Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Czy masz cel?

Czy masz cel?

 

Miliony ludzi żyje z dnia na dzień, nie wiedząc dokąd zmierza, gdzie idzie. Odbijają się od ścian w pogoni za mirażami. Brak życiowego celu jest to główną przyczyną tego, że Twoje życie przypomina śmietnik. Masz określoną ilość czasu do przeżycia, a marnujesz go, rozmieniasz się na drobne. Raz robisz to, raz tamto, a tak w ogóle to nic szczególnego. W głowie masz kilka miłostek do których tęsknisz, i jeszcze więcej tych których nienawidzisz. Gdy dojdziesz do kresu życia, okaże się ze Twoje życie było pełne zaczętych spraw, nigdy niedokończonych, i w sumie nic nie zrobiłeś. Umrzesz niespełniony, wściekły na siebie i w chaosie. Ale co najgorsze, będzie w Tobie niespełnione pragnienie. Ale jak spełnić cel, skoro tak wiele rzeczy Cię rozprasza?



Ileż to razy rozmawiam z ludźmi, i słyszę że był z dziewczyną, ona go zostawiła czy on ją, potem się zeszli, i tak w kółko. Tu zaczął coś, ale się nie udało, w pracy źle, zmienić nie może bo kryzys. Żona żre jak opętana, tyje, sexu nie ma a jak coś powie to płacze i oskarża go o nieczułość i tydzień wściekłej ciszy. Ale jej nie zostawi, wiadomo, dzieci, kredyt, rodzina. I na odwrót. Facet impotent, reaguje agresją na zaczepki żony, nie przyzna się i nie pójdzie do lekarza. Takich historii słyszę wiele, i jest tylko jedno wytłumaczenie, i jedna rada, tak jak jest jedna prawda. Nie szanujecie się. Tak po prostu. Wszędzie mówią żeby być miłym, grzecznym, życzliwym. Bądź miły to ludzie Cię polubią i wszystko będzie różowe. Nieprawda. Wszędzie masz tylko robić coś dla innych, być taki, owaki. Ale nikt nie mówi o Tobie, żebyś był miły i dobry dla siebie, życzliwy, tak po prostu. Żebyś się docenił, szanował. Nie dziwi mnie to. Gdyby ludzie zaprzestali żebrać o miłość innych różnymi gierkami których wyuczyli się w dzieciństwie na rodzicach, a zaczęli dbać o siebie, to by się dopiero zaczęło dziać.


Ludzie przestaliby palić, pić, ćpać, obżerać się, nienawidzieć innych gdyż nienawiść wypływa tak naprawdę ze strachu, i nienawiści do siebie samego. O nie, do tego nie można dopuścić. Więc cały czas, od kiedy tylko przyjdziesz na świat sączą do Twego ucha ze jesteś winny, zły, niegodny. I tak właśnie żyjesz, nie wiedząc że wierzysz w kłamstwa, i te myśli które Cię prześladują, które Ci mówią ze jesteś szmatą, zerem, ze jesteś winny całego zła na świecie – nie są Twoje. To nie Ty. Ty prawdziwy to Boskość, radość, czystość i niewinność. Doświadczenie prawdziwego siebie jest takim szczęściem i ulgą, że całe Twoje poprzednie życie, z tym całym konsumpcjonizmem, trendami, modami – wydaje się błockiem.


Myślicie ze czemu ludzie palą, piją, ćpają, czy obżerają się? To wszystko nieświadoma nienawiść do siebie. Zakaż palenia, wymyślą coś innego. Czemu wierzą że są winni zabicia Boga za ich grzechy? Co to za Bóg co stwarza człowieka wiedząc że jest ułomny a potem zabija syna by dać się przebłagać za jego grzechy? Jak można uwierzyć w tak piramidalną bzdurę? Zburz kościoły, a ludzie szybko wymyślą sposób by się potępiać i biczować. Spraw by ludzie szanowali siebie, a minie im chęć do palenia, do niszczenia swojego ciała, do dowalenia sobie i do wiary w różne bajki któe mają Cię trzymać w strachu, które utrzymują Cię, lwa, w wierze że jest owcą.



