Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Mistrz vs kleszcz

Mistrz vs kleszcz

 

 

 

 

 

Ok. dwa tygodnie (półtora?) temu swędziała mnie lekko mała krostka, koloru z tego o pamiętam różowego. Nie zwróciłem na to uwagi.

Swędziało mnie, i jak któregoś dnia rzucam okiem na łydkę, a tam rumień. Byłem zamiast taty u pani dermatolog, rzuciła okiem z dwóch metrów i powiedziała że ugryzienie przez owada. Zapomniałem zapytać czy to kleszcz, ale później moja kochana ciocia, lekarka mi przez telefon powiedziała że Derm niekoniecznie musi się na tym znać, i żebym się oddał w fachowe, lekarskie dłonie.

Oddałem się w nie, na ostrym dyżurze na Szaserów, ale mnie odepchnęły brutalnie od siebie, mówiąc że nie mój rejon i trzeba by badania krwi robić na boreliozę, a to kosztuje. Od jutra będę więc chodził po lekarzach. Aha – ten lekarz z ostrego dyżuru powiedział mi, patrząc na mój rumień (jaki on tam mój 🙂 ) że nie można teraz rozstrzygnąć czy to dziabnął kleszcz czy jakiś inny, podły.

A z tego co wiem skoro nie ma w ranie kleszcza czyli ewentualnie wypadł, dają mocne antybiotyki na trzy tygodnie. Moja choroba którą mam, przy takiej kuracji sprawi że koniec ze mną, bo teraz jeszcze jakoś czasem dam radę z domu wyjść, po kuracji anty tyle czasu już nie wyjdę. Czy ktoś na podstawie zdjęć może mi coś doradzić? obawiam się ze do lekarza dostanę się za miesiąc. Na gastrologa czekałem półtora miesiąca. Do okulisty na ból oczu miesiąc się czeka. Do internisty trzeba 2, 3h rano czekać w wielkiej kolejce żeby się zapisać, w moim stanie zdrowie to niemożliwe.

Liczę na jakąś konkretną, intelektualna pomoc, i z góry za nią dziękuję.

 

 

5 thoughts on “Mistrz vs kleszcz

  1. Ja bralem anty 4tygodnie, wiec sugerujesz mi zebym sie jednak zbadal? moja ciocia nie brala antybiotyków, i jednak po badaniu wykazalo borelioze.

  2. Nie jestem lekarka,ale uwierz,ze za krótko brales antybiotyk,tak jak ja.W niektórych przypadkach leczenie trwa ciagle przez okres dwóch lat.Lekarz nie przyzna sie ze nie umie leczyc boreliozy.Ja wymuszalam na swojej lekarce odpowiedniego leczenia,bo jak Ci wspomnialam zetknelam sie z nia wczesniej.To byl wstep co ja moglam dla siebie zrobic.Niestety lekarze zawiedli.Teraz to wiem,..no nie do konca (badania).Zrób badania krwi na JGG i IGM,ale po pól roku od ukaszenia i anty.Jesli badanie wyjdzie dla Ciebie dobrze,niech nie uspi Twojej czujnosci.Powtórz ponownie za pól roku.Badanie kosztuje 84 zl.Nie leczona bolerioza atakuje caly uklad centralny.Skutki oplakane.Moje cialo kleszcz spróbowal sto ,a moze wiecej razy.Kleszcz gustuje w wydzielanym pocie przez czlowieka,a nie we krwi jak myla niektórzy.Jedyne pocieszenie,ze jestesmy wyjatkowi,jak podobnie ,razacy przez piorun sycylijski.Wejdz w google”bolerioza”.

  3. Pól roku minelo, to moze pójde na te badanie, sam nie wiem. Na razie to i tak nie mam na to kasy, ale pomysle o tym, a o boreliozie to sporo wiem wiec rozumiem Twoje obawy. Mozna na wózku wyladowac, to juz nie sa niestety zarty. Dzieki, i buzka, na pewno jestes zdrowa 😛

  4. Badanie krwi mozesz zrobic bezplatnie w przychodni zakaznej,pomysl o tym,bo szkoda ,by taki kleszcz pokonal MISTRZA.Dzieki,powodzenia.

  5. Jak to zwykle bywa znalazlam sie tutaj przypadkiem i na jakakolwiek pomoc odnosnie kleszcza moze byc za pózno,ale….Twój przyp to 100% kleszcz.Antybiotyk moze cos wskurac,ale brany przez 6 tygodni.Reakcja na leczenie musi byc szybka od czasu ukaszenia.Wirus bywa czesto utajony,badania z krwi wychodza ujemne,a wcale tak czesto nie jest,jak w moim przypaku.Badania wykonuje sie po pól roku od ukaszenia i antybioterapi.W Polsce nie ma lekarzy albo znikomo,którzy lecza bolerioze.Ja bylam w temacie,gdy ta bestia mnie porazila i szybko zareagowalam.niestety leczenie chyba nie powiodlo sie,bo lekarka zaaplikowala mi antybiotyki na 4 tyg,za krótko.Jestem przed ponownymi badaniami.Mysle o najgorszym,bo od pewnego czasu mam szum w uszach i bola mnie kregi szyjne,slychac jak specyficznie strzelaja..U Ciebie nie jest jeszcze za pozno ,takze zadbaj o siebie.U mnie to juz 4 lata.Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Top