWSZE zamach i tak jest na całym świecie. Tylko i wyłącznie w Polsce, posłowie i władze PO wiedzą pół godziny po tym zdarzeniu, że to błąd pilota. A więc najpierw był winny Protasiuk. Później pijany Błasik w kabinie rzucił się na stery by sobie trochę poszaleć, co okazało się bzdurą. Stojąca na straży demokracji „Wyborcza” od razu zaatakowała ponownie gojów; Protasiuk pokłócił się z Błasikiem na lotnisku. I znowu brednia, jednak bastion demokratyczny nie sprostował i nie przeprosił, no cóż, nic nowego to nie jest z ich strony, jak wiemy. Ile było już tych wersji, kłamstw, łgarstw? nie zliczę, ponieważ nie śledziłem dokładnie tej sprawy.

 

Druga sprawa: fora są pełne sprzecznych, pseudonaukowych informacji, jest ich tysiące, bardzo długich, z konkretnymi pojęciami naukowymi. Ma to przewrotny sens, ponieważ zwykły człowiek, taki jak ja, kompletnie się gubi w szczegółach. Ale ktoś te tysiące wpisów musi nadzorować, czyli komuś zalezy na zaciemnieniu sprawy, i to już jest ciekawe dlaczego się płaci piszącym komentarze, a jak się płaci to przecież komuś to się opłaca; komu się opłaca ośmieszanie teorii zamachu? Ja wiem jedno; rozmawiałem osobiście z dwoma pilotami, latającymi TU 154 przez wiele lat. Jeden stwierdził że powstrzymuje się od głosu, wskazując być może na awarię ale też i nie wykluczając zamachu (rozmowa miała miejsce chwilę po katastrofie, więc nie miał wielu informacji które mamy teraz), drugi pilot (na emeryturze, całe życie w LOT także jako kapitan) dwa miesiące temu powiedział mi wyraźnie o rządowych informacjach; brednie. Powiedział mi też że wszyscy ci piloci, wiedzą o tym doskonale. W końcu żaden pilot z doświadczeniem, uwierzyć w brzozę nie może, bo to niemożliwe (dla nich). A dla mnie? ja się nie znam. Pozostawiam to tym, którzy się w tym kierunku kształcili. W tym wypadku wierzę pilotowi którego osobiście znam, a nie mędrkom na forach internetowych.

 

Trzecia sprawa: mówi się że Kaczyńskiego nie miał nikt interesu zabić. Kolejna mantra, powtarzana przez ogłupiałych lemingów, którzy w życiu prywatnym za złe słowo, potrafią całe życie nienawidzić. Od zemsty powstrzymuje ich tylko wizja więzienia; no właśnie. Putina to nie powstrzymuje, bo kto zagrozi mocarstwu atomowemu? Obama? śmiechu warte. KGB to służby, które kierują się nie tylko żelazną logiką i szachową strategią, ale przede wszystkim zemstą. Raz że jest to przyjemne, a dwa, znacznie ważniejsze; wrogowie wiedząc że zemsta ZAWSZE przyjdzie, wobec tego wymusza to na nich uległość. Zemsta za małe przewinienie jest bardzo ważna dla tych służb, to ich gwarancja bezpieczeństwa. Robi tak każda mafia, i każdy szanujący się gang. Zrobisz coś przeciwko komuś, jeśli wiesz że spotka Cię za to co najmniej brutalne pobicie wcześniej czy później? Tymczasem są dwie opcje; może celem nie był Kaczyński? mówi się o Skrzypku, który nie chciał otworzyć linii kredytowej, co mogło rozsierdzić dzisiejszych władców prawie całego zadłużonego świata. Może o kogoś innego? kody NATO? coś o czym nie wiemy? jeśli chodzi o Kaczyńskiego, sprzeciwił się Rosji, woził broń dla Gruzji, i to już był mocny policzek dla Putina. Całkowicie wystarczający powód by dać nauczkę tym, którzy jeszcze niedawno byli kolonią mocarstwa a teraz się stawiają.

 

Interesiki…

 

Śp. Kaczyński, służył interesom Amerykanów i Żydów. Broniąc Gruzji nic nie zyskaliśmy; na cudze zlecenie (jak zwykle) drażniliśmy mocarstwo z którym mamy granicę, wierząc że mocarstwo zza oceanu nas przed nim obroni. W 39′ nam pokazano, co są warte słowa i obietnice, po prostu nic. Za swoje honorowe zachowanie, zapłaciliśmy największą ze wszystkich cenę. Do tej pory ją płacimy, gdy wybito inteligencję, naszymi władcami zostało się chłopstwo nadzorowane przez towarzyszy. Teraz dzieci tych chłopów ze skrwawionymi dłońmi, jest nową elitą. Jedyna gwarancja bezpieczeństwa, to silna gospodarka, narodowy rząd który interesuje nasz interes, a nie poklepywanie po plecach, i silny arsenał nuklearny. Następna wojna i atak na nas będzie oznaczać wyparowanie Niemiec i części Rosji z mapy świata – robi wrażenie, prawda? oczywiście. I z tym się nasi sąsiedzi liczą, z siłą a nie z dyskusjami, rozmowami, podawaniem ręki czy poklepywaniem po plecach. Nie tak dawno radzieccy mongołowie gwałcili niemieckie kobiety, a teraz? najlepsi przyjaciele robiący dobre interesy. Powtarzam wam po raz tysięczny; kocham Rosjan, Niemców i Żydów. To nie oni są winni nieszczęść, tylko ci którzy nimi rządzili. Dlaczego mam nienawidzić Rosjanina? brat mi on, Słowianin. Ja Rosjan bardzo lubię, to nasze pokrewne dusze. Lubię Czechów, Węgrów, to są tylko ludzie, którzy urodzili się pod czyjąś władzą. Mogę nienawidzić złych ludzi; Polaków, Rosjan, Żydów… ale nie ludzi dobrych, porządnych, normalnych obywateli jakich jest większość. Z Rosjaninem wódki napiję się wszędzie, a z Niemcem zakąszę ogórkiem. Kocham ich, ale wiem że miłość to dwie równe strony. Czy piękna absolwentka Harvardu zainteresuje się mną? wątpię; nie jesteśmy społecznie równi. Sto głowic nuklearnych, minimum. Kocham was bracia, ale w razie konfliktu wyparujemy wszyscy razem, solidarnie do nieba bram zapukamy. Dopiero na takiej podstawie, można budować szacunek i dialog.

 

Najemnicy

 

A więc, co by się stało, gdyby zamach stał się faktem? wojny by nie było, bo przecież my nie mamy armii, tylko prowadzimy wysyłkę NAJEMNIKÓW (i niech mnie sierżant Żeryk w D pocałuje) do Afganistanu i Iraku, za własne pieniądze, w interesach USA. Zabijamy tam walczących o swój kraj bojowników (jak nas kiedyś zabijano w AK) za pieniądze, i tym samym niesiemy im zdobycze demokracji i humanitaryzmu. Dopóki był Saddam, trzymał wszystko w kupie, żyło się dobrze. Teraz tylko bomby, wojna każdego z każdym. O Libii lepiej nie mówić; ich poziom życia żebraka, był lepszy niż naszego zamożnego obywatela. No i przemoc, nieskończona przemoc walczących ze sobą plemion, gdy nie ma Kadaffiego który by to wszystko kontrolował. Ot, demokracja. A teraz szykują nasze F16 i chłopaków do wojny w Iranie. I tak ma być, Polski żołnierz będzie umierał znowu za żydowskie interesy. Jak za wojny, gdy całe rodziny były rozstrzeliwane za ukrywanie Żydów, a Ci na koniec wydawali swoich dobroczyńców. To znane w małych miejscowościach opowieści, i niech w takim filmie zagra młody Stuhr. Ot, wdzięczność narodu który jako jedyni przyjęliśmy w Europie. I nadal trwa, ta zmasowana „wdzięczność” i żadania pieniędzy. Wniosek na przyszłość? Żydzi w kraju, oznaczają rzezie, konflikty i problemy. A później roszczenia, niesnaski i konflikty. Wdzięczność zostaje wzgardzona i wyszydzona. Wnioski jakie z tego można wyciągnąć na przyszłość, są politycznie niepoprawne, więc ich nie zadakleruję.

