Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Plaster anty

Plaster anty

 

 

 

 

Noszę plaster z ciecierzycą (i listkiem kapusty) na nodze (metoda NIA). Jak ktoś pyta, mówię że to ostatni krzyk mody, plaster antykoncepcyjny. Każda licząca się celebrytka musi taki nosić w widocznym miejscu; żeby potencjalny producent czy reżyser wiedział, że może się bezstresowo spuszczać w ambitną dziewczynę do środka. Ponieważ noszę taki plaster, daję tym wyraźnie do zrozumienia że nie muszę używać kondomów. Żart; gumkę trzeba nakładać, niestety. Każda puszczalska twierdzi że jest czysta jak łza, tymczasem postawny i uśmiechnięty mambo, mógł przekazać jej wirusową niespodziankę z jajka, albo nawet kinder – niespodziankę, o której nic nie wiemy bo jest dopiero w fazie rozkwitu. Lecz spokojnie, niebawem się dowiemy od rozszlochanej kobiety: „Miś! nie wiem co się stało! tabletki chyba nie zadziałały!”. Szybki ślub, oczywista oczywistość że kościelny przed obliczem Boskim, kredyt gigant na wesele by rodzina zazdrościła, a wszystkie wujki i stryjki się schlały i porzygały, a później kolejna niespodzianka na porodówce; urodził się wrzeszczący i wierzgający czarnymi jak smoła nóżkami afroamerykanin. Kochanie! krzyczy czysta jak łza wielbicielka seriali i „liczy się wnętrze”. „Jak śmiesz poddawać w wątpliwość moją krystaliczną uczciwość!”. Gdy zaszokowany milczysz, wyobrażajac sobie w panice reakcję Twojej rodziny i znajomych, Twój wierny aniołek dodaje z płaczem, który zawsze tak na Ciebie rozbrajająco działał gdy chciała żebyś jej coś kupił „Nie liczy się kto strzelił, a kto wychował!”. Zaczynasz poważnie rozważać, ile dostaniesz za zabójstwo w afekcie. Ot, depresja poporodowa; chwyciłeś szlaufik od lewatywy, i zanim Cię powstrzymali zadusiłeś czystą i niewinną małżonkę. Nadal lubisz „jechać” bez gumy? i owszem, to przyjemność, ale heroina to także przyjemność, tylko spójrz na skutki bracie samcu… nie opłaca się. To jak kupić kota w worku. Nie daj Panie Boże, kupisz coś takiego jak to moje zielone, miauczące i włochate kurwisko…

 

A ponieważ nie za bardzo umiem poznać czy kobieta mówi prawdę czy nie, więc na wszelki wypadek prawie wszystkie kobiety traktuję jak puszczalskie. Co ciekawe, jeszcze nigdy się nie pomyliłem. Oczywiście mówiąc wszystkie, mam na myśli wszystkie oprócz waszych mam, babć, ciotek i sióstr. Uważam się za osobę mądrą; nie inteligentną, to różnica. Człowiek mądry, mędrzec za jakiego się uważam, emanuje mądrością dlatego że wie jak łatwo i prosto można oszukać mężczyznę. Ja to wiem, może aż za dobrze. Jestem więc mądry, ponieważ mam świadomość jak bardzo jestem głupi. Głupiec natomiast, to osoba myśląca że coś wie; gówno tam wie. Jak mnie pytają o ten plaster, mówię że Jazzy mnie podrapała. W ogóle nie daję jej jeść w domu, codziennie na podwórku a to martwy krecik, a to myszka, jakiś czas temu przepołowiona na pół wiewiórka, jakby rozdarta wściekłą piłą. Z jednej strony doceniam fakt, że Jazzy robi mi prezenty, myśli o mnie częściej niż moi czytelnicy… ale z drugiej strony, prezenty te wzbudzają we mnie zrozumiałe w tej sytuacji zaniepokojenie. Moja kochana Jazzy zabija w dzień dla fanu, a wieczorem lubi zjeść chemiczne jedzenie z lidlowej saszetki. Mówię jej żeby jadła na mieście; ciepłe, zdrowe, bez konserwantów i ulepszaczy smaku. Nie dość że zdrowsze, to i oszczędności finansowe niemałe. Za słowami poszły czyny. Nie mogłem jej wybaczyć piszczącego z bólu ptaszka, którego torturowała, więc głodówka którą poddałem zielone włochate zło, dała mi pewną satysfakcję. Na efekt nie trzeba było długo czekać; zesrała mi się na rzadko przy komputerze. Zemsta jak widać, nie jest tylko rozkoszą bogów. Wczoraj dostała saszetkę, podłoga czysta. Zrozumiałem aluzję? oczywiście! kto by nie zrozumiał, sprzątając coś o konsystencji i zapachu ścieków z najgłębszej otchłani piekieł? dziś i codziennie będzie saszetka. W imię spokoju. Z kotem nie wygrasz.

