Od pewnego czasu jestem na diecie bezcukrowej.
Wieczory są najgorsze… gdy mrok spowija zapłakane deszczem samotności okna, świszczący wiatr hulając i groźnie rycząc, bierze w posiadanie kłębiącą się mroczną przestrzeń, gwałtownie próbując pokonać szklaną barierę, ogarnia mnie przemożny, cukrowy szał. Przeszukuję szafki, wywalam szuflady, stare ubrania, a nuż znajdę jakiś zapomniany baton? Cukierek? A może chociaż jakieś draże? Niestety, nie udaje mi się nic znaleźć. Moja pamięć jest nie godna pozazdroszczenia, co ochoczo potwierdzą wszyscy moi nauczyciele, przepuszczajacy mnie z klasy do klasy jedynie z litości - ale nigdy gdy chodzi o zgubienie czegoś słodkiego.
Proszę przeczytać:
http://mareczek28.blog.onet.pl/2,ID250438686,index.html
Biedna candidia, malutka, drżąca z przerażenia, taka nieszczęśliwa, smutna i wygłodzona… a czemu głodna? Bo ja ją głodzę! Poczułem straszne wyrzuty sumienia. Jestem potworem… candidia też człowiek, chce żyć, kochać i być kochaną, a ja, bezduszny i podły głodzę małą i bezbronną istotkę… Nie mogłem patrzeć w lustro, tak się wstydziłem swojego egoizmu… nie mogłem żyć z takim poczuciem winy, po prostu nie mogłem!. Postanowiłem uratować moją własną umierajacą z głodu candidię, wskoczyłem na rower i już po chwili pędziłem po chodniku omijając śmierdzących staruszków i otyłe kobiety z wózkami w misji ratunkowej do lidla. Misja zakończyła się pełnym sukcesem. Akcja reanimacyjna mojej candidi zakończyła się pomyślnie. Rodzynki w czekoladzie, drażetki czekoladowe, pepsi, karmi malinowe… ale jestem dobrym człowiekiem, mniam 🙂 czym jest dobro moi Państwo? dobro jest smaczne, i pożywne… Aj waj jak mi dobrze….. kochanie? myszko moja? najsłodsza? może jeszcze czekoladkę? 🙂
Czy Ty też jesteś, drogi czytelniku, „dobrym” człowiekiem? czy wiesz jaką cenę płacisz za swoje „dobro”?
Mam zaleglosci na Twoim blogu i musze je nadrobic, poprzednia notka, bardzo dobra, musimy wymienic doswiadczenia…
Serwus Azazel 🙂 no tak, zero cukru to podstawa, ale jak tu zyc bez cukru, wczoraj wpadlem do lidla, mialem kupic tacie chleb a oczywiscie wydalem wszystko co mialem na slodkosci. Wstyd! 👿
Chetnie sie wymienie, oddam Ci swoja candidie, tanio, za darmo a nawet doplace 🙂 👿
Jaki ty dobry i szlachetny jestes:).To sie Tolus ucieszy z darmowego prezentu hihi.
Juz widze jak skacze z radosci :))))) 👿 👿 👿
Rere, czytelniku z IP 193.238.41.21, to nie jest mój stary blog, jeszcze raz zabluzgasz i blokuje Twoje IP :silly:
Uprzejmie Cie jedynie informuje, ze za pisanie w takim tonie w jakim Ty to zrobiles, bede zmuszony usunac Cie z listy moich czytelników na stale. Stwierdzam to z ubolewaniem i prosze o nie pisanie o tym co pisales, bo nie chce miec na swojej stronie takich bluzgów – to wszystko.
Chcesz zebym byl Twoim czytelnikiem? To ciekawe podejscie… 👿
aha, z „czytelnikiem” to Ci sie wydaje, pamietam tylko ze piszesz bloga przeciez :huh:
Ok, powiedzmy mialem troche gorszy dzien. Nie mam tak za bardzo nic do Ciebie, ale sobie akurat pisales i napatoczyles mi sie po prostu. Generalnie nie trawie stylu jakiego uzywasz na wiadomym portalu i nie rozumiem do czego zmierzasz. Projektujesz tam jakies niezadowolenie ze swojego rozwoju i zycia na jakies forum i pielegnujesz brzydkie, zle uczucia, a to i tak to juz jest zupelnie co innego niz bylo jak tam pisales wczesniej i nie rozumiem Twojego zacietrzewienia, odpuscic sobie nie umiesz? Przeciez to z leksza chore, puknij sie. Widac nie ma dla Ciebie wazniejszej strony o rozwoju w internecie, do tej przylgnales jakbys traktowal ja jednak mimo wszystko jako zbiorowisko fachowców, weryfikator nawet. I tak sie opierasz na tym co jest tam zawarte. Tylko nie mozna byc jednoczesnie za i wbrew, bo to prowadzi do jakiegos poplatania. Tak poza tym to moge i zostac Twoim czytelnikiem nawet, poczytam sobie cos, ale nie teraz. Pozdro, hej
O jakiej Ty stronie piszesz? pisze tylko tu, i na forum kobieta, czasem odwiedzam forum dla mezatek 👿
no to nara
Nara
strasznie nieszczery typ co cwaniakuje
dla mezatek…
Ze niby bardziej namietne? 😛
To bedzie przykre :silly: czym Ty mnie straszysz??? 🙂
No ja place gigantyczna cene za zdrowie i jestem na diecie, na razie. Bez cukru nie moge pic kawy, herbate w wyjatkowych okolicznosciach, moja canidia musi miec rozmiary Misiuni we mnie 😉
Czesc Marek, wracam. fajnie tu u Ciebie i chyba sie zadomwie.