Ale wróćmy do życia. Gdy nie masz celu, obijasz się w życiu. Załóżmy że nie masz dokładnie opisanych cech swojej idealnej kobiety, więc tu sie zakochasz, tam zauroczysz, tu coś dziabniesz na boku. I jesteś nieszczęśliwy, raz chcesz Ty to ona nie chce, ona chce to Ty nie chcesz. I tak ciągle tracisz bezcenny czas na chaos, na niepokój i tęsknoty. Dotyczy to każdej dziedziny Twojego życia. Dlatego niezwykle ważnym jest, by w spokoju poświęcić trochę czasu, i dogadać się samemu ze sobą czego właściwie chcesz od życia. Weź kartkę, i wypisz czego chcesz, szczerze. Wybierz sobie cel życiowy, największy z nich. Cel którego osiągnięcie zajmie Ci co najmniej 20, 40 lat. Potem oznacz cele które będą schodek po schodku prowadziły Cię do tego głównego celu. Czego pragniesz? Musisz to wiedzieć. Samochód? Dom? Jakis konkretny zawód? Samolot? Łódź? Czemu nie, to piękne pragnienia i zasługujesz by je osiągnąć. Miliony ludzi to osiągają, czemu więc Ty nie możesz tego mieć? Bo jesteś do dupy? Widzisz, znam wielu ludzi, z wieloma rozmawiam, i wiem co słychać u nich. Są różni ludzie, często całkiem beznadziejni, nawet więcej niż bardzo – i oni to mają. Więc czemu Ty nie? No właśnie. Stać Cię na to, uwierz w to.


Po spisaniu celów materialnych, wypisz czego pragniesz w sferze ducha. Chcesz spokoju? Szczęścia? Radości? Swietnie! Czego jeszcze pragniesz? Poczucia ze nie jesteś sam? Chcesz czuć miłość w sobie? Wspaniale! Zapisz to, i wyobraź sobie siebie w tych stanach ducha. Noś zawsze kartkę ze soba, zafoliuj ją, pokoloruj, włóż do portfela. Niech Ci przypomina cel, Twój cel. Życie jest oceanem moi drodzy Państwo, a wy łódkami. Gdy nie masz celu, masz zepsuty ster, fale i wiatr miotają Tobą na wszystkie strony, aż wreszcie rozbijecie się o rafę. To Twoje życie, nie księdza, rodziców, czy nawet Boga – to Ty decydujesz i to jest Twoje życie. Weź ster w swoje dłonie, i zdecyduj gdzie chcesz płynąć. I płyń tam, najpierw powoli, by z czasem nabrac pędu.


W dzisiejszym swiecie nasze umysły są zalewane informacjami. To Ty wybierasz które przyjmiesz. Jeśli nie Ty wybierzesz, wybiorą za Ciebie ubrane w ładne garnitury „autorytety”. Majac cel, którym jest na przykład zamożny, spokojny i odpowiedzialny mężczyzna, nie wybierzesz łacha bo tak chce rodzina, a latka lecą. Nie dasz się też wciągnąć w żaden układ niekorzystny dla Ciebie, a który to marnuje Ci lata życia. Dążysz tylko tam, gdzie jest Twój cel. Nie będziesz zbaczać na boki. Nie rozproszysz umysłu, nie będą Cię ruszać jakieś poboczne problemy. Liczy się tylko cel. Niech cele będą wielkie. Nie załuj sobie. Gdy oznaczysz cele, zauważysz ze zaczynasz je osiągać. Tak własnie działą umysł skoncentrowany na celu, przyciąga do Ciebie to czego pragniesz. Wiec przestań myśleć o porażkach i nieszczęściach, wiem ze sa podniecające, ale właśnie w ten sposób do nich dążysz. Koncentrujesz się latami na niedoli ludzkiej, a potem płaczesz ze Cię coś złego spotkało. A co z człowiekiem którego celem jest szczęście, a który jest w toksycznym związku? To oczywista oczywistość, że nie poświęci nawet sekundy swego życia na babranie się w nienawiści i walce. Ale tylko dlatego że szuka miłości i spokoju. I nie powstrzyma takiego człowieka ani kredyt, ani samochód, ani rzekome dobro dziecka które musi patrzeć jak rodzice się nienawidzą.



Na przykład moi drodzy Państwo, moim celem jest byście skorzystali z tego artykułu. I skorzystacie.

115 thoughts on “Czy masz cel?

  1. ok, ale zauwaz ze zebys mógl sie bawic inni ludzie musza wykonac pewna prace, wyprodukowac alko, zarcie, przywiezc do sklepów to co potrzebujesz do zabawy itd. Wiec skoro chcesz pieniadze same bez kiwniecia palcem, jest to mozliwe np przez wygranie w totka, ale zauwaz ze na miliard ludzi grajacych, wygrywa kilku. A chetnych na kase bez pracy sa wszyscy. Wiec musisz cos jednak robic by ktos Ci chcial za to zaplacic. A wiec praca, która jest zabawa i daje kase. To jest wyjscie, a czekanie na manne z nieba jest nierealne. Wiec, rób to do czego masz talent, baw sie tym i zarabiaj.

