Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Utrata wiary otwiera nas na prawdę – braciasamcy.pl

Utrata wiary otwiera nas na prawdę – braciasamcy.pl

Wypowiedziane łamiącym się głosem słowa: „straciłem wiarę”, okraszone dramatyczną, rozpaczliwą muzyką, oznajmiają nam, że właśnie stało się coś strasznego, apokaliptycznego; niezatapialny Titanic zatonął.

Miała być tylko woda, a była góra lodowa; miał być niezatapialny statek, a była niedopracowana konstrukcja; siły natury miały być okiełznane potęgą ludzkiej technologii, a było poniżenie.

Ulepszanie to pozbycie się starego

Ale proces utraty wiary w coś (koncepcję, religię, pewną wizję czegoś, np. uczciwości małżonki i wierności przyjaciela), jest tak naprawdę pozytywną ewolucją, odkryciem prawdy.

 

Czy proces utraty wiary w świętego Mikołaja, załamał Cię? Może przez chwilę jako dziecko czułeś się tym zawiedziony, ale to szybko mija – i już wiesz, że prezenty przynoszą rodzice. Mając tę wiedzę możesz wpływać na rzeczywistość, czyli przed świętami podlizywać się do rodziców, by ugrać droższy prezent, zamiast pisać łzawe listy do świętego Mikołaja błagając o nowego ajfona, co oczywiście nic nie da – zwłaszcza gdy nabroisz w domu, który to czyn zamiast ajfona i zazdrosnych spojrzeń otoczenia, wykreuje Ci rózgę i skrwawiony tyłek.

Utrata wiary najpierw zabolała, by zapoczątkować sukces, lepszy prezent, większą świadomość tego jak wygląda miejsce, w którym się rodzimy. Życie to wojna z wieloma przeciwnościami (genetyka, zdrowie, pokusy, uzależnienia, pieniądze, związki itd.), a kluczem do wygrania wojny zawsze było, jest i będzie ROZPOZNANIE. Czyli żeby wygrać, musisz wiedzieć z kim się mierzysz, jaką siłą dysponuje rywal oraz jaką siłą i możliwościami sam dysponujesz.

Rozpoznanie kluczem do sukcesu

Bez dobrego rozpoznania, praktycznie każda wojna będzie przegrana. Oczywiście nie wspominam o pogodzie, pułapkach terenowych i wielu innych niezwykle cennych informacjach, ponieważ nie jest to artykuł stricte o sprawach militarnych – aczkolwiek mocno się o nie ociera kroczem.

Gdy tracimy wiarę w bezinteresowność ludzką (i swoją), pozornie dzieje się coś strasznego – czujemy się jakby nas łamano kołem. Ale gdy zaczniemy żyć z tą świadomością, zaczyna ona nam pomagać, wspierać nas. Możemy podejmować korzystniejsze, lepsze decyzje. A skąd wziął się ból? Z wiary w coś, co nam wmówiono, a co nigdy nie istniało. Mamy w sobie wiele takich przekonań, które mają tyle wspólnego z rzeczywistością, co krzesło z krzesłem elektrycznym.

Utrata wiary i związany z nią ból, jest koniecznym procesem wzrastania – tak jak ból i praca mięśni, powoduje ich rozrost.

Ból załamania jest dobry

Dobrze jest doznać załamania swej wiary – dobrze jest rozpaczać i czuć ból z tego powodu. Kolejna iluzja opuszcza nas, czyniąc nas mądrzejszymi i światlejszymi. Gdy opuszcza Cię np. nałóg palenia papierosów, cierpisz – ale to mija, jak wszystko w tym świecie, zostawiając Cię po pewnym czasie spokojniejszym, silniejszym i zamożniejszym.

Im więcej mamy w sobie kłamstw, tym dłużej będzie trwał ból porzucania śmieci z naszego umysłu.

Eksplozywna biegunka

Proces pozbywania się toksyn z ciała (wymioty, biegunka) potrafi być niezwykle eksplozywny i nieprzyjemny. A jednak umożliwia nam przetrwanie, zdrowie i w konsekwencji późniejszą przyjemność. Każdy kto był u wujka na imieninach, dobrze wie że trzymanie w sobie „śmieci” jest okropne – lepiej się ich pozbyć charcząc i kaszląc. Trwa to chwilę, a ulga godzinami.

Straciłem wiarę w hojność czytelników i radiosłuchaczy 🙂

 

—————————-

Moje książki, nagrania i sygnety znajdziesz tutaj:

Samczy Sklep

Zapraszam
Marek Kotoński
Braciasamcy.pl
Radio Samiec

——————————————————————————-

Pytania proszę zadawać tu: http://braciasamcy.pl/index.php?/topic/4038-pytania-do-redaktor%C3%B3w-radia-samiec/

Forum:

http://braciasamcy.pl/

 

Strony do odwiedzenia i poczytania:

http://samczeruno.pl/

http://radiosamiec.pl/

http://newsy.braciasamcy.pl/

Mój fejsik: https://www.facebook.com/samczeruno/

Książki i nagranie synchronizujące do kupienia:

Samczy Sklep

One thought on “Utrata wiary otwiera nas na prawdę – braciasamcy.pl

  1. Marku,
    po wielu latach właśnie przechodzę proces utraty wiary we to, co mnie konstytuowało przez lata: w religię (prawie 15 lat zniewolenia strachem przed Bogiem – w końcu przestałem się samooszukiwać, że potrafię kochać kogoś, kto za nieposłuszeństwo skazuje na wieczny obóz koncentracyjny zwany piekłem), w filozofię (10 lat studiów filozoficznych, które nie skończyły się napisaniem doktoratu – wypaliła się we mnie pasja akademickich poszukiwań prawdy, które zazwyczaj oznaczają de facto jałowe przerzucanie się argumentami – to drogą donikąd). Mam prawie 30 lat i poczucie, że zaczynam od nowa, w bólach rodzenia nowego siebie. Rozpaczliwie szukając sensu życia, swojego miejsca w społeczeństwie.
    Dzięki za ten tekst.

Dodaj komentarz

Top