 

                                                                   Demon

 

 

To było tak; budzę się i patrzę na pieprzonego smartfona nokii – 3:33. Zawsze się budzę o takich śmiesznych godzinach. 3:33 to godzina demonów. Z jednej strony się śmieję z zabobonu, z drugiej jest ciemna noc, ja jestem strasznie zaspany a mój pęcherz pulsuje bólem… wyobraźnia zasilana czytanymi przez lata horrorami zaczyna intensywnie pracować. A jak demon chwyci mnie za stopę? a po cóż miałby mnie chwytać, bezrobotnego? jaki w tym sens, pyta logika? ale logika śpi, a gdy logika śpi wtedy budzą się upiory. I tenże upiór odpowiedział; złapie Cię za stopę demon gejojad. Aj waj, jaki gejojad? przecież jestem hetero! zaprotestowałem. Hetero? zaśmiał się złośliwie głosik Tomasza Kamela w mojej głowie; pedicure, manicure, siłownia trzy razy w tygodniu, basen codziennie, mycie paszczy pięć razy na dobę, zmieniane majtki dwa albo i trzy razy dziennie ze skarpetkami, zdrowe odżywianie, codziennie jechanie na kobiety w felietonach… hetero kurwa?

 

Tak, hetero. Odpowiedziałem poważnym tonem, po czym zrzuciłem nogi z łóżka, nałożyłem szpilki, stringi i poszedłem do toalety. Żart! nałożyłem klapki. Rozklejają się, potraktuję kropelką. I jak już Państwu wcześniej pisałem, coś w mym lęku było proroczego. Wprawdzie demona nie spotkałem, ale coś od niego znacznie groźniejszego, zwłaszcza w sensie zapachowym. A gdyby w moim pokoju był demon? załóżmy że daje mi do podpisania kontrakt; pieniądze, władza, sukces… czy bym podpisał? w pierwszym odruchu na pewno nie, ale myśl o moim znowu odholowanym do warsztatu seicento, bardzo by mnie dręczyła. Państwa uniżony sługa, udręczon finansowymi & miłosnymi troskami, przygniecion jest wielkim ciężarem. Czy bym się skurwił za pieniądze? boję się odpowiedzi na te pytanie. Łatwo mówić o honorze i dumie, gdy żołądek jest pełen, a na podwórku stoi porządny samochód. Łatwo, bardzo łatwo. Wprawdzie mój żołądek jest nieustannie pełen, co mnie potwornie zasmuca… a seicento z obrotomierzem i el. szybkami budzi pełne pożądania spojrzenia dziewczyn… albo mi się tylko tak wydaje… niemniej chciałbym więcej; chcę mieć kratę na brzuchu, i hyundaia I30 pod oknem. Demon duszy nie zechce, tak się dzieje tylko w bajkach którymi urabia się młody umysł, by bał się całe życie, i płacił cwaniakom którzy rzekomo mogą go przed tym strachem ochronić. Duszy nie można stracić, i każdy kto ma chociażby częściowo odblokowaną pamięć inkarnacyjną, wie że to bujda na resorach. Niejeden składał Szatanowi duszę za dary, i nikt duszy nie stracił. W świecie dusz, naszym prawdziwym Domu, Istoty którymi naprawdę jesteśmy śmieją się z tego, o ile można to w ogóle nazwać śmiechem. Na pewno jest to radosne rozbawienie. Oddawanie duszy Szatanawi w rytuale ma zupełnie inny sens, niż myślą ci nieszczęśliwcy odprawiajacy Satanistyczne ceremonie. Umysł człowieka jest przekonany że istnieje ostateczne zło w osobie rogatego Szatana, i ostateczne dobro w postaci Boga. To kompletna