  2. Wlasnie o to chodzi. Zobacz na goscia który wymyslil nasza-klase. Nie musial sie uczyc w tym celu w szkole np chemii, historii i polskiego na 5, wystarczyl swietny pomysl i troche szczescia.

  3. Marku bardzo dobry artykul.Pragnienia, kazdy je ma.Czlowiek pragnie zycia w spokoju,czlowiek pragnie zycia bez leku.To sa normalne ludzkie potrzeby. Potrzeba milosci,potrzeba szczescia, potrzeba bezpieczenstwa,potrzeba wiary w lepsze dni.Wlasnie te potrzeby sa naszym celem do którego dazymy. Wiekszosc z nas sobie nie zdaje nawet z tego sprawy.To sa potrzeby do spelnienia.Ale zeby te potrzeby mogly sie ziscic,musimy wiedziec co jest dla nas dobre a co nie.Nieraz musimy zrezygnowac z czegos by osiagnac cos innego.Na tym wlasnie polega ów wybór. Czesto na nasza decyzje wplyw maja inne osoby.Mozemy ich sie poradzic,ale nie mozemy robic tego jak oni nam kaza. Kazdy z nas ma swój rozum i wie jaka droga wyboru bedzie dla niego najlepsza.Musimy uwierzyc ze damy rade i wybrac odpowiednio,idzmy za glosem serca..Czego pragniesz.Jaki masz cel. Czy wiesz co dla ciebie jest dobre,a co zle.Zanim popelnisz blad pomysl i poczekaj.Znajdz w sobie wiare, manipulowac soba nie daj.Mój cel?..Trudne pytanie wiec odpowiedzi brak:).Pozdrawiam. :kiss:

  4. Jaki mamy cel.Czy wiemy co dla nas jest dobre,a co zle.Zanim popelnimy blad pomyslmy i poczekajmy..Znajdzmy w sobie wiare,manipulowac soba nie dajmy sie..Mój cel?Trudne pytanie wiec odpowiedzi brak 🙂

  5. Mysle, ze portal nasi-wrogowie bylby portalem jednoczacym najwiekszy procent ludnosci w Polsce 🙂 Alternatywnie moznaby zalozyc portal nasza-agencja i tu podobnie, okazaloby sie, ze róslby w sile a masa dziewek z miescin i wiosek mialaby swoje miejsce w internecie 🙂

  6. Moja lódz obecnie ugrzezla na mieliznie, nerwowo szarpie sterem ale ni kuta nie chce plynac, stawiam zagiel ale nie lapie wiatru prócz kapuscianych :), czekam na przyplyw dobrego humoru 🙂

  7. Naprawde swietnie sie Ciebie czyta, jestem pod duzym wrazeniem Twoich przemyslen. Jestem stara d… a nigdy nie myslalam o swoim zyciu w tych kategoriach. Tylko, ze po pewnych przejsciach trudno miec marzenia, trudno uwierzyc, ze cos sie osiagnie, nawet jezeli tego bardzo chcesz i dazysz to tego z calych sil. Przykre ale prawdziwe…
    pozdrawiam goraco

  8. Nie mam wytyczonych celów, gdybym mial srodki to kupilbym mieszkanie i bym je urzadzil, kupilbym dzialke nad woda i wybudowalbym tam domek, kupilbym samochód, zeby móc tam dojezdzac, posadzilbym tam drzewo, splodzilbym syna jakiejs znosnej kobiecie 🙂 Prawda jest taka, ze wszystcy sie zestarzejemy i odejdziemy, nikt nie powiedzial, ze musimy sie ochajtac i ze musimy miec dzieci, nawet jesli nie zdolamy ich miec to Bóg (dla tych, którzy wierza w jego istnienie) obdarzy nimi innych, dzieje ludzkosci sa dlugie, pamieta sie co najwyzej pradziadków choc po prawdzie wszyscy którzy umieraja wypadaja z gry i co najwyzej ich rodziny musza splacac kredyty i zobowiazania. Moim zdaniem cele nalezy planowac z rozwaga, zeby po wielu latach nie doznac zawodu, juz wielu mialo plany z których Bóg sie smial co nie miara, wielu doszlo do wniosku, ze osiagniete cele nie byly warte wysilku.