 

Byłyby jakieś (tak wizualizauję) sankcje międzynarodowe, trochę wrzasków, i koniec. Natomiast w Polsce, być może ludzie by się porządnie wkurzyli. Może byłaby rewolucja, i dzisiejsi rządzący musieli by uciekać do Izraela w panice. Może… nasze lemingi są najbardziej otępiałe z Europy. Wytrzymują wszystko, nędzę, jedzenie nieświeżego mięsa, sól drogową żarli, afery, korupcja, bieda, nędza. I nadal kochają swoich Panów, czyli niewiele się zmieniło od czasów gdy w Polsce było LEGALNE NIEWOLNICTWO, czyli pańszczyzna. Ja głosować będę na PIS, bo nie mam innej opcji. Jednak PIS trochę ulży ludziom, ale nie ruszy NAJWAŻNIEJSZEJ sprawy; mamy bilion oficjalnie a nieoficjalnie trzy biliony długu. Te pieniądze w całości zostały użyte, do rozdania kolesiom i zagranicznym firmom. My Polacy, nic z tego nie mieliśmy; ani dróg, mieszkań, po prostu nic. Jeśli są jakieś inwestycje, to drogi które wybudował Kulczyk, za które musimy mu płacić; a gdy nie będzie nas na to stać, tu uwaga – także zapłacimy, z podatków. Gdy zyski będą za małe, budżet dopłaci Kulczykowi. Kuriozum na skalę światową, ale co tam, zapłacimy, stać nas. Odbierze się dzieciakom chorym, umrą sobie, a klika miliarderów zarobi kolejne zera na wirtualnych kontach bankowych. Dodatkowo sprzedano wszystko państwowe „za złotówkę”, bo prywatne lepsze. Ciekawe tylko że sporo tych firm, kupiły Francuskie firmy państwowe. U nich jakoś firma może działać, wspierać budżet, u nas nie. U nich mogą być niższe ceny, wyższe pensje i więcej socjalu a u nas nie. Itd, itp.

 

Niespłacalny dług

 

Potrzebna jest nam siła, która oficjalnie zrzeknie się długu, i każe oficjalnie ścigać tych którzy ten dług, te pieniądze rozkradli. Dodatkowo trzeba się przyjrzeć każdej prywatyzacji, i ściągać pieniądze ponieważ nikt mi nie wmówi, że dobre zakłady zatrudniające tysiąc osób, sprzedają za kilkaset tysięcy z maszynami. A tak często się działo. Znam to i widzę na własne oczy; mała miejscowość, zakład sprzedany niemcom, wyrzucili ludzi. Socjalu nie ma, wiele tragedii, pijaństwo, przestępstwa. Wszystko legalnie, w imieniu „prawa”. To jest praworządny kraj? kloaka, nic więcej.

 

Powiem wprost drodzy Państwo. Sytuacja nie jest zła, jest tragiczna. Wasze wnuki i prawnuki, będą ciężko harować na spłatę nie swoich długów. Całe pokolenia będą oplątane nie swoim kredytem, i będą żyć w nędzy by spłacić chociaż odsetki, ponieważ dług jest niemożliwy do spłaty. Żeby doszło do ruszenia tych tematów, musi być rewolucja. Dopóki Polak będzie głosował na Kwaśniewskiego (Stolzmanna) bo gładko mówi, czytał Michnika (Aarona Schechtera), słuchał Balcerowicza (Aaron Bucholz) czy nieżyjącego już, nienawidzącego Polaków którzy uratowali mu życie, Pana Geremka (Benjamin Lewart), i innych Polskich autorytetów z pozmienianymi nazwiskami, nie będzie dobrze. Polityk bierze łapówki, załatwia lewe interesy, to oczywista oczywistość. Gdyby miliony ludzi mogło mu dać w łapę, zrobiłby dobrze dla ludzi. Ale ludzie nie mogą się tak zorganizować, bo niby jak? za to Pan Kulczyk przykładowo, czy Krauze, już taką kopertę mogą śmiało dać. Broń Boże nie twierdzę że dają w łapę, nie mogę ponieważ nie mam dowodów. Nie twierdzę też że ziemia jest okrągła, bo także nie mam dowodów, nie widziałem tego. Polityk więc dba o interesy tych, którzy dają mu kopertę. I zawsze cały naród na tym przegra. Rozwiązaniem jest fanatyczny wódz, który ma jeden, jedyny cel; potęgę swojego kraju. Nie chce łapówek bo marzy tylko o potędze, a ta bierze się z bogactwa pracy, braku bezrobocia i silnym prawie. Ma władzę, więc aferałowie zostają rozstrzelani jak np. robi się to w Chinach, które jak wiemy prosperują coraz lepiej, i cały świat się z nimi liczy. Dług trzeba anulować (s/f), koniecznie stworzyć broń atomową (na co nas stać), stworzyć nowy kodeks karny i przede wszyskim zrobić socjal – dla Polaków, by nie korzystali z niego przyjezdni (żeby nie doszło do tragedii jak w Niemczech, Szwecji, Holandii itd. gdzie coraz więcej jest obcokrajowców) i by nie było takich scen jak ludzie pracujący za sześćset złotych, czy głodne dzieci w szkołach, bo coraz częściej tak się dzieje. Na Podkarpaciu, są przypadki omdleń dzieci z głodu. Ludzie zadłużają się w providencie, by mieć na CHLEB. Coraz więcej dobrych chłopaków się wiesza z nędzy, bo nie ma pracy i co do gara włożyć. To jest RZECZYWISTOŚĆ, a nie mrzonki Korwina Mikke, który uważa że jak zabrać te resztki pomocy ludziom, to oni nagle się zaktywizują. Można to zrobić? można, trzeba tylko chcieć. By chcieć, trzeba wiedzieć że to możliwe. Ale skąd wiedzieć, jak największe media w kraju są własnością najbogatszych, którzy mają inne, rozbieżne interesy wobec zwykłych ludzi? i tu leży pies pogrzebany. Dlatego uważam, że konieczna jest rewolucja. Inaczej czeka nas potworna nędza, i nie ma od tego odwrotu, żadnego. Nie pomogą modły i różańce, tak jak nam nie pomogły przez ostatnie kilkaset lat. Trzeba nauki, pracy, dyscypliny i najważniejsze – wodza który weźmie wszystko za mordę, i wysprząta tę stajnię Augiasza.

 

Pijawki

 

Pijawki Polski; Kościół, czyli Watykan, obce państwo. Stany Zjednoczone rządzone przez Żydów i ich banki, Niemcy i Rosja. Każdy chce wyszarpnąć jak najwięcej z tego tortu, a ich agenci i TW sami się czasami między sobą strzelają. Z tego co widzę (mogę się mylić). Tusk opcja niemiecka, Komorowski ekipa Putina, Kaczyński USA i Żydzi plus Watykan. Niestety, za spokój okradanych i gwałconych owieczek, każda opcja polityczna musi zapłacić Watykanowi. Hektary ziemi, budynki, olbrzymie pieniądze. Żeby nie podburzali ludzi, kazali im klęczeć i poddawać się władzy która bezlitośnie nas wykorzystuje. Ot, życie. W tym całym burdelu jakim jest aktualnie nasz kraj, krajowe i lokalne męty, „biznesmeni”, też chcą trochę wyszarpać. Dobrze chociaż że ponad dwa miliony ambitnych ludzi stąd uciekło. Niech żyją sobie w dobrobycie, normalnie. Może oni i ich dzieci coś tu zmienią. Emigrant to człowiek, nie zgadzający się na bycie niewolnikiem, nieulegający ordynarnej manipulacji że nie pracuje dla ojczyzny; jaka to praca dla ojczyzny, we francuskiej firmie która nie płaci w Polsce podatków? i to za nędzne ochłapy? to lepiej pracować w tej samej firmie we Francji, i mieć z tego chociaż porządną pensję, normalnie żyć.

 

Zapisujcie się na newsletter mojej nowej strony – na dole wpiszcie swój email w biały prostokąt, by być zawsze na bieżąco i na czasie. Wypadało by też odwiedzić moje forum, i się wpisać.

66 thoughts on “Był zamach?

  1. Czysto teoretycznie: nie jest możliwym, by w każdym państwie na świecie można byłoby stosunkowo normalnie żyć? Czy potęga jednego państwa koniecznie musi oznaczać biedę innego?

  2. W dupie miałeś zamach.

    Tak jak oskarżasz ludzi o to, że zapatrzeni są Tuskojeba, tak ty jesteś zapatrzony w pisiorów.

    Dlaczego tyle ważnych ludzi leciało razem? Bo zawsze tak było. Nie było procedur zakazujących tego typu praktyk. Poza tym taniej. I Lechu nie chciał fruwać z Donkiem.

    Czy podejmiesz rzucone przeze mnie wyzwanie intelektualne i zrozumiesz moje słowa?

  3. zauważ że w dzisiejszych czasach zdarza się że ludzie w szpitalach umierają pomimo dopełnienia wszystkich procedur. Można powiedzieć zgodnie z procedurą. Bo dziś procedura jest najważniejsza, ważniejsza niż człowiek i tak mamy myśleć.

    a co do zamachu to wszystkie opcje są możliwe dokąd nie ma pełnej jawności. Dlaczego jej nie ma i w czyim interesie tego nie wiem.

    W kwestii stanu gospodarki i prywatyzacji niestety Marek ma rację.
    pozdrawiam

  4. A to zależy z jakiego punktu widzenia spojrzeć; jeśli z duchowego, to jest to raczej niemożliwe. A z umysłowego, ponoć możliwe, póki co nikomu się nie udało. System nie jest aż tak ważny, liczą się ludzie którzy go tworzą.

  5. Przyjacielu, żebym mógł przyjąć wyzwanie intelektualne, musiałbyś najpierw ten intelekt posiadać. Trudno by mi było walczyć z czymś, co nie istnieje. Na początek zalecam Ci naukę czytania ze zrozumieniem; pisiory jak i lemingi, to coś na co spoglądam szachowo, strategicznie; Kaczor tak Polski nie rozwali, jak zrobiła to platforma. I to mi w zasadzie na ten czas wystarcza, ponieważ nie ma nikogo, na kogo mógłbym głosować.