bujda, ale skąd człowiek ma to wiedzieć? wierzy w to, więc wierzy także że pozbawia się dobra, a zyskuje dobra materialne, powodzenie i władzę w zamian za wieczne potępienie. Po takim rytuale, jeśli ten odpowiednio mocno wpłynął na podświadomość, pojawiają się dwa ukierunkowane działania niższego Ja (czyli ww. podświadomości). Im większa wiara w rytuał, tym większa możliwość spełnienia życzeń, i to się robi nie wzywając Szatana, a po prostu wizualizując jakiś obiekt. Działa bez oddawania duszy, chociaż nie jest to wcale tak proste, jak opisują to autorzy książek o pozytywnym myśleniu. Drugi tor działań, to świadomość ze czeka nas piekło, co sprawia że człowieka ogarnia apatia, smutek, zniechęcenie. Wszystko zależy od przekonań i warunków rytuału. Niektórzy wierzą w nieistniejącego Szatana, i planują go wyruchać; ten ma im dać władzę i pieniądze, a Ci go oszukają jak Twardowski. Nieszczęśni którzy wierzą że czeka ich nicość albo męczarnia, mają w okropny sposób przechlapane. Sami tworzą bogactwo którego pragną, i sami tworzą silną depresję w którą niechybnie wchodzą. Są w pewien sposób śmieszni; można ich porównać do ludzi, którzy modlą się i czczą Boga, który pozwala im oddychać. Czy do tego potrzebny jest Bóg? nie. Wystarczy sprawny nos, płuca i coś co pięknie pachnie; np. róża. Oczywiście, okropne istoty istnieją w świecie astralnym, podobnie jak istnieją zabójcze pająki i węże w naszym świecie. Niemniej nie mają one nic wspólnego z ideą Szatana; chociaż często się za niego podają.

 
Jedyne kobiety które mogą mnie szantażować, to Jazzy i Fiona.

 

Fionia ma gęste futro, te upały dają jej mocno w kość. Chodzimy z nią na wieczorne spacery, ale bardzo boi się ludzi. Stawiam na systematyczność i wytrwałość; codziennie nowe bodźce, w tle mój uspokajający głos którym zwabiam nieświadome przyszłej niedoli dziewczęta, i pyszne snakosy w nagrodę. Najprawdopodobniej była bita w hodowli skąd była przywieziona, nie ma innej możliwości. Reaguje strachem na rurę od odkurzacza (jak biorę by posprzątać), gwałtowne ruchy, i przede wszystkim na ludzi chodzących po ulicy. Innych zwierząt się nie boi, jest nimi zafascynowana i zaciekawiona.

 

Nakładam jej szelki, smycz i idziemy na miasto. Uczę jej komend, spacerujemy, niech poznaje życie swoim wiecznie niuchającym semickim nosiskiem. Z Jazzy się uwielbiają, Fiona jest zafascynowana Jazzy, ma na jej punkcie obsesję; boję się tylko żeby Jazzy czasem przyciśnięta przez nieświadomą swojej siły Fionę, nie podrapała jej po oczach itd. Fiona waży ok. 23kg a Jazzy 3kg, więc dysproporcja jest okrutna. Za ok. rok Fiona będzie ważyć 40, a może i nawet 50kg. Już teraz świetnie pilnuje domu, i jest bardzo nieufna wobec obcych. Powtarzam jej codziennie – „zjedz kota”. To hasło dnia. Jak się zapiera na ulicy, ciężko mi ją ciągnąć. Teraz jeszcze jestem sporo silniejszy od niej, ale za rok jak się szarpnie, to nie utrzymam tego szczekającego żywiołu. Już teraz szybki zryw w bok, i parę razy mało nie fiknąłem na ziemię.