  9. I jeszcze pochwala 🙂 Marek, super artykul, ja czesto mysle o sensie mojego zycia ale o celach jak dotad nie myslalem 🙂

  10. No wlasnie marzenia marzeniami ,wyznaczenie celu w zyciu ale w wiekszosci przypadkow ludzie zyja bez celu z dnia na dzien bo albo go nie potrafia sobie wyznaczyc albo realizacja rozbija sie o codzienna szara rzeczywistosc.Robienie w zyciu tego co sie naprawde lubi i przy okazji zarabianie na tym niemalych pieniedzy dotyczey niewielkiej grupy ludzi w spolecznstwie.

  11. Sadze, ze kazdy z nas ma cel w swym dzialaniu, jedni od drugich róznia sie jedynie tym czy swiadomie czy tez nieswiadomie go realizuje. To, ze nie próbujemy siegac po rzeczy nie dla nas moze byc niekiedy checia udowodnienia, ze znowu nam nie wyszlo. Nabieram takiego przekonania, ze zasadniczo kazdy ma na celu udowodnienie sobie, ze jest dokladnie ta osoba za jaka sie uwaza, cokolwiek pod tym sie kryje czesto niekiedy… a tak w ogóle fajny artykul

  12. Ok, super, ale to jest jeden czlowiek na 40 milionowy naród. I zauwaz ze nie dostal z nieba kasy, tylko ja uczciwie zarobil. Jak masz dobry pomysl, jedz z nim 😆

  13. Musisz miec cel Robaczku, bez celu to jak bez majtek przy murzynie spac, niebezpiecznie :silly: 😀

  14. No mozna by pomyslec nad czyms takim, a co myslicie zebym jakis sklep na tej stronie zalozyl internetowy?

  15. Nie czekaj na nic, idz na spacer, poafirmuj, szkoda zycia na czekanie 😀 aj waj, wlasnie wrócilem od dentystki, i zeby mam jak kon zdrowe, nawet nie wiecie jaka ulge Szatanska poczulem jak Pani Dr z zawodem w glosie stwierdzila ze nie ma dziury :woohoo: 😀 👿

  16. Poczuj ze masz juz to czego pragniesz, poczuj ta radosc z auta, mieszkania i samicy. Ja – nie majac nic, wyczarowalem to bez wiekszych problemów. Ale musisz czuc ze to masz, gdyz wszechswiat realizuje to w co wierzysz. To naprawde dziala ziom.

  17. No niezle mi wyszedl, jakos tak nagle mnie rzucilo do komputera, puscilem ONA „niekochana”, i walnalem arta, czulem jakis wewnetrzna radosc jak go pisalem. Chociaz nie, to w sumie nie byla radosc, glodny bylem i chcialem szybko go napisac i cos wrzucic na ruszt. Jestem od 6 dni na diecie bezslodyczowej, tak sie zyc nie da kur.. 😯 :X

  18. No i ok, niech moi czytelnicy wiec maja cele i je sobie zapisza. Mozecie zyc jak wybrancy Bogów, o tym jest ta strona, o przebudzeniu. Bo teraz wydaje sie wam ze zyjecie. lol 😀

  19. O to chodzi Agnis, dzialaniami potwierdzamy swoje wewnetrzne przekonania. Dlatego powoli zdobywamy coraz wieksze cele, i kazdy nastepny jest latwy skoro zdobylismy poprzedni. W Tobie jest Bóg, a on jest czlowiekiem sukcesu, czlowiekiem haha, wiec i Ty jestes czlowiekiem sukcesu. Jesli myslisz inaczej – mylisz sie.

  20. A wracajac do Twojego artykulu, to nie dowiedzielismy sie jaki Ty masz cel?
    Przyziemny typu rodzina, domek, pies??
    Czy jakis nieosiagalny??

    A tekst:”dzibniesz cos na boku” rozlozyl mnie na lopatki

  21. Moim celem jest wyzwolenie 😀 bardzo chcialbym w tym zyciu, i moze, moze, kto wie, w tym raczej na pewno nie, ale w nastepnym moze?