  6. No właśnie Aqq, jeśli był zamach, to nie jest do końca pewne czy zrobili go ludzie Putina. Może komuś zależy żebyśmy tak myśleli? nie mam pojęcia. Za sto lat pewnie odtajnią tę sprawę. W innym wcieleniu się dowiem, chociaż pewnie będę miał to w dupie 🙂

  7. W sprawie Smoleńska, w którą nie chcę się zagłębiać bo szkoda zdrowia (przestałem oglądać tv i interesować się polityką, żeby się niepotrzebnie nie stresować) moim zdaniem popełniono błędy głównie informacyjne. Przez brak dobrego przepływu informacji, pole do popisu otrzymują różni ludzie którzy chcą coś na tej sprawie ugrać. Pewnie gdyby ekipa rządząca wiedziała jak ta sprawa się rozwinie to zdecydowałaby się na międzynarodowe śledztwo tyle, że śledztwo międzynarodowe, niezależne wiele by nie dało, bo każdy wniosek nie spełniający wyobrażeń opozycji byłby uznawany za zmanipulowany itp. Wierzycie w to, że Macierewicz po decyzji międzynarodowego komitetu, że to nie był zamach przyznałby się do popełnienia błędu? Na koniec dodam, że cała ta sytuacja z ostatnich miesięcy skutecznie wyleczyła mnie z oglądania serwisów informacyjnych i z ogólnego zainteresowania polityką. Teraz mam na to wyjebane na wybory nie pójdę, bo nie mam na kogo zagłosować a wybieranie mniejszego zła przestało mnie bawić. Niech nikt mi tu zaraz nie pisze o patriotycznym obowiązku itp. bo ja już mam dość oddawania głosu na ekipę, która startuje do wyborów tylko po to żeby się nachapać a na dzień dzisiejszy wszystkie mają taki cel (jedna dodatkowo chce jeszcze się zemścić).

  8. Wiesz Sebo, Macierewicz powiedział nie raz, że być może był to wypadek, ale niech pozwolą to sprawdzić naukowcom, a nie partaczom takim jak Pani Kopacz itd. Kaczor był dobry pod jednym względem; ileż lekarzy było wyprowadzanych w kajdankach przez CBA, a teraz? łapówki na potęgę.

  9. Zgodzę się z tym, że za czasów Pis dużo było o tym w telewizji. Nierzadko pewnie robione pod publiczkę akcje i wykorzystywanie mediów tak jak teraz robi to PO. Trudno mi powiedzieć czy CBA dużo gorzej funkcjonuje pod tym względem teraz, bo tego nie śledzę po prostu. Jedno wiem na pewno ktokolwiek by nie rządził to i tak nie nasypie mi do kieszeni. Zamiast oglądać się na innych, na rząd wolę patrzeć na siebie i powoli się dorabiać. Byle mi tylko nikt nie przeszkadzał, bo jak w tych czasach mam załatwić byle błahą sprawę to ta papierologia mnie dobija i odechciewa się wszystkiego.

  10. Kilka prostych słów

    Wybierz bezpieczne wypełnianie śmiałych marzeń!
    O nową Polskę walczymy znów!
    Buduj Ojczyznę na pamięci ważnych zdarzeń
    I na znaczeniu prostych słów:

    Prawda. Wiara. Żarliwość.
    Piękno. Praca. Ofiarność.
    Prawo i Sprawiedliwość.
    Polska i Solidarność.

    Wierząc, że IV Rzeczpospolita powstanie
    Z realnych planów i pięknych snów,
    Chcemy wypełnić konsekwentnie swe zadanie
    Znając znaczenie prostych słów:

    Prawda. Wiara. Żarliwość.
    Piękno. Praca. Ofiarność.
    Prawo i Sprawiedliwość.
    Polska i Solidarność.

    „Dbamy o Polskę”, znaczy „Dbamy o Polaków”!
    Dłoń wyciągamy na zgodę znów…
    Wiemy, że nie od razu zbudowano Kraków.
    Wspólnie nauczmy się tych słów:

    Prawda. Wiara. Żarliwość.
    Piękno. Praca. Ofiarność.
    Prawo i Sprawiedliwość.
    Polska i Solidarność.

  11. to jest nie realne, gdyż zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał mieć więcej i więcej … i zawsze będzie mu mało …

  12. Akurat piszę o tym co wiem powiedzmy z autopsji. Lekarze brali się tak bezczelnie brać, to odczuło wielu ludzi. Teraz znowu kolejka do operacji, wyznaczana jest przez kopertę. I wiele innych spraw. Faktycznie, urzędy to koszmar. To się w pale nie mieści po prostu.

  13. Polecam obejrzenie wywiadu z Aaronem Russo:
    http://www.youtube.com/watch?v=S3vLCwXnroQ

    Banki a raczej ich właściciele „żydzi” chcą zrobić z nas niewolników i konsekwentnie realizują swoj pan …
    już niedługo Niemcy będą kontrolować budżet naszego państwa jak tylko donek podpisze pakt fiskalny by żydom było się lepiej …

  14. I to jest kurwa prawda, smutna. Skłądkę rentową obniżyli, leminigi się cieszyły, a najwięcej biznes któremu podatnicy dali na podwyżki 🙂

  15. To przez takich jak ty rechotliwy odmóżdżeńcze ludzkość popadła w dramatyczny regres. Tysiące pokoleń sprowadzonych do poziomu zwierząt, jaskiń i zbieractwa. Z dumnej niegdyś rasy.
    Wtórne barbarzyństwo.
    A krasnale w tym czasie cichaczem, wszak ludzie byli dla nich gigantami, sięgnęły gwiazd.

  16. Myślę że na szczytach władzy (nazwijmy to NWO), nie ma samych Żydów. Ponoć ten naród został po prostu wymyślony, a prawdziwi Żydzi to dzisiejsi mieszkańcy Palestyny (autor – Szlomo Sanda).

    Żydzi po prostu są najsprawniejsi w organizowaniu się. Jeśli nie oni, to inni będą dominować, i podobnie niszczyć innych. Walczmy nie z Żydami, a po prostu złymi ludźmi.

  17. Mogło być jeszcze gorzej, wielu chciało jednej delegacji (donek poleciał tydzień wcześniej), czyli poleciałaby ekipa prezydencka z rządową.
    Gdyby Kaczyński poleciał tydzień wcześniej z tuskiem to pewnie nic by się nie stało. Ale procedury bezpieczeństwa byłyby złamane jeszcze bardziej drastycznie.

  18. Masz rację trochę uogólniłem …
    oglądałeś ten wywiad Marku?

    Gdzieś czytałem że przy okrągłym stole wszyscy się dogadali Kaczyńscy przecież brali udział w tych rozmowach a potem zaczęli skakać … jakieś tępienie korupcji i te sprawy ktoś na tym tracił pieniądze i może mafia może ruskie służby i sprzątnęli Leszka z ekipą

    jak dla mnie to co najmniej dziwne …

    mycie samolotu
    pomylone trumny
    wycięte ostatnio brzoza

    nie wiem czy to zamach czy niechlujstwo i wynik ułańskiej fantazji czyli filozofii jakoś to będzie ale jest to co najmniej dziwne

  19. nie ma jak zacząć zdanie od w dupie i od krytyki, nie popartej argumentami, podsycanej nie umiejętnością czytania ze zrozumieniem i chęcią połechtania swojego niedocenionego przez nikogo ego …

  20. Ja tam nie wiem jak było, byłem kiedyś mechanikiem samolotu i zbierałem szczątki pilota po katastrofie, wiem, że drzewo wcale nie musi być wielkie żeby samolot uszkodzić wiem to z doświadczenia – sam widziałem i nikt mi nie musi wyliczeń ani dowodów pokazywać akurat na to. Samolot nie jest ze stali – to cienkie blachy duraluminiowe raczej nie mają odporności mechanicznej stali za to są lekkie dzięki czemu samolot może unieść się w powietrze;) Mam tylko wątpliwości odnośnie zachowania pilotów, nie wiem dlaczego nie reagowali na polecenia systemów, które obligatoryjnie powinni respektować – to jest najbardziej zastanawiające skoro systemy ostrzegania dają komunikaty o nakazujące podnoszenie samolotu powinni to robić bezwzględnie – tutaj albo: 1 zadziałała głupia brawura – coś jak na drodze – wyprzedzę w tej mgle bo na pewno nikt nie jedzie z naprzeciwka a i tyle razy mi się udawało to i teraz będzie ok – no i nie było. 2 były faktycznie jakieś zewnętrzne czynniki i np. – to oczywiście tylko teoria – ktoś uśpił załogę i odtworzył nagrane wcześniej głosy pilotów w kabinie natomiast samolot był sterowany zdalnie – jestem dumny ze swojego pomysłu!! Co do wyborów – nie idę i nie pójdę oszukali mnie już wszyscy nikomu nie ufam – miał być POPIS i miały być CUDA i wiele innego miało być a jak było tak jest, nic innego jak tematy zastępcze nie a ważne sprawy ciągle w dupie. Co do rewolucji to raczej nierealne – Polacy są zniewoleni od tak dawna, że chyba nawet to polubili 😀