 

Lubię się wieczorem położyć obok niej, gadamy sobie; idealny układ, ja mogę gadać, pies patrzy na mnie z miłością w oczach. Czego trzeba mężczyźnie więcej? żeby jeszcze tylko gotować umiała…

 

38 thoughts on “Plaster anty

  1. to jest dobre 😀

    [quote]I tenże upiór odpowiedział; złapie Cię za stopę demon gejojad. Aj waj, jaki gejojad? przecież jestem hetero! zaprotestowałem. Hetero? zaśmiał się złośliwie głosik Tomasza Kamela w mojej głowie; pedicure, manicure, siłownia trzy razy w tygodniu, basen codziennie, mycie paszczy pięć razy na dobę, zmieniane majtki dwa albo i trzy razy dziennie ze skarpetkami, zdrowe odżywianie, codziennie jechanie na kobiety w felietonach… hetero kurwa?[/quote]

    + zamawiam artykul doglebnie badajacy fenomen:

    [quote]Nic tak nie deprymuje kobiety, jak obojętność i brak zainteresowania. Stosuję to
    z powodzeniem. Śmieszą mnie te wszystkie kundle, dyszące żądzą z wywalonymi
    jęzorami. Toż to prymitywizm. Ja tego nie uznaję. Niech sobie samce alfa
    wypinają klaty i tańczą tańce godowe przed laleczkami. Mnie to nie bawi.

    To prawda – nic tak nie doprowadza do irytacji kobiet jak całkowita obojętność.
    Również stosuje to od wielu lat i przeważnie reakcja jest podobna i
    przewidywalna. One chcą być adorowane, podziwiane, chcą widzieć że są
    zajebistymi laskami i wszystkie chłopy się ślinią na ich widok nawet najgorsze
    prymitywy. Nie ma takiej której to nie schlebia. A jak ktoś się trafi inny – to
    od razu lecą epitety „gej, pedał, pojebany” itp. Przerabiałem to nie
    raz. [/quote]

  2. „A jak demon chwyci mnie za stopę? a po cóż miałby mnie chwytać, bezrobotnego?” – oplułam monitor kawą ;]

  3. Szanowna Pani. Nie odpowiadam za zniszczony sprzęt gospodarstwa domowego, komputerowy i elektroniczny, uszkodzony w trakcie czytania moich felietonów.

  4. Żona chciała kupić mężowi fajny prezent na rocznice ślubu. Poszła do zoologicznego i facet jej mówi ze ma fajną żabę, co zajebiście robi loda. Żona mówi: ekstra, kupuje 🙂

    W domu po kolacji, żona wręcza mężowi prezent, a mąż idzie z nią do kuchni, sprawdzić co żaba potrafi. Żona sobie siedzi spokojnie w pokoju, a z kuchni słychać tylko jęki rozkoszy. Po jakimś czasie następuje cisza, ale mąż z żabą długo nie wracają. Zaniepokojona żona idzie do kuchni, a mąż z żabą na kolanach trzyma w ręku książkę kucharską.

    Żona pyta: co Ty robisz?

    Mąż odpowiada: jak się żaba nauczy gotować, to Ty wypierdalasz!

  5. Marek, co to za istoty z świata astralnego o których mówiłeś?
    to bardo ciekawe

  6. W świecie astralnym, nie ma form, punktów, czasu ani przestrzeni, jest tylko wibracja emocjonalna. Jeśli ktoś coś tam widzi, w sensie demonów, guru itd, to widzi tylko swoją interpretację pewnej energii i świadomości. I tam jak i tutaj, są przeróżne stworzenia, jest ich tyle ile potrafisz ich wymyśleć w sensie wizualnym, a tak naprawdę to reprezentują każdą, najmniejszą nawet gamę emocji.