  22. nooo Mistrzu ten mi sie podoba…masz racje..wytyczyc sobie cel choc nie wiem do konca czy on jest okreslony..czy da sie okreslic to moze wlasnie cos w rodzaju „godne zycie” albo „moje zycie”?..te drobne cele juz latwiej ale one przychodza i wychodza same..wystarczy ze akceptuje sie siebie i swoje zycie nie innych..nie sasiadki czy kolezanki…ja to analizowalam w sobie dlugo i wnioski mialm podobne…jestem chce zyc tak jak chce i chce byc tym kim jestem…wcale nie przeszkadza mi ze nie wszystkim podoba sie moja osoba…podoba mi sie moje odbicie w lustrze i moje ulomnosci, wady bo tylko z nimi jestem soba wlasnie taka i nie chce udawac ze jestem inna np. czy palenie papierosów mi sie podoba i lubie swój oddech..haha:)napewno nie.. ale robilam to latami bo latwiej bylo znosic smród samemu smierdzac ..i tak niestety oklamujemy siebie i swiat który odbiera to co widzi to taka lawina która zmiata to co piekne… nas samych…tylko to nie takie proste bo dajac cos drugiemu,siebie w czesci tez.. nawet pomoc..to czasem trzeba sie zakryc dostosowac wejsc na jego poziom hmmm to tak jak konie poniosa trzeba je dogonic w ich trepie zeby potem wyhamowac ale czy zdazysz wyhamowac czy poniosa i ciebie? nie wszystko wychodzi ale najwazniejsze byc soba nie dac sie poniesc..kurcze ale ten cel wyboru mezczyzny mnie przeraza..wyboru tak scisle okreslonego.. ja jednak wole byc soba a moze nie bede musiala sie glowic jaki ma byc tylko czy mozemy razem realizowac siebie umiemy utrzymywac tempo i wyhamowywac sie nawzajem….eeeetam milego wieczoru 🙂

  23. ooo zjadlo czesc tekstu hahaha:) no trudno to obzarstwo pewnie z zazdrosci hahaha ale juz zapomnialam co tam mialam na mysli 🙂 milego wieczoru

  24. Ewo, niestety zjada czesc tekstu, musisz uwazac przy komentowaniu i najlepiej zapisywac przed wyslaniem komcia 😀 milego wieczorku.

  25. 👿 👿 👿 [color=blue][/color][size=large][/size][quote=Mistrz]Taaak, bardzo lubie 18 tki, szczególnie po tej ostatniej puszczalskiej 😆 :silly: :D[/quote]

  26. dobrze zrozumialam ze dzis o marzeniach:-)?
    lubie jak inni zaczynaja tak latac,jak w niekonczacej sie opowiesci,im wiecej marzen tym piekniejsza kraina fantazji,tylko wlasnie zeby to nie byla tylko taka podroz w przestworzach na chwile,zeby sie oderwac od szarego zycia,poszybowac pousmiechac do marzen,i wrocic na ziemie.Zeby wlasnie usmiech marzenia pozostal jak idziemy rano do pracy jak z kims rozmawiamy,tak jakby bylo pare krokow tylko i marzenie stanie sie realne,juz czuje szczescie z tego marzenia cala soba,bo tak mi dobrze jakby juz sie spelnilo,po to tu jestem,maly tworca,te stany podobno powoluja do zycia marzenia,ale zgodnie z ta teoria moge polozyc sie na lozku i marzyc i jesli uwierze to samo przyjdzie:-)no ale to musialaby byc mocna wiara, ze przyjda inni i w darach otrzymam bogactwa materialne i niematerialne,nawet jak nie kiwne palcem

  27. ale przeciez wiara mozna gory przenosic:-)
    czy przy realizacji marzen nie potrzeba minimum chociaz zaangazowania?no np zeby wstac i ubrac sie chociaz:-)na razie nie wierze ze nie potrzeba,wiec mnie to nie spotka.Wierze ze musze sie troche postarac:-)teraz marze o tym ze siedze w swoim ogrodzie(po ktorym nie laza sasiedzi i pyskate panie bo jest prawie samotnia) czuje cieply wiatr na twarzy i spokoj ducha,i np lazi maly jelonek,nie,za bardzo poplynelam,bez jelonka,potem co ja z nim zrobie jak urosnie,to pa nie krzycz na mnie ze o celach bylo:-)

  28. A tam czary mary, pewnie zglosiles sie do alchemika w dziale indywidualnej obslugi klienta w jednym z banków, z wypelnionym wnioskiem kredytowym 🙂

  29. No dobra, wiec przyjmijmy, ze 30-to letni facet nagle uzna, ze bardzo chcialby byc wzietym adwokatem bo tak mozna zarobic .. choc wczesniej kiepsko sie uczyl, naprawde nie dawal rady, nie znosil czytac. Jemu nie wystarczy wiara, próbuje ryc w ksiazkach ale zasypia ilekroc przeczyta tytul ksiazki bo od czytania po prostu szczypia go oczy 🙂 Co z jego marzeniem?, kupa, chocby nie wiem jak chcial – konkluzja .. nie wystarczy marzyc, do wszystkiego trzeba miec predyspozycje, w rodzinach z robotniczymi tradycjami raczej nie uwidzicie wybitnych ludzi nauki. Jak z moja argumentacja? 🙂

  30. Trzeba sie ruszyc, ale nic na sile, w któryms momencie wizja sukcesu jest tak namacalna ze nie damy rady lezec w lózku, musimy cos zrobic bo nas rozerwie 🙂

  31. Nie wiem wlasnie, ale strona moja juz jakas renome ma, czytelników troche jest, idea jest a to naprawde sporo. A co myslisz ze móglbym sprzedawac?