  21. Co by nie twierdzić o teoriach zamachu to ostatnie słowa z kabiny pilotów „debeściaków” brzmiały: 80m, 70m, 60m, 50m, (odchodzimy !), 40m, 30m, 20m (głos z wieży – horyzont !), i dosadny komentarz pilota próbującego poderwać maszynę: kuuuuuuuuuuuuuuuurwa !… JEB ! Zapisy parametrów lotu wykazują na obciążenie silników pełną mocą w ostatnich sekundach lotu (chciano się poderwać bo zobaczono glebę no bo chyba nie wybuch bomby ?), prędkość samolotu zaczynała rosnąć (ogromne przeciążenie) wychylenie sterów pewnie na max, naprężenia skrzydeł max, (więc delikatna brzoza może mogła zdewastować napiętą do granic „strunę” – ciężko nawet takie ekstremum odtworzyć w warunkach laboratoryjnych czy w realu), obrót samolotu na „najsłabszy konstrukcyjnie grzbiet” (przy pełnej mocy silników!) i uderzenie o ziemię… A wszystko dodatkowo powiązane z aurą „pierwszego rusofoba” ( Rosjanie mieli dylemat czy wyrazić zgodę – by nie było skandalu), incydentem buńczucznego „zwierzchnika sił zbrojnych” nad Gruzją (teraz pilot miał opory by odmówić i tego karkołomnego wyczynu) ,spóźnieniem (wcześniej nie było takiej mgły), rozpoczynającą się kampanią prezydencką (bo w innych latach ponoć nie bywał w Katyniu – czyli coś jest na rzeczy), rozmowa telefoniczna z bratem (może kiedyś poznamy jej treść).

  22. Wcale nie trzeba specjalnych naprężeń do rozerwania blachy duraluminiowej, tak jak pisałem wcześniej zbierałem szczątki samolotu i pilota po katastrofie – samolot znacznie mniejszy bo Iskra ale wykonany tak samo jak tupolew czy większość współczesnych samolotów. Do katastrofy doprowadził pilot swoją brawurą i zejściem na zbyt niski pułap co zaowocowało spotkaniem z wierzchołkiem drzewa – i nie ma mowy o pniu brzozy a o gałęziach na szczycie drzewa. Po tej kolizji Iskra straciła całą końcówkę prawego skrzydła wraz z lotką sterową konsekwencją tego była utrata kontroli nad samolotem i uderzenie w ziemię jakieś 500 metrów dalej. samolot rozbił się na polu za którym był wąski pas drzew a następnie kolejne pole. przy uderzeniu w ziemię stracił cześć ogonowa i spore części skrzydeł odbił się „kaczką” od ziemi i przeleciał przez pas drzew po drodze uderzając lewym skrzydłem o pień dużej bodajże topoli na wysokości jakiś 5 metrów. Na drugie pole wypadły resztki – najcięższy silnik poleciał na jakieś 400 metrów od miejsca uderzenia kadłub bliżej. Po akcji zbierania części samolotu zebraliśmy się żeby odpocząć i akurat zawiał wiatr – w miejsce gdzie jeszcze kilka minut temu było nas wiele osób – pas drzew miedzy polami – przewrócił się cały szczyt drzewa w które uderzyła iskra skrzydłem okazało się, że tak mocno naruszyła pień że drzewo stało chyba tylko z przyzwyczajenia. Mogło skończyć się źle ale wiatr czekał na to aż skończymy 🙂 Moje wnioski po tym co tam widziałem i co do katastrof samolotowych i innych – w większości zdarzeń winne jest ego pilota który uważa się za niezwyciężonego – to jest nawet warunkowane w nich od początku tak są szkoleni – my jesteśmy elitą – niestety nie zawsze taka postawa jest słuszna. Proszę popatrzeć na kierowców samochodów – wsiadając do auta stajemy się w większości przypadków odmiennymi ludźmi i kierujemy się przekonaniem, że jesteśmy panami i niezniszczalnymi bogami. Obecna aura wiadomo mgły itd. ledwie widać na kilka metrów ale zawsze znajdzie się jakiś ułan który potrafi gnać 100 i wyprzedzać wszystkich dzisiaj to samo biały bus, mgła ja spokojnie temu się spieszy w efekcie jego wyprzedzania o włos minął się z jadącą z naprzeciwka osobówką – każdy kto jeździ widział to nie raz. Taka postawa właśnie skutkuje katastrofami.

  23. Do katastrofy smoleńskiej się nie odniosę, ponieważ w nawale sprzecznych informacji postanowiłam być jak Budda: nie widzieć, nie słyszeć, nie mówić 😛 Jednak na okoliczność tego felietonu, zostałam wierszokletką i stworzyłam luźny melancholijny twór, a może raczej preludium do „kilku prostych słów” czyli pieśni do białych murzynów, co i tak nie ma znaczenia, tak jak nie ma znaczenia jego treść. Hehe 😛

    Drzwi zamknięte, drzwi otwarte 😛

    Polsko, Matulko nasza nieodgadniona
    Uchyl przed nami drzwi Twoich tajemnic
    Dokąd zmierza Twoja dusza poraniona
    Przykryta kurzem czasu, po śladach gąsienic
    Ty raz lewą, raz prawą flanką zatracona.

    Do piekieł wprost prowadzisz swoje dzieci
    Ty co planujesz intronizację Chrystusa
    Wyrodna matko, co dzieci wyrzucasz jak śmieci
    Które O TAKE POLSKE WALCZYŁEM nie wzrusza
    By jak Stalin Jakowa nie wydali się śmierci.

    Przez setki lat gorejesz jak wielki tygiel
    Ty gości nie wypatrujesz przez firankę
    Drzwi zamknięte masz, lecz otwarty rygiel
    Czy Ty gościnna wiesz od czego masz klamkę?
    Stoisz ruiną na działce. Znany historii figiel.

    Hydro o złotym sercu, ubierz odświętne szaty
    Czerwona suknia białą wstążką jest przepasana
    Hojności suchych piersi nie ostudzą kraty
    Tej co na skraj kryzysu jest zawlekana
    Co chlebem karmi, choć wypruwa swe gnaty 😛

  24. Albo jeszcze lepiej, jeśli wszyscy – donki leszki i inne poleciały 10. Leszczyku – nie było żadnych procedur.

  25. Nie wierzę. Jak mozna byc aż takim du…m?Zamach. Jaki k…a zamach? Pilot schodzi poniżej 100m., tzw. wysokość decyzji. Na wysokości 100 jeśli widzi płytę lotniska kontynuje schodzenie, jeśli nie widzi odchodzi.Jest to święta zasada w lotnictwie. I tyle w temacie.
    Ewidentnie kpt.Protasiuk płyty lotniska nie widział a lądował dalej. Wiedział że musi za wszelką cenę wylądować.Do tego sytuacja z nieszczęsnym jarem przed płytą lotniska.
    Wcześniej Protasiuk nie zareagował na info z Jaka 40 który informował o widzialności -400m i pułapie chmur 40 m. W ogóle nie powinien rozpoczynac procedury podchodzenia do lądowania. No ale dla ciebie wszystko jasne zamach, polegli o świcie.
    Diagnoza. Ostry, przewlekły zespół Macierewicza i Jarka.
    Zalecenia. W kaftan i do psychiatryka razem ze swoim guru.

  26. Zegar długu Polski
    Tragedia 😥
    Obecnie każdy Polak, nawet dziecko, starzec rocznie musi wpłacić, tylko od odsetek ok. 1150 zł.
    [quote]Powiem wprost drodzy Państwo. Sytuacja nie jest zła, jest tragiczna. Wasze wnuki i prawnuki, będą ciężko harować na spłatę nie swoich długów. Całe pokolenia będą oplątane nie swoim kredytem, i będą żyć w nędzy by spłacić chociaż odsetki, ponieważ dług jest niemożliwy do spłaty.[/quote]Zgadzam sie Mistrzu, faktycznego długu nie jesteśmy w stanie spłacić.
    Na chwilę obecną (w tym momencie)
    Dług publiczny Polski wynosi…
    1 027 649 634 136 zł
    Odsetki od długu państwa wynoszą rocznie…
    43 974 804 547 zł
    Ciekawe co za to kupiono ❓

    Sprawdź sam, jak czas nie ubłagalnie podnosi tę kwotę:
    [url]http://www.zegardlugu.pl/[/url]
    Rosną nie tylko odsetki, ale jak zobaczcie jak faktyczny dług się podnosi 😯

  27. A tu inne dane 😯
    [url]http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl[/url]
    Dług publiczny Polski
    838 767 601 440
    W przeliczeniu na mieszkańca
    [size=large]22 558 zł[/size]

    Skąd te rozbieżności ???
    Mimo wszystko i tak kwoty dołujące. 😥

  28. I ludzie nic o tym nie mówią, bo i po co 🙂 ani dróg, ani szpitali, fabryk, wszystko sprzedane – i się śmieją że spiski nie istnieją. To czym jest doprowadzenie do takiej sytuacji, jak nie zorganizowanym dojeniem i przejęciem państwa?

