Lis o Hołowni: „załgany pseudoliberalny, pseudodoktrynalny, dwie piersi ssący liberalny katolik”.
Pan Lis ma rację pisząc tak o Panu Hołowni, który przyssał się do słodkiej butelki coca catoli. Nektar popularności i szeleszczących banknotów, płynie szerokim nurtem wprost do głębokiego gardła cynicznie uśmiechniętego katokomiwojażera. Ma rację; co nie zmienia faktu że przyganiał kocioł garnkowi. To teraz ja wyrażę demokratycznie swoją opinię o tym, co w polskim kurniku bezkarnie hasa.
Mistrz o Lisie: „rządowy agro błazen lekkich obyczajów, ustami i dłonią pieszczący clitoris ego umiłowanego przywódcy, na miłosnej platformie nago pląsający„.
I kawał: czym różni się Pan Lis od Pani stojącej za szybą, w dzielnicy czerwonych latarni? pracuje tylko ustami i dłonią. Ha ha ha (tu proszę się śmiać)
Dziś krótko; potwornie boli mnie dłoń. Ale nie od tego, co niektórzy z Państwa mają na myśli. A może od tego? Miłego wieczoru.
Dobrze powiedziane, aczkolwiek u Lisa brakuje przymiotnika ,,niesłowny”, w marcu 2010 obiecał bowiem, że jeśli PiS nie wystawi w wyborach ś.p. Lecha Kaczyńskiego, to odgryzie sobie język, z przysługą dla reszty społeczeństwa 😀
Język ma się dobrze do dzisiaj, z tego co wiem.
Mareczku marnujesz się z takim piórem w internecie 😆 ciekawa jestem kto zrozumiał symbolikę głębokiego gardła 😈 😛
Nigdy Lisa nie lubiłem, jakoś cwaniakowaty mi się zawsze wydawał …
Panowie ..i Holownia i Lis to sa najemnicy,ktorzy chodza na sznurkach swoich Panow i wykonuja to co im sie nakazuje,nabijaja kabze producentom,wlascicielom mediow….a jednoczesnie nabijaja sie z widzow..bo widz zyje TV..a nie wlasnym zyciem…:)
Nie dajcie sie sprowokowac…szkoda energii
I niepotrzebnie dorabiacie do tego filozofie dajecie sie wkrecac…obydwaj sa pusci jak wydrazone dynie:)prowincjonalne mozgi/mam tu na mysli nie miejsce zamieszkania ale sposob myslenia/.
Swiata nie zbawia ani nie zmienia..ale kaske uzbieraja na naiwniakch,ktorzy podlaczaja sie do ich dyrdymalow:)
To jedna banda. Obaj ci panowie to sprzedajne tuby propagandowe – kto zapłaci więcej, ten ma tubę na własność. Gdyby PiS dał więcej od PO – Liz piałby peany na cześć Kaczyńskiego. Nie ufam, nie ufałem i nigdy nie będę ufać tego typu ludzikom. Mnóstwo takich szmat grasuje w necie na forach i skłóca ze sobą Polaków.
Czytałem „Monopol na zbawienie” Hołowni i po prostu nie mogłem dać wiary, że ten inteligentny w sumie facet naprawdę wierzy w to, co pisze.
Trzeba jednak przyznać nieźle mu to wychodzi. Idealnie wstrzelił się w rynek na którym brakowało „ludzkiego spojrzenia na katolicyzm okiem celebryty”.
Czytając SZH odnosi się nieodparte wrażenie, że jest on finansowany przez KK. Niby poglądy ma czasem zbyt kontrowersyjne nawet jak dla katolików, ale to chyba dlatego, że kościół czuje, że albo się zmieni, albo za jakiś czas już nie będzie co zmieniać.