Bardzo pragnąłem z okazji Walentynek złożyć życzenia moim czytelniczkom, ale uświadomiłem sobie, że moje czytelniczki są tak pięknymi i mądrymi aniołkami że nie trzeba im żadnych życzeń i komplementów.
Moje czytelniczki nie czerpią radości z zewnętrzych źródeł, czerpią je z samego serca swojego istnienia.
Prawda? 🙂
A gdyby to nie była do końća prawda, oto mój wiersz dla moich Pań z okazji Walentynek.
„Łza miłości, po policzku fanki spływająca,
Blask księżyca, głód miłości,
Rozpacz serca, głębia słów,
Oceanu szum, ukojenia nie dający,
Kolce róż, duszę szarpiące,
Rechot mistrza”
Ładne, prawda?