  32. Lubie moja Pania doktor, ale jest w juz w pewnym wieku, wiec ze tak powiem, myslenie o jej dziurach mnie nie fascynuje 😆

  33. Raz w zyciu wzialem 3 tysiace kredytu odnawialnego w ror, zreszta u siebie w banku gdzie pracowalem bo kupowalem samochód, a tak to nigdy w zyciu nie chce miec nic wspólnego z kredytami, nie mam to nie kupuje, mam nadmiar, obliczam ze stac mnie na utrzymanie tego to wtedy kupuje.

  34. A co czerpiesz z tej pracy mega satysfakcje, taplasz sie w szczesciu i radosci i planujesz kupno nowego auta za pensje? :cheer:

  35. Masz bardzo dobra argumentacje, to tak jakby jakis menel chcial zostac prezydentem USA, nie da rady. Wiec cel trzeba wybrac madrze i rozsadnie, najlepiej afirmowac „wiem czego chce” i samoocene – wtedy odpadaja od nas spoleczne nakazy i zakazy i jasniej widzimy co chcemy robic, bo pragnienie bycia adwokatem u czlowieka który do tego nie ma smykalki to nie jest jego pragnienie z serca, tylko gdzies pewnie rodzice kiedys mowili ze fajnie by bylo gdyby byl adwokatem, i mu sie zapamietalo gdzies. Ale ja móglbym byc adwokatem, jednym z lepszych. W sadzie adwokat ziomka,jeden z najlepszych w Polsce powiedzial z otwartymi szeroko ustami ze skasowalem bieglych i swiadków oskarzenia, i nawet ich oskarzylem piekna mowa przed sadem, no i dobrze bo bym garowal pod cela teraz a tak moge tu pisac 👿 :silly: 😀

  36. To do mnie nie trafia. Jesli nie ma sie zadatków do jakiegos zawodu to nie pomoga ani afirmacje ani poprawianie samooceny – samodoskonalenie nie ma wówczas zadnego wplywu bo brakuje srodków. Chcialem dowiesc, ze wbrew temu co niektórzy tu napisali nie mozna pokonac dowolnych ograniczen i wiele w naszym zyciu jest zdeterminowane przez przyznany w czasie porodu zestaw genów.

  37. Nie planuje kupna, w takim miescie jak W-wa nie ma koniecznosci posiadania auta, ja tak to przynajmniej odczuwam. Nie zamierzam kupowac samochodu tylko po to, zeby zwrócic uwage wiekszej ilosci kobiet 🙂 Do pracy docieram tramwajem i odbywajac relaksujacy spacer w 40 minut 🙂

  38. Praca dla wiekszosci ludzi nie jest przyjemnoscia tylko zródlem dochodów a Ci dla których jest to duzi szczesciarze 🙂 Zarabiam a co zarobie to moge wydac jak chce, kiedy chce to na przyjemnosci 🙂

  39. No jak to co, certyfikaty rozwoju duchowego dla pan
    :), pierwszego stopnia za 100 zl dostepny po pytaniach kontrolnych i wstepnej inspekcji, drugiego stopnia za 200 zl z obowiazkowa manualna mammografia, trzeciego stopnia dostepny dopiero po obowiazkowym egzaminie ustnym 300 zl, najwyzszy czwarty po przysposobieniu spankingowym 400 zl a piaty gratisowy konczacy kurs rozszerzony z uroczystym adie 🙂

  40. No wlasnie ja o tym pisze. Trzeba isc w kierunku do którego mamy talenty i zdolnosci, i co lubimy robic.

  41. Nie cierpie jezdzic po Wawie autem, ale z powodu choroby tylko auto mi zostaje, a po dzisiejszym niemilym dla mnie zdarzeniu bede musial go sprzedac, zreszta napisze niedlugo o tym art.