  29. Ale ja nienawidzę podtekstów i tego trybu mentalnego który na podteksty się godzi i je stosuje.
    To znamię niewolników.
    Kawa na ławę.

  30. Kto to taki, kto to taki?
    To Roberto wyszczerzył kłaki
    Wszędzie to zło zawoalowane
    Abakowym sumieniem porachowane.

    Może by tak Panie drogi
    Z tego gazu tak zdjąć nogi
    By samemu wstęgę przeciąć
    I dopisać tę część trzecią.

    Wielki obrońco praworządności
    Ludzkich sumień, ich miłości
    Weź na siebie misję tęgą
    Oby tylko z dobrą puentą 😛

  31. Sądzę zupełnie odwrotnie. Ludzie na całym świecie są tacy sami. To zły system powoduje że ludzie „źle” funkcjonują.

  32. Mistrzu – prosta sprawa. Trudno przyznać się otwarcie do tego że wszystko jest na 'słowo honoru’ i 'jakoś to będzie’ – każdy chce zgrywać profesjonalistę. Przecież gdyby ruscy wpuścili do tego kurnika z taboretami międzynarodową komisję to mieliby wstyd na cały świat a tak nadal są 'liczącym się i rozgrywającym, mocarstwem’. To samo nasz rząd nie powie że to była totalna masakra nad którą nie mają kontroli tylko ściemnianie jak to świetnie 'zdali egzamin’

  33. Powtórzę się. 🙂
    Cytat: „Najważniejsze to [b]mieć wizję przyszłości i się nie bać[/b]. Boi się władza i jej klakierzy.”
    Przeczytajcie cały wywiad (3 strony), z dr Bartoszem Józwiakiem, prezesem Unii Polityki Realnej.
    [url=http://interia360.pl/polska/artykul/quot-po-co-marsz-niepodleglosci-quot-czyli-test-na-patriotyzm-wywiad-z-prezesem-upr,58270,1]Wywiad[/url]

  34. [b]Oto jak ubecka mafia która przejęła na własność nuklearną Rosję traktuje Polskę po tzw. „pojednaniu” – obmacywaniu się ryżej mendy z kurwą putinem.[/b]

    [b]Ileż w tym wszystkim złej woli, złośliwości i ściśle mafijnego kurewstwa.[/b]

    Żaden cywilizowany kraj nie traktuje w ten sposób strony poszkodowanej, to coś więcej niż hipotetyczny zamach.
    To nieformalne wypowiedzenie wojny, i tak to należy traktować.
    Kraj słabszy w takiej sytuacji powinien zrobić wszystko by zdobyć odpowiednie głowice i odparować łeb bestii.
    I nie za zamach, którego mogło nie być.
    Za krańcowo złośliwą podłość ze strony moskwy. Podłość o takim wielkim natężeniu złej woli, natężeniu plugawych manipulacji i kłamstw, że nie sposób jej tolerować.
    Te moskiewskie kreatury wcześniej czy później doprowadzą ludzkość do katastrofy.
    Lepiej stracić część niż wszystko, musimy rozpatrywać kwestie w kategoriach przetrwania gatunku ludzkiego.
    Moskwa musi zostać odparowana razem z tymi zbrodniczymi kreaturami i narodem który przyzwolił tym bestiom rządzić.
    [b]Naród który pozwala zbrodniczym szujom rządzić zasługuje wyłącznie na zagładę. I to się stanie wcześniej czy później.[/b]
    Problem w tym że w istocie szuje rządzą całą ludzkością prowadząc ją na zatracenie.
    Lemingi biją szujom brawo, głosują na szuje, uwielbiają szuje, same marzą o pozycji szui u koryta władzy, o tym by załapać się na 6 w totku kurewskiej dżungli tego świata.
    Szuja przy szui, a w ich łbach 666.

    ” ~prawda: [b]Relacja red. Wojciechowskiego[/b].

    Kilka miesięcy temu opublikowałem informację o tym, że polscy śledczy w pierwszych godzinach po katastrofie smoleńskiej zostali odcięci od możliwości badania jej przyczyn. Informacja stała się powodem do wielu ataków na autora i podważania wiarygodności tej relacji. Dziś publikuję w całości wpis człowieka, który tam był.

    środa, 31 października 2012

    skrępowane ręce polskich śledczych

    Kilka dni temu napisałem o zaskakujących zdarzeniach jakie miały miejsce z udziałem naszych śledczych na lotnisku Siewiernyj kilka godzin po katastrofie rządowego Tu 154. Dziś dodam do tego coś jeszcze.

    Wieczorem 12 kwietnia 2010 roku kolejny raz uciąłem sobie pogawędkę z jednym z naszych ekspertów przybyłych z kraju aby badać okoliczności katastrofy. Powiem tylko, że był to wojskowy. Człowiek ten opowiedział mi szczegóły pewnego zdarzenia, którego był bezpośrednim uczestnikiem. Otóż, kiedy wraz z innymi członkami polskiej ekipy przekopywali się przez to, co zostało z Tu 154, jeden z naszych znalazł dokumenty Lecha Kaczyńskiego i, jak twierdził wojskowy, prezydencki telefon. Nie trzeba chyba tłumaczyć jak ważne było to znalezisko. Kiedy nasi próbowali zabezpieczyć przedmioty do akcji błyskawicznie wkroczyli Rosjanie. Kategorycznie zażądali oddania dokumentów i telefonu. Wywiązała się ostra dyskusja. Nasi nie mieli zamiaru niczego oddawać, przekonywali, że przedmioty należące do polskiego prezydenta są naszą własnością i powinny trafić w polskie ręce. Rosjanie nie ustępowali. Według relacji wojskowego, między Polakami i Rosjanami doszło do poważnego spięcia.W jego trakcie nikt nie przyszedł naszym ekspertom z pomocą. Nie myślę tu oczywiście o pomocy fizycznej a o dyplomatycznej. Nasi dyplomaci widocznie zajęci byli ważniejszymi sprawami. Ostatecznie Polacy, przymuszeni oddali wszystkie znalezione rzeczy.

    Zbulwersowani działaniami Rosjan, jeszcze w Smoleńsku, polscy śledczy napisali pełen oburzenia list adresowany do swoich przełożonych. W liście poskarżyli się na to wszystko czego byli świadkami i uczestnikami. Opisali wszystko to o czym pisałem i ja. Według relacji wojskowego pismo na pewno adresowane było także do kancelarii premiera i do szefa ABW. I co, i …cisza. Ślad po tym piśmie powinien przecież gdzieś być.

    Nie wiem po co Rosjanom dokumenty polskiego prezydenta (mogę tworzyć jakieś holywoodzkie scenariusze, ale nie ma to większego sensu)? Domyślam się natomiast dlaczego tak bardzo zależało im na jego telefonie.

    Opisane zdarzenia oprócz tego, że bulwersuje daje asumpt do myślenia.

    Skoro w pierwszych, niezwykle istotnych godzina po katastrofie polscy śledczy zamiast pracować tkwili zamknięci na lotnisku Siewiernyj a kiedy pozwolono im działać byli pod ciągłą „opieką „ Rosjan i gdy coś znajdywali, musieli przekazywać wszystko stronie rosyjskiej, to znaczy, że był to starannie zaplanowany i realizowany scenariusz wydarzeń. Ktoś zadecydował, że każdy, nawet najdrobniejszy przedmiot należący do każdej z osób podróżujących Tupolewem jest ważny i kiedyś może się przydać.Telefony, aparaty, laptopy, dokumenty, elektronika, wszystko to znalazło się w rękach rosyjskich służb. (Interesujące w tym temacie są także informacje o ingerencji w karty aparatów fotograficznych).

    Na wszelkie zarzuty o jakość śledztwa strona rosyjska zazwyczaj odpowiada, mniej więcej tak: Skoro samolot rozbił sie na rosyjskiej ziemi a postępowanie toczyło sie w oparciu o konwencje chickagowską, to własnie my jesteśmy jego gospodarzem i my ustalamy zasady. Takie ujęcie sprawy jest oczywiście bardzo wygodne. Z opisanej przeze mnie sytuacji jasno jednak wynika, że w pierwszych dniach po katastrofie nie chodziło o żadne procedury a o to aby uchwycić w ręku wszystkie sznurki.

    Domyślam się, że takich sytuacji było więcej. Rosjanie mieli więc absolutną kontrolę nad naszymi działaniami.Polskim służbom obecnym na lotnisku Siewiernyj po prostu skrępowano ręce. Obserwując to co dziś dzieje sie w tym temacie, odnoszę wrażenie, że ktoś sprawnie pociąga za sznurki, które kiedyś pochwycił.

    p.s. Rosyjskie gazety grzmią. Co dzieje się w tej Polsce?! Znów awantura, znów o zamachu, znów Kaczyński!

    Autor: Przemek Wojciechowskio 05:01

    Rosyjskie błoto – śledczy pod kluczem

    Kompromitacja goni kompromitację. Kompromitują się ludzie a w konsekwencji instytucje państwa. Zastanawiam się, co jeszcze trzeba zepsuć aby Polacy doszli do przekonania, że polskie państwo to właściwie wielka kompromitacja, że państwa już nie ma?

