Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Jak wściekłe psy…

Jak wściekłe psy…

 

 

Taka scenka; kobieta około trzydziestki, brunetka, dość zgrabna, w zaawansowanej ciąży. Duża kolejka do kasy, wykładam zdrowe jedzenie, czyli paprykarz szczeciński, dwie puszki z sardynkami  i fasolę w sosie pomidorowym. Gdy tęsknie spojrzałem na leżące latarki (mam obsesję na punkcie latarek, od lat walczę z kompulsywną chęcią ich kupowania gdzie się da) zauważyłem tę Panią. Jak wiecie mam od lat bardzo duże doświadczenie z atakami paniki, silnego stresu, myślę że pewne symptomy już nawet nie widzę na twarzy, a może i nawet wyczuwam intuicyjnie u ludzi, wystarczy że popatrzę uważniej i się wyciszę. I właśnie ta Pani była na pewno w stanie silnego lęku, nie mam pojęcia z jakiego powodu. Stała na samym końcu, była masa ludzi i jak to zwykle bywa, sklepowy harmider, więc krzyknąłem do niej że bardzo proszę stanąć przede mnie (byłem następny do kasy, przede mną była kobieta zajmująca całą taśmę zakupami) no i ludzie w kolejce zaczęli do mnie pyskować. Mówię że Pani jest w ciąży, takie są zasady w każdym sklepie że kombatanci, inwalidzi i kobiety w ciąży są obsługiwane bez kolejki, ale jakiś starszy (bardzo dobrze ubrany) facet że ona jest młoda, a oni czekają już jakiś czas, że to skandal i że wszyscy mają swoje problemy ze zdrowiem (!). Ta Pani w ciąży widząc tę żałosną scenę, nie chciała przyjść, ot, honorowa kobieta, nie chciała jałmużny, to cenię u ludzi; więc się porządnie wkurwiłem i powiedziałem, że nikt nie zrobi zakupów w tym sklepie dopóki ta Pani tu nie podejdzie. Dodałem też coś do starszego Pana i chyba jego partnerki, oburzonej że będzie musiała poczekać jakieś pół minuty dłużej, ale myślę że nie jest to miejsce do przytaczania takich słów.

 

Pani w ciąży cała czerwona wyszła ze sklepu, a ja teraz siedzę i myślę; co się kurwa dzieje z tymi ludźmi? czy tak nas już te świnie na górze skłóciły, tak nas docisnęły tymi okropnymi warunkami życia, że ludzie ludziom jak wściekłe psy? jak może mężczyzna nie przepuścić kobiety w zaawansowanej ciąży, przecież widać że brzuch napuchnięty jak balon, spocona na twarzy, co komu z tej straconej minuty życia? a może zaczynał się poród? może za przeproszeniem, chciało jej się kupę?

 

Męskiego faceta, stać na bycie szarmanckim. Jeśli nie stać, to znaczy że jest to gówniarz a nie facet. Koniec kropka.


Dodaj komentarz

Top