    Jeśli więc istnieje świadomość bardzo niska, półświadoma, coś jak nasze zwierzaki, to Ty zobaczysz ją jako coś, co Cię np przeraża. Pająk, wąż, zależy czego się boisz. Ale jest to tylko reprezentacja energii. Takich istot jest nieskończona ilość. Są też pozytywne świadomości, pozytywne energie, przyjaciele z innych światów, planet – w formie duchowej.

    Jest to ciekawe, ale znacznie ciekawsze są wyższe poziomy. Tam to dopiero się dzieje 🙂

  7. [quote=Mistrz]Noszę plaster z ciecierzycą (i listkiem kapusty) na nodze (metoda NIA). [/quote]
    Jestem ogromnie zaciekawiona, co czujesz, co wydobywa się z rany ….
    Czytałam, że jak jedzono mięso, to wydostawał się ciemny płyn.
    Czy bardzo boli i jak sobie radzisz na basenie?
    Uważaj, aby nie zakazić rany z zewnątrz, bo to nie o to chodziło i będą mylne wnioski.

    Mam w planach oczyszczanie po kolei wszystkiego, ale ze względu na pracę muszę się wstrzymać.
    Córka własnie straciła pracę, więc przygotowałam jej zestaw z Calivity, przeciw pasożytom i grzybom.
    Ciekawe jak to zniesie?

  8. [quote]Pamiętaj:
    Pasożyty żywią się węglowodanami. Te żyjące w jelitach przechwytują wszystko co dla nich nadaje się do jedzenia, zjadają, walą kupy, a dla ciebie zostawiają resztki. Wygoń je! [/quote]

    haha … niby śmieszne, ale

    [url]http://www.dieta-dla-zuchwalych.pl/pasozyty-robaki-robaczyca-leczenie-robaczycy.html[/url]

  9. [url]http://www.sklep-naturalna-medycyna.com.pl/pl/oczyszczanie-organizmu/359-para-farm-przeciw-pasozytom-ziola-na-robaki.html[/url]
    Skład preparatu opracowano nie tylko w celu likwidacji pasożytów, ale również w celu usprawnienia pracy przewodu pokarmowego i zharmonizowania pracy całego organizmu.

    Krople Para Farm oczyszczają organizm z toksyn i z fragmentów pasożytów. Składniki preparatu Para Farm chronią organizm przed wtórnym zatruciem, a także likwidują bakterie i grzyby bytujące w przewodzie pokarmowym.

    32 zł 😯

  10. Na razie nosze to kilka dni, trochę boli przy zmianie, rana się pogłębiła i w nią wchodzi ciecierzyca. No nic, czekamy co się stanie 🙂

  11. Ale zauważcie, że szanowna małżonka nie pierdoliła się z prezentem, czyli naprawdę musi kochać.

    Ileż z naszych kobiet kupiło by nam taką żabę? No pytam ile? 😀

  12. Zauważyłem, że przynajmniej u mnie na początku mojego zapoznania się z tematem rozwoju, astralne byty, inne stany świadomości, poprzednie wcielenia itp. były takim jakby ciekawym katalizatorem do rozpoczęcia zmiany siebie.

    Tyle że z czasem mi minęło. Jest tyle do przerobienia tu na tej ziemi, że nie ma co się skupiać na świecie astralnym. Póki co 😉

    Nic o tym nie wiem, i czuję, że na razie nie powinienem wiedzieć bo i nie ma takiej potrzeby.

  13. [b][size=large]Zapraszam do mojego testowego prywatnego kanału TV: hot sweet na veetle.com[/size]
    [/b]
    [b]Tylko dla dorosłych 18+ amatorów erotyki xxx.[/b]

    Transmisje będą wieczorem na razie nie ma ustalonych godzin. To testy które dopiero zaczynam.
    Kanał będzie specyficzny bo z przewagą vintage erotica, a więc kinowych staroci które uwielbiam 8)

    [b]Adres:[/b]

    [url]http://magfascinus.blogspot.com/[/url]

    Do odbioru kanałów na silniku veetle.com (inicjatywa społeczności netu, twórców VLC media playera) potrzebny jest zainstalowany VLC media player, zainstalowane dodatkowo Veetle TV – wejść na veetle.com, spróbować odtwarzać któryś z kanałów – może działać (u mnie działało bo miałem zainstalowany Divix player plus), jeśli nie będzie odtwarzał się kanał to pojawi się systemowy komunikat o pobraniu Veetle TV, pobrać, zainstalować i oglądać kupę publicznych kanałów, także HD z nowościami filmowymi, a także kanały prywatne – potrzebny tu jest link.
    By oglądać trzeba nieraz kilka razy odświeżyć stronę.