    Na tym gruncie sprawa pomylenia zwłok prezydenta Kaczorowskiego już być może nikogo nie szokuje, nie dziwi a ludzie przechodzą nad tym do porządku dziennego. Stało się, trudno. Instynktownie unikają przykrego tematu. Winnych tej żenady po stronie rządu czy MSZ – tu oczywiście nie będzie, no może jakiś urzędniczyna niskiego szczebla straci premię. Może się okazać – kolejny raz, że winnym będzie ktoś z rodziny, bądź przyjaciel, który w kostnicy pomylił ciała. Ktoś z władzy oczywiście o tym zaświadczy.

    Czy właśnie o to chodzi, aby ludzie stracili wszelkie zainteresowanie sprawą katastrofy i nawet najbardziej oczywiste zaniedbania i fakty stały się im obojętne?

    Proces zobojętniania, zastraszania i sznurowania ust ludziom, którzy mają wątpliwości rozpoczął się zaraz po tragedii.

    Kilka godzin po tym jak Tupolew runął w błoto, w Smoleńsku wylądowali polscy specjaliści z prokuratury, KBWL, ABW, ŻW i inni. Nie od razu jednak mogli przystąpić do wyjaśniania przyczyn tragedii. Nie mogli, bo im tego stanowczo zabroniono! I, ku zaskoczeniu nie zrobili tego Rosjanie a przedstawiciele naszej ambasady w Moskwie!

    Słowa które wtedy usłyszeli śledczy brzmiały mniej więcej tak: „Po co tu przylecieliście, nie macie czego tu czego szukać, to był wypadek i nic tu po was, wypierd…ć..”. Zabrano telefony i zakazano wykonywania jakichkolwiek czynności! Przez kolejnych kilka godzin trzymani byli pod kluczem na terenie lotniskua Siewiernyj!

    Wiem o tym wszystkim, bo tę historię, przy kieliszku ciepłej rosyjskiej wódki, opowiedzieli mi właśnie polscy śledczy, którzy ostatecznie pracowali na lotnisku Siewiernyj. Tak się składa, że mieszkaliśmy w jednym motelu, przy drodze prowadzącej na lotnisko. Po pierwszym dniu pobytu, zwyczajnie zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Muszę dodać, że nie są to ludzi skorzy do dzielenia sie wiedzą na temat swojej pracy, szczególnie z dziennikarzami. Jednak poziom zdenerwowania i niezrozumienia tego co ich spotkało, po ludzku spowodował, że podjęli rozmowę ze mną.

    Przez kolejne dni mojego pobytu w Smoleńsku jeszcze przynajmniej kilka razy rozmawiałem z ludźmi z ŻW. Wciąż byli zszokowani i rozgoryczeni. Nie rozumieli postawy pracowników naszej moskiewskiej ambasady. Nie rozumieli jak można oddać Rosjanom pełną kontrolę nad śledztwem i to na kilka kluczowych godzin po katastrofie? Przecież wciąż szukano ciał najważniejszych ludzi w kraju. Wśród tysięcy części Tupolewa tkwiły również komputery, telefony, notatki należące do Prezydenta RP i natowskich generałów. Także te ściśle tajne. Co w nich było? Co znaleźli Rosjanie? Tego możemy się jedynie domyślać. Małą wskazówką może być jedynie fakt o którym 13 maja 2010 roku napisał Washington Times . Kilka godzin po katastrofie dowództwo NATO zadecydowało o natychmiastowej zmianie kodów do bezpiecznej komunikacji satelitarnej.

    Mimo tego niezrozumiałego „przywitania”, polscy śledczy poprosili naszych dyplomatów o pomoc . Na miejscu potrzebowali przecież samochodów, pieniędzy, wsparcia organizacyjnego. Przecież wskoczyli do samolotów praktycznie tak jak stali. Informacja o katastrofie w Smoleńsku zaskoczyła ich tak samo jak wszystkich Polaków.

    Według tej samej relacji nasi dyplomaci odmówili im jakiejkolwiek pomocy Kiedy już dopuszczono Polaków do wraku widziałem, jak przedstawiciele polskiego państwa poruszali się po Smoleńsku samochodami rosyjskiego ministerstwa spraw nadzwyczajnych. Oczywiście nie sami a w asyście różnej maści oficerów. Rosjanie kontrolowali więc każde posuniecie naszych przedstawicieli. Nasi nie mogli zrobić niczego, co nie uszło by uwadze Rosjan. Każdy znaleziony przedmiot przez polskich śledczych na miejscu katastrofy nie trafiał w nasze ręce a w ręce przedstawicieli rosyjskich służb. Kilka razy doszło na tym tle do nerwowych spięć a nawet szarpaniny. Taka kontrola, przynajmniej w jednym przypadkach miała niezwykle istotne znaczenie.

    O tym napiszę jednak później”.

  35. trzymani byli pod kluczem na terenie lotniskua Siewiernyj!

    Wiem o tym wszystkim, bo tę historię, przy kieliszku ciepłej rosyjskiej wódki, opowiedzieli mi właśnie polscy śledczy, którzy ostatecznie pracowali na lotnisku Siewiernyj. Tak się składa, że mieszkaliśmy w jednym motelu, przy drodze prowadzącej na lotnisko. Po pierwszym dniu pobytu, zwyczajnie zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Muszę dodać, że nie są to ludzi skorzy do dzielenia sie wiedzą na temat swojej pracy, szczególnie z dziennikarzami. Jednak poziom zdenerwowania i niezrozumienia tego co ich spotkało, po ludzku spowodował, że podjęli rozmowę ze mną.

    Przez kolejne dni mojego pobytu w Smoleńsku jeszcze przynajmniej kilka razy rozmawiałem z ludźmi z ŻW. Wciąż byli zszokowani i rozgoryczeni. Nie rozumieli postawy pracowników naszej moskiewskiej ambasady. Nie rozumieli jak można oddać Rosjanom pełną kontrolę nad śledztwem i to na kilka kluczowych godzin po katastrofie? Przecież wciąż szukano ciał najważniejszych ludzi w kraju. Wśród tysięcy części Tupolewa tkwiły również komputery, telefony, notatki należące do Prezydenta RP i natowskich generałów. Także te ściśle tajne. Co w nich było? Co znaleźli Rosjanie? Tego możemy się jedynie domyślać. Małą wskazówką może być jedynie fakt o którym 13 maja 2010 roku napisał Washington Times . Kilka godzin po katastrofie dowództwo NATO zadecydowało o natychmiastowej zmianie kodów do bezpiecznej komunikacji satelitarnej.

    Mimo tego niezrozumiałego „przywitania”, polscy śledczy poprosili naszych dyplomatów o pomoc . Na miejscu potrzebowali przecież samochodów, pieniędzy, wsparcia organizacyjnego. Przecież wskoczyli do samolotów praktycznie tak jak stali. Informacja o katastrofie w Smoleńsku zaskoczyła ich tak samo jak wszystkich Polaków.

    Według tej samej relacji nasi dyplomaci odmówili im jakiejkolwiek pomocy Kiedy już dopuszczono Polaków do wraku widziałem, jak przedstawiciele polskiego państwa poruszali się po Smoleńsku samochodami rosyjskiego ministerstwa spraw nadzwyczajnych. Oczywiście nie sami a w asyście różnej maści oficerów. Rosjanie kontrolowali więc każde posuniecie naszych przedstawicieli. Nasi nie mogli zrobić niczego, co nie uszło by uwadze Rosjan. Każdy znaleziony przedmiot przez polskich śledczych na miejscu katastrofy nie trafiał w nasze ręce a w ręce przedstawicieli rosyjskich służb. Kilka razy doszło na tym tle do nerwowych spięć a nawet szarpaniny. Taka kontrola, przynajmniej w jednym przypadku miała niezwykle istotne znaczenie.

    O tym napiszę jednak później”.

  36. [b]Ludzkość zapłaci krwawą cenę, największą w historii, za to że przyzwoliła na przejęcie władzy nad Rosją przez przeżarte korupcją bestie.
    Lepiej było to wszystko wypalić w frontalnym ataku atomowym niż dać tej bestii parę dekad.
    To że Moskwa będzie odparowana jest pewne na 100%.
    To tylko kwestia czasu.[/b]
    I będą to rosyjskie głowice, bo dzięki korupcji właśnie są najtańsze i najłatwiej dostępne.

    Kradli miliony, teraz kradną miliardy, kosztem niewyobrażalnych cierpień własnego narodu teraz a zwłaszcza w przyszłości, i wciąż tym bestiom jest mało.
    Skurwiel który zastąpił łużkowa na stołku mera moskwy to znany miłośnik drogich zegarków. Nosi ich kilka, posiada setki a wiele z nich kosztowało ponad milion $.
    I to wszystko ze skromnej urzędniczej pensyjki.
    skurwiel który jeszcze za jelcyna nadzorował kopalnie diamentów okradł swoją „mateczkę” na co najmniej kilkanaście miliardów $, z pewnością nie był osamotniony w procederze, był tylko na czubku zdradzieckiej, mafijnej piramidy.
    Prawdziwy kozak, zuch, ukochane dziecię kgb i putina osobiście.

