Wstyd odczuwamy zbyt często. Wstyd w normalnym życiu, w normalnych sytuacjach jest czymś nienormalnym, chorym. To zaprzeczenie idei że jesteśmy piękni, świetliści, cudowni, bo tacy naprawdę jesteśmy.
Jest zrozumiałe ze gdy puścimy bąka w zapelnionym autobusie, wstydzimy się, ale na tym koniec. Postanowiłem że zrobimy sobie kochani ćwiczenie, która wam da dziś wiele radosci i was oczyści. Ale najpierw mistrz wam wyzna wam pierwszy swój wielki wstyd, żebyście nie myśleli sobie, że tylko wy robicie gafy. Gafy robił każdy z nas, i pewnie zrobi jeszcze niejeden raz 🙂
4 klasa liceum, trzymałem na kolanach dziewczynę pierwszy raz w życiu, w autobusie. Mdlałem ze wstydu a autobus wlókł się niemiłosiernie wolno. Blagalem Boga aby się zepsuł i żebym mógł wstać. Do dzis się pocę ze strachu jak to sobie przypomnę. Na weselu pocałowalem kolegę w policzek zamiast podać mu rękę. Bzykałem się z kobietą i zwiotczał mi siurek. Na studniówce byłem bez dziewczyny i całą noc siedziałem przy stole, aż koledzy się zlitowali i dawali mi dziewczyny swoje do tańca żebym nie siedział, a one nie chciały i ja to widziałem, ale musialem tańczyć bo wstydzilem się odmówić. To był koszmar 🙂
Kochani. Teraz robicie tak. Tworzycie nowy mail na jakimś portalu, piszecie do mnie ANONIMOWY długi list. Nie podpisujecie się, po prostu napiszcie swoje najstraszniejsze wydarzenie w zyciu. Gwałt? przemoc? nienawiść?
Ja to czytam, i po przeczytaniu kasuję. Co to da? wywalicie to z siebie, a jednocześnie zostajecie całkowicie anonimowi. To wam wiele pomoże, sami zobaczycie. Listy piszcie na – mareczek_28@poczta.onet.pl
[quote]karac za zle zachowania klapsem. Nigdy nie wrzeszczec! wrzask i krzyk to pozbawienie godnosci.[/quote]
A bicie tej godnosci nie pozbawia?
Klaps w pupe, kiedy wczesniej bylo ustalone ze jest konsekwencja zlego zachowania? nigdy.
Zazdroszcze bazy wiedzy dla osoby która jak Ty chce sie rozwijac duchowo…
Swieta prawda.
Nasze myslenie ma wplyw na nasza przyszlosc. Pozytywne myslenie wiec powoduje, ze nasza przyszlosc jest pozytywniejsza.
Ale pozytywnego myslenia trzeba sie uczyc i to nie tylko w relacjach z dziecmi. W calym naszym zyciu.
Jak reagujemy na kierowce, który wyprzedza nas w niedozwolonym miejscu lub wykonuje jakis manewr utrudniajacy jazde? No wlasnie… a powinnismy pomyslec np. ze jemu sie widocznie bardziej spieszy. To jest pozytywne myslenie.
Niestety nasze reakcje wynikaja z przyzwyczajen. Trudno jest je zmienic. Ale systematycznie pracujac daje sie to osiagnac. najtrudniej jest na poczatku. Jak zwykle. ale potem po wypracowaniu reakcji juz idzie calkiem latwo.
Pozdrawiam.