  14. [b]Jak będą chętni to zgłaszać propozycje filmów, może coś się znajdzie, niebawem znaczne poprawienie parametrów obrazu do HD włącznie [/b] ❗

  15. No dokładnie 🙂 byty astralne to po prostu emocje, które się przejawiają w zrozumiały symbolicznie dla nas sposób, ot i tyle z wielkiej astralnej tajemnicy 🙂

  16. [b]Albo pod tym adresem, bezpośrednio na stronie veetle.com :[/b]

    [url]http://veetle.com/index.php/listing/index/entertainment#4ff97e062d90f/[/url]

    Test będzie trwał dziś do 3.00, kliknąć w znak HD (wyłączyć hd) to nie powinno się zacinać.
    Za kilka dni zwiększam 7 razy prędkość strumienia do 2MB/s (obecnie jest to 0,3MB/s), będę mógł nadawać prawie na poziomie HD (ograniczenie ze strony serwerów veetle).

    Miłego 😉 8)

  17. Chciałabym sie dowiedziec kim byłam w innych karnacjach .Czy to jest mozliwe by móc sie cos dowiedziec w tym temacie /
    :confused:

  18. nalezy sie udac na prywatna wizyte do autora strony, co wiecej bezplatna! najlepsze rezultaty ponoc osiaga sie noca

  19. Umiera papiez. U wrót raju sw Piotr go pyta:
    – Ktos ty?
    – Ja? biskup Rzymu.
    – Biskup Rzymu? Nie kojarze.
    – No, namiestnik Panski na Ziemi.
    – To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
    – Jestem glowa kosciola katolickiego!
    – A co to takiego?
    Papiez zrobil glupia mine i az mowe mu odebralo.
    – Dobra – mówi sw Piotr – Czekaj tu, ide spytac szefa. (tup, tup, tup)
    – Panie Boze, masz chwilke? Jest tu taki jeden, mówi, ze jest papiezem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, glowa czegos tam..
    – Nie kojarze. Ale moment… Jezusie, moze ty cos o tym wiesz?
    – Nie, tato, nie kojarze. Ale pójde z nim pogadac. Po chwili wraca Jezus zwijajac sie ze smiechu i mówi:
    – Pamietacie to kólko rybackie, które zakladalem 2000 lat temu?
    – No, i?
    – Oni do tej pory dzialaja!

  20. A wiecie że Świety Krzysztof jest patronem kierowców ?
    ale tylko do 100 km/ bo pózniej władze oddaje Świetemu Piotrowi
    😆

  21. No nie wiem nie wiem 😉
    jeszcze bys mnie zahipnotyzował i nakładł do głowy niestworzonych rzeczy 😀

  22. Zaciekawiona – powyższa wypowiedź nie była moja, ktoś z IP 94.78.173.251 podał się za mnie. Popełnił grzech śmiertelny, tak więc tę osobę czule pożegnamy.

  23. Och Marku !
    Predzej i szybciej jest się chyba dostac do sw Piotra niz do Cię łobuzie 😉

  24. [quote]Tak, hetero. Odpowiedziałem poważnym tonem, po czym zrzuciłem nogi z łóżka, nałożyłem szpilki, stringi i poszedłem do toalety. Żart! nałożyłem klapki. Rozklejają się, potraktuję kropelką[/quote]

    Klapki Kubota? 😆

  25. Obcy wewnątrz nas 😯 😯 😯
    Pasożyty (w 3 części seksualni maniacy)

    [url]http://www.youtube.com/watch?v=nMiJRZM2vsQ&feature=relmfu[/url]

Dodaj komentarz

Top