    [b]moskwa to pięta achillesowa ludzkości.
    Wystarczy jeden zdeterminowany terrorysta odpowiednio uzbrojony.[/b]

    W moskwie z pewnością nadal działa sowiecki system, który w założeniu działa jak [b]ślepa OSZALAŁA bestia[/b] – [b]pagibło naczalstwo – pust pagibnet wies mir.[/b]

    [b]Jak zwykle w ramach barby a mir, a wies mir, sa wsjom mirom.[/b]

    Po odparowaniu nuklearnej walizki i kremlowskich decydentów (czujniki wykrywają atak atomowy, któremu towarzyszy brak reakcji decydentów) uruchamiają się automatycznie mechanizmy totalnej nuklearnej zagłady. Dosłownie wszystko co są w stanie wystrzelić automatycznie zostaje wystrzelone.

    Ludzkość jest dość odporna na wojnę jądrową w ograniczonym zakresie, wykorzystującą klasyczne nośnik jak rakiety balistyczne.
    Ośrodki decydenckie mają czas na reakcję.
    [b]W przypadku zamachu terrorystycznego czas reakcji zostaje sprowadzony DO ZERA.[/b]

    I to wszystko skurwiele na kremlu wiedzą.
    Wiedzą że rosję toczy rak korupcji, wiedzą że jej „elity” to przeżarte chciwością i korupcją zdradzieckie bestie.
    Wiedzą że wszystko jest na sprzedaż w takiej rzeczywistości.
    Wiedzą że istnieje terroryzm.

    [b]I pomimo tego uprawiają politykę imperialną, dokonują ludobójstw na innych narodach, co najmniej tolerują korupcję A WIĘC ZDRADĘ we własnych szeregach.

    Przy takim podejściu władców kremla efekt końcowy może być tylko jeden.[/b]

    [b]Współczesne niemcy tak dopieszczając putina, wyświęcając mafię która przejęła na własność państwo nuklearne, przymykając oczy na narastającą patologię, stają się współsprawcami nadciągającej katastrofy, katastrofy przy której wszystkie zbrodnie hitlerowskich niemiec są niczym.[/b]

  37. czy jakas strona jest gdzie nic nie jest o smolensku gdzie nie narzeka nikt na rzad 5 lat in office gdzie przeczytam o Police sukcesu?

  38. Nie znam się zupełnie na ekonomii. O cho chodzi własciwie z tym dlugiem pubicznym? Przecież chyba nie przyjdzie kiedyś do mnie komornik i nie powie 21000 zł się należy.

  39. putin to zbrodniczy psychopata.
    Wiecznie pijany jelcyn szukał figuranta następcę który zapewni jemu bezkarność.
    Po długich poszukiwaniach znalazł bandytę z kgb/fsb putina.
    putin rozpoczął rządy od serii zamachów zrobionych przez jego kumpli na budynkach rodzin wojskowych w moskwie. Zginęło ponad 200 ludzi.
    fsb to odgórnie, świadomie organizowana mafia.
    Dlatego tak tam nienawidzą wojskowych bo u tych jest jeszcze sporo przyzwoitych ludzi, a ci bandytom i zdrajcą z fsb mówią że są bandytami i zdrajcami.
    To się ciągnie jeszcze od czasów ZSRR.
    Na poniższym filmie widzimy świadectwo byłych funkcjonariuszy fsb.
    Putin to psychopatyczny zbrodniaz nie wahający się dokonywać masowych mordów na własnym narodzie.
    Młodzi funkconariusze fsb są błyskawicznie „zbracani” rzez mafijnych przełożonych lub eliminowani jako obce ciało (nawiedzone chuje).
    Doskonale widać tu mentalną zbieżność z kreaturami z sb czy wsi (dawnej informacji wojskowej).
    I tak młodym adeptom „służb” przełożeni proponują rekiet na sklepach – wymuszanie haraczy. I te gadki ze sobie dorobią, że będą godnie żyć.
    Tak to sie zaczyna ta „specjalna” służba „ojczyźnie”.
    Tyle że ta „ojczyzna” to zbrodnicza mafia, ściśle zdradziecka i zbrodnicza instytucja.
    Pozwalają na to, wręcz świadomie to tworzą bestie u władzy typu putina, te zdradzieckie bestie srają na Rosję, Polskę, USA, itp, chcą mieć swoich bezkarnych bandytów, swoja skrytą armię, chcą przejąć państwo na własność, A Z NARODU UCZYNIĆ NIEWOLNIKÓW.
    Cóż dalej się dzieje ?
    naczalstwo działa na o wiele większą skalę.
    pułkownicy, generałowie fsb już nie zajmują się wymuszanie haraczy, to robią ich podwładni. Dokonują przestępstw na największą skalę, np. dokonują masowego przemytu narkotyków z Azji, wręcz monopolizując handel narkotykami (pospołu ze zbrodniarzami z cia).
    Nawet na tvn24.pl miedzy wierszami można poznać szokującą prawdę.
    Kilka lat temu rosyjska służba antynarkotykowa wykryła gigantyczny przemyt narkotyków robiony przez bossów fsb. Zrobili to przeciwnicy putina z prokuratury generalnej, nagłośnili sprawę w mediach.
    W fsb posypały się dymisje.
    Wendetta putina była błyskawiczna, bohaterów którzy wykryli zbrodniczy proceder aresztował pod fikcyjnymi zarzutami.
    Pozbył się „nawiedzonego chuja” – prokuratora generalnego.
    Ale temu psychopacie to wszystko było mało.

    Dokonał całkowitej zmiany w systemie śledczym Federacji Rosyjskiej.
    Wydzielił go z prokuratury i podporządkował swoim najbardziej zaufanym bandytom. Wszystkie piony śledcze różnych rosyjskich instytucji, [b]w tym służby antynarkotykowej[/b], zostały wcielone do tzw. komitetu śledczego.
    putin szybkim krokami zmierza do nieskrywanej dyktatury.
    Kiedyś mordował własnych obywateli by ich zastraszyć wizją terroryzmu i skłonić do głosowania na „mocnego człowieka”.
    Teraz nie musi tego robić bo może już bezkarnie fałszować wybory.
    A że niezadowolenie w społeczeństwie rosyjskim narasta nieuchronna stanie się niebawem jawna dyktatura mafii.
    putin daje Rosjanom i światu już nie ideały sprawiedliwości społecznej a jawnie szyderczy uśmieszek gangstera.
    Ciekawe jakie będzie samopoczucie takich kreatur jak makrela engel gdy putin na dobre przestanie udawać.

    [b]I z taką to psychopatyczną kreaturą dopieszczała się, „jednała” nad z
    zmasakrowanymi zwłokami ofiar RYŻA MENDA ![/b]

    [b]Rzeźnik Putin: Morderstwa i Zmachy FSB[/b]

    [url]http://youtu.be/yffOnwkyPD0[/url]

    [url]http://www.tvn24.pl/wojna-klanow-w-rosji-opoznia-sledztwo-smolenskie,288667,s.html[/url]

  40. Imperium Bastrykina

    Komitet Śledczy powstał pięć lat temu.

    We wrześniu 2007 z prokuratury wydzielono struktury śledcze. Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej formalnie pozostawał częścią prokuratury, a szef Komitetu był jednym z zastępców prokuratora generalnego.
    Faktycznie KŚ już wtedy był instytucją samodzielną. To prezydent, a nie prokurator generalny decydował o kierownictwie Komitetu i jego budżecie. Pierwszym i jak do tej pory jedynym szefem KŚ jest gen. Aleksandr Bastrykin, kolega Władimira Putina ze studiów prawniczych, od 1988 r. pracownik prokuratury, MSW i ministerstwa sprawiedliwości.
    W styczniu 2011 r. Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej stał się niezależny już formalnie. Został przekształcony w Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

    [b]Rok później przejął także organy śledcze armii.[/b]

    Ale na tym nie koniec.

    W Dumie, niższej izbie parlamentu, jest już projekt ustawy, która podporządkuje Komitetowi Śledczemu struktury śledcze kolejnych organów siłowych:

    [b]MSW[/b] i

    [b]Federalnej Służby Antynarkotykowej (FSKN).[/b]

    To oznacza zwiększenie liczebności pracowników KŚ o 37 tys. śledczych z MSW i 2 tys. z FSKN. Nowe prawo może być przyjęte jeszcze w tym roku.

    Kiedy Komitet powstał w 2007 r., pracowało w nim ok. 9 tys. ludzi. Cztery lata później było to już ok. 22 tys. pracowników, a po przejęciu organów śledczych armii (Główny Wojskowy Zarząd Śledczy) – ok. 24 tys. pracowników. Po przejęciu śledczych z MSW i FSKN ta liczba wzrośnie do ok. 60 tys. ludzi.

    „Dziecko” Putina

    Przygotowywane prawo nada także KŚ szersze uprawnienia do śledczych działań wobec deputowanych, policjantów, żołnierzy i oficerów FSB. Projekt zmian wyszedł z Kremla, co dziwić nie powinno.