  42. Juz taki cennik kiedys stworzylem, niestety, nie znalazl szerszego odzewu… w ogóle nie bylo odzewu 😆 😀

  43. Wspieram Cie duchowo, nie czujesz tego?, to przeciez energia, która powinna Cie nasycac, nie powinienes laknac wiecej niz otrzymujesz bo to przestraja aure 🙂

  44. No to mój talent jest w ukryciu ale promieniuje energia z której moga czerpac inni :), hahaha…

  45. A o któym lisciu na wietrze mowa? o tym co juz spadl czy tez tym ktory jeszcze jest czescia drzewa?

  46. tak,ciekawe dlaczego tam gdzie pisze o czyms slodkim i niewinnym Panowie:-) widza w tym miejscu takie straszne rzeczy

  47. Niewiarygodne jak wyzdrowialem z ciaglych bólów brzucha, otóz moja droga, nie jem ponad 2 miesiace owoców, zero, null, i skonczyly sie ciagle… oszczewe wam opisów :silly: ze nie dostac szkorbutu pije wode z cytryna, tylko od kwasów zeby mi sie zrobily nadwrazliwe, bylem w srode u dentysty bo balem sie ze mam jakies dziury, ale okazalo sie ze zeby mam jak kon – takie zdrowe oczywiscie. Tylko je strace, bo ciagle je zagryzam i wycieram. To cenna dla mnie porada, widocznie mam jakies nieswiadome frustracje. Musze sie temu przyjrzec.

  48. Stworzona zem jest na obraz i podobienstwo Czlowieka Sukcesu, sadzilam, ze to ustalenie juz mamy za soba. 👿

  49. A wiesz jak ja wyzdrowialem? Wlasnie zmiana sposobu myslenia i teraz jem wszystko oprócz produktów mlecznych i jest dobrze.

  50. No rozbroiles mnie tym Olo. Bawic sie dobre. A skad wezmiesz pieniadze zeby sie bawic cale zycie nic nie robiac.Nie chcesz sie uczyc , nie chcesz pracowac jak inni . Tak moze myslec tylko bardzo mlody czlowiek albo … Moze nie dokoncze przez grzecznosc

  51. A moze mnie nie zrozumiales po prostu 😛 Chodzi o to, ze praca i wypruwanie flaków nie jest celem. to jest srodek do celu wiec nie nalezy poswiecac temu calego czasu i stracic zycie na rutyne. Nic nierobienie tez nie jest dobre, bo wtedy rutyna staje sie zabawa. Ale chodzi o to, ze najwazniejsze to jest miec dobry pomysl i robic to co sie lubi.

  52. Nie klóccie sie chlopaki 😀 chociaz jakies morderstwo inspirowane moja strona daloby mi niezla reklame… 😀 😆 👿

  53. no wlasnie,i wlasnie dlatego w moim ogrodzie bedzie mogl brykac tylko jeden maly niewinny jelonek:-)i nie bedziecie mi marzen spaczac swoimi wizjami murzynow z ich jakimis obdarzeniami,pa

  54. Nigdy nie jest za pózno, rozdaj majatek (klade lape na kawalerke), wskocz w parciany worek i nauczaj 🙂

  55. Nie zapominaj o bicepsie…

    Jak sie jakas owieczka zgubi to „wezmiesz ja na biceps” i wrócisz z nia do stada 😀

  56. a czy mozna zadawac dziwne pytania?bo ja lubie takie dziwne zadawac bardzo,to bede Mistrzowi czasem zadawac?:-)a dlaczego oswiecenie,wyzwolenie to wszyscy chca osiagac na planecie ziemia,w jakims wcieleniu,a nie np zanim sie wciela?a nie mozna wyzwolenia osiagac w przerwach miedzy wcieleniami?a moze zanim sie wciela sa wyzwoleni i maja wtedy wiedze o wszystkim?sa duszami doskonalymi i robia sie niedoskonale” dopiero w niewoli materii?moge tak pomeczyc o takie rzeczy?

  57. Szkoda, ze wydales kaske na nowa sztange – jeszcze raz zachecam Mistrza do wykupienia karnetu na silownie i do uczeszczania w takie miejsce 🙂 Hantelka to sobie mozna :), trzeba cwiczyc wszystkie miesnie a tego mozna dokonac tylko bedac w to cale zelastwo, które maja na silowniach 🙂

  58. Z tego co czuje, z tego co wiem z moich sesji medytacyjnych, ale podkreslam ze moge sie mylic bo jeszcze jestem daleki od oswiecenia wiec pewnie bladze, jest tak ze oswecenie moze sie dokonac jedynie w materii. Bóg rozdzielil sie na nieskonczona liczbe bytów, i w dewakanie tego jestesmy swiadomi. W ciele sa choroby, przemoc, i wlasne ograniczenia. Dopiero uswiadomienie sobie ze jestesmy czastka a jednoczesnie calosci to jest wlasnie oswiecenie. Dlatego te zycie jest tak wazne, po smierci masz tylko odpoczynek po trudach zycia.

