Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Najpiękniejszy dar

Najpiękniejszy dar

Mało kto wie, że w rozwoju osobowości dorosłego człowieka, największą i najpiękniejszą rolę odgrywa nie psychoterapia, nawet nie medytacja, ale zwykła kamera video.

Jeśli masz małe dziecko, musisz koniecznie ją kupić. Weź kredyt, zapożycz się ale ją kup, i mądrze używaj, a dasz swojemu dziecku znacznie wspanialszy prezent niż duża sumka odkładana na jego studia, czy też cokolwiek innego co można kupić.

Każdy dorosły człowiek, który wyjdzie już z młodości i przestaje szaleć, zaczyna się rozglądać uważniej po świecie w którym żyjemy. Zaczyna widzieć badź przeczuwać śmierć, zaczyna się zastanawiać nad okrucieństwem tego świata, doznaje pierwszych traumatycznych zdarzeń, takich jak zdrada przyjaciela bądź partnera, śmierć rodzica czy kogoś ukochanego. Fundament świata zaczyna się trząść w posadach, zaczyna sie depresja, lęki, przerażenie, oczywiście trzymane w tajemnicy przed światem.

Taka jest prawda – Twoje ukochane dziecko, mały słodki bobasek, pójdzie w świat eksplorować go, badać, i będzie cierpiał, wył, i po wielekroć będzie w sytuacji kiedy zostanie sam. Wtedy, tym co człowiek najbardziej odczuwa jako cierpienie, jest brak jakiejś podstawy, fundamentu w życiu.

Tym pięknym i cudownym Twoim darem dla dziecka, będą płyty z nagraniami z jego dzieciństwa. Oczywiscie będziesz nagrywać tylko najpiękniejsze chwile, wywrotki bobaska, wspólny śmiech, śmiejącego się tatę przytulajacego dzidzię, rodziców dotykajacych i całujących dziecko. Nie będziesz nagrywać rzeczy wstydliwych, przykrych, a takich w wychowaniu dziecka nie zabraknie.

Gdy Twoje dziecię będzie miało mutację, pryszcze i bedzie buntownikiem, wyśmieje te filmy. Wtedy jeszcze nie przeczuwa czym jest życie, jego ogromu. Ten etap nastąpi później. Gdy dziecko będzie mialo 25 lat, dasz mu te filmy. W chwilach zwatpienia, cierpienia, dorosłe dziecko bedzie je oglądało, wzruszy się, a przede wszystkim co jest najważniejsze – będzie widziało naocznie, na własne oczy – że było kochane.

Zupełnie inaczej idzie się przez życie, majac swiadomość ze jako dziecko było się pieszczoym, dotykanym, całowanym, kochanym niż jej nie mając. Owszem, rodzice mówią ze było się kochanym, ale cóż to za pewność – to trzeba zobaczyć, to musi się odbić w umysle, ten obraz, dzwięk, odgłosy śmiechu, klaśniecie radosnego klapsa na pupie dziecka, jego zabawę z kotem który go drapie, skończoną z płaczem w ciepłych, kochajacych silnych ramionach taty czy też troskliwych i czułych objęciach mamusi, śmiechy rodziny, beztroska, radość, wolność od problemów i jakichkolwiek obciążeń.

Dla ludzi z problemem nieakceptacji swojego ciała, urody, zobaczenie jak rodzice całują i pieszczą jego ciało, w ogóle się go nie brzydzą, ma moc terapeutyczną której nie da człowiekowi żadna istniejaca terapia ani nawet lekarstwo. Większość schorzeń psychosomatycznych odchodzi na miejscu.

Nic nie da Twojemu dziecku większego szczęscia niż te nagrania, nie da się dać nic, co byłoby lepsze. A więc idź do sklepu, i kup kamerę, i ze 100 płyt dvd – to co nagrasz, kopiuj i chowaj w innym miejscu. Sama też z przyjemnoscią sobie obejrzysz kochanego bobaska, ze zdziwieniem i niedowierzaniem patrząc na pryszczatego, wulgarnego młodzieńca z kolczykiem w nosie, wrzeszczącego że rodzice są terrorystami bo mu nie dają na fajki i piwo.

 

 

Dodaj komentarz

Top