    [b]Już w 2007 r. panowała powszechna opinia, że KŚ ma być dla Putina, autora pomysłu utworzenia tej instytucji, czymś w rodzaju bezwzględnie posłusznej policji politycznej, skutecznym narzędziem do zwalczania przeciwników.[/b]

    Potwierdzają to ostatnie miesiące, gdy działania KŚ uderzają zarówno w opozycję (śledztwo przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu czy Siergiejowi Udalcowowi), jak i dyscyplinują niewystarczająco lojalnych członków elity rządzącej (działania wobec Kseni Sobczak, „zakneblowanie” deputowanego Dumy Giennadija Gudkowa). (…)

    Komitet Śledczy i FSB są instytucjami związanymi z tzw. klanem siłowików, za którego nieformalnych liderów uznaje się b. wicepremiera Igora Sieczina i szef Rady Bezpieczeństwa FR gen. Nikołaja Patruszewa (b. szef FSB). Z kolei prokurator generalny (od 2006) Jurij Czajka uważany jest za osobę związaną obecnie z premierem Dmitrijem Miedwiediewem. Już na początku swego urzędowania Czajka popadł w ostry konflikt z siłowikami. (…)

    Powstanie Komitetu Śledczego było też przede wszystkim częścią wojny klanów w otoczeniu Putina, wzmocniło siłowików i samego prezydenta, który zyskał możliwość bezpośredniego wpływu na wszystkie prowadzone śledztwa.
    Odebranie prokuraturze uprawnień śledczych było zemstą na Juriju Czajce, ale przede wszystkim wpływowym w 2007 r. szefie innej służby specjalnej, FSKN, Wiktorze Czerkiesowie. To FSKN wykryła, a prokuratura nadała rozgłos tzw. sprawie Trzech Wielorybów (proceder przemytu z Chin na wielką skalę). Zakończyło się to kadrowym trzęsieniem ziemi na Łubiance. Odejść musiało wielu oficerów i generałów FSb zamieszanych w sprawę, a stanowisko prokuratora generalnego stracił Władimir Ustinow, zięć Igora Sieczina, lidera siłowików (zastąpił go Czajka).
    Rok później powstał Komitet Śledczy i niemal natychmiast wspólnie z FSB uderzył w Czerkiesowa. Na jesieni 2007 aresztowano gen. Aleksandra Bulbowa. To właśnie on kierował śledztwem FSKN ws. Trzech Wielorybów. Prokuratura generalna Czajki wystąpiła w obronie Bulbowa, ale sąd zdecydował o utrzymaniu aresztu. Oskarżono go o łapownictwo i nielegalne podsłuchy.

    Gen. Wiktor Czerkiesow odpowiedział na ten atak publikacją głośnego artykułu w prasie, w którym uderzał w FSB. Kilka dni później w St. Petersburgu znaleziono ciała dwóch oficerów FSKN, a rzecznik tej służby potwierdził, że zostali otruci. Do dziś nie wyjaśniono, przez kogo i dlaczego.

  41. Jako spoleczenstwo nie mamy wplywu na nic. Mozemy tylko siedziec i obserwowac. Patrzec i oceniac. Powiem szczerze, ze nie warto robic niczego 😀 Poniewaz czas ucieka a kazda zmarnowana minuta to minuta mniej z naszego np. odzywczego dla duszy spaceru i jakze milej dla duszy fantazyjnej konwersacji pomiedzy dwojgiem 😉

  42. Mamy. Ja mogę o tym napisać, a wy możecie komentować, jest wiele portali gdzie przepuszczą komentarz mimo szczerej do tego niechęci. Np. na onet, wp czy interia, tysiące komci i widać że ludzie po prostu coraz częściej wiedzą co jest grane.

    Skasować wszystkich nie mogą, mogą wściekli i przerażeni to puszczać wszystko. Ciężka sprawa dla polityka, który zajrzy na net i zobaczy stek wyzwisk na siebie, plus epitety że jest złodziejem, TW i inne smaczki. Dawniej byli nie do ruszenia, teraz przynajmniej można ich opluć. TO mimo wszystko zmienia nieco postać rzeczy.

  43. Niestety jest w tym wiele racji, nie pisałem tego bo wydaje mi się to znaną prawdą – w wojsku jest wbrew wszelkiej logice niezły bajzel i typowa spychologia oraz olewactwo. Jakoś to będzie i zwykle jest tylko czasami nie wypali…

  44. Jak widzimy życie dopisało szybko komentarz do mojej niewesołej analizy.
    Jeśli niejaki Brunon planował wysadzenie wiejskiej w powietrze, (wielu biłoby mu brawo za to) to ktoś inny mógł zaminować tutkę.
    Ukryte synergie, na poziomie świadomości zbiorowej, najlepiej potwierdzają, będąc w istocie boskim znakiem, moją tezę o nadciągającym zamachu nuklearnym w moskwie.
    Powiem szczerze że liczyłem na odpowiedź, nie sądziłem że będzie aż tak szybka i silna.

  45. Pamiętacie sytuację sprzed kilku miesięcy kiedy rosyjski samolot pasażerski lecący z USA do moskwy został skierowany na lotnisko w Islandii z powodu podejrzenia podłożenia materiałów wybuchowych na jego pokładzie ?
    Ponoć nic tam nie znaleziono.
    Czyżby ?
    [b]Czy to normalna procedura, że podejrzany samolot pasażerski ląduje na samotnej wyspie oddalonej od dużych aglomeracji i lądu ?[/b]

  46. Marek,
    co do dlugu – to nie tylko Polska na tym cierpi, zdziwilbys sie jaki dlug ma np. najpotezniejsza ekonomia swiata, czyli US – ponad 16 trylionow (tak, trylionow) dolarow, czyli ponad 120.000$ na kazdego pracujacego obywatela.. nie do splacenia..

    Niestety, system finansowy skonstruowany jest tak, ze musi sie zawalic… mysle, ze wstrzasy to kwestia czasu, najblizszej dekady albo dwoch max… Bardzo duzo rzeczy ulegnie zmianie… zastanawia mnie jednak cel tego wszystkiego?… Wspolna, ogolnoswiatowa waluta? Bardzo, bardzo mozliwe.

  47. Daniel, a zobacz jakiej narodowości ludzie rządzą – mediami, bankami i koncernami w stanach, i wszystko będzie jasne. W ten sam sposób nie pierwszy raz zburzono cały bogaty kraj. Kilka wieków temu, wykupili długami na własność prawie całą Anglię, tylko że ich wtedy władca wymordował i wygnał na sto lat.

  48. Nie, no to jest jasne Marku ktory kraj rzadzi 😉 To chyba jedyny kraj ktory moze pozwolic sobie na granie na nosie calej opinii publicznej, zachowywac sie jak faszysci w stosunku do sasiadow, ostrzeliwac amerykanskie okrety bez jakichkolwiek reperkusji czy posiadac bron atomowa bez miedzynarodowego nadzoru 🙂

    Tylko, ze zaprojektowany przez nich system jest matematycznie niedoskonaly, a tego nie da sie oszukac… Ida wstrzasy, i to duze..

  49. Każde imperium upada, a Żydzi wielokrotnie byli celami pogromów. W genach mają pęd do władzy i lichy, i wygrywają, ale są chciwi bez umiaru, i w końcu nie dają żadnego wyboru zrujnowanym ludziom.

  50. [quote=Elijah] …

    Tylko, ze zaprojektowany przez nich system jest matematycznie niedoskonaly, a tego nie da sie oszukac… Ida wstrzasy, i to duze..[/quote]

    Celowe?
    Popatrzcie na naszego rodaka…
    [url]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=CnnMPVo8Kw8[/url]

  51. X. Dowody.
    Aby było jasne, tylko raz byłem na głosowaniu kilkanaście lat temu i nie głosowałem na nikogo z obecnej bandy rządzącej i tych z boku. Nigdy nie należałem do żadnej partii, co oznacza, że stosunkowo jestem bezstronny.
    Pytania:
    – Kto po zamachu (bo był to zamach na głowę państwa/rządu i pisałem o tym 3 dni po zamachu w Korespondencie) skorzystał? Takie pytanie jako pierwsze zadaje kryminolog rozpracowujący zbrodnię. Skorzystało PO.
    – Kto objął najważniejsze funkcje w państwie po zamachu? PO.
    – Kto przejął majątek państwa wypracowany przez nas i naszych rodziców/dziadków? PO, „PZPR” i służby.
    – Kto podejmował decyzje o sprzedaży za bezcen majątku Narodowego? PO i jej urzędnicy.
    – Kto jest „właścicielem” mediów ogłupiających ludzi? Wiadomo.
    Następnie sprawdzić pochodzenie i przeszłość tych wszystkich absztyfikantów.

    DEDUKCJA ma przyszłość.

    Jeszcze jedno: nie jedźcie tak na kler. Pamiętajcie, że jeden krzyż, to od razu dwie szubienice… mogą się przydać.

  52. Oł jea Mareczku, ależ my jesteśmy zgodni. Ja też nie mam na kogo głosować, choć ostatnio myślałem o Partii Krasnoludków.
    Kaczor nie rozwali, bo nie wygra.

Dodaj komentarz

Top