  59. Wzialem od rodziców stara sztange 😀 robilem przedwczoraj nia triceps i git bylo, wczoraj biceps i lewy mnie koszmarnie bolal, po 2 seriach przerzucilem sie na hantel i bylo ok. Nie wiem co sie dzieje z tym bólem, ale wiem jedno – lapa rosnie 😀

  60. po której smierci? wlasciwie po którym etapie? sadze, ze Najwyzszy jest caly czas w drodze, wiec czy nizszym ma ranga wypada czynic inaczej? chyba, ze to ta slawna niedziela, nastepny dowód, ze czas na kontemplacje jest odgórnie zalecany 🙂

  61. Wziales od rodziców sztange czy hantle (1?, 2?).
    Jesli bedziesz robil taka ilosc powtórzen w seriach jak Ci napisalem to bedziesz powiekszal obwody, z czasem Twoja sila wzrosnie i bedziesz potrzebowal wiekszych obciazen. Gdybys cwiczyl caly czas tymi samymi obciazeniami to nie wzroslaby ani Twoja sila ani obwody. Jesli nie masz problemów z popedem to pewnie masz wlasciwy poziom testosteronu i bedziesz robil postepy w cwiczeniu bo cialo bedzie moglo sie regenerowac i bedzie nadkompensata w postaci przyrostów. Ale sie boisz tej silowni, Twój trening domatora naprawde jest niepelny :), Mistrzu, choc raz posluchaj doswiadczonego w temacie ucznia haha..

  62. Wzialem od starych sztange, bo sie tam zostala jak sie przeprowadzalem pare lat temu. Spoko, mam zapas kólek do zwiekszania obciazen, a w razie co to cwicze biceps tak jak Ci pisalem, skakanka na wezel i opieram o noge, idzie na maxa 😀

    A silka? mam wazniejsze wydatki ziomus. Odpada na ten momemnt.

  63. mhm,dzieki.tak sobie mysle ze gdyby oswiecenie moglo dokonac sie tylko w materii to wiele pieknych dusz np takich najblizszych doskonalosci,ktore nigdy nie wcielaly sie w takie prymitywne uwarunkowania bo np juz dawno byly oswiecone”zanim powstala ziemia,to te dusze nie bylyby tym kim sa,gdyby mogly jedynie na ziemi wejsc na wyzszy poziom.ale pewnie tacy jak my prymitywni:-)to tutaj najszybciej sie rozwijamy.chociaz jak popatrzec na tempo niektorych opornych:-)to czy ja wiem czy tak najszybciej

  64. Czas nie ma znaczenia dla duszy, to jest pojecie istniejace tylko dla mózgu biologicznego. A tu jest najlepszy rozwój duszy, nie ma lepszego 😀

  65. To wspólczuje ci Olo twojego zycia i twoich celów, a wlasciwie to wspólczuje bardziej sobie bo takich ludzi jest niestety wiecej, wiec nie zawsze da sie uniknac przebywania wsród glupich ludzi.

  66. Dobrze napisane – wspólczujesz sobie, ze jestes glupia i inni musza przebywac w Twoim towarzystwie? No to ja tez Ci wspólczuje 🙂

  67. Musze Cie zdziwic Emi, ale znam dobrze Olka, ze wstydem przyznaje ze jest znacznie inteligentniejszy ode mnie 🙂

  68. Moim celem w zyciu jest zabawa. Trzeba sie bawic, a nie zamulac. Przygody, a nie siedzenie w domu czy w pracy. Moi rodzice np. uwazaja, ze najwazniejsze jest w dziecinstwie i mlodosci sie uczyc, pózniej pracowac, a na starosc bedzie ospoczynek. Dla mnie to jest bez sensu, bo marnuje sie w ten sposób mlodosc, lata uciekaja, a na starosc sie nie pracuje, ale nie ma wtedy juz nic ciekawego do roboty i zdrowie sie psuje. Moim celem jest posiadanie pieniedzy bez spedzania calego dnia w pracy, zabawa w mlodosci a na starosc swiadomosc, ze nie zmarnowalem zycia tak jak wiekszosc osób.

Dodaj komentarz

Top